Skocz do zawartości

kasienkaks

Mamusia
  • Liczba zawartości

    495
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kasienkaks

  1. Mamuśka, ja chyba też spróbuję tego mleka. Choć dopiero od niedawna zaczełam sięgać po nabiał, wczesniej mnie podbijało na samą myśl. Teraz wpycham w siebie z rozsądku, bo to wapń itd. Wypróżnianie, o matko, zakała. Pomagam sobie jedzeniem jabłek, owoców. W sylwestra, zaprosilismy moje obie siostry z partnerami do nas i taką kameralną posiadówkę zrobimy. W razie czego dla Was wszystkich: Najlepszego z okazji Nowego Roku. Jak najmniej kopnięć prosto w żebra, szcześliwych i bezbolesnych zakończeń, trafionych imion itd. Kasia
  2. Marlenka, u nas ok. Tzn bez zmian. Jednak moje nudności i okazyjne wymioty wróciły i tak już chyba będzie. Fakt faktem wymioty tylko rano ale są. Po świętach ok, choć nie mogę powiedzieć, że super pojadłam. Sięgałam tylko po wybrane rzeczy. Brzuszek rośnie. Chwilami wydaje mi się czuje ruchy dziecka, ale może to tylko jelita. W sumie kończymy 15 tydzień więc już zaraz powinnam coś poczuć :-). Zastanawia mnie że nic nie tyje. Cały czas trzymam wagę sprzed ciąży. 5 stycznia mamy kolejną wizytę u lekarza, zobaczymy co wtedy powie. Pozdrawiam cieplutko. Kasia
  3. Cześć dziewczyny. To może po kolei bo troche mnie nie było. My jestesmy u rodzicow i zostaniemy tu do nowego roku. Do koleżanki pytajacej o badania: kilka postów wcześniej pisałam o wszystkich podts. badaniach, ktore lekarz powinien zlecic na poczatku ciazy. Jesli któryś nie zleci uważam ze warto zrobic je prywatnie. Nie sa to jakies wymyslne badania i stosunkowo niedrogie. Mamuśka., super ze juz po badaniu. Swietne uczucie wlasnie zobaczyc ze mdlosci sa jednak warte. Faktycznie u nas dwóch lekarzy potwierdza dziewczynke ale ja czuje chłopczyka cały czas. zobaczymy. Dziwne z ta cytologią u Ciebie ze nie robią jej w czasie ciąży. Ja mam miec 5 stycznia. No ale widocznie maja jakies powody ze nie robią tego badania. My faktycznie 3d zrobilismy w 13 tygodniu. Przy założeniu ze szkodliwości z fal usg dla dziecka nie ma udowodnionych, nie załuje ze zrobiliśmy. Nie zależało mi aby zobaczyć w pełni wykształcone ciałko, ale bardziej na tym aby fachowiec na dobrym sprzęcie ocenił stan ciąży. I tak się stało. Obliczono wszystko, w sumie smerano mnie prawie 35 minut, mierzono wszystko po kilka razy, wiec skoro mam być spokojniejsza to czemu nie. Oczywiście z tą czestotliwościa 3d tez bez przesady chociazby dlatego ze do najtanszych badan nie nalezy :-(. kolejne i ostatnie mamy zrobić po 20 tygodniu i ok. U nas brzuszek już wyskoczył porządnie. Ale biust..... o matko. Nie ogarniam tego stanu. Przy zalożeniu ze szczególnie natura nie obdarzyła mnie w tym miejscu, nie moge się przyzwyczaic ze cos mi sie buja jak chodze. Za to mój mąż: " wszystko mi jedno ale cycochy to mistrzostwo".:-) Zostawił mnie dupek u rodziców i wrócił do Warszawy . Chociaz tu nie siedze sama i nie świruję. Czuje sie swietnie, troche mnie kręggosłup pobolew ale do przeżycia , korzystam z tego trymestru, mówiono mi, że jest najlepszy. W pierwszym wymioty, nudności, itp. a w trzecim już człowiek się toczy nie chodzi i ciezko cokolwiek zrobić. W czwartek ide do okulisty ocenic szanse porodu naturalnego ze wzgledu na wade wzroku. Kończe moje wywody. Pozdrawiam serdecznie. Kasia
  4. Hm ciężko powiedzieć. Każdy lekarz ma swoją prAktykę i doświadczenie. Ja pierwsze badania miałam w 4 tygodniu: mocz, morfologia, toxoplazmoza, różyczka, grupa krwi. Tą sa chyba takie podstawowe na początku. Może badanie które zrobił nie zaniepokoiło go i poczeka ze skierowaniem na badania. Moze warto dla własnego spokoju zrobić takie badania prywatnie bez skierowania.
  5. U nas o stokroć lepiej. Po krwiaczku nie ma śladu :-). Dzidzia pięknie się rozwija. Wszystkie parametry książkowe. Na usg w 3d ssała kciuka, i kolejny lekarz potwierdził dziewczynkę :-). Dzisiejsze usg było wyjatkowe. Wszystko było już tak wyraźnie widać. Tradycyjnie maleństwo spało i musieliśmy troszkę postukać w brzuszek. Tak więc święta będę mieć spokojne. Porządki świąteczne skończone, wszystko wg planu :-). Oj Mamuśka nie mogę się doczekać aż Ty też zobaczysz swoją dzidzię. Kasia
  6. Moja siostra jest fryzjerką. Teraz farby nie zawierają chyba amoniaku w takim stężeniu żeby mogło zaszkodzić ciąży. Ja farbowałam odrosty rozjaśniaczem w 7 tygodniu ciąży. Teraz za tydzień znów bedę robić odrosty.
  7. Znalazłam sposób na moje mdłości. Porzadki świąteczne to jest to. Dostalam burę od mojego męża że powinnam leżeć, ale jak sam się przekonał, że nabrałam chęci do życia i jedzenia itd. to sam mi zaczał pomagać. I takim sposobem okna umyte, poukładane w szafach itd. Resztę siostra ogarnie jak przyjedzie, ja siadam od nowa na "tyłku" i odpoczywam. Papa
  8. Cześć, dziewczyny kolejny temat. nasze ciało w ciąży. Jakie macie sposoby żeby uniknąć tych wszystkich przypadłości typu przebarwienia skóry, rozstępy itd. Ja jakiś rok temu sporo schudłam i zrobiły mi rozstępy na biodrach dlatego obawiam się ze przy rozciąganiu skóry też może popękać. Pocieszam się tyle, że przed ciążą miałam dośc dobrze rozbudowane mieśnie brzucha, częsty basen, 300 brzuszków dziennie. Ale teraz robi się flak :-). Plan mam taki: zakupiłam krem na rozstępy mustella - dwupak (smaruje rano i wieczorem), na dniu jak mnie najdzie smaruje kremem nivea lub oliwką dla dzieci nivea. Wyczytałam że to najlepsze sposoby. Aha i soki z warzyw też super wpływają na jędrność skóry. Macie jakiś plan.... hm jesli w ogóle myślicie o tym już.
  9. O tak wymioty rzecz straszna. Choć przez ciąże jestem z nimi na Ty. Jak wstawałam rano i mnie brało, to całkiem spokojnie mówiłam do psa: chodź pieszczoszku do łazienki bo Pani musi troszkę sobie pozwracać, a jak zwrócę to już będę mogła dać ci jeść. My sylwester równeiż w tym roku, delikatnie, pewnie tu w Warszawie. Hm szampan, też uwielbiam. Skoro jesteś w 9 tygodniu to ta Twoja fasolka już nie jest taką fasolką, to już dzidzia :-) Ja jeśli nie będę plamić to pojadę na swięta do rodziców, choć teraz jak jest lepiej wcale mi się nie chce stad nigdzie ruszać.
  10. Dziewczyny, dzięki Wam wielkie. Mamuśka hm ale pomyśl sobie, że w 20 tygodniu zobaczysz za jednym razem tak wiele. i za jednym razem dowiesz sie wszystkiego, to ma też swoje dobre strony. A skoro nie masz żadnych dziwnych objawów, to wszystko gra. A jak mój lekarz mówi: jesli są mdłości to trzeba wymiotować z uśmiechem bo to znaczy, że dzidzia rośnie, walczy i wżera się w Twój organizm. No ja do tej płci to trochę z dystansem podchodzę, bo to wiadomo różnie bywa. No własnie choinka, i ja dziś ubiorę. Aha dziewczyny dziś Mikołajki. A, że Kasia leży i się nudzi to małej weny z tej okazji dostała :-). Adamusy leżą sobie w mikołajki, dzień jak z bajki. Biało wszędzie, cicho wszędzie, lecz prezentów dużo będzie. Myślą sobie, że okazja znakomita, żeby znów życzyła cała świta. Kasia, Maciuś, Pieszczoch i to czwarte, życzyć będą dziś w zaparte. Szczęścia, oby wszystko było z marzeniami do dopięcia. Dużo zdrowia, jak najwięcej mikołajek, a potem wigilli i pisanych jajek. P.S. Pieszczoch to nasz pies :-) Poza tym czuję się wspaniale, gdyby ktoś miał wątpliwości :-) :-)
  11. Mamuśka, jestem w 7 niebie. Mąz wrócił wcześniej niż myślałam. Zbuntował się, zostawił na trasie zamarzniętą ciężarówkę i przyjechał do mnie okazją. Dziś od godz. 12 jestem lżejsza o kilka ton :-). Po krwiaczku prawie nie ma śladu, dzidzia ma już pełne trzy miesiące, czyli te najgorsze za nami. Nadal muszę się oszczędzać ale nie muszę leżeć plackiem. Wg badania usg i tych wszystkich fachowych parametrów dzidzius nie ma żadnych wad wrodzonych. a teraz najlepsze... na 90% będzie córcia, lekarz kazał nam przestawić myślenie bo nastawiliśmy się na chłopczyka. Ale serrio jak leżałam tak i patrzyłam jak mój dzidziuś skacze w brzuszku a lekarz budzi go ze snu żeby go całego obejrzeć nie mogła powstrzyamać smiechu. Musieliśmy przerwać badanie bo jak się śmiałam to obraz usg nie dawał rady. Więc się wychichrałam i na spokojnie obejrzałam nózki, rączki, nosek itd. Mało brakowało i musiałabym reanimować mojego męża. Patrzył na ekran usg a na początku obraz dziecka jest nieruchomy, a on od razu a serduszko bije? I w tej chwili zmieniał kolory jak kameleon czekając na odpowiedź :-). Także najgorsze mam za sobą. Teraz patrzę na zdjęcia hm "chyba" córci i buzia sama się cieszy. dzięki za dobre słowo. :-)
  12. Dzięki Ci wielkie, ale chyba jednak nie będę na niego czekać. Krew robi się co raz żywsza. Co ma być to i tak będzie ale nie chcę żeby coś mi zaczęło zagrażać. Wiesz jestem sama w domu, a jeśli nagle mnie "zaleje" bardzo mocno, spanikuje itd. Oj kurde tak to właśnie jest jak człowiek daleko od wszystkich nie ma kto doradzić, podjechać w razie czego. Nie wiem już sama. Odezwę się jak się odważe na jakiś krok.
  13. No to teraz dopiero nie wiem co myśleć i robić. Dwa dni miałam te skurcze. Bóle wyjątkowo nienormalne. Rano dzis się obudziłam a tu nic nie boli, nie ma mdłości itd. Wstałam w sekundzie takie duże "chlup". Od rana plamię na brązowo. Brzuch przestał boleć. Mój prowadzący gin na ostatniej wizycie powiedział że małe ciemne plamienie może oznaczać ze krwiak sszedł, żywa krew to od razu szpital. Ale inny gin u którego konsultowałam krwiaka powiedział ze każde krwawienie wymaga konsultacji lekarskiej. Wizyte mam w niedzielę. Nie mam za bardzo jak dostać się wczesniej, mój mąż jest kierowcą i bedzie w domu dopiero w sobote w nocy. A samej jechac gdzies na szpital strasznie sie boje bo wiecie jak jest. Nie daj Boże ciąża obumarła to w większości wypadków dają tylko miejscowe zneczulenie usuwając, a ja bez narkozy bym nie dała chyba rady. A wiadomo, że chorego nikt nie słucha. No i tak, ręcę opadają.
  14. no tak mnie własnie od kilku dni łapią te bóle. dziś są non stop. ciezko mi porównać do bólu przed miesiaączką, zapomniałam jak to się odczuwa. Na poczarku to bolało mnie w okolicy jajników takie własnie ukłucia. ale teraz boli mnie cały dół brzuchza, tak jakbym miala zakwasy po cwiczeniach, a chwilami takie ciagniecie w dół całym ujsciem naszego narzadu, kurde i to strasznie boli
  15. Marlenka, mam do Ciebie prośbę. Jak możesz opisać te bóle brzucha, które Ci dokuczały? Mnie nic nie bolało a teraz jakieś takie dziwne mam akcje.
  16. Witaj, ja miałam podobne rozterki. Miałam pusty pęcherzyk a wiedziałam ze już powinno być coś widać. Koleżanka powiedziała mi tylko raz: różnie bywa z tymi serduszkami i musisz sie uzbroić w cierpliwość. Wg mnie na kolejnym usg już powinno bić serduszko ale to tylko moja amatorska opinia. U mnie wszystko ruszyło się dość późno i wg miesiączki powinien być np 13 tydzień a wg usg jest 11. Także spokojnie :-)
  17. Witamy. Poczekaj, poczekaj, jeszcze będziesz mieć dość tych objawów, chyba że będzie należeć do grupy nielicznych kompletnie bezobjawowych czego życzę.
  18. Witajcie. u nas 10 tyg i 2 dni. Jakby nie liczyć tydzień i 5 dni żeby mieć już za sobą pierwszy trymestr. Chyba, że się mylę w liczeniu. Ale czas leci szybko. Oj. A ja bez zmian. Leeeżżęęę. Są dni kiedy mi lepiej, nie mam mdłości ale są też takie kiedy wszystko wraca. U nas w stolicy zima pełną parą. Zasypane wszystko. Wczoraj wyszłam na 15 min. na ławeczce posiedzieć, no i potem strasznie bolał brzuch, wiec dzis znów plackiem leżę. już za tydzień kolejna wizyta, zobaczymy czy krwiaczek zmalał....hm może coś już między nóżkami u dzidzi będzie widać.
  19. hm książki moja zakała. Litery mnie usypiają a teraz powodują że robi mi się niedobrze. siedzę w internecie, oglądam tv, studiuje broszurki o ciąży, pięlęgnacji maluszków itd. A Wy na święta wracacie? Jaką macie pogodę, u nas zaczęło pruszyć śniegiem :-)
  20. Aj dzięki, że pytasz. u mnie dziś kiepski dzień. Kolejny rzut mdłości i wymiotów. Całe dnie leżę sama w domu. Ześwirować idzie. zazdroszczę jak kobiety moga chodzić do pracy. Kontaktu z ludźm i troche usmiechu brakuje mi strasznie. Jestesmy z mezem sami w Warszawie, wiec i skazani tylko na siebie. Tyłek mi juz puchnie od tego leżenia. Zaczynam gadać z psem, więc moje znudzenie sięga szczytu. Schudłam 1,5kg, jem normanie wyłączając dni z mdłościami. mdli mnie ale mam ochote na ciasto marmurek, a moja druga połowa wraca po 23 do domu. Oj zagryzam zęby ale czuje sie psychicznie co raz słabsza Mam nadzieje ze będę mogła jechać do rodziny na święta, bo oszaleje tu zaraz z nudów.
  21. depresją się nie przejmuj, to też pora roku robi swoje. jeszcze chwila i będziemy śmigać z wózkami jako kolejne szczęsliwe mamy na świecie. Macie już pomysły na imiona? Aha, znalazłam tu na forum wypowiedź dziewczyny, która niedawno wróciła do domu po porodzie. I tu się potwierdza moja ogromna frustracja za to, że medycyna nie wymyśliła nic dla nas co zaoszczedziło by wszystkich możliwych komplikacji i bólu porodu. Podziwiam tę kobietę. http://www.brzuszek.net/forum,odp_mama_listopadowa_magdalenaos_urodzila_synka,2,536820.html,str=0#536827
  22. ja mam taki przykaz od okulisty. Przy określonej wadzie wzrosku nie wolno dźwigać bo to grozi odklejeniem się siatkówki. Ale ja się na tym nie znam, tu się musi wypowiedzieć okulista. A te bóle to nie tak. jestem w 9tc i w sumie nie czuje ze jestem w ciąży tylko mnie tak pobolewa nie boli. Wiesz ja mam troche ograniczone ruchy i cackam się ze sobą ze względu na tego krwiaczka. Gdyby nie on to bym normalnie funkcjonowała. Dolegliwości typu okropny ból piersi i mdłości mineły mi właśnie w 9tc i mam nadzieje ze nie wrócą :-)
  23. wiem , wiem dlatego mam nadzieje, że wizyta u okulisty załatwi wszystko. Skoro nie wolno mi dźwigać to takiego wysiłku tym bardziej ale to tylko moja opinia. Zobaczymy, jestem dobrej mysli.
  24. no własnie kurcze nie ma na to reguły. Siostra mojego meza poszła na pewniaka na poród naturalny, dziecko małe, ona szerokie biodra miało być wszystko ok. No i obie oczywiście zdrowe ale miała bardzo ciezki porod i dochodziła do siebie dwa razy dłuzej niz po cesarce, Było zagrozenie dla niej i dziecka. Ja tak sobie mysle ze warto przyjrzeć się predyspozycjom kobiet w naszych rodzinach, jaka opcje jak znosza i wybrac te lepsza pokoleniowo. O ile mamy taka szanse. Ja tez sie cwaniacze ale pojecia nie mam co mi wskaze lekarz.
  25. o tak woda. to jest to. Tez o tym słyszałam, wydziela sie hormon szczescia i rozluźnia macica. To super. Ja tak sobie gdybam na razie. Na te chwile czekam az mi zniknie mi krwiaczek z macicy. to mój priorytet. a reszta ... przyjdzie czas
×
×
  • Dodaj nową pozycję...