Mamuska27

Ojejku wszyscy sie tutaj przeniesli widze 😁. Kasiaaaaaaaaaaaa!!! My bylismy w szpitalu 3 dni, trafilam ze skurczami porodowymi, mialam rodzic, ale rozwarcie 1cm i tak mi juz zostalo. Zrobili kilka podstawowych badan, uderzyli niechcacy moje dziecko cewnikiem w glowe, lapy mam cale posiniaczone od pobierania krwi, nic oczywiscie nie znalezli, chociaz nie powiem po skurczach mialam klocia w okolicy zeber i nerek. Wkurzyli mnie, bo lezalam i lezalam, powiedzialam ze maja mnie wypisac bo i tak nic nie znajda. Z maluszkiem wszystko ok, tanczy sobie w brzuchu, gotowy juz do porodu, brzuszek mi strasznie opadl, wiec mysle ze w czerwcu juz sie wykluje malenstwo 😁. Od dzis jestem na macierzynskim, w tym tygodniu ku niezadowoleniu dyrekcji bylismy jeszcze w pracy. Przygoda byla i to jeszcze jaka 😁. Teraz mam nadzieje nie bedzie juz niespodzanek tylko jakis konkret 😁. Dla maluszka juz wszystko kupione, teraz tylko piore i prasuje 😁. PS. Gdyby ktos sie pofatygowal i dodal mnie do listy, byloby mi bardzo milo. Termin 3 lipiec, synus, Adrian 😁. Widzialam ze 2 bobaski z listy juz sie urodzily 😁, gratuluje!!!! , zazdroszcze ze maja juz to za soba. Reszta poki co, czekamy na nasze pociechy.

Nie powiem Ci dokladnie ile wazy, bo tutaj sie nie dowiem u poloznej. Pod koniec tego tygodnia pewnie ok. 2kg bedzie wazyl. Ja przytylam narazie 14kg. Glownie poszlo mi w brzuszek i w uda. Nam tez troszke przykro bo tatus zostawia nas w sierpniu i jedzie na wesele siostry. My w domku zostaniemy bo strach takiego miesiecznego maluszka ciagnac tyle km. No jeszcze chwile popracujemy i basta. Juz mi ciezko. A Ty ile przytylas?

No rzadko zagladam, jakos tak. Nie chce czytac roznego typu dolegliwosci, rodzajow badan itp itd, bo pozniej sie zamartwiam i mysle czy u mnie wszystko jest ok, albo wmawiam sobie cos czego nie ma. Poza tym, prawda jest taka ze nie moge sie podzielic nowinkami badan, bo ich nie mam 😁. Pracujemy nadal, pelny etat, ale jeszcze tylko 3 tygodnie. 4 tygodnie przed porodem obowiazkowo trzeba przerwac prace, takie przepisy. Moze i dobrze, bo trzeba przygotowac wszystko, spakowac sie na porod, ciuszki poprac i poprasowac, troche jeszcze mam do kupienia. Odnosze wrazenie ze maly raczej wczesniej sie wykluje, bo bardzo szybko zaczal rosnac no i juz jest ulozony do porodu, a ze wzgledu na to ze non stop sie wierci, wydaje mi sie ze jak juz bedzie na tyle duzy ze poruszanie sie bedzie zbyt trudne to bedzie chcial wyjsc.... ale czy ja wiem? gdzies wyczytalam ze kazdej mamie sie wydaje ze dziecko urodzi sie przed terminem.

Ale tu cisza. Jak sie czujecie? U nas wszystko w normie, mimo ze nie mamy zadnych badan. Zelaza mamy full, cisnienie piekne, lobuz juz sie ustawil do porodu a nawet lezy bardzo nisko, co z kolei odczuwa moj pecherz. 14kg do przodu, ale na szczescie prawie wszystko poszlo w brzuszek. Ogolnie to mam juz dosyc, ale glownie ze wzgledu na to ze maly duzo sie rusza, wrecz szaleje, o roznej porze dnia i nocy. No i zadyszki, nie moge sie naoddychac, ciagle brak mi powietrza. W domu btakuje jeszcze wielu rzeczy dla naszego lobuza, ale mysle ze do konca maja sie wyrobimy 🙂. Pozdrawiam.

Hej Kasia, U nas ok, nadal zapieprzamy pelny etat. Coraz ciezej juz, ale dajemy rade. Przez ta prace i prawo jazdy nie mamy jeszcze nadal nic, remont nas czeka i w ogole zero przygotowan. Taki chaos. Nie wiem czy isc na egzamin, bo mam dopiero za miesiac, a zauwazylam ze jak sie denerwuje to mam nieznane mi dotad dolegliwosci. Fala goraca, piekaca skora, czuje jakbym puchla i miala za chwilke wybuchnac. Mialam juz kilka takich napadow, np. na egzaminie probnym, albo jak musialam przemawiac do wiekszej grupy ludzi. Zwykle sie nie denerwuje, ale teraz to samoczynnie serce podchodzi mi do gardla. No a poza tym, chodzimy sobie. Dzidziek kopie, jest bardzo ruchliwy, czasem az mnie to drazni. Brzuszek szybko rosnie teraz. Przytylismy juz w sumie 8,5kg. O stanie zdrowia, ciazy nic nie moge powiedziec, bo badan zero 😁. Jedynie co to czasem mam niskie cisnienie, ale to czasami, moze dlatego ze unikam bardzo soli. Poza tym boje sie ze za kilka tygodni nie bede mogla sie ruszac, no a zamierzam do 37 tyg. ciazy pracowac. Zobaczymy 🙂. Pozdrawiam wszystkie przyszle mamy i dzidziusie 😁

Oj nie narzekajcie, w Polsce jest o wiele wiecej badan + USG niz w innych krajach. Tu gdzie ja mieszkam trzeba sie zadowolic 1 badaniem krwi (w 12 tygodniu ciazy) oraz dwoma USG (12 i 20 tydzien ciazy). Pozniej nic a nic tylko czeka sie na porod. Tak wiec, chyba opieka w Polsce nie jest taka zla 🙂.

Tez mam tego typu bole, glownie przy wstawaniu. Wydaje mi sie ze te bole sa normalne.

Witam, Z tym tyciem to widze roznie. My wlasnie zakonczylismy 20 tydzien. Przytylam juz 6kg, ale glownie poszlo mi w brzuszek, piersi i tylek. Bulgotki czuje juz ok. 3 tyg. Kopniecia jakiegos konkretnego nie moge skojarzyc, ale w brzuszku wiele nam sie dzieje, ciagle sie cos przelewa, jakies klocia, lekkie skurcze i inne rzeczy. Synus jest bardzo ruchliwy, co bylo widac na usg. W 17 tygodniu pokazal nam pitolka, ale dopiero po 20min usg no i musialam troche poskakac, bo nozki mial caly czas skrzyzowane. Powodzenia mamusie 😁.

Na szczescie nie mam zadnych hustawek nastrojow 😮 ,nie mam pojecia jak to jest. W ogole wszystkie objawy zniknely nagle i po prostu sobie chodzimy 😁. Dzis widzielismy po raz ostatni maluszka w brzuszku 🙂. Badanie serca, mozgu, zoladka, nerek, pecherza i wiele innych rzeczy, nawet patrzyli czy dzidzius nie ma zajeczej wargi. Wszystko jest ok, dzidziek rosnie prawidlowo i nic dziwnego nie bylo widac. Chwalil sie ciagle swoim narzadem plciowym....hihi. Dostalam wyjatkowo 12 zdjec, a to dobrze bo mam sie chociaz czym pocieszyc do porodu 😁. Andzia, rozumiem ze jestes cala w strachu ze wzgledu na 2 stracone ciaze, ale pamietaj ze najgorsze niepewne tygodnie za Toba. Postaraj sie cieszyc ciaza, bo wiesz ze samopoczucie dzidziusia jest zalezne od samopoczucia mamy 😁.

O taaaaaaaaak a jutro pierogi ruskie !!! 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁

Dziewczyny, czy ser twarogowy jest pasteryzowany? Zawsze sie zastanawiam bo data spozycia jest dosc krotka i nie wiem czy przypadkiem nie jest z mleka surowego. Wydaje mi sie ze w czasach obecnych wszystkie wyroby sa pasteryzowane, ale nie jestem pewna.

Kasia nie wyj, cos za cos 😉. Jeszcze chwilka i dzidzia bedzie wypelniac kazda minute twojego zycia, nie bedzie na nic innego czasu. Kurde tego tez sie boje, bo ja na ogol to kobieta pracujaca, a tu domem sie troche bedzie trzeba zajac, a jak narazie to mi to nie idzie. Z prawkiem spoko, staram sie myslec pozytywnie, chcialabym naprawde zdac i miec to z glowy, bo wiem ze albo teraz albo nigdy 🙂. Dzis cisnienie mi skoczylo, zapocilam sie i brzuszek mnie bolal, skurcze jakies, a tak w ogole to wciaz jak wstaje to mnie kosc ogonowa boli i czuje cala macice, boli jak cholera. Mam nadzieje ze wszystko jest ok. Brzuch rosnie z dnia na dzien i coraz bardziej mi przeszkadza, szczegolnie jesli chodzi o spodnie, bo juz nie mam nawet co na tylek wlozyc. Yyyyy.... no to pozdrawiam, bo juz widze ze zaczynam dramatyzowac. hihi.

No z tym brzuchem to troche problem, dlatego teraz mam lekcje i jakos w marcu instruktor mnie zapisze na egzamin, bo pozniej z brzuchem to nie wiem czy dam rade za kierownica. Ja mam tez problemy z psychika, bo nie moge sie pogodzic ze swoim stanem, ze jest mi coraz ciezej. Poza tym przez prace nie mam czasu w ogole myslec o ciazy no i to mnie tez troche martwi. Kasia musisz cos wymyslec, jakies zajecie zeby Ci sprawialo przyjemnosc i zabijalo czas w ktorym nie ma Twojego meza 🙂. Ja Ci troche zazdroszcze wolnego czasu!!! Pozdrawiam 🙂

Moj brzucho za to wielki i twardy.hihi. Krew z dziasel to normalka, juz we wczesnym miesiacu ciazy dentysta mnie o tym powiadomil. Dzis mialam lekcje jazdy autem, bo niestety nie dorobilam sie jeszcze prawa jazdy, a przeciez jak juz dziecko bedzie to calkiem moge zapomniec. Cala jazde bylam spieta bo juz prawie 6 miesiecy nie jezdzilam autem. Niby sie nie stresowalam, ale 2 godziny bylam sztywna. Wrocilam do domu i brzuch mnie zaczal bolec, jak sie polozylam to poczulam sie zmeczona i spalam 4 godziny, takze nie odczulam w ogole ze jest sobota, bo cala przespalam 😞. Jutro ide z dzidziusiem po pierwsze kilka rzeczy, bo juz wiadomo ze beda raczej niebieskie, a na pewno nie rozowe. Ruchy czuje nadal tylko w formie bulgotek i bardzo rzadko, czasem gdyby nie brzuch to bym zapomniala ze tam moje malenstwo sobie plywa. Pozdrawiam i zycze milego weekendu.

Dzis po raz pierwszy leciala mi krew z nosa. jejku jaki wstyd, jechalam akurat autobusem do pracy jak codziennie zreszta, nagle poczulam cos mokrego w nosie i tak przetarlam reka a tam krew. Oczywiscie w takiej sytuacji ja jak to ja nie mialam przy sobie husteczek, no a przeciez tampona sobie nie wsadze w nos. Znalazlam rekawiczki tylko no i wlasnie nimi sie wycieralam. haha. Ludziska oczywiscie sie gapili, no ale coz. Mam nadzieje ze to nie bedzie sie zbyt czesto powtarzac. Nie moge za nic pogodzic sie ze swoim stanem, z tym ze sie mecze i mam zadyszke po przejsciu kilkuset metrow. Brzuszek juz duzy, jak na moj gust troche za szybko rosnie. No i twardy jak cholerka. Kosc ogonowa dalej mnie boli, czasem jak siedze w pracy i sie zapomne i po dluzszym czasie gwaltownie wstane to az mi sie slabo robi z bolu. Dzis zdenerwowalam sie w pracy i odczulam to w brzuchu, stress i ciaza to naprawde zly pomysl. Staram sie to kontrolowac, ale dzis nie bardzo mi to wyszlo 🙂. Kasia, ja mam termin na 3 lipca, ale podejrzewam ze nasz pitolek szybciej sie wykluje 😁. Pozdrawiam.

Kasia, Ja mam 7 lutego ostatnie USG 😞 i juz swojego rozrabiaki dluuuuuugo nie zobacze, a moze i nawet dopiero po porodzie jesli wszystko bedzie ok. Na szczescie chociaz u poloznej za kazdym razem sluchamy serduszka 🙂. 7 lutego badanie narzadow wewnetrznych dzidziusia, sprawdza czy wszystko dobrze sie rozwija, no i stan wod plodowych o czym juz wspomnialas. Czujemy sie dobrze, ale brzuch mi szybko rosnie, zgaga pali niesamowicie no i ostatnio boli mnie strasznie kosc ogonowa, ale podejrzewam ze to przez dlugotrwale siedzenie w pracy. Co do oddychania to daj spokoj! strasznie szybko sie mecze i mam wrazenie ze oddychajac mam za malo powietrza. Dysze po kazdym krotkim spacerze, albo wejsciu po schodach, a przeciez to dopiero poczatek, boje sie myslec co bedzie dalej. haha.

Socha, moj tez nie chcial sie pokazac, bo nozki mial caly czas skrzyzowane, musialam troche poskakac 😁. Pozniej zaczal sie wyciagac na pleckach i pokazal pitolka, smieszne jest to zdjecie 😁. Jeszcze troche cierpliwosci 🙂, tak jak napisalas, najwazniejsze ze wszystko jest ok 😉.

pepuch to pod koniec chyba kazdej wywala. Ja narazie jeszcze mam wklesly i jednak synek bedzie 🙂. Socha jak sie dowiesz to daj znac czy synek czy coreczka 😁. Powodzenia!

Kasia no widzisz ze uplawy to normalka? Nie przejmuj sie, na pewno jest wszystko ok. Poki nie maja diwnego koloru to nie ma sie czym martwic, a ze to nie jest przyjemne to inna sprawa, no ale niestety oto jedno z poswiecen. Daj znac co ci tam powiedzieli. Nie wracajmy moze juz na forum 7 tydzien, bo juz dawno wyroslysmy. hihi.

Powodzenia i nie martw sie na zapas. Uplawy to normalne, byle nie mialy dziwnego koloru czy tez zapachu. Zapewne bedzie wszystko ok, daj znac jak ci podchodzi nowy lekarz. Pozdrawiam.

Bole brzucha to normalne, jeszcze nie jeden moment Cie czeka ze cos bedzie bolalo w brzuszku. Nie martw sie, macica sie rozciaga i nie zapominaj ze dzidzius szybko rosnie, wiec rozpycha sobie miejsce. Bole mina, obiecuje 🙂. Powodzenia. PS. Kasia..... synka bedziemy mieli, pokazal nam w sobote na usg pitolka, bardzo wyraznie, chociaz musialam skakac, bo sie zaslanial z kazdej strony. Bardzo intensywnie sie poruszal, chociaz ruchy widac bylo nie sa jeszcze koordynowane. Na dvd widac nawet jak rusza buzka, przelykal sobie 🙂. Strasznie sie ciesze ze wszystko jest ok 🙂 no i ze synek bedzie, chociaz troche nas zaskoczyl bo kazdy byl przekonany ze to dziewczynka.

Synus bedzie !!!!!!! 🙂))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

uplawy mam niestety od samego poczatku ciazy. To nieprzyjemne, ale podobno normalne.

Ja sie dowiem w sobote czy bedzie corka czy synus. Huraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!! 😁 😁 😁

Oooooooo gratulacje!!! Tez juz nie moge sie doczekac, poki co, czekam na sobote, bo wtedy dowiemy sie czy to bedzie on czy ona (no chyba ze sie zasloni albo wypnie dupke ) Ja tez cos czuje, a wlasciwie wiele, ale nie odwaze sie powiedziec ze to dzidzius, bo nie wiem. Ja sie wlocze po tygodniach i 7 i 15 i 16, no ale jak bedziesz chciala sie czyms podzielic to podaje maila: [email protected] Fajnie ze juz rozpoznajesz ze to dzidzius, ja w sumie tez jestem ciekawa czy to co czuje to dzidzia. Pozdrawiam.