Skocz do zawartości

Zocha

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1144
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Zocha

  1. Leginsik napisał(a): i bardzo ładnie 🙂 ale masz fajnie...
  2. Dzięki 🙂 kochane jesteście!!! Moja mam chyba oszaleje jak się jej w tak kótkim odstępie czasu 2 wnuczki urodzą- póki co ma jednego wnuka 🙂
  3. uff... moje małe siostrzeniątko sobie rośnie tak jak powinno!!!!! kamień z serca mi spadł 🙂 strasznie się denerwowałam a teraz czuję prawdziwą ulge 🙂 🙂 i wygląda na to ze Zosia będzie miała koleżankę do wożenia lalek 🙂 i torbiel się zmnijszyła czyli wszystko idzie w jak najlepszym kierunku!!! nawet nie wiecie jak bardzo sie cieszę!!! 🤪
  4. Leer napisał(a): no spokojniejsze jak widać 🙂
  5. Dzięki dziewczyny 🙂 Też staram się myśleć pozytywnie i mam nadzieję że wszystko się dobrze skończy ale stres się sam pojawia i nic się na to nie poradzi...
  6. Asia19874 napisał(a): Po opiniach jakie czytałam to dla noworodka Oilatum jest najczesciej polecane przez położna i pediatre,ja ogolnie bede uzywac kosmetykow z nivea ale plyny do kapieli noworodka zalecane sa z tej firmy dopiero od pierwszego miesiaca zycia dziecka wiec chyba tez na sam poczatek zakupie ten oilatum. wczoraj nie miałam netu więc teraz nadrabiam WAS... ten oilatum jest podobno bardzo dobry dla skóry ale od 2 różnych położnych słyszałam że jak się nie ma wprawy w kąpieli dziecka to on bardzo utrudnia sprawę bo dziecko jest po tym bardzo natłuszczone i wyślizguje sie z rąk wiec trzeba bardzo uważać żeby go nie upuścić... zawsze można malucha na tetrze położyć przy kąpaniu i potem na pieluszce wyciągnąć 🙂 mój ma duże łapska to się nie będę martwiła że go upuści 🙂 - chyba 😮 no z tetrą to jest jakiś pomysł... u mnie mąż raczej sam na początku nie wykąpie... mówi że on nie wie jak to dziewczynkę trzeba dobrze umyć i że go muszę nauczyć najpierw 🙂 no ale do trzymania niech się przyda 🙂 mi pierwsze dni mama z moim umyją a potem ja ...chyba że się okaże że będę na tyle sprawna że od razu zacznę kąpać 🙂 Mój to na pewno do kąpania bedzie goniony choćby żeby trzymał i z siurakiem robił 😁 😁 🤪 pomagał będzie na pewno i bardzo chce się nauczyć co i jak ma robić więc myślę że szybko załapie 🙂 a z chłopakiem to i ja bym nie wiedziała co i jak ... pamiętam że przy pierwszym dziecku u siostry mieli taki system że szwagier kąpał małego , siostra w tym czasie wskakiwała do wanny tak że jak mały był wykąpany to ona też już była czyściutka i gotowa na karmienie i usypianie- myśle ze to dobry pomysł...
  7. a wogóle to ja dzisiaj w stresie.. nie mogę sobie miejsca znaleźć.. moja siostra ma dziś usg ciąży- 11 tc i bardzo sie boję czy wszystko jest ok... ostatnia ciąża obumarła a teraz siora ma poza ciążą sporawą torbiel... mam nadzieję zę serduszko bije i że torbiel przynajmniej nie urosła... martwię się o nią bardzo....usg ma umówione na 10 więc za godzinę powinnam już wiedzieć co i jak... straszny stres... aż Zosia też jakaś taka niespokojna....
  8. Asia19874 napisał(a): Po opiniach jakie czytałam to dla noworodka Oilatum jest najczesciej polecane przez położna i pediatre,ja ogolnie bede uzywac kosmetykow z nivea ale plyny do kapieli noworodka zalecane sa z tej firmy dopiero od pierwszego miesiaca zycia dziecka wiec chyba tez na sam poczatek zakupie ten oilatum. wczoraj nie miałam netu więc teraz nadrabiam WAS... ten oilatum jest podobno bardzo dobry dla skóry ale od 2 różnych położnych słyszałam że jak się nie ma wprawy w kąpieli dziecka to on bardzo utrudnia sprawę bo dziecko jest po tym bardzo natłuszczone i wyślizguje sie z rąk wiec trzeba bardzo uważać żeby go nie upuścić... zawsze można malucha na tetrze położyć przy kąpaniu i potem na pieluszce wyciągnąć 🙂 mój ma duże łapska to się nie będę martwiła że go upuści 🙂 - chyba 😮 no z tetrą to jest jakiś pomysł... u mnie mąż raczej sam na początku nie wykąpie... mówi że on nie wie jak to dziewczynkę trzeba dobrze umyć i że go muszę nauczyć najpierw 🙂
  9. Leginsik napisał(a): Po opiniach jakie czytałam to dla noworodka Oilatum jest najczesciej polecane przez położna i pediatre,ja ogolnie bede uzywac kosmetykow z nivea ale plyny do kapieli noworodka zalecane sa z tej firmy dopiero od pierwszego miesiaca zycia dziecka wiec chyba tez na sam poczatek zakupie ten oilatum. wczoraj nie miałam netu więc teraz nadrabiam WAS... ten oilatum jest podobno bardzo dobry dla skóry ale od 2 różnych położnych słyszałam że jak się nie ma wprawy w kąpieli dziecka to on bardzo utrudnia sprawę bo dziecko jest po tym bardzo natłuszczone i wyślizguje sie z rąk wiec trzeba bardzo uważać żeby go nie upuścić...
  10. kahlanik napisał(a): a w jakiej cenie są i ile sztuk jest w paczce? http://allegro.pl/najlepsze-28szt-podklady-poporodowe-abri-san-n4-i1700078972.html HMM... ten sklep w realu jest 10 minut drogi od mojego domku 🙂 chyba się pofatyguję 🙂 ile to się człowiek może z forum dowiedzieć....
  11. szotka napisał(a): dokładnie weny brak , czuje się jak bym miała ze sto lat , wszystko boli , nogi , plecy...ojoj Ja dopiero jutro wkrocze w 30 tydzień..a mam tak samo..a do tego jeszcze czasami nerwa mam niewiem na kogo i dlaczego.. 🙂 też tak mam .. czasem to poprostu śmiać sie już sama zaczynam bo sie o takie głupoty przypier.... że sama sie sobie dziwie... 😎 a co do rencistki to cóż... mam ją w sobie 🙂 jak czasmi leże to mi taki ból wchodzi z kręgosłupa w nogę że nią ruszyć nie mogę i wtedy zawsze proszę męża żeby mi nogę przełożył bo ja nie mogę... jego mina jest wtedy bezcenna 😆 a ja się pózniej dziwię że on na mnie już wogóle jak na obiekt seksualny nie patrzy.. a ja mam taką ochotę wielką... a tu jak coś nie boli to znowu Zsia łobuzuje że cały brzuszek faluje i ja tu "coś" porobić???? sex kurka a co to jest jakas masakra co sie z tało z tym tematem jak jeszcze moj M był ... mówisz że pościliście ? 🙃 po takiej przerwie 🙃 no jakoś to tak nie bylo jak zawsze , najpierw czasu nie było , bo ta przeprowadzka i inne zajecia pochłaniajace czas , a pozniej juz zlecialo , ale ogolnie takie bzykanko w ciąży to raczej tylko by faceta zaspokoic , bo mi niby się chce ale to raczej podswiadomie hee o dokładnie 🙃 żeby chłop wiedział że żonę ma 😜 ! mówią że nie ma różnicy czy w ciąży czy nie ...ale jak dla mnie jest diametralna różnica , chyba nie wiele tak ma że im bez różnicy (patrz Asiulka ZG 🤪 😁 ) - heh wkońcu mnie opieprzy że non stop wypisuję o jej życiu sexulanym 🙃 😁 🤪 ja to nawet nie wiem czy w ciąży jest różnica czy nie bo w sm=umie przez ostatni 7 miesięcy to nam sie 2 razy tylko zdarzyło i to baaaardzo dawno temu... później zakaz był i strach ogólnie a teraz kiedy w końcu wszystko z ciążą jest dobrze to mój chłop widzi we mnie tylko matkę jego dziecka i moje ciało postrzega już tylko jako domek Zosi... ehh.. w sumie to się cieszę że boi się o nas i nie chce nam zrobić krzywdy ... ale nie wiem jak to możliwe że on wogóle nie przejawia żadnych potrzeb w tym temacie.... i jak go tu zachęcić ??? no bo go przecież zmuszać nie chcę bo i tak wtedy przyjemności z tego żadnej nie będzie... szybko by zmienił zdanie i zobaczył w Tobie znów obiekt porządania jakbyś tylko go smyrneła gdzie trzeba 😁 🤪 nie ma takiego chłopa co by się powstrzymał 😜 - chyba 🤪 🙃 Jest.Mój. chociaż Ty wiesz o czym pisze 🙂
  12. Asia19874 napisał(a): dokładnie weny brak , czuje się jak bym miała ze sto lat , wszystko boli , nogi , plecy...ojoj Ja dopiero jutro wkrocze w 30 tydzień..a mam tak samo..a do tego jeszcze czasami nerwa mam niewiem na kogo i dlaczego.. 🙂 też tak mam .. czasem to poprostu śmiać sie już sama zaczynam bo sie o takie głupoty przypier.... że sama sie sobie dziwie... 😎 a co do rencistki to cóż... mam ją w sobie 🙂 jak czasmi leże to mi taki ból wchodzi z kręgosłupa w nogę że nią ruszyć nie mogę i wtedy zawsze proszę męża żeby mi nogę przełożył bo ja nie mogę... jego mina jest wtedy bezcenna 😆 a ja się pózniej dziwię że on na mnie już wogóle jak na obiekt seksualny nie patrzy.. a ja mam taką ochotę wielką... a tu jak coś nie boli to znowu Zsia łobuzuje że cały brzuszek faluje i ja tu "coś" porobić???? sex kurka a co to jest jakas masakra co sie z tało z tym tematem jak jeszcze moj M był ... mówisz że pościliście ? 🙃 po takiej przerwie 🙃 no jakoś to tak nie bylo jak zawsze , najpierw czasu nie było , bo ta przeprowadzka i inne zajecia pochłaniajace czas , a pozniej juz zlecialo , ale ogolnie takie bzykanko w ciąży to raczej tylko by faceta zaspokoic , bo mi niby się chce ale to raczej podswiadomie hee o dokładnie 🙃 żeby chłop wiedział że żonę ma 😜 ! mówią że nie ma różnicy czy w ciąży czy nie ...ale jak dla mnie jest diametralna różnica , chyba nie wiele tak ma że im bez różnicy (patrz Asiulka ZG 🤪 😁 ) - heh wkońcu mnie opieprzy że non stop wypisuję o jej życiu sexulanym 🙃 😁 🤪 ja to nawet nie wiem czy w ciąży jest różnica czy nie bo w sm=umie przez ostatni 7 miesięcy to nam sie 2 razy tylko zdarzyło i to baaaardzo dawno temu... później zakaz był i strach ogólnie a teraz kiedy w końcu wszystko z ciążą jest dobrze to mój chłop widzi we mnie tylko matkę jego dziecka i moje ciało postrzega już tylko jako domek Zosi... ehh.. w sumie to się cieszę że boi się o nas i nie chce nam zrobić krzywdy ... ale nie wiem jak to możliwe że on wogóle nie przejawia żadnych potrzeb w tym temacie.... i jak go tu zachęcić ??? no bo go przecież zmuszać nie chcę bo i tak wtedy przyjemności z tego żadnej nie będzie... szybko by zmienił zdanie i zobaczył w Tobie znów obiekt porządania jakbyś tylko go smyrneła gdzie trzeba 😁 🤪 nie ma takiego chłopa co by się powstrzymał 😜 - chyba 🤪 🙃 to nie takie proste.... po 14 miesiącach ostrych starań i pierwszych miesiącach niepewności czy ciążę się uda utrzymać on ma teraz jakąś taką blokadę że ani wspólne kąpiele, ani smarowanie balsamem , ani nowa bielizna... no nic zupełnie żadnej reakcji nie wzbudza ... przytuli, powie że kocha i od razu pyta jak Zosia i w brzuszek całuska dostaje... więc do seksualności daaaaaaleka droga... chyba sie muszę z tym do porodu pogodzić niestety... 😞
  13. Asia19874 napisał(a): dokładnie weny brak , czuje się jak bym miała ze sto lat , wszystko boli , nogi , plecy...ojoj Ja dopiero jutro wkrocze w 30 tydzień..a mam tak samo..a do tego jeszcze czasami nerwa mam niewiem na kogo i dlaczego.. 🙂 też tak mam .. czasem to poprostu śmiać sie już sama zaczynam bo sie o takie głupoty przypier.... że sama sie sobie dziwie... 😎 a co do rencistki to cóż... mam ją w sobie 🙂 jak czasmi leże to mi taki ból wchodzi z kręgosłupa w nogę że nią ruszyć nie mogę i wtedy zawsze proszę męża żeby mi nogę przełożył bo ja nie mogę... jego mina jest wtedy bezcenna 😆 a ja się pózniej dziwię że on na mnie już wogóle jak na obiekt seksualny nie patrzy.. a ja mam taką ochotę wielką... a tu jak coś nie boli to znowu Zsia łobuzuje że cały brzuszek faluje i ja tu "coś" porobić???? sex kurka a co to jest jakas masakra co sie z tało z tym tematem jak jeszcze moj M był ... mówisz że pościliście ? 🙃 po takiej przerwie 🙃 no jakoś to tak nie bylo jak zawsze , najpierw czasu nie było , bo ta przeprowadzka i inne zajecia pochłaniajace czas , a pozniej juz zlecialo , ale ogolnie takie bzykanko w ciąży to raczej tylko by faceta zaspokoic , bo mi niby się chce ale to raczej podswiadomie hee o dokładnie 🙃 żeby chłop wiedział że żonę ma 😜 ! mówią że nie ma różnicy czy w ciąży czy nie ...ale jak dla mnie jest diametralna różnica , chyba nie wiele tak ma że im bez różnicy (patrz Asiulka ZG 🤪 😁 ) - heh wkońcu mnie opieprzy że non stop wypisuję o jej życiu sexulanym 🙃 😁 🤪 ja to nawet nie wiem czy w ciąży jest różnica czy nie bo w sm=umie przez ostatni 7 miesięcy to nam sie 2 razy tylko zdarzyło i to baaaardzo dawno temu... później zakaz był i strach ogólnie a teraz kiedy w końcu wszystko z ciążą jest dobrze to mój chłop widzi we mnie tylko matkę jego dziecka i moje ciało postrzega już tylko jako domek Zosi... ehh.. w sumie to się cieszę że boi się o nas i nie chce nam zrobić krzywdy ... ale nie wiem jak to możliwe że on wogóle nie przejawia żadnych potrzeb w tym temacie.... i jak go tu zachęcić ??? no bo go przecież zmuszać nie chcę bo i tak wtedy przyjemności z tego żadnej nie będzie...
  14. Fashionalex napisał(a): no to super że wszystko ok 🙂 gratulacje!!!
  15. Anulcia napisał(a): dokładnie weny brak , czuje się jak bym miała ze sto lat , wszystko boli , nogi , plecy...ojoj Ja dopiero jutro wkrocze w 30 tydzień..a mam tak samo..a do tego jeszcze czasami nerwa mam niewiem na kogo i dlaczego.. 🙂 też tak mam .. czasem to poprostu śmiać sie już sama zaczynam bo sie o takie głupoty przypier.... że sama sie sobie dziwie... 😎 a co do rencistki to cóż... mam ją w sobie 🙂 jak czasmi leże to mi taki ból wchodzi z kręgosłupa w nogę że nią ruszyć nie mogę i wtedy zawsze proszę męża żeby mi nogę przełożył bo ja nie mogę... jego mina jest wtedy bezcenna 😆 a ja się pózniej dziwię że on na mnie już wogóle jak na obiekt seksualny nie patrzy.. a ja mam taką ochotę wielką... a tu jak coś nie boli to znowu Zsia łobuzuje że cały brzuszek faluje i ja tu "coś" porobić????
  16. Asia19874 napisał(a): sie nie wypowiem bo kompletnie nie wiem , mam po siorze ... nawet nie wiem jaki model 😜 żeby na necie kuknąć heh mój przyszły - bo jeszcze nie zakupiony ale już wybrany - ma długości wew. 80 cm i wiem że to jest duża gondola...
  17. karolinecka831 napisał(a): No motyw taki że ja byłam dokładnie tydzień temu na wizycie z tym problemem , i badal doktorek podwozie i brzuszek , i narazie jest ok , ale mam odpoczywac i tyle co moze poradzic , oczywiście jeśli cos bedzie się działo to mam pedzic do szpiotala , ale narazie nie przemęczac się i odpoczywac chyba ze tak... no to w takim razie musisz się starać myśleć pozytywnie i autentycznie odpoczywać ile się da.....trzymam kciuki zeby Wojtuś jak najdłużej wytrzymał!!!!
  18. i ja się witam 🙂 cicho tu dziś strasznie... ja w sumie też zaraz z domu wybywam bo mi mężuś ogłuchł i muszę mu koniecznie jakiegoś laryngologa umówić co by mu ucho odetkał... Karolina a Ty z wydzielina podbarwioną krwią to nie powinnaś szybko do lekarza lecieć???? jak na mój gust to powinni Was dobrze przebadać... kurcze ledwo nam "3" z przodu w tygodniach wskoczyła a tu już co druga się ma ku rozsypce 😮 aż strach się bać normalnie... ja za to wczoraj widziałam moją byłą sąsiadkę która ma termin na za 9 dni jak na tym największym słońcu i upale stała na balkonie pół dnia i sobie bluzkę jeszcze na brzuhu podwinęłą żeby się opalić.. brak słów jak dla mnie.. i takiej nic nie będzie a ani to dobrze nie zje ani nie zadba o siebie.. a my tu prosze.. co drugiej coś .. jak nie cukrzyca to szyjka albo jeszcze zęy połamane... toż to szok!!!!! a ile jeszcze do września....
  19. wiecie co szukam sobie własnie tych wszystkich różnych dziwnych rzeczy co to po porodzie nam będą potrzebne podobno i jestem w szoku że te wkładki laktacyjne są takie drogie... ile to może w produkcji kosztować?????? zdzierają z nas jak mogą.... jak długo się tego używa i jak dużo??? znalazłam też takie cuda, których cena zdaje sie być lepsza niż tych jednorazowych ale nie wiem sama czy mnie to przekonuje.... http://allegro.pl/wielorazowe-wkladki-laktacyjne-lilypadz-wysylka-0-i1711993912.html co Wy o tym myślicie?
  20. megimi napisał(a): ja na lato same klapki zakupiłam i sandałki w których są powszywane przy zapięciach gumki tak więc nie trzeba paseczków zapinać ani odpinać tylko bez odpinania da się założyć i zdjąć 🙂 inaczej bym chyba rady nie dała... a i tak zawsze się muszę o coś podeprzeć żeby te sandałki wcisnąć na stópki 😉
  21. AsiulkaZG83 napisał(a): mam tak jak pobita niekiedy ,ani wstac z lozka ,ani sie przekrecic ,ja tak mam od dawna ..problem zdjac skarpetki,albo spodnie,czy wytrzec stopy 😮 to Ty odważna jesteś!!! ja to już skarpetek dawno nie zakładam 😉 bo i po co mieć później kłopot ??? 😉 a co do bólu to mnie też tak czasami tam dziwnie boli albo kłuje ale przechodzi samo...
  22. a co do żarcia to jeszcze Wam sie zapomniałam "pochwalić" że w ciągu ostatnich prawie 4 tyg przytyło mi się 2,5 kg i tym oto sposobem jest mnie od poczatku ciąży już o 9 kg więcej 🙂 i też bym teraz coś zjadła ale mnie kurde boli!!!
  23. Leginsik napisał(a): jem dużo nabiału i piję dużo mleka ze względu na ciągła zgagę i jeszcze sporo fasolek, bobu i innych grochów a to też na kości dobre i dupa zbita albo raczej ząb złamany... a apap to na mnie niestety nie działa 😞 jestem migrenikiem i niestety takie "słabe" przeciwbólowe nie roią na mnie wrażenia... 😞 ale fakt, ze najważniejsze że z malutką i moją szyjką wszystko dobrze bo jak Was nadrobiłam to aż szok że tu już takie historie sie w lipcu zaczynają... ehh A zab przestanie bolec,dała lekarstwo to boli moze za pare godzin juz bedzie oki 🙂 oby przestał i to szybko bo napierdziela strasznie ... chyba sobie jakąś wódką przepuczę tego zęba taki "domowy" sposób mi się przypomniał... oczywiście bez połykania.. ale sie maz zdziwi jak z pracy wróci a tu obiadu nie ma a od ciężarnej żony wódą wali.... 😮
  24. Leginsik napisał(a): jem dużo nabiału i piję dużo mleka ze względu na ciągła zgagę i jeszcze sporo fasolek, bobu i innych grochów a to też na kości dobre i dupa zbita albo raczej ząb złamany... a apap to na mnie niestety nie działa 😞 jestem migrenikiem i niestety takie "słabe" przeciwbólowe nie roią na mnie wrażenia... 😞 ale fakt, ze najważniejsze że z malutką i moją szyjką wszystko dobrze bo jak Was nadrobiłam to aż szok że tu już takie historie sie w lipcu zaczynają... ehh
  25. cześć Wam, ja po wczorajszej wizycie już tu wczoraj nie zaglądałam bo jakaś taka wkurzona byłam że szok.... ogólnie wszystko ok- bardzo ładnie jak to moja gin powiedziała z uśmiechem. serduszko posłuchane 🙂 dostałam tylko globulki na zakwaszenie pochwy tak na wszelki wypadek i skierowanie na krew i mocz. usg będę miała za 2 tyg. - 27.07, a kolejną wizytę u gin dopiero 11 sierpnia czyli za 4 tyg.... i boję się czy to nie za długo???? to już będzie 35 tygodni dokłądnie a biorąc pod uwagę zę moja mama tyle ze mną w ciąży nie wytrzymała to stres mi się załączył i wyszłam wkurzona sama na siebie że sie nie odezwałam żeby wczesniej mi tą wizytę wyznaczyła... 😠 na poprawę humoru wybrałam sie do fryzjera a ze mojej nie było to trafiłam na jakąś nową dziewczynę. ona bardzo miła i zainteresowana moim brzuszkiem, dużo sie wypytywała a później do mnie z tekstem że czy sie nie boję tak wszystkiego szykować dla małej bo to jeszcze różnie moze być i się rozgadała że jej dziecko by teraz roczek miało ale że w 7 miesiącu sie okazało że jest bardzo chore i nie miało podobno szans na przeżycie a do tego jego stan zaczynał sie na nią przenosić i też sie o mało nie wykończyła tak że ciąża musiała być przrwana ... uwierzcie siedziałam na tym otelu i wszystko się pode mną ugięło bardzo mi jej szkoda ale tak sie zastanawiałam jak powinanm się zachować i po jaką cholerę ona mi to wszystko opowiada... po wyjściu byłam tak zmęczona że po powrocie do domu padłam ... obudził mnie ból tego złamanego ostatio zęba ale myślę sobie nic to jutro tzn dzisiaj mam wizytę więc spoko- dam radę i rzeczywiscie dałam ... aż do dzisiaj bo jak u dentystki na fotel wskoczyłam i jak mi tam coś dotknęła to mało nie zeszłam... okazuje sie ze to pęknięcie tak mi posżło po całości że nawet korzeń sie rozpadł i nie ma szansy dla tego zęba i trzeba go zatruć i kanałowo leczyć 😞 założyła mi jakieś nowe lekarstwo i 25 lipca kolejna wizyta. najgorsze jest to że mnie teraz boli jak.......... i nic nie mogę nawet na to sobie zapodać nobo co?????? ona mnie uprzedzała że moze zacząć boleć ale bała sie mi przeciwbólowe podać i teraz sie meczę... noż szlak by to trafił ... wszystkie zęby zdrowe i ten pęknięty też i tu taka atrakcja mnie spotkała!!!! prawdopodobnie małe wyciaga ze mnie tyle że mi się zęby osłabiły i stąd to złamanie.. kazała mi uważać i nie jeść nic strasznie twardego bo inne zęby tez podobno mogą w tym układzie nie wytrzymać.. normalnie płakać mi sie chce!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...