Skocz do zawartości

Zocha

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1144
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Zocha

  1. Maggie003 napisał(a): dobrze gadasz mariolka, trza ci polac na lepsze spanie 🙂 🙂
  2. czarna79 napisał(a): Po co się dla obcego chłopa w końcu wysilać 🤪 😁 😁 😁 no straszne puchy 😮 😮 😮 zauwazylam, ze juz od coraz wczesniejszych godzin wieczornych robi sie tu pusto...chyba wszystkie takie padnietr juz sa... mi to prosze wybaczyc ...jakos taka padnieta jestem po tym tyg na Hawajach....nie moge sie odnalzesc ....oczywiscie juz sprzatałam bo jak by inaczej , a moj krzyczy ....ze znowu zobaczysz trafisz.....do szpitala....na własne zyczenie... i ma racje!!!! leż kochana bo to nie ma żartów już teraz... lepiej dmuchać na zimne!!!
  3. czarna79 napisał(a): w domowym zaciszu super ....pospałam na wygodnym łozku , ...wykapałam sie w normalnej wannie , a na wizyte za tydzien na 7 rano...ło matko.... 7 rano 😮 🤨
  4. Asia19874 napisał(a): ja tam wczoraj pierwszy raz od niepamiętnych czasów troszke kcal spaliłam... mężuś się odblokował jakoś psychicznie wiec trzeba było to wykorzystac 😉 ☺️ no widzisz doczekałas się 🙃 😁 😁 😁 😁 pewnie się odblokował temu że końcówka prawie 🙂 albo już miał sam dość i prawie tego celibatu 😁 😁 😁 🙂 no trochę sie zapomnieliśmy a później to lekkiego stracha miałam ... ale poza podniesionym poziomem szczęśliwości we krwi nic sie nie stało 😉 polecam 🙂
  5. Leer napisał(a): ja tam wczoraj pierwszy raz od niepamiętnych czasów troszke kcal spaliłam... mężuś się odblokował jakoś psychicznie wiec trzeba było to wykorzystac 😉 ☺️
  6. cześć dziewczyny 🙂 U mnie dziś pogoda też jakaś taka szara i w sumie mogłoby tak zostać ... zaraz wybieram sie na rynek bo mi się owocki pokończyły a później do sklepu po te wszystkie podkłady i majty dla siebie ... torby się suszą i jeśli wszystko pójdzie dobrze to dziś nastąpi wielkie pakowanie 😉 wczoraj już porozkładaliśmy z mężusiem wszystkie ciuszki Zosi i wybraliśmy jej zestawy szpitalne- miały być 3 komplety ... ale nie mogliśmy się zdecydować i naszykowaliśmy w sumie 5 🙂 dziewczyny czy ręcznik dla maluszka zabieracie jeden czy więcej? wogóle to tak patrzę na tą dzisiejszą datę i nie mogę uwierzyć własnym oczom bo dokłądnie za miesiac mam termin 🙂 oby ten czas szybko zleciał...
  7. czarna79 napisał(a): z tego co mi wiadomo to w domku z mężem nad rozwarciem mieli pracować... 🙂
  8. czarna79 napisał(a): laska???? hmmm . ty chyba z tymi drinami na HAWAJACH nie żartowałaś 😉
  9. Asia19874 napisał(a): ja też już bym chciała usg!!!! a co do ktg to moja gin nie zasugerowałą mi nawet żeby jezdzić więc póki co nie będę... no chyba że coś mnie zaniepokoi... wogóle to dziś w nocy obudził mnie mój własny krzyk i ból ... nie wiem co Zosia tam robiła ale zabolało bardzo.. przed chwilką miałą czkawkę i na powrót poczułam ją właściwie kachą wię pojawiła się u mnie nadieja że ten ból był może związany z jej obróceniem... no ale przeonam się o tym dopiero 30 sierpnia.... spokojnie 🙂 na pewno się przekręci jeszcze ... jak już tego faktycznie nie zrobiła 🙃 😁 a co do KTG to co gin to inna teoria , ja słyszałam że nawet od 30TC dziewczyny jeżdżą więc nie wiem czym to idzie ... ja mam jutro pierwsze i co tydzien mam robić do końca ... no mam nadzieję ze jak nadejdzie pora to będzie łepinką w dół.. chociaż po pierwszym szoku-strachu już się pogodziła z ewentualną cesarką choć wiadomo że nadal wolałabym SN.. no ale cóż .. na to to już wpływu nie mam :/ chciałabym tylko już wiedzieć co i jak bo najgorsza tak niepewność.. no ale chcieć to ja sobie mogę... a z tym KTG to chyba rzeczywiście co lekarz to inna szkoła... tak samo jak z badaniami... ja np mam kolejne skierowanie w kierunku HIV- na początku raz już robiłam i teraz mam zrobić jeszcze raz... to taki standard u mnie w przychodni... ale np tego wymazu z tyłka nie miałam i jak sądze już nie będę miała.. widać w niektórych tematach jakaś dowolność panuje...
  10. Asia19874 napisał(a): ja też już bym chciała usg!!!! a co do ktg to moja gin nie zasugerowałą mi nawet żeby jezdzić więc póki co nie będę... no chyba że coś mnie zaniepokoi... wogóle to dziś w nocy obudził mnie mój własny krzyk i ból ... nie wiem co Zosia tam robiła ale zabolało bardzo.. przed chwilką miałą czkawkę i na powrót poczułam ją właściwie kachą wię pojawiła się u mnie nadieja że ten ból był może związany z jej obróceniem... no ale przeonam się o tym dopiero 30 sierpnia....
  11. dzięki 🙂 jesteście bardzo miłe 🙂
  12. cześć 🙂 przed chwilką wrzxuciłam zdjęcie moje cielska ... 😉 ja wyspana dziś i zaraz biore się za prznie torby do szpitala i prasowanie 🙂
  13. a to ja 🙂 [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/192/353tc.jpg/][IMG]http://img192.imageshack.us/img192/8223/353tc.jpg[/IMG][/URL]
  14. i ja się odliczam 🙂 wczorajszy grill jakoś przeżyłam - wytrzymałam od 17 do 20.45 ale już chodziłam , gimnastykowałam plecy i wszystko co tylko mogłam żeby jeszcze trochę posiedzieć... jak wróciliśm do domku to szybki prysznic i o 21 już słodko spałam... w nocy 3 czy 4 wycieczki i obudziłam się ok 9 rano więc w końcu się wyspałam 🙂 obudziłam sie z mega chęcią na sernik i kawe więc po cichutku co by mężuś pospał wstałam i sobie taki zestaw zapodałam a że mi jeszcze po drodze wpadły w oko rogaliki z jabłkami mojej mamy to też się skusiłam ... niestety było mi "dobrze" tylko przez chwilę bo właśnie przed chwilą wszystko wylądowało w kibelku.. 😞 dziś mam w planach odwiedzić część cmentarzy bo tak sobie ostatnio pomyślałam ze na wszystkich świętych to raczej sie nie wybiorę więc chciałabym odwiedzic wszystkie groby jeszcze przed porodem...
  15. to i ja isę przyznam... 27 będzie 3 września 🙂
  16. AsiulkaZG83 napisał(a): Zocha jak sie na silach nie czujesz to moze nie idz.... a ja tez podziwiam te laseczki co pracuja ..nawet siedzenie mnie by umiordowalo,takze Mariolka ,Madzia ,i inne pracowite kobitki sklaniam czolo 😘 iść muszę... mama mieszka na przeciwko mnie wiec w razie czego w każdej chwili mogę do odmu wrócić... i chyba tak zrobię ze sie pokażę, posiedzę chwilę i wrócę z mężem do domku się położyć... no chyba zę mi siły witalne do wieczora powrócą... 🙂
  17. Agamu napisał(a): Zocha ja mam to samo-kompletny brak sił. Czasem aż mnie to przeraża, bo mnie zawsze wszędzie pełno było, zamęt siałam itp. A teraz nie dość, że w domu nic nie zrobione,to jeszcze kontakty towarzyskie siadły, bo mi nawet nie chce się spotykać z nikim. Zocha,więc nie jesteś sama 🙂 🙂 🙂 🙂 uff... bo już mi głupio normalnie bo mąż lata po domu i sprząta a ja ... zaległam na łóżku przed kompem 😉 i normalnie niemoc nawet w rękach i nogach czuje... szok!
  18. karolinecka831 napisał(a): Karolcia mnie też tak pobolewa od czasu do czasu, ale samo jakoś przechodzi. Pewnie to normalny objaw na naszym etapie 🙂 A jakby się nasilił,hmmmm wtedy pewnie najlepiej do gina zadzwonić i się poradzić... ja tak zawsze miałam na okres , bolało bolalo ... a ten mega ból był w nocy mnie tak atakował że budził mnie i cierpiałam godzine nim tableta zaczeła działac .... heee jak sie nie mylę to czytałam że ten ból jest całkowicie w tym momencie normalny i że on oznacza że macica ćwiczy sobie przed porodem.. jak masz okres to też próbuje wypchnąć zawartość i dlatego ten ból jest dla nas taki sam... chyba nic nie pokreciłam...
  19. karolinecka831 napisał(a): Karolcia mnie też tak pobolewa od czasu do czasu, ale samo jakoś przechodzi. Pewnie to normalny objaw na naszym etapie 🙂 A jakby się nasilił,hmmmm wtedy pewnie najlepiej do gina zadzwonić i się poradzić... ja tak zawsze miałam na okres , bolało bolalo ... a ten mega ból był w nocy mnie tak atakował że budził mnie i cierpiałam godzine nim tableta zaczeła działac .... heee jak sie nie mylę to czytałam że ten ból jest całkowicie w tym momencie normalny i że on oznacza że macica ćwiczy sobie przed porodem.. jak masz okres to też próbuje wypchnąć zawartość i dlatego ten ból jest dla nas taki sam... chyba nic nie pokreciłam...
  20. ja wogóle dzisiaj mam kiepski dzień.. czuje sie jakby już był wieczór i to po jakimś mega pracowitym dniu... normalnie siły za grosz nie mam i bardzo ciężko mi sie odycha... Zosia nieustannie próbuje mi gdzieś żebra przestawić i momentami słyszę takie "puk" i mam wrażenie jakby to moje żebro taki odgłos przy odginaniu wydawało.... 😮 nie wiem czy to możliwe ale mam takie dziwne wrażenie... 🤢 dziś jeszcze doroczny grill wspólnie z moją mamą i siostrą robimy na który ma przybyć cała rodzina... ja coprawda nie zostałam jakoś mocno obciążona przygotowaniami ale sama swiadomość ze muszę tam iść i siedzieć mnie przeraża bo ja na prawdę nie mam siły... ! niedawno jeszcze myślałam ze jak nie urodzę to zrobię normalnie swoje urodziny- 3.09- ale dziś jestem już pewna że co najwyżej tort zrobie i tyle.. albo nawet w ckierni zamówimy i też będze dobrze! Jestem pełna podziwu dla tych któe jeszcze pracują... szacunek dziewczyny!!!!!
  21. Agamu napisał(a): no to super 🙂 niech sobie maluszek jeszcze grzecznie posiedzi w brzuszku 🙂
  22. Agamu napisał(a): biedna.... niezły stresik ją spotkał...oby kroplówa zadziałała!!!
  23. o kurcze .. noto niezłe jaja z Izą .... jakby co to ja tylko spód do sernika dziś piekłam... nic więcej- daje słowo! zaraz wybywam znowu z domu .. mam nadzieję ze będzie wszystko dobrze!!!!
  24. smerfetka napisał(a): czyli fałszywy alarm 😜 żeby się nie okazało że z tych wrażeń posiedzi ze 2 dni w domu i pojedzie z bólami albo bez wód 😜 wniosek z tego taki, że jabłecznik na wrześniówki nie działa. 😁 czyli mogę bez wyzutów sumienia zasokoić swoją rząde 🙂 🤪
  25. mph napisał(a): nie masz czym sie martwic- miescisz sie w normach a i dzieciatko terfaz bedzie najwiecej przybierac na wadze, wiec kieszonki beda sie zmniejszac. ja jeszcze nigdy nie miaalam kopniakow w zebra- bo tam gdzie mam zebra jest caly tulow mej malej jak rogalik heheh a nozki, glowa raczki na dole. e to Zuzia chyba skłony jakieś uskutecznia 🙂 moja teraz nóżki też ma niżej i nie kopie ale napiera ciałkiem na żebra i mam wrażenie że one wkońcu popękają 😉 dzieki za wszystkie wiadomości!!!! jesteś WIELKA!!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...