Skocz do zawartości

Zocha

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1144
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Zocha

  1. AsiulkaZG83 napisał(a): tak ja Jej tez puscilam eska zeby sie babiolec nawet nie wydurnial...a Ty Zocha uprzedz zanim upieczesz te swoje ciacho to choc sie "wyszykujemy"a nie z mchem obrosniete,takie nieumalowane na porodowke bedziem sie toczyc 😉 😜 hmmm ☺️ ja już je wcinam 🙂
  2. Doris5969 napisał(a): ja też w czwrtek mam wizytę ale przegląd tylko.. usg ostatnie już było i mała wtedy pięknie główką w dół leżałą.... a teraz mam wrażenie że się przekręciła jakoś bo tam gdzie były nóżki i rączni czuję albo główkę albo dupcie może.... ciężo określić... mam nadzieje ze lekarz to jaoś ręcznie rozpozna bo ja się trochę stresuje że ona mi tam jeszcze takie fikołki wywija.... 🤨
  3. Asia19874 napisał(a): o jej nie dobrze 😞ale najważniejsze ze Jula bezpieczna 🙂 na pewno będzie ok !!!! w końcu to nasza wrześniówka !!! no to się zaczyna... 😮 dobrzez że Aga już pod dobrą opieką .. bo strach myśleć co by było gdyby była u tego starego "lekarza" ...
  4. smerfetka napisał(a): ja upiekłam... ale wg innego przepisu więc "mocy" raczej nie ma 😉 tak mi się chciało po tych wszystkich jabłeczikowych wpisach ze szok!!!!
  5. no wporzo .. mam tylko nadzieję że z jego palcami też bedzie wporzo bo on rękami pracuje przecież... wieczorem do niego dzwoniłam a on mówi ze w poniedziałek przyjdzie dokończyć robotę... jak dla mnie to nie ma szansy bo rany naprwdę głębokie i spore i jak dla mnie to szycie by się przydało .. trzymam kciuki żeby z nim było ok... a co do ciuszkó to w tym układzie chyba wyciągnę średnią z waszych wypowiedzi i tak jeszcze 64 i 68 wypiorę.. a reszta w opisane kartony i na strych... 🙂
  6. Cześć Kochane, Ja dziś dalszy cią "walki" z darami... mimo że codziennie 2-3 prania lecą to mam wrażenie że tych rzeczy jakoś nie ubywa... jak myślicie do którego rozmiaru jest teraz sens prać i prasować ciuszki??? początkowo chciałam tak do max 80 ale teraz myślę ze to chyba za dużo bo będą zleżałe zanim mała je będzie mogła ubrać... jak myślicie???? ja wczoraj miałam dzień pełen wrażeń bo facet który u mnie wykańcza dom miał wypadek- coś chciał przyciąć i przycioł sobie 2 palce do kości... jak mnie zawołał to był tak spokojny że nawet nie przypuszczałam ze coś się stało ale jak do niego zeszłam na dół i zobaczyłam zakrwioną rękę i tą krew której wokół niego była masa to nieźle sie wystraszyłam. On blady jak ściana i pyta czy mam plaster może... chciałam go od razu na pogotowie zabrać ale się nie dał.. założyłam więc mu opatrunki i odwiozłam d domu i mam nadzieję ze wszystko będzie dobrze.. jak pomyśle że mógł uciąć te palce to mi słabo... 🤢 cały garaż mam w jego krwi więc długo o tym nie zapomnimy... wiecie co jest dla mnie ciekawe.. jak zobaczyłam tą krew to pierwsza moja myśl była nie taka żeby mu natychmiast pomóc tylko żeby założyć rękawiczki żeby Zosi niczym nie zarazić.. z jednej strony mi głupio a z drugiej myśle zę to chyba instynkt się taki załaczył już że w pierwszej kolejności dbam o małą... ten facet zresztą też był dobry bo jak mnie wołał to zrobił to baaaardzo spokojnie i jak mu póżniej mówię ze trzeba było krzyczeć że coś sie stało to bym natychmist zeszłą a nie po chwili dopiero to on do mnie " a jakby pani po schodach zbniegła i coś by się małej stało??? " niesamowity gość że w takiej chwili myślał też o mojej Zosi 🙂
  7. Anulcia napisał(a): A ja taka nie przygotowana 😮 😮 a ja nie spakowana 😜 Ja nic kompletnie nie mam do szpitala..chyba jako jedyna jakoś lajtowo do tego podchodze 😮 jutro nie ma głupich wybywam na zakupy i kupuje wsio do porodu..!!!! ja dla siebie też mam tylko koszulę, szlafrok i .. klapki... wczoraj sobie obiecałam że w tym tygodniu dokupię resztę i jeszcze w tym tygodniu pakujemy z mężuśkiem torby do szpitala 🙂 Zosiowe rzeczy właśnie częściowo w praniu, częściowo w prasowaniu tak więc do niedzieli wszystko będzie gotowe 🙂 no poza łóżeczkiem na górze... ale to na dole już stoi 🙂
  8. Leer napisał(a): to ja trzymam kciuki za pomyślnie przebiegający pobyt 🙂 ja ja bym chciała być już tak tuż, tuż... 🙂 trzymajcie sie!!!!!
  9. a jak to jest z tym KTG... to się do szpitala na oddział chodzi czy jak???? bo ja zupełnie nie wiem... wizytę u gina mam w czwartek to pewnie też mnie skieruje... jak myślicie?
  10. Leer napisał(a): O NIEEE!!! Tadeo ma siedzieć aż do końca przeprowadzki!!! 😠 😠 😜 😜 😉 😉 no to spieszcie się ja tez jeszcze nie jestem,, przeprowadzona" hehe ale gotowa na nadie jak najbardzoej , ale nadinka nie gotowa na mnie 😞 wiecie co.. ostatnio mam troche stracha bo ja już przyzwyczaiłam sie że bedzie nadinka na 100% wszystko dla dziewczynki przygotowujemy pokój cały różowy a jak bedzie chłopak..? tak naprawdę tylko raz lekarz mi powiedział że będzie dziewczynka bo nadal nic nie widac.. a mój mąąz też miał byc dziewczynka z usg... ja sie chyba załamie jak bedzie chłopak, ale nie dlatego że nie chce tylko ja juz kocham córcie i tak.. oby była cipeczka 🤪 też amm takie leki ale to cyba dlatego że w rodzinie i u znajomych od pewnego czasu same chłopaki i tak mi sie nie realne wydaje czasami że u mnie córcia będzie..... w razie czego to mój synuś też głównie w różowych ciuszkach będzie ... to co wczoraj dostaliśmy to ciuszki do - jak na mój gust - jakiegoś 2 roku życia i wszystko strasznie dziewczyńskie 🙂 ale co tam ... gdzieś te dziewczynki przecież też się rodzą... więc czemu nie u nas 🙂
  11. Asia19874 napisał(a): Ja jak się położę na plecach to tylko na moment, bo samoloty straszne i muli. Mam też problemy z wyleżeniem na usg istna karuzela. 😞 może faktycznie za długo poleżałam na plecach i temu takie jazdy odchodziły 😮 🤢 🤢 🤢 🤢 mi sie tak często od pewnego czasu kręci w głowie.. nieraz to się zataczam normalnie 😮 lekarz mówił ze to od ucisku na jakąś żyłę... a co do nie spania na plecach to Wam zazdroszczę .... moja mała terrorystka pozwala mi tylko na plecach spać... jak się na boku położę to od razuwali jak oszalała... hehe... takei małe a już rządzi 🙂
  12. kasia1986 napisał(a): spokojnych snów Kasiu 🙂 o ja sie bardzo cieszę ze wszystkiego bo teraz to już tylko kosmetyki dla Zosi i te wszystkie "pieluchy" dla mnie do kupienia zostały 🙂 a noi jeszcze ten monitor oddechu bo jakoś tak jak wiem, że coś takiego istnieje to niewyobrażam sobie żeby tego nie mieć... tak czy inaczej już teraz zakupowo z górki 🙂
  13. kasia1986 napisał(a): o kurcze, w sumie 4 wózki? 😁 a co to za darczyńca? bardzo duzo rzeczy Ci nazbierał! zazdroszcze 🙂 no 4 🙂 to po siostrzenicy mojego męża ... ie mam pojęcia ską oni tyle wózków mieli.... wszystko zadbane i na pewno posłuży jeszcze kolejnym dzieicom 🙂 najlepsze że teściowie zdążyli już zamówić nowy wózek dla Zosi i jutro będą to próbowali odkręcić... ale zaliczki pewnie już nie odzyskają :/
  14. CZEŚĆ, WPADŁAM TYLKO NA CHWILĘ ŻEBY SIĘ UPEWNIĆ ZE U wAS WSZYSTKO OK dziś dojechały do nas jednak te rzeczy o których wcześniej wam pisałam że darczyńca sie rozmyślił... jesteśmy w szoku bo tego jest strasznie dużo!!!! ciuszkówjeszcze wszystkich nie przejrzałam ale są np. łóżeczko+ komoda+półka na ścianę- komplet drugie łóżeczko łóżeczko turystyczne kojec 2 spacerówki 2 wózki gondola+spacerówka podgrzewacz laktator masa zapasowych prześcieradeł 6 śpiworkówna różne rozmiary pościel, ochraniacze do łózeczek, fotelik maxi cosi, bujaczek 6 ręczniczkówdla maluszka karuzela do łóżeczka, masa zabawek i masa ciuszkó których jeszcze nie ogarnęłam... także aż żal że Zosia sama w brzuszku siedzi bo rzeczy jest dla co najmniej 4 😉 teraz chyba do porodu będę wszystko prała i pakowała rozmiarami 😉
  15. Poczytałam i też uciekam spać 🙂 Dziś bylismy na basenie i było super dopóki nie dopadły mnie skurcze jakieś.. .. 🥴 Dziwne wrażenie wogóle na tym basenie bo w wodzie tak leciutko się czułam a przy wychodzeniu z wody dopiero czułam jaki ten mój brzucholek jest strasznie ciężki... 🙂 Polecam Wam wszystkim!!!! Super wrazenia!
  16. czarna79 napisał(a): no jeden od kilku dni ale staram się was nadrabiać.. mąż na urlopie więc komp mocno ograniczony 😉 spędzamy czas razem 🙂 a przed chwilą prasowałam tetrowe pieluszki 🙂 po 18 szt. Zosia sie zbuntowała i musiałam przerwać... mój mały kochany łobuziak 🙂 a o Karolę też się martwię... czytałam ze z mężem jakaś cisza nastała.. i nie wiem czy coś się polepszyło i ja to przegapiłam... ?
  17. jasna281288 napisał(a): prosze jakie udane zakupki 🙂
  18. i ja sie witam 🙂 u mnie noc też raczej męcząca... Zosia odreagowywała chyba cały wczorajszy dzień bo co chwilę mnie kopniakami budziła.. efekt taki że jestem padnięta.. zaraz wybieram się z siostrą na turne po sklepach... trzymajcie kciuki żebym tam nie padła na twarz 😉
  19. Anulcia napisał(a): smacznego 🙂
  20. cześć, właśnie wróciłam do domu po całodziennym łażeniu... zmęczona i szczęśliwa 🙂 na usg wszystko ok 🙂 Zosia może trochę mała ale tym sie nie przejmuję bo ona od początku była wielkościowo/wagowo poniżej średniej.... na dziś waga szacowana na 1865 g a szacowana waga w 40 tc to 3300 g ... zobaczymy... najważniejsze że wszystkie narządy są na swoim miejscu i wyglądają na zdrowe. Jeszcze raz potwierdzona została też płeć 🙂 Mamy zdjęcie małej dupci w 4d 🙂 a później spotkanie ze sponsoramiw s klepie z wózkami 🙂 i wózeczek zamówiony... co prawda teściowa zabobonna jakaś i chce go odebrać dopiero po porodzie ... no ale najważniejsze ze już zamówiony 🙂 będzie jedo fyn classic niebieski z czerwonymi wstawkami 🙂 a później jeszcze duży deser lodowy wszamałam 🙂 tak więc szczęśliwa i zmęczona 🙂
  21. naszło mnie przy tych imieninach na wspominki... .. dobrze bo przynajmniej nie nakręcam sie za bardzo jutrzejszym USG 🙂 ASIA ZG to i Ciebie chyba zaintersuje: http://www.kozaczek.pl/plotka2.php?idp=4220 i http://angelokelly.de/index2.php/allgemein/und-jetzt-mal-ein-richtig-schoner-langer-titel-um-zu-schauen-wie-es-aussieht/ jutro w miarę możliwości wpadnę i dam Wam znać jak moje maleństwo. Usg mamy o 11:20 ale później obiecaliśmy soobie jakiś obiad na mieście ( a co! ) a później z teściami sie umówiliśmy w sklepie z wózkami.. trzeba by już zamówić karocę dla Zosi bo czeka sie podobno 4 tygodnie... mam nadzieję że teściowie się już z tego zakupu nie wycofają.... 😉 Słodkich snów śpiochy 🙂
  22. no fakt że jakoś mało sie tu dziś dzieje ... ja dziś z doskoku.. obiad co prawda mam od wczoraj ale mam ochotę na biszkopt z bitą śmietaną , borówkami i galaretką morelową i właśnie mi się biszkopcik piecze 🙂 mąż na urlopie ale ma tyle wymyślonych przeze mnie zajęć że w sumie jakby go nie było 😞
  23. a my się 14 miesiecy staraliśmy i byłam już przekonana że nie mogę mieć dzieci... mąż zrobił po ok 11 miesiacach badania i wyszło że niego jest ok... dopiero jak zmieniłam w końcu lekarza to ona mnie wysłała na badania i okazało się że mam niewłaściwy poziom jednego hormonu ... leczenie miało trwać minimum pół roku... a tu 2 miechy i się udało 🙂 zmiana lekarza to był mój najlepszy pomysł 🙂 a testó to zrobiłam całe mnóstwo ... nawet przed sylwestrem robiłam test zeby sprawdzić czy pić mogę ale wtedy nic nie wyszło - OM 9 grudnia - na sylwku jakoś pić nie mogłam i wogóle nie miałam apetytu... dostaliśmy od mojej mamy moje ulubione ciasto i jak po nowym roku całe je wyrzuciłam bo nie mgłam zjeść nawet kawałka to mnie tak coś tknęło i zrobiłam jeszcze jeden test i wyszły takie 2 słabiutkie kreski... nie mogłam w to uwierzyć więc w drodze do pracy kupiłam kolejny test i w kiblu w pracy go zrobiłam... a później jeszcze wracając do domu 3 różne kupiłam i każdy pokazał to samo... tak długo się staraliśmy i na tyle straciłam nadzieję że nie mogłam w to uwierzyć!!!! tego samego dnia zadzwoniłam do mojego gina i mówie jej że zrobiłam test i ze 2 kreski wyszły - wiecie myślałam, ze ona mi powie żeby się jeszcze nie nastawiać że to pewnie pomyłka- a ona do mnie "gratuluje pani ANiu, proszę kupić femibion i zaczać łykać a my widzimy sie na wizycie jak będzie ten i ten tydzień" w szoku byłam.... chciałąm mężowi powiedzieć dopiero w jego urodziny bo on ma w styczniu ale nie dałam rady i chyba po 3 dniach nie wytrzymałam 🙂 dałam mu bez słowa test a on osłupiał... też nie mógł uwierzyć że to prawda.... 🙂
  24. AsiulkaZG83 napisał(a): No to gratulacje!!! to kiedy Wrześniówki mogą wpadać na parapetówe ?? 😁 😁 Tak całkiem ogarnięci to pewnie będziemy pod koniec sierpnia, zapraszam!!! 😁 😁 Ciekawe czy mój mąż zniósłby ze spokojem tyle mogących w każdej chwili urodzić kobiet, hahaha 🤪 🤪 😁 Zapomniałaś dodać TYLE JEDZĄCYCH hehehe 🤪 😁 😁 a co do jedzenia..zgoniłam mojego z wyra niech zrobi imieninowe śniadanko 😁 😁 Wszystkiego najlepszego ANeczko Kochana !!!Zdrowka ,ekspresowego rozwiazania szczesliwego,o czasie ,10pktoww skali Apgar,mleka bezliku i wszystkiego czego sobie wymarzysz nasz malutki Sloniku 🤪 😉 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 Aniu -Zocha rowniez wszystkiego najlepszego i wszystkim Anią ,Aneczka Anulką wrzesniowym 😘 😘 😘 😘 😘 🙂 dziękuję 🙂 Ty to masz pamięc normalnie ... jakbyś w ciąży nie była ... 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...