Skocz do zawartości

Zocha

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1144
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Zocha

  1. dzieki za pociągniecie tematu AFI i będę wdzieczna gdybyście dały znać co Wam na wizytach powiedzą... patrząć po wynikach to rzeczywiscie nie mam mało tych wó czyli to dla mnie dobra wiadomość bo mieszcze sie w normie wiec nie ma niebezpieczeństwa ale jednocześnie Zosia ma jeszcze pole do popisu więc liczę że jeszcze sie przekręci.. wczoraj wieczorem chyba próbowała bo myślałąm że mi brzuch rozerwie i żbra połąmie ale w końću odpuściła i została chyba z łepinką nad pępkiem... grunt że sie kręci 🙂
  2. Leer napisał(a): no chyba wszystkie spodziewały sie innego obrotu spraw.. no ale widać Nadia ma inne plany 🙂 dobrze że jesteście 🙂
  3. mph napisał(a): asiulka bo to sie specyficznie oblicza, wiekszosc lekarzy po prostu na oko widzi, ze jest ok- norma, a tylko niektorzy sie zaglebiaja w temat i mierza"kieszonki" no a orientujesz sie moze czy 17 to przeciętnosć czy trochę więcej ???
  4. Leginsik napisał(a): ten pomiar jest na zdjeciu usg? nie mam go przy sobie,jest w drugim mieszkaniu ale z ciekawosci tez moze dzisiaj zajze na nie. W srode mam usg to sie zapytam lekarza jak z tymi wodami. no właśnie ja sprawdziłam wszystkie wyniki usg i do tej pory lekarz pisał tylko że AFI w normie. a tym razem napisał AFI w granicach normy. Afi 17. i jestem ciekawa czy przypadkiem opisał to inaczej czy wpisał tą wartość 17 bo ona już blisko tych magicznych 20 jest... cieakawość mnie zżera..... a wyczytałam ze przy dużej ilości wód to właśnie dzieci sie obracają jeszcze do ostatniej chwili i są bardzo aktywne i często występują bóle pleców..a to u mnie się zgadza... nie wiem tylko czy to 17 to przeciętna czy nie... a nie chce już do lekarza sama dzwonić bo pomyśli że walnięta jestem nieźle...
  5. dziewczyny mam pytanie... ile Wam wyszedł ten wskażnik AFI w 3 trymestrze??? postanowiłam się jednak zagłeić w temat tych ilości wód i wyczytałam ze wielowodzie to powyżej 20 AFI a ja mam 17 i jestem ciekawa czy to taka średnia czy mam ich trochę wiecej niż inni...
  6. Leginsik napisał(a): mój też sie martwi ze sam będzie w domu iedział jak ja w szpitalu będę... to urocze 🙂 w szpitalu w którym ja chcę rodzić to odwiedziny są dopiero po 15 i tego przestrzegają więc jak mi nawet weekend wypadnie leżeć to on do tej 15 będzie biedny musiał czekać...
  7. mariola-s napisał(a): okropny sen, czyżbyśmy im bliżej porodu popadały w jakieś małe obsesje? możliwe... mi to się chyba cały wczorajszy dzień poplątał i w tym śnie nikt nic nie mówił - jak u Leer, i z wodami był problem jak u Agi... eh.. człowiek głupi... a jeszcze jak sie rano obudziłam i przeanalizowałam ten sen i moją wczorajszą wizytę to sobie zaczęłam wkręcać że skoro moja lekarka powiedziałaże " Zosia ma jakoś dziwnie dużo miejsca" to moze ja mam za duzo tych wód???? dobrze ze mąż był jeszcze w domu to mnie w porę powstrzymał od tych czarnych myśli bo przecież na wszystkich dotychczasowych usg ilość wód miałam w normie a mój brzuch nie należy podobno do szczególnie dużych... mam nadzieję że spokojnie jednak dotrwam do tego 30 sierpnia do usg i nie zwariuję do tego czasu... 😉
  8. cześć ja przespałam pierwszy raz od dawna niemal całą noc... raz sie tylko obudziłam bo złe sny miałam i chciałam się do męża przytulić ale jak tylko się ruszyłam to kot który w nocy nam wlazł do łóżka zaczął się awanturować i Zosia momentalnie mnie skopała więc byłam zmuszona zostać na swojej stronie łóżka 😉 oszaleć można... śniły mi się jakieś straszne bzdury że okres miałam na całego a Zosia jeszcze w brzuchu siedziałą i pojechaliśmy do szpitala i tam mi nikt nic nie chciał powiedzieć .. powiedzieli tylko ze z ilością wód jest coś nie tak i kazali czekać... a ja się cały czas strasznie bałam że już po Zosi skoro ta krew sie tak ze mnie leje i ona się jeszcze w tym śnie wogóle nie ruszała.. koszmar jakiś.. tak czy inaczej jak sie obudziłam i zostałąm skopana od środka to od razu mi się polepszyło 🙂
  9. no nerwowo tu nerwowo 🙂 więcej sie dzieje niż w filmie akcji... hehe... u mnie w brzuchu ciągle coś sie dzieje więc łudzę sie że Zosia jeszcze nie powiedział ostatniego słowa 🙂 Poza tym umówiłam sie 30 sierpnia na usg i zapowiedziałam już Zośce ze do tego czasu ma się nigdzie nie wybierać .. mąż poprawił mi już nastrój, autko od mechanika odebrane i śmiga aż miło więc po pierwszym załamaniu staram sie optymistycznie patrzeć w przyszłość... spokojnej nocki dziewczyny!!!
  10. Agamu napisał(a): Ja nie piekłam, wiem że Zocha wczoraj chciała piec,ale nie wiem czy piekła w końcu!! nie upiekłąm bo zapiekankę makaronową robiłamw końću na obiad i nie miałam jak... wiec Tym razem to nie ja!!!!!! chociaż ochota na jabłecznik ciąle mnie nie opuszcza niestety... 😉
  11. lece po autko do mechanika bo bez niego jak bez ręki... dziś ledwo dosżłam do domu po wizycie.. już mnie tak plecy bolały że szok 😮 dziś cały czas do was z doskoku wpadam bo mi kostkę zaczeli ukłądać przed domkiem i co chwilę jakieś pytania mają... a ja z tym brzuchem tak latam przez te wszystkie wykopy i nasypy... aż sama w to uwierzyć nie mogę 😉
  12. Asia19874 napisał(a): szaona jesteś że do pracy jeszcze śmigasz 🤪 a co u Leer to i ja nie wiem.. albo przegapiłam coś albo nie ma wieści... a ty czulas jak ci sie mala przekreciala? sama nie wiem... był taki moment że móiłam do męża że się chyba przekręciła a później cały czas miałam wrazenie że leży ionaczej.. ale pewności to nie miałam.... bardziej takie jakieś przeczucie... instynkt macierzyński się włączył 😁 🙂 pytałaś o te paznokcie ? tak, ale do dzis już mi tylko na kciuku jednym oś było widać i moja gin stwierdziłą ze moze poprostu jakoś w nocy przygniotłąm tą rękę... tak czy inaczej jeśli sie powtórzy to mam od razu dzwonić..
  13. aniulka25 napisał(a): szaona jesteś że do pracy jeszcze śmigasz 🤪 a co u Leer to i ja nie wiem.. albo przegapiłam coś albo nie ma wieści... a ty czulas jak ci sie mala przekreciala? sama nie wiem... był taki moment że móiłam do męża że się chyba przekręciła a później cały czas miałam wrazenie że leży ionaczej.. ale pewności to nie miałam.... bardziej takie jakieś przeczucie...
  14. jastin203 napisał(a): szaona jesteś że do pracy jeszcze śmigasz 🤪 a co u Leer to i ja nie wiem.. albo przegapiłam coś albo nie ma wieści...
  15. Louisedg napisał(a): to cudownie! gratuluje! mala bedzie dorodna 😁 zzazdroszcze tego usg 3d, ale u mnie juz tak blisko terminu, ze poczekam i bede miala 3d w domu 😁 O KOCHANA JAKA TY SKROMNA ! 🤪 W DOMU TO MY BEDZIEMY MIEC 4D I DOLBY SORROUND 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 dobre 🙂
  16. Louisedg napisał(a): to nie jest powód do płaczu i załamywania się,niektóre kobiety maja wieksze problemy. Najwazniejsze ze dziecko zdrowe !\ Wiem, wiem i cieszę sie że to tylko taki "problem" sie szykuje ... w gabinecie się nawet jakoś bardzo nei zmartwiłam i nie wystraszyłam ale później w drodze do domu mnie jakieś takie przygnębienie dopadło... wiem, że jestem głupia... no ale cóż... może to te hormony... to sie latwo mowi tym co nie maja tego problemu!!! ja go mam i tez przez to spac w nocy nie moge, panicznie boje sie cc!!!!!!!!!!1 Ja mialam miec planowaną cesarke od poczatlu ciazy, ze wzgl na przebyta operacje laserowa oczu i poglebiajaca sie wade.... cala ciaze sie tez obaiwalam tej cesarki,\. wierze jak sie czujecie.. bo naprawde tez jakos czulam ze kamien z sreca jak pobadali mi doglebnie te oczy i powiedzieli ze moge spokojnie rodziuc po tych 7 latach SN. ale to nie zmienia faktu ze kazda znas ostatecznie mzoe meic cesarke i dowie sie o tym w ost chwili ,,, ja tez dygam u moich kolezanek byly idealne ulozenia i zero komplikacji i nagle cos zaczelo sie dziac a to tetno a to dzidzia utkwila w kanale i robili na szybko wiec u kazdje znas to moze sie zdarzyc, ale to naprawde nie powinno nas martwic jak my urodzimy.... tylko zeby malenstwa cale i zdrowiutkie byly wiadomo ze zdrowie maluchów najważniejsze dlatego w pierszej chwili sie nie przejęłam w gabinecie zbytnio ... ale później mnie lęki jakieś ogarnęły, że jakbym teraz zaczęła przed tym usg rodzić to zeby komplikacji nie było.. najchętniej o na usg poszłabym już żeby wiedzieć już na 100% jaki jest plan działania... ale muszę je zrobić jak najpóźniej bo ta moja kruszynka jeszcze się moze namyśli.. ehh... teraz np tak szaleje że aż mis ie niedobrze zrobiło... 🥴
  17. aniulka25 napisał(a): to nie jest powód do płaczu i załamywania się,niektóre kobiety maja wieksze problemy. Najwazniejsze ze dziecko zdrowe !\ Wiem, wiem i cieszę sie że to tylko taki "problem" sie szykuje ... w gabinecie się nawet jakoś bardzo nei zmartwiłam i nie wystraszyłam ale później w drodze do domu mnie jakieś takie przygnębienie dopadło... wiem, że jestem głupia... no ale cóż... może to te hormony... to sie latwo mowi tym co nie maja tego problemu!!! ja go mam i tez przez to spac w nocy nie moge, panicznie boje sie cc!!!!!!!!!!1 a kiedy masz teraz wizytę czy USG??? mi powiedziała że w sumie to na odwrócenie jeszce małej tydzień został - więc mało raczej .... ale usg mam zrobić w 38 tc bo wtedy to już podobno nie ma bata i do porodu nic się już nie odmieni..
  18. Kasia160482 napisał(a): Ojej ale skoro teraz przefiknął to może jeszcze raz to zrobi, trzeba byc dobrej mysli :* oby... tylko że ten mój Zosiowy łobuziak to już bardzo długo był łepinką w dół... już na połówkowym usg łepinka była na dole i na pózniejszych też ... a teraz jak matka sie za pakowanie torby bierze to Ona mi tu takie numery robi... Cześć Brzuszki 🙂 Nie martw się Zocha, maluch ma jeszcze troszkę czasu. W pierwszej ciąży mój synek odwrócił się główką do góry w 36 tc, już zaczynaliśmy z moim lekarzem planować cc, a tu niespodzianka na niecałe 2 tygodnie przed terminem wrócił na swoje miejsce i znów mi dupkę pod cycki wpychał 🙂 Koniec końców i tak miałam cc, ale to już z powodu braku postepu porodu 🥴 A więc głowa do góry (Twoja oczywiście) 😁 dzięki 🙂 pocieszyłaś mnie 🙂
  19. Leginsik napisał(a): to nie jest powód do płaczu i załamywania się,niektóre kobiety maja wieksze problemy. Najwazniejsze ze dziecko zdrowe !\ Wiem, wiem i cieszę sie że to tylko taki "problem" sie szykuje ... w gabinecie się nawet jakoś bardzo nei zmartwiłam i nie wystraszyłam ale później w drodze do domu mnie jakieś takie przygnębienie dopadło... wiem, że jestem głupia... no ale cóż... może to te hormony...
  20. kasia1986 napisał(a): ZONIA ,NIE SMUTAJ MOZE JESZCZE WROCI NA DROGE NIETOPERZA.. Zocha,nie martw się 🙂 Będzie dobrze,nawet jeśli cesarka miałaby być! Mi tam jest wszystko jedno czy sn czy cc szczerze mówiąc 🙂 a ja włąśnie od zawsze chciałam tylko SN, bez znieczulenia i innnych wspomagaczy... wiadomo że jak będzie wskazanie to bez dyskusji pójdę na CC ale teraz to mam stresa normalnie wielkiego ze jakby sie coś zaczęło dziać i by mnie słuchać nie chcieli w szpitalu to na ostatnim usg mam wpisane ułożenie główkowe i martwię sie teraz żeby się jakieś zamieszanie nie zrobiło i nic Zosi nie stało... 😞 niech już ten mąż z pracy wraca bo ja tu dziś sama chyba zwariuję... raczej nie ma takiej opcji, że by nie zauważyli, że dziecko jest główką do góry, przecież zawsze badaja przed porodem to dziecko może z główki w dół obrócić się glówką do góry? Myślałam, ze jak jest główką w dól to juz nie będzie miało jak sie obrócić 😮 też tak myślałam ... ale jak to lekarka powiedziała " Zosia ma jeszcze dziwnie dużo miejsca... " no ale wg kilku ostatnich usg to nam się raczej drobinka zapowiada więc pewnie dlatego ma tam jeszcze takie możliwośći....
  21. Agamu napisał(a): ZONIA ,NIE SMUTAJ MOZE JESZCZE WROCI NA DROGE NIETOPERZA.. Zocha,nie martw się 🙂 Będzie dobrze,nawet jeśli cesarka miałaby być! Mi tam jest wszystko jedno czy sn czy cc szczerze mówiąc 🙂 a ja włąśnie od zawsze chciałam tylko SN, bez znieczulenia i innnych wspomagaczy... wiadomo że jak będzie wskazanie to bez dyskusji pójdę na CC ale teraz to mam stresa normalnie wielkiego ze jakby sie coś zaczęło dziać i by mnie słuchać nie chcieli w szpitalu to na ostatnim usg mam wpisane ułożenie główkowe i martwię sie teraz żeby się jakieś zamieszanie nie zrobiło i nic Zosi nie stało... 😞 niech już ten mąż z pracy wraca bo ja tu dziś sama chyba zwariuję...
  22. Louisedg napisał(a): Ojej ale skoro teraz przefiknął to może jeszcze raz to zrobi, trzeba byc dobrej mysli :* oby... tylko że ten mój Zosiowy łobuziak to już bardzo długo był łepinką w dół... już na połówkowym usg łepinka była na dole i na pózniejszych też ... a teraz jak matka sie za pakowanie torby bierze to Ona mi tu takie numery robi...
  23. hej, włąśnie wróciłam z wizyty i normalnie ryczeć mi sie chce... serduszko bije, wszystko pozamykane ale ten mój mały łobuz - tak jak myślałam- się obrócił i teraz ma łepinkę w górze.. jeśli jej się nie odmieni to wiadomo ... cesarka... gin kazała sie umówić na jeszcze jedno usg na koniec sierpnia tak żebyśmy na kolejnej wizycie, czyli 1 września już wiedziały co i jak planować... wiem ze najważniejsze ze zdrowa ale i tak podłamałam sie jakoś strasznie.... 😞
  24. a ja kończę obiadek i mykam po mężusia dziś do pracy i później szkoła rodzenia 🙂 do później !!!
  25. Doris5969 napisał(a): a ja właśnie słyszałam ze na początku to dziecko najlepiej widzi biały i czarny i nawet pomyślałam ze z tymi kostkami to dobry pomysł a karuzelkę powieszę póżniej..a właściwie karuzele bo te w moich darach też były 2 😉 wszystko w hurcie dostaliśmy 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...