Skocz do zawartości

Iris

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1191
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Iris

  1. aga33 napisał(a):
    od godziny próbowałam uspać Wiktora...wszystko mnie już rozboleć zdążyło 😞ogłosiłam kapitulację i mąż mnie zmienił...ja nie mogę normalnie uleżeć,mam wrażenie że mam pęknięte żebra,do tego Wik tak się wtula i nogi mi na brzuchu kładzie,że bąble szaleją,a te kopy są już naprawdę potężne w żebra i po pęcherzu...masakra!!do tego ten ból w krzyzu staje sie nie do wytrzymania....jutro się pakuję,bo nie wiem ile to jeszcze ale jak ma być gorzej to później sił mi na to pakowanie całkiem zbraknie.Tak nawiasem mówiąc to biedny ten mój synek po tym szczepieniu,dzielny był bo nawet nie zapłakał tylko wtulony wisiał mi na rękach od wejścia do wyjścia z gabinetu az lekarka nie mogła się nadziwić,że go tak dzielnie jeszcze noszę i w locie ubieram i rozbieram...ale te szczepienia to stres i dla mnie i dla niego zawsze.Później nóżka mu spuchła i troszkę płakał,a teraz zasnąć nie może.Szykuje sie "cudowna noc"....oby gorączka nie doszła....

    Iris:w kwestii no spy to jedna dziennie to nic jest,super jeśli Ci pomaga 🙂ja łykam po 4 forte dziennie i juz nic nie daje,przestanę to chyba brać;jeszcze się lekarza spytam we wtorek czy w ogóle warto skoro nie pomaga.A brzuszek naprawdę piękny 🙂

    Mi tez smaka robicie słodyczami ale zadowalam sie słodycza malin 🙂uzależniona już od nich jestem 🙂na szczęście sezon w pełni 🙂

    Boję się nocy...coraz mo gorzej...tym bardziej,że często właśnie noca odchodza wody...coś mi to często ostatnio myśli mąci...


    Oj Aguś współczuję że Wiktor tak źle znosi szczepionkę 😞 Bidulek 😞 Może jednak jak zaśnie to jakoś organizm sam się upora. Domyslam się jak cieżko ci ogo usypiać. Misiek dzisiaj tez usnął na mnie prawie, nogi w górze, objął mnie tak mocno ale na szczęście szybkmo padł 😉

    No spa na szczęście działa bo te bóle są upierdliwe ale da się znieść. Już niebawem będziemy miały z głowy.

    A propos malin wciągneliśmy z mężem koktajl malinowy na kolację 😉 Pyyyycha! Trzeba korzystać póki są!
  2. Uffffff nadrobiłam! Ale dzisiaj zaszalałyście! 🤪 😁 😁 😁

    Kochane moje...
    Wszystkie po wizytach - bardzo się cieszę że z maluchami wszystko OK! A raczej z wielkoludami! Boże jakie wymiary, jakie wagi, toż to na prawdę zaraz się tu zacznie wielkie, komisyjne rozpakowywanie!!! 🙂 🙂 🙂

    Carpioo brawa na stojąco!! Pięknie że sie juz uporałaś z pracą 🙂 Jesteś MEGA! A no i z tymi przepisami to pojechałaś 🙂 Dobrze, że dzisiaj wciągnęłam trochę czekolady i zaspokoiłam mój apetyt na słodycze bo już bym się chyba do sklepu zbierała takiego apetytu narobiłaś 🙂 🙂 🙂

    Co do szczepionek to my też podstawowe, skorelowane - tych dodatkowych nie robiłam Mikołajowi i myślę, że Tymkowi tez chyba nie będziemy robić.

    Dziękuję Wam za komplementy pod adresem brzuszka 🙂 Foto strzeliłam dzisiaj z samego rana, może dlatego wydaje się mniejszy Aguś, bo zrobiony jeszcze przed całym diem. Wieczorami mam wrażenie że jest okrąglejszy 🙂

    Jutro będę z Wami, dzisiaj spędziłam cały dzieńz koleżanką. Jechałyśmy razem autobusem do tej naszej kumpeli, która urodziła i powiem Wam że tak się ludzie za nami oglądali 🙂 Dwie takie ciężarówki się kulają to i jest atrakcja 🙂 W każdym razie Mała od koleżanki naszej przecudna!!! Taka malusia, kochana, takie oczka maleńki ma ciemne i słoski takie miękkie i cała taka pachnąca do zjedzenia. Dostałyśmy ją na ręce więc mogłyśmy się do niej poprzytulać i powiem Wam, ze aż mi ciepło się zrobiło! Ja już chcę Tymcia!!!! A w ogóle pobolewa mnie od wczoraj dół brzucha i łykam no spe - wczoraj jedną, i dzisiaj też jedną wzięłam... Obym tylko wytrwała do tego 24 października bo jeszcze mnóstwo spraw do załatwienia 🙂

    A propo jedzonka jeszcze, to Mdoundi narobiłaś mi smaku na ruskie!!!!!!!!!!!!!! Tylko, że ja robić nie umiem 😞 Wrzuć mi przepis 🙂 Będę wdzięczna 🙂 Jak czytam o frytkach i coli to taki smak mi się rodzi, ale mam potworne zgagi! Nawet soki przestałam pić, tylko herbatka i woda mineralna... piecze niemiłosiernie! Cytryę przestałam dodawać do herbaty bo to samo mam... No trudno. Jakoś wytrwam, chyba 😉

    Pędzę położyć MIkołaja do łózka, dobrej nocy Kochane i do jutra!!!
  3. Cześć Brzuszki,
    ja na chwilę bo już padam dzisiaj na twarz... pierwza pobudka o 24:00, potem druga o 4:00 i tak do 5:50 na laptopie, potem o 6:00 wyprawienia chlopaków i od 7:00 szalałam... pranie, mycie podłóg, gotowanie obiadu, kąpiel, mycie włosów, sprzątanie chaty... Nie wiem skąd ten przypływ porannej energii... potem wpadła do mnie moja siostra, która mieszka od 2 miesięcy w Gdyni i przyjechała w drodze powrotnej z wakacji w rodzinne strony... i do popołudnia siedziałyśmy i klachałyśmy. Potem obiad, tona prasowania, kąpanie Mikołaja... jestem straaaasznie zmęczona...

    Jutro jadę do mojej ciężarnej koleżanki z pracy w odwiedzinki, razem jedziemy zobaczyć córeczkę tej koleżanki naszej, która urodziła po terminie (pisałam Wam o niej). A z dzisiejszych newsów : kolega mój z pracy z żoną na porodówce, a i kolejna nasza koleżanka z pracy w ciązy... to bęzie 6 dzieciątko! Idziemy jak burza! Akurat gdy ja wrócę, dwie następne pójdą na macierzyński 🙂 Nigdy jeszcze wokół mnie nie było tyle ciężarnych!!! 🤪 Wszedzie albo się porodziły maluchy, albo jeszcze czekamy, nowe ciąże dochodzą! Baby boom...

    Odezwe się jutro wieczorem, ściskam Was!
  4. bajka1202 napisał(a):
    Gosiu gratuluje ze juz pokoj pomalowany 🙂
    Koyotko super ze wszystko poszlo dobrze 🙂 🙂 🙂 Gratuluje kochana!!!!!
    A j
    a mam dzisaj okropny dzien poprostu okropny jestem jakas wrazliwa na wszystko chyba poplakalm sie z trzy razy dzisaj bez powodu.. 😞
    Wogole sie tak wystraszylam pojechalam do mamy usiadlam na krzslo wstaje cala dupa mokra mysle sobie cos nie tak odrazu pierwsze co na mysl ze mi wody odeszly
    ale okazalo sie ze moja mala siostra rozlala wode na krzeslo i nie powycierala ale tak sie strachu najdlam ze szok..
    Potem złapal mnie taki skurcz ze az mi sie nogi zgiely cos okropnego polozylam sie i lezalam bez ruchu i prosilam zeby sie nie powtorzylo...
    Wogole moja Julcia dzisaj dziwnie gwaltwonie sie poruszla wystraszylam sie bo mialam wrazenie ze cos sie zlego jej dzieje ale mam nadzieje ze wszystko jest ok
    Ide sie normalnie polozyc odpoczac troche bo chyba jestem juz za bardzo wrazliwa na to wszystko 😞 Juz chiala bym miec moja kruszynke przy sobie i ją przytulic 🙂


    Bajko przytulam Cię mocno... mam nadzieję że jutro, tzn dzisiaj będzie lepiej 😆
  5. koyotka napisał(a):
    ja tylko na minutkę 😉
    jutro nadrobię sobie posty z dnia 😁

    No to już o godzinie 13.30 byłam mgr 😉 poszło dobrze i jestem zadowolona. W końcu edukacja zakończona!Dzięki za trzymanie kciuków 😆 😆

    Carpioo teraz pora na ciebie!!

    Miłych snów nam wszystkim



    GRATULACJE KOYOTKO 🙂 🙂 🙂 BRAWO Pani Magister !!!!!!!!! Spisałaś sie na medal! 🙂

    Carpioo teraz czekamy na Ciebie Kochana! 🙂
  6. meegotka napisał(a):
    Ja dopiero nadrobiłam 😮 Dziewczyny to był najkoszmarniejszy weekend w moim życiu!!!!Ząb bolał tak strasznie,że aż mi szczękę rozrywało i chodziłam po ścianach a dopiero dziś mogła mnie przyjąć 🤢Otworzyła tę ósemkę i powiedziała,że ząb się już zatruł co jest dziwne bo zazwyczaj trwa to 2 tyg.poczym bez znieczulenia zaczęła wyciągać nerwy dłutować szczękę i czyścić kanały to był koszmar tak się darłam i wyłam z bólu,że mała w brzuchu stawała dęba cały czas ją głaskałam podświadomie obiema rękami tak mi jej żal było na koniec moja dentystka zajrzała za dziąsło i stwierdziła że za ósemką na nim zrobił się stan zapalny i kazała kupić preparat za 6 zł do płukania i będzie po wszystkim!!!!!!!!!!!!!!No ku...wa myślałam,że ją zabiję to truła mi zdrowego zęba ,trzy dni gryzłam ściany z bólu bo nie chciała mnie przyjąć a ona mi stan zapalny wynalazła 😠Mój Piotrek był ze mną i mało \\ze skóry nie wyszedł 😠Popłukałam i już prawie nie boli ale mam to robić kilka dni.Dzisiaj będzie pierwsza bezbolesna noc zasnę jak dziecko a mój idzie na nockę.Wiecie co było najgorsze ,że cały czas się bałam,żeby się poród nie zaczął bo ja z takim bólem zęba to bym nie dźwignęła.


    Biedactwo 😞 😞 😞 Dobrze że masz to za soba i wreszcie ulga! Ale Ci lekarze sa bezmyślni, do cholery z nimi! Mam nadzieję, że śpisz...
  7. Co za dzień... 😞 Mam nadzieję, że jakoś sie pozbieramy, że to może ten cholerny biometr albo już sama nie wiem co... Jeśli taka ma być cała końcówka to masakra... Totalny spadek formy. Aguś ja tez się czuję fatalnie z tym narzekaniem !!!!!!!!!!

    Nie jem żadnych twixów... mam wyrzuty sumienia po jedzeniu 😞

    Torba nie spakowana, ciuszki nie poprane, nie poprasowane, mnóstwo rzeczy do dokupienia... sił i motywacji brak 😞 Idę pod kołdrę 😞

    AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 😞

  8. Aga ... 😞 ja też się czuję tak jak Ty... już nawet nie mam siły odpowiadać na pytania jak się czuję? bo jakbym, wylała z siebie te wszystkie emocje to co poniektórzy by się zdziwili... ciągle tylko pytania jak się czujesz? jak się czujesz? mam ochotę się rozpłakać a odpowiadam... dobrzeee.... 😞 Przytulam cię. mam nadzieję, że jakoś dotrwamy do końca... kryzys nas dopada... a ten ból żeber, mostka, krocza jest JUŻ NIE DO WYTRZYMANIA !!! 😞 😞 😞
  9. koyotka napisał(a):
    hej Brzuszki 🙂
    No każdej z nas jest ciężko..ale to już końcówka. U mnie już 36 tydz. WOW 🤪
    U mnie zęby na razie się trzymają...ale ja je wszystkie ( te co były chore) robiłam w ciąży, bo po ściągnięciu aparatu były ubytki. No i mam nadzieję, że plomby zostaną na swoim miejscu po porodzie.
    jedynie pewnie włosy zaczną się osłabiać, bo w ciąży mam mocne i mało ich wylatuje.
    A co do wagi maluszków to już kiedyś pisałam- ja ważyłam 4,5kg ( i byłam kleszczowo rodzona) a mój brat 5,1 kg- normalnie kolosy!Że moja mama dała radę naturalnie to szok!

    Teraz spadam, muszę się zebrać i na uczelnię. Jadę wcześniej, bo tam mniej się stresuję niż w domu. No i kwiaty muszę kupić dla promo i recenzenta

    Miłego dnia. Opowiem co i jak 😉 wieczorem


    POWODZENIA !!! 🙂
  10. Kokosanka napisał(a):
    Dzisiaj się dziewczyny załamałam..Wchodze na wagę a tam +2kg w 2 tygodnie. Wchodziłam i schodziłam z niej 3 razy. Niestety, wciąż to samo, czyli jestem już +13,9kg na plusie. Jak tak dalej pójdzie z tym tyciem (chociaż słyszałam, że własnie w 9 mcu się najwięcej tyje) to chyba wykituję. brzuch też rośnie jak szalony a to jeszcze 4 tyg do terminowego rozwiązania...



    Kokosanko jeśli Cię to pocieszy to ja ważę już 83,800 czyli przytyłam już 16 kg, brzuch mam chyba 3 razy taki jak Ty i czuję się paskudnie... dzisiaj miałam kłopot rano żeby usiąść w wannie, gdy już usiadłam nie umiałam dosięgnąć kranu żeby zmienić temp wody (udało się, ale rozbolał mnie brzuch z tego cholernego pochylania), potem musiałam się wygrzebać żeby sięgnąć po piankę do golenia, a na koniec umęczyłam się jak nienormalna żeby ogolić nogi 😞 Wyszłam z tej łazienki z płaczem na końcu nosa... żeby a koniec nastękać się przy zakładaniu leginsów... Czuję się dzisiaj fatalnie 😠 😞
  11. Mdoundi strasznie mi przykro z powodu śmierci Twojej babci, Kochana przyjmij moje najszczersze kondolencje... nie dziwię Ci się, że nie miałaś głowy do niczego, to przykre... 😞 Przytulam Cię kochana mocno 😘 😘 😘

    Zuziaczku super rady od Carpioo 🙂 Ma łeb na karku ta nasza Carpioszka 🙂 Czekamy na efekty Waszych sesji. Ja też sie muszę spręzyć i zrobić jakies fotki rodzinne z brzuszkiem 🙂 Muszę poprosić przyjaciółkę żeby nam coś zrobiła.

    A u nas dzisiaj dzionek mamy z synkiem 🙂 tatuś baluje w Kraku, a my od rana się bawimy, śpiewamy sobie i pałaszujemy pychotki 🙂 i czekamy na moja koleżankę 🙂
  12. A ja pamiętam jak po urodzeniu Miska pojechaliśmy odwiedzić teściów w święta i mój świętej pamięci teść zapytał mnie a Ty co drugie zartz rodzisz, hehe ? Bardzo mi było przykro... My to musimy mieć skórę jak na słoniu na prawdę... A własnie byłam na zakupach z Miśkiem i stanęłam w długiej kolejce w sklepie firmowym z wędlinami (przepysznymi więc na prawdę mi zależało żeby zrobić tam zakupy) i nikt mnie nie przepuścił. Sprzedawczynie na mnie zerkały i żadna mnie nie poprosiła do kasy... Przede mną było chyba z 15 osób 🤢 No cóż... ja się czuję OK wystałam w tej kolejce bez problemu ale tak jak napisała Kokosanka, ja jak widze że ktoś do kasy stoi z dwoma rzeczami w rękach przepuszczam jak mam pełny koszyk, ale ja sama z brzuchem jestem niewidoczna. Szkoda...
  13. Dziewczyny ja też się denerwuje takim gadaniem... Ostatnio w przedszkolu pani mnie zapytała kiedy ja rodzę bo ta moja ciąża to tak się dłuuuuży .. nożesz kurde jdłuuuuży, dla niej się dłuuuży??? A co ja mam powiedzieć? To jest to prawo, które sobie przypisują wszyscy, że wolno im komentować to jak wyglądamy, jakie mamy brzuchy itd. Jeszcze zapytała ile przytyłam, jak powiedziałam że 15 kg to skomentowała że wcale po mnie nie widać, no jasne, nie widać.... znaczy się moje lustro kłamie ???? Bez sensu taka gadka... A spadać na drzewo!!!!!!!!!!!! I ona dalej do mnie mówi, no słyszałam ze będzie chłopczyk... może trzecia będzie dziewczynka? A ja jej na to... nie planuję trójki 🙂 czas się wykazać innym przyszłym mamom 🙂 A kiedy pani planuje swoje dzieciątko??? 🤪 bo ona nie ma jeszcze swoich... a co??? mnie nie wolno skomentować tego, że ona ie ma dzieci??? 🙂

    Carpioo czekamy na fotki 🙂 🙂 🙂

    Gosiu ja tez jadę na te klopsiki do ciebie 🙂

    Zaraz się zbieram po Miśka do przedszkola... ładna pogoda jest to zrobimy mały spacerek i jakies mini zakupy na jutro 🙂
  14. Aguś wysyłam ci moc cierpliwości, swoją droga nie mam poojęcia dlaczego zawsze tak ciezko się do tych cholernych lekarzy dodzwonić! Ja to zawsze tak się wkurzam, że jakby tak nagle ktoś odebrał to by usłyszał 🙂 hi hi

    Edytak ale zaszalałaś 🙂 🙂 🙂 Ja niestety nie piję coli , mam po niej potwierną zgagę,podobnie jak po sokach, także zostaje mi woda, herbatki i słaba kawka. Ale fryteczki pychotka. Ja znów sałatke wrzuciłam ziemniaczana i parówkę, ale bez chleba 😉 Tak się oszukuję 🙂 a co 🙂

    Marzenka nie dziwię się, że nic ci się nie chce, ale dzionek lenistwa nie zaszkodzi, chyba że masz ADHD 😉 a coś mi się wydaje że masz bo Ty taka mróweczka jesteś, nie? Pampersy kupiliśmy z huugisa newborn 2-ki 90 szt w Realu. Jedną paczkę też mam newbornów Pampers do szpitala. Nie chcę robić za dużego zapasu bo nie wiem ile Młody będzie ważył. Misiek miał 3820 więc już mogłam 2-ki zakładać od urodzenia. No zobaczymy 🙂 w każdym razie udanych zakupów 🙂
  15. meegotka napisał(a):
    Dzięki wam dziewczynki za słowa otuchy z tymi zębami poczarujcie tam ciotki i zaczarujcie te moje zęby ,żeby choć przez weekend nie bolały bdw ja jestem wyznawczynią new age czyli bardzo wierzę w siłę myśli zarówno tych pozytywnych i negatywnych dlatego my z mamą i siostrą jesteśmy "czarownicami" dosłownie kto nie wierzy nie musi ale myśl to potęga nazywajcie to jak chcecie-intencja,pozytywne nastawienie,modlitwa itd. to dla mnie jedno i to samo.Także proszę wysyłać w moją stronę pozytywne fluidy będę je połykać jak czekoladki 😁Z takimi czarodziejkami na pewno przestanie boleć 😆


    Oj kochana wierzymy w to samo 🙂 Posyłam ci mega wielka ilość słonecznych promyków 🙂 NIech cię tak ukoją żeby nie bolało 🙂 My tu jesteśmy klanem czarownic, jak poczarujemy to musi być dobrze 🙂
  16. aga33 napisał(a):
    Iris słońce 🙂Fajnie,że z Mikołajem możecie sobie pogadać 🙂my nie jesteśmy jeszcze na tym etapie;Wiktor 05.09 skończył dopiero 20 miesięcy,ale i tak obserwuję u niego od jakiegoś czasu ogromne postępy 🙂Łobuzuje to fakt ale potrafi z chwili na chwilę stać się takim słodziakiem jak jego tata kiedy mnie rozzłości a później przeprasza 🙂i jak tu buntować się przeciw wierze we wrodzone skłonności genetyczne...Jeśli chodzi o wyjazd męża i Twoją weekendową"samotność"to szykuję się fajna zabawa 🙂wykorzystaj ten czas...czasem trzeba od siebie odpocząc żeby mieć czas się ztęsknić 🙂


    No My to sobie już gadamy, a najlepiej jak Mikołaj mi wieczorem w łózku opowiada za co miał karę w przedszkolu 🙂 🙂 🙂 Wy tez niedługo będziecie sobie gadać, aż czasme człowiek by chciał chwile ciszy 😉 hi hi Z tym weekendowym wyjazdem to już za nim tęsknie, dlatego tak mnie wkurza jak wyjeżdża. Ale wiem że jak wróci stęskniony to też będzie fajnie 🙂
  17. Meggotko spróbuj z tym lodem , albo może łyknij apap, a najlepiej zadzwoń do tej lekarki niech ona powie co robić, bo faktycznie przed nami weekend szkoda żebyś sie miała tak męczyć 😞

    Agusia nie dziwie ci się z ta torbą, ja tez jakoś nie mam kompletnie motywacji do pakowania, mam wrażenie że jest jeszcze tyyyyyyle czasu 🙂 Kochana jesteś bardzo dzielna i wierzę, że kręgosłup Ci doskwiera. Moze w weekend uda ci się trochę odpocząć. Przytulaski dla Ciebie.

    A z tym wzruszeniem to jest mega !!!!
    Misiek do mnie mówi dwa dni temu ...
    - Mamoooo, zakochałem się 🙂
    - w kim???
    - w Tobie... ja chcę być zawsze z Tobą....

    😜 😜 😜 😜 i nic nie jest ważne 🙂 🙂 🙂

    Ja się zabrałam za porządkowanie kuchni, sprzątam szafki... już mam trochę dość ale nie wiele mi zostało. Jeszcze łazienka koniecznie, podłogi i finito...
    Mój Mąż dzisiaj wyjeżdża na firmowe szaleństwa 2 dniowe 😠 strasznie mu zazdroszczę fuksiarzowi, oni maja tam tyle atrakcji... jeszcze do naszego ukochanego Krakowa... ale na szczęście do mnie przyjeżdża koleżanka na dwa dni więc też sobie odbijemy przez weekend z Mikołajem 🙂 Będziemy pichcić, grać w gry, paplać wieczorem i też mam zamiar dobrze sie bawić 🙂 a i tak wymusilam obietnicę że na wiosnę pojedziemy na taki weekend do Krakowa tylko we dwoje 🙂 Ciekawe jak to zrealizujemy ale nadzieję można mieć zawsze 🙂
  18. meegotka napisał(a):
    Jutro przyjeżdża moja siostra z zawodu pielęgniarka ale nie praktykująca za to jest masażystką Mauri (to jest masaż polinezyjski) raz na jakiś czas przyjeżdża i robi u nas w domu masaże przeważnie przychodzą moje koleżanki z pracy albo ich znajomi bo jak ktoś już raz spróbuje to koniec.To jest masaż po którym nie można w drzwi trafić od czubków palców u stopy do uszu włącznie niesamowity.Ubolewam ,bo teraz nie da się u mnie zrobić całego masażu no ale stópki głowa uszy twarz itp. sobie wymasuję 🤪


    No to zrobiłas jej rerklamę 🙂 Szykuj się na najazd jak już urodzimy 🙂 🙂 🙂 Ale bym chciała żeby mnie ktoś tak wymasował...... mmmmmmmm 🙂 🙂 🙂
  19. meegotka napisał(a):
    dziewczynki my dzisiaj jedziemy na porodówkę ze szkołą rodzenia (zostały już tylko4 pary) ach ale będą emocje jak na rybach 🤪Może któraś będzie w tym czasie rodzić albo lepiej nie bo nie zobaczę sali 😮wiem ,że to zwykłe pomieszczenie wykafelkowane pewnie pod sam sufit i tyle ale i tak jakoś mnie dreszcze przechodzą.Przy okazji odwiedzę moją dobrą koleżankę ,która biedna leży na patologii już ponad miesiąc pod kroplówką i co ją odłącza to dostaje skurczy i znów ją podłączają jest w 30 tyg.czekają aż dzidzia będzie miała 2 kg i chcą ją odłączyć,żeby urodziła bo już niby za długo na tej kroplówce ehh a jak nie urodzi mimo odłączenia to lepiej dla niej.Ciekawe co u Minony szkoda,że nie podała nr tel.


    Trzymam kciuki 🙂 Ale przeżycia przed Wami, ja pamietam swoją wycieczkę ze szkoły rodzenia, bardzo przeżyłam. BIedna ta Twoja koleżanka 😞 Pozdrów ją ode mnie i życz powodzenia 🙂 MOja wyszła już ze szpitala, leży w domu na lekach, jesteśmy dobrej myśli 🙂 To dopiero 6 tydzień.
  20. meegotka napisał(a):
    Fredeczka po tym badaniu to normalne nic się nie martw 🙂
    Iris 3 kosteczki !!!!!!!!!!!Matko kochana to ja chyba jestem jak Twój synek bez dna jak już zobaczę czekoladę to koniec zjem całą bez mrugnięcia.W ogóle ze słodyczami to mam przerąbane przeginam jak nic.Ale sobie tłumaczę,że widocznie mi brakuje 😮


    3 kosteczki ale ślinotok miałam ogromny na więcej 🙂 Ja to zawsze jadłam czekoladę tak jak batona, całą odrazu. Na szczęście żadko ale jak mnie naszło na słodycze to nie było nmocnych. Tak samo mialam z ptasim mleczkiem które kocham, całe piętro wciągałam 🙂 🙂 🙂
  21. fredeczkaa napisał(a):
    no to napewno bedziesz mieć to badanie skoro cesarka. a co sie stalo ,że podjeli taka decyzje? u mnie póki co zadnych wskazan nie ma na cesarke 😁 i to mnie baaaaaaardzo cieszy 🙂 wydaje mi sie ze teraz jak juz to tylko przy porodzie cos wyjdzie.

    ja sie tymi kg az tak nie przejmuje. tylko straszny mam cellulit na dupie i nie moge na to patrzec :/


    ZObaczymy co moja zdecyduje, a w temacie cesarki to właściwie razem podjęłysmy tą decyzje z lekarzem, bo po pierwsze wskazaniem jest to, że juz jedną miałam więc w trakcie porodu sn musiałabym mieć w gotowości sale operacyjną, a to dodatkowy mega stres byłby dla mnie, nie chce ryzykować że macica mi pęknie w trakjcie skurczów (strasznie się tego boję) no i decyzja zapadła. wiem już co mnie czeka więc spoko, mogę się już szykować na to co znam 🙂 Nie boję się, jestem nastawiona bardzo pozytywnie do tego i spokojniejsza w środku 🙂

    Niczym się nie przejmujmy, ja ceelulit tez mam mimo że się codziennie masuję itd. Po porodzie wszystko nam zejdzie 🙂
  22. Wytrwamy jeszcze te kilka tygodni 🙂 Wszystkie jedziemy na tym samym wózku, potem się bedziemy razem odchudzać 🙂 Ja nie wiem co bym zrobiła bez tej naszej grupy wsparcia 🙂

    Nie martw się, ja myślę że nic złego się dzieje, zwłaszcza że masz wizytę więc spoko.

    Zobaczymy czy mi zleci to badanie czy nie, wiesz że bede miala cesarkę? 24 października najprawdopodobniej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...