Skocz do zawartości

czerwcowka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    417
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez czerwcowka

  1. czerwcowka

    czerwiec 2011

    Ja chyba kupię lewatywę w aptece i poproszę o zrobienie albo sama zrobię bo nie wiem jak to działa bo nie wyobrażam sobie przeć przy m i puścić kupkę 🤢 nie będę się mogła skupić na parciu hehehe no i planuję wannę więc byłaby masakra - brązowa woda hhhehe
  2. czerwcowka

    czerwiec 2011

    ivona55 napisał(a): mój azyl - super, dopóki ktoś obcy ci nie wejdzie i ci nie zabierze prywatności i spokoju pomyślcie o jakiś podstawowych zabezpieczeniach bo nie warto tracić nerwów we własnym domu kurde obrączką się nacieszyłam chyba 3 m-ce bo palce spuchły od razu i musiałam zdjąć 😞 bransoletki ślubne, na każdą okazję dostawałam od m, jakąś złotą błyskotkę, rąbneli mnie na jakieś 20-25tyś, moje złotka na szczęście 1 pierścionek - zaręczynowy, z wielkim brylantem, najdroższy jaki mam miałam na palcu Dziś szukam i zamawiam rolety anty wł. i zmieniamy zamki na początek
  3. czerwcowka

    czerwiec 2011

    ciezarnabebe napisał(a): kurcze a o tym że to skurcze nie pomyślałam.. może z tego wszystkiego mała zechce jednak wyskoczyć? jutro mamy cotygodniowe ktg w szpitalu więc okaże się co w trawie piszczy, ale do czerwca N musi dać radę 😉 co do apetytu też go straciłyście? mnie cokolwiek bym nie zjadła mdli i zbiera na wymioty, ale nie wymiotuję na szczęście no i schudłam 0,5kg od soboty, jem na siłę żeby cukier nie spadł na łeb na szyję Moja koleżanka -termin 26maj - dziś pisała że dalej czeka i ledwo żyje.. a miało być tak pięknie no i te terminy porodów to o kant tyłka potłuc
  4. czerwcowka

    czerwiec 2011

    u nas w szpitalu kazali brać od razu butelkę 1l z mineralką i zakończoną "pipczykiem" wypić podczas porodu a po nalać wody i wsypać tantum rose i używać od razu po każdym skorzystaniu z toalety majty poporodowe i wielkie podpachy białe bo widać 1-2dnia kolor ukhh "odchodów" no i coś było o suszeniu suszarką piczki po zakończeniu toalety, ale to lto będzie więc chyba się obejdzie, zresztą dziwnie tak jakoś a podkłady kupiłam sobie sama dla spokoju świętego bo zawsze może się polać a z tym wietrzeniem grażyny to sobie nie wyobrażam hehehe mąż wpada np z pieluszkami dla N a tu siedzą trzy świeże mamuśki w rozkrokach i sobie wietrzą 😁
  5. czerwcowka

    czerwiec 2011

    A Panowie policjanci jakiego mieli stracha?!? profilaktycznie chcieli mnie wsadzić do karetki ale ja tylko zażyczyłam sobie lampkę wina i taboret i tak przesiedziałam od północy do 4rano i przeżyłam wszystko od panicznego strachu (myśleliśmy że nie zdążył zwiać i jest z nami w domu) po złość, wściekłość i płacz. Dali mi trochę wina i jakoś się wyluzowałam. Boję się tylko o małą, czy i jak ona to odczuła no i mój brzuszek jest cały czas twardy jak kamień, też tak macie na tym etapie?
  6. czerwcowka

    czerwiec 2011

    kasiar12 napisał(a): Piękna i silna Zuzia, wielki Buziak
  7. czerwcowka

    czerwiec 2011

    witam wszystkie brzuszki, ehh ja niestety miałam ciężki tydzień i trochę jak z koszmaru w sobotę pojechaliśmy do siostry na mecz, pojechałam z mężem bo co będę siedziała w domu? a piłkę lubię jak wróciliśmy przed północą okazało się że okradli nam mieszkanie i najprawdopodobniej spłoszyliśmy złodzieja, bo np mój lśniący komputer jest jeszcze ze mną... i jeszcze parę innych rzeczy Uczucie tragiczne, jak obcy człowiek wchodzi w ubłoconych buciorach do waszego mieszkanka i wywraca do góry nogami wszystkie szuflady, zabiera waszą obrączkę, całą biżuterię i w ogóle większość cennych rzeczy. Dziwię się że nie urodziłam, do 4 nad ranem policja, ekipa zbierająca ślady, psy tropiące, ściąganie odcisków palców.. Tragedia, dziś w nocy bałam się pójść do łazienki, m. musiał wstać, pozapalać światłą i mnie zaprowadzić. Boję się, że to ma wpływ na Nikolkę, nie chcę żeby byłą znerwicowana. także weekend mieliśmy zabójczy
  8. czerwcowka

    czerwiec 2011

    no tak łatwo przyjść i "postraszyć" kobitki przed samym rozwiązaniem..
  9. czerwcowka

    czerwiec 2011

    smaże moje ukochane ciasteczka!! doczekałam do 15 i to taki bezcukrowy i bezkaloryczny (prawie!!) podwieczorek 🙃
  10. czerwcowka

    czerwiec 2011

    ojej a ja dzisiaj nawet nie miałam siły jechać do empiku, puściłam chłopaków samych mam nadzieje że taki dzień jak dziś szybko się nie powtórzy bo padaka 😞
  11. czerwcowka

    czerwiec 2011

    agata_j napisał(a): Super widoczki w galway, no i mam ulubione kasyno przy samym oceanie 🙂 zaraz koło oceanarium, pewnie kojarzysz no ale klify chyba na Mohers (kojarzy mi się z mocherowymi beretami nazwa)czy jakoś tak byłam pare razy, i też piękne widoki, no ocean oczywiście i zachwycił mnie jeszcze Ashford Castle, no widoki piękne, tylko ja jestem słońcolubna i zawsze przez pierwsze 2 dni rozsadza mi głowę i zasypiam na siedząco, no i nie mogę się przemóc..
  12. czerwcowka

    czerwiec 2011

    brat męża z żoną i dwójką dzieci, moja chrześnica w sierpniu 2010 się rodziła w galway, ale chyba nie przenoszona była pierwsze dziecko też nie no i często do tej pory latałam w odwiedziny, teraz niestety mała przerwa wszystko fajnie tylko pogoda dla mnie nie do zaakceptowania
  13. czerwcowka

    czerwiec 2011

    mikaanka napisał(a): o jezuu ja bym dawno hehehhehee walnęła jej między oczy serio Ty się denerwujesz dzidziuś czuje, po co dla takiej flądry? mąż Cię tam uwięził?! siadaj na kanapie z nogami w górze i pogłaskaj maleństwo a obiad niech ci doniosą poczekaj dwa tyg i sama będziesz tak robiła bez podpowiedzi z naszej strony, ja dwa tyg temu też jeszcze miałam siłę na wszystko a teraz kaleka 85 lat i jeszcze hormony szaleją także nie chciałabym być w jej skórze za jakieś 2 tyg 😁
  14. czerwcowka

    czerwiec 2011

    agata_j napisał(a): Ja mam takie czucie kłucie w pochwie od jakiegoś czasu, wczoraj badała mnie ginka - b. dobra i nic nie wskazuje że to ma coś wspólnego z rozpulchnieniem szyjki, po prostu unerwienie chyba i nacisk dzidziusia a gdzie w irlandii mieszkasz? może galway?
  15. czerwcowka

    czerwiec 2011

    normalnie nie mogę! Jęczę od rana jakby tam meble małą przestawiała wszystko boli, i krocze i miednica i pachwiny wrrr już po obiadku i czekam do 15 żeby usmażyć ciacha a NIkolka się przekręciła w nocy bo widzę wyraźnie jej pupcię nie z lewej jak zawsze tylko z prawej więc jeszcze dają radę się tak wiercić, ciekawe Witam Agatę
  16. jeszcze raz zapytam czy któraś z Was rodziła w św. zofii na żelaznej? 🙃 podobno mam jeszcze tydzień w dwupaku na 100% więc leżę i nic nie robię 😎
  17. jeszcze raz zapytam czy któraś z Was rodziła w św. zofii na żelaznej? 🙃 podobno mam jeszcze tydzień w dwupaku na 100% więc leżę i nic nie robię 😎
  18. czerwcowka

    czerwiec 2011

    a Ja czekałam od rana na ruch Nikolki, jeszcze pół godz i jechałabym do szpitala, nawet kawa i cola nie pomogły.. aż wreszcie ni stąd zaczęła kopać w rybkę 🙂 no i jak się mogłam ucieszyć 🙂 w nocy przekręciła się na prawą stronę z lewej, pewnie ją niechcący gniotłam no i dalej sapie z bólu, teraz doszło spojenie, ale tak jakby ktoś mnie mega porządnie kopnął i po prostu połamał więc siedzę i boję się poruszyć rybka przestałą grać i ciszaaa a z tą poipką to wczoraj myślałam że na tym grilu zejdę, tylko ja mam takie kłucie ale z drętwieniem wrr
  19. czerwcowka

    czerwiec 2011

    Zuzuia Wielki buziaaak 😘 ja byłam wczoraj na urodzinkach siostry - grill, pozwoliłam m wypić 2 piwka i z powrotem Prowadziłam Samochód!! spoko mała lubi prowadzić jest niegrzeczna jak siedzimy jako pasażer dojechaliśmy cali i zdrowi 😜 generalnie noc do dupy, po 2h zaczęło mnie boleć biodro to na którym leżałam, więc bolący obrót na lewy bok na chwilę ale na lewym mała się buntuje i boksuje rączkami-mam wrażenie że ją przygniatam, więc tak wyglądała noc z boczku na boczek, przewrót trwa ok 5-6 minut i po 1cm dosłownie.. nad ranem doszło do tego ból kolan i łokci, no nie dałam rady leżeć i wstałam... wstałam i sobie siedzę i wszystko boli, już nawet prosiłam m żeby mi ręce i nogi poobcinał a on dał mi truskaweczki 😉 nie wiem ile jeszcze dam radę jak tak będą wyglądać kolejne dni wczoraj byłyśmy u ginki, powiedziała że na weekendzie nie urodzę i na pewno daje jeszcze tydzień czasu a potem to już w każdej chwili założyła nam kartę szpitalną i dziś już leży na IP tak żeby nikt nas nie pogonił Nawet pośladki mnie bolą, kurcze ale jęczę
  20. czerwcowka

    czerwiec 2011

    co do żółtaczki to na pewno nie wypuszczą, neonatolog mówił, że są różne natężenia moja siostra leżała z Kacperkiem 7 dni od porodu, ale mały miał takie przenośne solarne łóżko jak kosmita i był z nią cały czas a jak jest gorzej to maja takie sale i tam nad łóżeczkami sa lampy - widziałam na slajdach w szpitalu, wyświetlają jak się czeka na wizytę, takie solarium ale w oddzielnym pokoju, czyli bez mamy, mama w poporodowym 🤨 współczuję teściowej, ja bym już dawno wybuchła, ale u mnie to już raczej nie grozi bo już pokazałam co myślę o takim biadoleniu, obraziła się i już odbraziła i pilnuje się na razie 😉 poszukam zdjęcia Kacperka jak leżał na tym łóżeczku, git jak kosmitka mały Butterfly Sto Lat!!! ja mam cichą nadzieję że może małą poczeka na moje urodzinki 25-06 hehhee
  21. czerwcowka

    czerwiec 2011

    ale lipa z tym programem, pokazali ten żel ale on raczej działa na rozszerzenie dróg rodnych a nie znieczulenie i lekarz na szkole rodzenia mówił ze i tak na wszystkie nie zadziała ja w razie wielkiego bólu skorzystam z zzo a poza tym to lipa myślałam że będą jakieś konkrety a tu lipa tak jak to było wczoraj z tymi łóżeczkami moja mała dziś też odpoczywa na razie tylko jak rano zjadłamśniadanie to troszkę poboksowałą a potem spałam teraz wypiłam kawkę więc pewnie zaraz się zacznie uwielbia kawkę i colę jak mamusia mam bardzo niskie ciśnienie więc kawka jedna dziennie zezwolona przez lekarza
  22. czerwcowka

    czerwiec 2011

    fajny ten pomysł z muzyczką i że tak fajnie maluchy reagują ciekawe jak będzie po tej stronie ja właśnie nadrabiam tvn i zaraz będzie o tych znieczuleniach pije kawkę i wcinam wczorajsze ciacho z otrębów 😉
  23. czerwcowka

    czerwiec 2011

    Dziewczyny!! Ja się wyspałam za chyba 5 najbliższych lat! zmieniłam stronę spania - czyli głowa w nogach 😜 czyli podczas wstawania nie muszę zmieniać boku tylko spuszczam nogi.. w nocy wstawałam tylko 2 razy!! O 7 jak zwykle dzwonił budzik tylko zawsze zanim wydał dźwięk ja już byłam na nogach, a dziś?! myślałam że śni mi się jakaś muzyczka i dopiero jak się rozdzwonił to się obudziłam.. zjadłam śniadanko, zrobiłam m no i wskoczyłam z powrotem pod kołderkę i uwaga!! spałam do 10:30 !! zapomniałam że mam brzuszek.. 😉
  24. czerwcowka

    czerwiec 2011

    Mnie wozi na każde badania, nawet krew czy mocz. Sama tylko na spacer w okół bloku i do osiedlowego sklepu. Na usg jak najbardziej, ale na badanie "ręczne" nigdy! ja też potrzebuję troszkę intymności, między nogi niech zagląda w innych sprawach 😜 Ja myślę że dziewczyny się nie odzywają bo albo się na dzień mamusi rozpakowały albo czują się fatalnie - dziś taki dzień albo normalnie neta im odcięli. moim zdaniem 2 pierwsze opcje są najbardziej prawdopodobne 😉 Moja mała już 3 dzień od rana szaleje jakby mi dziecko podmienili
  25. czerwcowka

    czerwiec 2011

    beti82 napisał(a): ta włąśnie wróciliśmy z zakupów, nogi odpadają.. no i miałam zakaz od męża Zero ogórków, w dzień jak słuchałąm to 3 osoby już zabił ten wirus co do gbs to nie słyszałam żeby któraś z dziewczyn na forum jeszcze ma dodatni więc to 7 na 10 mało prawdopodobne... tak to prawie każda by miała, to 70% !!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...