Skocz do zawartości

aga33

Mamusia
  • Liczba zawartości

    568
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez aga33

  1. hihi mój to się niczego nie boi...jest przy tym taki skupiony,że mnie to rozwala 🙂mówię Wam zegarmistrzowska precyzja 🙂aż się irytuje kiedy chichotam...a jak tu być poważnym? Dobra zmykam dziewczyny,bo umówiona jestem z mężem na rozbieraną randkę i przytulanie 🙂jestem z siebie dumna,bo wbiłam się resztkami sił w moją ulubioną turkurowa broń(satynową koszulkę) ech,idę ognia pod kołderką szukać i iskier namiętności 🙂dobranoc mamusie 🙂
  2. Ach Caprioo co do tych intymnych czynności kosmetycznych to ja też miałam niemałe opory...ale kiedy w pierwszej ciąży nie dawałam już sobie rady to gorsza była dla mnie myśl,że na wizytę pójdę taka niezadbana niż że mąż obejrzy mnie z jubilerską dokładnością.Poza tym To Piotr wyszedł z tą inicjatywą tłumacząc mi,że to naturalne dbać o osobę którą się kocha gdy ta jest w słabszej formie..Ja byłam tak duża,że musiałam mu uwierzyć,bo sama z ledwością toczyłam sie z kąta w kąt...Ale za pierwszym razem omal nie posiusiałam się ze śmiechu(histeryczna jakaś reakcja na stres)...żobaczymy jak to będzie na następną wizytę...dam radę czy będę musiała się ukorzyć 🙂
  3. Po pierwsze dziękuję Gosiu za linki 🙂Nie martw się tak tą wagą,miałam podobnie w pierwszej ciąży,strasznie szybko rosła i standardem były 4kg co wizytę.Ostatecznie przytyłam prawie 30kg ale udało się to zbić ku zaskoczeniu otoczenia.Tak się zawzięłam,że po diecie ważyłam 8kg mniej niż przed ciążą.więc głowa do góry i pierś do przodu wszak masz w brzuszku skarb za który niektóre kobiety oddałby wszystkie klejnoty 🙂Powiem Ci na pocieszenie,że wprawdzie mi wskoczyło tym razem ''dopiero''ok 9kg to w ciągu ostatniego miesiąca aż 5...o zgrozo!!! Caprioo:przykro mi z powodu Twijej mamy.Z moją nie łączy mnie jakieś wielkie uczucie ale też od grudnia choruje-rak szyjki macicy.Właściwie wszystko ma już usunięte ale jest po 3 poważnych operacjach,wiec trochę rozumiem Twoją sytuację.Nigdy nie jest łatwo patrzeć na cierpienie kogoś bliskiego.Co do wózka to nie zdecydowałam jeszcze czy nowy czy używany,ale napewno nie za 3 czy 4000.Muszę zmierzyć te drzwi od piwnicy i poznać wymiar,który ma szansę się zmieścić w futrynie.Fajnie byłoby trafić coś używanego ale w świetnym stanie...ale myślę,że tylko wózek szeregowy ma szansę wjechać przez te wązkie drzwi. Bojalubie:Ty się trzymaj kobito 🙂wierzę,że wzrok Ci się wyostrzył na szczęście innych ale nie daj się zwieść.Statystycznie więcej jest tych nieszczęśliwych par niż odwrotnie.Poszukaj lepiej pozytywów bycia singlem.A dziecku nie potrzebny ojciec do du.y!! Mdoundi:Gratulacje z okazji poznania płci 🙂kolejna dziewczynka 🙂super będą mieli moi synowie za kilkanaście lat 🙂Świetnie wyglądasz,widać,że pobyt w Polsce był udany 🙂i dobrze Ci zrabił 🙂Oj bEdziesz miała do czytania po tych dwóch tygodniach...tu tylko w wekendy cisza się robi,sama nie nadążam czase z czytanie lektury tego naszego forum.maj się cieplutko i aklimatyzuj w domku po podróży 🙂 Kasiuszka:cieszę się,że wieczór rocznicowy był udany i podziwiam Cię,że taka dzielna z Ciebie kobitka...w małym ciele wielki duch 🙂a teraz pewnie siły jeszcze wiecej masz do życia wszak biją w Tobie dwa serducha 🙂tak 3maj 🙂
  4. Fajne te wózki Tako,oglądałam nawet wersję dla bliźniaków,ale strasznie szeroka...ponad 90cm,a mam chyba drzwi 80 w piwnicy więc jedno siedzisko przy drugim raczej w większości wózków odpada właśnie ze względów gabarytowych.Pewnie szeregowy bylby idealny ale taki żeby był i wąski i lekki i funkcjonalny,a do tego ładny kosztuje ponad 4000 w wersji 3w1,wiec też odpada bo za drogi...a z drugiej strony po co mi wózek?z trójką małych dzieci z czwartego piętra sama przecież się nie mam szans ruszyć 😞ech mówię Wam nie wiem jak to będzie...na początku małe będe na balkon wystawiać na kilka minut,a z Wiktorem po południu na spacery będę wychodziła jak Piotr będzie wracał z pracy...Może powinnam odrazu o spacerówce pomyśleć?ale z drugiej strony będzie zima,dzieci małe,będą potrzebowały gondoli.No już sama nie wiem co myśleć...co radzicie?
  5. fajny wózek Koyotko i kolor też mi się podoba 🙂
  6. A się jeszcze Wam pożalę zanim sobie pójde...Wy mi piszecie,że tak ładnie wyglądam,a wczoraj odwiedziła mnie moja mama;pisałam Wam,że nie mamy najlepszych relacji od zawsze,w sumie nie widziałyśmy się ze 2 tygodnie...i pierwsze co mi powiedziała to...oj no Ty to już strasznie się gruba zrobiłaś ostatnio chyba strasznie przytyć musiałaś ...No to jej powiedziałam,ze nie gruba jestem tylko w ciąży i poprosiłam żeby mnie nie obrażała w moim domu...ech,niby nic ale mnie zabolało,trochę...bo żeby się bardzo dać zranić to nie...życie i doświadczenia sprawiły,że to moja skóra stała sie bardzo gruba!! 🙂
  7. Witaj Akneri 🙂to ja jeszcze w kwestii uzupełnienia tabelki 🙂w wolnej chwili ;33 latka,63 waga początkowa,już pisałam ale może gdzieś umknęło...pozdrawiam
  8. Wszystkiego naj...na nowej drodze życia dla Marzenki 🙂Pewnie biedactwo odsypia albo poprawiny zalicza 🙂 Fredeczko,mój mały śpi ze mną ale zanim położę się spać ok 23,czasem tak się kręci,że z łóżka spada...taka pobudka nie należy z pewnością do przyjemności 😞nic nie pomaga...żadne zabezpieczenia tak figurowo sypia.Niestety przez to jego nocne kręcenia obrywam kopniaki w brzuch co ani miłe ani do końca bezpieczne w moim stanie nie jest...Dobrze,że Twoja mała ocalała tylko z tym siniakiem..A tym swoim ex w ogóle się nie przejmuj,ojciec z niego jak z koziej dup..trąba!fajnie,że Twój G.rekompensuje małej brak taty i traktuje ją jak swoją 🙂szczęściara z Ciebie swoja drogą 🙂jak egzaminy poszły? Bardzo Wam wszystkim dziękuję za miłe opinie na temat mojego nowego zdjęcia...ja siebie naprawdę postrzegam jako wilka toczącą się kulkę ale mam dobrego fotografa 🙂Piotr ma zacięcie do zdjęć i czasem daję się namówić 🙂Odnośnie wagi to ja przekroczyłam 70,a dokładnie ważę 71,5kg(jakieś+8,5-9kg,TYlko przez ostatnie 4,5 tygodnia 4,5kg wspoczyło...przerażające),wiec laseczki 60 to jakiś żarcik...Ja się identyfikuję raczej z paniami po 80-tce,bo tyle ważyłam przed dieta w październiku ubiegłego roku i psychicznie nigdy z tej wagi nie wyszłam.Może dlatego widzę sie większą niż rzeczywiście... Gosiu,Anetko,Wy nam tu strach nie napędzajcie....dbajcie o siebie dziewczyny,bo to jeszcze nie pora rodzić.Wiem po sobie,że czasem trudno zwolnić,bo natłok obowiązków,ale nie zapominajmu na Boga co w życiu jest najważniejsze.Sprubujmy się wyciszyć,uspokoić,zwolnić tempo i zadbać o siebie i maluszki 🙂zalecam więcej odpoczynku i pozytywnego myślenia 🙂Osobiście posyłam Wam moć pozytywnej energii 🙂i zdrówka życze 🙂Rozumiem Twoje niskie ciśnienie Anetko,mój mąż jest niskociśnieniowcem...trochę to pogarsza komfort życia 🙂 Kasiuszko,no figurka faktycznie nienaganna 🙂Mam nadzieję,że rocznica wypadła uroczo i Mąż docenił niespodziankę,bo z tymi facetami to czasem trudny temat...to urodzeni egoiści i niewdzięcznicy w dużej przewadze...mam nadzieję,że wysiłki zostały nagrodzone....hmm No i w końcu miło mi powitać po dłuższej przerwie koyotkę,która jak zawsze pięknie i beztrosko macha do mnie z fotografii i wywołuje szczery uśmiech 🙂Niektórzy to mają taką pozytywną nad soba aurę 🙂Udanego dnia kochana,mam nadzieje że obiadek u mamy będzie pyszniutki,a dzionek udany 🙂Wiem,wiem kochana,że podróż w naszym stanie do przyjemności nie należą ale za to pobyt mam nadzieję udany był 🙂Ja cieszę się,że zdecydowaliśmy sie z mężem w lutym(niecały tydzień po pozytywnym teście ciążowym)na wakacje w Egipcie.Mieliśmy sporo obaw i wątpliwości ze względu na fakt,że Wiktor miał tylko 13 m-cy a sytuacja niepewna była na północy Afryki.Ale okazało się,że wakacje były udane i przez 2 tygodnie miałam labę od prania,sprzątania i gotowanie.Niestety wakacje z maluchem to ciągle obowiązki...ale przy 30st.ciepła udało się zaznać choć odrobinę wakacyjnego klimatu 🙂 Bojalubie jeszcze słówko do Ciebie kochana...Nie wymiękaj,nie podejmuj żadnych wiążących decyzji po wpływem emocji.Dobrze wszystko sobie przemyśl i poukładaj i nie pozwól sobie wmówić,że nie dasz sobie rady.Jesteś śliczną,młoda dziewczyną,którą życie wstrętnie doświadczyło stawiając na drodze faceta,który nie był Ciebie wart.Dziś może nic nie wygląda różowo ale z pewnością z czasem nabierzesz dystansu i siły i spotka Cię coś dobrego(w sensie ktoś kto ma piękne wnętrze),a nad głową zaświeci Ci słoneczko 🙂Mocno Cię ściskam 🙂 Miłego dzionka mamusie 🙂
  9. hihi Zuziaczku 🙂to zdjęcia Kasiuszki i jej mały mężczyzna 🙂pozdrawiam
  10. Zuziaczku chętnie bym coś wkleiła,ale miałam usg w 2d,do tego na żadnym zdjęciu dzieci nie widać razem(juz za duże)a jakość 2d jak wiesz jest kiepska.Dlatego niestety nie mogę pochwalić się żadną fotką bliźniaków 😞Strasznie Ci zazdroszczę,że masz takie piękne zdjęcia Majki 🙂już teraz możesz wstawić fotkę w ramkę i powiesić na ścianie(moi znajomi mają takie zdjęcie w pokoiku swojej córeczki,mimo,że ta ma już 3 latka;zawsze miło spojrzeć i porównać jak to sie człowiek zmienia,hihi)Fajnie,że moje zdjęcie sie spodobało(mi też odziwo się podoba mimo,że zaczynam się czuć jak nasze ulubione zwierzątko morświnek 🙂
  11. Wiesz Fredeczko...ja tego nigdy tak dokładnie nie policzyłam,ale fajnie,że Ty to rozpisałaś...teraz mam pewność,że nie jestem rozrzutna albo źle gospodaruję funduszami...po prostu odkąd pojawił się Wiktor i całą naszą rodzinkę utrzymuje Piotr(druga,moja pensja odpadła)zwiększyły sie znacznie nasze wydatki.Są koszty,których zwyczajnie obejść się nie da...Dzięki Tobie uświadomiłam sobie gdzie uciekają nasze pieniądze.Ech jak ja się cieszę,że zasiłek macierzyński będzie mi się należał za 37 tygodni,jestem na wychowawczym,ale po porodzie przez prawie 8m-cy będę dostawała kasę.Trzeba będzie szanować te pieniążki i umiejętnie nimi dysponować.Najgorsze gdy dzieciaki chorują.Każda choroba Wiktora to średnio 200zl,po drodze nubilizator za prawie 200 trzeba było do inhalacji kupic,a szczepienia...i inne nieplanowane wydatki...masakra!!
  12. no fakt fredeczko 🙂się tak mówi,że dziecko nie kosztuje zwłaszcza na początku,ale kto ma ten wie,że to mit... a to z tej radochy wkleiłam jeszcze nowe zdjątko profilowe(z dzisiaj) i pozdrawiam Was mamuśki 🙂
  13. Anetko filmik superowy 🙂 Akneri 🙂oj tak dzieciaki tak szybko rosną,że trudno uwierzyć patrząc po jakimś czasie na malutkie ubranka,że zdobiły małe ciałka naszych pociech 🙂Osobiście mam to szczęście,że Wiktor jest zimowy,a pażdziernik też pod zimę podjeżdza 🙂do tego Wiktor ma sporo koleżanek które zaoferowały pożyczyć ubranka dla jego siostry 🙂Ja kiedy byłam w ciąży to tak sfiksowałam,że kupowałam ubranka w zdecydowanym nadmiarze 🙂myślę,że kupno ubranek w ogóle sobie odpuszczę 🙂Mi sen z powiek spędza wózek...ale to już inna historia 🙂 Ja już po wizycie 🙂wszystko ok 🙂maluchy mają po dwie rączki i dwie nóżki oraz całą resztę na swoim miejscu 🙂Chłopiec na 100% waży 440g mierzy ok.26cm,dziewczynka na 95% waga 430g 🙂Jedno ułożone jest głową w dół,drugie do góry,ale to jeszcze sie będzie zmieniało 🙂Nie zapomniałam o batonoku czekoladowym więc kręciły się jak oszalałe 🙂szczęśliwa jestem!!! 🙂W nagrodę najadłam sie truskawek,arbuza i lodów bakaliowych...uff to był długi ale piękny dzień 🙂
  14. Dziewczyny ja mam dziś wizytę na 18.30,myślałam,że ten dzien nigdy nie nastąpi...nie mogę się doczekać..Poczyniłam już ogólną kosmetykę pt.golenie...ech cóż to za sztuka się trudna robi,szok...ale wyszło pięknie i trójkącik nawet równy 🙂ale 15min to lekko było gimnastyki.Następnym razem bez pomocy mężą chyba się nie obejdzie...on to uwielbia 🙂mówi,że kiedy ja już nie mogę sobie poradzić(jak w ciąży z Wiktorem)to w końcu nasze zycie erityczne nabiera rozmachu i on może zrobić mi taką fryzurę jaka najbardziej mu odpowiada 🙂hehe,każdy lubi jakieś fetysze.. Trzymajcie kciuki żeby wszystko na tej wizycie było pod hasłem pomyślnej wiadomości 🙂
  15. Bojalubię:nawet trudno mi sobie wyobrazić co czujesz...pewnie dopiero kiedy się w takiej sytuacji kobieta znajduje może powiedzieć,że wie jak to jest.Liczę na Toją mądrość wewnętrzna i siłę charakteru.Nie pozwól żeby uczucia i emocje wzięły górę i żebyś odrzuciła co rozum podpowiada.Lepiej zostań narazie samotną matką.Moja mama była w podobnej sytuacji do Ciebie,kiedy ja się urodziłam.Mój ojciec się mnie wyparł,była sprawa o ustalenie ojcostwa,a po 3 latach wrócił na kolanach(pijany)i ona mu wybaczyła..później zrobił jej jeszcze 2 dzieci i zmarnował całe życie...Piszę Ci o tym,bo dziś mój ojciec nie żyje ale zgotował nam takie piekło,że nie jego nienawidziłam,tylko do dziś moją matke.Pomyśl o tym co dla Was będzie lepsze. Caprioo:uwierz mi,że maść pośladkowa nie będzie wzbudzała w Tobie obrzydzenia jeśli przez przypadek znajdziesz się w mojej sytuacji.Wiktor na 4 dobę po porodzie złapał w szpitalu jakąś bakterię.Dostał antybiotyk,a po nim drożdzycę sóry na pupie(częśta przypadłość u maluchów po antybiotykoterapii.I ten mały człowiek miał tak zaognioną skóre,że jajka można było smażyć...powiem Ci,że serce mi krwawiło z bólu a łzy same do oczu się cisnęły.Posmarowałabym mu wtedy pupę nawet piią kupą i wiem że Ty tez byś tak zrobiła 🙂 Fredeczko:nie pamiętam bólu porodowego,bo miałam cc.Pamietam za to ból po tej cesarce ale nie chce tu się uzewnętrzniaći straszyć niczym dziewczyn które czekają na swoje pierwsze maleństwo.Uwazam,że gadanie o porodach jest bez sensu,bo ból i próg bólu to sprawa indywidualna a i tak nie da się tego obejść i urodzić trzeba 🙂każda z nas przejdzie to albo naturalnie albo przez cesarkę i tyle.Myślenie o tym co nie uniknione lepiej schować do szuflady... Nie było mnie na grudniówkach 2009,ale miałam termin na 24.12 🙂nie wiem czemu nie poczytywałam,bo w sumie całą ciążę byłam w domu...Teraz nadrabiam 🙂
  16. Atagusia:wygląda solidnie,cena oki,a skoro dobrze sie prowadzi i wszystko obejrzałaś dokładnie to warto rozważyć decyzję o kupnie tejże fury 🙂Nawet kolor jest spoko,napewno spodoba się Adasiowi 🙂tylko zastanawiam sie na ile ten kolor jest praktyczny,jasny wózeczej=k jest jednak troche kłopotliwy.O ile gondolkę łatwo utrzymać w czystości to ze spacerówką trochę gorzej...dziecko je,pije,plami etc.Ja sie wkurzyłam ostatnio bo mam błękitno brazowy kolor a wyprałam w za ciepłej wodzie i troche kolory sie złały i zrobił się zaciek...może puści w następnym praniu.Co do rdzy na szprychach to napewno istnieje jakiś preparat odrdzewiacz,który okazałby się skuteczny 🙂
  17. Dziękuję koyotko,starałam się rzetelnie odrobić lekcje 🙂Na temat tej maści wiem tyle,że jest robiona na zamówienie szpitali i że składnikiem jej jest łożysko.Nie ma lepszego specyfiku na nodparzenia dla noworodków.Nie można tego później nigdzie kupić,bo tylko robi się ja pod szpitalne zamówienie.Z tego co wiem nie każdy szpital ma też tą maść na stanie.Tu znalazłam jakiś post: niedawno prosiłam o porady jak zwalczyć nprawdę okropne odparzenie. wyleczyło się błyskawicznie po zastosowaniu masci pośladkowej na bazie kobiecego łóżyska (takie są dawane mamom po porodzie-przynajmniej w niektórych szpitalach) nuestety w gdańsku nie znalazłam apteki, która by to robiła na zamównie albo chociaż na recepte. pojechałam do miejscowośći ponad 30 km od gdańska i tam ją zamówiłam. po dniu stosowania była ogromna poprawa, w dodatku maść się super wchłania. Naprawdę doradzam poszukiwania tej maśći dla pup waszych pociech, gdy mają odparzenia... Jak macie możliwość to wyżebrajcie sobie trochę tego bo to prawdziwe cuda robi 🙂
  18. Acha jeszcze na kolki podobno najlepszy jest sab simplex(produkt niemiecki)Mi nie miał kto tego przywozić więć raczyliśmy się lekiem o nazwie infacol.Walczyliśmy z tymi okropnymi kolkami bite pól roku.Nie wiem czy ten infacol pomagał ale podawaliśmy.Nic jednak nie działalo tak dobrze jak strumień ciepłego powietrza skierowany ze znacznej odległości na brzuszek z suszarki 🙂 A do noska jest świetna frida(też aspirator)kosztuje ok 30zł i nam sprawdza się do dzisiaj 🙂
  19. To ja jeszcze kilka uwag tak od siebie w kwestiach ogólnych i poruszanych: *rozmiary ubranek są różne tak jak różne są firmy...trzeba tez pamiętac o tym,że kiedy dzidzia się rodzi to jest mocno poprzykurczana(to później mija oczywiście)ale pamiętam,że mimo iż Wiktor nie był mikruskiem w chwili przyjścia na świat(57cm,3850wagi)to przez jakiś czas nosił ubranka na 56cm,a na początku przydały sie nawet 50(nie polecam kupować jednak chyba ze wcześniakom) *odnośnie wózka to koniecznie zróbcie test w sklepie. wózki na które byłam zdecydowana(bo fajne w necie)okazały się totalną klapą w zatknięciu z rzeczywistościaOsobiście jak już wielokrotnie pisałam jestem szczęsliwą possiadaczką x landera,xa i dla mnie ten wózekto strzał w 10.Nie jest sztywny,dla mnie wręcz [rzeciwni...jedyna wada to ta,że rączka sie nie przekłada i w spacerówce dziecko jeździ tyłem do mamy,co w moim przypadku trochę wkurza,bo może mały byłby spokojniejszy na spacerach oglądając moje durne miny,a tak czasem marudka 🙂 *test z glukozą:u mnie tez tylko na czczo a cytryna wg mojego gina nie zaburza absolutnie parametrów 🙂 Ja tam śpię na lewym boku,bo pod ścian e położyłam synka z którym śpię od urodzenia(bo wszystkim nam tak pasuje)i spanie na lewym boku mam wymuszone 🙂zobaczucie jak czujnie się spi z maluszkiem,nie ma mowy o niekontrolowanym śnie...spicie i słyszycie każdy dzwięk...mam tak od prawie 1,5roku 🙂 *nie obawiajcie sę mamusie obsługi maluszka 🙂Osobiście leżałam po porodzie 12 dni i byłam w szoku,że w szpitalu nie kąpią dzieci...Mały tyle kupek robił,że instynktownie zaczęłam kąpać go na jednej ręce pod bierzącą woda lecącą z kranu...nawet położne były w szoku,że się nie boję...i nikt mnie tego nie uczył,nie podpowiadał...To jest instynkt macierzyński.... *Jeśli mogę coś podpowiedzieć,to używanie na dłuższa metę sudokremu si e doradza.Załatwcie sobie wychodząc ze szpitala maść pośladkowa u oddziałowej.Robią ją z łożyska i to najlepszy krem jaki wymyślono.Miałam zapas na miesiąc po wyjściu.Co do innych kosmetyków to przez pierwszy miesiąc zaleca się używac do pielEgnacji wyłacznie ciekłej parafiny.Do kąpieli polecam olatium albo tańszy oilan.Z kosmetyków sprawdził mi sie hipp,słyszałam,że jonson i nivea uczulają maluchy. *szare mydło jest świetne we wspomaganiu gojenia sie ran,głównie po cięciu cesarskim(super jest biały jeleń)ale nie tylko 🙂 Mam nadzieję,że przynajmniej jednej z Was przyda się coś z tego co wypociłam:?)w razie pytań służe rada 🙂w miare doświadczenia oczywiście 🙂 Cy ja naprawde jestem najstarszym babolem na tym forum?he,pozdrawiam
  20. Caprioo:z całą pewnością dajesz więcej radości nam wszystkim niż wylewasz łez 🙂A skoro mieszkacie razem dopiero od lutego to wszystko jasne 🙂Kiedy ja zamieszkałam z Piotrem to przez pierwsze pół roku myślałam,że dziada wykończę tak mnie wkurzał i nie mogłam uwierzyć,że sie tak różnimy,że on tak mnie wykorzystuje,że w ogóle to gdzie ja miałam oczy i skąd ten pomysł się wziął żeby z nim w ogóle zamieszkać....ciężko mi było w tym całym bałaganie między półkami miłość odnaleźć.I wiesz co...jesteśmy ze soba 11-ty rok,kochamy się nad życie ale różni jesteśmy pod każdym względem i w każdym temacie 🙂nawet inne smaki lodów lubimy,ja jem gołabki z ziemniakami,on z bułka...dla mnie wstydem jest powiedzieć w sklepie,ze zabrakło mi 2zzł i doniosę jutro,dla niego gdy publicznie mówię za głośno lub okazuję emocje.Jego wszyscy lubią,ja nie otaczam się wianuszkiem przyjaciół,mam 1 sprawdzona i ta sama od 26 lat przyjaciółkę 🙂itd itp...wszystko na opak,wszystko inaczej ale żyć bez siebie nie możemy 🙂Wam temmmz się poukłada 🙂zobaczysz promyczku 🙂AAAA i przepraszam że za Twój pomysł z tabelką,podziękowania przypadły Akneri 🙂ale ona ma już tyle zasług w kwestii tej tabelki,że się pogubiłam 🙂
  21. Zuziaczku:z Ciebie to naprawdę laska 🙂Fotki z brzuszkiem są urocze 🙂ale pojemność pęcherza masz imponującą aż musze skontrolować swoją 🙂600gr mniej po siusianiu,no muszę to przebić 🙂A w odniesieniu do tej wieczornej przebieranki,to ja sama prawie z zachwytu zawyłam,wiec co dopiero zrobi Twój facet kiedy Cię w tym wdzianku zobaczy...ałłła,pewnie wieczorkiem nie poczytasz forum 🙂udanej zabawy 🙂 Madziek84:Mi tez rośnie brzuch w zastraszającym tempie,ale przynajmniej wiemy,że dzidziole rosną 🙂do tego ruszają się jak szalone 🙂Co do tego paciorkowca to najważniejsze,że został zdiagnozowany.Antybiotyk z pewnością szybko się z nim rozprawi 🙂 Kokosanko:Twoja nowa fotka też super 🙂sylwetka modelki + piłeczka 🙂pozdrawiam dzidzię 🙂 Iris:Twój wiek(31l)nie robi na mnie wrażenia...hehe,..też jestem starszą panią po 30-stce 🙂Ty nie znasz płci dzidziusia,a ja mam nadzieję,że u mnie nic się nie zmieniło od ostatniej wizyty 🙂jutro sie dowiem 🙂Zdaje si e,że Ty w poniedziałek masz wizytę wieć życzę Ci szybkiego weekendu obfitującego w miłe zdarzenia,żeby szybko minął 🙂Pewnie skoro masz synka to marzysz o córci 🙂no z całego serducha życzę Ci spełnienia marzenia bez wzgledu czy pragniesz córci czy synka 🙂czekam na wieści z wizyty 🙂Odnosnie teściowej,to zazdroszcze 🙂Moja też jest oki,ale mieszka 750km dalej...szkoda,bo pewnie byłoby super mieć ją na miejscu 🙂 Kasiuszka26:ten Twój malutki przyrościk wago wpędza mnie w kompleksy...serio,2kg 🙂szczęściaro!!!Gratuluję wiadomości o synku 🙂Jak już mówiłam nie raz:synek fajna sprawa 🙂 Marzenko:fotki z usg super 🙂ciesze się,że wszystko oki 🙂Odnośnie wózka to odradzam chicco,ale to moje prywatne odczucia.Dla mnie to strasznie sztywno jeździ się nim nawet po sklepie...Nie stresuj się przed ślubem 🙂i tak w tym dniu będziesz piękna i ozdobisz przyszłego męża 🙂Nie wiem jak to sie dzieje,ale wszystkie panny młode zawsze w dniu ślubu wyglądają olśniewająco.Z pewnością wszystko się uda 🙂3mam kciuki i tego Ci życze 🙂 Koyotka 🙂super foty z nad morza 🙂Zawsze jak na Ciebie patrze to mi się uśmiech na twarzy maluje...no i jak nie lody to cukrowa wata 🙂no niemożliwa jesteś 🙂 Akneri:super pomysł z tym wiekie i kg przed ciążą...zostawiłam już stronę temu chyba dane..33 lata,63kg przed ciążą...u mnie to będzie rzeźnia,ale co tam,możę jak ja przytyję dużo to niektóre z Was poczują się lepiej 🙂a ja i tak później się za siebie wezmę 🙂Mi też drętwiały ręce w pierwszej ciąży,to najprawdopodobniej ucisk na nerwy..nic groźnego ale niezbyt komfortowe uczucie...minie po porodzie 🙂 Chryzantemo:dużo zdrówka 🙂 Asiula88:wszystkiego dobrego na nowej drodze życia 🙂Wyglądałaś naprawdę pięknie....fryzura,sukienka 🙂aż zatęskniłam do wspomnień o własnym ślubie 🙂Sie rozmarzyłam i przewałkowałam albumy 🙂Gratuluję wyników egzaminów i życzę życia usłanego różami 🙂szczęścia w miłości i spełnienia marzeń,bo czego można chcieć więcej 🙂 Gosia1989:Igore super 🙂widać,że duży,zdrowiutki chłopczyk rośnie 🙂gratulacje 🙂 A w koncu witam Fredeczke:córcia super 🙂prawie rówieśniczka mojego Wiktora,ale jemu sie nie śpieszyło i przyszedł na świat w 42 tygodniu ciąży(05.01.2010)Co do porodu z teściową to nie mam zdania 🙂zależy jak czujesz,jeśli dobry z niej fachowiec i czujesz, ze pomoże to bierz 🙂 Minona:też witam:lekko to Ty też nie masz.Uażaj z tymi wywrotkami i zastosuj się do rady caprioo 🙂noś skarpety antypoślizgowe.Gratuluje córeczki 🙂 Habibati 🙂no witam w końcu i Ciebie 🙂Też mam x landera boarda tyle,że w wersji dla chłopca i z kolekcji 2010...brązowo-błękitny 🙂fajny wózek 🙂Podobnie jak Ty miałam plamienia w 8 tygodniu więc znam te stresy,,,nie martw sie tymi kilogramami...7,5,ja mam już9 na +,jedyna pociecha,że spodziewam się bliżniaków więc trochę próbuję to podzielić,no może nie na pół ale...no wiem usprawiedliwiam się 🙂Witaj 🙂 Uciekam kąpać synka 🙂później odniosę się jeszcze do tematów,wątków i problemów ogólnych,bo sie nazbierało....Obiecuję wiecej nie robić sobie takich zaległości 🙂
  22. No dobra 🙂Obiadek zjedzony,posprzątane,pozmywane,Tata zajął się Wiktorkiem po powrocie z pracy to mama ma chwilkę żeby zajrzeć na swoje ulubione forum październikowych mamusiek 🙂Tak myślę od kogo i od czego tu zacząć....ale w związku,że doczytałam ostatnie posty z dwoch ostatnich stron i widzę,że Caprioo sie tu kręci i Zuziaczek to zacznę od Was moje drogie 🙂 Caprioo:Ty to naprawdę nie masz w życiu lekko...aż trudno w to uwierzyć i ciężko się to czyta,bo fajna z Ciebie jest dziewczyna,która ma w sobie tyle słońca 🙂zawsze fajnie się Ciebie czyta w roli pocieszającej 🙂bo zdolna z Ciebie pisarka 🙂Myślę,i to naprawdę szczerze,że Twoje kłopoty są przejściowe.Pewnie wynikają z nowej sytuacji...dla facetów ciąża to prawdziwa rewolucja,bez względu na to ile lat trwa związek....myślę,że staż Wam pomoże zwalczyć ten kryzys 🙂Dobrze,że się wygadałaś przed Waszym wspólnym przyjacielem i cudownie,że jest bardziej po Twojej stronie,3mam kciuki żeby pomógł.Często osoby trzecie widzą i rozumieją wiecej niż my sami potrafimy dostrzec 🙂Wiem z autopsji 🙂Czuję,że kiedy maleństwo się pojawi tatuś będzie potrafił stanąć na wysokości zadania 🙂Do tej pory pozwól mu dojrzewać.Co do sexu,to u nas też ostatnio powiewa chładem,ale ja mam gorsze dni,Piotr dużo pracy i spraw na głowie.Staram się nie doszukiwać w tym romansów i końca naszej miłości...naprawdę,czasem takie chwile bywają...to później mija,grunt to nie zmuszać sie do niczego 🙂Wcale bym nie zakładała się,że w 9 miesiącu nie będzie między Wami większego żaru...ja już mam jedną ciąże za sobą i co nie co tam wiem... Co do wózka to zrobiłaś dobry interes za dobrą kaskę...to ważny zakup 🙂Zazdroszczę Wam kobietki bo mnie czeka zakup czegoś większego,a tez nie chcę sie rujnować do tego będę potrzebowała jakiejś platformy dla Wiktora 🙂Narazie nie mam głowy do zakupów... Jesli chodzi o wywrotkę w łazience to Minona wywaliła orła a nie ja ale o skarpetkach napewno będę pamietała 🙂 Mam nadzieję,że weekend będzie udany i Wasze relacje choć trochę się poprawią 🙂Wisława szymborska pisała,że kocha się to od czego się cierpi...czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem...jesteś a więc musisz minąc.Miniesz,a więc to jest piękne 🙂Głowa do góry panno promyczek 🙂i rycz na tym forum jeśli choć trochę Ci to pomaga.Czasem lepiej na forum sie wykrzyczeć niz na ramieniu faceta,który i tak potrzebuje wiecej czasu....Mówię Ci on Ciebie(Was)kocha!
  23. Spokoju mi nie daje ale chyba znowu orta walnęłam...póki co oczywiście,trzymajcie sie mamusie i przepraszam za te błędy,nie znosze być taką językową ignorantką 🙂mając do czynienia z tak wyjątkowym towarzystwem jak Wy 🙂
  24. UFF..dobrnęłam do końca 🙂robiłam notatki wiec mam nadzieję,że nikogo nie pominę,ale skrobnę coś wieczorkiem,bo teraz z Wiktorkiem śmigamy na spacerek 🙂 Widzę,że jeśli o wiek chodzi to wypadam najbardziej blado 🙂mam 33 lata i 63kg na początku ciąży(dawno to było,bo po dzisiejszym ważęniu +9kg)-to dane do tabelki 🙂 Jutro mam wizytę na którą tak długo już czekam...3majcie kciuki.Odezwę się wieczorkiem a puki co mocno Was ściskam i posyłam pozytywne wibracje oraz moc dobrej energii 🙂
  25. Hej dziewczyny 🙂Witam Was wszystkie po kilku dniach przerwy 🙂Cały weekend miałam czas Was tylko poczytywać,ale po czterech dniach nazbierało się chyba 50 stron do nadrobienia 🙂az strach pomyslec ile by bylo gdybym tak po tygodniu miala nadganiać 🙂Tak wiec zaciekawiona lektura naszego forum biore sie do roboty i nadrabiam kolejny rozdzial naszej powiesci pisanej życiem 🙂Mam nadzieję,że Wiktor nie obudzi się zanim skończę,hihi 🙂Miłego dzinka życzę mamuśki 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...