Skocz do zawartości

aga33

Mamusia
  • Liczba zawartości

    568
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez aga33

  1. A lody to moja ulubiona zachcianka,której nie umiem sobie odmówić.Czase zjadam dziennie 3 porcje;pewnie stAD już +7,5kg na plusie,bo poza tym się raczej nie objadam,tak mi się zdaje przynajmniej 🙂Uwielbiam chyba wszystkie smaki a najbardziej Grycana,nie wiem czy u Was też można takie kupić ale ja bym umarła z żalu gdyby nagle zniknęły z rynku 🙂mogE je jeść na śniadanie,obiad i kolację i wciąż o nich myślę...hihi,to się chyba miłość nazywa 🙂 🙂 🙂
  2. hejka laseczki brzucholeczki 🙂ależ żar z nieba się leje...masakra! dziekuję za jak zwykle cieple słowa 🙂Też się wkręciłam i czekam co u Was nowego,na nowe fotki,wrażenia i ciążowe postępy 🙂 U mnie dziś na obiadek bitki wołowe z kaszą gryczaną+sałata ze śmietaką 🙂a na deser sałatka z arbuza+melona. Mam nadzieję,że miałyście w miarę udany weekend i w nowy tydzień wszystie wkraczamy pełne pozytywnej energii i siły.Trochę ciężko z tą pogodą wytrzymać,ale czekam jak mój pisklak się obudzi i uciekam z nim na spacerek.. Powoli zaczynam myśleć o mojej kolejnej wizycie u gina i usg połówkowym.To dopiero w następny piątek ale jakoś zleciało.W sumie myślałam,że te 4,5 tygodnia będzie trwało wieczność ale chyba się doczekam w końcu 🙂 Pozdrawiam Was serdecznie i życze bardzo udanego dnia 🙂i pysznych obiadków po których nasze bąbelki będą fikać wesolutki fikołeczki 🙂Pijcie dużo wody!buziolki:**
  3. hejka 🙂no ja widzę,że znowu mam zaległości w czytaniu...musze to nadrobić po intensywnym weekendzie na świerzym powietrzu 🙂pozdrawiam brzuchatki 🙂
  4. Dokładnie tak jak napisałaś Akneri jedzmy dla dwojga,a nie za dwoje...stara święta prawda 🙂ale i tak dobry nastrój to podstawa 🙂czego wszystkim nam życzę 🙂
  5. hejka,ja jeszcze na chwile do tej wagi w ciazy wroce..w ciazy tylam podobnie jak Iris,tyle,ze wtedy wazylam 69kg na poczatku,bo przez kilka lat staralismy sie o dziecko,po drodze zaliczyłam poronienie,wiec nie chcialam sie odchudzac i zmniejszac swoje szanse na zajscie w ciaze przez nagle spadki wagi.Tak wiec pogodzilam sie ,ze wskoczylo mi juz przed ciaza dobre kg ale w koncu sie udalo i Wiktor byl w drodze...niestety dzien przed porodem wazylam 97,5kg wiec naprawde duzo,a tez sie nie obzeralam.Ja zawsze mialam tendencje do tycia,przez liczne diety rozregulowalam sobie metabolizm i juz...pozniej tak jak pisala Iris,sporo spadlo jeszcze w szpitalu,powoli zgubilam w domu kolejne kilogramy,niestety po pol roku waga stanela i jadlam czy nie bylo prawie 80kg.Podjelam wiec walke jak myslalam po raz ostatni o normalna wage i w 4 miesiace jak juz pisalam zwalilam 16kg. W tej ciazy startowalam z wagi 62,5,ale w karcie ciazy mam 63 w chyba w 9 tygodniu.Teraz konczy mi sie 20 tydzien i mam na +7,5kg czyli waze 70(okolo tyle co w ciazy z Wiktorem na poczatku)mam tylko nadzieje,ze ta druga polowa ciazy okaze sie łaskawa,bo za pierwszym razem w ostatnim trymestrze tylam 3-4kg na miesiac.Mam 33 lat,z roku na rok chudnie sie trudniej.Mam nadzieje,ze przy dzieciach szybko zjade,bo moj kregoslup wysiada pod tym ciezarem.Czasem ciezko mi wstac jak dluzej na plecach poleze,taki bol. Wybieram sie wlasnie z mezem i synkiem do zoo(maly pierwszy raz)pogoda piekna,wiec maly bedzie mial spore pole do biegania 🙂no i ile atrakcji w postaci duzych zwierzakow... Milego dnia dziewczyny,słoneczka i dobrego nastroju na cały weekend 🙂papatki
  6. no ja tez tak myslalam,niestety w moim przypadku pozbywanie sie nadmiaru tłuszczyku po pierwszej ciazy to byla droga przez meke...oczywiscie jak sie chce to mozna i mi sie udalo ale to zrzucanie to sprawa indywidualna zalezna od genow,metabolizmu i ogolnie predyspozycji.Ja cale zycie ze soba walcze,z jak wiadomo w ciazy odchudzac sie nie mozna wiec przytylam masakrycznie...a ledwo schudlam(4m-c 16kg)to znowu zaciazylam 🙂strzeszcie sie laseczki przed pokusami to nie bedzie klopotow 🙂 no ja zmykam spac 🙂kolorowych snow zycze Wam mamuski:*
  7. no z tym rzucaniem palenia wiaza sie niestety konsekwencje kilogramowe,ale Zuziaczku 5kg w Twoim przypadku to pikus i tak laseczka z Ciebie 🙂laseczka znaczy+ pileczka 🙂
  8. Marzenko no jesli rzucilas palenie przed ciaza to masz odpowiedz dlaczego szybciej przybierasz na wadze...ja rzucilam 2 lata temu kiedy zaszlam w ciaze z moim synkiem i w pierwszym trymestrze mialam juz 5 kg do przodu...nie martw sie kochana zbedne kilogramy spadna kiedy przyjdzie czas a maluszek zawdziecza Ci zdrowie a po porodzie zapach ktory bedzie najpiekniejszym zapachem na swiecie(mamy ktora nie pali) Tez mialam dzis meczacy dzionek 🙂moj synek jest ostatnio tak nieznosny w domu ze wiekszosc dnia zmuszona jestem przebywac z nim na spacerach(to tak w sumie z przerwami ok6h)pod koniec dnia padam....i to nie jak czesc moich kolezanek posiedza z dzieckiem na placu zabaw,one na laweczce,maluch w piaskownicy,ja musze naginac kilometry,bo moje szczescie nie znosi przestojow i nudy.On ciekawy swiata jest i w nosie ma gorsza forme mamy.A tak nawiasem mowiac ciekawe skad takie bable maja takie poklady energii?czasem mysle,ze on mnie chce zajezdzic...hihi Odnosnie upałów to faktycznie daja w kosc,az sie dziwie,ze nie puchne jeszcze...jak za poprzednim razem...moze to jeszcze za wczesnie?no mam nadzieje,ze na nasza koncowke pogoda bedzie dla nas wszystkich łaskawa 🙂
  9. Kokosanko na mnie robi wrazenie Twoj brzuszek 🙂a własciwie jaki brzuszek?fajnie...pewnie zaraz po porodzie nie bedzie sladu po"gościach". A z drugiej strony to zabawne...jedne z nas placza,ze maja za male brzuchy,inne ze za duze.Kobiety sa jednak przewrotne...te ktore maj wlosy krecone chca miec proste i odwrotnie,chude chca przytyc,te z obfitszymi ksztaltami schudnac,Jak tak sie zastanowic to ci faceci nie maja z nami lekko 🙂
  10. hejka 🙂ja też mam zagwostke zwiazana z wyborem wozka...troche inna niz Wy moje drogie bi=o potrzebuje podwojny tani i funkcjonalny poza tym Wiktor bedzie mial ok 20m-cy i wlasciwie tez nie moge go pozbawiac wozka na zime...ech Narazie mały jezdzi x landerem i z czystym sumieniem moge ten wozek polecic dla jednego maluszka.Kupilismy model 3 w 1 z czterema kołkami,ktore sa popmowane i skretne ale rzadko z tej funkcji korzystam,bo swietnie prowadzi sie rowniez gdy kola ma zablokowane Dziekuje za mile slowa w odniesnieniu do domku moich kruszynek czyli mojego brzuszka.Bardzo jestescie mile,ale mi sie zdaje,ze ten moj brzuch w rzeczywistosci jest wiekszy,moze ta fotka tak wyszla...albo taka wielka sie juz czuje...mam juz 7-7,5kg do przodu i czyje sie jak maly wielorybek...hihi.
  11. też zmykam 🙂dobranoc dziewczynki i Wasze kruszynki 🙂słodkich snów...
  12. dziękuję 🙂ale na tle Waszych ślicznych brzuszków mój jest prawie jak przed rozwiązaniem... a imienia nie pomyliłaś,chyba że coś przegapiłam,bo mam na imię Agnieszka,wiec Aga 🙂pozdrawiam
  13. Akneri:no więc poszłam za ciosem i wkleiłam w odpowiedzi na Twoje rozmyślania 🙂to brzuch podwójnej ciężarówki...hmm,a do końca daleko... Asiulka:gratulacje wielkie 🙂fajnie wiedzieć kto mieszka pod serduszkiem 🙂
  14. hejka ja od rana latam 🙂bylam z małym na spacerku,zaliczyliśmy zakupy i plac zabaw 🙂Wiktor uwielbia hustawki,ciezko go pozniej sciagnac,o 11,30 wrocilismy do domku,zrobilam malemu inhalacje,nakarmilam,napoilam 🙂pozniej usypianie(nie bylo problemu bo po 3h na swiezym powietrzu spi jak aniol)przygotowalam obiadek(zolta fasolka+ziemniaczki z koperkiem do tego usmaze jajo)do popicia gotuje sie kompocik rabarbarowy lub kefirek zaserwuje 🙂Kompocik sie gotuje,wywar warzywny na jutrzejsza wloska zupke pomidorowa i w koncu mam czas Was poczytac i kawki sie napic 🙂uff 🙂jak mały wstanie smigam z nim na drugi spacerek i na bank po obiedzie padne trupem ze zmeczenia 🙂 Co do twardniejacego brzuszka to spoko,macica sie napina 🙂nospa i powinno pomoc.Nie ma sie tez co przejmnowac kiedy na naszym etapie ciazy sa dni kiedy maluszka czuc slabo albo wcale,nie wiem od ktorego tygodnia ciazy lekarze kaza to liczyc,ze ma byc conajmniej 10 ruchow dziennie,ale napewno po 26 tygodniu 🙂 Co do ubranek i innych gadzetow to mi podobnie jak innym dziewczynom w drugiej ciazy jest latwiej,bo wiele juz mamy na stanie 🙂ja to nawet jedno lozeczko mam wolne,bo Wiktor ma co prawda 17m-cy ale od poczatku spi ze mna i wszystkim nam to pasuje.Co do ubranek to obecnie wszystkie ciuszi po malym pozyczylam mojej przyjaciolce ktora urodzila w lutym ale do wrzesnia/pazdziernika wroca do mnie.Ja tak zeswirowalam w ciazy ze kupilam tego tyle,ze moznaby caly zlobek wystroic 🙂polowy ubran amly nawet nie nosil.I tu apel kochane.Nie kupujcie za duzo ubranek,kruszynki tak szybko rosna,ze szkoda kasy.Bede musiala pomyslec tylko o kilku sukienusiach dla mojej coruni zeby w spodniach samych nie smigala 🙂 nie przejmujcie sie wiec moje drogie starymi przesadami wszak w zyciu nalezy sobie ulatwiac a nie utrudniac.Ja mialam wszystko doslownie wszystko kuupione przed porodem i bylabym naprawde zestresowana gdyby bylo inaczej 🙂po porodzie bedziecie potrzebne najbardziej maluszkom a krotkie przerwy miedzy karmieniami tez nie sprzyjaja zakupom w milej atmosferze 🙂 Pozdrawiam i caluski sle oraz milego dnia Wam zycze drogie mamusie 🙂
  15. no wkoncu udało mi sie w oklaska dla Akneri wstrzelic 🙂 pozdrowienia laseczki brzucholeczki 🙂
  16. ja wybrałam sie wczoraj na pobliski ryneczek i slysze e pewnej chwili za soba jakis obrazony glos wrednego babska...''o boze...''no ze ide za wolno a wasko jest a ona sie spieszy..normalnie bym pewnie nie skomentowala ale jak na babsko naskoczylam...i pytam czy nie widzi,ze idzie za kobieta z dzieckiem w wozku i w ciazy?na to ona z łachą,że przeprasza...no i pewnie tyle by wystarczylo ale ja sie nakrecilam i kontynuluje...idzie taka i sapie cos pod nosem bo jej na drodze kobieta w ciazy stanela,no dramat poprostu,ona,ze przeciez przeprosila a ja,ze najpierw sie nasapala...w koncu babsko skapitulowalo i ucieklo...od razu ktos obok wpuscil mnie bez kolejki po truskawki.Oj nie panuje nad soba,ale tez ludzie sa tacy nieuprzejmi ze szok.. Ankeri kochana tez od wczoraj probuje Cie kochana oklaskac ale tloczno...moze teraz sie uda 🙂
  17. tabelka jest super 🙂i swietny pomysł z rozbiciem moich blizniakow 🙂wszak to dwie odrebne istotki 🙂przynajmniej usprawiedliwiona czuje sie troche tymi szybko rosnacymi kilogramami...no jak zobaczylam sie 2 razy w tabelce to poczulam sie jak podwojna ciezarowka 🙂zaczelam w koncu czuc jak sie bąble przepychają(narazie delikatnie 🙂ale to jest fantastyczne uczucie...własnie tego mi brakowalo po urodzeniu Wiktora i mam to znowu 🙂ale czad!!!buziaki
  18. hihi,a ja to jaki kolorek?bo u mnie i chłopczyk i dziewczynka 🙂poza tym nie wiem czy ja cos skopiuje i wkleje,bo probowalam wkleic suwaczek i wyskakuje mi,ze nowi uzytkownicy nie moga wklejac linkow,czy cos takiego?
  19. madziek84:super!!!!!gratulacje 🙂synek fajna sprawa...oj nie bedziesz sie nudziła z małym sładziakiem 🙂 Iris:ja tez miesa to nie za brardzo,ale gorzej z warzywami i owocami,cos tam jem ale bez szalu,ja na pierwsze sniadanko owsianka,pozniej bułeczka na drugie,normalny,zwykle jednodaniowy i deserek,najczesciej lody 🙂pozniej serek wiejski albo owoce i nie jem po nocach....tez czuje sie wieksza wszedzie...przed ciaza biust 75d,teraz musze zdecydowanie wybrac sie na bielizniane zakupy...moj maz jest zachwycony...wariat wielkie zylaste cycki,no ale coz o gustach sie nie dyskutuje... Ja tez powiesilam dwie praleczki,ide sie zaraz ogarniac i jak tylko Wiktor sie obudzi uciekamy na spacerek 🙂alez u nas upal....mam nadzieje,ze nie padne gdzies po drodze..
  20. do bojalubie:te wymiary to juz powazny czlowiek,nie jakas fasolka 🙂gratulacje mamusiu 🙂
  21. do bobalubie:to chyba normalne,tez miewam plytki oddech i czasami z minuty na minute nagly spadek formy.Wczoraj bylam na spacerze z synkiem i przez moment nie mialam sily wozka pchac...dzis obiecalam sobie sprzatanie ale nie mam sily,moze juto bedzie lepiej?kurcze moze to pogoda tak na nas działa?na wieczór wczoraj czułam sie spuchnieta jak balon,obraczki nie moglam zdjac,dzis rano bylo ok.
  22. hihi oj ja tez mam doswiadczenie...+28 w pierwszej ciazy a teraz dwoje w brzuszku,az strach pomyslec jak to sie skonczy...ja mam takiego lekarza,ktory zawsze powtarza mojemu mezowi zeby ten lodowke na kludke zamykal i wmawia mi ze jem po nocach jak wszyscy spia..Nie jem tak naprawde nawet kolacji,od lat.ale faktycznie mam czat na lody i slodycze ktorych wczesniej nie jadlam wcale.Teraz jem ale bez przesady...no i zjadam jedna pelnoziarnista bulke dziennie,wczesniej pieczywo bylo sporadycznie ale nie chycialam zeby czegos dzieciaczkom zabraklo wiec zaczelam je jesc...
  23. czesc dziewczyny 🙂tez zawsze mialam problem z tymi tygodniami..mi dzis mija równo 19 tygodni wiec od jutra zaczynam 20 tydzien i poprostu bede w jego trakcie,chyba.Dla lekarzy faktycznie licza sie pełne tygodnie.ostatnia wizyte mialam w 16tygodniu i 6 dniu a w karte wpisal mi 16 tydzien. Jak tam u Was z waga...u mnie wskazówka troche za szybko poszła do góry w ostatnich 2 tygodniach +2,5kg,a w sumie +7 😞kurcze nie objadam sie,ale duzo pije i mam potworne zaparcia.Nastepna wizyte nam dopiero 17,06 i co ja powiem,ze z głodu tyje...wstyd mi 😞Jak tak patrze na te Wasze brzuszki to niektóre z Was wygladaja,jakby troche wiekszy obiad zjadly...moj jest ogromny,a do konca daleko...
  24. A tak z innej beczki to czuję się uspokojona tym,że i Wam kosmetyka okolic intymnych zaczyna sprawiać problem...już myślałam przez chwilę,że tylko ze mnie jest taka słonica,która zza brzuchola świata powoli nie dostrzega 🙂
  25. hej Iris 🙂strasznie mi przykro z powodu Twojego kolana,kurcze,mam nadzieję,że te zastrzyki pomogą,chociaż te koszty też by mnie teraz przybiły...ale głowa do góry,jak ból w kolanie minie to znowu będzie więcej powodów do radości 🙂Mężem się nie przejmuj kochana wszak mężczyźni mówią innymi językami stąd tak trudno nam się ze sobą porozumiewać...może jutro całe nieporozumienie stopnieje do mniejszych rozmiarów,bo okarze się,że to skutek gorszej formy Was obojga...przecież się kochacie 🙂 Caprioo 🙂jesteś kochana 🙂wiem,że nie jestem jedyną babą z problemami i gorszymi dniami...i wiem,że głupol jestem,bo tyle się naczekałam na tą moją fajną rodzinkę,a teraz dołuję...mam mężą który mnie od 10 lat kocha,prawie 3 dzieci o które modliłam się przez kilka lat,bo ciężko z tym było i jeszcze co do gara włożyć też jeszcze jest...ech ja niewdzięczna...teraz mi głupio,że Wam tam namarudziłam...Tylko jak sobie pomyślę co mnie czeka za kilka miesięcy to mi klucha w gardle staje z przerażenia 🙂ale dam radę!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...