Skocz do zawartości

obdarzona

Mamusia
  • Liczba zawartości

    4172
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez obdarzona

  1. obdarzona

    Marcówki 2012

    w ogóle jak rodziłam to w ten sam dzień tylko po południu bo ja o 8:25 urodziłam to laska wydała na świat Krzysia- 4770 g i 62 cm;] cc miała chyba, bo sn to by nie dała rady chociaż może dałaby ale by jej pipsko rozerwało. Kładę się spać i jeszcze małego wycycam. Kurde dziś do 12 w południe spaliśmy z czego od 9 rano ze mną w łóżku a potem we troje spaliśmy od 15 do 19 prawie 😁 a ja dalej śpiąca haha. Dobranoc 🙂
  2. obdarzona

    Marcówki 2012

    Kasia posrana haaha, wiedziałam, że tak będzie 😁 ale to chyba każda. Co do czopu bo Kika albo Meti pisaŁY, że nie im nie odszedł to ja też swojego wyczekiwałam , wszytkie tu mi pisały dziewczyny, że mam się nie sugerować i co? i miały rację, bo żadna galaretka z krwią czy bez nie odeszła, dopiero jak odeszły mi wody i po 3 godzinach zaczęło robić się rozwarcie to krew mi leciała. No a ok. tydzień przed porodem pojawiła się większa ilość śluzu a na dwa dni przed to igline zmieniałam co poł godziny bo tak się lało ze mnie alenie były to wody tylko wodnisty śluz 🙂 Kurde co wezmę laptopa i mały uśnie albo śpi od dłuższego czasu to albo zaczyna cisnąć mnie klocek albo mały się obudzi albo coś innego i tak nie umiem tu się zgrać. Młody śpi ale chyba nie długo się obudzi bo był cycany o ok. 20:15 to więc za pół godziny powinien wstać na drugiego cyca bo mnie boli 😞 Tak w ogóle to chciałam przedstawić kilka wad po porodowych które mnie wkurwiają ale to chyba większość kobiet po porodzie na to narzeka: 1. szew i cipa. Bolą i ciągną, czasem kurewsko mnie tam zasmyra a ja nie mogę się podrapać 😞 i ni ma jak usiąść normalnie. 2. trzeba często podmywać się a szew boli po podmyciu, po sraniu gratisowo też trzeba, a że mnie goni w nocy na kibel to jeszcze cudowanie z podmyciem , nooo cyrk. 3. plamienie, tzn. krwawienie. Ciągle zmienianie podpasek tych wielkich , raz patrzę podpaska prawie czysta, za godzinę patrze cała czerwona. 4. majtki, no kurwa notorycznie je zmieniam i piorę a jakraz drugi uwalą się krwią to ich tak się nie dopierze. Moczą się w miskach, nie fajny widok. 5. zaplamione łóżko, poduszki, bluzki, piżamy, fotele, pościele, zaplamiony Filipek. Oczywiści mlekiem moim ktore wydziela się i wycieka ciągle. 6. rozkojarzenie i roztrzepanie. 7. senność i słabość a dzidek jak na złość włącza se czuwanie w tym czasie. 8. sny popierdzielone,że Twoje dziecko ginie, umiera itd. 9. w przypadku anemii brak apetytu, słabość, rozładowanie i branie lekarstw po których boli żołądek i są mdłości. dla mnie połóg gorszy niż poród chyba.
  3. obdarzona

    Marcówki 2012

    a to gorący prysznic daje ulgę? Lady,super,że jesteś 🙂 Twoja Werka chyba to taka mała kruszynka słodziutka 🙂 masakra, w smie chciałabym by FiFI też był taki mały bo czasem ręce bolą przy karmieniu jak siedzę. dasz jakoś radę z laktacją 🙂 miałam si e rozpisać a;e nie mam czasu.
  4. obdarzona

    Marcówki 2012

    haha spoki, Fifi już do Ciebie idzie z pełną pieluchą 😁
  5. obdarzona

    Marcówki 2012

    Kasia, haha z tym waleniem dobre 😜 a co do Twojego Misia to on tak samo jak mój pod koniec ciąży...ciąża donoszon, sex wręcz wskazany a ten niiiiieeee i chuj. Pffffff nie to nie, Fifi i ak się urodził a ja mu powiedziałam w tedy, jak urodzę to jeszcze przyjdziesz a ja Ci powiem niE ma bata 😜 Ewcia, witaj w klubie. Ja też borykam się z krwią i bólami głowy ale pociszam się, że przejdzie za 2-3 tyg jak djdę do siebie już w 100%. To trochę kapryśna ta Twoja Iga, ale mój Fifi też umie pokazać kto tu rządzi:/ ale nie no spokojnym jest dzieckiem w porównaniu do innych. a Kasia jeszcze Ci powiem,zamień się ze mną:P ja Ci oddam moją cipę ze szwem i bólem a Ty mi brzuch 😁 zgódź się plissss 🤨 🤨 🤨 a i mogę Ci dorzucić Filipka dziś na noc bo już widzę, że będzie kiepsko 🤢 🤢
  6. obdarzona

    Marcówki 2012

    a sorry za błędy i literówki, ale teraz z moim M mamy laptopa i ciężej mi się pisze. Młody wykąpany, nakarmiony został oddelegowany do łóżeczka. Matka musi zjeść kolację . Ja nie mam apetytu, jak by mi nikt nie przypomniał i nie musiałabym karmić to wcale bym nie jadła. X factor leci 🤪 🤪 Zaczęło się, wczoraj mój M zaczął już mieć chęci na takie tam, a ja jeszcze nawet nie umiem siedzieć. To twierdzi , że są inne sposoby np. ręczne, ustne itd. ale niech spada, ustne na pewno odpada bo co o ja jeestem. idę, x factoooor 🤪
  7. obdarzona

    Marcówki 2012

    Kasia, haha ojj ja też nsię nasłchałam od mamy,rodziny i koleżanek kiedy urodzę. A w dzień kiedy mnie chwytło, mama jk była z moim M na wizycie w szpitalu u mnie jak leżałam na ginekologii jeszcze powiedziała, nooo to trudno córcia, przemęczysz się do poniedziałku i w poniedziałek Ci wywołają 😁 a o 17 wody poszły w sin dal:P ja nie umiem sobie was wyobrazić, że wy...że wy macie jeszcze dzieci w brzuchach, dla mnie to już takie obce ale miło to wspominam 🙂 I wy tak chcecie rodzić, jak ja chciałam i inne chciały. Ale ja już teraz bym się tak nie spieszyła, nie chodzi o ból ale o tą atmosferę na porodówce, te inne kobitki jęczące, drące, to poczucie jakby się było w ekstazie albo wjakim transie:P A tak w ogóle zauważyłam że na porodówce jak są już te takie mocnijsze skurcze to kobity i ja jęczałyśmy jak gwiazda porno przy orgaźmie na pornolu. Na początku skurczu Uuuuuu potem rósł ból to Oooooo potem AAaaaaaa a przy partych to jest darcie jak cholera. Ale np. przy porodzie, tych wielu godzinach mimo darcia nie uroniłam ani jednej łzy. Ale potem ryczałam, jak miałam małego przy sobie.
  8. obdarzona

    Marcówki 2012

    nooo też mi się wydaje,że anemia przez to łożysko. 😞 co do kąpieli ja też kąpię codziennie fifiego. z mamą rzecz jasna i nie długo, w oilanie bez gąbek ani podkładek tylko tetrowkę pod tyłek , bo w tedy wszystkie brudy się wymyją a po drugie to moja mama mowi , że tak kąpała mnie,moją siorkę i bracholka 😁 Widzę,że tu integracja a w sumie solidaryzacja cztrech brzuchow wkurwionych stanem błogosławionym 😁 ohhh ja też byłam wkurwiona ciążą i tekstami lekrzy,że nic się nie dzieje a jak wody odeszły to panika i w myślach miałam tylko ''kurwa, nie nie tylko nie teraz, przecież dziś piątek, na dobre i na złe leci i zaraz klan poleci a ja będę się męcyć'' nooo ładnie, mi się Ewcia też śnia z 2 miesiące temu , pamiętacie? że moj M odbierał poród Ewci i w ogóle ten sen miał podtekst erotyczny. Ojj Ewcia!! Tyś jest podejrzany typ! żartuję 😁 Mój dzieciok miał wczoraj problem z kupą i dziś też ma. Trzymm się diety, ale coś musiało nie tak być w żarciu albo jemu coś tam nie tak. No a dziś pojawiła się ropka w oczku, ale to normalne póki co. W nocy jest różnie, raz ładnie śpi a raz nie 😁 a jak nie śpimto poddaję się i biorę go do łóżka 🙂
  9. a tak w ogole Mulant, Hubert chyba do Ciebie podobny. Przypomina Ciebie 😁
  10. łooo jaki słodki Alanek 😁 troszkę mi mojego szkraba przypomina, tylko moj ma jaśniejsze włosy 😁 Mulant, ooo to taki klopsik słodki siedział w Tobie 😁 zagadka Hubcia rozwikłana, śliczny 🙂
  11. Ewcia, porod liczy się Twoj przecież 😁 porod to porod 😁 Jaszminka, trochę Ci się pokomplikowało , kurcze nie ominęła się oxy 😞
  12. obdarzona

    Marcówki 2012

    Wpełzłam na chwilkę. Nie mam czasu ani siły. Matko, Jasiu... no nie no masakra 😞 wspołczuję mu ale Fiku Tobie też bo to musi być widok dla Ciebie nie najlepszy i pewnie zamartwiający 😞 Kasia dalej nie urodziła widzę 😁 Nightmare gratuluję, słyszałam że urodziła 😁 Ewcia, też wspołczuję takiego problemu . Jak tak czytam to już jestem poschizowana, poki co moj Fifi jak z obrazka, śpi, je , je i sra jednocześnie i zero problemow skornych. A Astra? wydała już swe dziecię? kurde nie umiem tu ogarnąć. U mnie w miarę ok. Już opanowałam sztukę przewijania, ubierania, karmienia, sztukę nocnego marka, już wszystko się reguluje. Problem tylko taki że mam anemię i to dość poważną. Dlatego jest mi ciężko, słabo mi jak chuj, albo mi zimno albo oblewają mnie zimne poty itd. Goję się, ale nadwyręzyłam sobie szew a było już tak dobrze 😞 😞 i teraz boli. Mama bardzo mi pomaga. Gotuje mi specjały dla karmiących i też dzięki temu może zrzucę uda, bo te uda są najgorsze, a brzucha to już mam mało na serio 🙂 Moj M... nie ten człowiek. Tak się zarzekał że nie będzie go nosił ani nic z nim robił i że to moja rola a jak się Fifi urodził to jak nie jest w pracy to podaje mi go do piersi, nosi do odbicia, pilnuje, ogląda i po cichu się zachwyca 🙂 Dobra, lecę coś zjeść bo mama mi ugotowała. Ale nie mam apetytu, tak tylko funkcjonuję. A po porodzie już na drugi dzień zapierdalałam po korytarzu, dopiero poczułam słabość w domu i mam na wypisie że anemia i że leki muszę brać także to mi trochę 'zasłania' uroki macierzyństwa. 😞 Lady, pewnie już wyszła ze szpitala. Ciekawe jak jej kot zareagował na Werkę 😁 bo moj na Filipka nawet dobrze, udaje że go nie widzi a obczaja.
  13. [IMG]http://i44.tinypic.com/keyg3s.jpg[/IMG] W czwartek dostałam skierowanie na wywołanie. Zajechałam do szpitala okazało się, że nie ma co wywoływać ponieważ rozwarcia zero, szyjka skrocona w 1/3 także lipa. Ginekolog do mnie z tekstem '' a napisała pani list do swojego synka albo jakieś podanie o porod''? a ja sobie myślę, jaki palant kurwa:/ Nudziło mi się samej i byłam zrozpaczona, w piątek poszłam do bufetu szpitalnego i z głupia franc kupiłam zeszyt myśląc sobie ' a napiszę list do Filipka tak dla jaj, bo przecież to nic nie pomoże' kupiłam i o godzinie 16 w piątek napisałam podanie o porod i list. Drogi Filipku! Moje Ty kochanie! masz w końcu wyjść bo się obrażę. Chciałabym a w sumie prosiłabym Cię, abyś zechciał opuścić moj brzuszek. Najlepiej abyś dziś dał jakieś pierwsze objawy, symptomy, nie wiem...jakieś skurcze czy co kolwiek. Chcę Cię poznać, naprawdę. Kocham Cię, do zobaczenia jutro rano, czyli 17.03.2012r. Spełniło się. 16.03 po godzinie 16 po napisaniu listu zostałam zaproszona pod KTG. Zaczęłam odczuwać bole krzyża i brzuch spinał się boleśnie. Nagle poczułam a nawet usłyszałam BUM, myślałam że to Fifi tak kopnął. Potem coś zadrapało mnie w gardle chciałam kaszlnąć, coś mi zaczęło ciepłego wylatywać - położna zakomunikowała że to wody i heja na porodowkę. No a tam miałam skurcze coraz silniejsze, a jedna z położnych o godzinie 20 stwierdziła że to są pobolewania podbrzusza a rozwarcia zero. Załamka. Ale potem rozwarcie robiło się, a ja leżałam i kwękałam z bolu, albo sobie byłam pod prysznicem, albo też miałam aplikowany gaz- polecam!! bardzo mi pomagał, faza jak nie wiem 🙂 ale przez ponad godzine, potem jeb- zetknięcie z rzeczywistością. Ze mną jęczały inne babki, słyszałam darcia się przy parciu u innych także atmosfera nie tęga. O ok. 3 w nocy lewatywa, potem prysznic a potem już bol na maxa. Ok. godziny 5 rano już powoli zaczynałam mieć chęć na parcie. Posikałam się z 10 razy, o godzinie 6 rano zostałam zaproszona na fotel aby już wyprzeć Filipka. Bol jak chuj, darłam się, a akcja się zatrzymywała. Dali mi oxy, ale to też mało co dawało. Po 8 rano przyszedł ordynator, ma na nazwisko ' Dziurkowski' nie no na takie nazwisko dla ginekologa to nie ma bata 😁 i zdecydował że on będzie naciskał brzuch, położna jednocześnie w tym czasie natnie a ja mam przeć. Trzy proby naciskania na mnie z całej siły , oczywiście darłam się , rzucałam kurwami, chujami , haha do dziurjowskiego ' panie kurwa co pan ' ale potem przepraszałam 😎 i wyszedł spoźnialski Filipek. Ulga jak nie wiem, Fifi dostał zjebkę na poczekaniu jak położyli mi go na brzuchu '' ej Ty, gdzie masz zegarek do jasnej cholery?'' Ale to to było małe piwo 😎 bo nie umiałam urodzić łożyska. Ok 10 prob naciskania z całej siły mi na brzuch a ja myślałam , że umieram. Bałam się, błagałam żeby nie...musiałam przeć i cudować. Takiego darcia to afrykańskie uszy nie słyszały. Padła decyzja o narkozie, uśpieniu mnie i wyczyszczeniu. Tak też się stało 🙂 to było najgorsze to łożysko 😞 😞 no a potem obudzili mnie a ja w ryk, że żyje i że Fifi żyje i że dałam radę 🙂 Dostałam boli o ok. 17 urodziłam Fifiego o 8:25, 3800 i 58 cm, 10 pkt 🙂 Miałam rodzić z moim M ale się rozmyśliłam, po prostu stwierdziłam że sama lepiej radzę sobie z bolem. No... to tyle 🙂
  14. obdarzona

    Marcówki 2012

    Hejka 😁 hm...nie mam czasu, ale wczoraj wyszłam z moim obżarciuchem 🙂 zmęczona jestem jak chuj, nie mam czasu aby zaległości nadrobić, wiem kto urodził a kto nie, GRATULUJĘ:* wejdę potem, a fotkę zaraz dam jak mi się uda we wątek. Ps. tęskniłam za wami ☺️ ☺️
  15. obdarzona

    Marcówki 2012

    Hej 😁 ja wyszłam dziś, mały leży w łożeczku. nie mam czasu, odezwę się potem. Karmienie cyckiem mogę porownać do skurczy porodowych ale daję radę. Filipek jest kochany ale żarłok jakich mało. Gratuluję wszystkim rozpakowanym! 🙂 Lady już gratulowałam przez sms, foty i opis porodu dodam w wolnej chwili ktora ie wiem kiedy nastąpi. tęskniłam za wami 🙂 do poźniej 😁
  16. obdarzona

    Marcówki 2012

    Hej 😁 ja wyszłam dziś, mały leży w łożeczku. nie mam czasu, odezwę się potem. Karmienie cyckiem mogę porownać do skurczy porodowych ale daję radę. Filipek jest kochany ale żarłok jakich mało. Gratuluję wszystkim rozpakowanym! 🙂 Lady już gratulowałam przez sms, foty i opis porodu dodam w wolnej chwili ktora ie wiem kiedy nastąpi. tęskniłam za wami 🙂 do poźniej 😁
  17. obdarzona

    Marcówki 2012

    Dobra, idę spać. Smutno mi jak cholera 😞 oby w nocy się coś zaczęło 🥴 jutro o godzinie 6 rano pobudka, kąpiel , skromne śniadanko i papa, ale za to wrocę z Filipkiem 😁 Może jeszcze jutro wejdę na brzuszka 🙂 ale nie wiem. Jakby co to pisać do mnie bo nie wiem czy ta głupia oksytocyna podziała tak za pierwszym razem, więc mogę się nudzić. O matko, boję się , o panie... najgorsze jest to że ten bol od samego początku będę musiała tam znosić, a nie elegancko w domku poczekać aż skurcze zwiększą częstotliwość do 5 min. Jak tylko coś się zacznie, albo urodzę czy cokolwiek, napiszę sms 😁 PaPa 😘 😘 😘 będę tęsknić za wami marudy 😞 😞 Dobranoc 😁
  18. obdarzona

    Marcówki 2012

    Leliva, no właśnie każdy inaczej przeżywa bol 🙂 też bole parte kojarzą mi się z wysiłkiem, mama mi mowi, że będzie mi się zdawało że jest to niemożliwe wypchnąć dziecko, ale mam się nie poddawać i przeć bo jest to możliwe choć wydaje się, że nie jest 😁 no i też wiem że jak zobaczę moje Filipiątko to machnę ręką na to co się działo wcześniej podczas porodu 🙂 Dzięki, na pewno będę się odzywać i Tobie życzę powodzenia u dentysty bo to też nic fajnego 🙂 Kasia, no ja czytałam wszędzie w artykułach i gazetach , że dzieci mniej się ruszają przed porodem a w dzień porodu wcale. Ale jednak postanowiłam to sprawdzić przedwczoraj ( bo Filip wiercił się jak opętany i pomyślałam sobie - no ładnie to prędko nie urodzę.. w sumie miałam rację haha 😁 😁 ) no, ale poczytałam w necie nie w artykułach tylko indywidualne opinie na forach i to jest ściema. Niektorym laskom dzidki się nie ruszały a niektorym chciały wykopać tunel i jeszcze tego samego dnia się rodziły a ze 2 laski pisały , że jeszcze z 10 min przed ujrzeniem dzidka, dzidek rozwalał się w brzuchu jak jakiś pan i władca na salonach 🙃 🙃
  19. obdarzona

    Marcówki 2012

    Ggulek, nie nie 😁 jestem jeszcze w domu ale jutro o 8 muszę się wstawić na IP. z tego co czytam gdzie nie gdzie i co piszecie o rodzeniu to zdania są strasznie podzielone: jedne bole parte wspominają jako horror, inne jako ulgę i pikusia w porownaniu do skurczy ktore wcześniej nękały całymi godzinami. O matko 😁
  20. obdarzona

    Marcówki 2012

    Fikumiku, no nie śmieszy już 🙂 haha no to jej powiedział, nie ma co... 😲 ale lekarze to przeważnie mają dziwny humor ktory śmieszy osoby drugoplanowe ktore nie są chore i ktorych taki żart nie dotyczy, ale jak już choremu zapoda tekstem to masakra 😁
  21. obdarzona

    Marcówki 2012

    Astra, ale Bartuś Aniołek , no tylko schrupać 🙂 Kurde w sumie prawda, dobrze że nie urodziłaś w tedy kiedy Ci wrożono...poluźnij zwieracze i gazuuu 😁 chociaż nie masz na to wpływu. Mnie moj gin rozwala takimi oto tekstami, ktore świadczą że jest tępą szowinistyczną świnią mającą wiedzę podręcznikową oraz nie posiada wiedzy o choćby najmniejszym procencie psychiki kobiety ktora przenosiła swą ciążę: '' ale się pani zaparła! no pani Agato, dlaczego nie chce pani urodzić?'' '' Pani Agato, wystarczy chcieć'' 😲 😲 😲 😲 '' no nie, dlaczego pani nie urodziła? uparta pani jest '' '' jeszcze Panią widzę? oj chyba nie zamierza pani rodzić, a trzeba'' 🤢 🤢 🤢 Wiecie jaki z tego morał ? że wystarczy chcieć 😆 jak będziecie chciały to urodzicie 😁 Palant 🤢
  22. obdarzona

    Marcówki 2012

    haha ja pierdziele Astra 😁 😁 Tyyyyyy miałaś nie dotrwać 35 tygodnia, a nawet 34 a Ty kurde masz ciążę donoszoną i to od kiedy 😁 😁 Tyś miała już prawie ledwo w 30 tyg rodzić! o Panie co za przypadki chodzą po ludziach 🙂 🙂 🙂
  23. obdarzona

    Marcówki 2012

    ani nikogo 🙂 nie wiem jak wy ale ja lada moment włożę do otworu gębowego pięknego krokieta prosto z patelni, po czym jednym chlustem łyknę czerwony barszcz prosto z gara zawarty w kubeczku 🙃 🙃 🙃
  24. obdarzona

    Marcówki 2012

    no Mulant, balonika Ci nie życzę. Ja tam wolę moją oksytocynę jutrzejszą, choć też naczytałam się o niej strasznych rzeczy, Zresztą wywoływanie czy balonikiem czy czym kolwiek jest sztuczne i nienaturalne 😞
×
×
  • Dodaj nową pozycję...