Bagira

Hej dziewczyny. Dopiero wróciłam. Faktycznie 7 tydzień sie zaczął 🙂 Ja z Maksie przytyłam 13 kilo a po 4 miesiącach ważyłam o 22 kilo mniej :d Ciążowe zleciały w mgnieniu oka ale miała rezerwę sprzed ciąży więc wzięłam się za siebie i dośc gładko poszło. Tym razem raczej tez nie planuję dużo przytyć. Dzisiaj zjadłam hod doga, 2 kanapki i loda i to tyle, zaraz ide spać bo jestem zmęczona, więc na bank po całodniowym łażeniu spaliłam 2 x tyle co zjadłam. Poza tym jestem zmartwiona, bo dzisiaj kolejny raz się utwierdziłam w przekonaniu ze Maksiu ma początki astmy 😞 Jedna z typowych oznak to kaszek po wysiłku co dzisiaj zaobserwowałam. Będę musiała w całym mieszkaniu lub chociaz by w dwóch pokojach dywany wymienić na panele żeby się kurz nie zbierał. Kurka, niby taki wilgotny klimat a na astme strasznie duzo dzieci i dorosłych zapada.Eh, same problemy. Jutro ważny dzień, napiszę jak wróce. Trzymajcie kciuki zeby wszystko było ok.

Póki co jesteśmy na etapie ze jesli juz utyjemy to od od jedzenia bo dzidzia i tak za mała. Moja szwagierka w 20 tygodniu była 13 kilo do przodu , teraz juz nie pytam 🙂 Meczy mnie potworna arytmia. Praktycznie cały dzień mam cholerne kołotanie serca jak tak dalej pójdzie to padnę na zawał. z Maksiem przez kilka miesięcy miałam migreny a teraz to serce, juz sama nie wiem co gorsze. Trzeba pamiętać ze jesteśmy dość krótko po jednym porodzie więc organizm może szaleć.

Wiecie co, tak patrzę na swoją pisownie i sie załamuję. W poprzedniej ciąży dopadła mnie skleroza a w tej analfabetyzm 🙃 moja Pani od Polskiego by sie załamała, taka zdolna byłam 🙃 człowiek durnieje na starość :P A tak na poważnie to dzisiaj mnie znowu brzuszek pobolewa ale sama juz nie wiem czy to jelita po obżarstwie czy macica 😁 Póki co na szczęście albo i nie tylko w staniku jest więcej ale jak tak dalej pójdzie to tak jak Kropeczek napisała będe szersza niż wyższa 😁 Musze uważam bo mam w domu stropy drewniane a z sąsiadami jakoś nie mam ochoty zamieszkać :P Ehh, trzeba się ruszyć. Maks poszedł kuchnię demolować to akurat będzie miała powód. O talerze słysze, lecę bo z garnków jeśc będziemy 🙂

Tez jestem wąskobiodra, taka rodzinna cecha dlatego pewni parłam prawie 6 godzin 🤪 rozwarcie zrobiło sie w miarę szybko więc położna myślała ze raz dwa i po krzyku a tu lipa. Jak o 10 rano zaczęłam przeć to o 15.30 dopiero urodziłam dlatego byłam tak wypompowana. Zaznaczę że tutaj nikogo rutynowe nie nacinają a że od początku zakładałam poród bez ingerencja lekarza tak tez i było, zero nacinania, zero szwów zero oxytocyny i wszyscy byli happy :d Zważywszy na nadciśnienie ciążowe naprawdę siebie podziwiam 😆 Jednak lata sportu na coś się przydały. Warto ćwiczyc.

Jagoda80, kremy dla skóry alergicznej są raczej mineralne bo chemiczne sa dośc mocno uczuleniowe i ciężkie. Najlepeij by było zdobyć próbkę kremiku i posmarować dzidzię a jak nie będzie próbki to do sklepu z bobasem i odrobinkę z tubki i na buźkę bo po co wydawać pieniądze na cos co może zaszkodzić a z kłopotliwą skórą bywa różnie.

Dziekuję za zyczenia 😉 U nas tez pogoda do kitu, szaro, i zimnoooo. Na szczęście żeby obejrzeć ziwerzaki nie musimy wychodzić z samochodu, generalnie dla nas bezpieczniej 😁 ale szkoda pozostałych atrakcji bo troche ich jest, no ale zobaczymy, w Szkocji pogoda sie zmienia jak w kalejdoskopie. Mały cały czas chory, karat potworny, widze ze ma po mnie kłopoty z zatokami bo katarek oczkiem wychodzi i ten kaszel, masakra. Trzeba będzie z nim pójśc do lekarza bo nie daj Bój na oskrzela pójdzie.

Moniczek, dzieki. Też dość szybko chciałam drugiej dzidzi a jak doszło co do czego to się zaczęłam zastanawiać czy dam radę ale chyba lepeij teraz niż później bo sie człowiek przy coraz bardziej samodzielnym dziecku wygodnicki robi i już nie chce do pieluch wracać a tak raz kozie smierć :d Jagoda80, tutaj link na temat kremów z atopowym zapaleniem skóry , może akurat coś sie przyda : http://forum.gazeta.pl/forum/w,578,12451212,12470181,Re_czy_znacie_krem_przeciwsloneczny_dla_alergiko.html

Jestem czerwcóweczka 2009 🙂 Fajne dzieciaczki się w czerwcu rodzą 🙂 Pozdrawiam dziewczyny .

Mój mały ma cerę po mamusi czyli bladzioszek z niego, trochę słońca a juz jest czerwony więc muszę go chronić najmocniej jak się da. Mam nivea baby factor 50+ i powiem Wam ze nawet całkiem nieźle się rozsmarowuje jak na krem z mineralnym filtrem.

Ja uwielbiam sport, jako były sportowiec nie wysiedzę za długo bez aktywności. Z synem byłam dość aktywna do 30 tygodnia, nad aktywna bo po 8 godzinnych maratonach skoczylo mi drastycznie cisnienie i niestety juz sie utrzymało do końca ciąży. Tym razem, jesli stan zdrowia pozwoli, mam zamiar chodzic cały czas na basen no i ćwiczyć w domu na orbitreku. Jesli jest tylko możliwośc to ćwiczyć jak naldłużej, mam na mysli az do końca ciązy a nie w ciągu dnia :d reedooo, ja sie nie bałam porodu bo wychodziłam z założenia ze co ma byc to będzie a bedzie na pewno źle , długo i strasznie, dlatego później pozytywnie się rozczarowałam. Jakoś tak wola łam zakładac gorszą ewentualność zeby móc powiedziec ze wcale tak źle nie było. Powiem Ci ze pomimo prawie 12 godzin porodu wspominam to bardzo dobrze. Co więcej juz po kilku dniach mówiłam ze moge znowu byc w ciąży 😁

No to bardzo się ciesze że jesteście w domciu 😉 Powiem szczerze ze z odpoczywaniem nici bo ciagle musze cos robić az sama na siebie jestem zła. Plamienia niby się nie powtórzyły ale wiesz , lepeij nie chwalić dnia przed zachodem słońca. Boli mnie brzuch ale to od przejedzenia chyba, zjadłam 3 talerze zupy, rybe z ziemniakami i surówką, batonika czekoladowego, deserek czekoladowy i ciastko 🤪 zaraz pekne 😁 Sama nie wiem gdzie to wszystko weszło bo normalnie jem mało a ostatnio to juz tylko dziubię. Małego dałam do spania i wpierniczałam na zapas bo nie wiedziałam ile mam czasu na jedzenie 😁 Oby to było jednorazowe bo wole nie przytyć więcej niz z Maksiem , ciałko sie tak nie zregeneruje 😞 Co do weekendu to z okazji minionej rocznicy slubu jedziemy na Safari ale ponoc pogoda ma byc kiepska więc nie za wesoło. Chciałam pobyc kilka dni a ze moj jest uzależniony od kompa to wyje ze on nie chce 😠 A tego grilla to Cie zazdroszczę, mmmmmmmmmmm.

Ostatnio przeszukiwałam net na temat filtrów w kremach dla dzieci i wyszło ze tylko nieliczne takie jak np. Nivea czy Mustela zawierają filtry mineralne czyli takie które moga byc stosowane u dzieci ponizej 3 roku zycia , pozostałe sa na filtrach chemicznych. Tutaj można tez trochę ciekawych rzeczy się dowiedzieć : http://ebobas.pl/artykuly/czytaj/349/zdrowie/ochrona-przeciwsloneczna-maluchow

8 tydzień Ci stuknał 🙂 Gratuluje pracy !!! Wyobrażam sobie jak się cieszysz. Teraz do pełni szczęścia dobre wyniki synusia i będzie git. Trzymamy kciuki . Tez mnie pachwiny , szczególnie po lewej stronie, poboliewają a mały ciagle by na rece chciał.

Zauważyłam ze Grzesiowi też tez zabków nie przybyło a tak szybko rosły. Nasz ciagnie wszytko do buzi, ślini się a zebów nie widać. Teraz ma katar moze tez przez to , już sama nie wiem.

Byłam dzisiaj u lekarza, na szczęście dostałam skierowanie na usg, w poniedziałek rano mam. Oby wszystko było ok. Trzymajcie kciuki :*

Kropeczek napisał(a): Ja już jestem przerażona ale damy radę. Nie ukrywam ze perspektywa pierszych tygodni kompletnie bez pomocy mnie przeraża ale cóż zrobic, nikt nie chce przyjechać pomóc więc trzeba bedzie sobie jakos radzić.

Jako ze wszystkie trzy mamy pociechy wiosenno -letnie to teraz czas na odmianę zimowa 😁 Kiedys się śmiałam z koleżnką ze chciałabym począć dzidzię w Wielkanoc a urodzic na Boże narodzenie no i słowo ciałem sie stało 😁 Oby tylko Bozia pozwoliła donosić i urodzić bo z tym nigdy nic nie wiadomo ;(

Cześc dziewczyny. Właśnie wróciłam od denta. Pogadaliśmy , wszystko ustaliliśmy i już jestem happy :d W poniedziałek dowiem się co z dzidzia i wtedy tez chyba poznam przybliżony termin porodu póki co mam wyliczony z okresu :d Aduś, trzymaj sie Kochana, oby wyniki były dobre. I przestań dźwigać bo mi właśnie po takim targaniu plamienia sie pojawiły więc uważaj. Wiem jak trudno jest odmówic jak maluch ciągnie na raczki a jak jeszcze chorutki to nie ,ma serca żeba nie podnieść ale lepiej dmuchać na zimne. Jesli chodzi o samopoczucie to jakos ostatnie kilka dni , nie najlepiej. Słabo strasznie, brzuch pobolewa, głowa tez , ogólnie sie sypię. A Wy jak tam dajecie rade ? Zauważyłyście ze póki co kazda z nas ma już dzidzie w podobnym wieku 😉 Aduś synus równo 2 miesiące starszy od Maksia a Kropoczek córunia o miesiąc młodsza od mojego 😉 Oj dziewczyny, porywamy się z motyka na słońce :d

Jezu, jak się cieszę !!!! Wreszcie Ania ma małą ze sobą, biedulka sie namęczyła. Duża kobitka z tej mojej synowej 😁 Jeszcze raz Wszystkiego Naj Naj Naj !!![color=red][/color]

Cześć Aduś, bardzo mi przykro że musicie przez to przechodzić. A sa szanse na wyleczenie ? Wiesz, jeśli chodzi o pracę, to gdybyś nic nie znalazła to możesz pogadać z moim szefem, pod warunkiem że lubisz przebywać na świeżym powietrzu. Sprzedawałam 3 sezony okulary przeciwsłoneczne, zarobki były całkiem dobre. Rafał jako szef rewelacyjny czlowiek, takiego to ze świeca szukać, zawsze szedł na rekę i pomagał. On ma swoje stoisk w centrum miasta ale miał tez na rynku Jeżyckim. Poza tym do Bertelsmana zawsze przyjmowali ale tej roboty nie polecam bo cały czas na nogach. Jakiej pracy szukasz, moze coś bede wiedziec to dam Ci znać. Jesli chodzi o nas, to Maksiu potwornie zakatarzony i ma kaszel, meczy się strasznie ale najbardziej to sapka mnie martwi bo tu bardzo duzo dzieci choruje na astmę więc sie modlę żeby nie zachorował, sama wiem jakie to cholerstwo. Byłam u lekarza i na szczescie bez zadnego ale dala mi skierowanie na usg , tak że w poniedziałek rano jedziemy do szpitala na badania, boje się potwornie ale to badanie da mi 100% odpowiedź co do tego czy fasolka zahaczyła o te moje prześwietlania czy nie no i przede wszystkim dowiem się czy zyje i dobrze się rozwija. Dzisiaj mam jeszcze dentystę, powiem zeby nie borował dzisiaj nic bo nie moge sie stresować.

Cześc Kropeczek, masz przecudną dzidziunię, jest po prostu przesłodka 😉 Ja jutro ide do lekarza mam nadzieję ze cos się wyjaśni bo póki co cała w nerwach jestem. Pozdrawiam i do jutra 🙂

Oby się udało trafic na dobra lekarkę to pójdzie dobrze. Mam jeszcze na 17 wizytę u dentysty ale chyba przełożę zeby nie stresować się za bardzo.

Jejku, współczuje i jak tu byc spokojnym powiedz jak najukochańszy skarbek chory 😞 A byliście u różnych lekarzy, może sie trafi taki co będzie mógł pomoc zawsze warto próbować. Trzymam mocno kciuki za Was.

Ja nie czułam żadnych skurczy do tych co 5 min bo wtedy już nie było za fajnie, po dwóch godzinach miałam już co 1.5minity więc jak dojechałam do szpitala to miałam prawie 9cm rozwarcie, nie ma na co czekać !!!!!!! W szpitalu stres puści bo będziesz miała świadomość ze możesz już ze spokojem zacząć rodzić a teraz tylko się stresujesz nie potrzebnie a to ani Tobie a nie małej nie jest potrzebne.

Ania78 napisał(a): Jezu, Anka, jedź do tego szpitala, niech ich Twój mąż opierdoli bo chyba sobie w kulki lecą. Sama wiesz ze jesteś szczególnym przypadkiem i nie mogą Cie stale olewać . Jedź i już !!!!