magda-d87

No to co Kaśka będzie miała? Powiedz wreszcie 🙂 Psy wydałam w dobre ręce... Długa historia - dlaczego... kupiłam ten AROMACTIV, tylko te plasterki... zaaplikowałam na noc Majce, zobaczymy jaki będzie jutro efekt.

Ja już psów nie mam więc nie spojrzę w książeczki i Ci nie powiem. A ta maść AROMACTIV to jest gdzie? na ciało? (to jest to, co plasterki z tego są - na noc?)

,

alexia_79 napisał(a): A mnie nic nie boli 🙃 ☺️ ☺️ ☺️ BTW - wiecie jakiego ja mam męża? ☺️ - posprzątał - kupił organizery do szuflad - wszystko poukładał i posegregował - poukładał w szafkach - wymył szafki - kupił nowy żyrandol do sypialni - dziecku zorganizował pokoik na nowo - kupił nowe zabawki etc. - posprzątał całe pomieszczenie gospodarcze - wszystką chemię, zrobił porządek w lekach - kuchnia lśni - przyjechał po mnie z bukietem róż i normalnie brak mi słów żeby opisać jak go kocham za to jaki dla mnie jest ☺️ ps. przepraszam Magdę i Frytę - mam nadzieję że nie będzie Wam przykro przez to co napisałam, ale jeśli poczekacie to i Wam się przydarzy taka piękna miłość - warto czekać 😉 Noo to chyba tyle ☺️ No co Ty... Fajnie mieć takiego męża. I bardzo miło się to czyta. Być może kiedyś się mi taki trafi, w końcu mam tylko 25 lat i jeszcze wszystko przede mną. Z Ł. coraz gorzej. Powiedziałam mu, że potrzebuję w październiku 600 zł, bo muszę jej kupić buty, ciuchy na jesień i jeszcze szczepionka dochodzi, więc dlatego tyle kasy wychodzi, a on na to, że on mi da co najwyżej 400, bo on więcej nie ma.... Nie wiem czy ją zaszczepię, bo nie wiem czy mi starczy kasy... I że za miesiąc może już być po wszystkim (w sądzie) i żebym się cieszyła jak 350 zł dostanę alimentów. I że się ze mną założy. Kurwa... dodam tylko, że zarabia ponad 2 razy więcej ode mnie! Wiecie... łzy mi do oczy napłynęły.... Przecież to jego dziecko, jak on może tak w ogóle mówić? To nie są pieniądze dla mnie, tylko dla Mai. Ja już nie wiem jak mam postępować... 😞 Marta - moja je po kąpieli kolacje. A śniadanie je właśnie później. Tak ok. godziny, półtorej po obudzeniu się.

Natka - dlaczego lodówka? Leki jakie podaję Majce - calcium C juvit c neosine tran kropelki do nosa, robione w aptece... więc bez nazwy Maja ma 88 cm i 12,5 kg

Bry. dzięki za słowa wsparcia. Wczoraj miałam dzień załamki... no ale jakoś przeszło. Myślę, że Ł. kogoś ma... No ale w sumie to nic już nie zmienia... Tylko, że boli bardzo sama tego świadomość... chciałabym żeby było już po rozwodzie. W tym tyg postaram się napisać ten pozew. Maja dalej chora - faszeruję ją masą lekarstw od lekarza. Ps. Kupiłam tran islandzki (bo tylko taki był w aptece dostępny, ampułki były od 3 roku życia) - kosztował mnie 35.99 zł Ale chyba źle nie jest - ogólnie - staram się nie załamywać. A to my przed chwilą = [URL=http://www.iv.pl/][IMG]http://www.iv.pl/images/53975897717880458437.jpg[/IMG][/URL]

Bry. Ewelina - a co z R? Melduję, że mamy już wszystkie zęby (oprócz piątek). Pierwsza jestem? Czy któreś dziecię ma już wszystkie? Choroby ciąg dalszy. Została dziś odesłana ze żłobka, mój tata będzie z nią siedział na zwolnieniu. 😞 Oby jak najszybciej przeszło.

.

kasjalena2 napisał(a): problem w tym, że nic, jeszcze łaskę robi, że dziecko odbiera ze żłobka. Wali do mnie teksty, że za chwile to on jej nie będzie odbierał i będę musiała sobie kombinować. Mało tego - on żąda rozwodu. w sensie takim, że ON i już na szybko, teraz!

Trzymam kciuki Aneta. U mnie Maja przeziębiona - na lekarstwa dziś wydałam 90 zł;/ Ł. zaczyna fikać. Idę do sądu.

O Jezu, Matylda, nie o to chodziło. Po prostu raz odpowiedziałam na pytanie. I pojawiło się 2 dni później znowu to samo zapytanie, więc dlatego napisałam, że nie czytacie. Skoro odpowiedź już padła. A odpowiedź dotyczyła wszystkich żłobków państwowych w Polsce. Nie tylko tego w którym pracuje. Bo w każdym jest to samo.

szyszka napisał(a): no właśnie, ja też. Napiszcie jaki najlepszy i jaka cena.

szyszka napisał(a): dzięki Marta, Ty jedna mnie chociaż czytasz 😉

.

.

.

Alice, w żłobku NIE PODAJE SIĘ parówek! Absolutnie! W przedszkolu - tak.

Ewelina, wieczorem odpiszę Ci na sms

.

Hej. Byłam wczoraj u kolegi (męża koleżanki) - on wróży z runów. I powiem Wam, że byłam w szoku. Dużo mi dała ta wróżba i rozmowa. Bardzo dużo się dowiedziałam. Ps. Aneta, dziś Ci odpiszę na sms, tylko jak doładuje konto.

.

.

Dzięki za miłe słowa wszystkim. Ola, bardzo ładne te słowa, które zacytowałaś. Chciałabym się już cieszyć, ale jeszcze nie potrafię. Chyba jest za wcześnie. Z jednej strony czuję wielką ulgę, ale z drugiej strony boli mnie serce tak bardzo, że nie mogę wytrzymać. 10 lat w jednej chwili prysnęło jak bańka mydlana...

Wpadłam powiedzieć, że moje małżeństwo dobiegło końca... Już tydzień temu.... ale chciałam się upewnić zanim cokolwiek powiem. W zasadzie ja próbowałam coś naprawiać, a mimo to Ł. odszedł.... No ale decyzję zaakceptowałam. Niech tak będzie. Więc zaczynam nowy etap w swoim życiu, tylko z Mają. Wiem, że będzie mi ciężko, zwłaszcza na początku, ale przez ten tydzień zrobiłam się silniejsza, wstałam po upadku i chcę dalej żyć.... Jeszcze czasami płaczę, żeby do końca wyzbyć się łez....

No to sobie odpoczniecie 😉 Właśnie, kiedy 5tki wychodzą? A to prezencik od cioci który dostała Maja - nie mogę się napatrzeć 🙂