-
Liczba zawartości
736 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Kalendarz
Forum
module__content_content
Galeria
Zawartość dodana przez buffy85
-
zaczynam mieć "czarną" wizję, że ginka mi nie będzie chciała dziś usg zrobić i powie, że dopiero na następnej wizycie na połówkowym 😞 a ja się tak nastawiam, że Maleństwo zobaczę... oby jednak zrobiła... wczoraj znowu wymiotowałam 😞(( a Marcinek też najczęściej ląduje rano z nami w łóżku i się tak wierci zawsze i po cyckach mnie kopie-które bolą masakrycznie-czasem się muszę osłaniać poduchą ;/ justyna oscypik-mmmmmmm-ale mi smaka narobiłaś 😉
-
Ty to przy Twoich 700gramach na plusie to mozesz nawet snickersa zjeść 😜 najlepszym patentem na nie jedzenie słodyczy jest nie posiadanie ich w domu - i dlatego muszę do tego doprowadzić 😜
-
Tuska gratuluję córeczki 🙂 ale malutko przytyłaś - zazdroszczę mega... mi na naszej wadze wychodzi już 4 kg na plusie :/ ale u mnie coś w stylu efektu jojo się pojawiło-bo na początku nie jadłam praktycznie nic przez wymioty, więc jak zaczęłam jeść normalnie to momentalnie waga do góry poszła. no i zaczęłam słodycze jeść :/ ale od jutra koniec - dzisiaj mój M miał urodziny to jeszcze były-ale teraz koniec - trzymajcie za mnie kciuki, bo na początku zawsze ciężko ;/
-
Partyzantka - duży ten Twój brzuszek 😉 a myślałam, że mój jest wielki 😉 jutro wizyta - jupi 😁 a ja to jakaś dziwna jestem-ani snów nie mam ani mnie do seksu nie ciągnie... ale czasem "trzeba" :P
-
Partyzantka - duży ten Twój brzuszek 😉 a myślałam, że mój jest wielki 😉 jutro wizyta - jupi 😁 a ja to jakaś dziwna jestem-ani snów nie mam ani mnie do seksu nie ciągnie... ale czasem "trzeba" :P
-
Leniuch miałam normalnie płatne 100% od rodzinnej - tylko dałam jej potwierdzenie że faktycznie jestem w ciąży, więc chyba możesz spróbować w razie co. Można zwolnienie jeden dzień do przodu wystawiać więc w razie co możesz iść porozmawiać dzień przed końcem zwolnienia z rodzinną czy CI wystawi. A jak nie to będziesz próbować u swojego gina 😉
-
Ja też prywatnie chodzą, ale moja lekarka rozchwytywana, więc tak jak tuska zapisuję się od razu po wizycie na następną-czyli ok miesiąc do przodu. Na początku ciąży miałam przez tydzień wystawione zwolnienie przez moją panią doktor rodzinną, bo moja ginka była wtedy na urlopie a ja miałam krwawienia. no i normalnie mi wystawiła ciążowe, więc może też spróbujesz u swojej rodzinnej??
-
tuska no ja właśnie mam nadzieję, że znowu zbieleją po ciąży - bo jak nie to masakra :/ okropne to jest dla mnie... Młody dopiero przed chwilą zasnął - ale się dziś nawojował - ja też chyba zaraz spadam spać... coś mnie dziś przeziębienie brało, ale odpukać tfu, tfu, tfu jakoś teraz niby lepiej. dobrej nocki!
-
mój na szczęście przeprasza jak "narozrabia"... kurcze tak piszecie o obiadach....a ja ci pomyślę o jedzeniu to mnie na wymioty bierze 😞 rozstępy mi zostały po poprzedniej ciąży-mi się wydaje, że dużo i widoczne, ale wszyscy mówią, ze nic nie widać (kłamcy jedni 😜) ja przez całą tamtą ciąże mega dbałam o nawilżanie brzucha-oliwki, super kremy, poza tym nie przytyłam dużo a i tak d.... bo rozstępy nawyłaziły... mi sie wydaje, ze trochę przez to że mój brzuch to tak gwałtownie rośnie - nie powolutku sobie przyrasta jak u niektórych, a po prostu takimi mega "skokami" i skóra sie buntuje :/ po porodzie mi to się bielsze zrobiło, ale teraz jak brzuszek zaczął rosnąć to widzę że znowu czerwienieje 😞
-
ja dziś dzień bez wymiotów - hura 😉 rano jeszcze badania robiłam - za tydzień wizyta... mam nadzieję, że szybko zleci 😉 leniuch też właśnie o tym wczoraj myślałam - ani się obejrzymy a tu już połóweczka 🙂 ogólnie to mi strasznie szybko leci - tylko jakoś tak od wizyty do wizyty się dłuży 😉 moje Maleństwao właśnie mnie "pokopiuje" - zauważyłam że z reguły po słodkim najbardziej "puka". Tak jak Marcinek - najbardziej szalał po lodach 😉
-
u mnie jeszcze nie leci - ale cycki mnie tak bolą, że masakra...takie napuchłe są :/ dzisiaj znowu mam masakrę "wymiotową" - no kurde, za przeproszeniem tyle sie narzygałam w pierwszym trymestrze i dalej mnie męczy... aż mi nosem dziś poszło - bleeeeeeeeee....
-
Ale masakryczny dzień wczoraj miałam - mdłości jak na początku ciąży - 5 razy wymiotowałam i to po wszystkim - nawet po wodzie ;( dzisiaj trochę lepiej, rano mnie mega mdliło, ale udało mi się nie zwymiotować... dobrze, że od 12 wczoraj już mąż był w domu to się zajął Małym, a ja mogłam "pozdychać" :/ i jeszcze myślałam, że mi się zapalenie pęcherza przypałętało-rano mnie coś poszczypywało przy siusianiu, ale potem przeszło na szczęście... a czy u mnie chłopiec będzie-no ja się już tak nastawiam trochę po ostatniej wizycie, ale jeszcze sie potwierdzi mam nadzieję jak teraz do lekarza pójdziemy. od poniedziałku już codziennie bąbelki w brzuchu czuję i coś mi wczoraj brzuszek urósł - może przez to się tak mega źle czułam. uciekam sprzątać. miłego weekendu 😉
-
Jeszcze pamiętam 😉 hehe a na pewno pamiętam że nic mnie nigdy tak nie bolało jak te skurcze porodowe. no ale przeżyłam, więc i tym razem dam radę, chociaż mój poród ostatecznie zakończył się cesarką, więc możliwe że teraz będą mnie chcieli od razu pokroić. od 3 dni znowu czuję pukanie-chyba moje Maleństwo postanowiło uspokoić mamę i pokazać że wszystko oki 😉
-
ja tam swojego porodu wolę nie wspominać 😉 najgorszy ból jaki przeżyłam... no i chciałam rodzić właśnie w wannie bo u nas jest taka możliwość i oczywiście wchodzę na salę porodową-pytam o wannę-a położna:"tak można rodzić u nas w wannie-ale nie dzisiaj-jutro będzie pani mogła" - nosz zajebiście :P ja mam wizytę 5/11 - jeszcze dwa tygodnie oczekiwań 😉
-
taka pogoda może - mi też się nic nie chce :/ chłopaki poszli na spacer, to muszę trochę mieszkanko ogarnąć...a najchętniej bym spać poszła 😜
-
ja też pierwszą ciążę poroniłam... 😞 nas na szczęście ten "starankowy stresik" ominął dwukrotnie. za pierwszysm i drugim razem jakoś mega sie nie zabezpieczeliśmy, no ale w miarę ostrożni byliśmy. przy pierwszej ciąży mieliśmy postanowione że od lutego zaczynamy się starać-a zaszłam w ciążę w grudniu, teraz mieliśmy poczekać i rozpocząć staranka od września,a w ciążę zaszłam w lipcu 😉 no i bardzo się cieszę bo ja to pewnie po pierwszej nieudanej próbie bym się zaczęła denerwować i byłoby nam jeszcze trudniej :/ a jeszcze na TLC rekamują program o invitro i mówią, że co 5 para ma problemy z zajściem w ciąże - strasznie dużo...
-
justyna chyba Ty pytałaś o piwo 0,0% - jest Bavaria na pewno. a mój Maluszek się wczoraj "nie odzywał", dzisiaj też nie :/ szkoda - już bym chciała codziennie dostać "kopniaczka" i wiedzieć, że wszystko dobrze 😉 ja na razie żadnych witaminek nie biorę - wyniki wszystkie super, więc się nie faszeruję... a dziś mam jakiś kiepski dzień...mega mnie głowa boli i sił brakowało :/
-
u mnie to bardziej po cyckach jak po brzuchu tą ciąże widać (chociaż brzuszek, tak jak pisałam, już troszkę widoczny) 😉 zdrówka dla Alana!
-
musze spróbować tą zupkę z soczewicy - smaka mi narobiłyście 😉 u mnie też brzucho widać-tzn ja widzę, szczególnie wieczorem 😉 cóż - teraz będzie już tylko większy - hehe. jeszcze parę miesięcy 🙂
-
u nas to usg jest na zapisy na konkretną godzinę, więc mam nadzieję w kolejkach nei stać 🙂 no ale mój M. zaczął mi teraz mówić, że może nie iść, bo za często usg to też niedobrze...no i się jeszcze zastanawiam. my jak wstajemy o 7 to jest luksus 🙂 hehe-a ja to uwielbiam w nocy siedzieć i rano bym chętnie do 10 pospała :P
-
Ale się rozpisałyście w ostatnich dniach 🙂 Wiola dużo siły i pozytywnych myśli Ci przesyłam! ja od 13.10 też jakieś stukanie czuję - może faktycznie to dzidziusie 😉 podobno w drugiej ciąży szybciej się czuje 😉 wynalazłam dzisiaj ze w weekend w szczecinie są targi dla rodziców i dzieci i będzie darmowe badnie usg 4d-muszę sie wkręcić 😁 ale byłoby super zobaczyć moje Maleństwo!
-
u nas dzis dość zimno-podgoda wcale nie ładna-a teraz leje :/ ciekawe jak jutro. a mnei coś podbrzusze pobolewa. ja też już do dzidziusia mówię i M. też czasami... już niedługo zaczna nam sie kopniaczki 😁
-
gratuluję udanych wizyt 🙂 kurczę-ja byłam tak niedawno, a już bym znowu chciała iść zobaczyć mojego okruszka 😉 a tu jeszcze tyle czekania....
-
no tak-niektóre dzieciaczki nie lubią się chwalić co tam mają między nóżkami 😉 także nigdy nie wiadomo kiedy ostatecznie o płci będziemy wiedzieć. wszystkie "rosną" niedługo trzeba będzie wątek zdjęciowy założyć by mieć dokumentację z rosnących brzuszków 🙂