Skocz do zawartości

buffy85

Mamusia
  • Liczba zawartości

    736
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez buffy85

  1. zaczynam mieć "czarną" wizję, że ginka mi nie będzie chciała dziś usg zrobić i powie, że dopiero na następnej wizycie na połówkowym 😞 a ja się tak nastawiam, że Maleństwo zobaczę... oby jednak zrobiła... wczoraj znowu wymiotowałam 😞(( a Marcinek też najczęściej ląduje rano z nami w łóżku i się tak wierci zawsze i po cyckach mnie kopie-które bolą masakrycznie-czasem się muszę osłaniać poduchą ;/ justyna oscypik-mmmmmmm-ale mi smaka narobiłaś 😉
  2. Ty to przy Twoich 700gramach na plusie to mozesz nawet snickersa zjeść 😜 najlepszym patentem na nie jedzenie słodyczy jest nie posiadanie ich w domu - i dlatego muszę do tego doprowadzić 😜
  3. Tuska gratuluję córeczki 🙂 ale malutko przytyłaś - zazdroszczę mega... mi na naszej wadze wychodzi już 4 kg na plusie :/ ale u mnie coś w stylu efektu jojo się pojawiło-bo na początku nie jadłam praktycznie nic przez wymioty, więc jak zaczęłam jeść normalnie to momentalnie waga do góry poszła. no i zaczęłam słodycze jeść :/ ale od jutra koniec - dzisiaj mój M miał urodziny to jeszcze były-ale teraz koniec - trzymajcie za mnie kciuki, bo na początku zawsze ciężko ;/
  4. Partyzantka - duży ten Twój brzuszek 😉 a myślałam, że mój jest wielki 😉 jutro wizyta - jupi 😁 a ja to jakaś dziwna jestem-ani snów nie mam ani mnie do seksu nie ciągnie... ale czasem "trzeba" :P
  5. Partyzantka - duży ten Twój brzuszek 😉 a myślałam, że mój jest wielki 😉 jutro wizyta - jupi 😁 a ja to jakaś dziwna jestem-ani snów nie mam ani mnie do seksu nie ciągnie... ale czasem "trzeba" :P
  6. Leniuch miałam normalnie płatne 100% od rodzinnej - tylko dałam jej potwierdzenie że faktycznie jestem w ciąży, więc chyba możesz spróbować w razie co. Można zwolnienie jeden dzień do przodu wystawiać więc w razie co możesz iść porozmawiać dzień przed końcem zwolnienia z rodzinną czy CI wystawi. A jak nie to będziesz próbować u swojego gina 😉
  7. Ja też prywatnie chodzą, ale moja lekarka rozchwytywana, więc tak jak tuska zapisuję się od razu po wizycie na następną-czyli ok miesiąc do przodu. Na początku ciąży miałam przez tydzień wystawione zwolnienie przez moją panią doktor rodzinną, bo moja ginka była wtedy na urlopie a ja miałam krwawienia. no i normalnie mi wystawiła ciążowe, więc może też spróbujesz u swojej rodzinnej??
  8. tuska no ja właśnie mam nadzieję, że znowu zbieleją po ciąży - bo jak nie to masakra :/ okropne to jest dla mnie... Młody dopiero przed chwilą zasnął - ale się dziś nawojował - ja też chyba zaraz spadam spać... coś mnie dziś przeziębienie brało, ale odpukać tfu, tfu, tfu jakoś teraz niby lepiej. dobrej nocki!
  9. mój na szczęście przeprasza jak "narozrabia"... kurcze tak piszecie o obiadach....a ja ci pomyślę o jedzeniu to mnie na wymioty bierze 😞 rozstępy mi zostały po poprzedniej ciąży-mi się wydaje, że dużo i widoczne, ale wszyscy mówią, ze nic nie widać (kłamcy jedni 😜) ja przez całą tamtą ciąże mega dbałam o nawilżanie brzucha-oliwki, super kremy, poza tym nie przytyłam dużo a i tak d.... bo rozstępy nawyłaziły... mi sie wydaje, ze trochę przez to że mój brzuch to tak gwałtownie rośnie - nie powolutku sobie przyrasta jak u niektórych, a po prostu takimi mega "skokami" i skóra sie buntuje :/ po porodzie mi to się bielsze zrobiło, ale teraz jak brzuszek zaczął rosnąć to widzę że znowu czerwienieje 😞
  10. ja dziś dzień bez wymiotów - hura 😉 rano jeszcze badania robiłam - za tydzień wizyta... mam nadzieję, że szybko zleci 😉 leniuch też właśnie o tym wczoraj myślałam - ani się obejrzymy a tu już połóweczka 🙂 ogólnie to mi strasznie szybko leci - tylko jakoś tak od wizyty do wizyty się dłuży 😉 moje Maleństwao właśnie mnie "pokopiuje" - zauważyłam że z reguły po słodkim najbardziej "puka". Tak jak Marcinek - najbardziej szalał po lodach 😉
  11. u mnie jeszcze nie leci - ale cycki mnie tak bolą, że masakra...takie napuchłe są :/ dzisiaj znowu mam masakrę "wymiotową" - no kurde, za przeproszeniem tyle sie narzygałam w pierwszym trymestrze i dalej mnie męczy... aż mi nosem dziś poszło - bleeeeeeeeee....
  12. Ale masakryczny dzień wczoraj miałam - mdłości jak na początku ciąży - 5 razy wymiotowałam i to po wszystkim - nawet po wodzie ;( dzisiaj trochę lepiej, rano mnie mega mdliło, ale udało mi się nie zwymiotować... dobrze, że od 12 wczoraj już mąż był w domu to się zajął Małym, a ja mogłam "pozdychać" :/ i jeszcze myślałam, że mi się zapalenie pęcherza przypałętało-rano mnie coś poszczypywało przy siusianiu, ale potem przeszło na szczęście... a czy u mnie chłopiec będzie-no ja się już tak nastawiam trochę po ostatniej wizycie, ale jeszcze sie potwierdzi mam nadzieję jak teraz do lekarza pójdziemy. od poniedziałku już codziennie bąbelki w brzuchu czuję i coś mi wczoraj brzuszek urósł - może przez to się tak mega źle czułam. uciekam sprzątać. miłego weekendu 😉
  13. Jeszcze pamiętam 😉 hehe a na pewno pamiętam że nic mnie nigdy tak nie bolało jak te skurcze porodowe. no ale przeżyłam, więc i tym razem dam radę, chociaż mój poród ostatecznie zakończył się cesarką, więc możliwe że teraz będą mnie chcieli od razu pokroić. od 3 dni znowu czuję pukanie-chyba moje Maleństwo postanowiło uspokoić mamę i pokazać że wszystko oki 😉
  14. ja tam swojego porodu wolę nie wspominać 😉 najgorszy ból jaki przeżyłam... no i chciałam rodzić właśnie w wannie bo u nas jest taka możliwość i oczywiście wchodzę na salę porodową-pytam o wannę-a położna:"tak można rodzić u nas w wannie-ale nie dzisiaj-jutro będzie pani mogła" - nosz zajebiście :P ja mam wizytę 5/11 - jeszcze dwa tygodnie oczekiwań 😉
  15. taka pogoda może - mi też się nic nie chce :/ chłopaki poszli na spacer, to muszę trochę mieszkanko ogarnąć...a najchętniej bym spać poszła 😜
  16. ja też pierwszą ciążę poroniłam... 😞 nas na szczęście ten "starankowy stresik" ominął dwukrotnie. za pierwszysm i drugim razem jakoś mega sie nie zabezpieczeliśmy, no ale w miarę ostrożni byliśmy. przy pierwszej ciąży mieliśmy postanowione że od lutego zaczynamy się starać-a zaszłam w ciążę w grudniu, teraz mieliśmy poczekać i rozpocząć staranka od września,a w ciążę zaszłam w lipcu 😉 no i bardzo się cieszę bo ja to pewnie po pierwszej nieudanej próbie bym się zaczęła denerwować i byłoby nam jeszcze trudniej :/ a jeszcze na TLC rekamują program o invitro i mówią, że co 5 para ma problemy z zajściem w ciąże - strasznie dużo...
  17. justyna chyba Ty pytałaś o piwo 0,0% - jest Bavaria na pewno. a mój Maluszek się wczoraj "nie odzywał", dzisiaj też nie :/ szkoda - już bym chciała codziennie dostać "kopniaczka" i wiedzieć, że wszystko dobrze 😉 ja na razie żadnych witaminek nie biorę - wyniki wszystkie super, więc się nie faszeruję... a dziś mam jakiś kiepski dzień...mega mnie głowa boli i sił brakowało :/
  18. u mnie to bardziej po cyckach jak po brzuchu tą ciąże widać (chociaż brzuszek, tak jak pisałam, już troszkę widoczny) 😉 zdrówka dla Alana!
  19. musze spróbować tą zupkę z soczewicy - smaka mi narobiłyście 😉 u mnie też brzucho widać-tzn ja widzę, szczególnie wieczorem 😉 cóż - teraz będzie już tylko większy - hehe. jeszcze parę miesięcy 🙂
  20. u nas to usg jest na zapisy na konkretną godzinę, więc mam nadzieję w kolejkach nei stać 🙂 no ale mój M. zaczął mi teraz mówić, że może nie iść, bo za często usg to też niedobrze...no i się jeszcze zastanawiam. my jak wstajemy o 7 to jest luksus 🙂 hehe-a ja to uwielbiam w nocy siedzieć i rano bym chętnie do 10 pospała :P
  21. Ale się rozpisałyście w ostatnich dniach 🙂 Wiola dużo siły i pozytywnych myśli Ci przesyłam! ja od 13.10 też jakieś stukanie czuję - może faktycznie to dzidziusie 😉 podobno w drugiej ciąży szybciej się czuje 😉 wynalazłam dzisiaj ze w weekend w szczecinie są targi dla rodziców i dzieci i będzie darmowe badnie usg 4d-muszę sie wkręcić 😁 ale byłoby super zobaczyć moje Maleństwo!
  22. u nas dzis dość zimno-podgoda wcale nie ładna-a teraz leje :/ ciekawe jak jutro. a mnei coś podbrzusze pobolewa. ja też już do dzidziusia mówię i M. też czasami... już niedługo zaczna nam sie kopniaczki 😁
  23. gratuluję udanych wizyt 🙂 kurczę-ja byłam tak niedawno, a już bym znowu chciała iść zobaczyć mojego okruszka 😉 a tu jeszcze tyle czekania....
  24. no tak-niektóre dzieciaczki nie lubią się chwalić co tam mają między nóżkami 😉 także nigdy nie wiadomo kiedy ostatecznie o płci będziemy wiedzieć. wszystkie "rosną" niedługo trzeba będzie wątek zdjęciowy założyć by mieć dokumentację z rosnących brzuszków 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...