buffy85

Emilia1991r napisał(a): może będziesz miała niespodziankę - rach ciach i po sprawie, bez wcześniejszych zapowiedzi 🙂 mogloby byc i tak 😁 ale ja u siebie bialka nie widzialam glutowatego jedynie co to jak piana moze jestem inna i faktycznie u mnie wyskoczy tak nagle 😜 zobaczymy poki co smieje sie ze mala ma nas wszystkich gdzies 😁 czeka by zobić Wam niespodziankę - hehe 🙂

Emilia1991r napisał(a): może będziesz miała niespodziankę - rach ciach i po sprawie, bez wcześniejszych zapowiedzi 🙂

Emilia1991r napisał(a): Emi nikt się chyba jeszcze nie zgłosił na ochotnika, więc jak chcesz to możesz być Ty 🙂

inirtam napisał(a): ja białko z jajka... miałam wrażenie, że rano w toalecie wpadło \"coś\" do sedesu... na papierze zauważyłam jakby kawałek przezroczystego gluta 🙃 i potem się przyglądałam, co tam w sedesie pływa... ☺️ ☺️ 😜 dosłownie wyglądało jak białko z jajka... jak je rozbijesz, to czasem oprócz przezroczystego, to takie lekko białe się jeszcze ciągnie... i właśnie tak to wyglądało 😜 tak mi ulzyło, dziewczyny!! od razu inny humor i więcej chęci do działania, także uruchamiam dziś żelazko i biorę się za prasowanie, zamawiam staniki.... i te pojemniki do laktatora.... i jakieś klapki do szpitala muszę wykombinować jeszcze... Pati ja nie wiem, czy ja chcę wcześniej... może jednak do 17 wrzesnia byłoby lepiej 😜 z jednej strony nie mogę się doczekać, z drugiej jednak pojawiło się więcej obaw..hehe 🙂 czyli czop tak jak u mnie 😉 a już tak leci mi od wczoraj, bo cały czas coś tam się sączy...

Inirtam to super wieści 🙂 Tymek coraz większy, Ty masz pozwolenie na rodzenie 🙂 żyć nie umierać 😉)) hehe! a jak u Ciebie ten czop wygląda??

dzonatalie napisał(a): hehe 🙂 dobry pomysł 🙂

AGN śliczny domek 🙂 najważniejsze że prace posuwają się do przodu 🙂))

Gratulacje!!! Śliczna mamusia z córeczką 🙂 to teraz życzę jak najszybszego powrotu do domku 🙂

wow 🙂 ale wiadomość 🙂)) DOTI, LAURA - GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!! obie Panie spisały się dzielnie i super, że mogą sie w końcu razem przytulić 🙂)))

Madzia może się jeszcze zdecydują na to wywoływanie... najgorzej to tak sie nastawić a potem d... ale u nas w szczecinie też nawał porodów...

Na mnie sam soczek buraczany aż tak nie działał, a teraz biorę ten Tardyferon i to chyba po nim 😉 hehe jakby nie patrzeć - czasem nic się nie dzieje, a Maleństwo zaraz pojawia się na świecie 🙂) a czasem trzeba się wcześniej pomęczyć 😉 Karolka bóli krzyżowych nie zazdroszę - mnie wczoraj męczyły ale na szczęście przeszło 😉 no i masaż M. trochę pomógł

a Mixi chyba też coś o tym czopie pisała... a Doti to miała właśnie taką akcję czopową z 2 tyg temu, więc my chyba też musimy odczekać swoje 😉)) hehe 🙂 ja akcję czyszczenia też wczoraj miałam-chyba z 9 razy... ale przypuszczam, ze to po tym żelazie może być, bo biorę od piątku... i Karolka Ty chyba tez pisałaś że miałaś po nim takie objawy 😉 no ale ogólnie chyba wolę to niż zatwardzenie 😉 powodzenia na wizytach dzisiaj 😁 no i Sandra - śliczny brzuszek 😁

Dzień dobry 😉 widzę, że Doti szaleje na porodówce od rana 🙂)) superowo!! czekamy na Laurę zatem 😁 ciekawe jak u Madzii?? a u mnie nocka super - spałam z 8-9h 🙂 ze standardowym wstawianiem co 2h na siusiu 😉 i w trakcie jednej z takich wizyt w toalecie, zaspana przeżyłam prawie zawał serca... cały czas mam pełno tego śluzu białkowego, w nocy mnie zalewało więc zamiast wkładki włożyłam podpaskę... potem na kolejnej wizycie patrzę jednym okiem a ta wkładka jakaś zielona, no i myślałam, że to zielone wody płodowe mi się sączą... ale okazało się, ze na podpasce był zielony kwiatek :p

Sandra najlepszego 🙂 Doti - super wieści - chyba się w końcu doczekasz 🙂)) no i córunia dużutka 🙂 a u mnei też się powoli coś dzieje - strasznie mnie kuje w kroczu i chyba ten czop mi się zaczął sączyć - ale nie był podbarwiony krwią - takie ubite białko w duuuuuuuuuuuużej ilości, że aż taki w pewnym momencie na wkładce "glut" znalazłam... zobaczymy... 😉 chociaż ja tak jak pisałam, wolałabym po 4.09 rodzić jak moja ginka już wróci z wakacji 😉

Doti mi się ostatnio śniło jak pisałam smska do Ciebie, ze już jestem po proodzie, wszystko oki i że Mały urodził się 3,2 kg 😉 hehe Karolka co się dzieje?? Sandra soczki z buraka trochę pomogły 😉

Natalia Ty to może już jutro się dowiesz co i jak z Wami jak Cię ordynator zobaczy 🙂 także też już za chwilkę będziesz wiedziała co i jak 🙂 jejeku - widzę dziś 40tydz ciąży zaczynasz 🙂))) Mixi miłego działkowania 😉

Inirtam łączę się w bólu... też już nie śpię - plecy łupią niemiłosiernie, jeszcze miednica mnie boli jak cholera-jakby ktoś mnie z obu stron na raz ciągnął 😞(( i jeszcze brzuch twardy jak skała :/ a rzeczy mojego M. to ja już od dawna nie prasuje, bo on to najczęściej zwija potem w kłębki i tak czy siak jak wyciąga z szafy to pogniecione, więc szkoda zachodu... u nas wygląda że dziś ładny dzień będzie - zobaczymy 🙂 miłego dzionka 😉

dobry wieczór 😉 u mnie dziś aktywny dzień - poszwędaliśmy się z M. i nad jeziorkiem i po sklepach i na obiadku byliśmy 😉 teraz tylko plecy niemiłosiernie bolą :/ i pośladek - nie wiem czy Maluch mi na jakiś nerw naciska czy coś, ale normalnie chodzić nie mogę 🙂 Mixi jak byłam w czwartekw policach w szpitalu to tam tez masakra była jeśli chodzi o ilość porodów... także ogólny wysyp jest teraz 😉 Madzia wow - zaraz Dzieciątko będziesz miała ze sobą 😉 przyszły tydzień widze się emocjonujący zapowiada 🙂

Deira nie denerwuj się - na pewno jest wszystko dobrze i na spokojnie zrób badania jutro. Sandra - aaaaaa! 4 rzodkiewki na raz to rozumiem 🙂 hehe 🙂)) Isa może jeszcze jednak zdążycie gdzieś się wybrać, jeszcze młoda godzina 🙂

wow - Sandra - 4 pęczki rzodkiewek?? jesteś moim rzodkiewkowym mistrzem 😉))) ja to tak z jeden dziennie zjadam 😉

Aisza ja robię z surowego buraka + jabłko +marchewka 🙂

nom Emi - śliczny brzusio i faktycznie coraz niżej... ale wczoraj w szpitalu było parę babeczek już na porodówce-rodzących z brzuchami mega wysoko... więc tak jak Pestka kiedyś pisała - wszystko zależy od naszej "urody" 😉

Mnie jakoś tak mega nie ciągnie na szczęście do słodkiego....tzn. nie bardziej niż zwykle :p ale staram sie to owocami zagłuszać 🙂 zawsze zdrowiej.... ostatnio mam ciągoty na rzodkiewki i świeże ogórki 🙂 więc z tym sobie mogę popozwalać 🙂 Pestka ja ostatnio znalazłam te witaminy na allegro jak czegoś tam innego szukałam - zamówiłam, dotarły i wszystko z nimi oki, więc w razie co można brać...no ale szkoda, że dopiero na koniec ciąży - tak to można by 10zł na każdym opakowaniu zaoszczędzić...ale już po frytkach 😉 mój "Maluch" ma 3,5kg, więc całkiem spory, ale nie wiem czy to zasługa tych witaminek, a brałam je od początku II trymestru

Edith za 24h będziesz wszystko wiedziała 🙂 ale nie zazdroszczę czekania kolejny dzień...

hehe - Sandra się wzięła na maksa z przygotowaniami 😉)) znaczy się nasze porody coraz bliżej 😁