buffy85

esz z tymi facetami...mój też mnie już rano zdenerwował :/ aż szkoda gadać... czy do którejś z Was dotarł już ten groszek może?? bo też sie właśnie zastanawiam nad nim, ale czekam na Waszą pozytywną opinię 😉

NIe zazdroszczę tej bezseności-miałam tak przez prawie dwa miesiące, że spałam po 2-3h i koniec... i nawet w dzień nie mogłam zasnąć... ale od jakiś dwóch tygodni (tfu,tfu-żeby nie zapeszyć) jest całkiem nieźle i dziś dopiero koło 8 się zbudziłam. Miłego dzionka Dziewczyny 🙂

Emi tak jak Isa napisała - chodziło mi dlaczego nie można całej szklanki na raz soczku wypić 😉 ale już wiem - Sandra jak zwykle pomocna 😉 ale w sumie ja nie miałam żadnych problemów 😉)) Karolka to trzymamy kciuki, żeby z wózkiem nie było przebojów 😉 już miałaś takie zamieszanie z lekarzem, że chyba limit masz wyczerpany 😉

Emilia1991r napisał(a): zapach mnie odtracal 😁 i nadal jak pije najpierw mi sie cofnie a pozniej polkne hahaha 😁 aaaa wiesz ze nie mozna calej szklanki na raz wypic? tak mi w szpitalu powiedzieli dlaczego??

może jakieś jabłka suche były?? mi też mąż właśnie takie dzisiaj zakupił...same wióry... chyba muszę powoli się przenieść na inne owoce, bo niestety jabłka coraz gorsze :/

sandroos napisał(a): ja byłam u rodziców to mamcia też mi cały czas sok z buraków robiła...najpyszniejsza była jednak wersja z marchewką i jabłkami... jabłka super się komponują i nadają smaczek 🙂

natalia23ona napisał(a): to strasznie duża różnica...no ale czasem tak bywa

Karolka nie dziwie się żeś wkurzona...przesadzili!!! Emi ślicznie wyglądasz 🙂 te Twoje 15 kg na które narzekałaś to chyba tylko w biust i brzuszek poszły 🙂 Natalia dobrze, że z Majeczką wszystko oki, ale przygód szpitalnych nie zazdroszczę 😉

marylu345 napisał(a): do mnie kurierzy dzwonili jak już dojeżdżali-czy jestem w domu... ale że ja ostatnio tylko leżę to akurat udało im się mnie zastać 😉

dzień dobry Mamusie 🙂 jak tam nocka minęła?? u mnie całkiem nieźle choć musiałam się parę razy wykulać z łóżka siusiu... muszę dzisiaj do ginki zadzwonić bo ma odebrać moje wyniki na paciorkowca jak będzie w szpitalu-mam nadzieję, że będą ujemne miłego dnia

właśnie marzę o tym samym - ruszam na drzemkę 😉

karolka84 napisał(a): nie wiem czy to wystarczy 😁 Karolka, na Twojej fotce na fb w ogóle brzuszka nie widać ! co z nim zrobiłaś! hehe zawsze to cos, ten czopek 😁 no ale organizm podobno sam sie oczyszcza przed porodem i co chwile chodzi sie o wc 🙂 oby... Na jakiej fotce? tej z wczoraj? a no zostawilam Ule w domu, bo za ciezka juz jest do spacerowania 😉 hehe- TY to masz dobrze, ze tak potrafisz 😁

hehe - to nie wiedziałam, ze mnie tak długo na forum nie było, ze już piątek dzisiaj 😉 ale w sumie ja to bym chciała-bo odliczam dni do wizyty u ginki 🙂 a tu jeszcze do przyszłego pt trzeba czekać 😉

Doti ale Twoja Lalka niezdecydowana 🙂 ale dobra decyzja-pojedź na IP będziesz wiedziała co i jak 🙂

ale sporo naskrobałyście od południa 🙂 Emi super, że w domku jesteś 🙂 widzę, że to samo co mi Ci dali-zastrzyki na płucka :0 super, że z Bianką wszystko oki 😉 i nic się nie martw-mój Mały Słonik ostatnio niby ważył prawie 3,2 na usg 😉 jakoś będziemy musiały te "Maleństwa" urodzić 🙂 hehe i wysłałam Ci zaproszenie do znajomych-bo bucików nie mogę zobaczyć 😉 Isa wszystkiego najlepszego 🙂 no i super prezencik od męża 😁 Mixi musisz troszeczkę powypoczywać teraz-ale dobrze, że nic się złego nie dzieje 😉 mi też lekarka mówiła, że tak do 15 sierpnia mam trzymać nogi razem 😉 17.08 idę na wizytę jak dotrwam 😉

Sandra pierwsze zdjęcie śliczne, drugie faktycznie trochę niewyraźne, ale pewnie jakbyś kaskę zapłaciła to doktorek by się bardziej postarał :/ ja wczoraj miałam jakiś taki kryzysowy dzień-plecy bolały niemiłosiernie, brzuch napięty i Mały tak mnie po żebrach walił że naprawdę myślałam że się popłaczę... ale dziś już trochę lepiej-Marcinek trochę w innym miejscu sie wierci więc mniej boli, plecy też lepiej, brzuch miekki... no i w miarę wyspać mi się udało 😉

a mój Maluch za to oszalał-kupie, wierci się 😉 i oczywiście najlepsze miejsce to moje biedne żebra 😉

Dzień dobry 🙂 super, że dzisiaj nadal wszystkie w dwupakach 🙂 oby jeszcze chwilkę wytrzymać...ale nie ma już co się łudzić - nasze Maleństwa zaraz będą na świecie 😁 inirtam napisał(a): też mam taki plan 😉 na razie mam postanowienie wytrzymać do 17.08 do kolejnej wizyty u ginki 🙂

wpadłam życzyć Wam dobrej nocki 🙂 a tu Doti widzę takie emocje funduje 😉 nam położna mówiła, że dzień przed porodem organizm może sie wypróżniać i oczyszczać i że ma sie wtedy mega dużo energii, chciałoby się sprzątać itp 🙂)) także Doti szykuj się 😉 dobranoc :*

ale ładnie wszystkie macie 😉 u nas mąż właśnie szalej i meble składa 😉 wczoraj malowanie robił 😉 ale pościeli to jeszcze wkładać nie będziemy, maż włoży jak będę w szpitalu, żeby na świeżo była... no może tylko włożę, żeby zobaczyć sobie jak to wszystko wygląda 😉

ale u nas burza się rozszalała-grzmi jak nie wiem, grad... ale moze powietrze potem przyjemne będzie 😉

Dzień dobry 🙂 u mnie nocka też całkiem znośnie i sie nawet wyspałam 🙂 teraz śniadanko 🙂)) miłego pobytu u rodziców Karolka 🙂 no i trzymamy kciuki za Tusię i Sandrę by na usg się dostały 🙂 miłego dnia 🙂))

Deira napisał(a): A u jakiegoś wulaknizatora nie da się jej naprawić? mi koleżanka ostatnio opowiadała, ze w sklepie rowerowym kupowała i bez problemu jej tam załatwili

mamusiak napisał(a): hehe-tak, tak, jestem o 2,5 cm do przodu podczas porodu 😉 właśnie w sumie nic mnei nie bolało (tzn jakieś tam drobne bóle, ale to przecież każdemu się zdarzają normalnie, więc ogólnei czułam się dobrze...) i ginka oraz lekarze w szpitalu aż nie mogli uwierzyć, że skurczy u mnie nie ma...no ale robili mi kilka razy ktg wtedy i za każdym razem ani pół skurczu nie było. także myśleli że to przez jakieś bakterie, ale ich też nie było więc w sumie nie wiadomo czemu.. mam nadzieję, że 2 tyg jeszcze wytrzymam 😉

ja też się teraz mniej maluję-ale ogólnie fanką makijażu nie jestem 😉 no a w upały to już w ogóle...no i do leżenia w łóżku teraz też mi nie jest potrzebny 😉