Skocz do zawartości

Karolla

Mamusia
  • Liczba zawartości

    387
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Karolla

  1. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    dobry wieczór!!! przyznam, że trochę stresuję się jak czytam co Wy już macie, kupiłyście dla maluszków...no nic, ja planuje maj przeznaczyć na zakupy i wyprawkę dla dzidzi i dla mnie; Agnieszka - Rudi, rozumiem co masz na myśli, ja z moimi powyżej 3 dni też już odczuwam rozdrażnienie, 3 dni sa akurat 🙂 ale nie ukrywam, że częściej wolałabym ich widzieć...a jak będzie dzieciątko, to szkoda mi będzie, że będą mieli mały kontakt z wnuczką 🤨 Matylda - nie opowiadaj!!! zero oznak ciąży? a brzuszek?? pokaż zdjęcie Justyna - rozjaśnij mi proszę, 5 ruchów na każde pół godziny, czy na pół godzny, gdy dzidzia jest aktywna ??
  2. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    Kerry napisał(a): Filipek (18 h porodu) to pierwsze dziecko koleżanki, mojej równolatki (urodziłyśmy się jednego dnia 🙂 ) poród dosyć ciężki, nie za bardzo chciała mnie straszyć 😮 to było w środę; potem z sob na niedz. moja druga koleżanka urodziła Emilkę, w tym samym szpitalu, zresztą ja też w nim planuje nasz poród; to jest jej druga córa, starsza ma 2 latka; a było to tak: w sob. o 21 poczuła sączenie wód, ale nie była pewna, żadnych bóli, skurczów, nic; po 2 h znów poczuła sączenie; o 1 w nocy pojechali do szpitala, czekali na teściów, którzy przyjadą do córeczki; lekarz stwierdził 2,5 cm rozwarcia, przekierował od razu na porodówkę, ona nic nie czuła, poza chlustami wód, mówiła, że ciurkiem za nia na podłodze szpitalnej zostawały 😉 w ciąży miała duuużo tych wód, ale jeszcze w normie. No i tak leżała w nocy, niz się nie działo, lekarz stwierdził, że jeśli do 5 rano nie zacznie się akcja, to podadzą leki, bo nie może dzidzia bez wód tyle zostać; była podłączona cały czas do KTG, zero skurczy; około 3 rano coś tam się pojawiło na KTG, ale ona sama nie czuła skurczy. No więc ok 4 podali jej czopki na rozmiękczenie szyjki i rozwarcie, bo nadal miała małe na 3 cm i nic się nie działo. Po czopkach nadal cisza. Ok. 4 również podłączyli kroplówkę z oksytocyną. No i się zaczęło!!! o 5:05 pojawiła się Emilka 🙂 godzinę i 5 min!!!! mówi, że było tak gwałtownie, że nie zauważyła, kiedy przechodziła w kolejne fazy porodu, a położna ledwie zdążyła założyć fartuch, bo moja koleżanka nagle dostała parte i wołała, że będzie rodzić! położna nie chciała wierzyć, że tak mega szybko, włożyła rękę i stwierdziła rozwarcie na 10 cm, już nie było czasu na nic, 4 parte i dzidzia na świecie!!! 🙂 szok 🙂 też tak chcę 🙂 koleżanka mówiła, że ból znacznie większy, niż przy pierwszym porodzie, a pierwszą córkę ( w tym samym szpitalu) urodziła też szybciutko, chyba 3 h....szczęściara 🙂 mówi, że ta oksytocyna tak wszystko przyspieszyła, było szybki i gwałtownie....pękła, bo nie zdążyła jej naciąć....ale jest już po, odpoczywa 🙂 Emilka dwa razy szyjka okręcona pępowiną, ramionka też - lek. stwierdził, że całe szczęście tak się sprawy potoczyły, że pomimo braku wód, dziecko nie jest niedotlenione i wszystko gra, był podobno zdziwiony....
  3. Karolla

    FOTKI BRZUSZKÓW

    Justyna!! Twój brzuszek wydaje się mniejszy w porównaniu z poprzednimi zdjęciami!!! 😜
  4. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    ach!!! od dziś ostatni trymestr, jak ten czas leci!!! moje dwie koleżanki urodziły, jedna w czwartek Filipka (18 h porodu..), a druga wczoraj w nocy Emilkę (1h!!!!!!), super 😁
  5. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    cześć Dziewczyny!!! weekend rewelacyjny, trzy dni z rodzicami 😉 Monika - trzymam kciuki za Was, a te tabletki i kroplówki na co dają? Daga - przykro mi z powodu twojej siostry, ale tak jak mówisz, pomimo, że możemy ją ocenić negatywnie, to jest jej decyzja i jej sumienie....
  6. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    hej hej Rudi - super, że jesteś z powrotem i czujesz się lepiej, bo chyba tak jest, skoro o tańcach weselnych juz myślisz??? 😜 u mnie weekend pełen wrażeń, wczoraj wieczorem przyjechali moi wyczekiwani goście - rodzice, których nie widziałam od stycznia ....daleko od siebie mieszkamy niestety, prawie 300km; no ale są 🙂 pierwszy raz zobaczyli mnie z brzuszkiem, bo kilka miesięcy temu, to maleńki był 😉 mam chwilkę dosłownie, bo mąż zabrał rodziców na spacerek, a ja dopiero wróciłam ze szkoły i się minęliśmy...ale w sumie dobrze, muszę ochłonąć, bo dziś w ramach zajęć mieliśmy zapoznanie z Domem Pomocy Społ. dla dzieci i młodzieży, tzn chodziliśmy po ich pokojach, uczestniczyliśmy w zajęciach...widok i spotkanie z dziećmi głęboko niepełnosprawnymi mocno poruszający....
  7. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    Agnieszka (Rudi) - witamy, witamy, życzę Wam powrotu do dobrego samopoczucia 🙂 Dagii - cieszą wieści o powrocie do zdrówka synka 😉 mam pyt odnośnie mebli, gdzie kupowałyście mebelki dla Waszych pociech? niekoniecznie jestem zainteresowana Ikea, bo daleko mamy, najbliżej Gdańsk lub Poznań, ale czasu brak na wyjazd z uwagi na pracę męża. Możecie polecić coś innego?
  8. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    witajcie Mamuśki!!! chwila odpoczynku, mieszkanko posprzątane, łazienki, kuchnia wyszorowane, pranie się suszy, kot wykąpany, ba! nawet okna umyte w końcu, bo przed świętami choróbsko i mróz nie pozwoliły... teraz może jakaś kawa przy lekturze forum i książki, a potem zakupy i impreza urodzinowa koleżanki w klubie...jak ja dawno nie byłam na imprezie, nie pamiętam nawet! i w co tu się ubrać?? 🙂 jeśli chodzi o naszych mężów, to myślę, że czasem jest taki moment, że się złościmy, ale zaraz przechodzi 😉 ja na mojego złego słowa nie powiem, pomaga we wszystkim, skacze rano do piekarni po grahamki, wspiera, gdy jest mi źle, dba o nas i pracuje na dwa pełne etaty. Ale niedługo, bo postanowiliśmy, że w czerwcu złoży wypowiedzenie w tej drugiej pracy, żeby być z nami. Potem, jak dzidzia urośnie poszuka dodatkowego zatrudnienia, ale to jak na razie w ogólnych planach.. Justyna, Martyna - nawet nie wiecie jak Wam zazdroszczę domu z ogrodem, my mamy od roku nasze własne M, w bardzo kameralnym bloku, teren ogrodzony, ale marzę o domu, o ogrodzie, o lesie obok... Jagoda- ekstra, że tak szybko udaje się Wam z organizacją remontu; gratulacje rocznicy!!!! A jeśli chodzi o wyprawkę, ja tez nic jeszcze nie kupiłam, chcemy zacząć od mebli do dziecięcego pokoju, żeby te gadżety, ubranka i sprzęty od razu ładnie prać, myć i układać w szafeczkach 🙂
  9. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    gizelda napisał(a): hej, ja miałam 75, jestem ciekawa od czego to zależy, moja siostra miała 50, widzę, że Monika również...
  10. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    dobry wieczór!!! u mnie weekend kiepski pod względem samopoczucia fizycznego i humoru, ale dziś na szczęście o niebo lepiej. Rano walczyłam z badaniem krzywej cukrowej, nastawiłam się bojowo po Waszych opisach, a poszło jak po maśle, wcisnęłam całą duużą cytrynę i bardzo pomogło, ani przez chwilę nie poczułam się gorzej, no a jak w końcu dotarłam do domu, to poczułam spore pobudzenie, ręce mi się trzęsły i taka rozdygotana w środku byłam, ale tylko tak fizjologicznie. Ale zaraz po śniadanku już było git i usnęłam na godzinkę 🙂 a potem do pracy nr 2, bo tam się dogadałam (mam umowy na zlecenie), że w czasie L4 umowy będą pisane na koleżankę z poradni, a ja normalnie będę mogła dalej pracować 🙂 Miałam też dziś kontrolę u gin - wszytko w porządku na usg, szyjka ok, malutka ułożona główką w dół; pani doktor na zgłoszone przeze mnie dolegliwości bólowe (po raz pierwszy, bo wcześniej nic mi się doskwierało i nie miałam potrzeby jej mówić) podeszła do tematu na lajcie, w stylu będzie już tylko gorzej, ale to nic w porównaniu do porodu ....pocieszająca....no cóż, może ja za bardzo skupiłam się teraz na sygnałach ciała, ale ostanie dni nie były łaskawe... Olu - może zastanów się, czy nie powtórzyć badania, dla dobra maluszka?? Rudi - wracaj szybko do zdrówka, a powiedzieli w szpitalu, co to właściwie było, jaka przyzyna? i oprócz plamienia, czy coś jeszcze Tobie dolegało?? Dagii - gratulacje fordzika, super!!! ale Wam zazdroszczę 🙂 a cena zadowalająca?? combi? z komisu? Jagoda - nie gadaj, że nie masz sił, kurde szalejesz kobito 🙂 Daga - a ten co robił usg to nie lekarz, że kieruje Cie do lek. z oceną szyjki?? ps. po glukozie moja maleńka ruszała się jak akrobatka, dawka cukru dała jej pole do popisu 😉
  11. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    Dagii a pamiętasz nazwę tej maści?
  12. Karolla

    FOTKI BRZUSZKÓW

    Marietta, ślicznie wyglądasz!! jeszcze raz będziesz marudzić na zbędne kg i niełdną figurę, to dostaniesz opierdziel!!!! 😜 Martyna - to właśnie miałam na myśli, taki ustawiony do przodu 😉 fajniusi 🙂
  13. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    i jeszcze mam takie wstydliwe pytanie do Was, czy któraś ma lub miała problemy w poprzedniej ciąży z żylakami odbytu?? jeśli tak, co radzicie? chyba mnie ta przyjemność dopadła ☺️ 🤨 w pon na wizycie skonsultuje to z lekarzem.....ale liczę na Wasze porady...
  14. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    hej dziewczyny!! jaka ulga, już wczoraj po tabletce paracetamolu było o niebo lepiej, a dziś już super 🙂 Jagoda, Monika okropny ten ból był i to nie była jakiś zwyczajny, choć mnie bardzo rzadko dopada akurat ból głowy. Po prostu mnie sparaliżował, nawet oczu nie mogłam otworzyć, ba! nawet gałką oczną poruszać przy zamkniętych powiekach... noc i dzień wyjęte z życia, no ale na szczęście dziś wróciłam do żywych 🙂 zajęcia w szkole już zaliczone, a teraz relaksik przy kawce i książce, bo w domu tylko kot, mąż na służbie... Olu - cieszę się, że wszystko ok, również mam badanie krzywej cukrowej w pon, także obie będziemy się "męczyć" 😜 a co do obrócenia dzidzi główką w dół, ja czuję ją w różnych częściach brzucha i mam wrażenie, że za każdym razem jest inaczej obrócona...
  15. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    Jagoda - miło wiedzieć, że u Was do przodu i to jak 🙂 Leonek śliczny!
  16. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    hej Aniu witamy - zdecydowanie konsultacja z innym lekarzem, jak można o miesiąc aż zmienić termin... Olu - myślałam o Tobie, czy wszystko gra, bo dłuższy czas Cię tu nie było! daj znać koniecznie po wizycie, co lekarka powie? Jeśli o mnie chodzi to masakra jakaś o 1 w nocy obudził mnie potworny, ćmiący ból głowy i do teraz ani na chwilę nie zelżał, leżałam z mrożonką na czole, w zupełnej ciszy i nic... dopiero wmusiłam w siebie kanapkę, bo nawet na wodę nie mogłam spojrzeć. Ale w końcu udało mi się dodzwonić do gin., powiedział, że mogę wziąć paracetamol, zobaczymy. noc była koszmarna, ten gól, plus dreszcze, zimno mi było tak że szczękałam zębami, pomimo kołdry, grubego koca, ciepłej pidżamy i szlafroka...nie wiem co się dzieje, ale lek mówił, że jak nie będzie zmian to do szpitala....ruchy czuję, choć brzuch w dole pobolewa, nie mówiąc o kręgosłupie. Temp 37,8. Macie jakieś rady, czym zelżeć ten ból? ponad 12 godz. mija i nie ma żadnych zmian w jego nasileniu...
  17. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    dobry wieczór!!! ach jak miło wyspać się i nie spieszyć tak ze wszystkim, nie denerwować na szefową... 🙂 pierwszy dzień na L4 zaliczony, chociaż formalnie dopiero od jutra, bo to jutro idę do lekarza po zwolnienie... Daga - super, że jesteś spokojniejsza i usatysfakcjonowana wizytą i widokiem dzieciątka na monitorze 🙂 ciekawe jaka płeć się okaże?! ja mam kontrolę w pon i chyba zrobię od razu glukozę, bo mam kawał drogi do tej mojej przychodni, ok. 20km, pomimo, że to tylko połowa miasta dalej... Pauli - wózek mamy po moim chrześniaku Quinny, 3 koła pompowane, z przodu mega skrętne i to mi się w nim najbardziej podoba, bo bez żadnego wysiłku jedną ręką zawraca wokół własnej osi 360 stopni, bardzo mi sie nim dobrze, lekko i sprawnie woziło małego, gdy wózek należał do siostry. Jest 3 funkcyjny, gondola, spacerówka i fotelik, ale już wiem, że w spacerówkę raczej zainwestujemy oddzielnie. W tym modelu jest jak to mówię "przejściówka" - nie ma opcji oparica 90 stopni, tylko tak na skos...dla małego dziecka. Ale, że za wszystko z torbą,śpiworem, parasolką itd. zapłaciliśmy 300zł, to spacerówkę sobie nówkę wypas kupimy 🙂 zwłaszcza, że gondolą to kilka miesięcy się jeździ, a spacerówką "ile wlezie" 🤪 Monika - no to suknia z głowy, mała pewne zachwycona??
  18. Karolla

    FOTKI BRZUSZKÓW

    Martyna - super pomysł, brzuszek masz taki :energiczny" i jędrny 🙂 Dagii - kolorowe śliczne brzuszki 😉
  19. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    hej Dziewczyny!!! w końcu mam Internet, podpisaliśmy umowę z UPC i dziś rano nam zainstalowali 🙂 u mnie zmiany, od dziś jestem na L4, bo po ostatnim weekendzie dowiedziałam się o różyczce w pracy - ma już czworo dzieci i jeden pracownik, więc musiałam się ewakuować. jutro mam wizytę u lek ogólnego tylko po to zwolnienie, bo w poniedziałek mam zaplanowana kontrolę u gin. Jestem ciekawa na ile dadzą mi to l4, ale chyba już nie wrócę do pracy, pomimo, że planowałam do końca kwietnia jeszcze chodzić....Trudno szefowa musi poszukać zastępstwa, a ja zajmę się przygotowaniem wyprawki, pokoju, siebie do nowego etapu 😉 bo u mnie jak na razie nic za bardzo nie przygotowane.. a co do opinii o lekarzach, ja chodzę od kilku lat do ginekolog z NFZ i jestem zadowolona. mam porównanie z różnymi polecanymi, do których chodziłam prywatnie, płaciłam grube pieniądze, a wizyty miałam wrażenie szybkie i chaotyczne, bez zrozumienia i empatii. A moja lekarka trzyma długo, jest wyczerpująca, dokładna i nie patrzy na zegarek...i to za free. Raz byłam u niej na potwierdzenie ciąży priv, bo nie mogłam doczekać się do wizyty planowanej, i tak samo się czułam u niej płacąc, i nie płacąc. Także ja mam dobre, lepsze doświadczenia z lekarką (ale tylko tą jedną) z NFZ w porównaniu do pryw. gina. Jeśli chodzi o mężowskie porządkli zrobi wszystko, bardzo pomaga, dzielimy się obowiązkami, ale ZAWSZE trzeba powiedzieć co ma zrobić i potem jeszcze PRZYPOMINAĆ!!!! a jeśli chodzi o drzwi szafy, gaszenie światła, rozrzucanie skarpet....to chyba jest wpisane w męską naturę....ja chodzę i wszystko poprawiam, zbieram itd. ale czasami, po prostu rzucam te jego skarpety, ładowarki, tshirty na środku przedpokoju, musi podnieść i odłożyć gdzie trzeba, bo nadepnie 😉 A glukozę robię w przyszłym tyg, powiedziała lekarka , że po 26 tc, więc tak zrobię. Nie znam się, ale i tak czekałam, bo tak to od rana codziennie w pracy i nie miałam jak zrobić tego badania. A teraz już będę mogła spokojnie pojechać i siedzie, bez presji, że muszę szybko lecieć do pracy. Pauli - ja od samego początku ciąży mam zakrwawione chustki po wydmuchaniu nosa, w ogóle mam słabe naczynia krwionośne, ale teraz to już mega słabe. Ratuję się witaminą C a dziś w planach zwiedzanie z mężem autokomisów, możemy zabrać się za szukanie naszego nowego wozu 🙂 do potem 🙂
  20. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    dzień dobry!!! witam się z Wam w pracy, tu net działa bez zastrzeżeń, więc wkleiłam właśnie nasze świąteczne oblicze w linku Fotki brzuszków 😉 życzę miłego dnia!!!! ja dziś wracam do domu za 12 h, bo prosto z pracy jadę na kurs, do potem!!
  21. Karolla

    FOTKI BRZUSZKÓW

    a oto my 🙂 w święta, więc prawie tydzień temu, także należy dodać kolejne cm!!! 🙂 http://imageshack.us/photo/my-images/195/dsc06263dl.jpg/
  22. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    hej hej jak dobrze wrócić do domu, dziś w pracy myślałam, że zasnę na stojąco, nie mówiąc juz o "na siedząco", chyba jakieś niskie ciśnienie... Jagoda: babki z mojego laboratorium kazały kupić glukozę 75 w aptece (już kupiłam ok. 4zł) a na badanie przyjść z książką, bo pomiędzy pobraniami krwi czeka się 2 h; lekarz dawno wypisał skierowanie, ale mam zrobić dopiero po 26 tyg. Daga - no właśnie, ja zastanawiałam się, dlaczego tak wcześnie robiłaś krzywą cukrową, bo już jakiś czas temu, a mi wyraźnie kazali czekać na 26 tydz., dobrze, że zmieniłaś lek 🙂 Pauli - w ogóle bym sie nie przejmowała na Twoim miejscu, ciąża zaskakuje i jak już dziewczyny pisały, wszelkie zmiany są uzasadnione 😉 zmiany hormonów, składu krwi pociągają za sobą zmiany właśnie np. smaku i węchu 🙂 mnie na razie zgaga nie dopadła, mam cichą nadzieję, że jakoś mnie to ominie.... 😎
  23. Karolla

    FOTKI BRZUSZKÓW

    Jagoda i Dagii - bardzo ładny brzuszek 🙂 Justyna - nie marudź tylko się pochwal!!! a ja muszę poczekać, net nadal tak muli, że jedną str otwieram pół godz!!! a tak chcę się moim pochwalić, ale zdjęcia za nic nie załaduję...
  24. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    Monika duuużo zdrówka dla Ciebie, dzidziusia i całej rodzinki, spokoju, radości i szczęśliwego rozwiązania 🙂
  25. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    hej dziewczyny!!! u mnie w tym roku święta wyjątkowo spokojnie, bo bez rozjazdów. Moja rodzina mieszka 250km dalej, a mąż zwykle w pierwszy lub drugi dzień świąt pracuje, więc jak te wariaty zawsze kursujemy w święta, co by się z jego i moją rodziną zobaczyć...a w tym roku 10 min na pieszo do teściów, a i tak autem, bo ciasta i sałatki razem z nami 😉 także nawet się nie zmęczyłam 😉 a Lany Poniedziałek samotnie, bo mąż na służbie. Mamy aktualnie jakieś trudności z Internetem, bardzo chciałam wstawić fotki brzuszka, bo zmienił się nie do poznania i przegonił co niektóre 😉 ale muszę czekać, bo o załadowaniu zdjęcia nie ma na razie mowy. Otwierają się tylko strony z tekstem.. Przeczytałam Wasze wpisy odnośnie pracy, a raczej jej braku, współczuję trudności finansowych, Daga, Mariette oby mąż znalazł szybko zatrudnienie, Jagoda - trzeba będzie się zmierzyć z nowym wyzwaniem po macierzyńskim, a bierzesz na rok?? ja nie mogę na razie narzekać, choć z mężem oboje "harujemy", on ma dwa pełne etaty, a ja jeden i jedną czwartą...dlatego też na razie pracuję, żeby czasami szefostwu nie wpadł do głowy pomysł, żeby mnie zwolnić po macierzyńskim...ale tak jak piszecie, to nic pewnego, nie wiadomo co przyszły rok przyniesie.... Gizelda - to ja mam tak samo 60 - 61 kg, zależy od dnia, (4-5kg na plusie); Monika, Mariette - odpoczywajcie duuużo dla dzidzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...