Skocz do zawartości

Karolla

Mamusia
  • Liczba zawartości

    387
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Karolla

  1. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    dobry wieczór!!! Jagoda80 napisał(a): hmmm, no to świetnie, skoro takie są prognozy, bo my od poniedziałku do czwartku wybywamy nad morze do rodzinki 🙂 także piorę i prasuję jak szalona, żeby do niedzieli się wyrobić; też aktywnie, bo byłam w szkole, jutro tez do 17 zajęcia, ale jeszcze jutro plus przyszły weekend i zakończenie rocznego kursu...uff.. Ola: no to pochwal się, co za sałatka?? my wieczorem pojechaliśmy do orientalnej knajpki, mniam kurczak na ostro po chińsku 🙂 mam nadzieję, że wizyta u lekarza okaże się pomyślna dla Ciebie, ja też mam w poniedziałek rano kontrolę, jestem ciekawa jak Malutka urosła, no i czy czasami się nie odwróciła, bo kręci się niemiłosiernie, a już od maja ładnie leżała główką w dół 😆 Monika: trzymaj się dzielnie!!! Marietta: fajnie wam, że sobie podziałkujecie, trochę czasu razem 🙂
  2. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    Kerry napisał(a): łeee, no to niezła waga!!!! lepiej niż "książkowo" !!! a te skurcze to na KTG widać, czy je odczuwasz?? a jak odczuwasz, to opisz jak to jest?? a brzuszek niżej, czy nadal u góry??
  3. Karolla

    FOTKI BRZUSZKÓW

    Justyna: ładnie Ci z brzuszkiem, zaraz bez niego będziesz!!! 🙃
  4. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    cześć dziewczyny!!! Martyna: my skończyliśmy szkołę rodzenia w maju, tak ćwiczyliśmy oddechy i te relaksacyjne, przeponowe i te "ziajane" i bezdechy dotyczące skurczów, no i wszystkie pozycje wertykalne i te do odpoczynku; a czemu pytasz? ps. ciekawa ta analiza kosmetyków... Justyna: ma pytanko, bo Ty na czołówce listy terminowej 😉 jak ostatnie tygodnie znosisz, jak się czujesz i czy przybierasz jeszcze na wadze, czy już wystpowało?? ja na dziś mam +8 kg i 95 cm obwód brzuszka ( w końcu kupiłam centymetr krawiecki!!!!), szkoda,że nie wiem ile miałam cm przez ciążą, miałbym porównanie! Monika: a jak u Was? napisz co tam mówią medycy?? ja dziś po kolejnym praniu, wczoraj prasowałam do 24, a potem do 1 składałam te maleńkie ciuszki; dziś już przeszłam do następnego etapu, rozmiary 3-6 miesięcy; posegregowałam też "starsze" ciuszki, jeszcze kilka ładnych pralek zostało, bo ciuszków dostałam aż do 1,5 roczniaka....
  5. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    Dagii napisał(a): zdam relację później 😉 a teraz idę na balkon prać fotelik do karmienia dzieciaczka, niech sobie schnie potem do wieczora... jejku już tylko miesiąc został, nie obejrzymy się a będziemy z dzidziusiami 🙂
  6. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    Dagii a dziś zamierzam wypróbować Twój patent z prasowaniem na siedząco, bo ta nasza super deska do prasowania ma funkcję zniżania, właśnie do poziomu siedzenia, więc zobaczę jak będzie, bo jak ostatnio wystałam się przy desce, to nogi zaprotestowały....
  7. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    Dagii napisał(a): no to ja Cię opierniczę Dagmara!!!! nie wolno Ci teraz odkurzać, ja po sobie widzę, jak męczę się przy dywanie z brzuszkiem,..... z tego co piszesz, to brzmi poważnie, a mimo wszystko sprzątasz!!! oj niedobra!!!
  8. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    Dzień dobry!!! kurdę piszesz Jagoda o szrówie za oknem, a u mnie od kilku dni piekne, słonecxzne lato! i całe szczęście, bo piorę jak szalona i dwie/trzy pralki dziennie pięknie do wieczora wysychają, a wieczory nad deską spędzam...choć wczoraj mój mężus poprasował, a ja leżałam na kanapie z nogami do góry 🤪 no ale dziś już ma służbę, więc moja kolej. A włażnie wstawiłam kolejne pranie - cała pralka tylko różowych ciuszków!!!! hehehe, w oczach mi się zrobi rózowo przy prasowaniu 🙃 Martyna: ja piore w 60 st i prasuje w wysokiej tenmp., też uważam, że szkoda ciuszków na 95 st., ale białe i pieluchy można spokojnie gotować; co do męża, ja narzekać nie mogę, fakt czasem muszę po kilka razy przypominać o oczywistych dla mnie sprawach, ale poza tym we wszystkim mi pomaga; ja takich metod typu ciche dni nie stosuję, strasznie to męczące, bo ja rozgadana jestem, to ja bym się bardziej ukarała, a poza tym to skutku nie przynosi; ja tam siadam i rozmawiam do bólu, aż sobie poustalamy, co i jak, jedno, czy drugie przyzna się do błędu i bez przytulania nie da rady na koniec 🙂 u nas dużo daje poczucie humoru, jak mój mąż zażartuje, zwłaszcza, gdy jest napięta syt, to ja już odpuszczam i koniec gniewania 😉 Martyna, Dagii: to i ja się pochwale moim spustem do owoców, pół arbuza na raz i to dużego to pestka dla mnie!!!1 zresztą jeszcze chwila, niech stanieją i będę codziennie jadła, bo ja nie potrafię żyć bez arbuza, zresztą mój mąż to samo, a potem mamy takie nawodnione pękate brzuchy 🙂 a właśnie zjadłam kg truskawek, bo wracając z fitnesu na rynek zaszłam, mniam 🙂 też już tanieją, więc zamierzam korzystać 🙂 Jagoda: super chatka, jaśniutka i trochę zieleni za oknem, no a Ksawek jaki apetyt!! brawo!!! Monika: trzymam kciuki, no właśnie waga dzidzi raczej ok, z cukrem lepiej, to czemu Cię położyli?? i co po obchodzie lekarz mówił?? Dagii: czy to znaczy, że nie wychodzisz z domu? 🤢 Ola: a u Ciebie lepiej?
  9. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    Jagoda80 napisał(a): i jaka decyzja??
  10. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    hej dziewczyny! Martyna: super wieści od lekarza i po usg 🙂 ja jeżdżę w pasach, tylko tę dolną część układam pod brzuszkiem, a tę górną ponad, na piersiach, często je poluźniam w trakcie jazdy; zalecają, że mimo wszystko bezpieczniej w pasach \"w razie w\". Megi: magnez powinien pomóc, ja łykam i jak na razie na skurcze nie narzekam. A z tym oparzeniem, nie babrze się?? Jagoda: a skąd taki wybór cc, czy sn?? Daga, Jagoda - to nie macie teraz częściej wizyt, ja ma wyznaczane co 3 tyg. jeśli chodzi o ruchy, ja często czuję Maleństwo, są dni, kiedy mam wrażenie, że wcale nie sypia!!! przyjemne są, choć bywają i takie, po których mam nie tęgą minę 🙃 Justyna, Matylda - a co u Was??
  11. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    Witajcie!!! no to się trochę zmartwiliśmy, turbina do regeneracji (poprzedni właściciel za wolno jeździł dieslem 🤢), a koszt razem z wymianą oleju i filtrów ponad 1000zł 😮 😠, akurat mamy teraz kasę na takie wydatki!!! 🥴 do tego naprawa kilka dni, a że jechaliśmy do mechanika oddalonego o 80km, bo to tata koleżanki, to przynajmniej uczciwie załatwi sprawę, to dochodzi jeszcze jeden dzień, no i się nie wyrobia raczej do poniedziałku, no i ambaras, bo na poniedziałek mieliśmy zaplanowany wyjazd na kilka dni w moje rodzinne str (Koszlin), żeby odwiedzić siostrę, rodziców i zobaczyć morze, bo wiadomo potem już nie da rady...Kurdę kombinowaliśmy ten termin od dłuższego czasu, żeby mąż miał wolną służbę...ehhh a z dzisiejszych spraw dzidziowych: wózek wyprany schnie na balkonie, druga pralka prania sie suszy, a wieczorkiem prasowanie, ale tym razem męża zaangażuję 🙂 Daga: gratulacje kupna auta, co to za cudo?? obyście mieli więcej szczęścia od nas i Dagiii.... Jagoda: zapomniałam pogratulować przeprowadzki, jak się mieszka?? Dagii: nie to, że nie chcę prasować, wiem, że trzeba, tylko teraz mnie ogrom tego przeraził, ale wiem, że potem już nie będzie tak, że codziennie po kilka pralek naraz, więc powinno być lepiej; w planach mam do 6 miesiąca prasować, ale może będzie tak, że w 3-m zakończę moje ambitne założenia!!! na , bo noworodki nie mają żadnej obrony przed drobnoustrojami i bakteriami, na pewno pierwsze 2 miesiące będę 😉
  12. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    hej Jagoda: cieszę się, że po wizycie wszystko ok, napisz bo nie pamietam, czemu masz wskazanie do CC? Daga: dobre wiesci po wizycie 🙂 u nas niestety zmartwienie z autem wysiadła turbina ,chociaż mamy ten samochód od 3 tygodni 🤨 jesteśmy z mężem wkurzeni na maxa 😠 jutro jedziemy do mechanika i zobaczymy ile zaśpiewa. Właśnie skończyłam 3 godzinne prasowanie...zmęczona.. Dobranoc!
  13. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    dzień dobry!!! u mnie samopoczucie bdb, od dwóch nocy nawet się wysypiam, bo sprawdzam patent, że kładę się na maxa późno, ok. 1, no i budzę się na siku ok. 6, więc jak dla mnie to już luzik 🙂 bo gdy kładłam się przed 24, to pęcherz budził mnie już o 3 i potem przez ból pleców męczyłam się do rana; zobaczymy na jak długo patent wystarczy.... dziś już po fitnessie, choć przyznam, że coraz ciężej mi się ćwiczy; po południu praca, a teraz może zakupy, kolejne pranie.. Wczoraj zrobiłam kolejne pranko i też jak Ty Dagii prasowałam pieluchy...masakra, dziewczyny powiedzcie, kiedy na to znajdziemy czas przy maluszkach?? bo teraz można sobie na to pozwolić, a potem?? ja jestem tym prasowaniem lekko załamana, bo to były tylko pieluchy, a zajęło mi to 1,5 h, a dodam, że ja z tych nie prasujących jestem (mąż zresztą też), nigdy swoich rzeczy, pościeli itd. nie prasujemy, no chyba, że jakaś uroczystość, to już mus...i dopiero teraz kupiliśmy deskę do prasowania, żeby dzidziowe ciuszki, pościele i rzeczy prasować!!! podzielcie się Mamusie, jak to "w praniu" ,a w zasadzie po praniu wygląda jak już są niemowlęta w domu...??
  14. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    Cześć Dziewczyny!!! Agnieszka: ja co kilka dni robię masaż krocza, używam zwykłej oliwki dla dzieci, tej której smaruję brzuszek (położna mówiła, że jak nie uczula to używać); z tego co ja się orientuję od 38 tc narodziny to już w terminie, poniżej tego tyg. to wcześniaczki; ja bym chciała w 38 🙂 nie pada, to zaraz wstawiam pranie wyprawkowe..... miłej niedzieli!!!!
  15. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    hej hej ja też podobnie Dagii, ciężko mi, szybko się męczę, często mam ucisk po jedzeniu, nawet bardzo małych ilości, taki, że nie mam jak złapać oddechu... i ciąży już brzuszek, mam wrażenie, że jest z dnia na dzień większy, a to nie tylko moje wrażenie zapewne 😲 zauważyłam, że już przy goleniu nie ogarniam dołu, a jeszcze ostatnim razem miałam full widoczność... 😜 ja k widzę podobnie z praniem, u mnie poszła pierwsza pralka, jutro zamierzam kontunuować, o ile nie będzie padało, bo właśnie grzmi i błyska u nas; aaa właśnie z drugiej strony naszego bloku były dwa wozy strażackie, coś się znów działo, ale nie mam pojęcia co, bo kąpałam się w tym czasie i zobaczyłam tylko końcówkę.... jak dla mnie zdecydowanie za często te akcje pożarnicze.... z wieści od nas: mój mąż był dziś ostatni dzień w dodatkowej pracy, co prawda umowa wygasa z końcem miesiąca, ale ma jeszcze urlop do wykorzystania 🙂 i cieszę się bardzo i (bo będziemy się widywać jak narmalna rodzina) myślę jednocześnie co to będzie w sensie finansów... jutro na służbę, więc zobaczymy się w poniedziałek, ale rano, a nie jak dotąd wieczorem, po drugim etacie 🙂 Dagii: napisz jak tam mąż po wypadku, no i jak auto?? Ola: jak samopoczucie? Monika: miałaś kota przy pierwszej ciąży i porodzie, jaka była jego reakcja na dzidzię jeśli już był?? no właśnie, co tam u Was?? Jagoda, Matylda, Marietta, Pauli??????????????Justyna, jak babyshower?
  16. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    daga19902 napisał(a): cicho, cicho, nasze aktywne forumowiczki zamilkły ostatnio 😜 Olu, dobrze, że medycy pomogli i mogłaś wrócić do domu, czy ttzn., że teraz będziesz leżała? do porodu?? Daga. a Ty tam zamiast dbać o siebie, to forsujesz się sprzątaniem!! wiem, rozumiem, też mnie bałagan wnerwia... Martyna: schnie, deszczu nie było, piękna pogoda cały dzień 🙂 jutro szkoła do 17, więc nie wiem, czy zdążę z następnym prankiem, bo chyba do kina pójdziemy, korzystając z ostatniego czasu wolności.... Matylda: i jak tam Lenka? moja znajoma dziś wylądowała w szpitalu ze swoją roczną córeczką, ma zapalenie płuc 😞
  17. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    Witajcie Brzuchatki!!!! Olu - bardzo trzymam kciuki za Was!!! a pomagają te zastrzyki?? co w ogóle lekarz powiedział, że co się dzieje?? Monika: dokładnie, od razu się zdenerwowałam i już sama nie wiem, czy bardziej wizją tragedii ludzi, u których się paliło, czy wizją, że jeśli to mój mąż tak jest, to oś mu się stanie... dla mnie palący się wieżowiec to chyba najgorsza opcja, zero ucieczki, a paliło się ostatnie piętro... Na dworze słoneczko, więc w końcu wstawiłam pralkę z kocykami dla dzidzi, pierwsza ze stu pralek, bo jak zaczęłam przeglądać ciuszki, pościele....matko ile tego jest....oby pogoda za szybko się nie popsuła, bo nie zdążę poprać.... Ja za godzinę mam zajęcia w szkole, ale nie chce mi się jechać, bo z mężem się akurat minę, a nie widzieliśmy się od wczoraj 6:00 rano. No ale na szczęście jeszcze 3 zjazdy i kończę ten kurs....
  18. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    Martiertta, Dagii: ale fajnie, że dzidziulki tak urosły!!! heheh, nie jestem sama z dużą kluską 🙂
  19. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    Ola- a Ty w szpitalu zostałaś?? Dagii - kurczę, no wiadomo, że wolałabyś pewnie rodzić siłami natury, ale przecież ta decyzja jest dla dobra Maluszka, głowa do góry!!! Matylda- o rety, trzymajcie się tam kobity, taki długi pobyt w szpitalu....
  20. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    dobry wieczór, choć nie wiem, czy do końca... wróciłam po całym dniu w "gościach" u 3 koleżanek - z dziećmi 🙂 zadowolona i pozytywnie zmęczona, aż tu nagle raban za oknem, że się pali!!! wychodzę na balkon, a tak z wieżowca naprzeciwko mojego mieszkania z dachu leci dym, ludzie na dole się zbierają, przyjchała straż, karetka...a ja tak się wystraszyłam, momentalnie poryczałam...dzwonie do mojego męża, czy to on tam biega, nie mogę się dodzwonić..... oddzwonił po pół godzinie, że jest ale w jednostce, a to inny zastęp przyjechał... nie mogłam się uspokoić, jeszcze straż działa, wszystkie okna pootwierane, ale na szczęście już się nie pali, dym znikł..
  21. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    Martyna: poruszony był temat badań hbs na szkole rodzenia, położna sugerowała robić, pomimo szczepień, bo odporność Twoja po szczepieniu to jedna sprawa, a nosiciestwo wirusa to druga...lepiej zrobić moim zdaniem, bo konsekwencje dla dzidziusia mogą być poważne, ale to jest moja osobista opinia; ja robiłam od razu; Ola: u mnie jak na razie brak bóli i skurczów brzucha; tylko czasem po poludniu (po obiedzie) czuję jak się napina, aż mi skóry nie starcza, takie mam wrażenie, ale to raczej kwestie trawiennne; ja z kolei ubolewam na kręgosłup, ale tylko i wyłącznie w nocy i nad ranem, zanim zczołgam się z łóżka, a potem o tym zapominam, aż do kolejnej pobudki w nocy 🙃 właśnie odpoczywamy z Lenką po fitnessie, pranie wstawione, a za chwilę ruszam do boju sprzątania mieszkania....
  22. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    witajcie!!! oby te skurcze jak najpóźniej nas dopadły...ale jak piszecie o koszmarnym bólu kręgosłupa, to ja już mam stracha, bo ja ból placów mam co noc, a dziś od 3 już się męczyłam (bo zwykle od 4-5 rano) i to jest tak silny ból, takie wewnętrzne ściskanie i rwanie, że nie wyobrażam sobie jeszcze przy tym przeć....
  23. Karolla

    lipiec 2013 :))))

    Dzień dobry wszystkim!! my dziś w lepszej formie, po zajęciach z fitness, oczywiście gimnastyka 50 + i body ball, a babki te po 50-tce jak się dowiedziały ile mi do porodu zostały to się złapały za głowę, że co ja tu robię i to na dwóch godzinach zajęć i że jak to? skoro taki brzuch mały... 😁 no cóż, czasy się zmieniły... Justyna: nie no luksusy, kierowca osobisty na życzenie, kosmetyczka.... pozazdrościć 😉 mam pytanko do Mamusiek, w którym tygodniu rodziłyście, jestem ciekawa jak to wygląda??? ja bym baaardzo chciała w 38 😉 tym bardziej, że dzidzia duuuuża i dorodna 😉 Matylda, Pauli - proszę się odzywać co u Was????
  24. hej ja ograniczam apteczkę (w razie co apteka prawie pod blokiem), no i zamiast jodyny, wody utlenionej, gencjany kupiłam Octenisept, bo tak poradziła położna ze szkoły, jak najbardziej sól fizjologiczna, gaziki, ale zamiast gruszki ten aspirator do noska Canpola - jest fajny, ma silikonowe końcówki (mówili w szkole rodzenia, że teraz odchodzi się od manipulowania wewnątrz otworów - właśnie gruszką, termometrem, a ten aspirator tylko przykłada się do noska), jeszcze mi tylko termometr został do nabycia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...