Skocz do zawartości

elka190

Mamusia
  • Liczba zawartości

    218
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez elka190

  1. Hejka 😉 Skwara gratulacje 😉 śliczna jest 😉 Dziewczyny czy któryś z waszych dzieciaków miał żółtaczkę? Jeśli tak to jak długo utrzymuje się to zażółcenie? Mi się wydaje że mała już trochę pojaśniała na buzi ale białka ma jeszcze zółtawe trochę. Od wczoraj jestem happy bo mała załapała cycka;p Mąż mi kupił nakładki i wczoraj tak trochę ze zdziwieniem ciagła;p a dzisiaj to się tak przyssała że 25 min jadła 😉 Tylko teraz zaś się martwię czy pojadła czy się zmęczyła bo od razu zasnęła. Dawałam jej jeszcze z butelki odciągnięte ale już nie chciała. W nocy budzi się co 3 godzinki ale nie płacze tylko robi takie: "eee eeeee ee" 😜 i tak wymachuje rączkami że się uśmiać idzie;p W dzień staram się ją wybudzać co dwie godzinki bo tak mi kazali w szpitalu. Only ale masz głodomorka 😜 Moja w nocy zjada 40-50 ml na karmienie a w dzień różnie. Raz zje 30 ml potem za godzinę 15 ml, potem przerwa 2 godz i zje 40. Mam nadzieję że coś jej przybyło bo o to się najbardziej martwię. Jeszcze jedno;p Jak odleci pępuszek to zaklejamy rankę czy cos? Czy wystarczy dalej przemywać octenisptem? Bo widzę że małej odleci na dniach.
  2. Hejka 😉 Dziewczyny gratulacje 😉 śliczne te wasze dzidzie 😉 U mnie jak na razie ok 😉 Jesteśmy w domku od soboty 😉 mała to istny aniołek 😉 Z jedzeniem mamy małe problemy bo nie a bardzo ma siłę ciągnąć cyca dlatego odciągam i daję z butelki 😉 Dzisiaj miałam wizytę położnej i uspokoiła mnie że jak na wcześniaka to i tak bardzo ładnie zjada z butelki, po 40-50 ml na karmienie plus to co sobie pociągnie parę razy z cyca. W szpitalu uprzedzali mnie że najgorsze są te dwa tygodnie które powinna być jeszcze w brzuchu, że potem ssanie powinno jej iść coraz lepiej. Po karmieniu śpi ładnie 2,5-3 godzinki. Nie przepada za przebieraniem pieluchy;p wtedy drze się jak opętana;p ale wystarczy że zapnę ubranko to takie miny robi że masakra;p Kochana jest 😉 Nie sądziłam że mona kogoś aż tak kochać 😉) To mój największy skarb 😉 Jak na nią patrzę jak śpi to zaraz mi łzy lecą 😉 Za to ja się czuję fizycznie tak sobie. Brzuch mnie boli jak cholera, najgorzej wstac w nocy do małej. Czasem mąż musi mi ją podawać. Z chodzeniem po schodach to jest masakra;/ Położna twierdzi że to przez to cholerne wywoływanie;/ że niepotrzebnie mnie wymordowali zamiast od razu cc. Mówi że ten ból to może mi się utrzymywać miesiąc nawet;/ Kazała mi zacząć nosić pas za jakieś dwa tygodnie. Ahaa od porodu zleciało mi już 9 kg. Ważę tyle co przed ciążą. Brzuch wisi no ale co poradzić, może jakoś dojdzie do siebie;p za to na rozstępy patrzeć nie moge;/ niby już są jaśniutkie ale fuj;/ A to moja kruszynka:
  3. Hejka 🙂 nie mam tu za bardzo zasięgu w tym szpitalu:/ Jeszcze jesteśmy bo mała trochę przyzolkla i dali ją pod lampy. Może jutro wyjdziemy a jak nie to w poniedziałek 🙂 Ogólnie wszystko z nią dobrze 🙂 nie musiała leżeć w inkubatorze tylko od razu z innymi dzieciakami. Drobniutka jest ale taka kochana 🙂 Dzisiaj mi pokarm zaczął przychodzić więc próbuje ją dostawiac ale widać że jeszcze nie ma takiej siły żeby pociągnąć do najedzenia. dlatego odciagam i daje też moje z butelki. Najgorsze jest przebieranie jak ona taka drobniutka 🙂 muszę się przyzwyczaić 🙂 no i jednak zostaje Milenka 🙂 wstawie zdj jak bedziemy w domu 🙂 Gratuluje wszystkim rozpakowanym 🙂 Nusia zazdroszczę porodu 🙂 Only domyślam się co przeszlas. Ją o moim wywoływaniu chce zapomnieć, największy koszmar jaki w życiu przeżyłam. Dobrze że nagroda slodziutka 🙂 ale nigdy więcej wywoływania. Cały czas żałuję że nie poszłam od razu na cc, tylko wymeczylam i siebie i mała. Teraz wszystkie mięśnie i kości mnie bolą, wstać z łóżka nie idzie. nie mówiąc o brzuchu. same położne mówią że chyba jeszcze żadnej tak nie wymordowalo jak mnie:/
  4. Dziewczyny moja corcia przyszła na świat o godz13. waży 2400, 51 cm. Malizna, nie wiem jak oni ją wcześniej wazyli że wychodziło 3100. Ważne że jak Narazie wszystko z nią dobrze, mają mi ją zaraz przywiezc. Skończyło się cesarka. Po 6 godz wywoływania oxy już chodziłam po ścianach. Nawet nie chce tego wspominać. Myślałam że umrę:/ coś strasznego. Zaluje że od razu nie chciałam cesarki. Koszmar. Ale i tak jestem najszczesliwsza na świecie 🙂 uczucie kiedy mi ją przełożyli do twarzy, bezcenne 🙂 mój skarb najdroższy 🙂 Napisze wiecej jak dojde do siebie 🙂 buziaki :*
  5. Dziewczyny ją pitole wszystko mi przeszło. o 2 odszedł mi czop zabarwiony dość dużo krwią i tyle. Po tym skurcze ustały. Coś tam pobolewa ale na ktg nic nie wyszło. będę tu leżeć wieczność. oby mi tego balona znowu nie zakładali bo chyba zejde.
  6. Ja godzinę temu miałam rozwarcie 3 cm. zaraz znowu mi sprawdzą. Skurcze mam co 3 min ale nie aż takie bolesne. Za to balonik to była masakra, dobrze że ruszyło rozwarcie bo myślałam że się wykoncze. Ból nie do opisania. Dziewczyna obok też miała to już beczala. Teraz obie sobie stekamy. Rano pewnie urodze, oby bo moja lekarka jest od 7 a wolałabym przy niej. Męża wyslalam do domu ale ma być w gotowości. powiedział że pójdzie do porodu 🙂 i to sam od siebie 🙂 przy tym baloniku to się bardziej stresowal moim bólem niż chyba ja:p
  7. Hejka. Jestem w tym szpitalu. Albo w nocy albo jutro urodzę małą. Założyli mi balonik bo już jakieś rozwarcie miałam i czekamy. Lekarze stwierdzili że nie ma co czekać bo skoro mała ma się dobrze i przepływy ma dobre to lepiej teraz wywołać niż czekać jak mi te kwasy będą rosnąć bo wtedy małej grozi nawet uduszenie;/. Z jednej strony się cieszę że niedługo zobaczę malutką a z drugiej panicznie się boję o dzidzię. No i jeszcze położna uprzedziła mnie że przy wywoływaniu skurcze są dużo mocniejsze.
  8. Only trzymam mocno kciuki 😉 😉 pochwal się córeczką jak już dojdziecie do siebie 😉 Wy też trzymajcie za mnie kciuki, żeby udało mi się przeczekać jeszcze chociaż te 1.5 tygodnia. Nie wiem czy będę brała laptopa do szpitala więc mogę nie być na bieżąco. Justyna masakra, zamiast teraz odpoczywać i czekać spokojnie na dzidzię to Ci obowiązków przybyło. Oby mąż szybko doszedł do siebie. Dobrze chociaż że synka już masz w miarę dużego. Ja się będę powoli zbierać. Trzymam za Was wszystkie kciuki 😉. Może jak wrócę ze swoją małą to już będzie was kilka rozpakowanych;p
  9. Hej dziewczynki 😉 co tam u Was? Only jutro witasz Laurę? 😉 czy może udało się bez wywoływania? 😉 Justyna jak tam z tym Twoim mężem? Skwara Ty przypadkiem nie urodziłaś że taka cisza?;p Ja się właśnie pakuję do szpitala. Jutro po 10 mam się zgłosić do przyjęcia. Dzisiaj byłam na ktg i jeszcze przy okazji lekarka zrobiła mi usg i badanie na fotelu. Wszystko wyszło ok. Nie wiem może unormowały się te moje wyniki bo czuję się dobrze dość, żadnego swędzenia czy coś. Chciałabym żeby poczekali z tym rozwiązaniem chociaż do tego 37 tyg. Dziewczyny powiedzcie mi co się należy ojcu z tytułu narodzenia dziecka? Jest takie coś jak 14 dni opieki? Coś podsłuchałam dzisiaj w szpitalu. Albo jakiś zasiłek czy coś? Mąż jest zatrudniony na zwykłą umowę. Może coś wiecie.
  10. Mąż po weselu udaje że nic się nie stało. Ale nie zaprzątam sobie teraz tym głowy 😉 najważniejsze żeby mała się cała i zdrowa urodziła. Ale i tak właśnie dostaję nerwicy ale to chyba przez ten szok. Beczeć mi się chce bo łóżeczko nie złożone, ściany nie pomalowane. A jak weszłam do pokoju i zobaczyłam że jego koszulka leży na stole to tak się oklęłam że hej że nawet tego po sobie nie sprzątnie. Wszystko mnie wkurza. Czuje że jak tylko wróci do domu to będzie kłótnia bo nerwowo nie wytrzymam. Nie wiem, taka jestem wkurzona że masakra.
  11. Only trzymaj się 😉 może akurat coś ruszy samo 😉 Justyna masakra z tym Twoim mężem. Ja pierdziele co za ludzie chodzą po świecie. Może faktycznie Ci z gazety coś ruszą. Ja byłam dzisiaj na ktg i u mojej lekarki. Ktg wyszło super. Niestety odebrałam kwasy i mam już 11 a norma do 10. Dziwne bo próby mam w normie. W piatek i niedzielę mam na ktg do szpitala a w poniedziałek na oddział. Dadzą mi sterydy na płucka i prawdopodobnie w piatek będą wywoływać. Lekarka nalega na poród naturalny bo mówi że mam do tego bardzo dobre warunki. No chyba że coś będzie nie tak to wiadomo że cesarka. Może być też tak że wszytko samo pójdzie naturalnie bo mam rozwarcie na jeden palec i trochę szyjka się skróciła. Mała waży już 3090 i lekarka mówi że do 40 tyg to mogłaby dobić do 4 kg. Kazała mi się nie stresować, mówi że w moim przypadku przy cholestazie to i tak bardzo ładnie wytrzymały wyniki i lekarze taką ciążę uważają na donoszoną. Mam się nie denerwować tylko przygotowywać na córcię. Strasznie mnie to wszystko zaskoczyło, jestem w takim szoku że masakra. Miałam nadzieję że dociagnę do tego 38. Stracha mam jak nie wiem. Boję się wywoływania no i co będzie z małą. Z tego wszystkiego zapomniałam zapytać lekarkę o parę rzeczy. Może wy mi powiecie. Jak to jest z karmieniem takiego maluszka. To będzie 37 tydzień. Myslicie że obejdzie się bez inkubatora? Takie dzieci dłużej pewne są w szpitalu. I jak z karmieniem? Na razie nawet siara mi nie leci;/ Boję się że nie będę miała pokarmu;/ Dziewczyny podnieście mnie jakoś na duchu;(
  12. Marta gratulacje 😉 Dużo zdrówka dla Was 😉 pochwal się maluszkiem;p U nas przewaga dziewczynek o ile dobrze pamiętam;p Ja imię wymyślę chyba jak się urodzi;p podoba mi się Milenka ale mąż kręci nosem. Nie wiem, zobaczymy;p
  13. Hejka dziewczyny 😉 Jestem, przeżyłam, nie urodziłam;p Teściu przez całą imprezę nawet nie spojrzał w moją stronę, tak samo jak siostra męża. Teściowa coś się tam odezwała parę razy przy stole i nawet dość miło. Brat męża i jego żona też tak średnio, w sumie to ona odezwała się dopiero jak wychodziliśmy. No ale usiadłam sobie koło fajnego wujostwa męża i było całkiem ok. Dopóki mój mężuś nie zaczął się popisywać. Najpierw robił za niańkę bratanicy. Do stołu przyszedł tylko na obiad. Potem posiedział ze mną z godzinę i pojechał odwieźć samochód którym jechali młodzi. Nic mi nie mówiąc, dowiedziałam się od teściowej jak zapytałam czy go nie widziała. A mówiłam mu że jak będzie usługiwał im na weselu to ma przesrane. Nie było go dwie godziny, uwierzycie? Nawet wujkowie zaczęli się dopytywać jak mógł mnie zostawić i sobie pojechać, że chyba jakiegoś kierowcę mogli od tego wynająć. Akurat jak wyszłam na dwór oddychnąć to przyjechał. Taką zjebkę dostał że nie wiedział co powiedzieć. Teściowa i szwagierka słyszały bo były na dworze ale słowa nie pisnęły tylko szybko się wróciły na salę. Kazałam mu wracać na górę i siedzieć dwie godziny samemu żeby zobaczył jak to miło. Najpierw próbował kozaczyć i poszedł a ja zostałam przy aucie. Wrócił za 5 minut i przeprosił. Wróciłam na górę żeby nie robić cyrku i już do końca siedział przy mnie. Teściowa nas zapraszała dzisiaj na popołudnie na kawę ale nie jedziemy. Powiedziałam mu że jakby się inaczej zachowywał to bym pojechała ale skoro dostaje przy nich małpiego rozumu to siedzimy w domu. Ja wiem że to jego rodzina ale no szlag mnie trafia. Oni mu robią koło tyłka, wyciagają kasę a ten im jeszcze usługuje. No ale trudno, było minęło, już nie przeżywam. On wie że to jego ostatnia szansa, jak coś zrypie to nie ma powrotu. Do października ma pokończyć tam swoje sprawy i siedzi spokojnie w domu albo wraca do matki. Ja nie mam zamiaru się denerwować przed porodem. I wiecie co, że nawet się tak nie stresowałam na tym ślubie? Fakt, zrypałam go ale jakoś tak wewnętrznie nie cudowałam. Jakoś sobie na luzie do tego podeszłam, myślałam że gorzej będzie 😉 Mary mi też nogi wczoraj spuchły, i własnie jak mówisz najpierw takie mrówki niby swędzenie a potem takie grubsze są 😉 ledwo buty ubrałam na obcasie 😉 ale o dziwo w ogóle mnie nogi od nich nie bolały 😉
  14. Only ale Ty nas trzymasz w niepewności;p Jak zaczynam myśleć że już na bank urodziłaś to Ty piszesz że jeszcze w dwupaku;p Ja też się boję wywoływania bo właśnie jedne dziewczyny mówią że to nic strasznego a drugie że to koszmar. Wolałabym żeby jakoś tak samo poszło;p Mary to mnie zaciekawiłaś tymi oczami;p to wtedy w ogóle da się myśleć że trzeba mieć zamknięte czy nie?;p Na necie wyczytałam że jednak zamknięte 😉 Justyna mi jak puchły to obydwie. Ale nie lekceważ tego bo leżałam w szpitalu z dziewczyną co też jej puchła jedna i wyszło że jej się żyła zatykała. Właśnie leżała z nogą wysoko w górze i wstawać mogła tylko do wc. Ja wczoraj upolowałam dla małej dwa pajace, sweterek taki na 6 mies, takie grubsze leginsy i buciki 😉 a mówiłam że koniec z zakupami;p Zaraz się zbieram na te chrzciny i ślub i powiem Wam że aż mnie brzuch boli z nerwów;/ całą noc takie głupoty mi się śniły że szok. Śniło mi się że byłam u teściowej i kazała mi zbierać stokrotki na wianek dla córki brata męża. Ona, szwagierka i siostra męża siedziały na huśtawce i się śmiały a ja przed nimi na kolanach, z tym wielkim brzuchem zbierałam kwiatki. No masakra jakaś. Zapowiedziałam mężowi że jak będzie się popisywał razem z mamusią a mnie oleje to wsiadam w auto i wracam do domu a on niech sobie siedzi. Tak samo jeśli usłyszę cokolwiek wrednego od jego siostry, brata czy rodziców.
  15. Pisałam do faceta i podobno się pomylił. Tylko że na jego aukcjach nie ma nigdzie takiego koloru. Dzisiaj miał wysłać to co zamówiłam a jutro kurier ma odebrać stare. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
  16. Skwara ubawiłaś mnie tym bieganiem po schodach;p jeszcze Tolka zrobi Ci na złość i będzie siedziała jak najdłużej;p Kurcze u mnie zaś prawa łopatka, prawy pośladek i prawe udo;/ Tak jakbym tam miała jakąś naciągniętą gumkę. Nieraz jak mnie strzyknie to się ruszyć z miejsca nie mogę. Najgorzej pośladek. Mała chyba musi naciskać jakieś nerwy czy coś. Jeszcze wydaje mi się że od wczoraj próbuje się odwrócić na dół głowką. Niby ostatnio na usg leżała do dołu ale nie pytałam czy tak jak do porodu. A od wczoraj tak kombinuje że masakra. W nocy w ogóle nie spałam. W toalecie byłam ponad 11 razy, już dalej nie liczyłam. Co się ruszę na łóżku to muszę wstawać. Nieraz tak się przeciąga że aż boli. I to oczywiście najwięcej do figlowania ma w nocy;p Niech jeszcze posiedzi te 3 tygodnie i może wyłazić 😉
  17. Justyna wszyscy mi mówią że mam mały 😉 ledwo wystaje mi za cycki;p za to poszło mi w boki i mam takie jabłuszko;p Ty też masz malutki ten brzuszek 😉 na tych zdjęciach wyglądasz jak nastolatka;p super 😉 Magda masakra co się u Ciebie porobiło. Ja nie wiem co z tymi chłopami się dzieje;/ też swoje przeszłam z moim ale to głownie przez jego rodzinę. Na razie jakoś się dogadaliśmy. W ogóle masz jakieś wsparcie w rodzicach, rodzinie? Nie próbowałaś szukać ojca dziecka na własną rękę? Przez znajomych itp? Przecież musi wziąć jakąś odpowiedzialność za małego. Musisz się postarać o jakiś zasiłek z opieki, przecież na pewno istnieją jakieś zapomogi dla samotnych matek. Wiadomo że do pracy przez dłuższy czas nie pójdziesz a musisz mieć kasę na dzieci. Nawet nie wiem co Ci doradzić, kurcze ciężka sytuacja.
  18. Korzystając z okazji że zgrywałam zdj z telefonu to pokażę wam mojego brzuchola;p Dzisiaj rano zrobiłam sobie pierwsze zdj takie w całości;p na pamiątkę;p
  19. No właśnie napisałam i czekam na odpowiedź. Nie mam zamiaru odsyłać na swój koszt bo to przecież on wprowadza w błąd. Kurde chciałam zaoszczędzić to ładnie na tym wyszłam. Gdyby to był chociaż jakiś określony kolor a to wygląda jakby ktoś pomalował tylko jedną warstwą farby.
  20. Dziewczyny jaka jestem wściekła!!! Przyszło mi łóżeczko i cholera całkiem inny kolor;/ wybrałam sobie "orzech" a to co przyszło to nawet nie wiem jak nazwać. Jakiś taki przydymiony żółty? Całkiem co innego niż na zdjęciach;/ No szlag mnie trafi zaraz. Potem zrobię zdj i wysle sprzedającemu ale nie opłaca mi się odsyłać na własny koszt i znowu czekać z dwa tygodnie na zwrot kasy bo łóżeczka bym już od niego nie wzięła. Normalnie się poryczę zaraz. Gościu ma same pozytywne komentarze. Mąż mówi że mi to za dzień przemaluje ale kurde no wściekła jestem....;/;/;/;/ Same patrzcie: to co przyszło: to co zamówiłam:
  21. Hejka 😉 faktycznie forum nam pustoszej;( Może dziewczyny już się powoli rozpakowuja?;p Mary ten ślub i chrzciny to w tą sobotę są 😉 i mam coraz większego stresa... Po prostu nie mam ochoty ogladać popisywania się mojej teściowej... Może jakoś przeżyję. Ja wizytę mam dopiero w następną środę. Jutro mam ktg i idę sobie zrobić nowe kwasy. Ostatnie wyszły mi dobrze. W nast tyg muszę zrobić to GBS kurcze ale mam cykora;p Jeszcze teraz jakaś wrażliwsza się w tamtych miejscach zrobiłam. Ostatnio jak mnie lekarka badała to kurcze trochę bolało. Mary ja przez dzień czuję się dobrze, nawet nic mnie nie boli dość. Ale noc to jest masakra jakaś. Ani się przekręcić, ani wstać. Nie wiem dlaczego. A rano jak się mała przekręca to mam wrażenie że mi skórę rozerwie. Dzisiaj nawet nagrałam sobie to telefonem 😉 To jest najbardziej bolesne ale uwielbiam to;p jak się tak wypnie do góry to ją sobie głaskam;p Kurcze my to Mary chyba we dwie zostałyśmy na koniec;p jeszcze Pauleczka była ale coś dawno się nie odzywa 😉 No chyba że spłatamy figla i wcześniej urodzimy;p Ja to myślę że 38 tydzień to u mnie będzie maksimum 😉
  22. Only myślę że spokojnie urodzisz bez wywoływania 😉 Mi lekarka powiedziała że wywołują tylko jak jest ciąża przenoszona albo np przy tej mojej niby cholestazie. Ale też uspokoiła mnie że jak wyniki będą ok to nie będą na "chama" wywoływać. Justyna ja upolowałam na olx hustawkę bright starts na 60 zł i jeszcze babka mi dorzucić ma jakąś kurteczkę na zimę dla małej 😉 w poniedziałek ma mi przyjść, ciekawe czy faktycznie w idealnym stanie 😉 Skwara moja mama ma to samo ze snami;p zaraz panikuje i każe mi sprawdzać w senniku;p a ja jak widzę że głupoty jakieś piszą to jej mówię coś innego żeby się uspokoiła;p Ja dzisiaj miałam masakryczną noc;/ myslałam że już nie wyrobię. Tak mnie krocze bolało że z łóżka wstać nie mogłam na siku. A wstawać muszę z 5-6 razy;/ I jeszcze jakies skurcze mnie zaczęły łapać. Niby przeszły ale już miałam mojego budzić. Jeszcze rano stanęłam na wadze i kurde przez tydzień mi 1 kg przybyło;/ ja pitole nie wiem od czego jak dalej mam tą dietę, nie żrę słodyczy i tłustego, ogólnie nie obżeram się. Przecież dziecko mi 1 kg nie przybrało za tydzień... A cieszyłam się że nie przytyłam tak dużo. Teraz mam 7 kg na plusie ale jak mi tak będzie przybywać to mi dojdzie jeszcze z 5;/ Skwara podziwiam Cie z tą jazdą samochodem. Ja jak przejadę 20 km to wysiąść z auta nie mogę tak mnie wszystko boli.
  23. No chciałabym go odciąć od nich ale teraz już serio nie chcę sobie nerwów psuć. Ale jak tylko urodzę to sobie pogadam z teściową... U nas wiem że nawet przy 3800 robią cesarkę. Ale to też zależy czy dziewczyna jest drobna czy wysoka. Mierzą właśnie miednice itp. Mi sąsiadka mówi że jak śni się poród to na żywo przechodzi się go leciutko;p Ja mam zaś brzuch pod samymi cyckami;p normalnie tak wysoko że aż dziwnie wyglada;p Twardnieć mi nie twardnieje ale teraz mnie tak w kroku boli że ledwo siedzę.
  24. Rany Only ale super 😉 trzymam kciuki i czekam na wspaniałe wieści!! 😉 Skwara ja wcale nie mam ochoty iść ale wiem że jak nie pójdę to będą obrabiać mi dupę. Zresztą resztę rodziny naprawdę lubię. Mąż ma super wujków i ciotki i raczej z nimi się będę trzymać. Bo koło mamusi na pewno nie mam zamiaru siedzieć... Mnie też dzisiaj boli brzuch jak na okres, ale to może od chodzenia bo się dzisiaj nałaziłam po sklepach że hej. Ale kupiłam sobie bluzkę i fajne niby getry na ten ślub. Sukienki nie znalazłam żadnej. Kurde w każdej wyglądam jak kloc normalnie;p Otworzyli u nas w centrum handlowym nowy ciucholand i kurcze chyba tylko tam będę małą ubierać;p Same nexty, george, atmosphere, disney i takie inne;p ale śliczne, zadbane ciuszki. Kupiłam małej dwa sweterki po 3 zł, spodnie takie ciepłe na szelkach, bluzeczki, getry;p Dziewczyny a wy też macie takie głupie sny?;p Kurde dzisiaj mi się śniło że opowiadałam sąsiadce że mi się śniło;p i to co;p że urodziłam w domu 😉 i to tak leciutko że hej;p normalnie mała wyskoczyła, ja wstałam ubrałam się, wzięłam małą, dałam jej cyca i zaniosłam do rodziców:p mówię im, popilnujcie chwilę wnuczki a oni w szoku;p Ale kurde byłam taka szczęśliwa w tym śnie;p i jeszcze podnoszę koszulkę i taki ładny płaski brzuch miałam tylko z rozstępami;p Ja nie wiem skąd mi takie coś się w głowie roi;p
  25. Skwara gdzie Ty uchowałaś takiego klocusia?;p Jesz jakieś super jedzonka czy co?;p Z mężem na razie w miarę ok. Brat mi remontuje bo on uwielbia paćkać po ścianach;p poza tym to i tak będzie jego więc jak chce to niech maluje;p Męża nawet o to nie prosiłam bo kazałam mu pokończyć do końca września wszystkie zlecenia które robi u siebie w garażu i koniec z robotą u mamusi. W następną sobotę ślub bierze jego cudowny braciszek. I wiecie co? Wczoraj dzwoni do mnie szwagierka i pyta czy będę. Nie: zapraszam na chrzciny i ślub tylko czy będę? Dwa tyg temu pytałam czy robią jakąś imprezę to powiedzieli że nie, że tylko w kościele. Mówię ok, jak tylko w kościele to ubiorę jakieś spodnie i bluzkę i tyle. A wczoraj mi brat mówi że jego kumpel który jest kuzynem mojego męża ma być u nich DJ. To pytam męża wieczór co jest grane a on mi mówi że się dopiero wczoraj dowiedział;/ No i wyszło że robią imprezę na 70 osób. Wątpię żeby dwa tyg temu o tym nie wiedzieli cholera. Tylko wielka tajemnica żebym ja się nie dowiedziała skąd mają na to kasę skoro nie pracują. I kurde teraz muszę jechać kupić jakiegoś ciucha bo nie pójdę w starych gaciach. Doradźcie mi jeszcze jak zrobić z prezentem. Mówiłam Wam już że od nich ani od rodziców mojego nie dostaliśmy nawet złamanego kwiatka. Z życzeniami też nie podeszli. Dla małego mam prezenty na chrzciny bo mój jest chrzestnym to wiadomo ale nie wiem jak z nimi zrobić. Kupić wino i podejść życzeniami? Bo kasy żadnej nie mam zamiaru dawać. A cyrku też nie chcę robić między gośćmi bocząc się i nie podchodząc do nich. Najchętniej to bym w ogóle nie szła tylko do kościoła ale męża samego nie puszczę żeby mu matka znowu trajkotała na mnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...