Skocz do zawartości

elka190

Mamusia
  • Liczba zawartości

    218
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez elka190

  1. Faktycznie cisza jak makiem zasiał 😉 Dziewczyny jak to jest z tym połówkowym? Wybieram się w sobotę i zastanawiam się czy robić od razu echo serca? Czy to jest razem z tym połówkowym?
  2. Hej dziewczyny 😉 Kurcze widzę że Wy tu szalejecie z zakupami dla maluszków a ja nic;( ciągle mam stracha po tym szpitalu, boję się że zapeszę jak cos kupię..;/ wiem że to głupie no ale samo mi się tak robi w głowie... Trzymam dietę, biorę leki a w poniedziałek idę zrobic kontrolne badania prób wątrobowych i panicznie się boję że znowu mi się podniosły czy cos;( Staram się mysleć pozytywnie ale to nie takie proste. Jeszcze od wtorku jak trochę pochodzę i usiadę to tak mnie ciagnie w pachwinach że masakra. Byłam u lekarki, zbadała mnie i wszystko jest ok, powiedziała niby że to normalne tymbardziej po takim czasie lezenia w szpitalu.
  3. Dziewczyny ja dziś do domku 🙂 wszystkie wyniki spadły mi do normy 🙂 kwasy z 56 do 2,6 a norma od 2 do 10. Wiec jest super 🙂 lekarstwa mam brać do końca ale mm nadzieje ze nie wpłyną jakoś na rozwój małej. Lekarze twierdzą że mam się nie martwić,. Jestem bardzo zadowolona z opieki tutaj. Nigdzie nie spotkałam się z taką troska i życzliwością wobec pacjenta jak tutaj. I to ze strony zarówno pielęgniarek jak i lekarzy. Mam jednak nadzieję że to mój ostatni pobyt w szpitalu do porodu. Mam jeździć na kontrolę do poradni na Kopernika co 3 tygodnie, kwasy kontrolować co dwa tygodnie. No i dieta, ale znosna. Mam w sumie zrezygnować tylko ze smażone, słodyczy i warzyw wzdymajacych. Ale owoce prócz surowych jabłek mogę wszystkie, mięso prócz wieprzowiny i drobiu. Ryby mogę, indyka, cielęcina tez 🙂 nawet sernik mogę kawaleczek 🙂 wiec z głodu nie umre 🙂 jestem mega sszczęśliwa ze juz wychodzę. Strasznie się stesknilam za mężem i rodzicami 🙂 a brzuch mam ze hoho 🙂 a przytyłam ledwo 200 gram przez te 3 tygodnie. Ale z małą wszystko super. Rośnie jak na drożdżach i kopie jak szalona 🙂 Dzisiaj miałam wszystkie badania w poradni patologii i przepływy ma idealne, serduszko i wszystko inne super 🙂 silna dziewuszka 🙂
  4. Hej dziewczyny. Ja dalej w szpitalu ale wyniki juz dużo lepsze. Od przyjęcia we wtorek Alat spadł mi z 1200 do 400 a kwasy żółciowego z 56 do 16. Miałam wyjść w tym tygodniu ale zdecydowali ze wola zbić mi te próby do normy czyli do 30. Jak dobrze pójdzie to wyjdę we wtorek albo środę. Z małą wszystko w porządku, zaczynam juz czuć porządne harce w brzuchu 🙂 Dzisiaj byłam na konsultacji i ma już 250 gram wiec ładnie rosnie. Ginekologicznie tez wszystko super, przepływy, macica, łożysko idealne. Biorę nadal luteine bo jednak cholestaza niesie jakieś zagrożenie. Lekarka wytłumaczył mi żebym się na razie nie stresować. Ważne żeby zabili mi kwasy do normy przed 26 tygodniem bo wtedy zaczynają podtruwac dzidziusia. Na razie jestem dobrej mysli 🙂 chociaż już wylezec nie mogę w tym szpitalu. Brzuszek mam już typowo ciążowy. Strasznie mnie wywaliło przez te dwa tygodnie ale waga prawie stoi w miejscu. No i niestety pojawiły się rozstępy a lekarze uważają że nie powinnam na razie smarować się niczym innym niż oliwka. Żeby nic nie przedostawalo sie do łożyska. Ale jakoś przeboleje byle mała była zdrowa 😉
  5. Hej dziewczyny. Nie odzywalam się bo nie miałam głowy do tego. W sobotę wypisali mnie ze szpitala w nowym sączu do domu że skierowaniem na kopernika w krakowie. Wyniki dalej mam wysokie bez zmian. Dzisiaj zgłosiłam się do poradni patologii ciąży na kopernika. Zrobili mi usg, popatrzcie na wyniki i stwierdzili że nadaje się do przyjęcia na oddmiał. Kazali czekać. Po trzech godzinach okazało się że nie mają miejsc wiec odeslali mnie na konsultacje do hematologa i do domu plus kontrola za tydzien. Na szczęście trafiłam na porządnego hematologa który mnie nie olał i po godzinie załatwił mi miejsce na oddziale zakaznym w krk. I tak sobie leże teraz. Podlaczyli mi kroplówkę, pobrali krew. Jutro mam mieć konsultacje. Boję się jak nie wiem bo jestem tu sama, mąż wrócił do domu. Pewnie przyjedzie dopiero w sobotę z rodzicami bo to 100 km w jedną stronę a nie może brać codziennie urlopu. Salę mam jednoosobową bo powiedzieli że po co mam patrzec na innych chorych i się stosować. Pielęgniarki i lekarze bardzo mili więc trochę mi lepiej z tego powodu. Oby tylko zbili mi te próby, i oby jakieś inne choroby mi nie wyszły. Na usg z dzidzia narazie dobrze. Ale martwię się bo tutaj nie badają tetna itp. bo rzadko mają ciężarne. Zaczynam czuć chyba ruchy małej więc może będę spokojniejsza jak się będzie wiercic. Wogóle od początku schudlam prawie 5 kg i boję się że to małej zaszkodzi. Niby mam tkankę tluszczowa i jem w miarę normalnie chociaż na diecie watrobowej ale strach jest 😞(((
  6. Dziewczyny jestem złamania. wyniki nic nie spadły. w poniedziałek jadę do krakowa. jutro może wypuszcza mnie na weekend i rano w poniedziałek mam jechać 😞(((
  7. Hej. Ja dalej nic nie wiem. wczoraj zaczęłam brać ursopol 3x2 tabletki i dopiero teraz pobrali mi krew żeby zobaczyc czy te próby coś spadły. Modlę się żeby choć trochę spadły bo inaczej umrę ze strachu. Żebym chociaż już czuła kopniaki to bym przynajmniej wiedziała że z dzidzią ok a tak to się martwię. niby badają co jakiś czas tetno ale u mnie jeszcze słabo słychać i zależy jak się mała ułoży to raz slychać super a raz w ogóle .i od razu się martwię. może zrobią mi dzisiaj usg to się trochę uspokoje. Only gratulacje 🙂 jakiś wysyp dziewczynek mamy 🙂
  8. Skwara narazie jestem w sączu w medikorze. Dzisiaj się dowiem co z tym krakowem. Trochę podnioslam się na duchu bo całą noc nic mnie prawie nie swedzialo. Tylko trochę ramiona i całą noc spalam, chyba pierwszą od czwartku więc może te leki zaczęły coś działać. Kazali mi wykupić bo tu nie mieli. Powiedzieli że jak dostaną to będę brać ich a nie swój. Zresztą pewnie do końca będę go brać chyba że w krk dadzą jakiś innych. Czułam jak się mala ruszala się rano więc też mniej się martwię. Co godzinę sprawdzają tetno dziecka, ja mam sadelko więc słabo słychać ale mówią że to normalne.W ogole aż jestem w szoku jaka może być opieka w szpitalu. Pielęgniarki, lekarze bardzo mili, widać że interesują się pacjentkami. Jeśli wszystko będzie dobrze to tylko tu chcę rodzić.
  9. Wiem dziewczyny że musi być dobrze ale nie potrafię pozbyć się tego strachu.Przedtem miałam obchod i nieznacznie podwyzszyly mi się te próby. Kazali mi kupić lek ursanol i mąż mi kupil w aptece. Podejrzewaja cholestaze ale dziwi ich że w 16 tyg chociaż zdarzają się takie przypadki.
  10. od tamtej niedzieli bardzo mnie swedzialy stopy, dłonie i szyja. Myślałam że to znowu alergie bo już nieraz miałam. Lekarka też stawiała na alergie. Ale w czwartek przy robieniu testów alergicznych zrobiłam próby watrobowe o których czytałam na necie. I wyszły mi 10 razy wyższe od normy. A wczoraj już prawie 30 razy wyższe. Z usg wyszło że wątroba i inne narządy są ok tylko mam kamienie w woreczku zolciowym. I podejrzewają że albo one podrażnily jakieś komórki przechodząc do przewodu wspólnego z wątroba, i to jest ta lepsza opcja która nie wpływa na dzidzie. Druga opcja to cholestaza, i to jest dupa jak nie wiem. Szpital pewnie do końca z krótkimi przerwami, jeśli w ogóle uda się utrzymac ciążę. Modlę się o te kamienie, wiadomo że to wiąże się z bólem jak dzidzia zacznie uciskac ale wszystko przeżyje byle małej nic nie było.
  11. Hej dziewczyny. Ja już od rana w szpitalu. Robią mi wlewy watrobowe przez kroplowki, dostałam jakieś zastrzyki i czekam. Tyle że na usg wyszło że "dziecko żywe" tak mi lekarz powiedział. Tak mnie tym przeraził że się poryczalam. W czwartek prawdopodobnie jadę na ten Ujastek. Strasznie boję się o małą. Chyba bym umarła razem z nią jeśli coś się jej stanie. Mam nadzieję że w tym Ujastku coś pomogą. Podobno to dobry szpital.
  12. Dziewczyny dupa jak nie wiem;( wynik mi się potroił od czwartku;( Jutro mam się stawić w szpitalu na 8, mają mi zrobić przepływy i dodatkowe badania. Lekarka ma się konsultować z krakowem i prawdopodobnie w czwartek mnie tam wyślą do kliniki Ujastek. Albo to cholestaza albo kamienie w woreczku przedostały się do jakiegoś kanaliku i spowodowały zastój żółci. Ta druga opcja jest bardziej pocieszająca dla mnie. Jeśli to cholestaza to prawdopodobnie do końca czeka mnie pobyt w szpitalu z krótkimi przepustkami;( Nie mogę w to uwierzyc;( wszystko było dobrze i w ciągu tygodnia się spieprzyło;( Jedyna dobra wiadomość to to że na 100% dziewczynka, a podobno dziewczynki są sliniejsze 😉 Trzymajcie za Nas kciuki.
  13. Hej dziewczyny. Ja za to miałam weekend do bani;( Pamiętacie jak mówiłam o tym moim uczuleniu? że mnie swędzi? To nie uczulenie;( Z głupiego robiłam w piatek badania podstawowe plus próby watrobowe i masakra;( Alat 329(norma 33), Aspat 116 (norma 31), fosfataza 113 (norma 104), bilirubina w normie i ggtp w normie. Byłam akurat u przyjaciółki i odczytałam wyniki na necie. Wysłałam od razu smsa mojej lekarcie i ta oddzwoniła po godzinie że mam wziąć 3 tabletki essentiale forte i rano zgłosić się na przyjęcie do szpitala pod kroplówkę;/ Ona była wystraszona moimi wynikami a ja to od zmysłów odchodziłam;/ Całą noc przeryczałam;( Rano zgłosiłam się do szpitala, niestety moja lekarka wyjechała na kongres. Jakieś dwie doktorki stwierdziły ze to nie moze być cholestaza bo za wczesna ciąża, tylko jakieś uszkodzenie albo zapalenie wątroby. I że na rozwiązanie ciąży jest za wcześnie więc one nie wiedzą co z tym zrobić. Wysłały mnie do zakaźnego a tam ordynator stwierdził ze na pewno nie zapalenie bo bilirubina jest w normie, no i hcv, hbs ujemne więc żółtaczka i zapalenie odpadają. Kazał brać dalej essentiale i we własnym zakresie zrobić usg jamy brzusznej, próby wątrobowe i kwasy żółciowe, bo oni nie zrobią bo nie mają miejsc;/. Dobrze że trafiłam w przychodni na fajne rejestratorki i weszłam na usg bez kolejki chociaż stare baby się burzyły w poczekalni;/ Dopiero ten lekarz podniósł mnie na dychu bo aż się trzęsłam ze strachu. Zbadał mi wątrobe, nerki, no wszystko i wszystko wyszło książkowo. Znalazł w woreczku żółciowym kamienie i stwierdził że to one mogły zatkać jakiś kanalik, albo po prostu zjadłam coś i jakaś komórka wątrobowa się uszkodziła. Badał mnie chyba ze 3 razy, sprawdzał wszystko. Nie wykluczył cholestazy ale stwierdził że mogą to być bardzo wczesne początki i jest ona całkiem do wyleczenia na tym etapie i żeby się nie martwić bo dziecku nic nie grozi. Na koniec jak już miałam wychodzić to zatrzymał mnie i powiedział że żebym się nie denerwowała to zrobi mi jeszcze raz usg i pokaże dzidziusia że wszystko w porządku. Jak zobaczyłam to serducho bijące to jakby jakiś kamień ze mnie spadł. Tylko dzięki temu lekarzowi jakoś dotrwałam do dzisiaj. Bo prrzecież nie musiał mi pokazywać dziecka, dokładać sobie roboty badając mnie trzy czy cztery razy, a nawet dodatkowej złotówki za to nie wziął. Byłam w gabinecie ponad 30 mni więc wyobraźcie sobie co działo się na korytarzu po moim wyjściu;/ Nie mogłam uwierzyć że ludzie mogą być tak bez serca;/ nie mówię o wszystkich bo tylko dwie baby się rzucały ale prawie się pobeczałam. Jakiś facet stanął w mojej obronie i kazał im się zamknąć, że jak się nie wstydzą na dziewczynę w ciąży wyklinać. Po prostu horror;(;(;( Przed chwilą byłam powtórzyć próby i potem jadę do mojej lekarki. Tak strasznie się boję o dziecko;(;(;(
  14. Only ja to już chcę lato ale nie 40 stopni;p;p Mam alergię na pyłki i nigdy nie było tak źle jak teraz;/ zawsze tylko katar miałam a teraz całe ciało tak mnie swędzi że spać idę po 4;/ Ja też mam nadzieję że na następnej wizycie też się dowiem kto tam siedzi;p i też z marszu na zakupy pójdę;p
  15. Skwara dasz radę;p Siostra mojej przyjaciółki ma 3 córeczki 2, 3 i 4,5 roku 😉 I daje radę;p a dziewczynki tak się kochają że serce rośnie jak się na nie patrzy 😉 Każda każdą się opiekuje, przytulają się 😉 cudne po prostu 😉 Ja w ogóle nie śpię przez to swędznenie więc wstawiam Wam fotkę;p Widać że niestety poszło mi w boczki i cycki, no ale co poradzę;p Mój brzuchol;p : http://zapodaj.net/c01794d5aae1e.jpg.html
  16. Ania pochwal się zakupami;p Only mój brat właśnie też taki jest, też ma kolegów którzy ciągają go na imprezy itp. No ale może kiedyś wydorośleją 😉 Fajny ten wózek, mega pocieszna gondolka;p Nie wiem, taka dzidziusiowa mi się wydaje;p boska;p Ciekawa jestem czy te kółka sa takie małe czy na zdjęciu tak wygladają 😉 u mnie takie by się na bank nie sprawdziły;p
  17. No chociaż jeden wydatek mniej to będę mogła zaszaleć z innymi rzeczami;p Ja stawiam na tradycyjne łóżeczko 😉 chciałam białe ale odwidziało mi się jak zobaczyłam u koleżanki po roku używania;p Takie mi się podoba: http://image.ceneo.pl/data/products/13610232/i-klups-lozeczko-kolonial-ii-z-szuflada.jpg?=55ba1 albo takie: http://img26.staticclassifieds.com/images_tablicapl/223871901_2_644x461_lozeczko-klups-z-szuflada-materac-kok-gryka-baldachim-posciel-przewij-dodaj-zdjecia_rev001.jpg Jeszcze komodę muszę dokupić bo nie mam w ogóle miejsca na ciuszki 😉 Zdecydowałam też że od 15 czerwca idę na l4. Już nie mam siły siepać się z tymi autami itp. W płacę składki to coś mi się należy 😉 Zresztą na ostatniej wizycie lekarka na przymus mi dawała ale nie chciałam z dnia na dzień rzucić stałych zleceń bo byłoby to nie w porządku wobec klientów. W końcu zaszaleję po sklepach;p;p
  18. Hej dziewczyny 😉 Coś pusto na tym naszym forum się robi 😉 U mnie lipa, odezwała się moja alergia na pyłki;/ kicham, wszystko mnie swędzi, ozy łzawią;/ biorę tylko wapno i muszę jakoś to przetrwać;/. Justynka fajny ten Twój wózek 😉 i chyba gondolkę ma dużą? Ania mi też się podobają te xlandery, nawet spacerówki są ok 😉 nie takie wielkie 😉 a gondolka różowo szara boska 😉 Ja byłam w niedzielę na dniach otwartych sklepu dziecięcego i upatrzyłam sobie Bebetto Silvia 😉 na żywo jest boski 😉 Duża gondolka, fajna torba i kosz całkiem spory 😉 Fajnie się prowadzi 😉 Nawet spacerówka całkiem ok. Nie jest aż taki leciutki ale w sumie nie mam go gdzie dźwigać. Podoba mi się turkusowy i jasny szary na białej ramie 😉 Mieliśmy go kupić bo była zniżka i komplet 3w1 z fotelikiem kosztował 1550 zł a normalna cena to 1799. Ale w końcu uznaliśmy że to za wcześnie. Wróciliśmy do domu i mama mówi że dobrze że nie kupiliśmy bo mój brat chce nam kupić jako prezent bo będzie chrzestnym;p W szoku byłam;p Brat ma 20 lat i to taki typowy imprezowicz;p Niby pracuje ale całą kasę wydaje na ciuchy, dziewczyny i imprezy;p a tu mama mówi że przyznał się że odkąd powiedziałam o ciąży to odłożył już kasę na wózek;p Więc jeden wydatek już nam odpadł;p W ogóle maż od niedzieli gada do mojego brzucha - Justynka;p Nie wiem co sobie umyślał, wcześniej mówił że musi być chłopak a teraz mi mówi że jest pewien że to dziewczynka i będzie miała na imię Justynka;p I nie idzie mu przegadać;p w sumie imię mi się podoba;p Cieszę się ze zaczyna się nam powoli układać 😉 oby tak dalej 😉
  19. Hej dziewczynki. Wróciłam 😉 Byłam parę dni u koleżanki w górach. Przemyślałam sobie dużo rzeczy i podjęłam pewne decyzje. Mąż mnie przeprosił, chciał po mnie przyjechać ale nie powiedziałam mu gdzie jestem. Obiecał poprawę, nie wiem jak mu to wyjdzie w praktyce. Dałam mu ostatnią szansę, więcej nie będzie. Ustaliliśmy że całą wypłatę przynosi do domu, i co by tu dużo mówić, rozlicza mi się z każdej wydanej złotówki. Wiem że to z mojej strony kompletny brak zaufania ale właśnie chcę żeby ono powróciło. Bo na ten moment po prostu mu nie ufam. Koniec ze sponsorowaniem rodzinki. Jak byłam u znajomej to dzwoniła do mnie teściowa z płaczem co ja wyprawiam. Że nigdy u nich nigdy rozwodu nie było. Byłam tak zdenerwowana że wygarnęłam jej wszystko co mi leżało na sercu. Powiedziałam ze to ich wina i że koniec żerowania na moim mężu. Powiedziałam że jej drugi synek ma pół roku na spłatę nam tego co mój mąż za niego płacił. Nie obchodzi mnie że nie ma skąd wziąć, że ma dzieci. Niech się weźmie w końcu za robotę. W momencie kiedy sama jestem w ciąży najważniejsze jest dla mnie moje dziecko i moja rodzina. Skoro ich nie interesuje czy ja mam za co utrzymać dziecko to mnie też nie będzie obchodzić skąd oni wezmą pieniądze. Jak na razie mąż stoi po mojej stronie, mam nadzieję że tak zostanie. Chociaż podchodzę do wszystkiego z rezerwą. Jak wczoraj wróciłam to dowiedziałam się że mój tata był u nich z awanturą w poniedziałek. Nie wiem dokładnie jak to było ale wiem tyle że wtedy mój wrócił z nim do nas i cały tydzień był w moim domu a nie tam. Mama powiedziała tylko tyle że tata przemówił mu do rozumu. Poza tym byłam dzisiaj u lekarza i dzidzia rośnie jak na drożdżach. Nawet pomachała mi rączką na usg 😉 Mąż był ze mną. Chciałam żeby zobaczył co może stracić. Cieszę się że go wzięłam bo widziałam że był bardzo wzruszony jak lekarka pokazywała mu rączki, nóżki, kręgosłup 😉 Może coś do niego dotarło. Wszystkie badania mam w normie. W ogóle z usg mi wyszło że to 16 tydzień więc zgłupiałam całkiem. Nie wiem jak to możliwe 😉 Zapisałam się na połówkowe za miesiąc i może w końcu dowiem się kto mi tam siedzi. W ogóle przez ten tydzien to mi taki brzuchol wyskoczył że masakra 😉 Jutro wstawię zdj 😉 Aż się wystraszyłam ale lekarka powiedziała że to normalne 😉 Niestety pojawił się też malutki rozstęp, ale nie dziwię się bo drugie tyle brzucha mi przybyło 😉 U Was jak widzę wszystko dobrze 😉 Ania cieszę się że połówkowe wyszło dobrze 😉 Skwara nadal trzymam kciuki za wyniki twoich badań 😉 Ale się rozpisałam 😉
  20. Hej dziewczyny. Ja tylko na chwilkę, wpadłam żeby się pożegnać na jakiś czas. Prawdopodobnie rozstaję się z mężem. On wybrał rodziców i brata. Nie wiem czy jest co jeszcze ratować. Po prostu już tego nie wytrzymuję psychicznie. Wyjeżdżam na parę tygodni żeby sobie wszystko poukładać. Tutaj na miejscu cały czas ryczę i boję się że to zaszkodzi dziecku. Tylko dzięki niemu jakoś jeszcze się trzymam. Nie mogę uwierzyć że przez takie coś rozleci się moje małżeństwo. Nie mogę uwierzyć że mój mąż jest tak głupi. Chciał mieć to dziecko ale w ogóle nie poczuwa się do tego że on też powinien dokładać się finansowo. Nadal woli utrzymywać swoją rodzinę. Mam tylko nadzieję że może przez te parę tygodni zrozumie co powinno być dla niego najważniejsze. Boję się cholernie o dziecko, o siebie, o to że być może będę wychowywać je sama. Odezwę się jak już wszystko poukładam. Proszę trzymajcie kciuki za mnie, za moje małżeństwo. Elka.
  21. Polowkowe robi się między 18 a 22 tyg, ją idę w 20 🙂 Jej to ja byłam w 5 od miesiaczki i nie było jeszcze pecherzyka :p Dziewczyny skończyła mi się Pregna i mężowi w aptece babka dała Femibion 1. Myślicie że mogę go brać zamiast pregny chociaż do środy? Bo kurcze szkoda kasy trochę. W femibionie nie ma EPA i DHA, żelaza i cynku. Natomiast są witaminy B1, B2, C, E, kwas pantotenowy, niacyna, biotyna - czego nie ma w Pregnie.
  22. Właśnie też słyszałam o kosmetykach z rossmana dużo pozytywnych opinii. Sama używałam szamponu bodajże babydream bez parabenów i moje włosy były cudne po nim 😉 Zastanawiam się nad mustellą, też czytałam że jest dobra tylko droga;/ Co do wózka to ja chyba się zdecyduję a bebetto silvia. Moja kuzynka ma i jest świetny, lekko się prowadzi, ma duży kosz i sporo dodatków. Jej dziecko jest z końca września i dopiero teraz przestawiła się na spacerówkę bo gondola jest duża chociaż na taką nie wyglada 😉 Tylko spacerówka mi się średnio podoba;/ Nie podobaja mi się te duże budki w spacerówkach, chociaż i tak w tej silvii jeszcze nie jest najgorsza. Pewnie kupię potem jakąś fajniejszą, podobaja mi się takie w stylu quiunny mood.
  23. Heh Paula ja tak miałam przed ciążą i mąż ciągle pyta kiedy mi to wróci;p A właśnie jakich kremów, balsamów używacie? Ja na na razie smaruję się bio oilem ale nie wiem czy to nie za mało. Dostałam w hebe próbkę Palmersa, fajnie się wchłania ale śmierdzi okropnie;/ jakbym miała nim wysmarować cały brzuch i piersi to chyba bym zwymiotowała;/ Koleżanka używała Pharmaceris ale niewiele pomógł. Zastanawiam sie czy nie wrócić do peelingu kawowego, tylko przy nim trzeba trochę masować i zastanawiam się czy po brzuchu można... Zresztą ja mam tendencję do rozstepów więc pewno i tak mi wyskoczą, ale jakoś nie przejmuję się tym aż tak 😉
  24. Justinka ja swoje mam własnie takie większe, z napędem 4x4 więc nawet w zimie się super jeździ, wszystko wkoło widać i jest jakaś przestrzeń 😉 busem też pojadę;p jeździłam często jak sprzedawaliśmy na targach za czasów narzeczeńskich;p a w takim niskim, niedużym samochodzie to się czuję jakbym tyłkiem po asfalcie jechała 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...