Skocz do zawartości

Anulka81_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    1125
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Anulka81_m

  1. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Zuziek, o cholera, to teraz rozumiem opis na fb. No Patryczek ruchy, żeby mama nie musiała siedzieć za długo w szpitalu. Poza tym nie spanikowałaś jak pierworódka, lepiej sprawdzić jak coś ewentualnie się dzieje, a że zostawili Ciebie i nic nie chcą robić to trochę kicha, ale jak nic się dzieje to na prośbę przed nie wywołają. Ładnie waży synuś 🙂 Trzymaj się dzielnie :* Madalena, w ciąży z Olcią, mniej więcej będąc w takim tygodniu ciąży jak Ty, poprosiłam mojego tatę, żeby ugotował mi bigos, bo robi taki bardziej kwaskowy. Dostałam od niego 4 duże słoje i wsuwałam aż uszy się trzęsły, pomimo że apetyt miałam nijaki. Może te zachcianki zwiastują dziewczynkę? Sylwia, Madalena jak czujecie się?
  2. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Sylwia, dzięki 🙂 w wolnej chwili zajrzę do nich.
  3. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Madalena, super, że serduszko pięknie bije 🙂 Mam nadzieję, że torbielka szybko zniknie. Ja po porodzie miałam 2 razy i po 3-4 m-cach sama się wchłonęła. Niestety nie wszystko jest na nfz, a powinno, bo tyle ma się wydatków na około, że głowa mała. Sylwia, proszę bardzo, Grey już wysłany. Miłego czytania 🙂 A te kroniki Mac O'Conor to jaki gatunek książki? Zuziek, chyba nic innego nie pozostaje jak trzymać kciuki za szybkie rozwiązanie, a Ty tam działaj 😉
  4. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Zuziek, już wysłałam i miłego czytania 🙂 No to widzę, że wszystko już robisz, żeby popędzić leniuszka 😉
  5. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Zuziek, a masz ochotę poczytać? Nie wiem czy czytałaś trylogię 50 twarzy Grey'a? Bo mam w pdf i mogłabym podesłać, jakbyś chciała (podaj mi wtedy też swojego maila, bo nie pamiętam czy mam gdzieś zapisanego). Przyznam, że czytałam 3 razy, ogromnie wciąga (przynajmniej ze mną tak było) i nie nudzi się, coś ma w sobie, nawet dostałam od męża w wersji książkowej na te urodziny 😁
  6. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Zuziek, marudź nam ile chcesz, zawsze takie wyżalenie pomaga. Na końcówce zawsze chce się mieć poród za sobą, więc pewnie dlatego takie samopoczucie, a jak jeszcze jest upał to już w ogóle, nawet ja z chęcią chciałabym mieć już ciąże za sobą, ale muszę przeżyć jeszcze sierpień, a potem będzie lżej tylko pod względem pogody, bo dźwigać to pewnie będę miała co nieco. My właśnie po śniadanku, konkretnych planów nie mamy, bo rano lało, teraz trochę rozpogodziło się, więc raczej plażę sobie odpuścimy.
  7. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Zuziek, no nie fajnie usłyszeć coś takiego, ale faceci często mają obawy, czy nie zrobią dziecku i swojej kobiecie krzywdy itd. może na samej końcówce nie czuje się komfortowo. Madalena, piszesz tylko o przybieraniu na wadze, no faktycznie zaszalałaś hehe A dzidziuś? Wnioskuje, że wszystko ok.
  8. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Zuziek, ja poród zaczęłam od 1,5 cm rozwarcia, więc jak masz 2 to faktycznie wszystko jest na dobrej drodze. Trzymam kciuki 🙂 A może już rodzisz?
  9. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Zuziek, i jak? Ile mały waży?
  10. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Zuziek, gdyby nie zabieg Zuzi, to pewnie nie śpieszyłabyś się, chociaż przy tych upałach chciałoby się mieć brzuszek już z głowy. A ja sobie zapamiętam te wszystkie sposoby, o których piszesz, jakby mojemu nie śpieszyłoby się na świat i było po terminie, bo nigdy nic nie wiadomo np. moja kuzynka córkę urodziła przed terminem, a syna po terminie, też jest 4 lata różnicy. Wczoraj ciężko było mi zasnąć, dzisiaj mam mega lenia, ale trzeba jeszcze trochę ogarnąć mieszkanie, ugotować obiad, a chciałam zrobić na jutro tartę z malinami, drugie ciasto dokupi się i może do tego lody, bo robię urodzino-imieniny i będzie rodzinka. Sylwia, oj to kiepsko, że jeszcze trzeba na usg się zapisywać i czekać, faktycznie lepiej dla spokoju już pójść prywatnie. W ogóle dziwi mnie, że jeszcze istnieją gabinety publiczne w przychodniach, gdzie nie ma na miejscu usg. Mój poprzedni lekarz miał i obecny też ma sprzęt w gabinecie, więc usg mam na każdej wizycie, a chodzę na nfz. Zmieniłam gina, pomimo że jest bardzo dobrym lekarzem, dlatego że nie dostali kontraktu i wizyta co m-c kosztowałaby mnie 100 zł, do tego badania i ktg są też odpłatne. Ściąganie szwów też jest odpłatne - po naturalnym 40 zł, a po cc 20 zł, trochę dziwne, bo po cc jest przeważnie więcej szwów do ściągnięcia. A w mojej obecnej przychodni wszystko za free i jest przy okazji blisko domu, ok. 12 min. drogi piechotką. Madalena, trzymam kciuki za wizytę i czekamy na relację 🙂
  11. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Hej 🙂 Ja już po wizycie. Wyniki morfologii i moczu ok., ciśnienie w normie, szyjka zamknięta, waga minus 800 g niż 2 tyg. temu, ale za to Konradek przybrał ok. 500 g więcej niż na poprzedniej wizycie, obecnie synuś waży 1427 g 😮 Najbliższy trymestr to u maluchów będzie spory skok wzrostowy i wagowy, aż boję się pomyśleć ile będzie ważył za 5 tygodni 😉 bo wtedy mam kolejną wizytę - 21.08. W każdym razie gin powiedział, że jest spore prawdopodobieństwo, że mały urodzi się większy niż Ola, a ona ważyła 3490 g. Upał zrobił się nie miłosierny i czuję się jak przysłowiowa mucha w smole, jeszcze Ola pobudkę zrobiła pobudkę wyjątkowo po 5:00 i już nie zasnęła. Madalena, dziękuję za życzenia 🙂 Fajnie, jakbyś miała córeczkę, bo faktycznie szyjąc takie śliczne sukieneczki to chciałoby się stroić dziewczynkę, ale wiadomo obojętne, najważniejsze żeby było zdrowe. No tak w drugiej ciąży ma się podobno większy brzuch, my z Zuziek tak mamy, moje znajome też tak miały, nawet lekarz mi powiedział, że przeważnie jest wtedy większa ciąża. Mi dość wcześnie wywaliło brzuszek i o wiele szybciej musiałam się przerzucić na spodnie ciążowe niż w pierwszej ciąży. Co do samopoczucie to niby nie ma reguły, ale odrobina prawdy musi w tym być, bo co prawda ominęły i tym razem mdłości czy wymioty, ale w tej ciązy na początku miałam wilczy apetyt i jazdę na słodkie, potem mi przeszło, nawet smak kawy mnie nie odrzucił, a z Olą na odwrót zachcianka na kwaśne, wstręt do słodyczy i kawy. Lepiej też znosiłam pierwszą ciąże niż teraz, ale może to dlatego, że inne pory roku, zresztą każda ciąża nie jest w 100% taka sama. Jest porzekadło o kobietach w ciąży, że córka w tym okresie zabiera mamie urodę, a chłopak nie. Może coś w tym jest, bo mi gadają, że ładnie wyglądam itd., a z Olą aż tak nie było. Sylwia, z wynikami to może kilka lat temu zależało od przychodni, bo moje wyniki wtedy i teraz przekazywane były bezpośrednio do lekarza. Przynajmniej jak lekarz od razu będzie miał wgląd do wyników, to jak coś nie tak będzie u pacjentki to mogą zadzwonić, żeby szybciej przyszła na wizytę to chyba jest na plus, ale za to czeka się w niepewności do wizyty. Co do płci to nigdy nic nie wiadomo, a może jednak synuś się trafi 😉 My nie mieliśmy jakiś przeczuć, bo z Olą to od razu była obstawiana dziewczynka. Też sądziłam, że jak mam siostrę, brat mamy ma 2 córy, to nikłe szanse na chłopaka, nawet nie wzięłam sobie do serca ani wróżby koleżanki z pracy (chłopak) ani gadek, że teraz na pewno będzie syn, a jednak. No teraz jest rzut chłopców 🙂 na moim forum październikowym, te mamy, które mają dziewczynki to teraz będą miały chłopców, a te które chłopców to z kolei dziewczynki. A z naszego forum z pierworódek to wiem, że Vena ma drugiego chłopca (prawie 2 lata), Kruszyna drugą dziewczynkę (1 rok, bo też czerwcowa) i Agulka do pary chłopca (prawie rok, ale to wiesz pewnie z fb), Angela, ja i Zuziek to wiadomo. To kiedy masz wizytę? Zuziek, teraz to Patryczkowi nie śpieszy się, no nie? Łobuz mały hehe 😉 Może te liście malin pomogą. Powodzenia 🙂
  12. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Zuziek, bardzo dziękuję 🙂 😘 A jak tam Twoje samopoczucie i przeczucia już niebawem czy Patryczek poczeka do terminu? Sylwia, tak, nadal babcia męża mieszka z nami i nie jest różowo. Ma już 91 lat, charakter bez zmian, ale więcej roboty, to olej rozleje na podłogę, to coś nabrudzi i wiele innych. Acha ostatnio rozwaliła nam szufladę od kuchenki, bo jak rączka patelni tam zablokowała się to szarpie, zamiast przesunąć w środku patelnię i potem otworzyć i ileś razy wystarczyło, żeby odczepiło się, a że drzwiczki piekarnika i od tej szuflady mam szklane to za cholerę nie chce żaden klej utrzymać, więc mamy zajebiście przyczepione na gumki recepturki. Jak jesteśmy w domu to pomagamy, jak nie radzi sobie z czymś, ale jak nas nie ma, to czasem jak wracamy do domu to na dzień dobry wku,, Oj to zaczęło się, mam nadzieje, ze te mdłości nie będą męczyć długo. Jutro rano mam wizytę, więc dowiem co tam u Konradka i jak wyniki morfologii i moczu.
  13. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Hej 🙂 Ola oprócz AZS i alergii, to odpukać ma dobry wzrok, słuch i ząbki na medal. Ale też ma trochę koślawe stopki, pediatra dała skierowanie na krew i mocz, żeby sprawdzić czy nie ma krzywicy, ale jest ok, postawa dobra. Na wizycie kazała jej chodzić, przebiegać w jedną i druga stronę, stać na jednej nóżce a druga podnosić i uginać. Powiedziała, że możemy spróbować kupić wkładki ortopedyczne, ale teraz jak jest lato to pomóc może chodzenie na bosaka po trawie, plaży i jazda na rowerze i wit. D ze słońca. Wszystko ok. tylko dostała rower na urodziny i po 2 upadkach, przez swoje gapiostwo nie chce wsiąść na niego. Na początku sierpnia mamy bilans 4-latka, więc zobaczymy co nam powie. Zuziek, fajne te buciki Zuzi, przynajmniej są kolorowe, nie przypominają tych, które kiedyś nosiły dzieci. Oj nadopiekuńczości to chyba też nie zniosłabym. No ciężko z brzuszkiem sprzątać po remoncie, kiedy jest się przed rozwiązaniem. Mnie też to czeka i to we wrześniu, może będę miała jeszcze trochę czasu do mety, ale bebzunek pewnie jeszcze urośnie, tym bardziej, że w czwartek będzie 27 tc i będzie zaczynał się też III trymestr, a wtedy maluszki najszybciej przecież rosną. Chciałam więcej napisać, ale przecież Ola mi nie da, strasznie zrobiła się absorbująca i przeszkadzająca, co mnie delikatnie mówiąc doprowadza do szału. Wieczorem czasem mi nie chce się już nic, ale może później znajdę chwilę, żeby dokończyć mój wywód 😉 Na razie idziemy na plac zabaw, póki jest ładna pogoda, bo później niby zapowiadają deszcz i burzę. Na razie...
  14. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Madalena, przy kiepskim samopoczuciu i ew. problemach, nie dziwię się, że nie masz radości z ciąży, ale pomimo to trzeba wykrzesać trochę optymizmu. Z Olą od początku się cieszyłam, a w tej ciąży, na początku radość, a potem chyba przez te plamienia, zaczęłam trochę panikować i zamartwiać, chociaż bardzo starałam się myśleć pozytywnie, nie zawsze to wychodziło. Dopiero jak wszystko ustało i było ok, zaczęłam się cieszyć, no i jak mały zaczął się ruszać. Dobrze, że jedzenie trochę pomaga. Sylwia, no właśnie, w którym tygodniu byłaś, jak byłaś na tym usg? U mnie już w 6 tc, już leciutko biło serduszko.
  15. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Sylwia, ale super, gratuluję i trzymam kciuki 🙂 A jak tam Igusia? Madalena, cieszę się, że czujesz się lepiej 🙂 I czekamy na wieści po badaniach, oby były jak najlepsze.
  16. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Dobrze, że jednak uda się uwinąć z remontem. Szkoda, że wypad nad wodę nie wypalił. No co Ty nie powiesz, Zuzka będzie miała rodzeństwo, ciekawe co okaże się - drugi brat czy siostra?
  17. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Zuziek, a masz w razie co u kogoś pomieszkać po porodzie, jakby Patryk urodził się przed zakończeniem remontu? Wiem, że najlepiej w swoim domu, ale to mogłoby być to jakieś rozwiązanie, żebyś mogła z Zuzką być na zabiegu. To masz teraz dylemat zaciskać nogi czy nie. Madalena, oj współczuję Tobie samopoczucia, oby minęło wraz z I trymestrem. A co do seksu to ja jestem bardzo chętna, no chyba że coś gorzej poczuję się to wtedy odpuszczę, no i współżyjemy generalnie codziennie poza tymi razami, jedynie zalecony przez gina post miałam przez 2 m-ce (kwiecień, maj i początek czerwca) ze względu na te plamienia, ale jak jest już ok. to nie widział żadnych przeciwskazań. Dziewczyny, czy Wasze pociechy ostatnimi czasy są też takie niesłuchające się, złośliwe, marudzące o byle co, sfochowane jak coś nie po ich myśli itp.? My mamy tak z Olą, już nie wiem jak na nią wpłynąć.
  18. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Zuziek, wypoczywaj 🙂 Trzymam kciuki za wyrobienie się z remontem, za sprzątniecie, poród i przy tym wszystkim, żebyś mogła być na zabiegu z Zuzką, a jak nie, to jak piszesz masz wyjście, że Adam pojedzie. Madalena, pod nadzorem przy konflikcie będzie ok. I jeszcze na dodatek musiałaś dostać zapalenia i gorączki od tego wenflona. Zdrówka!!! Wczoraj byłam z mężem na Transformersach, a dzisiaj z Olą na Jak wytresować smoka 2, potem na podwórku, a że upał się zrobił to byłam wypadnięta, nogi trochę spuchły, ale jest ok. Jutro jedziemy do Sopotu, bo jak co roku jest Piknik Rodzinny z męża pracy z różnymi atrakcjami dla dzieci i dorosłych. Miłego weekendu 🙂
  19. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Witam 🙂 Dzisiaj miałam wizytę i wszystko ok 🙂 Mały waży 955 g (ok. 0,5 kg więcej od poprzedniej wizyty) i jest mega ruchliwy. Dostałam skierowanie na morfologię i mocz. Ciśnienie w normie i + 2 kg w ciągu 4 tygodni. Następna wizyta za 2 tyg., bo potem mój gin ma urlop. Madalena, faktycznie, dziwne, że jest konflikt jak jest 2 x Rh +, bo przecież musiałbyś mieć Rh -, przy męża Rh +, ale może przetaczanie krwi miało na te czynniki jakieś znaczenie, nie mam pojęcia, ale jak lekarze tak mówią, to widocznie tak jest. Cieszę się, że już lepiej się czujesz 🙂 Zuziek, a co trzeba się wpychać, a poza tym kobiety ciężarne mogą na badania wejść bez kolejki, przynajmniej tak jest u mnie w przychodni. Mi z 2 razy zwrócono uwagę. że jest kolejka, to powiedziałam, że w ciąży nie muszę stać w kolejce. Raz to jedna młoda kobitka myślała, że chyba ściemniam i weszła ze mną, ale zatkało, jak ją pielęgniarka wyprosiła i powiedziała, że pani w ciąży wchodzi bez kolejki i ona musi poczekać, bo ja mam pierwszeństwo. Mina jej była bezcenna 😁 Wchodzę po prostu i nic się nie pytam 🙂 No to korzystaj z mini wakacji, jak Zuzka u taty i póki jeszcze Patryczek w brzuchu i nie przepracowuj się po remoncie 😉 Wczoraj byliśmy na basenie solankowym z Olą, mała zadowolona. Rozmawialiśmy z rodzicami dzieci, które mają też atopową skórę i dłużej chodzą na ten basem - są bardzo zadowoleni, bo są efekty. Mam nadzieję, że będzie też tak u Oli. Tylko trochę przeraża cena 150 zł za 4 wejścia w miesiącu, ale zobaczymy jak będzie po lipcu, czy jest jakaś minimalna poprawa, wtedy najwyżej będziemy dalej jeździć. Dla dziecka wszystko się zrobi, szczególnie jeżeli chodzi o zdrowie.
  20. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Madalena, super wieści i wielka radość z bijącego serduszka 🙂 Mam nadzieję, że ta kroplówka pomoże i ulży w tych mdłościach. Schudnąć można na początku, nie wiem jak miałaś przy Piotrusiu, ale ja z Olgą na początku zjechałam 5 kg i to bez mdłości, po prostu nie miałam apetytu zarówno na jedzenie i słodkie, jadłam trochę, bo musiałam, a teraz było inaczej, nie dosyć że chodziłam wiecznie głodna, to słodycze jadłam na potęgę. Z czasem przeszło, więc ostatnio co m-c przybywało mi kg z hakiem, nawet podczas pobytu w szpitalu z Olą schudłam z ponad 0,5 kg, ale w sobotę u rodziców jak ważyłam się to przybyło mi 3 kg w przeciągu kilku dni...masakra...zawdzięczam znowu zachciankom na słodycze i mniejszemu ruchowi, bo taka pogoda w kratkę mega mnie osłabiała. Mam nadzieję, że jakoś się wyrówna, bo teraz Ola w domu, bo przedszkole ma wakacyjną przerwę przez cały lipiec i drugą połowę sierpnia, więc chcąc nie chcąc będę musiała się więcej poruszać hehe 😉 Badania prenatalne w tej ciąży mi zaproponowano, ale poszłam prywatnie tylko na usg I trymestru, na badania prenatalne z krwi i jeszcze jakieś tam nie zgodziłam się, bo w rodzinie nie ma żadnych obciążeń, ciąża przebiega prawidłowo, pierwsza ciąża była ok. Ola zdrowa, więc w moim przypadku uważałam za zbędne. Ty może powinnaś zrobić, jak Piotruś miał stwierdzoną wadę serduszka, żeby przekonać się, jak jest z druga dzidzią, ale oczywiście decyzja należy do Ciebie. Zuziek, ja jak widzę takie maluszki i rodziców z głębokimi wózkami to od razu cieszę się jak głupia, że niedługo ja też będę miała takiego bobaska i śmigała z wózeczkiem 🙂 A jak Transformersi? My chcemy iść dzisiaj albo w czwartek, ale na 2D z napisami. Było widać jakieś efekty na 3D? Konradek ostatnio wieczorem to mnie tak podkopuje, że aż prawie podskakuję albo mówię ała. Ruchliwe dziecko. Mąż mówi, że może teraz jak tak szaleje to po urodzeniu i później będzie spokojniejszy. Ola, o ile pamięć mnie nie myli, owszem ruszała się, ale jakby mniej, a z pewnością już w bardziej zaawansowanej ciąży i co żywe srebro mamy w domu, a buzia to nie zamyka się i do tego taka głośna 😁 Aaaaaaaaaa, na piersiach pojawiają już mi się czerwone rozstępy, z Olą dopiero dostałam ich przy pojawieniu się pokarmu, na szczęście brzuch jest wolny od rozstępów i niech tak pozostanie.
  21. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Angela, czas leci, dzieci rosną 🙂 Fajnie, że karmisz piersią, jak możesz to karm jak najdłużej, tzn. też uważam, że do roku to max. Zuziek, to sprzątaj i czekaj na Patryczka. Zazdroszczę, że już tak mało zostało Tobie do rozwiązania i mały załapie się na lato. Ja jestem ciekawa jaki będzie październik czy ciepły czy zimny? Jak druga opcja to zamiast czmychać na spacerki to będę musiała najpierw werandować.
  22. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Madalena, super, że zajrzałaś do nas. Daj znać w poniedziałek, jak było na wizycie. Termin prawie Walentynkowy 🙂 Zuziek, brzuszek to masz konkretny 😉 Jak termin masz na 1.08 to faktycznie już prawie na mecie jesteś i pozostaje tylko czekać na rozwiązanie 🙂 A to mój brzusio - 6 miesiąc (24 tydz. 2 dzień) [IMG]http://i62.tinypic.com/auxj0z.jpg[/IMG]
  23. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Zuziek, dobrze być w domu, nawet jak robotnicy się szwendają. U Ciebie już wszystko ok. i w normie? A siostra to szkoliła się w kierunku rehabilitacji, jeżeli dobrze pamiętam i nie pokręciłam nic? Pracuje w zawodzie? Ostatnio mi dokucza okrutna zgaga, zresztą nie pierwszy raz w tej ciąży, z Olą tylko raz mi się zdarzyło, po za ciążami nie miewam zgagi. Na szczęście ciepłe mleko skutecznie pomaga. Mały strasznie się rozpycha, często czuję taki napór w dół albo po bokach jak się rusza. Ola jeszcze do poniedziałku będzie chodzić do przedszkola, potem w domku, bo przedszkole ma przerwę wakacyjną, potem 1-14.08 ma dyżur, więc sobie pochodzi, żeby całkiem nie odzwyczaić się, a następnie znowu 2 tyg. zamknięte i od września już normalnie. Jak siedzę w domu to nie będziemy jej zawozić do innych otwartych przedszkoli, które z reguły w wakacje nie są czynne dłużej niż 2 tygodnie, no może są pojedyncze wyjątki co są otwarte aż 1 m-c w tym okresie. Fajnie, że masz ładną pogodę, bo u mnie ostatnio non stop w kratkę i poniżej 20*...wrrrr. Nie wymagam upałów, ale niech będzie cieplej, żeby można było się lżej ubrać.
  24. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Zuziek, może być coś na rzeczy, teraz tyle dzieci ma alergię, która ujawniać się stopniowo (z roku na rok co raz gorzej jak u Oli) albo pojawić się nagle. Warto sprawdzić, chyba że te wszystkie antybiotyki wpłynęły tak na skórę Zuzi i niedługo wróci do normy. A Ty jak się czujesz? Zapisałam się za tydzień na zajęcia do Szkoły Atopii, który znajduje się przy tym szpitalu. To są jednorazowe warsztaty, trwające 3 h, może coś nowego się dowiem o atopowej skórze. Poza tym chcemy posyłać Olę na basen solankowy, który zalecany jest m.in. AZS. Jest to nowość, bo niedawno otworzyli taki basen w Sopocie. Pielęgnacja Oli to żmudna praca, bo trzeba nawilżać skórę kilka razy dziennie różnymi maściami/preparatami. A teraz trzeba większą kasę zainwestować, bo te tańsze kosmetyki z emolientami mogą być już mało skuteczne. Dodatkowo mamy używać emulsji przez 2 m-ce, która jest na receptę, ma działać nawilżająco i regenerująco na skórę, tam gdzie zostały ślady po rankach. Wydawanie dodatkowej kasy jest, w obecnej sytuacji, nie po drodze, ale dla dziecka zrobi się wszystko, żeby nie cierpiało. Damy radę 🙂
  25. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Hej 🙂 Jesteśmy już z powrotem w domu, Olę wypisali wczoraj ze szpitala. Pobyt z 4 dni przedłużył się do 8, ordynator chciała nas przetrzymać jeszcze do piątku, ale jednak zadecydowano, że jak już więcej testów nie będą robić i skóra małej jest w dobrym stanie to możemy zakończyć nasz pobyt. Było ok. miałyśmy salę-jedynkę z wc, była świetlica dla dzieci, więc mogłam złapać trochę oddechu, plac zabaw pod oddziałem. pielęgniarki z racji ciąży pomagały mi przy Oli np. wsadzały i wyjmowały z głębokiej wanny, chociaż o nic nie prosiłam. Miała kąpiele na zmianę w emolientach i podchlorynie sodu, okłady z taniny, 7 rodzajów maści, a ponieważ mocno podrapała się na stan zapalny skóry dostała antybiotyk i lek osłonowy oraz fenistil w syropie. Ola miała testy płatkowe (plastry z odczynami alergenów założone na 48 h), skórne oraz z krwi. Z płatkowych wyszedł nikiel i brzoza, ze skórnych brzoza, olcha i lesczczyna, czyli zgadza się, bo alergia pojawia się z końcem lutego i trwała do początku czerwca, tylko, że trawa nie wyszła, ale może jakaś krzyżówka z jedzeniem (?). Za 2 tygodnie mam dowiedzieć się o wyniki z krwi na roztocza, ze skórnych roztocza też nie wyszły. Następne testy mamy we wrześniu, mamy zgłosić 1.09, też dostaniemy jedynkę, mam nadzieję, że dam radę. bo to zostanie 1,5 m-ca do rozwiązania. Miłego długiego weekendu albo wolnego dnia 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...