Skocz do zawartości

Anulka81_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    1125
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Anulka81_m

  1. Blue, zapomniałam jeszcze napisać, że czasem daje od siebie takiego smażonego schabowego lub pierś z kurczaka, tyle że dla Oli zeskrobuje panierkę. A co do ząbków to u jednej z mamusiek, synkowi zaczęły wychodzić ząbki dopiero jak skończył 11 m-cy, tak samo miała u starszej córki, bezproblemowo wychodził jeden za drugim.
  2. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    A propos' jeszcze jedzenia, ostatnio Ola nie zjadła wcześniej barszczu ukraińskiego, ale domagała się, żeby dać jej nasze leczo i zjadła z kawałkiem bułeczki, musiałam z jej porcji wyjąć tylko kiełbasę i paprykę, bo była ze skórką, została za to cukinia, pomidor i cebulka, wkroiłam jej też troszkę szynki. Następnym razem jak będę robić to zrobię tak aby zjadła nasza cała 3, paprykę obiorę ze skórki, a zamiast kiełbaski dam parówki (już parówkami nieraz robiłam) i wszyscy będą zadowoleni.
  3. Blue, nie wiem czy zaglądałaś na moje czerwcóweczki, ale odpisałam tam Tobie na temat schabu.
  4. Gerda, chyba się nie chwaliłaś, ale ja już wczoraj wylukałam na suwaczku 2 kasowniczki 🙂 Ola jak urodziła się to była klonem taty, potem była wymieszana, ale z przewagą nadal taty, aż zrobiła się wykapana ja, teraz to zależy jak spojrzy się, nadal jest bardzo do mnie podobna, ale coś z tatusia też ma. Moje ma na pewno oczy - kształt i kolor też.
  5. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Blue napisał(a): I tak i tak. Pieczony schab - kawałek schabu przyprawiam odrobiną soli i np. ziołami prowansalskimi piekę albo w foli aluminiowej lub rękawie. Na zimno może być do kanapki,jak na obiad to odkroiłam grubszy plaster pokroiłam go w kostkę, a że wczoraj piekłam mięsko to dzisiaj do pojemniczka dodałam troszkę gotowanej wody, żeby w mikrofali nie nie wysuszył się, jak ma się zrobiony sosik można zalać mięsko do podgrzania. Schab gotowany (gulasz) - ja robię np. tak, zagotowuję wodę - wrzucam pietruszkę i marchew w większych kawałkach jak są miękkie to wyjmuję - marchewkę zostawiam na jarzynkę, do warzywnego wywaru wrzucam trochę startej marchewki, mięsko (oprócz schabu gotowałam też w taki sposób pierś z indyka i kurczaka) i trochę soli, przyprawy, dusi się na małym aż będzi miekkie, na koniec dodaję mąkę tzn. 1 czubata łyżka wcześniej wymieszana w małą ilością zimnej wody, gotuje jeszcze przez chwilę i gotowe. Kwasiek, to może następnym razem kupię 5, bo Ola pewnie z 10 kg tez waży i zobaczymy jak będą się sprawować, bo z 4 już wyrasta.
  6. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Olcia ziemniaki ze schabikiem i pomidorkiem wcina bez problemu. Zapomniałam jeszcze napisać, że coś obraziła się na marchewkę jak jest w formie jarzynki i jeszcze na kaszę gryczaną.
  7. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Komsi napisał(a): Ja tak samo, aby oponka znikła i brzuchol trochę się spłaszczył. Ja wolę wieczorem kiedy Ola już śpi, rano to mogę zapomnieć o tym, bo mała jest poranny ptaszek, znowu wróciła do wstawania po 6-6.30. Idę sprawdzić czy ziemniaki ugotowały się dla Oli, mam nadzieję, że zje. Do tej pory nie miałam żadnego z nią problemu, jeżeli chodzi o obiady, na wyjeździe jeszcze ładnie jadła, a po powrocie ma długie zęby na zupy. Acha, Kwasiek, czy Ty Agusi ostatnio zmienialaś pieluchy na 5? A na jakie Dada czy inne? Ja dzisiaj chciałam pierwszy raz wypróbować 5 Dada, ale patrzę, że one od 15 kg, więc nie wzięłam, bo nie wiem czy z kolei nie będą za duże.
  8. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Cześć, Wiecie tak jak czasami marzylam o powrocie do pracy, tak teraz mi się nie chce, no ale trzeba jakiś grosz zarobić, poza tym Oli dobrze zrobi towarzystwo dzieci tak bardzo je lubi 🙂 Muszę jeszcze zadzwonić umówić się na badania, bo dostałam skierowanie z pracy. Co kumatości i zdolności naszych maluchów to Ola też dużo rozumie się co do niej mówi, a sama pokazuje, że chce siusiu, ciągając za pieluszkę lub idzie pod drzwi i stuka w nie wołając DA, żeby posadzić ją na nocnik, jeszcze też jest opcja z prowadzeniem mnie za rękę pod wc. Po zrobieniu siusiu lub nie prowadzi mnie do łazienki, żeby umyc jej rączki, czasem pokazjuje na szczoteczkę do zębów, więc daję jej i myje poz swojemu ząbki (w ciągu dnia moczę szczoteczkę tylko wodą, pastą myję na razie tylko wieczorem).Potrafi pokazać niektóre zwierzątka lub rzeczy w książeczce, jak widzi kaczuszkę to mówi ka ka, kurkę ko ko.Wie gdzie ma uszko, nos, ząbki i włosy. Też lubi się czesać lub poprawiać sobie włoski. Pokazauje na kompa i mówi ka ka lub TI TA - oznacza to, że chce zobaczyć na youtube piosenki Kaczuszki (wersja z Mini Mini) i czołowkę Tik Taka. Potrafi sobie włączyć cd w swoim magnetofonie i odrazu jako pierwsza piosenka leci oczywiście Tik Tak. Ti ta też mówi na zegarek lub budzik. Jak coś jej smakuje to masuje się po brzuszku i mówi mmmmm, jak czegoś nie chce to kręci głową i mówi NIE NIE. Jak zabraniamy je czegoś to takim piskliwym głosik mówi NIE NIE a czasem jeszcze kiwa wskazującym paluszkiem, ze nie wolno, jak nie chcemy jej czegoś dać to jest NIE DA? Jeśli coś chce dostać lub dać to mówi DA, DAĆ lub DAJ. Jak ma być trochę ciszej to przykłada paluszek do usteczek i robi ciiiii. Oczywiście mówi PA PA, czasem przy tym macha rączką lub posyła caluska. Potrafi pokazać, że to mama a Sebek to tata. Jak ma chusteczkę to wyciera buźkę lub udaje że dmucha nos. Oj pewnie coś jeszcze dałoby się wymienić, ale nie przychodzi mi teraz do głowy. Komsi, wracając do Twojej znajomej, jak jej lekarz powiedział, że jest ok to mam nadzieję, że tak będzie, ale pomimo wszytko na jej miejscu sprawdziłabym ten nóżki u jeszcze innego lekarza, jakby była taka możliwość. Kurcze szkoda byłoby dziecka, jeżeli ten lekarz pomyliłby się. Ale jak piszesz jest dorosłą osobą i chyba wie co robi. Ja też robię 6 Weidera, dzisiaj wieczorem będę zaliczać 4 dzień. Jak się czujesz po ćwiczeniach? Ja po nich jestem obolała, ale rano już jest w miarę ok po wyspaniu się. Wczoraj robiłam taką samą serię i cykle co dzień wcześniej - to samo, ale szło ciężej. Madalena, dobrze już Piotrusiowi lepiej - dużo zdróweczka i Tobie dużo siły 🙂 Zuziek, Kwasiek mam nadzieję, że u Was wszystko ułoży się pozytywnie i wróci do normy. Trzymam kciuki!!! Sylwia, prezent na pianieński rewelacja - niezłe wdzianko 🙂 Przejaśniło się trochę, więc zmykamy na spacer.
  9. Uhhh, 3 dzień odhaczony 🙂 Niby taka sama ilość serii i cykli co wczoraj, ale dzisiaj jakby jakoś ciężej, ale dałam radę. Jutro już 3 serie po 6.
  10. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Komsi, zdarza się, że niektóre dzieci wogle pomijają etap raczkowania, ja np. raczkowałam tylko jeden dzień i na drugi dzień poszłam - miałam 1 rok i 2 tyg., ale że Alicja nie chodzi to jeszcze nie problem, dziwne, że nie przemieszcza się sama przytrzymując się czegoś itp. w takim wieku, może faktycznie to bioderka - niech znajoma koniecznie dowie się co i jak, bo wydaje mi się, że wtedy trzeba będzie zacząć rehebilitację, bo im później to może być gorzej. Jeszcze jedna myśl przyszła mi do głowy czy ta mała jakoś nie wywróciła się i odczuwa teraz lęk i najbezpieczniej jej poruszać się na pupci (?) Oficjalnie mogę już Olcię uznać za człowieczka poruszającego się na nóżkach, właśnie chodzi po całym pokoju z miotełką lub mopem i "sprząta" 😁 Wczoraj dostała od znajomej, a właściwie od przyszłego męża 😉 zestaw do sprzątania dla dzieci - wiadrko, mop, miotełkę, zmiotkę, szufelkę i niby plyn to czyszczenia - jest tym zafascynowana. No to mam już pomocnicę hehe
  11. Monisia jesteśmy na tym samym etapie, czy po wczorajszych ćwiczeniach też odczuwałaś ból przy każdym ruch, ja jak położyłam się do łóżka to ledwo mogłam obrócić się na drugi bok. A wogle przed rozpoczęciem ćwiczeń mąż pstryknął mi fotki, porównam sobie (tak bardziej z ciekawości) z efektem końcowym - też uwiecznię na zdjęciu 🙂
  12. Filmik i Laura super 🙂 Widzę, że odkryła swoje zamiłowanie do pilotów. My przed Olą już chowamy piloty, bo potrafi otwierać schowek na baterie, że tak to nazwę i zawsze nam coś przestawiła w ustawieniach telewizora.
  13. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Hej 🙂 Wczoraj była u nas znajoma z synkiem, Olaf ma 4 latka, fajny chłopiec i ładnie bawił się z Olą. Poza tym Ola ma pierwszego kandydata na męża 😁 Olafek spytał się czy będzie mógł kiedyś ożenić się z Olcią 🙂 Co prawda błogosławieństwa nie daliśmy, ale będziemy mieć kandydaturę na uwadze 😁 😁 😁 Nasza córcia miałaby na pewno bardzo fajnych teściów 🙂 Laaf, byłam wczoraj w pracy pogadać co i jak. Całyczas aktualny ten mój awans do biura, dostanę wyższą stawkę godzinową, ale mniejszy etat - przeskoczę z 3/4 na 1/2. Plusy są takie, że pracowałabym tak 3 dni w tygodniu po 6h, weekendy i święta wolne (na dotychczasowym stanowisku weekendy pewnie miałabym wolne, bo taką miałam do tej pory dyspozycyjność, ale w święta pracowałabym na pewno, a tego nie lubiłam). I tak z czasem zacznę szukać nowej roboty, bo kokosów w tej instytucji raczej nie zarobię. Komsi, a w jakim wieku jest ta Alicja? Podobno dziecko ma czas na naukę chodzenia do 1,5 roku, potem to już trzeba poradzić się lekarza żeby znaleźć przyczynę.
  14. Niunia, super, że jednak zrobiłaś ćwiczenia 🙂 Ja myślałam, że odpuszczę sobie wczorajszy drugi dzień, bo była u nas znajoma z synkiem, Ola została położona spać wyjątkowo później i nie mogłam się zwlec żeby poćwiczyć, ale wreszcie stwierdziłam, że jak zaczęłam to nieodpuszczę. Ćwiczyłam po 23 hehe, także 2 dzień zaliczony 🙂 Dzisiaj 3 wieczorem.
  15. Gerda napisał(a): Na pewno nie 😁 😁 😁 Ja sobie trochę odpocznę, odchowam Olcię i wtedy pomyślimy o drugim bobasku, wstępne plany za jakieś 2 lub 3 lata, jeszcze zobaczymy jak wszystko uloży się 🙂
  16. MonisiaD, wklejam link do strony A6W http://www.6weidera.com/seriecykle.php tu są przedstawione 2 metody wykonywania serii i cykli ćwiczeń. Ja zaczęłam ćwiczyć wg tej pierwszej metody.
  17. Dziewczyny 1 dzień ćwiczeń za mną 🙂 Przyznam, że czuję się odrobinkę obolała, a co będzie dalej, no cóż trzeba będzie wytrzymać - mam taką nadzieję.
  18. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Pochwalę się, że Olcia rozkręca się z samodzielnym chodzeniem, jest coraz pewniejsza i łatwiej udaje się jej utrzymać równowagę 🙂 Ja też nie słyszałam o szczepionce na kleszcze. Jutro podejdę do pracy zapytać się co ze zmianą stanowiska, bo niby wszystko ok., niby zaklepane, ale mieli dzwonić odnośnie pensji, umowy i czy nie będzie problemu, że nie zacznę pracy z 1.09 tak jak będzie wskazywała umowa - póki co cisza, a też powinnam przynajmniej 2 tyg, szybciej złożyć pismo o skrócenia wychowawczego (na razie w HRK jestem na wychowawczym do 30.09). Zobaczę co mi powiedzą.
  19. Ach, niestety dzisiaj odpuszczam ropoczęcie ćwiczeń, bo mąż namówił mnie, żeby zakończyć jego 2 tyg. urlop pizzą (właśnie zamówił) i piwkiem, więc bez sensu, żebym z pełnym brzuchem zaczęła ćwiczyć, bo chcę robić to wieczorami, jak mała zaśnie, wtedy jedynie będę mogła poćwiczyć na spokojnie. Tak więc zmiana planów - od jutra trzymajcie kciuki 🙂
  20. Anulka81_m

    Nocnik

    Ponad miesiąc temu pisałam, że Olcia nie chce siadać na nocnik i zwiewa z niego. Od czasu do czasu próbowałam ją sadzać i nic, ale jakieś 3 tygodnie temu (kurcze nieodnotowalam dokładnie 😉 ) nastąpił przełom i to przez przypadek. Ola obudziła mnie jak co rano wołając ze swojego pokoju MAMA, poszłam do niej i chciałam ją przebrać w dzienne ubranko, sprawdziłam pieluchę, po nocy była sucha. W tym czasie przypiliło mnie tak z pęcherzem, że chciałam Olę włożyć do łózeczka i polecieć do wc, ale dziecko zrobiło bunt, więc szybko zabrałam ją ze sobą tak od niechcenia zdjęłam pieluchę i posadziłam ją na nocniku i sama usiadłam na kibelku i nagle słyszę melodyjkę z nocnika - moja Olcia zrobiła pierwszy raz siusiu na nocniczek 😁 Zaczęłam ją chwalić, dostała buziaka, a ona była taka zadowolona - uśmiechnięta i biła brawo 😁 Od tamtej pory chętnie siadała na nocniczek, a od 2 tyg. zaczyna dawać sygnały, że coś jej się chce, pociąga za pieluszkę i wydaje dźwięk coś w stylu uhm, uhm,wtedy sadzam ją na nocnik, zaczęła też podchodzić/raczkować pod drzwi wc woląc DA lub bierze mnie za rękę i ciągnie mnie tam, bo wie, że tam nocnik. Nie mieliśmy też problemu u znajomych, mają nocnik bez melodyjki, też chętnie siadała. Raz zrobi raz nie - zależy czy zdążymy nim zrobi do pieluchy. Na razie mamy doświadczenia z siusianiem, a kupka zawsze szybciej ląduje w pampersie. Koko, a jak tam u Twojego synka z nocikiem? Czytałam, że jest już na dobrej drodze. Ta metoda NHN jest ciekawa i wydaje się rozwijająca jak są jej efekty, ale ja chyba też wolę iść drogą tradycyjną i kiedyś przy drugim dziecku zrobię tak jak przy Oli poprostu w pewnym momencie zacznę ją sadzać na nocniczek i będę czekać co dalej.
  21. Oj, ciotka gapa, nie zuważyła tak ważnego postu. Gratulacje i buziaczki dla Laury 🙂 Blue, no to zacznie się bieganie za raczkującym szkrabem, z czasem będzie chciała wszystkiego dotknąć i wszędzie wleźć, a teraz będzie jej już troszkę łatwiej 😉
  22. No, u mnie też będzie ciężko z piwkiem i słodyczami, ale ograniczy się. A muszę zabrać się za siebie, bo zaczęłam tyć na potęgę, na wyjeździe to też mi nieźle przybyło, bo jak już spodnie zaczynają być ciut przyciasne, sadełko się wylewa, gacie odciskają się na ciele, brzuch mam jakbym była w początkach ciąży (zaznaczam, że nie jestem!!!), pojawił się drugi podbródek, nie mówiąc, że dupsko i uda też robią się już potężniejsze to jest bardzo źle. W piątek byliśmy na weselu, w starą sukienkę wcisnęłam się, ale trzeba było kupić rajstopy wyszczuplające, żeby jako tako prezentować się. Szkoda tylko, że w cyckach mi nie przybiera, ta którą karmiłam Olę do końca zrównała się z tą nieużywaną, jakoś wróciła im minimalna jędrność (smaruję kremem), ale są mniejsze niż przed ciążą 😞 Ahhhhhh... Na szczęście los oszczędził mi po ciąży rozstępów, a te na piersiach są już prawie niewidoczne - też zawdzięczam to genetyce 🙂 Ale pożaliłam się... W każdym razie trzymajcie za mnie kciuki, żebym wytrwała w tych ćwiczeniach.
  23. Hmm... Na temat oduczania na temat spania z rodzicami, smoczka i butelki zbytnio nie mam co się wypowiadać, bo Olcia nie spała nigdy z nami, smoczka tolerowała przez krótki czas i sama z niego zrezygnowała, a zmiana butelki na niekapek lub kubek 360 (Lovi) też obyło się bez problemów. Jedyne co mogę opisać to jak odzwyczajałam córcię od piersi - karmiłam 11,5 m-ca. Mój plan był 3 tyg. 1 tydzień - zrezygnowałam z karmienia nocnego - na szczęście Ola nie sprzeciwiała się piciu wody, ale jak dziecko nie chce wody, to wtedy pozostaje dać herbatkę, sok lub mleko modyfikowane; 2 tydzień - rezygnacja z karmienia porannego - zamiast piersi mleko modyfikowane 3 tydzień - i na koniec karmienie wieczorne - jw. Nim zatrzymałam laktację, odczekałam kilka dni, żeby zobaczyć czy nagle Oli nieodwidzi się modyfikowane, ale odstawienie poszło gładko i obyło się bez problemów. Na koniec dodam,że nim odstawiłam małą to niekarmiłam już więcej niż powyższe 3 razy, w ciągu dnia dostawała do picia herbatkę,wodę, sok lub kompocik. No i w okresie odstawiania, zaczęłam dawać wieczorną pierś nie po kąpieli,jak było do tamtej pory, tylko PRZED nią, żeby nie brakowalo jej czegoś przed snem. Plan zamierzony przeze mnie udał się i mam nadzieję, że może pomoże on innym mamom, które chcą zrezygnowiać z naturalnego karmienia swoich pociech, chociaż różnie to może być, bo każde dziecko jest indywidualnością. Życzę powodzenia!!! 🙂 W najbliższej przyszłości czeka mnie odzwyczajanie od pieluchy, ale na to jest jeszcze czas. Póki co Olcia zaczęła od niedawna chętnie korzystać z nocniczka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...