Skocz do zawartości

Anulka81_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    1125
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Anulka81_m

  1. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    A my po spacerku, teraz Olcia wcina obiad (ziemniaczki z koperkiem, klopsik w sosie pomidorowym i do tego trochę brokułka i kalafiorka)- je na zmianę raczką i widelczykiem (o ile coś uda się jej nabić) Na spacerku mała trochę pospała, potem w parku wyjęłam z wózka - zachwycona stała przy ławeczce, ale sama nie ruszyła się, ale za to musiałam ją prowadzać za dziewczynkami, które miały wózki z lalkami, chyba spodobały się jej, trzeba będzie może pomyśleć jakimś małym wózeczku, bo jakąś tam lalkę ma,ale trzeba będzie kiedyś kupić konkretnego bobasa np. taką Agatkę jaką kupowała Sylwia dla Igusi. Kwaśku, pozazdrościć, że masz z Agusią taką super komunikację, no i że korzysta z nocniczka - Ola nadal zwiewa. Zuziaku, faktycznie miłe zakupowo-finansowe zaskoczenie - podobno teraz tesco tańsze jest od lidla i biedronki, że ja nie mam w pobliżu tesco.
  2. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Komsi napisał(a): Fajnie, idziecie na ten koncert? Bo teraz nie pamiętam, kiedyś o tym pisałaś. Z kolei ja z mężem mamy już kupione bilety na 9.08 na koncert Ozziego Osbourne'a 🙂
  3. Niunia, dzięki 🙂 Blue, nie pamiętam jak długo, ale Olcia przez pewien czas też kulała się tylko w jedną stronę. A może ćwiczysz z nią obracenie? Zanim Ola wogle zaczęła się obracać to wykonywałam z nią ćwiczenia, a jak umiała robić to w jedną stronę to ćwiczyłam obracanie w drugą. Nie wiem czy konieczne są takie ćwiczenia, bo pewnie prędzej czy później maluch sam zaczyna wykonywać różne czynności, ale u nas jak jedna mamuśka zamieściła filmik jak ćwiczy z córcią to wszystkie też zaczęłyśmy. Zapytałam się jej czy jeszcze ma ten filmik i czy wyrazi zgodę na zamieszczenie go tutaj, a jak nie to wieczorem postaram się jakoś opisać te ćwiczenia.
  4. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    I jeszcze za pamięci... Sto, sto lat dla Stasia na 1 urodzinki - zdrówka, apetytu i wielu uśmiechów!!! Buziaki od cioci Ani i Olci 🙂
  5. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Witam 🙂 Niestety dzisiaj Ola obudziła się po 6, więc żeby zrobić śniadanie i wyszykować się musiałam ją wsadzić w krzesełko, bo musiałabym za nią tylko biegać po całym mieszkaniu, nie potrafi usiedzieć dłużej niż 5 minut w 1 miejscu, wtyka paluszki wszędzie tam nie powinna... ahhh ciężko bez kojca. Znacie jakiś sposób, żeby dziecko siedziało w miejscu? 😁 Chyba muszę poczekać aż do tego dorośnie. Zuziaku, masz jeszcze ten filmik z ćwiczeniami Zuzi - chodzi mi o obracanie z plecków na brzuszek itd.? Jeżeli tak, to czy mogłabym zamieścić na moim trójmiejskim wątku, żeby pokazać dziewczynom?
  6. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Dziewczyny, dziękuję za tatuażowe komplementy 🙂 Alicja mam przykryty folią i po porannym myciu miałam już nie zakładać, tylko posmarować Alantanem Plus, ale mąż powiedział, że może dzisiaj niech do wieczora jeszcze ponoszę, więc jeszcze sobie ją przyczepiłam. Kwaśku, tak to jest jak nasze maluchy przebywają prawie non stop z nami, niby bez problemu zostaną z kimś innym, ale będą strasznie tęsknić. Może mama ubarwiła swoją relację, może nie. Ola jak ja wychodzę to najpierw nie zwaraca uwagi, że mnie nie ma, ale później niby jest ok, ale woła co jakiś czas MAMA, MAMA, rozgląda się i pokazuje w stronę przedpokoju lub drzwi wyjściowych, tak samo jak mąż ostatnio pojechał na badanie nerek i nie było go przez dłuższy czas, to Ola w pewnym momencie poszła (na czworaka) do przedpokoju usiadła na przeciw drzwi wejściowych i pokazywała na nie TATA, potem stała przy tych DRZWIACH, uderzała w nie i znowu wołała TATA, TATA... Dobrze, że spała jak mąż wychodził do pracy, bo po tych 2 tyg. L4, mógłby być ryk, że tata gdzieś wychodzi.
  7. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Witam 🙂 Niestety już mąż wrócił do pracy...buuu, ale chce wziąźć 2 tyg. urlopu od 30.07, więc to już niedługo 🙂 Dzisiaj pobudka o 6, zjedliśmy razem śniadanie, wyprawiłam męża do pracy, umyłam się w spokoju i po 7 Ola obudziła się, więc idealny początek dnia. Nie lubię do późna spać, ale fajnie było wstawać o/po 7.00. Sylwia, super że mąż już w domu, a jak noga? Wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszej rocznicy ślubu - szczęścia, spełnienia marzeń i szybkiego wykończenia domu 🙂 A to była 2 rocznica? Niedługo będę szykować się z Olą na spacer i muszę podjeść do mojego gina po receptę na tabletki anty.
  8. Blue, dzięki 🙂 Ja też uwielbiam motyle. Ten motyl - ćma w ramce jest bardzo ładny, a jak masz jeszcze ładniejszego to super. Mój mąż nie ma nic przeciwko temu, bo sam sobie zrobił tatuaż na ramieniu prawie 3 lata temu na 30 urodziny. Jeżeli chodzi o rodzinę to tatuaże trzeba ukrywać przed babcią (88 lat), z którą mieszkamy, bo za dużo gadałaby, a po co, jej kojarzą się tatuaże z więzieniem i obozem koncentracyjnym, teściowie to na luzie do takich rzeczy podchodzą, mój tata też raczej bez emocji może zareaguje, ale moja mama będzie trochę biadolić aż kiedyś przestanie. Tzn. na razie nie będę obnosić się z tym tatuażem, ale jak dowiedzą się to będą wiedzieć. Ogólnie mam to gdzieś, bo jestem dorosłą osobą 😉 😁
  9. Zrobiłam sobie na krzyżu w okolicy lędźwowej motylka fruwającego. Tatuaż jest nie duży, a tak wygląda 🙂 [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/219/p1090585d.jpg/][IMG]http://img219.imageshack.us/img219/5122/p1090585d.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
  10. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    A to mój tatuaż - motylek fruwający 🙂 [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/219/p1090585d.jpg/][IMG]http://img219.imageshack.us/img219/5122/p1090585d.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
  11. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Alicja, też cieszę się, że zdecydowałam się 🙂 A jeżeli chodzi o ból to chyba zależy od osoby jak go odczuwa, dla mniej w takim miejscu był to lajt, ale nie wiem jak u innych, a kark to trudno mi powiedzieć. A jak znosiłaś poprzednie tatuaże?
  12. niunia26 napisał(a): Tak, tak 😁 Z tym spotkaniem to mi też najbliższe weekendy póki co nie odpowiadają, jak coś w ciągu tygodnia z maluchami, ale dopiero następny tydzień. Co Wy na to? Teraz to wogle przez najbliższe 3 tyg. nie mogę się opalać, szczególnie pleców, bo dzisiaj zrobiłam sobie TATUAŻ 🤪 🙃 😁 Zrobiłam sobie prezent już na 30 urodziny (jeszcze przed) tzn. to prezent od męża, bo on mi fundnął taką zajawkę hehe
  13. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Ooo, pustki dzisiaj u nas 😮 Ola dzisiaj zrobiła pobudkę po 7 (więc po 2 dniach pobudka wróciła do normy), pomimo kiepskiej pogody pozałatwialiśmy kilka spraw. Wogle poszliśmy do salonu tatuażu, zapytać się o wolny termin i okazało się, że będzie można dzisiaj tak po 15, więc już nie wracaliśmy do domu, tylko zjedliśmy obiad na mieście, potem wypiliśmy sobie kawę i ZROBIŁAM SOBIE TATUAŻ 🤪 🙃 😁 Wrażenie pozytywne, myślałam, że na krzyżu będzie cholernie bolało, ale ja mam kurcze wyjątkową odporność na ból, bo to było dla mnie jak masaż igiełkami, wiadomo nie jest to głaskanie, ani razu nie zacisnęłam zębów ani nie syknęłam, poprostu siedziałam sobie na tym fotelu a gościu (spoko tatuażysta, u niego robił sobie tatuaż mój mąż) zrobił co sobie zażyczyłam. Bardzo jestem zadowolona z mojego motylka 🙂 Może później wrzucę fotkę, chyba że mąż mi cyknie przed założeniem świeżego opatrunku dzisiaj wieczorem, ale teraz to jeszcze nie efektowne, bo wiadomo zaczerwienione. A z innej beczki... Olcia nadal nie ruszyła w 100%, chociaż robi od czasu do czasu samodzielnie kilka kroczków, natomiast od 2 dni daje się poprowadzić za jedną rączkę, ale tylko w domu. Najlepiej wychodzi jej wstawanie bez trzymanki, co bardzo ją i nas cieszy 🙂
  14. Blue, dawałaś Laurze budyń czy jeszcze nie? Pytam, bo jestem ciekawa czy jej smakowało.
  15. Za opalaniem to nie tęsknię, bo średnio to lubię, ale super byłoby znowu spotkać się z Wami na kawce lub piwku 🙂
  16. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Zuziaku, jak coś nie tak to odrazu myślimy coś znowu przez Twojego ojca, a że nie sprezowałaś o co chodzi to jedno nam przyszło do głowy, dobrze że kolegą zajął się przechodny lekarz i może lepiej jak piszesz - siać panikę niż stać bezczynnie, może wtedy ktoś pomoże, zareaguje, bo ogólnie to jest znieczulica wśród ludzi. A czas szybko leci i nie obejrzysz się a Adam znowu przyjedzie.
  17. Ohhh, jaka tu cisza, dziewczyny brak czasu?
  18. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Sylwia, no to masz kiepski dzień, ale jutro pewnie będzie lepiej. I faktycznie wkurzające jest, że samochód od Was pożyczyli, a ciężko przesłać fotki albo zgrać na płytę z urodzinek Igusi - przypominaj im do znudzenia o tym, aż wreszcie dostaniesz, bo będą mieli tego dosyć, chyba że oni nie z takich. A i jeszcze metamorfoza Igi - fotka "przed" niewyraźna, ale można coś tam dostrzec, że mała była nieźle zarośnięta, a teraz z tą przyciętą grzyweczką wygląda cud miód 🙂 Komsi, siłacz Maxymek połamał szczebelki no to też nieźle 😁 😉 A i jeszcze zapomniałam dodać, że jestem mega padnięta po pierwszym dniu bez kojca, Olcia jest niezmordowana, trzeba było za nią latać - mała sapie, ale dalej śmiga i wspina się wszędzie...uhhh 🤪
  19. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    A zapomniałam napisać, że kojec był totalnie połamany w miejscach połączenia, już ostatnio kombinowaliśmy z ustawieniem i blokowaniem nawet taśmą, żeby Oli było trudniej przemieszczać się z kojcem i go zginać, ale ze wszystkim poradziła sobie jak nie przodem to pleckami pchała, aż wrzystko trzaskało i niestety kojec dla drugiego dziecka już nie zostanie.
  20. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Witam 🙂 Ola znowu się cofnęła z pobudkami wczoraj 6.30, dzisiaj 6.15, ciekawe może jutro 6.00? Poza tym jest małą pamiętliwą spryciulką, dzisiaj dorwała się do mojej małej torebki, ale najbardziej interesowała ją moja truskawkowa pomadkę Nivea i najlepsze, że zapamiętała jak malowałam sobie nią usta i robiła to samo zamkniętą 😁 Piszę na raty, bo muszę pilnować mego gnomka, bo wyrzuciliśmy dzisiaj kojec, więc lata wszędzie, na czworakach, kilka kroków zrobi sama, przemieszcza się przytrzymując się mebli itp. przed chwilą stała bez trzymanki przy stole i zakładała sobie na rękę zegarek taty. Wogle umie założyć sobie kapelusik,okulary przeciwsłoneczne swoje i moje - stare i opaskę z Hello Kitty, ale nosić za bardzo nie chce. Wspina i podciąga się, gdzie może, wszędzie zrobi tornado, a jak na 100% zacznie chodzić to już będzie hardcore, ale przy tym lataniu to może nie będę musiała zabierać się za ćwiczenia, bo przez bieganie za Olą może wreszcie schudnę co ostatnio przybrałam hehe. Komsi, a propos demolowania kojca, Ty masz inny z podłogą, więc zademonstruję Tobie prawdziwą demolkę 😁 😁 😁 Kojec przed demolką [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/813/p1090510.jpg/][IMG]http://img813.imageshack.us/img813/6099/p1090510.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] W trakcie lub po demolce [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/838/p1090529y.jpg/][IMG]http://img838.imageshack.us/img838/6843/p1090529y.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] Sylwia, Ola była pierwszy raz w piaskownicy i faktycznie ładnie bawiła się jak miała w rączce grabki, łopatkę lub coś innego, ale jak dotknęła piasku to odrazu były rączki do góry i czyściłam je. Olcia ma to po tatusiu 🙂 A przy domu jeszcze nie byliśmy, bo uważaliśmy, że jest jeszcze za mała i nie będzie się interesować, poza tym jak jest ciepło to lubią wieczorami posidzieć przy niej menelki, młodzież lub trochę starsi mieszkańcy i jak popiją to cholera wie czy czegoś tam nie wrzucają lub nie sikają, więc lepiej już podjechać na plażę, podejść do pobliskiego parku albo wybrać się do ogórdka jordanowskiego i żeby tam pobawiła się. Teraz trzeba małą zaopatrzyć w sprzęcik do piaskownicy. Alicja, faktycznie Ola lubi dzieci jak jest w ich towrzystwie, trochę ubolewam, że przyjaciółki/koleżanki porozjeżdżały się po świecie, a jak są nawet na miejscu to wiecznie brak czasu, a nawet na osiedlu kilka mam jakoś nie wyrywa się, żeby przejść się razem na spacer - dziwne to i smutne, bo zarówno Oli i mi towarzystwo przydałoby się. Teraz jak Olcia pójdzie do żłobka to będzie miała koleżanki i kolegów, więc liczę na to, że szybko zaaklimatyzuje się i będzie ok. Agulka, ja też zadowolona jest z przedstawionych warunków żłobka 🙂 Oj, już nie pamiętam czy miałam coś jeszcze napisać...
  21. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Kwasiek, skopiowałam sobie przepis na Panią Walewską, bo pysznie brzmi i fajnie wyglada 🙂 Może kiedyś zrobię. Waja, buciki trampeczki są wypas 🙂 Zuziaku, mam nadzieję, że jest ok?
  22. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Pogoda dopisała na ten Piknik Rodzinny 🙂 Olcia była zachwycona atrakcjami, że był pisk jak ją wsadzaliśmy do wózka jak chcieliśmy wracać do domu, a poniżej fotki... [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/39/p1090539q.jpg/][IMG]http://img39.imageshack.us/img39/9282/p1090539q.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/59/p1090553.jpg/][IMG]http://img59.imageshack.us/img59/4115/p1090553.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/829/p1090567z.jpg/][IMG]http://img829.imageshack.us/img829/2200/p1090567z.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/9/p1090580.jpg/][IMG]http://img9.imageshack.us/img9/1707/p1090580.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
  23. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Hejka 🙂 Wczoraj posiedziałam sobie dłużej i jak na złość Ola musiała obudzić się 6.30, no cóż trzeba będzie jakoś funkcjonować. Mąż narazie śpi, mała w kojcu, a ja mulę przed kompem. Dzisiaj jedziemy Z Olcią na coroczny Piknik Rodzinny organizowany przez męża firmę, trochę dziecko dotleni się i pobawi się z innymi dziećmi 🙂 Sylwia, to zdolny mąż jak sam naprawił koło od wózka 🙂 a ja nie wiem może mój mąż potrafiłby naprawić oponkę, ale nawet nie zastanawialiśmy się. W tym warsztacie przez ostatni rok 2 razy (przy okazji spaceru) podpompywałam koła i pan powiedział, że jak zdarzyłoby się coś z oponą to podejść i załatają, a że napompowanie i łatanie oponki było za darmo to dlaczego nie skorzystać z usług fachowców. Idę wyszykować się,a potem zrobię śniadanko dla Oli i dla nas.
  24. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Waja, oj to się najedliście niezłego strachu, dobrze że wszystko jest ok z Julcią. Kwasiek, dokładnie na te nasze maluchy trzeba uważać, bo mają takie pomysły że hej i właśnie wiercą się oraz kombinują. Np. u Oli w pokoju obok łóżeczka stała komoda, ale że przytrzymując szczebelek próbowała się na nią wdrapywać to ustawiłam ją obok, ale inaczej i niestety odsłonięty jest kontakt, kupiłam zaślepki do wszystkich możliwych odsłoniętych kontaktów, ale że nie było czasu na wymianę instalacji, więc ten kontakt pomimo że był zakładany nowy trochę odstaje przez te kabelki i Ola pcha tam palce z premedytacją jak jest w łóżeczku. Piszę z premedytacją, bo wyciąga tam rączkę i spogląda z uśmiechem, ja ją odciągam ona znowu to samo, tłumaczę, nawet jak powiem głośno i dosadnie nadal ma ten swój uśmieszek na buźce, a ja o mało zawału nie dostanę. Pokój jest mało ustawny, jeszcze musi stać tam ta nasza szafa z naszymi rzeczami, bo nie ma gdzie jej wstawić tzn. byłoby gdzie, ale akurat jeden z większych pokoi (jak wspominałam) zajmuje babcia, więc nie pozostaje nic innego jak Olcię pilnować.
  25. Anulka81_m

    Czerwiec 2010

    Dobry wieczór 😉 Mąż z kumplami poszedł na piwko, Olcia już dawno śpi, a ja sobie siedzę przed kompikiem popijam browarka i zaraz jeszcze machnę sobie na czerwień paznokcie u stóp i rąk. Alicja, wrzuć jakąś fotkę z new wózeczkiem i pochwal się 🙂 No i miłego wieczoru 😁 A propos' wózeczka - wczoraj na spacerze złapałyśmy z Olą gumę, dzisiaj z mężem i małą podeszliśmy do najbliższego warsztatu i oponę załatali, bo jakby trzeba było dowiadywać się czy da się sprowadzić nowe koło i ile by to trwało - to co my bez wózka zrobilibyśmy, jak Ola nie chce jeszcze chodzić za rączkę albo zakup nowego takiego nadprogramowego wydatku nie mieliśmy w planach, ale jakby był mus to mus. Na szczęście problem rozwiązany i bryka odpicowana hehe Kwaśku, w mordę jeża, ale świnie Ci byli pracodawcy Twojego męża,a on jeszcze im pomógł nie pracując tam - powinni być mu wdzięczni. Jak piszesz nie zapłacicie to będzie groził sąd, wtedy życzę Wam, żeby trafił się mądry sędzia i sparawa była wygrana na Waszą korzyść. A za ten nie wdrożony program to żadnej lojalki pomimo kursu nie powinien płacić i jeszcze potrącili mu pensje, a tę dyscyplinarkę na piśmie ma - zbierajcie wszystko co można, żeby im dopierdzielić. Komsi, rozmiary ubranek rozmiarom nierówne, Ola wymierzona tydzień temu 77 cm (pierwszy raz mierzona na stojąco) i od jakiegoś czasu nosi ubranka na 80, z części już wyrosła, a część jest jeszcze dobra, poza tym nosi też ciuszki na 86 jedne już pasują, pozostałe są troszkę za duże. Gratulacje za dzielność na szczepieniu dla maxymka 🙂 Sylwia, super, że rana u męża goi się i w poniedziałek wyjdzie, no i proszę Igusia pomykała dzisiaj w sandałkach - Ty powinnaś jakąś dodatkową premię odpalić siostrze za to 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...