Skocz do zawartości

aaagaaa_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    4131
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez aaagaaa_m

  1. dobry wieczór 😁 Wanilia zdjęcie świetne! 🙂 i to by było chyba na tyle, bo jakoś weny mi brak, idę pranie wywiesić 😁
  2. dzień dobry 🙂 a my wróciliśmy z kościoła i Maciek śpi 🙂 chłodno na dworze, w domu też się ochłodziło... wczoraj paliliśmy w kominku cały dzień, w domu było gorącoooo, krótki rękawek i to za ciepło było. no ale trochę musieliśmy dogrzać dom, bo po pierwsze się ochłodziło, a po drugie pranie nie chciało schnąć 🙂 a tak wczoraj raz dwa trzy wyschły mi trzy pralki prania 🙂 trochę mi dobry humor powrócił, po prostu co ma być to będzie 🙂 wczoraj mój M. miał imieniny, dzisiaj rodzice przychodzą do nas na kolację imieninową, M. w pracy do 18 więc muszę coś przygotować sama.
  3. coquelicot napisał(a): no na cały etat, na początku dostałam umowę na okres próbny 6 m-cy za najniższą krajową, no ale sobie myślałam, że to na początek. a teraz? a najlepsze w tym wszystkim jest to, że od stycznia płaca minimalna ma wynosić 1680zł brutto, także wycwanili się bo będę miała tylko 20zł brutto więcej - majątek... i zobacz Coq, porównaj sobie pracę w sklepie z pracą w banku, która naprawdę jest mega odpowiedzielna... bo każdy błąd to jest mój błąd, każdy błąd w umowie kredytowej, w czymkolwiek, to jest mój błąd i moja wina. i ja za to odpowiadam...
  4. a teraz w skrócie postaram się Wam streścić co się u nas działo ostatnie dni... w środę przyszła nam szafa, ok 20 i zaczęliśmy ją składać, zeszło nam do 2 w nocy 😜 do tego ok 23 obudził się Maciek i chodził za M. krok w krok ze śrubokrętem w ręce 🙃 myślałam że się posikam ze śmiechu, jak M coś przykręcał a Maciek obok też wkładał śrubokręt i kręcił 🙂 no i oczywiście nie poszedł spać dopóki szafa nie została skręcona i my nie położyliśmy się do łóżka 😁 no a szafa boska! bardzo mi się podoba 🙂 a najbardziej to mi się podoba jej wnętrze, bo tyle rzeczy mi się mieści, że szok 😁 no więc wczorajszy wieczór przekładałam ciuchy, prasowałam, układałam 🙂 i znowu zeszło do bardzo późnej godziny... to tylko udawało mi się Was rano podczytać, bo przecież druga zmiana u mnie... no ale na napisanie czegoś zawsze czasu brakowało... umowę mi przedłużyli, do końca października 2014... ale nie wiem czy do tego czasu tam wytrzymam... pensja kiepska i to bardzo... a do tego ta nowa... i już wiem, że nie tylko mnie denerwuje... dzisiaj się z nią troszkę posprzeczałam, bo zasugerowała mi, że założyłam niedawno lokatę, której nie powinnam zakładać tej osobie. i poszłam do naszej koleżanki, która nadzoruje sprzedaż i się pytam Izy, a w ogóle to robiłam to wtedy przy niej bo nie byłam pewna... i Iza zadzwoniła do naszego radcy prawnego i wyszło, że dobrze wszystko zrobiłam. i poszłam do nowej jej to powiedzieć, a ona dalej brnie, że coś tam jej się nie podoba w tym... w ogóle szpera nam po szufladach... rusza nie swoje papiery, wymyśla niestworzone procedury, podobno "nadgorliwość gorsza od faszyzmu". przegląda nasze umowy kredytowe, ok chce zobaczyć jak to teraz wygląda, bo nie było jej w banku 1,5 roku, ale ona nie przejrzała jednej czy dwóch umów, tylko kartka po kartce z ostatniego pół roku... Iza mówi, że czuje się jakby jakimś kontrolerem była... no i strasznie zmieniła się przez to atmosfera w pracy.... dotąd naprawdę miło mi się tam chodziło i chciało mi się tam chodzić... a od jakiś 2 tygodni niekoniecznie miło... 🥴 pewnie sobie pomyślicie, że przesadzam albo że robię problem z niczego... ale może jesienna depresja mnie dopadła, ale za takie pieniądze w takiej atmosferze to ja pracować długo nie mam zamiaru... bo na nowej umowie pensje mam podwyższoną po 100zł brutto... 🤢 czyli zamiast najniższej krajowej czyli 1600zł mam aż 1700zł brutto, jakieś 1250 na rękę - po prostu rewelacyjna płaca pracując w banku... oj i tak mnie to wszystko zdołowało 😞 piję kawę teraz i tak sobie myślę, że może mogliśmy zostać w Lublinie i tam jakoś sobie przyszłość urządzać, może z lepszymi perspektywami, w mieście... a tu niby miejsc pracy dużo, niby wszystkiego dużo, wieś, ale uzdrowiskowa... ale... oj, sama już nie wiem co o tym wszystkim myśleć... bo miałam nadzieję, że podwyżka będzie jako taka... a tu jedna wielka lipa... do tego umowa na czas też bez rewelacji, na razie o drugim dziecku możemy przestać marzyć, niedługo będziemy mieć do spłaty kupę kasy jak facet od domu się w końcu zgłosi... a tu jedna wielka dupaaaaaa... 😞 😞 😞
  5. dobry wieczór 🙂 zaglądałam do Was, podczytywałam, ale cały czas brakowało mi czasu, żeby napisać... Aniqa oj to niefajną mieliście podróż 🤢 u nas 10 godzin podróży nad morze Maciek zniósł wyśmienicie 🙂 no ale Kalinka chora to trzeba jej wybaczyć... Rita dobrze, że wróciliście 🙂 a co do samochodu to pomyślałam sobie to samo co dziewczyny 😉 Coq tygrysek śliczny!!! a co do kupek to już chyba mamusie napisały wszystko, nie mam co dodać 🙂 Wanilia oj dla Ciebie oklask za to sprzątanie, prasowanie no i za tą zupę 🙂 a zdjęcia to jak zwykle - świetne! 🙂 Holi i jak tam, był telefon w sprawie pracy? Marika co do gryzienia to u nas na szczęście niet 😁
  6. na razie tylko dzień dobry 🙂 jak zdążę przed pracą to napiszę, a jak nie to do wieczora 🙂
  7. dzień dobry 🙂 Coq tygrysek piękny!!! Basia no fajne butki Ci się trafiły 🙂 Meliska też pomyślałam sobie to samo co dziewczyny, ale właśnie przeczytałam wyjaśnienie 🙂 no a dziadek to troszkę nie pomyślał... Marika no też bym się wkurzyła na babcię... Jak się Maćka pyta jak ma na imię to mówi "Macia", "Macie" i teściowa mówiła wtedy "Macia", "Macia", a ja poprawiam bo on ma na imię Maciek i tak ma się nauczyć mówić o sobie... cszyli trzeba go poprawiać a nie utrzymywać w błędzie
  8. pogoda beznadziejna... oj, jak mi się nie chce nigdzie wychodzić. na szczęście wysłałam M. pieszo... a sama autem pojadę. bo cały czas leje...
  9. dzień dobry 🙂 wczoraj zanim wróciłam, zjadłam to Maciek poszedł spać. a potem to w ogóle nie było mi drodze z laptopem 😉 teraz M. pojechał do sklepu bo ma na 9 i po świeże pieczywo, a Maciek mówi tak "tata pojechał, tata da mi miśśś" 🙂 no jakie zdanie złożone 😁 a Miś to miś lubiś, ulubiona słodycz Maćka 🙂 za komplementy dziękuję w imieniu Maćka! 🙂 a co do parapetówki to może racja, żeby ją przełożyć 🙂 ale z drugiej strony jakby udało się zgrać termin to byłoby miło siedzieć w domku wesoło kiedy za oknem buro i ponuro 🙂 a dom mamy dość duży, więc dzieci na brak miejsca nie powinny narzekać 🙂
  10. zeszłoniedzielny Maciek 🙂
  11. dzień dobry 🙂 a ja zaczynam tydzień na drugą zmianę... i ogólnie zaczyna mnie to wkurzać trochę. chociaż dzisiejszy dzień to jak najbardziej mi pasuje, w poniedziałek tak milej 😁 Meliska wiem o czym mówisz... bo jak my jeździliśmy z Maćkiem na zmianę gipsu to przyjeżdżały tam różne dzieci, większość na wózkach, powykrzywiana... masakra... zawsze tam ryczałam i mocniej przytulałam Maćka dziękując Bogu, że on będzie mógł sam żyć... Ma trochę szczuplejszą łydkę, no ale to mało ważne... ma trochę mniejszą stópkę, ale to też mało ważne... jak chodzi to trochę ucieka mu stópka do środka, ale jak już zacznie być bardziej rozumniejszy to wyćwiczymy to 🙂 także jestem szczęśliwa, że mam takiego syna! 🙂 a co do mówienia to naprawdę sporo mówi, tydzień temu robiliśmy pizzę, a on dzisiaj rano mówi do mnie "Mamo dam pizze" 😁 a potem "Mamo gogurt (jogurt), mamo mlekaaaa" 😁 do M. było "Tata bajka" 😁 no i koniec spania był 🙂 M. pokazuje dzisiaj Maćkowi na dom moich rodziców i Maciek mówi "tam baba, tam dziadzia Adam, tam gaga (gaga to wujek, jakikolwiek by nie był, nie wiem co gaga ma z wujkiem wspólnego no ale widocznie dla mojego dziecka ma 😉 ) no i M. mówi tak "no i kto tam jeszcze mieszka? ciocia Ania"... a Maciek myśli myśli i w końcu głośno i wyraźnie z nerwami mówi do M. "Ciocia Ania pojechała bum bum" no więc co mu ojciec będzie kit wciskał 😜 i jak wcześniej mówił "pjechał", tak teraz już ładnie mówi "pojechał" albo "pojechała" 🙂 no chyba że się spieszy to wtedy nadal jest "pjechał" dziewczyny bo ja tak sobie myślę, że może tą parapetówkę u mnie byśmy w końcu mogły zrobić??? 😁 piję właśnie kawkę, Maciek się bawi, M. ma dzisiaj wolne i zanim pójdę do pracy musi zwieźć drewno do kominka, bo przywieźli w sobotę, a on był w pracy
  12. no i już nie deszczowo, i nawet zaczyna się trochę przejaśniać. z racji niedzieli obiad był wcześniejszy jak to u nas bywa i my już po obiedzie. to może na spacer się wybierzemy jakiś 🙂
  13. dzień dobry 🙂 u nas też szaro buro i deszczowo... ja na 10 byłam w kościele, Maćka zaprowadziłam do rodziców, bo M. oczywiście w pracy... teraz Maćko usnął a ja popijam kawusię (trzecią już dzisiaj) 🙂 Marika uwierz, że był niegrzeczny, dokuczliwy, ale mnie jak jakaś energia zbierze to przezwycieżę wszystko 😁 on rozwalał, a ja układam z powrotem. ale podłogi, schody to myłam dopiero jak usnął już. a łazienkę czyściłam jak spał w dzień. no nic, ważne że udało mi się tyle zrobić 🙂
  14. marika321 napisał(a): byliśmy dzisiaj u mamy mojej, ale razem z Maćkiem 🙂 więc cały czas był dzisiaj ze mną 🙂
  15. dobry wieczór 🙂 miała dzisiaj bardzo intensywny dzień, bo u góry mam wszystkie okna pomyte, firanki i zasłonki poprane, poprasowane i zawieszone 🙂 łazienka wyszorowana 🙂 pokoje wyczyszczone, podłogi pomyte 🙂 a na dole zrobione wszystko oprócz okien, jeszcze teraz podłoga mi dosycha... 🙂 do tego kilka pralek prania zrobiłam i coś tam ręcznie jeszcze. i już się umyłam przed chwilą, i mam czas, żeby w końcu usiąść chwilkę 🙂 ale nie do końca bo M. o 21 z pracy wraca i zaraz jakąś kolacyjkę zrobię, coś niecoś mam przygotowane, teraz tylko dokończyć dzieła 🙂 ale jestem zadowolona bo Maciek dzisiaj strasznie dokuczał mi, a mimo to udało mi się to wszystko zrobić 😁 aaa, Maciulek potrafi powiedzieć jak ma na imię: "Macia", pokazać na palcach ile ma lat 🙂 no i w ogóle ostatnio dużo nowych słów się nauczył i zdaniami operuje 😁 no i nawet odmienia, bo jak chce do dziadka do mówi "do Adama" 😁 a uderzył się dzisiaj w ławę u rodziców, w wargę, no i krew poszła, płaczu było trochę, no ale warga wielkaaaaa... śmiesznie wygląda 😉 na szczęście zęby w całości 🙂 Holi zacznę od Ciebie - spóźnione ale szczere życzenia z okazji rocznicy Waszego ślubu! dużo miłości dla Was na każdy dzień życia 🙂 😘 i super fotka Elusia! 🙂 Beata to ciesz się, że masz pogodę taką jaką lubisz 🙂 Wanilia no to szkoda, że pierwsze jabłuszko Hubercikowi nie smakowało, ale następnym razem na pewno będzie lepiej 🙂 Coq no Jaśminka jak zawsze piękna!!! nie mogę się na nią napatrzeć 🙂 a co do kakao to dzisiaj sobie myślałam czy by nie dać Maćkowi, tylko właśnie zastanawiałam się jakie... więc ja Ci nie odpowiem bo nie wiem...
  16. dobry wieczór 🙂 Wanilia wszystkiego naj naj najlepszego 😘 dużo słońca w każdym dniu 🙂 😘 zdjęcia piękne, a Hubercik jaki ładniutki 🙂 i jak pięknie chwyta zabawki! no a zdjęcia Werki - istnie jesienna aura! 🙂 Meliska no to super, że pojawiła się kupa o jakiej marzyłaś 😜 🙃 a ja dzisiaj miałam ciężki dzień w pracy. bardziej psychicznie niż fizycznie. nie wiem czy Wam pisałam, ale od początku września mamy nową koleżankę w pracy. już tu była na stażu pół roku a potem rok pracowała. no a teraz jej nie było 1,5 roku. no i chyba jej towarzystwo na mnie źle wpływa... nie chcę się do niej nastawiać negatywnie, ale jest strasznie zarozumiała, dopiero co przyszła a już jakieś swoje porządku ustala... i w ogóle taka jakaś działająca na nerwy... robiłam kredyt ostatnio koleżance z sali, na dużą kwotę. no i ona ostatnio oglądała jak to teraz wniosku i umowy wyglądają. i akurat na dłużej się zatrzymała przy tym wniosku i umowie. a my mamy konta poblokowane, znaczy, że tylko ja i główna księgowa widzę swój stan kont. a inni pracownicy nie widzą. więc w takim wniosku były jakieś tam trzymiesięczne dochody wyliczone zarówno Agnieszki jak i jej męża. no i Dorota (ta nowa) tak się w to wszystko wpatrywała, że aż mi było głupio... bo Agnieszka na urlopie akurat... no a ostatnio jak nie było kolegi dwa dni, to zabrała mu notes... i on dzisiaj chodzi, szuka, a widać jak na dłoni, że ona ma ten jego notes. i Marcin mówi do niej: czy to czasem nie mój, a ona że nie... potem zabrała mi linijkę, chodziłam szukałam i znalazłam na biurku przy którym siedziała. i wtedy Marcin niby żartem puścił tekst "odkąd przyszła Dorota to wszystko nam ginie" 😉 i ogólnie zauważyłam że gorzej mi się pracuje w jej towarzystwie... no musiałam się Wam wyżalić...
  17. Aniqa no to weselicho Wam się szykuje! bawcie się dobrze! 🙂 a dla Kalinki dużo dużo zdrówka 😘 Coq oj ten Twój mąż to chyba ostatnio gościem jest u Was w domu... Wanilia a co tam w tej Twojej książce piszą??? 😉 Marika piękne zdjęcia w górach 🙂 a co do ciuchci to Maciek nad morzem do samochodów, ciuchci, na koniki musiał, po prostu musiał wejść 🙂
  18. właśnie kupiłam szafę 😁 http://allegro.pl/nowoczesna-tania-sypialnia-helen-szafa-z-partnera-i3529217078.html zastanawialiśmy się i zastanawialiśmy, a potrzebna nam szafa do sypialni, na razie tylko szafa, ale zamierzamy skompletować całą sypialnię 🙂 kolor ten jasny z drugiego zdjęcia u góry, dąb sonoma i dąb denver
  19. cześć kochane 🙂 wstawiłam wodę na kawę, za oknem deszcz... no nic... jesień przyszła... no ale i tak dzisiaj mój nastrój lepszy niż kiedyś 🙂 ooo, czajnik gwiżdże! 😁 no to na razie uciekam 🙂
  20. hej hej hej 🙂 my dzisiaj na zakupach byliśmy, takie ogólne spożywka i tym podobne rzeczy... 4 stówy w sklepach zostało 🤢 no ale trochę rzeczy na zapas pokupowane... no a u nas w Biedronce były rzeczy dziecięce w promocji minus 20%, ale nie dotyczyło to mleka Bebilon 😮 no i nawet akcja przy kasie była, bo na ulotkach Bebilon wyrysowany jak nic. a promocja nie obowiązuje. i była przed nami babka, która chciała kupić, a tu jej normalną cenę skasowali, a ona że jak to tak, a kasjerka że nie ma na to promocji. a babka, że wczoraj kupowała i rabat był. a kasjerka, że na pewno nie. a babka wyjęła paragon z portfela i pokazała. kasjerka się zmieszała, no ale na Bebilon promocji nie było... nie wiadomo dlaczego dzisiaj nie, a wczoraj tak... a o rossmanie nie wiedziałam, szkoda... bo nie mam na miejscu, a dzisiaj jak byliśmy w pobliżu to nie zajrzeliśmy. no nic... Marika też dzisiaj spodnie znaleźliśmy w Lidlu 🙂 ostatnie 🙂 i babcia kupiła Maćkowi 🙂
  21. Maciek śpi, M do 21 w pracy, ja robię kolację a przy okazji dopada mnie jakaś jesienna depresja chyba... albo raczej chwilowy dół... bo akurat dzisiaj dzień bez słońca... teraz zaczęło trochę padać, do tego tak wcześnie robi się ciemno... i jakoś tak z związku z tym wszystkim zrobiło mi się smutno.
  22. Coq poszedł poszedł 😁 drzemka dobrze mu zrobiła, bo jak wróciliśmy do domu to pizzę robiliśmy 😁 pychaaaaa była 🙂 Basia tort świetny 🙂 i zanim doszłam do pytania też się zastanawiałam 😁 Beata za Twoją cukiernię mocno trzymam kciuki 😘 Wanilia dla Weroniki buziaki 😘 żeby jak najmniej cierpiała przy choróbsku, a najlepiej żeby w ogóle szybko sobie od Was poszło 😘 Meliska no i jakie my kobiety zdolne jesteśmy!!!! tyle zrobić w tak krótki czasie 😆
  23. dobry wieczór 🙂 i już ciemno... o masakra... coraz krótszy dzień... 😞
  24. dzień dobry 🙂 u nas wczoraj był znajomy i do 4 posiedzieliśmy, a o 8 mieliśmy mszę za dziadka na której byliśmy 😁 ja to tylko 3 piwka wypiłam, a M. z kolegą to już dużo więcej... no i przynajmniej M. ma dzisiaj mocno kiepski dzień 😉 ale dobrze mu tak 😉 pogoda piękna! i teraz dam mu chwilę się zdrzemnąć, tak max do 16 a potem na jakiś spacer wyciągnę chłopaków swoich
×
×
  • Dodaj nową pozycję...