Skocz do zawartości

aaagaaa_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    4131
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez aaagaaa_m

  1. Meliska oj przyda się ta moc, bo Maćkowi już to wszystko zaczyna się nudzić. i dzisiaj nie do zniesienia... wszystko jest na 10 sekund, a potem jest beeee... no i pomysły się powoli wyczerpują... Agami 😘 😘 😘 jak tam? na pewno będzie wszystko dobrze 🙂
  2. a to my chyba w innych gustujemy 😜 albo raczej Maciek, bo mamy zestaw 3 książek pt mam dwa lata, takie do uzupełniania, do rysowania, no i jakieś zgadywanki, np. "Jaś sika do czego ma sikać?" 😉 a najbardziej Maciek lubi albumy ze zwierzętami, takie dość poważne, ale ogląda przeróżne zwierzęta i dlatego dużo ich zna, potrafi nazwać. mama moja uczy biologii w gimnazjum i mówi, że jakby ten album Maćka zaniosła na lekcje to wielu uczniów nie wiedziałoby co to za zwierzęta i że Maciek zapewne by ich zawstydził 😉 a oprócz tego mamy dużo książek w róznymi rodzajami pojazdów, no i bajki Tuwima, które Maciek uwielbia, jak sobie przegląda książkę, to już wie jaka bajka na której stronie 😉 niektóre nawet z tekstu zna 🙂 co do książek uczących "duży-mały", "ciepło-zimno" to takie Maćka nudzą... a dzisiaj rano mówi do nas tak: "mamusia duzia, tatuś duzi, a Maciuś malutki" 🙂 ostatnio mu kupiłam piękną książkę o Jelonku Bambi z normalnymi stronami, nie twardymi (bo u nas większość miękkich książek), i tam są piekne ilustracje, dużo zwierząt więc Maćkowi wpadła w oko 🙂 Jak mu się czyta Piotrusia Pana, to już sam opowiada, że to "piotruś pan to pijaci, a tu statek, i dzieci latają, uciekają, pijaci gonią i oko ma zakjyte i ma kapelusz, i dzieci są, malutkie takie, i wanda i michaś." - tak wygląda z reguły czytanie bajek Maćkowi otwiera się książkę, a on przekłada kartki i opowiada. Podobnie jest ze złotą rybką 🙂 ale muszę pooglądać książki, które polecacie, bo aż głupio się czuję, że wszyscy je znacie a ja nie mam bladego pojęcia...
  3. Ja uwielbiam kupować książki, zarówno dla nas jak i dla Maćka. Ale chyba muszę się już ograniczyć. Bo ma ich już mnóstwo... Chociaż jak jakieś ciekawe tytuły to Wanilia dawaj dawaj 🙂 Dzisiaj w dzień Maciek spał u siebie w łóżeczku. A ja czuwalam i układałam sobie puzzle. 🙂 teraz na noc też usnął w łóżeczku a my id razu do góry i w sypialni nasluchujemy. No ale jak już będziemy kładli się spać to trzeba będzie przynieść Maćka do nas. Żeby nie przydreptał... Byłam dzisiaj u dentysty i jeszcze tylko jedna wizyra i wszystko będzie tak jak trzeba. Jeden ząb coś mi podleczy, usunie kamień i gitara 🙂
  4. Wanilia tak mi się spodobały te puzzle i jeszcze jak mówisz, że Werka lubi je układać. Może kupie 🙂 Aniqa no to nawywijała Kalinka 😉 ale przynajmniej wszyscy zawsze będą wspominali pamiętne urodziny 🙂 Asia i Ciebie znowu pachnie jedzeniem 😉
  5. Basia mój szef akurat drukował wyciągi za koleżankę. Ale to mało ważne. Bo dzisiaj byłam po południu zanieść zwolnienie i koleżanka mi powiedziala, że jest na mnie strasznie sfochowany Dodam, że ma kto pracować, koleżanka która mnie zastępuje wręcz namawiała mnie na zwolnienie. Więc może ok, tamta chwila "rozmowy" mogła przebiegać inaczej w innych okolicznościach. Ale ten buc jest obrażony na mnie, że jestem na zwolnieniu po operacji dziecka Jeśli chodzi o szefów to rozmawiałam z moim tatą o tym jak może zareagować moj dyrektor. I tata, jako szef, sam mi radził iść na zwolnienie i powiedział że w takiej sytuacji nikt nie ma prawa mieć do mnue pretensji.
  6. Asia Maciuś bardzo lubi puzzle, ma trzy takie drewniane, 2 są 9cio elementowe, jedne mają 6 elementów. Oprócz tego po kilka razy dziennie układamy takie normalne 60 elementów, Maciuś psuje kawałek tak max 10 puzzli i układa sobie od nowa fragment. 🙂
  7. wanilia napisał(a): Może noc będzie lepsza 😉 A tak serio to pierwsza wyklejanka za nami 🙂 samochód wyklejony 🙂
  8. Dzień dobry 🙂 Oj ciężka noc za nami, przez ponad 3 godziny Maciek popłakiwał... nic nie dało przytulanie, chwilę przestał i od nowa. Jak się pytałam czy go boli noga to odpowiadał, że nie. Więc nie wiem co było powodem. No ale poranek zaczął się dobrze. M. pojechał do sklepu po klej 🙂
  9. wanilia napisał(a): Chwila samotności Huberta bez obecności starszej siostry - bezcenna 🙂 A o której Ci wstaje jak tak późno chodzi spać? Wstyd się przyznać ale ja już umyta w łóżku jestem. Też telefon okupuje. Ale może za jakąś książkę sie wezmę 🙂
  10. Wanilia no to super, że Hubercik już zaczyna sobie podgadywać 🙂 jejku, jak ten czas leci! 🙂 oj, coś spamuję dzisiejszego wieczoru, M. już w sypialni, bo przecież ktoś musi Maćka mieć na oku... a ja jeszcze w salonie przy kominku sobie pykam 😉
  11. właśnie zakupiłam łóżko, stelaż i materac 🙂 materac na razie z tych najprostszych... jak się dorobimy kiedyś to kupimy sobie wypasiony 🙂 chociaż moi rodzice wydali kupę kasy na materac i wcale a wcale nie są zadowoleni 🙂 no w każdym razie, nasza szafa i komoda doczekają się towarzystwa łóżka 🙂 siostrze remont kuchni w mieszkaniu robili a nam się skapnęło łóżko 🙂 a do tego sobie dokupimy już sami stelaż i materac... no i z racji, że ta nasza sypialnia niedroga, to damy radę 🙂
  12. wanilia napisał(a): niepytana odpowiem 😉, bo z tego co nam ortopeda mówił to wiem, butki tego typu nie szkodzą.
  13. coquelicot napisał(a): u nas są wszystkie zębuchy! 🙂
  14. coquelicot napisał(a): Ciesze sie, ze sie spodobaly 🙂 Talentu do tego nie trzeba miec tylko kartke, troche kolorowych kartek, chocby z gazet jak u nas, olowek i klej. 😉 Mam nadzieje, ze Macka to choc troche zainteresuje 🙂 Co do spaceru, to tak wpadlo mi do glowy. Pogada, to prawda jest dziwna, bo u nas podobnie, my twardo chodzimy, ale rozumiem, ze nie chcesz Macka narazac dodatkowo. A pytania i wyjasnianie ludziom to rwoniez cos czego unikam 😉 Wiec z mojej strony pelne zrozumienie. Nawet w nocy musicie uwazac na niego 😲 Oby zlecialy trzy tygodnie!!! już 5 dni zleciało. i nawet nie było tak bardzo źle... co prawda dzisiaj już było gorzej niż wczoraj. i tego się obawiam, że codziennie będzie gorzej... no i zostało równo 2 tygodnie, bo w poniedziałek za 2 tygodnie jedziemy na zdjęcie gipsu! 🙂 a co do nocy, to musimy uważać, nie ma szans, żeby spał sam w łóżeczku, bo by wstał albo coś. a to kategorycznie zabronione... boję się tylko tego, że bardzo ciężko będzie po takim czasu z powrotem przetransportować go do usypiania i spania w łóżeczku w swoim pokoju... no ale tym to się będziemy martwić później... Wlasnie chcialam napisac czy Maciek sie przypadkiem nie przyzwyczai do spania z Wami, ale stwierdzilam, ze przmilcze, bo to chyba teraz najmniej istotne 😉 Jak trzeba to trzeba! A to wyjscie do sklepu to pewnie z 10 minut drogi zrobila sie godzina 😉 no prawie, w każdym bądź razie stabilizator miałam 6 tygodni i to było pierwsze i ostatnie wyjście do sklepu 😉 do znajomych wozili mnie samochodem 😜
  15. coquelicot napisał(a): Ciesze sie, ze sie spodobaly 🙂 Talentu do tego nie trzeba miec tylko kartke, troche kolorowych kartek, chocby z gazet jak u nas, olowek i klej. 😉 Mam nadzieje, ze Macka to choc troche zainteresuje 🙂 Co do spaceru, to tak wpadlo mi do glowy. Pogada, to prawda jest dziwna, bo u nas podobnie, my twardo chodzimy, ale rozumiem, ze nie chcesz Macka narazac dodatkowo. A pytania i wyjasnianie ludziom to rwoniez cos czego unikam 😉 Wiec z mojej strony pelne zrozumienie. Nawet w nocy musicie uwazac na niego 😲 Oby zlecialy trzy tygodnie!!! już 5 dni zleciało. i nawet nie było tak bardzo źle... co prawda dzisiaj już było gorzej niż wczoraj. i tego się obawiam, że codziennie będzie gorzej... no i zostało równo 2 tygodnie, bo w poniedziałek za 2 tygodnie jedziemy na zdjęcie gipsu! 🙂 a co do nocy, to musimy uważać, nie ma szans, żeby spał sam w łóżeczku, bo by wstał albo coś. a to kategorycznie zabronione... boję się tylko tego, że bardzo ciężko będzie po takim czasu z powrotem przetransportować go do usypiania i spania w łóżeczku w swoim pokoju... no ale tym to się będziemy martwić później...
  16. jak pisałam o tym spacerze to tak jakoś mocno chaotycznie to wyszło. mam nadzieję że zrozumiecie. bo broń Boże, nie chodzi o to, że się wstydzę Maćka albo coś w tym rodzaju. chodzi mi po prostu że każdemu się "będę musiała" tłumaczyć... i każdy będzie mówił "ale biedny Maciuś", na samą myśl to mnie skręca... to tak jak miałam operację na kolano po ślubie, i miałam stabilizator, i raczej starałam się nie wychodzić, ogólnie do znajomych jeździliśmy, ale do sklepu to nie latałam... a na powietrzu to siedziałam sobie koło domku. i pewnego razu postanowiłam się przejść z moim M. i zanim doszliśmy do sklepu, ok 700metrów, może nawet nie, normalnie max 10 minut pieszo, wtedy szliśmy dłużej bo ja o kulach byłam, no i w ciągu tych 700metrów zaczepiło nas 16 (!) osób, i każdy z pytaniem: o co się stało w nogę? i każdemu po kolei tłumaczyłam, chociaż wcale nie tłumaczyłam tylko zdawkowo odpowiadałam. i to był mój jedyny spacer zanim mi zdjęli stabilizator. uroki małej miejscowości!
  17. Coq no nie mogę się napatrzeć na te Wasze wyklejanki 🙂 są super po prostu! jutro z rana po klej wyślę M. do sklepu i będziemy się bawić z Maćkiem 🙂 plastyczny dzień jutro planuję 🙂 chociaż u mnie talentów żadnych 😜
  18. coquelicot napisał(a): Wcale sie mu nie dziwie, ze wszystko nudne, dorosly to jeszcze wytrzyma, a dziecku trudno bez ruchu. Ostatnio strasznie to widze po Jasminie, na haslo spacer zupelnie inna energia w nia wstepuje, radosc i blysk w oku 😉 ...i nie chce do domu wracac. Oby Maciek byl cierpliwy. Moze Aga jakis dlugi spacer? Jakies zwierzeta poogladac? nie wiem gdzie może zwierzęta pooglądać... nie ma u nas... a szczerze to on nie bardzo ostatnio w wózku lubi na spacerze... no i żeby się nie zaczął wyrywać. a druga sprawa to taka, że ta pogoda taka dziwna ostatnio, w nocy mroźno, rano mroźno potem niby ciepło, ale wietrznie. a teraz jakby jeszcze był chory to już by masakra była. a trzecia rzecz która nie przemawia za długimi spacerami to to, że mieszkamy w małej miejscowości... i każde pytanie po kolei, bo oprócz kuracjuszy, co druga osoba by się zatrzymała przy wózku, co się stało Maciusiowi, że gips. i każdy by mu współczuł... a ja nie chcę współczucia dla niego... bo on twardy chłopak się. po prostu nie lubię takiego tłumaczenia wszystkim co i jak... możecie będziecie uważać, że dziwna jestem. ale większość osób mi znajomych wie, że Maciek miał operację i w ogóle, ale jakoś większości nie mam zamiaru się tłumaczyć. no i poza tym sobie teraz przypomniałam że wózek mamy przerobiony... więc nawet nie mamy czym na spacer wyjść, bo nie nadaje się na pokaz 😉
  19. no i śpi 🙂 i zeszliśmy na dół ale nie na długo... bo przecież może się obudzić... a w nocy często budzi się bez płaczu tylko przybiega do nas do łóżka... dlatego też usypiany już jest u nas w sypialni, śpi z nami całą noc bo co trochę mu się poprawia ułożenie nogi. no ale w każdym bądź razie jakby się za niedługo obudził, a zdarza mu się tak zakwilić ok godziny po uśnięciu to może wyjść z łóżka. no i chwila na dole, szybka kolacja i zaraz będziemy już czatować w sypialni... ewentualnie na zmiany 😉 Coq no super te wyklejanki 🙂 a malowidła na ziemi to rewelacja, wyobrażałam sobie jakieś małe rysuneczki, a tu wielka kompozycja ! 🙂
  20. A Maciek właśnie jest w trakcie usypiania. Chcial iść spać to go umylismy, oczywiście "kąpiel" teraz we dwoje musi być i takie raczej obmycie, bo utrudnione wszystko. Już dzisiaj widać, że wszystko go nudzi. Ani książki nie są fajne, ani bajki ani puzzle... musimy jutro jakieś artystyczne zabawy wymyślić chyba
  21. Coq piękne zdjęcia Jaśminki! po prostu nie mogę się napatrzeć! Wanilia a Twoje dwa szkraby małe super! 🙂
  22. wanilia napisał(a): no wiadomo, że jak macie jakąś wizję to do tego dążcie 🙂 u mnie może i wizja byłaby inna gdybyśmy mieli więcej kasy 😉 na pewno zainwestowaliśmy w ogrzewanie, w piec gazowy, w mury, dach i ocieplenie stropu, dachu, to wszystko jest zrobione tak na maxa. i widzimy że naprawdę nam się to przekłada na stosunkowo niskie rachunku na ogrzewanie jak za tak duży dom 🙂 a co do płytek to w łazienkach mam z niższej półki ale podobają mi się 🙂 a w ogóle mój mąż wychodzi z założenia że wymiana płytek, podłóg to żaden problem 🙂 a pogląd na dom mieliśmy z M. taki sam 🙂
  23. Dzień dobry 🙂 Holi dzięki 😘 Wanilia płytki ładne, ale ja wolę gładkie 🙂 no i cena mnie powala... ja nawet na płytki za taką cenę okiem nie rzucałam 😉 Aniqa może stres związany z pracą tak działa na Ciebie... My jakoś dajemy sobie radę. Muszę pochwalić Maćka bo rozumie i rano jak się budzi to chce żeby włączyć mu bajki i leży. Nie próbuje wstawać. No ale po południu to już mu się zaczyna nudzić i ciężko mu jakiekolwiek zajęcie znaleźć...
  24. Dzień dobry 🙂 Kochane czy ja już mówiłam, że Was uwielbiam? Jak nie to Wam to mówię, a jak tak to powtarzam 😘 😘 😘 A ja zaczynam pizzę robić bo takie życzenie synusia 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...