Skocz do zawartości

Deira_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    846
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Deira_m

  1. Hej poświątecznie 🙂 Święta minęły nam bardzo rodzinnie, ale też i męcząco. W Wigilię Mała była już tak zmęczona, ze jak wracaliśmy do domu, to cały czas płakała w samochodzie 😞 A wczoraj obiad z teściami i w sumie trochę pogrzeszyłam kulinarnie, bo pozwoliłam sobie na kilka "zakazanych potraw". Na szczęście Natalce nic nie było 🙂 Generalnie obżarstwa też nie było, bo każdej z potraw to smakowałam raczej symbolicznie. A dzisiaj poszliśmy na baaaardzo długi spacerek nad morze, mimo, że trochę padało 🙂 Na fb opublikowałam kilka zdjęć z sesji mojej Żaby. Nie mogę znaleźć części z Was na fb, więc podałam moje nazwisko w profilu na tym forum. Wyślijcie mi proszę zaproszenia, bo album ze zdjęciami nie jest publiczny. O ile zechcecie tam zajrzeć 😉 Wanilka, u nas mata trochę nie zdaje egzaminu. Mała jest najbardziej zainteresowana zabawkami, które sami powiesimy, a nie tymi oryginalnie załączonymi do maty. A jak leży na brzuszku to wogóle nie interesuje ją to, co pod nią 😉 Dlatego trochę żałuję, że zamiast maty nie mamy czegoś innego, ale z drugiej strony nie mogę za bardzo narzekać, bo mata była prezentem od współpracowników mojego M 🙂 A ja jutro urywam się z kumpelą do kina 😁 Do domu pewnie wrócę koło północy, więc tatuś będzie musiał córcią się zająć 😁 A ja trochę się wyrwę z domu do ludzi 😁 Aha, i jak przeczytałam, że Mixi pisze o skokach rozwojowych, to znalazłam w necie na jednym z forów dyskusyjnych fajny opis poszczególnych etapów. Może się Wam też przyda: http://www.forum.kobiet.pl/skoki-rozwojowe-u-dziecka-t43876.html Dobrej nocki 🙂
  2. Danusiu, cycek bolał mnie tylko w czasie zapalenia piersi. Potem został mi właśnie taki twardy obszar w cycku, który mnie wogóle nie bolał. Myślałam, że to mleko, które wcześniej czy później Nata mi wyssie, ale nie wyssała. Po prawie miesiącu zecydowałam się pokazać to lekarzowi, bo miałam wrażenie, że ten guz zaczął się powiększać i od razu skierował mnie do chirurga. Ale ropień sam w sobie mnie nie bolał. Najlepiej nagrzewaj to miejsce z guzkiem termoforem owiniętym ręcznikiem z gorącą wodą, tak po 10-15 minut kilka razy dziennie, najlepiej przed karmieniem, żeby Mała Ci tego guzka wyssała.
  3. Witam się 🙂 Moja od wczoraj jest nie do zniesienia 😞 Płacze, kwili, nie chce spać ani w dzień ani w nocy, do tego ciągle wpycha sobie piąstki do buzi, ślini się i nie chce jeść. Już nie wiem co jej jest. Może to jednak takie wczesne ząbkowanie? 😮 Tusia, witaj w Polsce 🙂 Agnieszka, wszystkiego najpiękniejszego na nowej drodze życia 😘 Wczoraj odebrałam zdjęcia z sesji Natalci. Niektóre są po prostu rozbrajające 😁 Jeśli znajdę czas to może kilka z nich w święta opublikuję na fb (w końcu sobie założyłam konto na fb i zaczęłam z niego korzystać 😉 ) Dziewczyny, prawdopodobnie na forum zajrzę najwcześniej w drugi dzień świąt albo dopiero po świętach, dlatego już teraz życzę Wam i Waszym maluszkom wszystkiego najpiękniejszego, zdrówka, szczęścia, miłości i spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń 😘 😘 😘
  4. Hej dziewczyny. dziś dzień masakryczny. Mała od rana tak marudna, płaczliwa, że już ręce opadają. Zaczynam jednak przekonywać się, że to może być jednak ząbkowanie. Mała cały czas ma piąstki w buzi, ślini się niemiłosiernie, co chwila płacze, spać to wogóle nie chce. Jest dziś okropna... Mam wrażenie, że ją jednak dziąsła bolą, bo nawet jeść nie chce 😞 Karolka, jak dawałaś Ulci czopka to jak głęboko go umieściłaś? Bo ja się zastanwaim, czy Małej nie dać na noc, bo mam wrażenie, że cierpi z tymi dziąsłami. A tak wogóle to ślicznie na zdjęciach wyglądałaś 🙂 Siostry zresztą też 🙂 Danusiu, ropień mi się zaczął sam wchłaniać. Na ostaniej wizycie był już wielkości poniżej 1 cm a jeszcze miesiąc temu był wielkości śliwki. Pod koniec stycznia mam przyjść na ostatnie usg i kontrolę. Do tego czasu mam profilaktycznie nagrzewać od czasu do czasu pierś i dobrze ją opróżniać. Wczoraj dostałam zdjęcia z sesji Małej 🙂 Ogólnie jestem zadowolona ze zdjęć, a w niektórych ujęciach jestem wręcz zakochana 😁 Jeśli znajdę czas w czasie świąt to kilka opublikuję na fb 🙂 Dziewczyny, nie wiem, czy dam radę w święta zajrzeć na forum, dlatego już teraz życzę Wam i Waszym maluszkom wszystkiego najpiękniejszego, zdrówka, szczęścia, miłości i spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń 😘 😘 😘 Buziaczki świąteczne 😘 😘 😘
  5. Moja ma to samo, Aniu. Już na wrześniówkach pisałam. Ale gdzieś też wyczytałam, że u niektóych dzieci objawy ząbkowania mogą trwać nawet do 2 miesięcy zanim pierwszy ząbek wyjdzie. Ja myślę, że u naszych księżniczek to jeszcze ciut za wcześnie na ząbki. Pewnie ślinianki zaczęły pracować intensywniej 🙂 A myśmy dziś spały do 10.30 🤪 A to wszystko rpzez to, że mała terrorystka od 2 w nocy co godzinę się budziła, więc obie musiałyśmy to odespać 🙂 Uciekam, bo mam kilka rzeczy do upichcenia 🙂 Buziaki i miłego weekendu 😘
  6. Aniu, moja też się ślini i zjada sobie piąstki. Wpycha obie do buzi i się drze, bo jej nie wchodzą 😁 Nawet smoczka nie musiałam już jej dalej oduczać, bo teraz piąstki są lepsze do gryzienia 😜 A ślini się tak, że cały kocyk i bodziak mokre jakbym ją oblała wodą 🤪 Ale to chyba narazie tylko efekt zwiększonej pracy ślinianek, a jeszcze nie ząbkowania. Chociaż kilka wrześniowych bobasów już ma ząbki, ale to te pod 3 miesiące 🙂 A ta wogóle to witam się w przedświąteczny weekend 🙂 I idę robić sos grzybowy i pierogi 🙂
  7. Hej mamusie 🙂 Ja padam na twarz 😮 Mój koniec świata to był prawdziwy koniec świata - pół dnia w kuchni, kolejne pół przy Małej, w biegu ogarnięcie mieszkania, przyjęcie gości i napisanie pisma do pracy (dobrze, że chociaż z tego będzie dodatkowa kasa). Co do kawy, to ja dzisiaj popełniłam ten sam błąd co jakiś czas temu. Wypiłam kawę po godzinie 16, bo mi łeb już rozsadzało no i Natalka dostała takiego kofeinowego powera, że zasnęła mi na rękach dopiero koło północy (po tym jak fałszując zaśpiewałam jej Lulajże Jezuniu 😁). Widac było, że jest zmęczona, ale spać nie chciała tylko non stop albo marudziła albo ryczała. Jeszcze do tego walnęła dwa takie kupska, że ufajdała się po pachy. Nawet nie próbowałam usuwać z niej tego chusteczkami tylko od razu poszła pod prysznic 😁 Ja normalną kawę zawsze lubiłam, ale ostatnio jakoś piję tylko wtedy gdy mam niskie ciśnienie. Teraz wolę zbożowego Anatola o smaku wanilii 😁 Karolka, gratulacje dla Ulci 😁 Ależ te nasze bobasy dzielnie ćwiczą 🙂 Ani się obejrzymy jak zaczną się same przemieszczać 😁 Aniu, daj spokój. NIe jesteś złą matką, tylko nie zawsze jesteśmy w stanie odgadnąć jeszcze o co chodzi naszym maluszkom. Moja też ma takie ryczące albo marudne dni, że ja nie wiem o co jej biega a ręce same opadają. Danusiu, ja brałam antybiotyk przez 14 dni. Do tego Małej podawałam BioGaię jak osłonę. Ale niestety po tych 14 dniach pojawił mi się swędzący problem ginekologiczny, więc potem jeszcze 6 dni brałam inny dopochwowo. Dlatego pamiętaj, aby jeść dużo jogurtów albo brac jakiś probiotyk, najlepiej np. lactovaginal. Ja z uwagi na dietę nie mogłam jeść jogurtów a lactovaginal zaczęłam brać za późno i pewnie dlatego mnie chwyciło. Ja odciągałam mleko laktatorem i faktycznie zrobił mi się nawał, ale potem jakoś udało mi się to opanować. I nie poddawaj się z karmieniem piersią. Ja walczyłam ponad 2 miesiące i jestem teraz z siebie dumna, że wytrwałam. Warto zacisnąć zęby i walczyć do końca 🙂 Aha, a tak swoją drogą, jak powiedziałam pani chirurg, że podczas zapalenia obkładałam sobie piersi kapustą i mi nie pomogło, to spojrzała na mnie wymownie i powiedziała - "Z kapusty to Ty sobie zrób lepiej bigos, dziewczyno, a na zapalenie to tylko antybiotyk, nagrzewanie termoforem przez prawie 24 h na dobę i odciąganie, odciąganie, odciąganie." 😜
  8. Hej dziewczyny, jestem padnięta. Dopiero teraz tak naprawdę mam dłuższą chwilę dla siebie. Dziś upiekłam już karkówkę i schab, zrobiłam łazanki z grzybami. Ogarnęłam też trochę mieszkanie. Ale musiałam też zrobić coś do pracy (będzie z tego na szczęście dodatkowa kaska) i jeszcze goście mi się zwalili na głowę. Dzień był więc absolutnie wariacki, a jak padam na przysłowiowy ryj. Jestem tak zmęczona, że aż spać mi się nie chce 🤢 Stwierdzam, że BioGaia na moją dobrze działa 🙂 Miała 2-dniową przerwę bo mi się kropelki skończyły i przez te 2 dni nie zrobiła żadnej kupy. A dziś rano dostała BG i wieczorem walnęła takie dwa kupska jedno po drugim, że była ufajdana aż po pachy 😁 Od razu ją pod prysznic dałam, bo tego by się chusteczkami zmyć z niej nie dało 😜 Marylu, oby Twój synuś jak najszybciej wyzdrowiał 😘 Natalia, radosne wieści! 😁 Tylko takie powinny być przed świętami 🙂 Cieszę się razem z Wami 😘
  9. Aniu, aż się wierzyć nie chce, że obie są z tego samego rocznika 😮 Zuzia to taka kruszynka 🙂 Nacudja, jaki śliczny nagusek w avatarku 🤪 I ma takie same paróweczki zamiast rączek jak moja, hehe 🤪 Jak sprawdziłam sobie jak to wygląda w centylach, to moja wagowo mieści się w okolicach 75 a wzrostowo bliżej ma do 97 🤪 Także wzrostem jest prawie na granicy 😁 A moja niuńcia o 20 została wykąpana, potem nakarmiona i w zasadzie od razu padła 😁 Ja może coś z M obejrzę w tv, a potem niestety czeka mnie napisanie pewnej drobnej rzeczy do pracy 😞 No ale będą z tego pieniądze, więc muszę się zmobilizować i zrobić to jeszcze dzić, bo jutro to nie dam rady, mam tak napięty plan dnia. Aha, Aniu, Twojego avatara było widać chyba wczoraj albo przedwczoraj a potem znowu zniknął. Spróbuj może jeszcze raz go załadować z komputera, bo ja też przez chwilę miałam z tym problem i po prostu załadowałam kilka razy z kompa i w końcu chwyciło.
  10. Natalka, jak widzisz Majunia coraz lepiej sobie radzi i pewnie już lada dzień zacznie jej się poprawiać aż w końcu będziecie mogli zabrac ją do domu 🙂 Pewnie jeszcze nie na święta, ale Nowy Rok może już powitacie w trójkę w domciu 🙂 Buziaczki 😘
  11. Nacudja, ło matko, coś Ty Igorkowi zrobiła, że on ma faktycznie minę jak skazaniec? 🤪 😁 Kurczę, a ja właśnie miałam telefon, że jutro do południa odwiedzi mnie ciotka - siostra mojej mamy... Nie mogłam jej odmówić, bo Małej jeszcze nie widziała poza zdjęciami. A ja ostatnio do południa to jeszcze w koszuli nocnej biegam... 😜 Trzeba będzie się rano ogarnąć.
  12. Hej dziewczyny 🙂 My na Sylwka też w domu, no bo gdzie z takim maleństwem się tułać po jakichś imprezach... Raczej będziemy tylko w trójkę, ale cieszę się, że z moją Niunią spędzimy razem jej pierwszego Sylwestra 😁 A w domu na swięta jakoś specjalnie nie sprzątam, tylko pichcę parę potraw, głównie dla M, żeby w domu też poczuł świąteczny nastrój. Będzie ryba po grecku, pieczone mięsa w ziołach i śliwkach, sałatka śledziowa, łazanki z grzybami leśnymi, jabłecznik a na drugi dzień świąt, który spędzamy w domu zrobię na obiad kaczkę. Choinkę już dziś rozstawiłam i ubrałam 🙂 I jakoś tak od razu światecznie się zrobiło 🙂 Aniu, ale się uśmiałam 😁 😁 😁 Kapitalny filmik 😁 Mały ma talent taneczny 😉
  13. Inirtam, no właśnie, jutro wszystko szlag trafi 😁 No i po co ja się tak męczyłam z tą rybą po grecku .. 😜 😉 Tym bardziej porządków świątecznych nie robię 😉
  14. Sandra, najgorsze to takie czekanie na wynik. I robienie sobie ciągle nadziei i wiara, że jednak będzie dobrze. Życie naprawdę potrafi być niesprawiedliwe... Ja z uwagi na wiek miałam darmowe badania genetyczne i przyznam szczerze, że na wyniki badania z krwi czekałam jak na szpilkach mimo, że przezierność była ok. Ale pani doktor, która mi usg robiła zasugerowała amnipunkcję. Po konsultacji z moim ginem nie zgodziłam się na amnio i dobrze. Mój gin powiedział mi wtedy dość znamienne zdanie - "A jeśli nawet amnipunkcja wykaże wadę, czy to coś zmieni? Usunie Pani ciążę?". I wtedy z siłą wodospadu uświadomiłam sobie, że to nic nie zmieni, bo niezależnie od wyniku i tak bym urodziła i tak samo bym to dziecko kochała, z wadą czy bez. Życz koleżance dużo siły, niezależnie od wyniku 🙂
  15. Hej dziewczyny, ja porządki świąteczne mam głęboko w poważaniu 😜 Na bieżąco sprzątam, to nie będę teraz jeszcze jakoś specjalnie się przejmować sprzątaniem. Wolę ten czas z Małą spędzić. W weekend się tylko jeszcze odkurzy i tyle. A dziś już choinka ubrana, ryba po grecku zrobiona, grzyby na łazanki się moczą. M kupił kawał schabu i karkówkę to będę piekła w ziołach i ze śliwkami. A jak wróci z pracy to muszę podjechać do sklepu, bo brakuje mi paru składników na jabłecznik. Jutro łazanki zrobię a w poniedziałek rano sałatkę śledziową i jabłecznik. Buziaczki dla Gabrysi i Szymka ode mnie i Natalci 😘 Natalia, super wieści! Efek, moja Żaba też pewnie będzie jakoś tak ważyła jak Twój za jakieś 2 tygodnie, bo już teraz podejrzewam, że waży około 6300 😁 Doti, współczuję. Ja się nie obrabiam z jednym dzieckiem, a co dopiero z dwójką 🤢 Sandra, smutna sprawa z dzieckim Twojej sąsiadki 😞 Ale ostateczna diagnoza jest już postawiona czy jest narazie tylko podejrzenie zespołu ? Dobra, ja muszę się zwijać, bo Królewna się obudziła i krzyczy o cyca 😁
  16. Dzięki dziewczyny 🙂 Chyba udało mi się opanować tę funkcję na fb 😉
  17. Sandra, ale Ty wygadana ostatnio jesteś 😁 Te Twoje kropki są takie wymowne, hehe 😜 Natalia, czekamy na koeljne dobre wieści 🙂 Ja podaję BioGaię i mojej pomaga. Wali codziennie takie kupy, że aż miło 😁 A tak wogóle to dziś mnie tak głowa boli, że z planów pichcenia w kuchni wyszły nici 😞 Przyniosłam i rozłożyłam jedynie choinkę i zawiesiłam lampki. Jutro będę ją stroić. I jutro zacznę robić łazanki na święta i je zamrożę. Chyba zrobię też już rybę po grecku, bo to może sobie stać w lodówce. A do tego zrobię w weekend sałatkę śledziową i jakieś ciasto upiekę. Więcej nie robię, bo i tak Wigilię spędzamy u babci i rodziców M, a pierwszy dzień Świąt też poza domem. W drugi dzień świąt zrobię kaczkę. A i tak ja za dużo z tego pewnie nie zjem, tylko żeby M miał co nieco do zjedzenia świątecznego 🙂 Moja Żabcia dziś w sumie była grzeczna, ale znowu wybrzydza z jedzeniem 🤢 Ssie po 4-5 minut, wypluwa cycka a jak ją odkładam do łóżeczka to ryczy, jakby głodna była. A nie jadłam nic takiego, co mogłoby zmienić smak mleka... 🤢 Już nie wiem o co jej chodzi...
  18. Danusiu, nie przejmuj się. Jak się okazuje, co lekarz to inna opinia 🙂 Mi pediatra powiedziała, że z ropniem nie wolno karmić piersią aż nie zostanie całkowicie wchłonięty, a chirurg stwierdziła, że nie ma przeciwskazań, bo ropa nie przejdzie do mleka i jak najbardziej powinam karmić 🙂 I bądź tu mądry jak masz dwie sprzeczne opinie fachowców 😉 Aniu, wysłałam Ci dwie wiadomości na priva, ale nie wiem, czy dotarły 🥴 Dziewczyny, jak na fb utworzyć album ze zdjęciami, który nie będzie się nazywał "Album bez nazwy" 😮 Już mnie to fb wkurza, bo próbuję utworzyć album, klikam na opcję "utwórz nowy album" a otwiera się okno do przesłania plików z mojego kompa i automatycznie tworzy się album bez nazwy... Ja jakaś niedouczona jestem 😜
  19. Natalko, cieszę się, że przekazujesz nam dobre wieści 🙂 A będzie coraz lepiej, zobaczysz 😘 A co do cycków, to u mnie chyba podobnie jak u Sandry ustabilizowała się sprawa z piersiami i mogę też 6-7 godzin nie karmić, a cycki są może tylko lekko przepełnione, ale nie są już tak twarde i wielkie jak arbuzy jak jeszcze niedawno, gdy robiłam tak długie przerwy. Bałam się, że może mleka mi zaczyna brakować, ale najwyraźniej Natalka sobie radzi, bo jest najedzona i dobrze jej w masę idzie 😁
  20. Hej dziewczyny 🙂 Moja niunia jest dziś tak grzeczna, że aż zaczęło mnie to niepokoić, bo to u niej nie do końca normalne 😁 Byłam dziś na kontroli piersi, tej z ropniem. Pani doktor od usg powiedziała, że ona by uważała sprawę za zamkniętą 😁 Co prawda jest jeszcze drobny obszar hypoechogenny, ale nie przekracza 1 cm.A pani chirurg kazała profilaktycznie jeszcze przez miesiąć pierś nagrzewać. Ogólnie jest dobrze 🙂 My prezenty też mamy już kupione, ale w tym roku uprzedziłam wszystkich dorosłych, że prezenty od nas będą symboliczne i tego samego oczekujemy dla nas, bo po prostu brak nam w tym roku kasy. Wszystkie oszczędności poszły na tegoroczne remonty. Jedynie na prezenty dla dzieci żeśmy nie żałowali. No i ja się trochę wykosztowałam na mojego M 😉 I też już mam popakowane 🙂 Doti, moja Natka jak miała lekko odparzoną pupę to zastosowałam maść pośladkową robioną w aptece. U nas pomogła 🙂 Natalko, wciąż mocno zaciskam kciuki za Majunię 😘 Czekamy na same dobre wieści 🙂
  21. Danusiu, współczuję problemów, ja miałam to samo co Ty. Przy takiej temperaturze to raczej jest to zapalenie piersi. I mi pediatra mówiła, że przy temperaturze powyżej 39 nie powinno się już mleka własnego dawać, tylko odciągać i wylewać. Ja na taką gorączkę przy zapaleniu piersi brałam paracetamol w najwyższej możliwej dawce, ale średnio mi pomógł. Ostatecznie wzięłam fervex, bo i tak Małej nie karmiłam przez 2 doby z piersi, więc mogłam wziąć inny lek niż paracetamol. I dopiero fervex mi pomógł. Ważne jednak, żebyś odciągała mleko z tej piersi do ostatniej kropli, bo może Ci się zrobić takie paskudztwo jak mi - ropień, z którym do dziś jeszcze trochę walczę. Trzymaj się 😘 Aniu, co się dzieje? 😞 Trzymaj sie kochana 😘
  22. Ja mam normalnie mokre oczy jak czytam te wiadomości od Natalii 😞 Życie jest niesprawiedliwe, że takie maleństwo musi znależć w sobie więcej siły niż niejeden dorosły, który walczy o życie. Ale wiara czyni cuda, a my Natalko wierzymy wszyscy, że wszystko się uda. Majeczka jest Wielkim Małym Człowieczkiem, który na pewno pokona wszystkie przeciwności. Całujemy Was bardzo bardzo mocno dziewczyny 😘
  23. Ja sądzę, że z nas wyłazi też zmęczenie i monotonia pierwszych miesięcy macierzyństwa. I trudy tego okresu, szczególnie dla tych z nas, które po raz pierwszy zostały matkami. I po prostu nerwy puszczają. A wtedy można się pokłócić o byle g...o. Ale to mija i znowu jest ok. Czasem trzeba też się pokłócic, by oczyścić atmosferę, albo sobie poryczeć, żeby najzwyczajniej w świecie sobie ulżyć. Ale ważne też żeby umieć rozmawiać otwarcie z tą drugą stroną, co czasem wcale łatwe nie jest. Tak jak pisze Karolka, gdy widać że mam doła, mój M się pyta o co mi chodzi, a ja nie jestem w stanie mu powiedzieć, co czuję i o co mi chodzi. I wtedy mam pretensje, że on mnie nie rozumie. Ale z drugiej strony, jak ma mnie zrozumieć, jak nie wie o co mi chodzi... 🤢 Ale powtarzam sobie, że to musi w końcu kiedyś minąć, a ja muszę się ogarnąć, bo jestem potrzebna mojemu małemu Słoneczku 😁 I ostatnio jak mam głupie myśli, to przypominam sobie Natalię i jej Majeczkę z wrześniówek 😞 Ich problemy przy moich to po prostu pestka.
  24. Sandra, ja już skłaniam się ku temu, by odłożyć oduczanie od smoka na okres po 6 miesiącu. A teraz po prostu będę jej ograniczać do sytuacji naprawdę podbramkowych. Pati, moje śniadania i kolacje były też dość monotonne - kanapka posmarowana Florą Light i z dżemem, albo z plasterkiem pieczonego w domu mięsa, kisiel, owsianka na wodzie z odrobiną suszonych owoców, ewentualnie jakieś owoce typu banany, jabłka. A do popicia kawa zbożowa bez mleka, herbata rumiankowa lub melisa.
  25. Dziewczyny, dziękuję za miłe słowa w imieniu własnym i Natalci 😘 Aniu, musimy jakoś dać radę i przebrnąć przez te ciężkie dni. Ja też czasem ryczę jak głupia, bo wydaje mi się, że wszystko mnie przytłacza i że jestem z tym sama. Ale nasze maluchy dodadzą nam sił a ich uśmiech osłodzi nam te złe chwile 🙂 Trzymaj się i głowa do góry 😘
×
×
  • Dodaj nową pozycję...