Skocz do zawartości

Deira_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    846
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Deira_m

  1. Hej dziewczyny 🙂 Za mną okropny weekend 😞 Dobrze, że to już przeszłość. Pożarłam się z M, a do tego Natalcia ma biegunkę. Niby brzuch jej nie boli jakoś bardzo, bo nie płacze. Jest tylko marudna, ale to chyba dlatego, że wciąż próbuje za wszelką cenę wcisnąć sobie obie piąstki do buzi i nie wiedzieć czemu, nie chcą wejść, hehe 😁 A do tego masakrycznie się ślini. Wszystko jest zaślinione – jej szyja, rękawki bodziaka, moja koszula, materacyk… 😁 A do tego puszcza straszne bąki, które chyba sprawiają jej dyskomfort, co widzę po jej minie 🤢 Dziś mieliśmy część dalszą sesji foto. Było naprawdę super i już nie mogę doczekać się zdjęć 😁 Powinny być jeszcze w tym tygodniu 🙂 Natalia, cały czas myślę o Was 😘 😘 😘 Całuski ode mnie i mojego M, bo mu opowiedziałam Waszą historię i też całym sercem jest z Wami. Czekamy na wiadomości od Ciebie. Sandra, a ten problem ze smoczkiem u Was to z powodu, że Mała nie chce brać smoka, czy tak jak moja nie może bez niego normalnie funkcjonować? Ja mojej ograniczam, ale ile mnie to nerwów kosztuje… I Natę też, więc zaczynam się zastanawiać, czy nie odłożyć tej bitwy na późniejszy okres. Kasiu, sprawdź sobie może poziom hormonów tarczycy. Podobno kobiety po ciąży mogą mieć je rozregulowane, a efekt to między innymi wypadające włosy. Ja burzę hormonów tarczycy przechodziłam, ale w związku z chorobą Hashimoto i też mi włosy na pęczki wypadały. A teraz biorę oprócz hormonów tarczycy także witaminki Pharmaton Matruelle i na razie nie mam problemów z włosami. Aha, i zawsze po spłukaniu włosów z odżywki jeszcze robię sobie zimny (ale nie lodowaty) prysznic na skórę głowy i jednocześnie masuję skórę przez jakąś minutę. To podobno wzmacnia cebulki. A masz długie włosy? Bo jeśli tak, to nie związuj ich żadną gumką tylko ewentualnie zawiązuj jakąś chustą. Wszelkiego rodzaju ściskające gumki jeszcze bardziej osłabiają włosy. A poza tym warto zainwestować w dobry szampon p-ko wypadaniu włosów. Ja używałam swego czasu Vichy Dercos i bardzo go sobie chwalę. Wanilka, ja też mam neta z orange i śmieję się, że on jest taki mobilny jak mówią w reklamach, bo to ja muszę biegać po mieszkaniu i szukać dobrego zasięgu 😁 Doti, współczuję tych problemów z włosami i potencjalnej decyzji o odstawieniu Laurki od piersi 😞 Naprawdę paskudna sprawa z tym łupieżem. Ja walczyłam z czymś podobnym wiele lat temu, ale udało się zaleczyć. Isa, moja Natalka też miała taki dziki okres, że w ogóle cyca nie chciała chwytać, darła się, płakała, wypluwała, po prostu obłęd w kratkę. Ale po kilku dniach jej minęło. Może daj jeszcze Szymkowi czas 🙂 Karolka, Sandra, no proszę, spotkanie na szczycie 😁 Ciekawe jakie to tematy Wasze Piękności omawiały na tym spotkaniu 😁 Ale chyba nigdy się nie dowiemy 😉 Dzonatalie, ile włosków na głowie ma Naisha! 😁 Zaraz warkocze będziesz jej plotła 😁 Mixi, gratki z okazji drugiego ząbka 🙂 Szybko Wiki ząbkuje 🙂
  2. Hej dziewczyny 🙂 Weekend miałam paskudny 🤢 Wczoraj tak się pożarłam z M, że prawie cały dzień nie zamieniliśmy słowa. Jestem od dłuższego czasu zmęczona i fizycznie i psychicznie, a to co wczoraj mój M zrobił było kroplą, która przelała wszystko. Poprosiłam go by popilnował Małej, bo ma lekką biegunkę i bardzo marudzi, a ja chciałam umyć włosy. Kiedy wyszłam z łazienki, to słyszę, że dziecko w jednym pokoju kwili i domaga się czyjejś obecności i odrobimy czułości, a mój M w pokoju gościnnym czyta gazetę! 😠 Wydarłam się na niego, co on robi, a on na to, że czyta program telewizyjny 😮 No myślałam, że mu przywalę… 😠 Wygarnęłam mu wtedy dokładnie wszystko co mi na sercu od kilku dni leżało. I potem były ciche godziny. Dopiero wieczorem zaczęliśmy gadać, bo widziałam, że mu głupio i stara się jakoś zrehabilitować. Nawet obiad zrobił, bo ja mu rano powiedziałam, że na obiad niedzielny może sobie kanapki zrobić, bo ja nawet palcem nie tknę się robienia dla niego obiadu, skoro nie potrafi nawet dzieckiem przez 20 minut się zająć. A dziś mieliśmy część dalszą sesji foto. Było naprawdę super, chociaż pod koniec Natka już marudziła. Głodna była i przede wszystkim chyba zmęczona. Zdjęcia powinny być jeszcze w tym tygodniu 🙂 Danusiu, nie daj sobie wmówić stereotypów. Jedne dzieci do snu potrzebują kołysania, inne nie. Moja wręcz momentami nie znosi kołysania. Ulewa jej się od razu i jest nieźle wkurzona 😉 Gofer, moja Żaba od kiedy jej się w końcu uregulował rytm jedzenia, to ssie 5-10 minut w dzień z reguły co 3 godziny. Wieczorem zasypia najczęściej koło 21, a potem jedna pobudka w nocy. Głównie koło 2.00. A potem to przeważnie koło 4-5, ale jak się porządnie naje o tej 2, to zdarza jej się obudzić się dopiero koło 6. Dziś pobiła rekord, bo jadła o 19.30 a obudziła się na karmienie koło 3 🤪 😁 Ale to pojedynczy przypadek 🙂 Wychodzi mi, że 8 razy na dobę ją karmię, jak liczyłam w moim notesie, więc jej przerwa to średnio 3 godziny. Tak czytam, jak ubieracie maluchy do snu, to dochodzę do wniosku, że moja jest jakaś dziwna 😁 😜 Bo ja ubieram ją tylko w body (z krótkim rękawkiem, jak na zewnątrz jest plusowa temperatura, a z długim jak minusowa) i skarpetki. Przykrywam rożkiem i kocykiem. Kiedyś ubrałam jej jeszcze pajaca, bo myślałam, że mi się dziecko wychłodzi, ale rano była tak mokra od potu, że zrezygnowałam z pajacyków, śpioszków czy półśpioszków. Gofer, Danusiu, kurujcie się kochane. Dużo zdrówka 😘
  3. Hej dziewczyny 🙂 My dziś mieliśmy trochę wariacki dzień. Mała dziś praktycznie wogóle nie spała. Ciągle gadała, śmiała się, piszczała a od czasu do czasu chyba z nudów popłakiwała i robiła się marudna. Ale snu to było łącznie może 15 minut przez cały dzień. A to chyba dlatego, że po kilku dniach w końcu walnęła dwie kupy z samego rana 🙂 Od razu lżej na jelitach, więc i spać się jej nie chciało 😁 Byłyśmy też na spacerku. Nad morzem prawie -10, więc dupska nam przemarzły, ale fajnie było, bo słoneczko ładnie świeciło 🙂 No i muszę się pochwalić - dziś Natalka kilka razy przekulała się z brzuszka na plecki 🤪 Ale była tym chyba tak zaskoczona, że za każdym razem zaczynała płakać 😉 A co do choinki, to od zawsze mieliśmy tylko sztuczną. I wcale mi to nie przeszkadza, bo w domu i tak pachnie choinką, bo kupujemy gałązki i wkładamy je do wazonu 🙂 A co do wystroju choinki, to u nas też jest jeden wielki mix kolorów, bo mam wiele bombek i ozdób jeszcze z czasów mojego dzieciństwa, do których mam wielki sentyment 🙂 Zresztą takie wielokolorowe są jakieś takie weselsze niż te zdobione pod jeden kolor. Danusiu, ja mojej nie usypiam. Wprowadziliśmy jakiś czas temu system, że w dzień Mała przebywa w łóżeczku turystycznym w innym pokoju niż sypialnia. A wieczorem przenosimy ją do sypialni, tam jest kąpana, karmiona i kładę ją do jej normalnego łóżka, przygaszam światło i w zasadzie Nata od razu zaczyna podsypiać. Aniu, ja też Twojego avatarka nie widzę. Ja się zwijam, bo muszę się ogarnąć przed snem. Buziaczki i dobrej nocy 😘
  4. Hej, witam się wieczorową porą 🙂 Weszłam tylko na forum by zajrzeć, czy coś u Majeczki i Natalii nowego słychać i serce mi się kraje, jak czytam takie informacje jak ostatnia od Natalii 😞 😞 😞 Nawet nie wiem, co napisać, bo na samą myśl ciarki mnie przechodzą. I nawet nie próbuję sobie wyobrazić, co czuje Natalia... 😞 😞 😞 Ale trzeba wierzyć, że mimo tych komplikacji wszystko skończy się dobrze. Natalia, będę się modlić za Was obie, abyście znalazły w sobie dużo siły, by pokonać te wszystkie przeciwności losu. Mixi, widzę, że WIki podjęła się nie byle jakiego zadania wepchnięcia sobie obu piąstek do buzi 😁 Tusia, i dobrze robisz, że zwijasz manatki. Jeśli facet podnosi rękę na kobietę, to na nią po prostu nie zasługuje. Uciekaj stamtąd jak najszybciej. Mówię Wam już dobranoc, bo muszę skorzystać z tego, że Mała poszła spać po całym dniu wariactwa i trochę siebie ogarnąć przed snem 🙂 Dobrej nocki 😘
  5. No, powoli nadchodzi czas wyciągnięcia cycka 🙂 Już się moja śpiąca królewna przebudza, więc lecę ją nakarmić, póki nie daje znać krzykiem, że głodna 😉 Dobrej nocki dziewczyny 😘
  6. Moja to już mi parę razy zasunęła z główki, gdy ją trzymałam w pionie na rękach 😁 Jak mi raz przywaliła czółkiem prosto w usta, to aż na górnej wardze miałam lekką opuchliznę 😁
  7. ania1301 napisał(a): Fakt, zapomniałam, że przeszłaś na mm 🙂 A to jednak dłużej dziecko trawi. Pamiętam, jak moją dokarmiałam jak miałam nieczynnego jednego cycka to też na mm potrafiła "przejechać" nawet 6 godzin 🙂
  8. Ja ostatnio odstawiłam sudocrem i stosuję maść pośladkową robioną w aptece i powiem Wam, że naprawdę działa cuda. Pupcia Natalii jest gładziuteńka 🙂 Czy Wasze Maluchy jak są czymś zaaferowane to też tak gwałtownie ruszają nóżkami, jakby na rowerku jechały? 😮 Bo moja tak tymi nóżkami wywija, że aż z M się śmialiśmy, że ją podłączymy do jakiegoś urządzenia prądotwórczego i będzie sobie swoją karuzelę zasilać, a my oszczędzimy na bateriach 😁 A ma tyle siły w tych nogach, że jak nimi wywija, to całe łóżeczko się giba 😁
  9. Dziewczyny, jak ja Wam zazdroszczę, że Wasze maluchy śpią tak długo. Moja jak zaśnie o 20, to pobudka o 23, potem o 2 w nocy, potem koło 5 i w końcu koło 7-8. Czasem na oczy nie widze o tej 5 a o 7-8 to mam ochotę schować się pod kołdrę i zatkać sobie uszy jakimiś zatyczkami, żeby nie słyszeć, że mała terrorystka domaga się cyca 🤢 Nacudja, maluszki też tak mogą płakać jak po prostu czują jakiś dyskmfort, niekoniecznie ból. A może jak ma zielone kupki to go jednak brzuszek pobolewa? Jak moja miewa zielone kupska to najczęściej tego dnia jest wyjątkowo marudna. Aniu, jak Zuza ma wzdęcia to może spróbuj Espumisanu lub kropelek BioGaia. Ja podaję mojej jeszcze Debridat, ale to jest na receptę. A Delicol mam w domu, ale jeszcze żeśmy nie stosowały, bo nie było potrzeby. Chociaż różne opinie na temat Delicolu już słyszałam.
  10. Olga na zdjęciach z sesji wygląda jak taka kruszyneczka ważąca niecałe 3000 g 😁
  11. A moja na wieczór strasznie marudna się zrobiła. Co chwila mi płacze... 😮 Może przez to, że dziś mocno jej smoczka ograniczyłam... Darowałam jej więc kąpiel, zrobiłam tylko taką wieczorną kosmetykę twarzy i ciałka, dałam cyca i położyłam do łóżeczka. Padła mi prawie w ramionach 😮 Bez smoczka 😜 Chyba taka zmęczona tym płaczem była... Ale skoro poszła tak wcześnie spać, to obawiam się, że w nocy będzie mi się często budzić. No trudno. Na odwyku ciężkie jest życie 😉 Isa, wrzuć przepis na te ciasteczka owsiane 🙂 Karolka, Ulcia niby taka kruszynka, ale na buziulce taki pyziołek mały 😁 A uśmiech ma rozbrajający 😁
  12. Dziewczyny, gdzie robiłyście sesje foto maluszków? To znaczy w studio fotografa czy w domu? A jeśli w domu, to jak to wyglądało? Bo my pierwsze podejście miałyśmy w studio, a teraz pani fotograf przyjedzie do nas do domu i nie wiem, gdzie przygotować miejsce w mieszkaniu na robienie zdjęć? I ile tego miejsca zrobić... 🤔
  13. Jezu, ale żeście się rozpisały od mojego ostatniego wpisu 🤪 Pestka, ja myślę, że nie ma co demonizować tych szczepionek na pneumokoki. Gdyby faktycznie dawały jakieś powikłania powyżej jakiegoś procentu, to natychmiast podniósłby się alarm nie tylko środowisk medycznych, ale i samych rodziców. Powikłania pewnie jakieś były i będą i to nie tylko po szczepionkach na pneumo. Czasem to czysty nieszczęśliwy wypadek, że jakieś dziecko ma problemy w związku ze szczepionką i to niezależnie czy na pneumo, czy na rota czy inne. Ja szczepiłam 5w1 i rota. Nad pneumo się zastanawiamy, ale tylko dlatego, bo nie wiem czy warto po raz kolejny kłuć Małą, jeśli choroby wywołane pneumokokami są tak rzadkie, choć konsekwencje tych chorób mogą być dramatyczne. Ale będę podejmować decyzję jak skończymy szczepić rota, bo nie chcę podawać Natalce jednorazowo aż takich ilości szczepionek. A moja ostatnio czyli 9 dni temu ważyła 5970 g. Podejrzewam, że na dzień dzisiejszy ma już około 6200 g. A jeśli chodzi o długość to prawie na pewno 62 albo więcej, bo w niektóe ubranka 62 już nie wchodzi a ostatnio to zaczęłam już zakładać jej spodnie 68 🙂 Skąd ona bierze tej masy to ja nie wiem, bo wcale na cycu tak dużo nie je... 🥴 🤔 Isa, nie mogę się napatrzeć na zdjęcie Szymka w avatarku - jaki on cudny 🙂
  14. Tusia, brak słów na twojego M i jego matkę. Ja na Twoim miejscu zwijałabym manatki, bo ty się nerwowo tam wykończysz dziewczyno, a jeszcze Małej zrobi teściowa "za dobrze" i będziesz potem musiała ją leczyć z atopowego zapalenia skóry. Karolka, nie zastanawiaj się nawet nad opcjami, tylko wybierz tę z rodzicami i mamą koleżanki. To zawsze jednak zaufane osoby, a przy okazji Ulci jeszcze wzmocni się układ odpornościowy zanim trafi do żłobka. Lecę na spacer, póki słoneczko świeci 🙂
  15. Hej, ja narazie mam w planach ćwiczenia i na planach się kończy 😁 To znaczy ćwiczę, ale narazie tylko mięśnie Kegla, żeby wzmocnić sobie wszystko dookoła i pozbyć się w końcu problemu z układem moczowym, bo mi się tam wszystko poluzowało przez ciążę 🙃 Dziś u nas ciąg dalszy walki ze smoczkiem. Ale z drobnym już sukcesem. Uśpiłam Małą po porannym karmieniu bez smoka 😁 To chyba dobry znak 🙂 Lecę teraz trochę ogarnąć łazienkę i potem na jakiś spacerek skoczymy 🙂 Miłego dzionka 😘
  16. Oj, ale mnie tu długo nie było … Zaniedbałam moje siostry październikowe 😞 Ale już nadrabiam 🙂 Ja dzisiaj odniosłam pierwszy taki naprawdę wychowawczy sukces 😁 Udało mi się po porannym karmieniu uśpić Małą bez smoczka 🙂 A z tym smoczkiem to u nas była ostatnio droga przez mękę. Na początku nie chciałam jej dawać smoka, bo to wiadomo, że z czasem dla dziecka staje się taki fetysz bez którego normalnie nie funkcjonuje. Dawałam jej sporadycznie ale tylko przed nocnym zaśnięciem. Od kiedy jednak zaczęłam zawozić Małą teściom, gdy ja musiałam coś załatwić, smoczek stał się nieodłączną częścią mojego dziecka. A wszystko przez teściową, dla której smoczek to taki „korek”, którym może uciszyć Małą. Normalnie mną telepało, gdy na dzień dobry słyszałam jej pytanie „masz smoczek?”, „gdzie masz smoczek?”, „przywiozłaś smoczek?” Błagałam ją, żeby dziecku dawała smoczek tylko jak ta się będzie drzeć i nie będzie można jej uspokoić. To niestety doszło do takich absurdów, że jak Małej smoczek wypadł z buzi podczas snu, to ta na moich oczach leciała, żeby Małej z powrotem go wcisnąć do buzi 😠 No i potem miałam dziecko, którego bez smoczka nie dało rady uśpić, uspokoić, położyć normalnie do łóżeczka bo był ryk, dopóki nie dostało smoka 🤢 Miałam już dość, więc od kilku dni ograniczałam jej smoka. Było ciężko, dużo łez, krzyku, ale dziś mam pierwszy sukces 🙂 Mała jak się obudziła o 7 rano, tak ją nakarmiłam, pogadałyśmy trochę, pobawiłam się z nią, dałam jej pociamkać jej piąstkę i w końcu po chwili marudzenia zasnęła bez smoczka 😁 Mam nadzieję, że to prosta droga do wyrzucenia smoczka na dobre 🙂 Choć pewnie jeszcze nie raz wymusi na mnie podanie smoczka, ale wiem, że jest szansa na oduczenie. Chociaż boję się, bo we wtorek muszę Małą teściowej zostawić, bo jadę do szpitala na usg tej piersi z ropniem. I mam teraz dylemat, czy zabierać tego smoczka, czy postawić ją przed faktem dokonanym, że smoka nie wzięłam i liczyć na to, że da sobie radę z dzieckiem jak będzie płakało… A tak w ogóle, to w piątek byłyśmy na usg bioderek – Natalka ma bioderka jak ta lala 😁 W sobotę zaś miałyśmy sesję foto. No niestety trzeba było przerwać w połowie, bo Natalka najpierw marudziła a potem to już tylko darła się wniebogłosy i nic nie można było zrobić 😞 Umówiłyśmy się na dokończenie sesji w poniedziałek. Myślę, że Mała była po prostu już zmęczona całym tygodniem, bo i szczepienia, i usg bioderek, i wizyta u chirurga, a potem jeszcze ta sesja foto. Trochę za dużo wrażeń w jednym tygodniu dla tak małego dziecka chyba. Danusiu, moja dostała kolek, choć pierwszego wieczora nie wiedzieliśmy o co jej chodzi, bo ona generalnie była takim płaczkiem. Dopiero drugiego wieczoru, gdy dziecko było nakarmione, przewinięte a wciąż płakało olśniło mnie, że to kolka. Zaczęłam jej dawać ss 3razy dziennie o 15 kropelek i tak po 2-3 dniach było już widać efekty. A Debridat przepisał nam pediatra, bo Małej strasznie w kiszkach grało, przelewało się, burczało. To jest taka zawiesina, która reguluje perystaltykę jelit. Albo ją hamuje jak jest nadmierna jak u mojej albo wspomaga, jak jelita są „leniwe” 🙂 A teraz jeszcze daję Małej kropelki Bio Gaia, ale jako osłona bo znowu biorę antybiotyk 😞 W poniedziałek byłam u gina, bo po tym doustnym antybiotyku na ropień pojawił się „swędzący problem” na dole 😉 No i dostałam teraz antybiotyk dopochwowo… Normalnie błędne koło 🤢 Aniu, a pochwalisz się zdjęciami z sesji Zuzi? 🙂 Gofer, dużo zdrówka i gratki dla Piotrusia, że w końcu pozbył się tego niepotrzebnego balastu 🙂 A, i zaczynam powoli wprowadzać nabiał do diety 🙂 Na razie lekko zabielam sobie poranną kawę zbożową i zjadłam jedną kanapkę z serem żółtym i Natalce nic nie jest 🙂 Jestem dobrej myśli 🙂
  17. Jak dobrze, że przekazujesz same dobre wiadomości, Doti 🙂 Ważne że Natalia też jest już spokojniejsza i wierzy, że będzie dobrze 🙂 Maja to silna kobietka, więc inaczej być nie może 🙂 Efek, moja ma od czasu do czasu też jakiegoś focha i cycka nie da rady jej wepchnąć. Ale staram się wtedy nie dawać jej butelki, bo pokusa jest duża, żeby i sobie ulżyć. A dzisiaj to już moja przesadza. Bo nie dość, że drze się jak jej podaję cycka, to jak już chwyci to nie ssie, bo jest zainteresowana wszystkim dookoła. W końcu się wycwaniłam i zakładam jej na główkę pieluszkę tetrową, bo mi wreszcie cycka urwie jak tak będzie się rozglądać po całym pokoju z sutkiem w dziąsłach 😁 I ta metoda działa, bo chyba z nudów zaczyna ssać i na koniec już lekko podsypia 😁 Mam nadzieję, że jej to minie niedługo, bo mi się już nie chce z Małą bawić w "wepchnij cycka-wypluj cycka" 😮 😜
  18. Moja mała Żaba właśnie po kąpieli, cycku i śpi 🙂 Co prawda jeszcze czujnie śpi, ale i tak koło 22 będę ją karmić. Martwi mnie tylko, że od wczoraj znowu kupki nie robiła. Jak to było dziewczyny? Dziecko może nie wypróżniać się kilka dni jak jest na mm czy jak jest na cycku? A ja zaraz idę chyba coś obejrzę w tv i może jakąś późną kolację zjem, bo dziś nawet specjalnie obiadu nie jadłam. Marylu, ciężka sprawa z tymi lekarzami w uk. Nie wiem, co Ci doradzić, żeby dziecku nie zaszkodzić. Może podejdż do tego rodzinnego, niech on oceni czy Krzysiu wogóle ma przepuklinę. I może jednak pomoże Ci założyć plasterek w razie czego. Ja bym się sama nie podjęła zakładania, bo widziałam jak to Natalii zakładały dwie osoby - chirurg i pielęgniarka. I chodzi mi głównie o to, aby nie tylko wogóle założyć plasterek, ale założyć go na tyle dobrze żeby dziecku nie zaszkodzić a przepuklinę zaleczyć. A może zrób większe zdjęcie pępuszka Krzysia i niech Twoja siostra lub mama skonsultują to z lekarzem tu w Polsce? Czy to jest przepuklina i ewentualnie czy możesz sama założyć plaster?
  19. A ja jednak zamiast sprzątania chałupy zdecydowałam, że nie będziemy się kisić w domu i jedziemy na spacer. Wsadziłam Małą do samochodu i pojechałyśmy nad morze 😁 Spacerek ponad godzinny, zmarzłam jak cholera, ale nie żałuję, bo słoneczko cudowne 🙂 Doti, dzięki za informację od Natalii. Dobrze, że operacja się udała i oczywiście, że dalej trzymamy kciuki za Majusię 🙂 Edith, a smoczek po prostu poszedł sam w odstawkę, czy jakoś odzwyczajałaś? Bo ja mojej zaczęłam smoczek ograniczać. Drze się czasem niemiłosiernie, ale staram się ją wtedy zająć czymś innym, żeby o smoku zapomniała, bo ja już zaczęłam gehennę z tym smoczkiem przechodzić 🤢 My kupiliśmy takie stojące brązowe ramki na odciski i zdjęcie 🙂 Stópka już zrobiona i wysuszona, teraz rączka się suszy 🙂
  20. Hej 🙂 My od 7 na nogach. I w zasadzie od rana myślę o Natalii i Majeczce. Oby wszystko się udało. Mocno trzymam kciuki. Nie jestem w stanie nawet wyobrazić sobie, co przeżywa Natalia… 😞 Widzę, że dużo z Was używa kropelek BioGaia 🙂 Ja je dostałam jako osłona dla Małej jak zaczęłam brać antybiotyk na ropnia, czyli już kilka tygodni temu. Na początku wydaje mi się, że po nich Nata bardziej ulewała, ale chyba się to unormowało. Co do alergii pokarmowej, to wydaje mi się, że u mojej też alergia ujawniła się, jak zaczęłam przesadzać z nabiałem. Ale podobnie jak Tusia zaczęłam powoli wprowadzać nabiał. Na razie zabielam sobie odrobinkę mlekiem poranną kawę zbożową i wczoraj położyłam cienki plasterek sera żółtego na kanapkę. Na razie jest ok 🙂 Wyszłabym dziś na spacer, ale jest tyle śniegu, że nie wiem jak ja sobie z wózkiem poradzę jak będę wracała, bo u mnie do domu jest dość stromo pod górkę… 🤢: I bez śniegu mam czasem problem jak idę z zakupami, a co dopiero przy takich atrakcjach jak śnieg powyżej kostek… No nic, zastanowię się, bo mnie kusi by jednak wyjść dzisiaj 😁 Agnieszka, mi też się ten pierwszy kombinezon podoba, więc dobrze zrobiłaś, że go zamówiłaś 😁 W ogóle Babaluno ma śliczne wzory 🙂 Ja mam kilka kombinezonów, ale na takie siarczyste mrozy, to mam jeden – firmy Wójcik, o taki: http://img2.cokupicstatic.pl/c_big10187416.jpg Narazie używamy takiego nieco lżejszego, bo temperatura co prawda minusowa, ale nie przekracza u nas -4. Karolka, mi też zaczyna chodzić po głowie, by choinkę rozstawić 😁 Od razu czuć święta, a do tego u nas zrobiło się absolutnie biało, bo śnieg padał od wczoraj non stop 😁 Doti, ale gadatliwa ta Twoja Luśka 😁 Kasia, podziwiam, że tak szybko wracasz do pracy 🙂 Ja staram się przeciągnąć moją nieobecność na maksa 😁 Marylu, zdjęcia małe, ale z tego co udało mi się obejrzeć, to Krzyś ma nawet bardziej wystający pępek niż Natalia. Niewykluczone, że tam jest drobna przepuklina i może warto zastosować plasterek. Ale moim zdaniem powinnaś poprosić lekarza, by go założył. Zrobi to zawsze bardziej fachowo niż my i przy okazji pouczy, kiedy zgłosić się na zmianę 🙂 Mixi, wszystkiego najpiękniejszego dla Wiki z okazji 3 miesięcy 😘
  21. Karolka, no to witaj w klubie beznabiałowych Mamuś 😁 Ja Cię nie chcę straszyć, ale na pólkach sklepowych wszystkie choćby w najmniejszym stopniu przetworzone produkty mogą zawierać śladowe ilości mleka 😉 Wędlina, musli, landrynki - prawie wszystko 🤢 Ja na śniadania jadłam chleb własnoręcznie upieczony bez mleka, dżem, albo kisiel albo płatki owsiane na wodzie z odrobiną jakichś suszonych owoców. A ostatnio żeby mieć co położyć na chleb oprócz dżemu, piekę sobie mięsa. Obiad jest też bardzo urozmaicony - drób, marchewka, duszony schab, duszone warzywa, kasze 😉 Ale da się przeżyć 🙂 Ostatnio zabieliłam sobie odrobinę kawę zbożową mlekiem i Małej nic nie było, więc mam nadzieję, że alergia u mojej minie niedługo 🙂 Aha, a do smarowania kanapek nie używaj normalnego masła oczywiście. Ja kupuję Florę Light bo jest na bazie tłuszczy roślinnych i nie zawiera żadnych serwatek czy maślanek w proszku. A moja od kilku dni piszczy jak najęta 😁 A decybeli ma tyle, że prawie szyby pękają 😁
  22. Ja rowniez sie tylko witam i lece pod prysznic 🙂 Mala zajela sie wlasnymi sprawami 😁 Gada do karuzeli, wiec trzeba to wykorzystac i zajac sie soba 😁 A potem male sprzatanko.
  23. Karolka, i jeszcze jedno, chociaż pewnie już do tego wniosku doszłaś. Bebilon 1 możesz odstawić do szafki. On jest na bazie laktozy. Jeśli Ulka ma alergię to może pić tylko mleka ze shydrolizowanym białkiem czyli np. Bebilon Pepti, Nan Bezlaktozowy, Nutramigen itp Te preparaty to tylko w aptece dostaniesz. Marylu, wysłałam Ci maila 🙂
  24. Karolka, zaparcia, kolki ale i biegunka też mogą być objawem alergii pokarmowej. A takie ataki płaczu mogą być wywołane tym, ze ta wysypka ją swędzi. Moja też w pewnym momencie zaczęła być bardzo marudna, bo podejrzewam, że właśnie ta wysypka ją swędziała. Domyśliłam się po tym, że wyraźnie odczuwała ulgę, gdy obmyłam jej twarz i wysmarowałam epikremem. Najlepiej będzie jak skonsultujecie to z lekarzem. Chociaż i tak co lekarz to inna opinia. Jeden stwierdzi, że alergia, inny, że trądzik. Ale z tego co piszesz, wszystkie inne dodatkowe objawy wskazywałyby na uczulenie pokarmowe... Daj znać, co powie Wam lekarz. I buziaki dla Ulci 😘
  25. Współczuję Karolka przeżyć weekendowych 😞 Widzę, że przeżywasz podobny koszmar, jaki ja ostatnio. I z uczuleniem i z piersiami. Jeśli chodzi o wysypkę, to o ile to jest alergia pokarmowa, na efekty diety eliminacyjnej będziesz pewnie musiała trochę poczekać. Alergen musi się "wypłukać" z Twojego i Ulci organizmu. U mojej efekt było widać po 2 tygodniach, Teraz mija prawie miesiąc a na nóżkach nadal ma lekko szorstką skórę. I w przypadku Natalii to nie było tak, że krostki zaczęły znikać. Najpierw sprawa się zaogniła, krostek było bardzo dużo i zaczęły zlewać się w takie obszary, które zaczeły być coraz bardziej szorstkie. Trochę przypominało to takie liszajowate placki. Potem to jakby zaczęło się błyszczeć (taki efekt lakierowanych policzków) i w końcu te obszary z dnia na dzień zaczęły być coraz mniej szorstkie, aż w końcu na buźce i na klatce Natalka ma wreszcie gładką skórę. Zostały jej jedynie te nóżki. Warto abyś 2-3 razy dziennie przemywała Ulci twarz i klatkę przegotowaną wodą i smarowała. Ja najpierw stosowałam epikrem a potem krem emolium. I warto do kąpieli stosować jakiś emoliant. Aha, i oprócz nabiału bardzo alergizujące są pomidory i seler. Ja je też z mojego jadłospisu wyrzuciłam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...