Skocz do zawartości

edithd_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    885
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez edithd_m

  1. ja poprasowałam, pochowałam, powyciągałam przy okazji Kari kurtki na zimę a w miejsce zimówek poszły rzeczy na lato 🙂 ojojoj, nie cierpie się ubierać w zimie... u mnie będzie problem z tym spacerowaniem bo Karo będę musiała zaprowadzić do przedszkola i odebrac, i nie zostanie mi nic innego jak brać Małego ze sobą... tzn zostaje mi zostawic go z moją babcia, która pewnie mu nasypie cukru do buźki jak będzie płakac...o ile będzie miał smoczek to mu namocz smoczek w cukrze, a jak nie cukier to swój paluch mu wsadzi do buźki....(mam szczerą nadzieję ze tak jak Kari Mały nie będzie fanem smoczka...) wiec mam motywację na poranne wyjścia. o ile 13ta to ok, to 8 rano to moze byc nieciekawie...u mei wszyscy do pracy w rodzinie na 7... w sumie po urodzeniu Małego G bedzie ok 3 tyg w domu to ogarnie to odprowadzanie, ale potem?????????????????????
  2. w polsce wychodzą taniej. ok 100zl mozna dobry i ładny kupic - wybierz sobie z allegro jakis fajny 🙂
  3. Karusia83 napisał(a): worek?? czy śpiworek do wózka? ja mam po Kari taki super ociepany, nawet chyba widać go na FB na jedym zdj (jak byliśmy w zakopanem). Ja mam w planie spacerowac, nawet mróz mnie tak nie martwi jak to ze kupa ludzi u nas w miasteczku pali węglem w piecach CO i jest normalnie czarno czasem 😞
  4. dzien dobry mamusie 🙂 my od 6.30 na nogach, kari nocke przetrwała spokojnie, nosek drożny, kaszlu nie miała, więc poleciała do przedszkola 🙂))) ale rano jest zimno...my chodzimy piechotka, dzis juz nafuczałam się przy zawiązywaniu martensów, polar grzeska bo w swoje polarki ani kurtki się nie zapinam...super uczucie (wieloryb 🙂 ) dzis w planie jabłka część setna (mamy kolejny wysyp) - chyba soki porobię. no i prasowanie sie zebrało. musze to zrobic teraz dopoludnia, bo wieczorme odlatuję. a jeszcze na 18.15 mam uczennicę...
  5. bebilon uchodzi za najlepsze ale jest tez najdrozsze ( 2 x wiecej kosztuje niż inne), ja dawałąm NAN, bo kari beblilon nie wchodził (juz kiedys pisałam). Kari miała niemalze 3800gr jak sie urodziłą, a ja tych pampersów 1 uzywałam tez jakis czas. nei ma co przewidywac, jak szaczynają byc za ciasne to wymienic na większe, nie ma co tez za szybko dawać większych bo sie bokami wylewa
  6. ja juz po edukowaniu maturzysty 🙂 kari z noska trochę leci, jak bedzie jutro rano niezbyt to ją zostawię do konca tyg w domku. dzis sie zastanawiałam co zrobię jak mi wody trysną jak anulki sioistrze jak będę u jakiegoś ucznia hahaha
  7. baiser, jak karmisz cycusiem to nie trzeba dodatkowo dawać herbatek, chyba ze chcesz. ja dawałm wodę, bo Kari się urodziłą w mega upały. a koperkowej nei cierpiała. ja mam do szpitrala z hippa dla mam 🙂 ale chyba raczej dlatego ze juz miałam bo bym nei kupowała. co do pampersów to cięzko stwierdzic....sama zobaczysz, zalezy jak dziecko rosnie. ja ruszam na lekcje prywatne. zas jakas kaska wpadnie. srednio mi sie chce jechac, ale jak juz jestem na miejscu to jest OK
  8. 😉 🙂 🙂 A JA IDE POWOLUTKU ODEBRAĆ KARI Z PRZEDSZKOLA
  9. masz rację thalia z tym skokiem...ja to tak smao czuję.... wolałabym mieć teraz pamięć wyczyszczona 🙂
  10. mi zaczęły ciec powolutku o 17 w niedziele i tak sobie ciekly, i sie nasilały skurcze, o 24 w nocy pojechałam do szpitala: ktg nie wykazało super mocnych skurczy wiec o 2 w nocy mnie połozyli na patologie, ale bolało mnie to mocno..o 6 rano badania, o 7 na porodówke, i se ciekły i ciekły...lekko czerwone moze i był, nie pamiętam...na pewni nie kojarze kiedy mi czop wypadł...o 12 w poludnie mi przebili ten pęcherz, bo ja miała mnówstwo tych wód i to ciurkanie na nic sie zdało, wtedy dopiero chlusły 🙂 no i 3h pozniej juz byłam po. teraz bym wolała do szpitala jechac własnie po tym odejsciu wód. a nie deptac jak osioł z oxy przez 5h.... choc bardzo bardzo chwalę sobie lewatywe...potem mnie tak kosc ogonowa bolała ze nie potrafiłam tyłem siadac na łózku, wiec jakm nie wyczysciło w jelitach to prynajmniej miałam na 3 dni spokój z kibelkiem
  11. przy kari nie czułam partych skurczy i mi polozna cały czas gadała PRZEĆ JAK DO KUPY.... ale bardzo była niezadowolona z mojego parcia, widocznie ona prze do kupy inaczej niz ja...widząłam po niej ze juz jest zniesmaczona mną, bo darłam tam ryjka jak głupia, a niech tam, mogę sie podrzeć jak chcę.... ale była cudowna ta babka, ja byłam ciężkim materiałam po 7h deptania z kroplówka...
  12. anula4ever napisał(a): nie, mi chodzi o polozną która będzie odbierać poród. ja nie mam nic przeciwko mojej poloznej srodowiskowej, ale w szpitalu to nie wiem na jaką trafię....
  13. mam nadzieje ze bedzie cos widac...moj chlopak 1.10 [IMG]http://i46.tinypic.com/28tgg8m.jpg[/IMG]
  14. kurka, ja tez muszę te rmu-y odebrac, bo bez tego mnie do szpitala nie wezmą....
  15. moj jedyne stres porodowy to stres przed połozna - su.... 🙂 reszta to cos czego nie jesteś w stanie przewidziec ani przeskoczyć.... kari w przedszkolu. niby zdrowa a jakos z noska jej leci i troszkę kaszle. nie wiem co znowu, czy cos ją uczula, ale nie mamy w domu nic nowego od niedzieli.... a niby czysta osłuchowo..jak jutro tez taka będzie to ją w domu zostawie
  16. baiser88 napisał(a): O taak, u mnie stres wielki ! teoretycznie do rozwarcie na 3cm brakuje mi już niewiele, ale jeszcze się trzymamy. Ale już bez tej torby to sie nie ruszam 🙂 dla Małej wszystko przygotowane, stres w związku z przedwczesnym porodem mnie juz opuścił, teraz jeszcze tylko ten paciorkowiec, ale damy radę ! Tak sobie myślę, że mogę rodzić już za tydzień 😁 to tak 2,5 tyg przed terminem ! Hihi zobaczymy kto będzie pierwszy, jakoś nie mam przeczucia abym to była Ja 🙂 Może Edithd :P albo Angela 😁! Gwiazdeczka niech jeszcze wytrzyma 🙂 na mnie nie licz kochana....ja to pozamykana jestem jak cela w wiezieniu)))
  17. dzonatalie napisał(a): w angli TT są bardzo popularne, jak tam mieszkałam to widziałam ze 90% mamus własnie tę firmę wybiera. moje koleznki z czerwcówek 2009 (a z angli chyba ze 3 był) tez uzywały tylko tommee tippee
  18. ja jak wróciłam do domu to juz normalne majtki ubrałam i normalne podpaski, tylko te na noc...miałam dość tego dziwnego stanu deski między nogami w siatce jak na ryby....kurka, ponad 3 lata temu to było a wszystko widzę jakby wczoraj 🙂 najlepsze jak co rano przychodził obchód ginekologów i studentów na położnictwo to majtki na bok i wszyscy wgapieni w ten rozwalony 'dół'...jak w kinie. to dopiero mnie nachodziły myśli ile ta biedna kobita musi przejsc....
  19. u nas Kari po badaniu, osłuchowo czysta, gardło tez ok, dostała syprop na noc. zobaczymy. ja byłam bardzo mile zaskoczona bo mi jedna z urzędujących w przychodni pielęgniarek dła zestaw dla przyszłej mamusi 🙂 (kupa próbek). ale mnie to ucieszyło, nawet butelka LOVI tam jest ze smoczkiem, przy karli tylko tych butele uzywłam bo moim zdaniem mają lepsze smoczki niz AVENT
  20. co do brzucha to mi spadła do 2 tyg po pordzie. ale wiem ze to duza zasługa tego ze duzo sportu uprawiałam pred ciązą latami i mięsnie były silne, miała na serio cudny brzuch, ale duzo zależy od genów - moja sąsiadka (ta co ur pod koniec sierpnia) wglada jakby NIGDY w ciąży nie była a to jej drugie dziecko (pierwsz chlopczyk jest w wieku Kari). ja tam nei stresuję sie pielegnacją 2giego dziecka wiem co mnie czeka i tego sie nie obawia. ale wolałabym nie wiedziec jak wygląda poród... 🙂
  21. Angela_89 napisał(a): Ja mam TANTUM ROSA jest genialne bo juz stosowalam przy pierszym porodzie bo nie bylo tam na dole zaciekawie to wszystko mi ladnie wygoilo i wyleczylo 🙂 A i kupilam sobie takie specjalne podpaski duze poporodowe z serii BELLA MAMA 10 szt kosztuje ok 5 zloty ale sa super tez je stosowalam juz!bo po porodzie mialam lyzeczkowanie i strasznie sie lalo wiec one sie sprawdzily 🙂 ja tak samo, tantum rosa do butelki po wodzie takiej ze sportowym korkiem i polewałam ligninę i na pipkę 🙂 i tam z godzinkę polezałam podkłady tez mam te same
  22. aallicee napisał(a): ja miałam taką poduszke i teraz na pewno tez kupie bo sprawdze się rewelacyjnie 🙂 a koszt ie taki duzy u nas29 zł doczytuję was na bieżąco u nas tez spirytus i patyczek. a mnie nic po porodzie TAM nie bolało, choc poszyta byłam na zewn i w srodku, ale kosc ogonowa mi napierd...ze szok.
  23. aallicee napisał(a): a co z uchem alice? ma zapalenie? dajes jej antybiotyk?
  24. moja sąsiadka urodziła z końcem sierpnia córeczkę 2400gr, tez było all OK, ale wcz byli u nas znajomi i mówili ze miała podejrzenie takiej choroby (nie znam nazwy) ze niby łozysko nie przekazywało dziecku wystarczającej ilości 'pozywienia', ale potem okazało sie ze ok. dobrze ze ci robią Karinka to badanie....
  25. anulka, masz jakies wieści od gwiazdeczki???????????? my mamy wiyte o 13tej, i normalnie byłam w szoku, bo 2 lekarze rodzinni u nas w przychodni (bardzo jestem zadowolona po zmianie z naszej 'wiejskiej' włsnie na Medhouse - prywatna przychodnia ale rodzinnego mają z NFZ, czuje sie różnicę w traktowaniu pacjenta...), dzis obaj są od 8-18 i juz nie było ani 1 miejsca....ale powiedziałam ze chodzi o dziecko po usunięciu migdałków...no i mogę przyjechac na 13.00 (od 13-15 mają wizyty domowe).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...