Skocz do zawartości

edithd_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    885
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez edithd_m

  1. no to karuska, 2 tyg wytrzymasz...pozycja poziom i odpoczywać!
  2. mamuski te od wiesiołka 🙂 posłąłąm G do apteki po syropy dla K i przy okazji wiesiołka, i kupił mi OEPAROL (odpornośc i wzmocnienie 🙂 ) ma wiesiołka 500mg, ale inne cuda tez ma...babka sie go nei zapytałą na co to tylko akurat ten mu dała....macie cos podobnego czy moze wiesiołka w czystej postaci, bo jestem nieco zagubiona.... 🙂
  3. u mnie 13 było w 35tc. mam nadzieję ze 15kg nie przekroczę. ale nie martwię sie tym, przy kari miała 16 na plusie, po 2 miesiącach 20kg mniej
  4. KURCZE, ALE MAM SŁABY DZIEN...W DODATKU WSZYSTKO MNIE DENERWUJE. GŁUPIO TAK BYC TAKĄ ZRZĘDLIWĄ BABĄ...
  5. dobra expresowo mi poszło 🙂 mi dr tez nic o KTG nie mówił, ale w poczekalni wisiał plakat u niego, zey po 36 raz w tyg się zapisać na to badanie, to sie zapisałam w 37tc po 2 dniach takich dziwnych kłuć, ale nic nie wyszło...wiec w tym tyg nie idę, bo w piatek mam i tak sie na oddziale zjawić, zobaczymy. resztą u niego to płatne, pol h kosztowało mnie 25zl, to jak sie nic nie dzieje to nie jadę oj, ja bym juz tez chciała........................ karli niby ok, ale jak zakaszle to masakra.... pięna pogoda, pojdziemy na krótki spacerek
  6. hej ja po fryzjerze, a anulka przed 10tą mi pisała ze czekają na wypis doczytam was i sie odezwę 🙂
  7. witam moje dziewczyny! ja na nogach, K jeszcze spi. miałą 1 atak kaszlu w nocy, ma mnadzieje ze jej do kilku di ta ifekcja przejdzie... dzis ja na 100% zostawiam w domu, tym bardziej ze jej była niania zapowiedziała sie na kawkę to wykorzystam ten czas i na 2h wyskocze do fryza 🙂 a kari szaleje ze nów zobaczy Sylwię. bardzo są zżyte ze soba. u mnie nocka ok. zastanawiam sei czy jeszcze pociągnąc jutro korki....
  8. kasia, ja przy kari miałam bardzo spuchnięte palce, teraz w ogóle. to nei jest reguła, ale podobno lepiej nie nosić pod koniec ciąży pierścionków. mi na razie nie przeszkadzaja...
  9. hej mam wieści od Anulki, jest na noc w szpitalu bo nie czuła ruchów Małej i pojechała pod KTG. wszystko OK, ale zostawili je na noc.
  10. goska, jak będziesz czuła ze dalej coś masz mokro a do tego coś cię zacznie pobolewać to moze jedż na IP niech cie podepną do KTG... a jak juz nic nei wyleci to chyba mozesz poczuć spokój 🙂
  11. wielkie gratulacje dla Marty i Maciusua 🙂 ale fajnie u mnie sie wyciszyło. spacerek, kawka, teraz do tesciów mamy jechac, ale nie lubię tam jeździc..kosztuje mnie to trochę emocji niestety
  12. jakies nieregularne skurcze mam.... dziwne
  13. moj ból podbrzusza nie przechodzi.... po kosciele tak mnie siekło ze mi sie przypomniało wszystko. to był typowy megalistyczny skurcz.... az G zapytał czy juz jedziemy. ale przeszło i dalej tylko podbrzusze boli. zobaczymy.... kto mi tu kurka mojego jedynego oklaska zabrał????????????????? przyznawiać sie!!!! 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂
  14. kari pojechała z moimi rodzicami na godzinkę do nich, więc rusamy z G na 11 na mszę. przynajmniej nie będę spocona z każdej strony od obracania się za nia i sresowania co za chwilę powie na głos... syrop z cebuli muszę zrobić Kari bo cś jej świszczy w oskrzelkach. kurce, mam na jutro na 10ta fryzjera a jak Małabędzie taka zasmarkana to będę musiałą to odłozyc. zostawię ją na 1-2 dni w domu, niec dojdzie do siebie. z reszta zbaczymy jak sie to rozwinie w ciągu dnia. apetyt ma, gorączki nie ma, energią ją rozpiera, więc to chyba tylko przeziębienie katarowe 🙂
  15. hej anulka zebys Lenki nie wykaszlała.... u nas nocka OK, Kari kaszlała troche i sie przebudziła i jęczała ze chce bajkę, ale udawałam ze spie i ona tez zasnęła 🙂 cos mnie podbrzusze pobolewa troche, ale zebym sie juz szykowała do porodu to nie.... moze to z przejedzenia kapusty kiszonej i inaczej sie skonczy hahahah wcz zrobiłam 2 łyczki piwka od G i Mały jak zaczął szaleć..wie co dobre chlopak 🙂 cenrealnie wystawił stopę na zewnątrz ze było widac taką kulkę i złapać za nią. ale mieliśmy ubaw u mnie obiadek pyka na piecu. robię pieczeń ale nei wiem z czego, bo wyciągłam z zamrażarki nie nie wiem co to jest.... schab i karczek na pewno nie, chyba cos szynkowego....hmmm. zobaczymy 🙂)))
  16. mnie na szczęscie szalenie nic nie boli, jedynie nie mogę długo siedzieć na miekkim bo mnie plecy bola. reszta jakos sie trzyma. kosc łonowa mnie boli w nocy jak leżę bokiem i ją uciskam, ale poduszka czyni cuda. tak więc w sumie to jest super i ja na serio nie liczę ze się przed temrinem rozpakuję, a raczej stawiam na po...
  17. goska, mróz to nie problem.. ani snieg, nawet mały deszcz 🙂 nasza pani doktor w skzole rodzenie mowiłą ze jedyny problem dla dzieciaczka to wiatr. reszta to pikuś 🙂 ja zamierzam chodzic. a mróz to nawet ok, bakterie wyginą 🙂 🙂 🙂
  18. kari jednak nie poszła spac wiec z mojego odpoczynku tez nici...ale juz jest wykąpana i widzę ze zmęczona strasznie wiec moze za chwilkę zaśnie. słoneczko moje kochane. no nic, idę jej mleczko podgrzać wypije na noc i moze zaśnie na baji
  19. a kari mi sie uleguje, na spacerku nie zasnęła choć ją do wózka wzięłam...juz wolę jak jedzie w wózku a nie po 100m wyje 'wez mnie na rączki' zjadłyśmy obiad, G ciągle na budowie, gdzie nic sie nie dzieje....(ekipa leje na naszą budowę..) wiec cos z tesciem działąją baiser, mam sie zgłosić 26 na oddział, jesli jakikolwiek znak wskaże na rozpoczynający sie poród to doktorek podziała zeby doprowadzic do porodu, a jak nic, to do domku
  20. a ja mam sie zgosić juz 26.10 na oddział (chyba tak jak alice) ale na mnie nie liczcie..... ja to juz na rekach chodzę i nic od 6 dzis działam bo Kari głodna była i kiełbaskę chciała to się wziełam do roboty. moze po poludniu odeśpi e...ale dziewczyny, druga ciąza z małym dzieckiem u boku to jest na serio wyzwanie...(prawda andzia i alice????). moja 15kg dziewczynka mi nie odpuszcza. skacze po mnie, chce sie nosic, pospać nie da.... serio. survival u nas pięna pogoda, moj tatuś przyjechał cos tu u babci na podwóku podziałac wiec wysłałam Małą do niego, moge w spokoju podłogi powycierać na obaid dzis u mnie żeberka gotowane do tego kiszona kapusta z zasmażka i grzybkami...a pojem sobie takich rzeczy póki mogę..... pogoda cudna, jutro moze gdzies wyskoczymy
  21. kari spi, a ja dzis padam na pychol.... poprzesadzałam kwiatki, wydrążyłyśmy dynię na Halloween, zrobiłyśmy porządek z piaskownicą i zabawkami. Kari nieco zakatarzona, ale daje radę. potem wpadła sis, planują wesele na kwiecien/maj nast roku. policzyłyśmy gosci, pooglądałyśmy lokale. fajnie 🙂))))))))))))))))))) ja nie myslałam o tych komórkach macirzystych...ale kto wie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...