Skocz do zawartości

Gabiś

Mamusia
  • Liczba zawartości

    704
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Gabiś

  1. Dzień dobry! Ja tylko się melduję,że wczoraj przetrwałam,wybawiłam się,Oliwia grzecznie juz o 19.30 zasnęła i spala snem kaliennym do 7.30 pomimo naszych chichów śmichów głosnej muzyki iszaleństwa.... Jak się ogarnę to wpadnę i coś skrobnę. Buziolki 😘
  2. Hej. No,przeczytałam....Pszczółko,jak wyczytałam u Ciebie w poście słowo "dziunia"...to aż parsknęłam...bo jakiś czas temu mój Marcin tak do mnie mówił... 🤪 Tzn.,jak zwykle w sobote rano włączał Vivę i tańczyl z Oliwką i tak jakiś Pewex chyba ma piosenke o Dziuni....i poyem przez parę dni nie miałam życia....tylko dziunia,dziunia,dziunia.... 🤪 🤪 Ale tak jak i Wy,mam też takie sexi lasie na NK,ale już tam nie patrzę,bo brakuje mi słów. Smutno mi się zrobiło,jak poczytałam Iza o Twojej koleżance,nigdy czegoś takiego nie przeżyłam i bron Boże nie chcę przeżyć,ale domyslam się,ze jest ciężko...nawet nie wieadomo co powiedzieć w takiej sytuacji.... 😞 "Mietek" - fajne określenie Magda....a swoją drogą to chyba każdy ma swoje wymarzone auto,ja tam swojego zdradzać nie będę,ale w zeszłym roku o mały włos a byłabym w końcu jego wlaścicielką...Na szczęście rozsądek wziął górę nad emocjami,bo teraz moze miałabym auto,ale już do garnka nie brdzo byłoby co włożyć,i pewnie zamiast domu,mielibyśmy "domw aucie"...ale może kiedyś... Ja jestem dzisiaj sama,bo Marcin pomimo,ze sobota pojechał na 5 do pracy,pierwszy raz chyba ale mają dużo zamówień i nie mogą się wyrobić,a ja gotuję jedzonko na wieczór bo dziś mam urodzinki.Wczoraj teściowa przyjechała,a że to stara kuchara,zrobiła mi udka faszerowane pieczarkami i mięskiem i takie zwijane kulki,rozbija się piersi kurczaka (jak na schabowe) a w środek daje się taki farsz: chrzan,jajka,starty ser i masło z vegetą i się zawija obtacza w jajku i bułce i się smaży na głębokim oleju...mniami - uwielbiam je....
  3. Cześć. Jestem,przeczytałam,ale nie mam sił odpisać...w pracy mam tyle na głowie,że ostatnio datownika zapomniałm przestawić i wszystkie dokumenty stukałam z datą 2010-01-11......brak słów... 😠 😞 Radzia a co tam u Ciebie???? Olinku - najlepszego!!! 😘
  4. Cześć Kochane, ja dzisiaj jestem padnięta...w pracy jakas masakra...10-ty wszyscy chyba na hurra wypłaty dostali i jak zaczęli płacić rachunki i wypłacać,to myślałam,że padnę...jeszcze przez jakąś godziną tylko moja jedna kasa była otwarta...jestem w szoku,ze w ogóle kasa mi się zgadzala...a przerzuciłam jakieś 160 tyś....jedna babka jak mi przyniosła przelewy i rachunki do płacenia to jakieś 25 sztuk....... 😮 😞 😠 A w ogóle to chciałam Wam się wyżalić,bo gdzie indziej jak nie tu.... 😞 Przed Świętami dostaliśmy na maila wiadomość,że w Poznaniu sa organizowane studia podyplomowe dla pracowników bankowości spółdzielczej i się ucieszyłam,bo sa finansowane przez UE i z 4600 czesnego za rok,płaci się tylko 916zł...Ale....były Święta,po Nowym Roku siedziałam z Oliwią w domu,dziś przyszłam,wysyłam zgłoszenie a oni już zakończyli rekrutację.... 😞 😞 😞 Wkurzyłam się,bo w sumie dopiero co tą rekrutację zaczęli,zajęcia się w marcu pierwsze odbywają a tu taka lipa...chciałam zrobić jakąś podyplomówkę,ale wiecie,zawsze brak kasy,tzn.jak są pieniądze,to zawsze potrzebne na cos innego niż studia.I teraz zawiedziona jestem,jakoś mi tak przykro,że się nie udało...a kolejny nabór dopiero za rok...rok w plecy...a może któraś z Was sie orientuje w takich studiach finansowanych z projektów UE??? 🤢
  5. Hejo, Madzia - ja chętnie się na MAzury wybiorę,mój mąż mnie męczy o MAzury....i to jak... 😜 Chorwacja - też bym chciała,ale tak jak Kasia,wybieramy się do Egiptu,tyle,że w mniej gorące miesiące,jak wszytsko wypali to w marcu/kwietniu a jak nie (to zależy od roczku Oliwki,który jest 16 kwietnia),to lecimy przełom września/października.No a w sierpniu umówiliśmy sie już w zeszłym roku z kuzynem żoną i dziećmi do Zakopanego...plany,plany,plany....oby wszystkie wypaliły. Dzisiaj tak siedliśmy z Marcinem i nas olśniło,bo Oliwia od 2 nocek śpi normalnie,ale jak nam się wybudzała i tak ryczała co chwila,to przecież mogły być zęby....coś w górnej jedynce widać,ale czy to ząb??? 😜 🙃 🙃 A teraz czekamy na znajomych, tzn.sąsiadów naszych,mają wpaść na kawkę,to sobie pobabulimy.A jutro do pracy,bleeee...... 😠
  6. Jeszcze mam pytanie z innej beczki: - na Naszej Klasie jest coś takiego jak NK Talk,od jakiegoś czasu mam to włączone,a wcale nie chciałam,wygląda to tak,jakby samo się uaktywniło albo zrobiłam to nieswiadomie.Wiecie jak to usunąć,zrezygnowac?? Z góry dzięki ☺️
  7. Fajne te małe domki...mnie to na nie nie stać póki co,ale dzialka duża,to przynajmniej piaskownica się zmieści... 🤪 Kasiu,Natinetko - Oliwia w nocy miała to samo,ale ja zgoniłam na przeziębienie,może to jednak jakieś inne moce??? 🤪 i też pobudka ok 23.40 - umówiły się czy co??? 😮 Spacerówki fajne pokazujecie,u nas jednak ten problem odpada - mamy od głębokiego i jest nawet lekka,zobaczymy jak się będzie sprawowac,bo już jest przelożona,ale testowana nie byla,bo Oliwia zachorowała i na razie nie wychodzimy z domu... Idę chyba zaraz spać,b odpukać nie wiadomo jaka teraz będzie nocka,oby cała przespana,Marcin jakis horror ogląda-ja ich nie lubię,więc z Wami tu siedze,ale oczy mi się zamykają. 🤢
  8. Szarlotka...mniami....aż mi ślinka cieknie.... 🤪 Widać same brzuchatki naokoło...u nas też,wczoraj nawet się dowiedziałam,że kolegi żona jest w 3 miesiącu...a bratowej siostra ma termin na kwiecień i wie,że dziwczynka,więc jej troszke swoich ciuszków po Oliwce uszykowałam...a swoją drogą ceny teraz szaleją,bynajmniej u nas bo na ciuszki dziecięce i buty wzrósł Vat na 8% a w lutym ma być aż 23%...... 😮 😮
  9. Pizza,hmm....też bym zjadła...i nie wiemczemu ale od jakiegoś czasu chodzi za mną shake waniliowy z Mc Donalda.... 🤔 A ja znalazłam w zamrażarce krokiety od teściowej z parówką,z pieczarkami,z kapustą i grzybami...trudno - wiem,że dziś piątek,ale nic innego nie chce mi się robić. ☺️ 🤢
  10. Zapomniałam... ☺️ 8-miesięczniaki - najlepsze życzenia i moc buziaków...[color=purple][/color] 😘 😘 😘 😘 😘
  11. Cześć, Madzia - jaki test?? A swoją drogą,odnośnie chodzika,to u nas było tak,że ja nie chciałam go w ogóle,ale że Oliwia jest u mamy i oni wzięli chodzik od mojego brata i sami nie pytając mnie wsadzali Oliwkę,to takim cudem się przekonałam.Na początku bylam zła,ale wiem,że mama nie pozwala wnusi zbyt długo w nim siedzieć,i ja teraz też mam chodzik - nie wiem,czy więcej mogę zrobić,bo w sumie latam z Małą,bo ona wszystko ściąga na siebie,kwiaty z rzuca,w ziemi grzebie 🤪 ,ale mimo wszystko ręce mi odpoczywają i generalnie jest mi łatwiej. A noc mieliśmy koszmarna...tzn.,ja miałam,bo Marcin wstawał dziś o 3-ej do pracy i kazałam mu spać a sama lulałam Małą...obudziła się o 1-ej w nocy i znów płacz...potem spała ze mną w łóżku,ale też co chwila niespokojnie...biedna,przez ten antybiotyk to tylko kłopoty... Co dziś macie na obiad??Bo ja siedzę jak osioł i nic nie robię - nie mam pomysłu... 🤢 🤢
  12. Hej Kobietki, Chorwacja???Hmmm,to może i my??? 🤪 Moje "dzieciaki" śpią...dziś (obym nie zapeszyła) Oliwia dosyc normalnie zasnęła,po 20tej przy mleku...a wczoraj...Jezuuu,zasnęła po 20tej a o 21-ej była wyspana i najpierw bawiła się z nami w łóżku a potem ryk i to taki przeraźliwy jakby kolki miała,az się zanosila,lulaliśmy ją na zmianę,ale nic nie dało,w końcu po 23-ej zasnęła umęczona...To oczywiście od tego cholernego antybiotyku,pomimo,że daje jej oslonowo Lakcid to i tak boli ją brzuszek...bidulka.Aż mi się do pracy nie chce wracać w poniedziałek i jej zostawiać. 😞 Własnie,Magda,jaki Ty masz chodzik? Bo my odziedziczyliśmy taki zwykły od mojego brata ale mam wrażenie,że jest dla Oliwii za nisko,a już wyżej nie idzie podnieśc i musze kupić nowy - ciekawe jaki masz...A pomimo,że ja bylam przeciwna chodzikowi to jestem zadowolona,Oliwka nie sziedzi w nim non stop,góra 2godz.dziennie i tak fajnie w nim zasuwa,oczywiście już spadl kwiat i książki....uroki tego,że można wszędzie dojść samemu.... 🤪 Szukam przepisu na zapiekankę Łajsoki,jak znajdę to Ci Radzia wkleję...
  13. U nas też obiadki z większymi kawałkami nie są smaczne dla Oliwii,zwyczajnie Oliwia się krztusi.Więc miksujemy jedzonko zawsze na miałkie...i wtedy jest ok. 🙂 Pisze już ostatni raz o rota,bo ręce mi opadają....: - wiadomo,że przy ostrej biegunce trzeba iść do lekarza,kazda z nas poszla i ja też,boimy się odwodnienia itd.,tego nie neguję...; - wiem,że rota to naprawdę groźny wirus i nie można go lekceważyć...; - jedyne co mnie wkurza i o co mam żal,to to,że większośc lekarzy bez konkretnych badań stwierdza rota (bo nie zawsze powodem biegunki,nawet ostrej jest rotawirus.... I tyle.... Moja Żabka marudzi,krzyczy na zabawki,tak jakby chciała je za coś opieprzyć...idę się nią zająć.Do miłego. 😘
  14. Fajne te przepisy Kasia...w sumie prawie to samo co się ogólnie gotuje,ale winogrona??? Nie pomyślałabym,że można je dodać do zupki i że w ogóle dzieci już je mogą...z buraczkiem Oliwia jadła a też nie wiedziałam,że z kiszonym ogórkiem można...zawsze coś nowego... 🙂
  15. Madzia - a takie? http://allegro.pl/moolino-krzeselko-do-karmienia-bujak-pilka-i1382809597.html 🙂
  16. Kasiu ja się z Tobą nie licytuję...nie musisz się zaraz denerwować,źle mnie odebrałaś....to że zareagowałaś to normalna rzecz,kazda z nas jak coś się dzieje,to reaguje,idzie do lekarza a nie czeka na cud...ja też biegłam z Oliwią od razu do lekarza,już pierwszego dnia i sama bałam się,że to rotawirus,bo napisałaś to tak,jakbym przy każdej chorobie dziecka kierowała się intuicją,a nie szła do lekarza.... 🤢 chodzi mi tylko o to,jakie podejście mają lekarze....i powitórzę się po raz kolejny,że nie podważam decyzji waszego lekarza i być może Emi ma rota,wkurza mnie tylko ogólnie podejście lekarzy,że często bez badania orzekają,że dziecko,które ma biegunkę od razu musi mieć rotawirusa.I tyle. 🤢 Oli jak slicznie sam stoi,Oliwia robi to samo,ale musi mieć jakąś podpórkę...jeszcze trochę a Oliwier sam będzie dreptał... 🙂
  17. Hejo, Oliwia śpi od godziny,mialam czas dla siebie,nawet sernik już w piecu siedzi.Ogólnie samopoczucie Oliwii już lepsze dzisiaj,bo miała humor,bawiła się w kojcu więc mogłam sprzątnąc cały domek,tylko łazienka została,ale to już męża poproszę....Jutro planujemy dzień dla siebie,czyli kino,jakieś jedzonko na mieście i ogólnie troszkę odpoczynku.Już rozmawiałam z mamą i zajmie się Oliwką. Kasiu - to już w sumie na koniec,ja nie podważam diagnozy waszej lekarki,ale ja sama na wlasną rękę zrobiłam posiew kału (nie mówiąc o naszym pediatrze,co to po misiącu chciał robić badania),bo troszkę mnie wkurza podejście lekarzy,że tak szybko diagnozują rota..na podstawie czego??...spojrzenia w oczy dziecku???Oliwia też miała wodniste kupki i taki śluż,a to ponoc objaw rota jak jest śluz,biegunkę mocną miała 4 dni,potem takie mieszane,ale rotawirusa nie miał.To taka "trzydniówka" tyle,że dłuższa.I nie twierdzę,że Emilcia nie ma rota,ale tak ogólnie nie zawsze trzeba tak do końca wierzyć lekarzom,ale głównie ufać swojej intuicji...chyba,że dożyliśmy czasów,gdzie każda "luźna kupka" u naszych dzieci to rotawirus... Ok,lecę,bo Oliwia się odzywa.Zajrzę później.PA 😘
  18. http://www.rotawirusy.pl/grupyryzyka/ Madziu - poczytaj sobie. 😘
  19. Nooo.Doczytałam... 🙃 Emilko,Mateuszku - najlepszego i buziaczki tylko od cioci,bo Oliwka chora i całować się nie moze!! 🤪 😘 Tak wracając do Emilki i jej rotawirusa,to troszkę jestem w szoku.Bo jak Oliwia miala rozwolnienie i najpierw trafilismy do "zwykłej" pani doktor to ta od razu stwoerdziła rota i dała skierowanie do szpitala,dodatkowo kazała zrobić badanie kału i jak po dwóch dniach poszłam na to badanie weszlam do naszego pediatry to mnie wyśmiał,że przy rota są wymioty zawsze z biegunką,że dziecko nie chce pić,jeść,dlatego tak szybko się odwadnia i takie wyniki kału jak nie ma wymiotów to on zleca po miesiącu takich biegunek.... 😮 Potem dzwoniłam do innej pediatry (która pracuje w szpitalu dziecięcym) i też przez telefon mnie uspokajała,że rota to naprawdę cieżka przypadłość i dzieci momentalnie lecą z rąk.Wiem,że gdy dzieci są szczepione rota przebiega miej groźnie,ale mimo wszystko dziwię się Kasiu,na jakiej podstawie Wasz lekarz rozpoznał rota??!! 😮 Nawet wczraj jak byłam z Oliwki przeziębieniem to trafiliłam na chwilę do tej samej lekarki co wtedy,bo to ona wypisywała mi zwolnienie i akrat ktoś zadzwnił,że dziecko ma biegunkę,a ona,że mają natychmiast przyjechać po skierowanie do szpitala bo to rotawirus - nawet nie obejrzała dziecka a już stwierdziła rota!!!!! 😮 Madzia - trzymaj się kochana,najważniejsze,że wiesz czego chceszreszta sama się ułoży,będzie dobrze.Może rodzeństwo zmądrzeje.... 🙂 Radzia,ja też gotuję Małej zupki,uwielbiam to.Robię je tak jak Ty,z nowości to raz była buraczkowa i pomidorowa,a tak to ten sam zestaw,czasem dodam jak mam seler,makaron,kaszę lub ryż....a i była zupka też z brukselką.... 🙂 Oliwia też zajada chlebek z masełkiem,kiełbaskę poliże,serek i jak jemy swój obiad to dam jej polizać smak,albo gdy to ziemniaczki z sosem i mięskiem to nam wyjada... 🤪 Ok,Oliwia już wstała i mam ją na kolanach...długo nie pospała....idę się nią zająć,a na obiadek zrobiłam zapiekankę Łajsoki...mniami... 😁
  20. Hej Kochane, dopiero z wielkim bólem uśpiłam Oliwię,więc najpierw szybko napiszę, a potem doczytam i może coś jeszcze skrobnę... U nas choroby ciąg dalszy...wczoraj byliśmy u lekarza,Oliwia ma zawalone gardełko,dostała antybiotyk,katar był lżejszy a dziś znów się męczy,ciurkiem jej leci...karmienie to jedno wielkie krztuszenie się,zero zabawy,nic nie zrobiłam w domu...mam opiekę na nią do końca tygodnia.Dostaliśmy na katar Nasivin Soft,ale nic nie pomaga,jedynie troszkę maść majerankowa...nawet Olbas nie daje rady... 😞 Nie wiem,może Wy macie jakieś sposoby na katar? 🤢 Co do tej kostki z kurczaka,to Oliwka zawsze ją dostawała,już jak miała 6 m-cy to cycała,ale taką z rosołku,i nigdy nic nie zostawialiśmy na takiej kostce,tym razem też nic nie było,a jak to się stało,że jednak cos Oliwia uskubała to nie wiem.W sumie to się może zdarzyć każdemu,bo dzieciaki teraz pchają wszystko do buzi.Jak byłam mała to byłam świadkiem zdarzenia jak u moich rodziców znajomego córka "memlała" coś w buzi - on myślał,że to cukierek,a to była kulka - taka co to kiedyś z nich były maty na siedzenia do aut robione,takie drewniane.No i pomimo,ze to spora dziewczynka już była zakrztusiła się tym...i panika była ogromna,wszyscy wylecieli na zewnątrz,ona juz sina była,znajomy krzyczał i płakał,żeby mu ratować dziecko,a mój tata złapał ją za nogi do góry klepnął w dupsko i ta kulka wypadla... 😞 I ja chyba dzięki temu jakos tak od razu wiedziałam co robić,ale strach przyszedł dopiero po wszystkim...aż się trzęsłam... No to tyle,lecę szybko poczytać co napisałyście. 🙂
  21. A jeszcze się Wam wyżale,bo jak pisałam kiedyś Oliwki piluje moja mama,ale pomaga jej ta ciotka z Katowic...i jak w Sylwka wróciłam z pracy to slyszalam coś jak ona mówiła do mamy,że gardło ją boli,ale rozmawiałam w tym czasie z Marcinem i potem już nie byłam pewna,czy ona to mówiła,czy nie.A w Nowy Rok zadzwoniła do nas jaks ie czuje Oliwia,i mówi mi,że on atez ma katar i mocno gardlo ją boli,że przełykac nie może...więc ja na to:"to wszystko jasne skąd Mała ma katar",a ciotka do mnie: "ale to Oliwia mnie zaraziła,bo ona pierwsza byla chora...." Zostawiam bez komentarza.... 😮
  22. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!! Niestey i nas dopadlo choróbsko.....Oliwia od Sylwestra męczy sie z katarem... 😞 Impreza była u nas,Żabka początkowo czula się dobrze,ale nie chciala zasnąć,jak zansęla po 23ej to obudziły ją fajerwerki,i się zaczęło...dusiła się,bo wodnisty katar ja męczyli tak do 3-ej,więc honory domu pelnił sam mój Marcin....A w ogole to pechowy ten Sylwester... 😞 ,bo przy kolacji moja mama dala Małej kostkę od kurczaka,i nic tam nie było,a Oliwia cos jednak sobie oderwała,wyglądalo jak mały kawałeczek chrząstki i zaczęła mi się dusić na kolanach.... 😞 Wszystkich zamurowało,bo nawet nie było słychać i widać,że cos się dzieje,aż dziwnie zaczęła mi sztywnieć,to szybko obróciłam ją do góry nogami,poklepałam mocno po pleckach i zwymiotowala ta część kostki...Jezu,jak się przeraziłam,Marcin aż miał zły w oczach i potem miał wyrzuty,że nic nie zauważył... 😞 🤢 Takiego Sylwestra do dupy jeszcze nie było....Oliwka nic nie spała,ja położyłam się po 4-ej,Żabka wstała już o 7ej,z pobudkami w nocy bo oddychać nie mogła...Wczoraj kupiłam jej Olbas,ale nic nie pomaga,jedynie smarowanie noska maścia majerankową troszkę pomaga...jestem zmęczona,nie wyspana...od jutra wziełam sobie urlop,ale nie wiem,czy nie pójdę do lekarza i nie wezmę opieki nad Oliwią. Ale się napisałam....przepraszam za mega posta... ☺️
  23. Ja też jak myślę o wyjeździe to bez Oliwki,ale za chwilę mam wyrzuty sumienia,że co ze mnie za matka i że nie wiem,czy umiałabym wytrzymac bez niej tyle czasu.... 😞
  24. Tych zdjęć mam tak dużo,że mogłabym Wam tu całe forum zasypać...ale mi się tęskno zrobiło....musze tam jechać,co za wspomnienia...a mam też inne zdjęcia - jak pojechaliśmy do gizy do piramid i wyjeżdża się za bramę hotelu to pierwsze co widac to tony gruzu,śmieci i brudu,i robiłam zdjęcia np.domów,które sa w budowie bez okien a mieszkają tam ludzie,lub domy na cmentarzu,albo jak wieźli wielbłądy małym busem na naczepie niestety na "spęd" do zabicia.... 😞 Albo napis ich literami "Mc Donalds",albo ich fikusy - wiecie,takie zwykłe jak mamy w domu,to tam na ulicach takie wielkie jak nasze dęby.... 🤪 Oj,mogłabym tak długo.....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...