Skocz do zawartości

Gabiś

Mamusia
  • Liczba zawartości

    704
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Gabiś

  1. O ho ho,to nieźle ceny musiały skoczyć do góry!! Drogi ten krem się zrobił,aż wierzyć mi się nie chce,że aż tyle.Ale efekty ma,to fakt. A moja Pyzunia zasnęła po wielkich walkach i ciekawe czy przebudzi się na mleczko i kąpanie czy już zaśnie jak na nocny sen.Zobaczymy,ja przynajmniej mam czas na nakarmienia psiny,palenie w piecu i trochę dla siebie...aha,już się kocyk rusza...ale pospała... 🙃 🙃
  2. Hej Dziewcyny... 😆 ja niedługo zejdę na zawał...odebrałam dziś wyniki badań Oiwki na posiew kału i tam m.in.napisali Escherichia Coli (-) i się wystraszyłam,że ma bakterię Coli,a poczytałam w tym głupim necie,co człowieka nastraszyć może,że nie leczona wywołuje u niemoląt sepsę i dzwonię szybko do tej pani pediatry co prywatnie się konsultowalam,a ona że E.Coli to naturalna bakteria która występuje w 80% w kale... 🙃 Co się strachu najdłam to moje.I powiedziała,że jeszcze może się zdarzyć luźna kupka zanim się flora w jelitach do końca nie odbuduje. A ja dziś poszalałam na zakupach,nakupywałam Oliwce słoiczków całą masę i owoców i zupek i dan z mięśkiem i szpinakiem (a co,wszytskie jedzą,to ona też 🙃 ) i z Hippa kaszki z biszkoptami i inne deserki kupiłam też soki z Bobo Vity winogrona z rumiankiem i koprem i z melisą,oprócz tego różne kaszki smakowe Bobo Vity i wszystko brałam tej firmy,bo to Ci sami co produkują Bebilon.No i pomału wprowadzamy Bebilon 2 po 6 miesiącu,zaczynamy dodawać 1 miarkę tego mleka...Zawzięłam się dzisiaj i będę walczyć z moją córcią i jej niejedzeniem słoiczków.Może nowe smaki jej bardziej podejdą.
  3. Ja też uciekam,już mnie oczy bolą. DOBRANOC 😘
  4. No ja do wysokich też nie należę,164cm to dość mało... 🥴 Mnie najbardziej wkurzają biodra i tyłek,po prostu wszystko tam włazi.... 🙃 a wyjść nie potrafi... 🙃 jakie to odchudzanie jest ciężkie... 🙃 🙃 🤪
  5. Może się policytujemy??? 🤪 Ha ha,ja to mam uda...a tyłek.....Boże.... 🤪 🤪 🤪 same kompleksy.... 🤪 🤪
  6. Wystarczy jedna tuba kremu,ona ma 450 ml,są dwa rodzaje kremu: grejfrutowy z cekropią i nam babka,która prowadziła zajęcia mówiła,że jest skuteczniejszy,on na początku chłodzi a potem lekko rozgrzewa.Drugi cynamonowy mocno rozgrzewa i nie wszystkim odpowiadają dane zapachy,poza tym jak ktoś ma nadciśnienie,żylaki to tego cynamonowego nie może używać.Żeby efekty były najlepsze trzeba zrobić najmniej 10 zabiegów.
  7. Radzia,dziś jak szukałam ich w internecie to natknęłam się na cenę 229zł,ale nie wiem czy to nie było jakoś na lewo,bo ja jak kupowalam,to płaciłam 80zł,tyle,że kupowałam z koleżanką na pół,czyli koszt był około 160 zł.Mam gdzieś u mamy cennik tej firmy,więc mogę dokładnie sprawdzić,ale też może Beata coś wie więcej,może zna aktualne ceny. W każdym bądź razie,ten krem (lub maska jak kto woli) jest godny swojej ceny.Rewelacja.Było nas 10 na kursie,każda się mierzyła przed zabiegiem i po i efekty były niesamowite.Głównie też dlatego,że pociłyśmy sie mocno,więc po utracie wody widać było rezultaty,a do tego jędrna skóra,mniej cellulitu,gładkość. 🙂
  8. My też za długo nie jesteśmy na spacerze,bo zimny i mocny wiatr wieje od kilku dni,tragedia,wieje z każdej strony....dlatego nie siedzimy na dworzu tak długo,nie chcę,żeby mi Oliwkę zawiało.Bo mnie to już przewiało na wylot... 🤪 Radzia - co do tych maseczek,to jak byłyśmy na kursie,to zamawiałyśmy w Toruniu u importera,ale gdzieś mam kontakt do babki,która na swój gabinet kupowała maski dla nas.I tylko tym sposobem można było je dostać.
  9. No cisza cisza.... wszyscy chyba kąpią maluszki.My już po.. 🙂 Teraz Żabka zasypia,jeszcze mleczko i kima,zmęczona jest,bo dziś już ze spaniem było kiepsko. Beata masz fajnie,ja już w około pola nie mam,bo tak też bym swoją psinę wypuściła... 🙂
  10. Beatko,ja chętnie był sie u Ciebie zatrudniła,głównie też po to,by odświeżyć swoje wiadomości,bo ani wtedy ani tymbardziej teraz boję się jakoś otwierać swój salon,jakos chyba brak mi wiary w siebie,ja to swego czasu poszłam w paznokcie żelowe,nawet cały sprzęt kupiłam,ale z czasem i na to nie miałam czasu,a teraz znów pewnie bym się bała spróbować.
  11. To prawda Beatko - Afrodita nie jest tania,my jak sobie kupowałyśmy te maski to zazwyczaj z kimś na pół,bo taka puszka 400g kosztowała 160zł,ale to było 1,5 roku temu,nie wiem jak jest teraz.Kurczę,przy okazji fajne wspomnienia wróciły...coś mnie ciągnęlo do bycia kosmetyczką,nawet babka z zajęć tylko mnie brała jak chciała żeby jej zrobić jakiś zabieg...a wszystko nie wyszło... 😞 i wylądowałam znowu w banku,którym już wymiotuję... 😞 😞 😞
  12. Co do masek wyszczuplających to są dwie: 1)Grapefruit & Cekropia 2)Cynamon AHa Forte,obydwie z linii kosmetyków profesjonalnych serii Afrodita,są drogie ale super skuteczne.My na kursach najpierw szorowałyśmy pod prysznic,żeby zrobić peeling tych miejsc,które miały się nam wyszczuplić czyli brzuch uda i pośladki,następnie smarowanie się ta maską z małym masażem i owinięcie folią + koc elektryczny,żeby cieplej było,60 minut i efekt już był po pierwszym zabiegu nawet do 3cm różnicy!!! Wysyłam Wam linki do tych masek,są też z Bielendy,ale nie wiem na ile skuteczne. http://www.kosmetyk.net/?k=katalog&w=jeden&n=125&d=1&d1=7&d2=29 http://www.kosmetyk.net/?k=katalog&w=jeden&n=124&d=1&d1=7&d2=29
  13. Wysa,czyli jednak udało się!! A wiesz jak rodziła??Naturalnie czy cięcie? Ja też przed chwilą rozmawiałam z koleżanką,która jest w 36 tyg. i idzie na patologię,bo ma coś z nerką,cukrzyca się teraz pojawiła i zaczyna ją wszystko swędzieć czyli pojawia się cholestaza.Wystraszona jest dziewczyna bo szyjkę ma już mocno skróconą.Bidulka.
  14. Witajcie, MAJU,OLIWKO,JASIU - najlepszego!!!Buziaczki!! 😘 😘 😘 Zazdroszcze Wam,że Wasze dzieciątka tak ładnie jedzą "słoiczki".Moja Pyza nie chce i ja już nie wiem o co chodzi.Mała uparciucha. Tyle miałam Wam napisać jak czytałam posty,a już nic nie pamiętam... 🤨 jak zawsze.Tak się zastanawiałam w jakiej kiepskiej sytuacji jest ta dziewczyna,która przez sporą otyłośc ma teraz problem z cesarką.Współczuję jej.Ja też sporo ważyłam przed ciążą i pamiętam jak byłam już na sali operacyjnej,to anestezjolog 3 razy mi się wbijała,bo trafić nie mogła a mi ciężko było sie mocno zgiąć,ale to przez brzuszek z Oliwką a nie wagę...ale na szczęście udało się. 🙂 Wysa - ja swego czasu uczyłam się na kosmetyczkę i robiłyśmy sobie takie maseczki na brzuch,uda i pośladki i owijałyśmy ciało folią,wskakiwałyśmy pod zwykły koc lub takie elektryczny i tak po godzince z nas leciało.Po tygodniu stosowania efekty były bajeczne!Mam tą maseczkę u mamy i jak tam będę to napiszę Ci jak się nazywa.Babki w salonie kosmetycznym za taki 1 raz owinięcia płacą 150 zł,ale efekty są.Taką maseczke można kupić w hurtowni kosmetycznej i stosować sobie w domku. 🤪
  15. Perełka najedzona,przebrana....śpi dalej. 😮 Ja też uciekam spać.DOBRANOC. 😘 😘 😘
  16. Kasiu - Emilka super!!!Boska jest. 😘 A Oliwka nadal śpi.... 🤪 🤪 🤪 próbowałam ją budzić,ale nic,kima dalej.Zrobiłam jej mleczko,dam na spiocha,przebiorę na śpiocha i niech spi dalej.Szok. 🤪
  17. Oooo Beatko,mam nadzieję,że nic się nie stało Twojej Mamie. 🤔 A moja Perełka nadal śpi....chyba odsypia to ostatnie marudzenie,jak zasnęła po 16-tej tak śpi do tej pory... 😮 😮 zaglądam do niej co chwila,ale śpi smacznie. 🙂
  18. Cześć Kochane, Kamila - wszystkiego najlepszego,samych radosnych chwil,zero zmartwień i pociechy z synusia i męża... 🤪 Ja dziś ledwo żyję,wzięlyśmy się z mamą i ciocią od rana za pielenie,a właściwie to było kopanie i wyrywanie zielska,bo mi troszkę zarosło,a chcemy dalej wykładać wokół roślin agrowłókniną i sypać kamieniem,dopiero co skończyłyśmy...a wiatr tak dawał po plecach,że mam nadzieję,że jakiegoś choróbska nie złapię. 🥴 Pszczółko - dziękuję za linka do motylka,cudny jest.Ja już gdzieś takiego widziałam,chyba Beatka mi też linka wysyłała,ale mi się wydawał jakby mniejszy od tego z Majki,ale skoro mówisz,że to jest taki sam,to super,zamówię. A u nas znów ciężko z jedzeniem "słoiczków".Wczoraj Oliwka zjadła m.in.jabłka z brzoskwinią i słodką marchewką - wmusiłam w nią kilka łyżek,wieczoram troszkę kaszki i zaraz była kupka lekko rzadka (sama nie wiem,czy to po tych kaszkach mi tak robi te kupy) a dziś w ogóle nie chciała nawet spojrzeć na cokolwiek innego niż mleczko.. 😞 Ja już nie wiem co jej nie pasuje. 😞 Wysa - z tego co wiem,to powinno się wyrywać tzw.zęby mądrości,bo jak się pchają to wykrzywiają pozostałe zęby,bo już miejsca nie ma,ale to tylko Ci zrobią na chirirgii szczękowej,będą ciąć dziąsło... 😲 😲 , dlatego ja choć powinnam wyrwać swoje to nie idę bo mam stracha. 😲 😞
  19. Skoro tak piszecie o dietach i odchudzaniu,to ja też się pochwalę swoim małym sukcesem,od czasu jak mąż wyjechał schudłam 2 kg! 🤪 Mam nadzieję,że jeszcze trochę zrzucę nim wróci,no i że jak już wróci to będę miała nadal siłę walczyć.Kiedyś pamiętam koleżanka z pracy odchudzała się z Meridią,jadła normalnie,ale łykała te tabletki.Chudła super i z tego co wiem,utrzymuje zgrabną sylwetkę już bez tabletek,ale słyszałam też o takich przypadkach,że jak tylko się odstawiało leki to waga wracała,nie wspomnę o uzależnieniu.Zresztą teraz już chyba są wycofane te leki. A ja zastanawiam się poważnie nad zmianą koloru włosów,mam zamówioną wizytę u fryzjera i od wielu lat już przymierzam się do powrotu do ciemnych włosów,ale brakuje mi odwagi.Nie wiem czy zawału nie dostanę jak tak z blond strzelę sobie ciemną czekoladę... 😮 Wiem,że w ciemnych będę miała wrażenie,że staro wyglądam i ciężko pewnie się przyzwyczaić.Sama już nie wiem,mam mętlik w głowie,a co Wy o takiej zmianie myślicie?
  20. Jak tak czytam co piszecie,to jakbym o sobie czytała...Madziu,u nas też tak było,jak Marcin wracał z pracy,tak zazwyczaj po 17-ej,to jadł obiad a potem niby to posprzątać w piwnicy,rozpalić a to pies,a to samochód,cuda wymyślał,a ja chciałam,żeby choć chwilę zajął się Oliwką.I też już nie dawałam rady,aż zaczęłam się stawiać,trochę się kłóciliśmy,ale teraz już jest ok. 🤢 U nas w domu Beatko jest piec na ekogroszek i jak się zasypie pełen podajnik,to przez tydzień nie muszę zaglądać do pieca. 🙂 Ale ten wyjazd do Danii był na szybko,i Marcin już nie zdążył mi wsypać ekogroszku,poza tym mamy taki z zeszłej zimy i trzeba by go troszkę przesiać,bo za dużo pyłu się zrobiło,a ja z Małą nie mam jak,poza tym nie dam rady dźwignąć tych worków,prosiłam tatę,ale przykro mówić - zawsze ma coś ważniejszego do zrobienia. 😞 Rozpalam głównie,żeby ciepła woda była,ale potem wieczorem to też troszkę na dom puszczam,bo zimno już jest. 🤨 🤨
  21. Boże...Beatko,skąd tu brać siły??Że te nasze szkraby tyle energii mają,szok. 🤨 Oliwka zasnęła...pospała aż 15 minut!Ledwo zdążyłam przygotować psu jedzenie,dać to jedzenie i chwilę wybiegać psinę,przy okazji szybko wprowadziłam auto i zamknęłam bramę...przychodzę,patrzę śpi.Umyłam ręce,usiadłam obok niej - oczy otwarte,aż się wystraszyłam... 🙃 Ciekawe jak ja dziś w piecu napalę jak ona taka marudna... 😞
  22. O Mamuniu,ja zwariuję za chwilkę... 🥴 🥴 😞 juz nie wiem,co to moje dziecko chce...sucho ma,mleko zrobiłam bo to jej pora,a ona nic,spać nadal nie śpi,zabawki tylko na chwilę ją zajmują... 😮 mała maruda... 🤢 A wracając do tej grzechotki "motylka" widziałam taką wczoraj w serialu Majka,tytułowa bohaterka zabawiała tą grzechotką swoją córkę.A ja nadal nigdzie nie mogę go znaleźć.I chyba u Ciebie Łajsoka widziałam też motylka?? 🙃
  23. Przepraszam,że dwa razy posta mi wkleiło...sama nie wiem jak... 😮 A niżej mniami mniami... 🤪 🤪 🤪 [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/333/e4db71322bce0a41med.jpg[/IMG][/URL]
  24. Dzien dobry, Kacperku - sto latek,rośnij zdrowy i nie męcz mamusi... 🤪 😘 u nas też maruda,już czasem nie ma sił...zabawiam ją na każdy sposób,widać,że chce spać i nic... 😞 brak mi już pomysłów na własne dziecko.. 😞 Poszłam 2 godz. temu do mamy na kawę,bo zwariować idzie samemu w domu,a tam była tylko ciocia (ta z Katowic,co pomieszkuje u moich rodziców) i jak przyszłam to pomyła naczynia i sobie poszła na piętro i tyle... 😮 a ja siedziałam sama,dopiero po godzinie przyszła moja mama,bo jej nie było a wtedy ciotka szybko zeszła na dół 🤢 pogadałam z mamą i sobie poszłam,a ciotka jeszcze pyta "co tak szybko idę"... już miałam jej powiedzieć,że sama to i u siebie moge posiedzieć żadna mi różnica,ale się ugryzłam w język. Co do glutenu to ja też zachodziłam w głowę jak go podać i w czym jest,bo wszystkie produkty to były bezglutenowe a jest taka kaszka mleczno-ryżowa Nestle już od 4 miesiąca i nawet na opakowaniu ma napisane,że "do łagodnego wprowadzania glutenu w diecie dziecka",ona jest w takim kartoniku w złotawym kolorze.I ja sypię tak płaską łyżeczkę do mleczka Oliwce. 🥴
  25. Dzien dobry, Kacperku - sto latek,rośnij zdrowy i nie męcz mamusi... 🤪 😘 u nas też maruda,już czasem nie ma sił...zabawiam ją na każdy sposób,widać,że chce spać i nic... 😞 brak mi już pomysłów na własne dziecko.. 😞 Poszłam 2 godz. temu do mamy na kawę,bo zwariować idzie samemu w domu,a tam była tylko ciocia (ta z Katowic,co pomieszkuje u moich rodziców) i jak przyszłam to pomyła naczynia i sobie poszła na piętro i tyle... 😮 a ja siedziałam sama,dopiero po godzinie przyszła moja mama,bo jej nie było a wtedy ciotka szybko zeszła na dół 🤢 pogadałam z mamą i sobie poszłam,a ciotka jeszcze pyta "co tak szybko idę"... już miałam jej powiedzieć,że sama to i u siebie moge posiedzieć żadna mi różnica,ale się ugryzłam w język. Co do glutenu to ja też zachodziłam w głowę jak go podać i w czym jest,bo wszystkie produkty to były bezglutenowe a jest taka kaszka mleczno-ryżowa Nestle już od 4 miesiąca i nawet na opakowaniu ma napisane,że "do łagodnego wprowadzania glutenu w diecie dziecka",ona jest w takim kartoniku w złotawym kolorze.I ja sypię tak płaską łyżeczkę do mleczka Oliwce. 🥴
×
×
  • Dodaj nową pozycję...