iwwwa

Cześć Brzuszki 🙂 Witaj czekoladko wśród nas i gratuluję :P No u mnie też brzuszek już jest. Ania87 ja tez mam wielki jak na wiek ciąży, ale co tam coraz bardziej jestem z niego dumna. Mdłości już prawie przeszły, choć czasem jak wieczorem mnie dopadną to ze zdwojoną siłą, że nie wiem gdzie głowę schować. Właśnie przed chwilą się ważyłam bo chciałam zobaczyć ile już! A tu niespodziewanka. Znów schudłam kilogram. Hmmm, a niby już zaczynam jeść normalnie. Na początku schudłam 3 kg, potem jak brzusio zaczął się pojawiać to 2 kg przytyłam i teraz znów kilo schudłam, więc nie wiem już jak to jest. A jak jest u was z waga dziewczyny? Ide dać cos dzidzi do jedzenia na śniadanko. Pozdrawiam 😘

Witam BRZUSZKI 🙂 Dawno, dawno mnie tu nie było, bo wyjechałam, ale przez dzisiejszy dzien nadrobiłam zaległości. I to wszystkie 😉 Serdecznie witam nowe brzuszki, troche nas juz tu sie zgromadziło. Fajnie, bedzie wiecej opinii. Gratuluję nowym mamusiom 😆 Widzę, że nie tylko ja mam problem z cerą w ciąży. A miało być lepiej co nie? He he ale co tam i tak kobieta w ciąży jest najpiękniejsza, więc olejcie to, tak jak ja to zrobiłam. Rzadziej w lustro patrzę. Perełko, co Ciebie tu tak mało? Pewnie leniuchujesz. Renata1, widzę, że też uwielbiasz gotować hihi 🤪 Ja mam to samo. Na samą myśl gotowania mam mdłości. Ale i tak już mam duzo lepiej. Cieszę się, że niektóre już znają płeć dzidzi. Ja jeszcze niee 😮 Ale pewnie jeszcze troszkę. A co się dzieje z Sioperką22, bo widzę, że też jej dawno nie było? Amisu zapracowana, więc oki. A jak tam dziewczyny ustępują wam trochę już mdłości. Jak się ogólnie czujecie? Pozdrawiam :P

No się nie udało. No nic, spróbuję jutro, dziś już nie mam siły. Idę lulu, bo jutro przede mną długa droga. Jadę do rodziców. Pozdrawiam i buziaki 😉

Mam nadzieję, że się udało :-)

Hmmm, no dobra próba druga. Muszę zmniejszyc zdjęcie

Moja niuńka 🙂

Mam, mam zaraz postaram się ją wkleić, ale nie wiem czy da rade

Cześć Brzuszki 🙂 Jestem dziś taka szczęśliwa. Właśnie wróciłam z wizyty u mojej gin i wszystko jest w najlepszym porządku!!!! Badała przezierność karczkową i jest książkowo. Banan na mojej twarzy nie znika :P A tak się bałam 😲 Ale już mam za sobą. Przepisała mi jeszcze luteinę na ten moj bolący brzuch i powiedziała, że mam się nie martwić, że naprawdę wszystko w porządku. Że jestem też trochę przewrażliwiona tym złym początkiem 🤨 . Nawet nie wiecie jak się cieszę. Przy badaniu dzidzia ruszała rączkami i nóżkami, ja tego nie czułam, ale było widać na monitorze. W wiecie co mi powiedziała? Że nie powinno się słuchać bicia serduszka do 20 tygodnia, ponieważ to szkodzi maleństwu 😞 A co do płci, to za wcześnie, nic nie było widać, choć maleństwo było odwrócone przodem. Więc może dziewcze rośnie, skoro się nic nie wytworzyło hihi 😁 Ale nie ważne, najważniejsze by zdrowe, pierwsze to obojętnie co będzie. A co do terminu, to mi też się zmienia. Na samym początku to był 13 września, potem 17. Więc też już sama nie wiem. Pozdrawiam Was Kochane, ja i moje piękne maleństwo, my cali dziś szczęsliwi. 🙃

Cześć BRZUSZKI 🙂 Dawno mnie tu nie było, ale miałam koszmarne dni. Nie dość, że net mi nawalił, to jeszcze miałam takie koszmarne mdłości, że się nawet z łóżka nie podnosiłam. I ogólnie jakaś chandra i osłabienie. Ale z mdłościami to już sobie nie radzę. Nie jestem już w stanie dłużej na siłe wciskać w siebie jedzenie. Koszmar jakiś. Jutro mam wizyte u mojej gin, więc jej powiem jak wygląda sprawa, może mi coś poradzi. No właśnie apropo jutrzejszej wizyty. Strasznie się boję. Mam też to badanie genetyczne. Nie wiem czemu się tak denerwuję. Jakieś dziwne mam przeczucia. 😲 Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. W szoku jestem, że tak szybko poznałyście płeć dzidzi. Super. :P Pozdrawiam Was i trzymajcie kciuki. Jutro dam znać co i jak. 😉

Cześć BRZUSZKI 🙂 amisu, ja wole iść na zwolnienie i tak jak sioperka22 dmuchać na zimne, bo i tak miałam bardzo kiepski start ciąży. Długo się staraliśmy, na początku były problemy i nie wybaczyłabym sobie gdyby... Poza tym nie czuję się tak dobrze by stać od 8 do 16 pod tablicą, a mój przedmiot tego wymaga. Ból brzucha jednak jeszcze daje znać o sobie i to bardzo, poza tym mdłości i ogólne samopoczucie, więc po co mam się męczyć, jeśli mam możliwość. sioperka22 pewnie ze bedzie dobrze. Daj nam koniecznie znac po wizycie, co tam nowego. amisu, ale Ci zazdroszcze podwójnego szczęścia, bo my tez chcieliśmy bliźniaki. He he ale może następnym razem... Trzymajcie się 😉

9164163 to moje gg zaraz poszukam Twojego, albo napisz cos to bedzie szybciej ja cały czas musze odswiezac zeby zobaczyc ze napisalas a ze muli.... ufff 🥴

he he teraz juz mi wszystko jedno kiedy ferie sie skoncza bo i tak nie ide juz dzieci gnębić hihi mój mąż też codziennie mi powtarza, że jestem zrzęda i nie wie ile jeszcze ze mną wytrzyma. Ze lepiej, żebym już urodziła zanim się ze mną rozwiedzie hehe 😲

Kurcze, tak patrze jak Ty to robisz. Wchodzisz i odpowiadasz od razu jak ja odpisze. Jak Ty robisz to tak szybko? I też muszisz ciągle odświeżać?

Zobaczysz jak szybko zleci te 5 tygodni. A Tobie i tak lepiej, bo masz swoje skarby w domku, więc masz wesoło. A ja siedze całymi dniami sama do poznego wieczora, a jak wróci... to zazwyczaj jakies mam humory bez sensu 🤔 Więc nie wiem, co lepsze. Oj no dobra, mam lepiej, ale tylko troszke, tyciunie ☺️ Ale za to mam gorsze mdłości i jesteśmy kwita hihi 😉

Tak, ja jestem na L4 i zostane juz do konca. Teraz i tak mialabym wolne bo ferie, a po feriach juz nie wracam. Nie chce, bo stresy i ten ciagly halas 🤪 Nie wytrzymałabym tego teraz. I te mdłości. Koszmar. A na L4 poszłam już w 5 tygodniu jak zaczelam plamic. I tak sie wszyscy niechcacy dowiedzieli. A cyce 😮 jak to kiedyś któraś napisała, cyce jak donice. Koszmar. Wielkie bulwy, ktore spac nie dają :evil: Ale i tak juz mniej bolą, bo na początku to było jeszcze gorzej. Lekarz napewno Ci powie, że wszystko w porządku, zobaczysz. Pamiętaj, ciotka iwa zawsze prawdę Ci powie hehe :P

Perełko, ja tez brałam luteine i to duże dawki, bo 10 tabletek dziennie. Od 4 tygodnia po 2 dwa razy dziennie a pozniej zaczelam plamic wiec jeszcze doustnie 3 razy dziennie po 2 tabletki i wszystko ustalo. A brałam do 8 -9 tygodnia mniej wiecej. Tylko teraz powrocily bole brzucha jak na okres ale mi powiedziala ze to bez obaw, ze to normalne, macica i węzadła się powiększają i rozciągają. W przyszły piątek mam wizyte. Już się cieszyłam, że ustały mi mdłości, ale chyba za szybko się cieszyłam, bo powróciły i to podwójne ☺️ Od rana do wieczora, ale wieczorem nie do wytrzymania. I chandra straszna mnie dopadła. Caly czas mi się płakać chce z byle powodu. No i głodna jestem ciągle, bo jeść nie mogę, a na siłę już nie daję rady. Ale czekam na te lepsze dni. Już niedługo się skończy... Mam nadzieję 🤔 A Tobie pewnie tez lekarz powie, że wszystko w porządku :laugh:

Cześć BRZUSZKI 🙂 Widze, że leń nadal nas nurtuje. Ja tak samo, cały dzień leżałam i nawet lapka nie chciało mi się otworzyć (mimo, że włączony). Koszmar jakiś. Ale widzę, że wesoło miałyście tu dzisiaj. Pisania, a pisania 😮 Witaj Agaa wśród nas. Gratuluję!! :P Jak tam się czujesz? Perełko mi lekarka powiedziała, że takie bóle jak na okres to są normalne, bo macica się naciąga itd, ale jak boli po boku, jeśli jest to inny ból, to mam do niej dzwonić. Widzę, że co lekarz, to diagnoza. A bierzesz jeszcze luteine?

Cześć Brzuszki 🙂 Co tam u Was? Jak się dziś czujecie? Bo ja mam takiego lenia, że... 🥴 Nic mi się nie chce. Widzę, że sioperka22 i ani85 to samo dopadło. Trzymajcie się dziewczyny, jakoś do jutra damy radę prawda? A jutro to już będzie lepiej 😉 Pozdrawiam :P

Zapomniałam o czymś pozytywnym :P icie przeszła mi senność. Nawet dostałam jakiegoś powera, bo ciągle mam ochotę coś robić, więc sprzątam wszystkie szafeczki i półeczki w domku. Powoli mi się kończą. :laugh:

Cześć Brzuszki 🙂 Ja już z katarkiem skończyłam, mam nadzieje, że już do mnie nie wróci. Co do jedzenia to nadal kiepsko. Ciągle muszę się zmuszać. Nic mi nie wchodzi. Czy to rano, czy to wieczorem. Wieczorem to jeszcze gorzej, bo mdłości powrócily. Nawet na sam zapach obiadu, jak gotuje mężowi, to mnie wykręca. Szkoda, że jak przed ciążą się odchudzałam, to tak nie miałam hehe:laugh: Co do badań, to ja też robiłam i grupe krwi i te podstawowe. Jeszcze co prawda nie odebrałam, ale bede musiala chyba zrobic ponownie, bo zmieniłam lekarza, a tamten wyników nie daje. Takze nie chca mi wydac, bo mowia ze na wizycie u doktora, do ktorego juz nie pojde.Natomiast ta moja nowa lekarka powiedziała, że przy następnej wizycie da mi skierowanie na bezpłatne (bo do niej chodze prywatnie), bo ostatnio moja skleroza zostawiła książeczkę.ięc czekam do pierwszego.

Witaj Aniuuulka2803 w naszym gronie Brzuchalków. Gratuluję!!!:laugh:

Czesc BRZUCHOLKI 🙂 U mnie juz coraz lepiej, katar co prawda nadal bezprawnie zajmuje miejsce w moim nosie, ale widzę, że powoli się wyprowadza:laugh: arana, ja tez nie moglam sie doczekac brzuszka, ale teraz tak sie zastanawiam, że skoro tak szybko mi wyszedł, to co będzie później? Moja siostra tez miala szybko duzy brzuszek, ale szybko jej nie zszedl. Przez rok sie z nim meczyla, aż w koncu go wykonczyla. A powiedzcie, czy zauwazylyscie jakies zmiany w piersiach? To znaczy nie chodzi mi o wielkość, bo to pewnie wszystkie zauważyłyśmy, ale chodzi mi o jakieś zmiany brodawek. Bo nie wiem, czy już widzę co chce, czy to rzeczywiście u mnie tak szybko się dzieje. Sioperka22, podziwiam. Ale się cieszę, że zjadłaś jednego pączusia za mnie. Wczoraj poszłam do cukierni kupić dla męża, przede mną była jedna klientka, to 3 razy wychodziłam, bo bałam się, że.... 🤪 ani85, tak jak pisze arana pewnie dostałaś profilaktycznie, w razie "w" na te sporadyczne skurcze. Nie przejmuj sie, ja tez na poczatku brałam tylko na ból brzucha. A swoją drogą to dziwne, że lekarz Ci nie wyjaśnił dlaczego masz je brać. Pozdrawiam Buziole 😘

A bolał Cie brzuch? Albo plamiłaś?

ani85 Luteina to jest progesteron. Ja brałam jak mialam silne bóle brzucha, a potem zwiekszona dawke jak plamiłam. Ale nie denerwuj sie. Moze masz niski poziom progesteronu i dlatego gin Ci przepisał.

Cześć BRZUSZKI 🙂 Sioperka22, widzę, że Ty również się rozłożyłaś. Ja też mam niemiłosierny katar. W sumie nic więcej, ale katar nie do zniesienia. I też codziennie herbatka z miodem (jakoś sobie go wciskam) i cytryn tonę. Jakoś mi lepiej. A powiedz, co to za aromaterapia? Robiłaś już? Pomogła? Od wczoraj to mi normalnie jakoś brzuszek wywaliło. Myślałam, że może wzdęcia, ale dziś nie minęło. Pewnie już narazie zostanie. Ciesze się, bo tak fajnie już jest... 😁