Skocz do zawartości

buuterfly

Mamusia
  • Liczba zawartości

    7634
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez buuterfly

  1. buuterfly

    wrzesien 2010

    A możecie wszystkie przyjechać i poimprezować z moim synem 😜 Coś wymyślę na bank żeby wyjść 🙂 Skoro K mi dziecka nie chce zmajstrować to pójdę w drugą stronę czyli wyjdę z domu-w końcu 😜 Poza tym znam bardzo mało osób z tego wesela więc chociaż dziewczyny poznam. Plan działania już mam 😁 Normalnie mission imposible 🤪 Sukienkę też mam. Nie mam butów i żakietu ☺️ Ale żakiet uwidział mi się taki z przeceny: http://www.stradivarius.com/webapp/wcs/stores/servlet/product/stradivariuspl/pl/stradivariussales/298050/449611/Krotki%2B%C5%BCakiet Sukienkę mam czarną , a ten żakiet tylko beżowy miałam kupić już kiedyś tyle, że wtedy 79,90zł kosztował a teraz jest o 20zł tańszy i świetnie pasuje i do sukienek i spódnic i jeansów. Tylko starego muszę urobić. No i buty bym potrzebowała 😁 Przecież on mnie śmiechem zabije jak mu cennik wystawię i reszta włosów mu z czoła spadnie 😁 😁 😁 😁 😁
  2. buuterfly

    wrzesien 2010

    Ceny jak dla mnie są wysokie 🙂 I o jakości kolega ,który projektuje meble też mi mówił, że za taką cenę takie meble odradza. Poza tym za daleko mi do Poznania i nie miała bym czym przywieźć. Muszę coś albo tu znaleźć albo na all jakieś tandety z płyty zamówić.
  3. buuterfly

    wrzesien 2010

    I co ja mam odpisać jak nawet dziecka nie mam z kim zostawić 🤢 Drogie koleżanki 🙂 Na samym poczatku witam serdecznie jestem Kasia i przypadło mi to zaszczytne miano bycia świadkowa Natalii.Plan w miarę się kształtuje.Wieczór planujemy na 04.08.2012 co do godziny to jeszcze zobaczymy. Na początku myślałam żeby zrobić wspólna sesje zdjęciową z makijażystką i fotografem (moi znajomi)ale to jeszcze nie jest potwierdzone czekam na informację. Później dobrze byłby się spotkać wstępnie u Natalii w nowym mieszkaniu. Myślałam że każda z nas coś przygotuje do jedzenia i posiedzimy sobie przy winie. Następnie obowiązkowo idziemy w miasto 🙂Teraz moje pytanie znacie jakis lokal co by się nadawał?Przyznam że mi nic nie przychodzi do głowy.Plan jest wstępny każda modyfikacja mile widziana 🙂Czekam na Wasze pomysły, uwagi i liczę strasznie na Wasza pomoc. Nie mieszkam w Gorzowie i to też trochę utrudnia sprawę ale nie ma co damy radę to musi być wyjątkowy wieczór 🙂 Pozdrawiam serdecznie Kasia Ps.Miłego dnia pomimo strasznej i mało wakacyjnej pogody 🙂
  4. buuterfly

    wrzesien 2010

    Jacie....K jak przyjedzie chce robić nasz pokój (ten w którym spaliście Anka). No i szukam powolutku mebli bo w najbliższych miesiącach będziemy kupować. No i wam powiem, że kompletnie nic mi się nie podoba 😮 Zwłaszcza, że to muszą być pojemne meble żeby pomieściły nasze ubrania plus pościel, ręczniki , dokumenty itp.
  5. buuterfly

    wrzesien 2010

    Yyyy ok....1 kg malin u nas kosztuje....20zł 😮 No więc soków nie będzie 😜 Ej a co myślicie o tych pidżamkach ? Konkretnie te ze spodenkami? Bo chcę sobie kupić jako, że ostatnio nową piżamę kupowałam na porodówkę to chyba mogę sobie pozwolić na nową 🙂 http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-152C1464-3981DEAA/lidl_pl/hs.xsl/index_28556.htm
  6. buuterfly

    wrzesien 2010

    U nas problem z malinami bo w lesie u nas same zeschnięte. U teściowej to samo plus robaki w tym roku 😮 Więc zostaje mi jedynie kupić dla Franka.
  7. buuterfly

    wrzesien 2010

    Ja robiłam na razie jagody i dżem truskawkowy. A tak to mrożę pietruszkę, lubczyk i koperek. Na razie mam za mały ogródek i nie mam takich rzeczy jak ogórki, pomidory itd. Poza tym kto by jadł u mnie takie rzeczy. No i mama ma ogromny ogród, teściowa też więc my z każdej strony jesteśmy atakowani przetworami.
  8. buuterfly

    wrzesien 2010

    Wyjęli jej balonik i dalej nic. Teraz chcą jej sprzedać ten żel wywołujący poród , ale on ok.200zł kosztuje. Jak nie to od jutra znowu oksytocyna.
  9. buuterfly

    wrzesien 2010

    Fajny sposób Elu. W sumie zapomniałam o tych pierścieniach. Jak będzie mnie stać to sobie kupię 🙂 I zobaczymy. A konsultowałaś to z lekarzem czy tak na własną rękę? Ja chyba bym wolała skonsultować choć by ze względu na moją nadżerkę bo nie wiem czy to ma coś wspólnego. Yyyy no takie opinie znalazłam: Chcialabym zebyscie uwazaly i nie ekscytowaly sie tak pojawieniem sie nowej metody antykoncepcji NUVA RING na rynku w Polsce w marcu 2008 roku... choc sama bylam nia bardzo zywiolowo zainteresowana, poczytalam dosc sporo opinii na ten temat na amerykanskich forach. Metoda ta jest w USA dostepna od okolo 5 lat i choc wydawalaby sie wrecz idealna dla kobiet zmeczonych i zniecheconych uzywaniem pigulek lub plastrow Evra- jak ja- to okazuje sie ze skrzetnie ukrywa sie lub pomija informacje o efektach ubocznych, ktore jak sie okazuje wcale nie sa jednostkowe... Mowa tu o: bolu nog, rak, bolach w klatce piersiowej, trudnosciach w oddychaniu, silnych migrenach, zmniejszeniu (nie podniesieniu) libido, depresji, problemach z apetytem, ale co najgorsze - wysokim ryzyku zakrzepow krwi, co u wielu kobiet (stosujacych NuvaRing krocej lub dluzej) doprowadzilo do wylewu i paralizu w bardzo mlodym wieku 20-30 lat mimo iz prowadzily one aktywny tryb zycia i nie palily papierosow; byl rowniez opisany przypadek smiertelny... Wiecej opini znajdziecie tu: http://forum.antykoncepcja.pl/viewtopic.php?t =6051 http://www.topix.com/forum/drug/TSEMEFN6EBEM3 OE64 Ja po przeczytaniu tych informacji na pewno nie zaczne stosowac tego piercienia, a na pewno "podziekuje" mojemu ginekologowi za rade!
  10. buuterfly

    wrzesien 2010

    Aniu87 dołączam do prośby o wasze zdjęcia i zdjęcia brzuszka. Dziewczyny od wczoraj moja koleżanka jest w szpitalu i wywołują jej poród. Teraz łazi z jakimś balonikiem w kroczu 😞 Mówi, że tak to bolało , że wymiotowała z bólu kilka razy. Teraz troszkę jej lepiej i leży i czeka na mamę swoją. Biedna 😞 😞 😞 Cały czas o nich myślę i ryczeć mi się chce , że ją tak męczą a czuje, że cesarką się skończy. U nas trochę dupnie...Byłam z małym u ortopedy i ma wadę wrodzoną tych nóżek moich małych i musi nosić jak Nisia usztywniane buty i wkładki specjalne. Nie pytajcie ile kosztują te buty i wkładki 😞 Jestem spłukana. We wtorek moja mama wyjeżdża na 5 tygodni do Niemiec. Więc nie mamy z kim Franka zostawić jak na te wesela będziemy szli 🤨 Mało tego K mnie wkurwia bo mi truje tyłek, że mam małego z jego matką zostawić. Po moim trupie!!!! Nie zna jego zwyczai , nie wie w jaki sposób ja go dyscyplinuję, nagradzam. Kurde nic nie wie bo zwyczajnie na co dzień ma nas w dupie. Nie przyjadą , ani nic. Więc jak mam jej dziecko dać? Nią się już powoli trzeba zajmować, a nie. A dwa to, że kazał mi do mechanika dać moje auto, kazał mi spodnie od garnituru dać do krawcowej, a niby za co mam to wszystko załatwić? Kurwa dupą zacznę płacić, tylko kto taką z rozstępami będzie chciał. Jutro muszę jechać zarejestrować się na bezrobociu, Ciekawe jak to zrobię z Frankiem. Będzie się tam mi darł. Bo u nas są ogromne kolejki. Kolejna rzecz to to, że muszę pogadać z K czy chcemy mieć więcej dzieci. Myśleliśmy nad jakąś metodą anty. Ja jestem sklerotyk więc o tabletkach będę zapominała. Poza tym nie lubię łykać tabletek. Plastry za dużo zachodu jak dla mnie. Odklei się i dupa. Więc myślałam najbardziej o spirali. Ale o tym sobie muszę poczytać. Bo z tego co pamiętam to spiralę się zakłada na chyba trzy lata. No to sorry, ale jak chcemy mieć jeszcze dzieci to taka metoda odpada. W styczniu kończę 25 lat plus 3 lata ze spiralą....A po trzydziestce dzieci nie chcę. więc już sama nie wiem.....
  11. buuterfly

    wrzesien 2010

    Właśnie, a wy do kiedy zamierzacie podawać mleko sztuczne dzieciakom? Wiem, że Marceli już pogardził mieszankami. A wy jak zamierzacie to rozegrać? Tu artykuł na ten temat: http://butelkowy.blox.pl/2010/03/Do-kiedy-mleko-modyfikowane-Pediatrzy-zmieniaja.html W sumie Franek co raz chętniej zajada ,,ludzkie,, żarcie i myślę, czy nie przejść na mleko krowie. Wszak za 28zł (tyle kosztuje podwójna paczka naszego nestle) mogła bym zakupić mleka krowiego w ilości wystarczającej na o wiele dłuższy czas. A z drugiej mam dziwne przekonanie, że te mieszanki dają dziecku więcej ,,dobrego,, niż nie wiadomo jakie do końca mleko z kartonu. Chcę jeszcze z pediatrą to skonsultować, ale może wy macie jakieś większe pojęcie na ten temat 🙂 A kaszkę z modyfikowanego Franek je na śniadanie i kolację. I to już co raz mniej. Jak zje teraz 210ml to już na prawdę musiał w dzień wybrzydzać, żeby był tak głodny.
  12. buuterfly

    wrzesien 2010

    No niefajne wydarzenie zwłaszcza, że ona jeszcze niedawno leżała plackiem zajadając hormony na podtrzymanie ciąży 🤢 Ale dzisiaj pojechała do mamy więc jej minie, ochłonie i będzie lepiej. Do K no bardzo bym chciała jechać , ale to nie takie łatwe. Raz, że kawałek jest do Poznania na lotnisko, dwa że tam ciężko mi go będzie ujarzmić czekająć na odprawę, a trzy, że sama się boję lecieć. Ale bardzo tęsknie za K 😞 Jak nigdy....Ostatni raz było mi tak ciężko po jego wyjeździe jak byłam w ciąży.
  13. buuterfly

    wrzesien 2010

    My dzisiaj dopiero po skierowanie byliśmy i o zgrozo dziewczynka z ospą siedziała 😮 Mam nadzieję, że on nie złapie 🤢 W poniedziałek do ortopedy dopiero. Dziewczyny,....Byłam u mojej koleżanki tej co ma synka młodszego od Frania i w ciąży jest. I wam powiem...Z dala z dzieckiem od drzwi windy!!! Prawie mu rękę urwało 😲 Stał pomiędzy nią i jej koleżanką. I nagle go zachwiało i się rękę oparł o drzwi i nie wiem jakim cudem , ale go drzwi chwyciły i wciągały w górę 😲 😲 😲 Ta koleżanka uderzyła z całej siły w drzwi a jego mama dosłownie go wyrwała stamtąd. Skończyło się na skaleczeniach, odrapaniach, siniakach i ogromnym strachu. Teraz nosi usztywniacz na łapce 😞 A ona dopiero dochodzi do siebie biedna. Więc z dala z dzieckiem od drzwi windy! My dzisiaj najpierw u lekarza, potem u kolezanki na placu zabaw. Potem obiad i na działkę popluskać się w basenie poszliśmy, a ja sobie truskawki podsypywałam trocinami. A teraz redds żurawinowy bo po tym słońcu takiego smaka złapałam na piwo 😜 K chce żebym leciała do niego 21 lipca na dwa tygodnie. Ale ja jeszcze ani razu nawet na lotnisku nie byłam i nie leciałam nigdy, a już na pewno nie z dzieckiem i się boję ☺️ Zaraz muszę iść pomalutku szykować kolację, kąpiel i łóżka bo Julka jest u mnie.
  14. buuterfly

    wrzesien 2010

    No właśnie Kaśka u nas też dzieci ze żłobka to łapią więc Aniu masz dwie opcje. Albo tak jak mówisz od brudu, albo z powietrza ten wirus. Tak czy siak idź z nim bo upały przy niejedzeniu i niepiciu też nie pomagają. My idziemy na tą ostatnią kontrol bioder i na to, że tą stópkę tak do środka stawia. Zobaczę czy mnie dobrze zapisała. O i odp mi na maila ,którego w maju wysłałam: Witam Pani Elżbieto Przepraszam za zwłokę w udzielaniu odpowiedzi,spowodowane to było awarią systemu informatycznego,dopiero w miesiącu czerwcu dotarło do nas to zapytanie Tak, w Gorzowie funkcjonuje kierunek asystentki stomatologicznej.Nabór już trwa. Semestr rozpoczyna się we wrześniu. Zajęcia będą odbywały się w soboty i niedziele, w godz. 8.30 do 15,a także dodatkowo raz w tygodniu zajęcia praktyczne w gabinecie stomatologicznym dla osób nie pracujących w zawodzie. Mam dla Pani propozycję i do celów edukacyjnych i nie tylko TABLET z mobilnym internetem.Naprawde warto,szczegóły w sekretariacie.
  15. buuterfly

    wrzesien 2010

    Anka ,sąsiadki mała też to miała i dostała antybiotyk. A kilka dzieci na to wylądowało u nas w szpitalu. Bo się odwodniły. Więc nie czekaj tylko leć do lekarza jutro. Jeny u nas burza się zaczyna.... I całe szczęście bo oddychać już nie szło. A mały świzgał takie fochy , że już mi też emocje sięgały gwiazd 😜 Dlatego teraz lech shandy 😎 Ale wam powiem , że ostatnio chciałam kupić i nie mieli Lecha i pani mi poleciła Warkę cytrynową i wg mnie o wiele lepsza nawet od lecha 🙂 A teraz się zakręciłam bo chciałam zarejestrować małego na piątek na 10tą i ona do mnie, że na piątego? A ja , że no nie wiem bo nie mam kalendarza ale , że na piątek. A 5ty dzisiaj jest więc nie wiem czy jutro mam po co iść. Ale pójdę i najwyżej ją zjebie , że głucha. Potrzebuje tylko skierowanie więc niech mnie przyjmuje tak czy siak 😠 Bo udało mi się załatwić na pn ortopedę dla małego za darmo.
  16. buuterfly

    wrzesien 2010

    Hehe Anka u nas też straszna burza była. Młody ciągle się budził i wlazł do naszego łóżka. Lecę się dopakować, podzwonić i załatwić resztę spraw i lecimy w drogę.
  17. buuterfly

    wrzesien 2010

    Joł madafaki 😁 Jutro K leci do pracy, a my na wakacje do moich parentsów. Zaraz ma przyjść do k jego kolega. Muszę się jeszcze spakować i małego i od jutra w drogę. Męczy mnie takie życie i powoli myslimy z k żeby tam się przenieść. Tam czyli do Norwegii.
  18. buuterfly

    wrzesien 2010

    Anka przecież mamy takie same fotki więc wy starczy, że ty wstawiłaś 🙂 Mnie za to połamało. Wrócił okropny ból pleców aż mnie od tego brzuch boli i niedobrze. Dzisiaj tak za godzinkę jadę sobie sama kupić dodatki na to wesele, a potem też do teściów jedziemy.
  19. buuterfly

    wrzesien 2010

    Heloł 🙂 Wczoraj udało się nam kupić garnitur dla K. Dzisiaj polowanie na buty, koszulę i krawat. No i pasek. Pogoda straszna!!! Lubię ciepło, ale teraz jest taki upał, że ledwo oczy idzie otworzyć. 🤢
  20. buuterfly

    wrzesien 2010

    Ej no mi musicie wybaczyć bo piekłam sernik dla Anny 😜 Ale dziś upał....Hyh....Nie lubię takiej pogody jak muszę latać po mieście i załatwiać sprawy bo wszyscy nerwowi chodzą 🙂 Lecę pod prysznic i jutro czekamy na czerwonego Karola 😁 😁 😁 😁 Anka weź mu tam wąsy domaluj albo stanik markerem na klacie wyrysuj 🤪
  21. buuterfly

    wrzesien 2010

    O patrzcie jak się nasi panowie rozbrykali ze spotkaniami 🤪 No szkoda Iwona...Ale będziecie mieli piękną pogodę mam nadzieję. A nie jak my , że chłopaki godzinę grilla rozpalali bo taka wilgoć była.
  22. buuterfly

    wrzesien 2010

    Uuuuu kepapa of kors 😁 Dzisiaj tylko zupa była na obiad 😜
  23. buuterfly

    wrzesien 2010

    A weż Dominika Anka na żywo jest jeszcze ładniejsza, więc kolejna rzecz jaką przywiozłam z wakacji to kompleksy 😁
  24. buuterfly

    wrzesien 2010

    Hejo 😜 Domi jak zdrówko? Kaśka wy też juz zupełnie zdrowi? Dziewczyny wyjazd uważam w 99% za mega udany. 1% odjęty za pogodę, która jak same wiecie do bani. Ale przynajmniej zamiast siedzieć z dupskiem w piachu zaczęliśmy zwiedzać 🙂 Franek co chwilę wszystkim opowiada, że widziała sinie i ziubl 😁 Jak już Anka pisała byłyśmy w szoku ,że zwłaszcza Ci starsi panowie tak świetnie się dogadali 🤪 Bo maluchy to wiadomo. Tu zazdrość o mamuśki, tu bitwa o zabawki... Tylko przez tą pogodę czuję niedosyt bo cały rok marzyłam o Ance w bikini 😁 😁 😁 😁 😁 A teraz tylko ciężko było odjechać...Było tak fajnie, że żal było wyjeżdżać. No i Franio tęskni i co chwilę mówi do nas : Marcel? I sam sobie odpowiada, że nie ma. Poszedł. Dlatego trzeba im kolejny wyjazd zorganizować 🙂 Tym razem bliżej stron Ani, żeby była sprawiedliwość 😜 No i tak zabawnego człowieka jak małżonek Anki ze sto lat już nie widziałam 🤪 Dosłownie do dziś mam obolałe żebra od śmiechu i zakwasy na twarzy 😁
  25. buuterfly

    wrzesien 2010

    Uuuu jaka tu dzisiaj cisza 😮
×
×
  • Dodaj nową pozycję...