Sierpnióweczki :) | Forum o ciąży

Strzauka no nieciekawie! 😞 szkoda moja mama tez musiala ciac i oczywiscie potem juz nie skleja tak zeby znaku nie bylo 😞
Magdaluke jak sie dobrze dogadujesz z tesciowa to fajowy pomysl, ja chyba ze swoja nie dalabym rady do produ 😞 tzn nie zeby jakas zla byla wlasnie przeciwnie ja nie lubie jak ktos tak nade mna sie lituje i skacze na potege a tak pewnie by bylo 😞 no kurde wiem, ze grzesze no ale ja nie lubie gdy za bardzo zalezna od kogos jestem!

dodi ja bym nie wytrzymała i z ciekawości na pewno popróbowała składać 😉

Suuperbaba właśnie na razie siedzę z tym owiniętym octem paluchem i będziemy próbować za kilka godzin wieczorkiem, jak nic się nie da zrobić to albo wieczorem albo jutro do szpitala się przejdziemy, babcia mówi, że może jednak coś poradzą, bo tną już na prawdę w ostateczności... ale jak nie zejdzie (a sądzę, że nie zejdzie, bo ta opuchlizna jest strasznie twarda i nawet po owinięciu nitką całego palca nie dało się przesunąć obrączki) to do cięcia 😞

d-brycz ja mam obrączkę satynowaną i do tego z frezem więc myślę, że będzie trzeba ją przetopić i na nowo zrobić... zwłaszcza, że mam też brylanty i przy rozgrzaniu mogłyby odejść, więc najpewniej przetopić i na nowo zrobić 😞

kurde to jeszcze spróbuj w tym szpitalu! duzo zachodu potem z przerabianiem 😞

D-brycz - rozumiem Cie troche...ja nienawidze byc ubezwlasnowolniona i zalezna 😞 Niestety w tej ciazy nie mam wyjscia 😞 Moge sie zgodzic na obslugiwanie albo doprowadzic do zagrozenia:,( Zatem leze...ech:/ Ale z drugij strony jak jest male dziecko w domu, a my czujemy sie zle, to dla spokoju o bobasa moze jednak warto chwile sie przemeczyc w razie co? 🙂
Strzauko - obraczka wydaje sie sliczna...to trzymam kciuki, zeby jednak sie udalo bo szkoooda! A troszke martwi mnie, ze az tak Ci paluchy napuchly 😞 Podpytaj lekarza na wizycie, bo to jakos stasznie wode Ci zatrzymuje organizm:/ Ja juz szukam pudeleczka, zeby zdjac i schowac...schodzi normalnie, ale nie bede ryzykowac!

Suuperbaba w sumie to chyba normalne, że się tak puchnie, tylko ja głupia już dawno powinnam ją zdjąć... zaraz jak zaczęły się te upały 😞 jeszcze jakbym rodziła sn, ale przy cc to nie ma nawet mowy - rozwalą mi ją w szpitalu tak czy siak 😞 kurde, i zaś 500zł na ponowne przetopienie pójdzie...
strasznie mi jej szkoda, przecież my dopiero w październiku ślub braliśmy to się nie nanosiłam 😞

Suuperbaba w sumie to chyba normalne, że się tak puchnie, tylko ja głupia już dawno powinnam ją zdjąć... zaraz jak zaczęły się te upały 😞 jeszcze jakbym rodziła sn, ale przy cc to nie ma nawet mowy - rozwalą mi ją w szpitalu tak czy siak 😞 kurde, i zaś 500zł na ponowne przetopienie pójdzie...
strasznie mi jej szkoda, przecież my dopiero w październiku ślub braliśmy to się nie nanosiłam 😞

Strzauka zaczekaj jescze kilka dni może sie ochłodzi i w tedy roche opuchlizna zejdzie to jakoś zdejmniesz obraczke-albo włóż reke do wody z lodme i trzym ja tam przez godzine az palce sie skurcza a potem do masła i ściagaj no nie poddawaj sie bo szkoda obraczki

dodi skzoda ze nie zobaczymy wózka 😞 ja swój wózek wyprałam i teraz stoi gotowy ale tak bardzo mi sie podoba ze ciagle chodze sobie go ogladac 🙂

maiha próbowałam... trzymałam rękę w lodzie, próbowałam nacierać mydłem, masłem, balsamami, olejem... nic nie dało rady, palec jest w takiej twardej opuchliźnie... trzymam w tym occie na razie, babcia kupiła altacet, natrę sobie na noc, zobaczymy - może do jutra coś się da zrobić... długo nie mogę czekać, bo ona tak ściska ten palec, że strach...

No ja z tesciowka to mieszkalam, dogadujemy sie swietnie, to w ogole nie bylby problem. ALe jeszcze jej nie spytalismy, hehe. A wiecie, ona mieszka z mezem, on juz nie pracuje i pewno by marudzil. Ojciec Lukea tez fajny, ale z nim nie wytrzymam...co to , to nie. .Wiec jesli sama nie zechce, to trudno. ALe ona ma zlote serce, naprawde, wiec cos poradzimy. Juz mi w sumie zapowiedziala, ze po porodzie pomoze, tyle tylko, ze ona ciagle pracuje, i to duzo pracuje, bo jako dyrektor to jeszcze musi na wszystkie spotkania i imprezy itp itd. Ale wiem, ze mnie nie zostawi w biedzie, jesli bedzie potrzebna. Szczegolnie swojej ukochanej wnusi 😉. Zobaczymy jak to wyjdzie.
A my w koncu nigdzie nie wyszlysmy, bo ELla musi isc spac bo mam jej dosc....kochana jest, ale wiecie jakie sa dwulatki...juz jej nie moge ogarnac. Caly lunch na podlodze....chlapa jedna wielka w kuchni, masakra. Chyba mi na zlosc robi bo sie dzisiaj swiat wokol niej nie krecil caly czas. Jak pospi, to jej sie lepiej zrobi i tyle. 😜 Kocham ja najmocniej na swiecie, ale mam zly dzien...ufff
Strzauka, ale lipnie z obraczka. No rzeczywiscie szkoda, bo to nie zwykla, prosta....ja mam taka zwykla, ale z ostrym kantem. Luke mial taka z wzorkiem, ale zgubil...wiec musielismy kupic druga, ale udalo si etaka sama....no ale mimo wszystko, bardzo byloby mi szkoda. Aczkolwiek- palca byloby mi szkoda bardziej!!!!!!!!!!!!!!!!!

A ja zrobilam mini kroczek w przygotowaniach i wypralam pokrowiec z fotelika samochodowego i wyjelam z Ellki szafy, co odlozone dla malego ...hehe. ALe sie narobilam, co! A i jeszce przejzalam swoje papiery ze szkoly rodzenia, co spakowac do torby i takie tam. I pewno na tym sie skonczy.

A ja zrobilam mini kroczek w przygotowaniach i wypralam pokrowiec z fotelika samochodowego i wyjelam z Ellki szafy, co odlozone dla malego ...hehe. ALe sie narobilam, co! A i jeszce przejzalam swoje papiery ze szkoly rodzenia, co spakowac do torby i takie tam. I pewno na tym sie skonczy.

Dokladnie - palca w razie co szkoda bardziej 🙂 Sprobuj jeszcze po tych octach itp i jak sie nie uda - to tnieny!;/
Madzia - dobra tesciowa to skarb! A co do dwulatki to wiadomo...bunt! 🙂 Niech spi a Ty sie zrelaksuj!
Maiha - moj wozek tez uprany, ale w pudlach bo za niedlugo wyprowadzka...a szkoooda 🙂

Dwa dni temu cos dziabnelo Elle na podworku, ale tylko ja...i ma dwa wielkie czerowne bable na nozce i jeden na policzku, smarowalam jej i w ogole, ale tylko wieksze sie zrobilo. Mowie wam, tak to zle wyglada...a pewno zwykly komar ja ciapnal... Ona ma ta skore tak strasznie delikatna i wrazliwa.... 😞 musialam sie poskarzyc, sorki...

Madzia - to tak jak moj chrzesniak:/ Ma atopowe zapalenie skory i alergie rozne...jak cos ugryzie to trzyma dlugo, nawet stres wylazi na skorze..biedulki sa:/

Suuperbaba napisał(a):

Madzia - to tak jak moj chrzesniak:/ Ma atopowe zapalecienie skory i alergie rozne...jak cos ugryzie to trzyma dlugo, nawet stres wylazi na skorze..biedulki sa:/

no...biedne takie dzieciaczki, wiem po swojej, chociaz jest NIEBO lepiej w porownaniu z tym , co bylo kiedys. Ale wiecie, zastanawiam sie, jaka jest szansa, ze moj synek tez taki alergik z delikatna skora bedzie...bo nawet nie chce myslec....mam nadzieje, ze pojdzie w Lukea....bo mala to ma po mnie. ALe z kolei Luke ma taka dziwna skore, taka "chropowata" i tesciowka tez ma taka i dermatolog powiedzial, ze to nic strasznego tylko kosmetyka skory i , ze dzieci maja 50 % szansy miec po nim. No tez...jak nie urok to sraczka...wlasnie sobie to wszystko uswiadomilam, jak wam opisalam.

Przestraszylyscie mnie z ta obraczka i dlatego swoją właśnie zdjelam żeby później nie trzebabylo ciąć. Ja zaraz zamykam pod prysznic bo się cala kleje.

Megi - ja tez zdjelam juz 🙂
Madzia - najgorsze, ze te alergie itp czasem biora sie za przeproszeniem z dupy! U mojj siostry ani ona ani maz nie sa alergikami..rodzice moi tez nie, tescie tez nie...a obydwaj chlopcy maja! I to syfiaste bo pomojajac na jakies trawy i inne, to starszy: atopowe zapalenie, alergia na gluten i mleko i jedzcze pare innych, a mlodszy: tez jakies trawy itp plus alergia na gluten! Ciezko mega...ale i tak w tych czasach nie jest zle, bo pelno zarcia bez glutenu jest!

Ja wlasnie sie wykapalam i zaleglam! Tesciowa poszla, a ja czekam na meza...mam nadzieje ze do 22 wroci:/ Dzis znow sobie plakalam z ta cesarka i narkoza i ew.problemami...i mam dola, bo w szpitalu beda mieli mnie w dupie 😞 Bede ryczec, a oni powiedza ze histeryk:,(

ocet nic nie dał, posmarowałam altacetem, jutro też posmaruję i spróbujemy owinąć palec taśmą klejącą i przecisnąć obrączkę, jak się nie da to niestety do szpitala...

Strzaueczko, ja teraz tak sobie mysle, zeby Ci sie nic nie stalo...bo Ci krazenie oslabnie w tym palcu, cholera wie...moze daruj sobie obraczke, rzecz nabyta, albo sie naprawi albo nowa sobie sprawisz i jedz, niech Ci sciagaja....Juz sama nie wiem.

magdaluke właśnie dlatego niestety jutro już coś muszę z nim zrobić... albo uda się zdjąć albo trzeba będzie ciąć 😞 😞 😞 Na razie palec nie boli i nie sinieje, więc noc przetrzymam...

No koniecznie Strzaueczko! Jak do rana nie uda sie to lec szybko zdejmuj, bo to juz nie przelewki:/ Wszystkie pozdejmowaly juz? Ja swoja schowalam do pudeleczka i dalam mezowi na przechowanie!

Nadal gorac i duchota, Helka sie rozpycha jak szalona, mnie dolek dalej trzyma..a Wy jak Kochane? Kolacje zjedzone?! Ja wlasnie namawiam meza, by budyn mi zrobil 🙂

Ja tam nie mam kolacji jeszcze, nawet obiadu brak. Z wczoraj zostaly kotleciki, to kto chce niech je. Ja piernicze i tyle. Znowu musialam caly dom ogarnac bo ktos przychodzi...W ogole podlamana jestem tym remontem, ale lepiej chyba teraz, niz z noworodkiem w domu. A jest szansa, ze sie przeciez ze wszystkim wyrobia i juz. ALe...czarny scenariusz juz zalozony i dupa...
Dorotka, zakop dolka...nie ma co. Juz zaraz zaraz i bedzie niunia i zapomnisz. Wspomnij moje slowa.
A Ty Strzauko, to obserwuj palca.

To sobie przeczytalam Madzia: "A Ty Strzaueczko obserwuj ptaka" :P Hehehe...

Ja po kolacji i idę spać, bo jutro znowu akcja - babcia przyjeżdża do lekarza.
Co do wózka, to może jutro nabiorę ochoty na dokładniejsze oględziny, dziś jakoś nie miałam weny, w kartonach przynajmniej zajmuje mniej miejsca.
A nianię polecają wszystkie koleżanki z małymi dziećmi, co prawda taką zwykłą bez kamery i czujnika, a wszystkie mieszkają w mieszkaniach. Więc chyba też się zdecyduję na zwykłą.
Znalazłam ciekawy artykuł, do przemyślenia 😉
http://ciekawe.onet.pl/spoleczenstwo/chlopca-daj-mi-luba,1,5175014,artykul.html