Skocz do zawartości

Lipiec 2012 | Forum o ciąży


sunshines

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 15,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • kasiulek85

    1495

  • kinia_nh

    1599

  • tosiaa

    2175

  • ania_p

    2270

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Tosia pokaż te rzeczy co dla siebie kupiłaś 🙂 🙂

Smerfetka ja nie mam żadnej lampy ogrzewającej, Maluszkowi musi wystarczyć moja miłość 😁 😁 😁

Ania z tym dotaczaniem krwi po porodzie to nic wielkiego, wszystko było ok tylko wyleciało ze mnie troszkę za dużo krwi. No ta pozamaciczna to co innego, boli do tej pory ale im częściej o tym wspominam, mówię, opowiadam tym bardziej "oswajam się" z tym i jest mi lżej. Po prostu należę do takich ludzi którzy mają potrzebę wylewania swoich emocji a nie tłumienia w sobie.
A to jeszcze a propos takich smutasów.. właśnie w ostatnim liście do Mężula wspominałam też ile razem przeszliśmy i było oczywiście o tej ciąży, napisałam Mu takie słowa "a wiesz co pamiętam ostatnie zanim zabrali mnie na stół.. TWOJĄ TWARZ i powiedziałam Ci że się boję", bo jedna mądra lekarka (wcześniej chcieli mi oszczędzić dodatkowego stresu bo już ledwo "zipiałam") na samym końcu powiedziała "JEDZIEMY RATOWAĆ ŻYCIE!" Co za ci...a!!!!! 😠 No ale nie do tego zmierzam, Mężul właśnie przy tych słowach mojego listu zatrzymał się na dłuższą chwilę i widziałam że jest cały czerwony.. pewnie powstrzymywał łzy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kinia i wlasnie w takich chwilach bliskosc drugiej osoby jest najwazniejsza to ze jest z toba i cie wspiera.Ja do tej pory nie moge sobie wybaczyc dlaczego moje malzenstwo nie przetrwalo, czy zamalo sie staralam , za malo walczylam, ciagle zadaje sobie to pytanie dlaczego...to byla moja pierwsza milosc, wszystko dobrze sie ukladalo na pozor...slub, samochod, mieszkanie praca za granica czego mozna jeszcze chciec..i nagle sie okazalo ze nie mozemy miec dzieci znaczy maz mial problemy ale dla mnie to byl zawsze masz wspolny problem, staralm sie go z tym nie zostawic samego...zalatwilam lekarzy, prawatna klinika..pierwsza proba nie udana, do drugiej nawet nie doszko bo okazalo sie ze nasienie ktore ma jest nie wysatczajace na inseminacje...pozostalo tylko invitro...duzo badan i nagle wyszlo na jaw ze maz na ktoryms etapie naszego zwiazku mnie zdradzil...jakos to wybaczylam ale teraz mysle ze juz nie do konca...od tamtego czasu zaczelo sie psuc on naduzywal alkoholu, spedzal czas z przyjaciolmi a ja juz o niego nie walczylam i tak przez rok oddalilismy sie od siebie nie spalismy ze soba nie rozmawialismy i w takiej atmosferze poznalam mojego partnera i ojca mojego dziecka.Ciagle sie obwiniam ze moze za szybko odpuscilam i wiem ze moja ciaza zranila go najbardziej na swiecie dlatego na poczatku nie potrafilam sie nia cieszyc bo wiedzialm ze komus przysporzylam cierpienia.Teraz moj byly probuje mnie zniszczyc i upokozyc na wszystkie sposoby i ja wiem ze to jest jego reakcja na moje szczescie ale coz moge zrobic...nie wiem czy on mnie kiedys zrozumie...sory ze tak na smucilam ale siedzi to we mnie i nie mam z kim o tym pogadac a wam moge to poprostu napisac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Lekarka po prostu jakaś niekompetentna bo wszyscy pozostali od początku wiedzieli co się dzieje, widziałam że spieszą się i w ogóle ale nic nie mówili co się stało i co mi grozi, dopiero na następny dzień na spokojnie na obchodzie wszystkiego się dowiedziałam. Jakbym tą lekarkę teraz rozpoznała to chyba nie wytrzymałabym i rozszarpałabym ją na miejscu 😉

Nikoś wstał, maruda jak nie wiem..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Smerfetka po to jesteśmy żeby móc się wyżalić, wywalić na wierzch co czasem długo w nas siedzi.. Nie obwiniaj się o rozpad małżeństwa, w końcu to Twój były mąż Cię zdradził więc Ty i tak baaaardzo dużo zrobiłaś skoro wybaczyłaś Mu, a przynajmniej się starałaś. Inna na Twoim miejscu od razu kopnęłaby Go w dupę bez gadania, a Ty chciałaś dać Wam jeszcze szansę.. nie wyszło, widocznie tak miało być. Ciesz się swoim szczęściem, nową miłością a do przykrej przeszłości nie wracaj 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny jak czytam Wasze historie to aż płakać mi się chce 😞
Kinia to co napisałaś w liście do męża - po prostu...piękne ☺️
Smerfetka nie powinnaś się obwiniać. Wybaczyłaś mu, dałaś koleją szansę, starałaś się o leczenie - Twój mąż wszystko zaprzepaścił. A to że jesteś teraz w ciąży to Twoje szczęście, nie zrobiłaś tego na złość nikomu. Ciesz się Maluszkiem i życiem z nowym Partnerem, który Cię szanuje i kocha.
Oklaski dla Was Kobietki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wrzuciłam do ciuszkowych, żeby tu śmietnika nie robić 😁
Smutne jest to co piszecie... 😞 Mnie mój ex to nie powiem, najchętniej by chyba zabił. Ja mam już do niego całkiem obojętny stosunek, bo to tylko i wyłącznie jego strata. Przepłakiwałam każdy weekend, bo odkąd dowiedział się, że jestem w ciązy to tylko impreza,impreza,impreza. Myślał, że ze względu na dziecko i tak przy nim będę. Później sam nie wytrzymał presji 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
oj oj pojechalam na szybkie zakupy a tu takie historie sie poopisywały 🤔

Kinia współczuję Ci strasznie tego co musiałaś przejść.. 😞 jesteś strasznie silna i dzielna i ciesze sie że osiągnęlaś już ten etap kiedy możesz spokojnie o tym mówić no i najważniejsze że pomimo tego masz swoje dwa Szkrabiki 🙂 😘

Smerfetka dziewczyny mają rację- nie możesz sie teraz przejmować tym co było, zadawać sobie pytań co by było gdyby, próbowałaś, walczyłaś pomimo zdrady- ja nie wiem czy potrafilabym wybaczyć... rozumiem rozgoryczenie Twojego byłego ale to On zawinił więc nie możesz mieć żalu do siebie.. nie udało sie i rozstaliście sie, teraz nie ma sensu wracać do przeszłości (choć przeszłość na pewno o sobie przypomina..) najważniejsze jest tu i teraz Ty, Maleństwo i Twój Partner 🙂

Tosia super ciuszki, Ty to masz oko 🙂

dziewczyny oklaski dla Was 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ilka napisał(a):
Tosia gapa ze mnie, oglądałam Twoje szaleństwa zakupowe 😁 Ale Jasia wystroiłaś, nie szalej tak bo za nim się obejrzysz to jakaś panienka Ci Go odbierze 😉 😉 😁

Tylko nie to, niech zostanie synkiem mamusi przez najblizszych parę lat. Chociaż daję słowo, że nie będę taką teściową, o jakich piszecie 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
oj tosia mysle ze wszystkie pozniej bedziemy dobrym tesciowymi 😜 😜 😜bo pewnie wasze tez nie maja sobie nic do zazucenia.....to wy takie zolzy jestescie 😁 😁 😁 😁 😁 😁
dzieki dziewczyny za slowa wsparcia ciagle sobie to tlumacze ze tak musialo byc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja Cię podziwiam Smerfetka, że potrafiłaś znaleźć przebaczenie po zdradzie. Ja jestem taka cholera, że walizki mojego faceta już by za drzwiami stały. 🙂 Nie smuć się, bo to on nie był wart i nie umiał dostrzec jaki Skarb posiada. 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny dziękuję Wam za miłe słowa, to dużo daje w takich chwilach kiedy to wszystko do mnie wraca.. Jesteście kochane! 😘
Oklaskami odwdzięczę się po limicie 😜 😉

A ja tak sobie myślę, że wybaczyłabym zdradę ☺️ Przynajmniej na tą chwilę tak kocham mojego Męża, życia nie wyobrażam sobie bez Niego i myślę że byłabym w stanie na prawdę dużo wybaczyć. Ale wiadomo że to jest takie gdybanie, możliwe że chciałabym wybaczyć a nie umiałabym, możliwe że od razu powiesiłabym Go za ... no wiadomo za co.. 😉

Zrobiłam właśnie budyń czekoladowy, któraś chętna? 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...