Skocz do zawartości

Poronienia | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Małalena, przeczytałam twój blog. Poryczałam się. Wiem co czułaś i na pewno czujesz, bo sama byłam w identycznej sytuacji. To co napisałaś jest dokładnie tym co sama przeszłam. W lutym zeszłego roku zaszłam w ciąże, a w kwietniu zrobili mi zabieg (8tc). Powiem Ci że idąc do lekarza podświadomie czułam że usłyszę złą informację. Nie wiem dlaczego. Nawet mężowi nic nie mówiłam. Jak już wyszłam z gabinetu On poprostu mnie przytulił. Wiedział. Oboje płakaliśmy. A ja chciałam się schować, uciec. Czekała nas "tylko" rozmowa z gin. i "umówienie się" na zabieg. Co do szpitalnego postępowania nie będę nic pisać, bo wszystko już napisałaś. I dni pełne bólu i łez. Przepłakane wieczory.
Czułam pustkę. Ale w głowie utkwiły mi słowa mojej lekarki : " 😜o wakacjach widzę Panią u mnie w ciąży, więc głowa do góry".
Modliłam się o cud, Bóg zabrał nam jedną kruszynkę, niech zatem podaruje kolejną i pozwoli nam zostać kochającymi rodzicami.
I stał się cud !!! Tak, uważam, że to cud. Minęły wakacje i dwie kreski na teście. Nie mogliśmy z mężem w to uwierzyć. Moja lekarka potwierdziła - 7 tydzień ciąży 🙂 Nie obyło się bez plamień i łez, ale myślałam pozytywnie.
Teraz mija 32 tydzień. Dziękuję Bogu za naszą kruszynkę. Modlę się o jej zdrowie.
Małalena, ja trzymam za was kciuki, wiem, że za jakiś czas usłyszysz cudowną nowinę i razem z mężem będziecie cieszyć się tym cudem 😉 Najważniejsze że zachodzisz w ciążę !!!!
Ja zaglądam na forum brzuszka i będę czekać na wiadomość od Ciebie. A jestem pewna że to już niedługo 😆 papa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Anula fajnie, że napisałaś. Cieszę się, że Ci się udało i teraz mogę tylko życzyć szczęśliwego i lekkiego porodu.
Przy okazji czytając takie historie i moja nadzieja wzrasta.
Powiedz mi jakie miałaś przeciwwskazania po zabiegu? Ile czasu musiałaś odczekać?

U mnie właśnie mija dopiero drugi tydzień od zabiegu, a ja już bym tak bardzo chciała się postarać...
Tak bardzo brakuje mi takiego samopoczucia psychicznego jakie wytwarza się w kobiecie od momentu kiedy dowiaduje się, ze jest w ciąży. Tak bardzo chciałabym nosić w sobie taki "cud" jakim jest życie tak małej istotki.
A z drugiej strony, tak bardzo się boję... kolejnego rozczarowania.

Ale wierzę...

Pozdrawiam cieplutko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Niecierpliwa 🙂 Powiem tak, zabieg miałam 22 kwietnia, a 20 lipca ostatnią miesiączkę. Lekarka kazała odczekać te trzy miesiące. My zaczęliśmy współżycie nieco wcześniej (gdzieś po dwóch m-cach)ale jeszcze z zabezpieczeniem. Ale jak minęły trzy no to już normalnie. Ale bałam się. Też chciałam tak jak ty, najlepiej od razu. Ale dla dobra wszystkich a przede wszystkim przyszłego dzidziusia odczekaliśmy. Nie ukrywam że plamiłam po tych współżyciach i chciałam dać sobie spokój. Ale chyba za drugim czy trzecim razem sie udało.
Uwierz mi,wiem jak się czujesz. Wcale nie będę Tobie wmawiać że jest ok , bo w twojej głowie ciągle jeszcze piętrzą się stosy różnych myśli, których i tak nikt, kto tego nie przeżył, nie zrozumie. Sama będziesz wiedziała, kiedy przyjdzie ten właściwy moment. A przyjdzie. Tego jestem pewna. Więc głowa do góry 😉 Jestem z Tobą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
anula napisał:
Cześć Niecierpliwa 🙂


Dobre określenie 😉 Ja już nie mogłam wytrzymać. Przed wczoraj się pokochaliśmy 🙂. Wiesz nie kochaliśmy się od grudnia, jak dowiedziałam się o ciąży to mi lekarz zabronił. Potem zabieg i też lekarz przez miesiąc zabronił. Ale już nie wytrzymałam. Nie chodziło tu o "starania" ale o chęć bliskości z mężem. Trochę poplamiłam, ale tylko raz i nie dużo. Póki co narazie nie plamię, więc chyba jest ok.

Nie wiem czy wytrzymam te 3 miesiące. Postanowiłam o tym nie myśleć. Wszystko w rękach Boga. Jak ma się udać, to się uda za miesiąc, trzy, czy pół roku. Nie mam na to wpływu.

Całe życie sobie tłumaczę, że nic nie dzieje się bez przyczyny i tego będę się trzymać. Gdzieś "tam na górze" to wszystko jest zaplanowane.

No a, że jestem niecierpliwa to fakt. Ale to chyba normalne w tej sytuacji.

Buziol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ty jesteś niecierpliwa? he 🙂 ja też 🙂 Też już bym chciała. Drugi tydzien w niedziele będzie od zabiegu...ciekawe jaki okres bedzie. Małalena do gin pojde po pierwszej miesiaczce najlepiej. Wiesz że wogole nie chce mi sie jeść od tego zabiegu. Wystarczy mi jeden posiłek dziennie :/ Wiesz...ja też mam labradora 🙂 -Dasza ma na imie 🙂 dokucza strasznie. Uwielbia być zauważana i ręczniki z łazienki przynosi wieczorem jak zajęta jestem filmem. 🤪 [img size=320]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/P1220783ma__e.JPG" src="https://brzuszek.net/applications/core/interface/js/spacer.png" />
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja myślałam że niecierpliwość to moja cecha 🙂 My nie kochaliśmy się od początku ciąży 🤪 Nieźle co ? Ale mój mąż jest kochany, ja w sumie kilka razy chciałam ale mąż sprowadzał mnie na ziemię. Przy tej pierwszej ciąży za każdym razem po współżyciu plamiłam, dlatego teraz woleliśmy poczekać. Ale jeszcze troszkę. W czerwcu mamy rocznicę ślubu więc zrobię męzowi niespodziankę. Trzasnę sobie jakąś ekstra bieliznę 😁 Sporo przytyłam bo prawie 20 kg ale co tam, mam nadzieje że to go nie zniechęci ☺️
Aha, jeszcze jedno. Byłam raz w szpitalu w 27 tygodniu i leżała ze mną dziewczyna w 28,która też poroniła pierwszą ciążę. No więc ona zaszła w kolejną po MIESIĄCU 🙂 Sama się zdziwiła,ale widzisz, można . Do dziś mamy kontakt. Ona ma teraz 33 tydzień.
No, to tyle póki co. A ty się lepiej czymś zajmij, a w między czasie planuj dzidziusia 😉 Niedługo Zajączek 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Z tym kochaniem to już tak jest. Ale widzisz, przynajmniej masz bardzo mocną motywację, do tego aby poskromić swoje chęci 🙂 Super pomysł na rocznicę 😉 może do tego czasu już trochę schudniesz. Moja siostra w ciąży przytyła 30 kg, nie oszczędzała się w jedzeniu. W ciągu niecałego pół roku to wszystko zrzuciła. Oczywiście cały czas karmiła piersią co jej znacznie w tym pomogło.

Chciałabym się czymś zająć ale nie wiem konkretnie czym. Jestem na zwolnieniu lekarskim. Moja sytuacja z pracodawcą jest niezaciekawa. Wiem na 100%, że jak wrócę to mnie zwolni.
Mam trochę z nim na pieńku, przez moją wyszczekaną buzię. Więc codziennie wertuję ogłoszenia o pracę i wysyłam CV, żeby go ubiec i jak tylko skończy mi się zwolnienie złożyć wypowiedzenie.
Najchętniej poszłabym do pracy, ale nikt nie zatrudnia ludzi z dnia na dzień, no a jeszcze trzeba znaleźć tą pracę i ktoś musi mnie chcieć.
Nie jestem zwolenniczką siedzenia w domu i wręcz mi to przeszkadza. Staram się więc czymś zająć, ale ile można sprzątać, prać, prasować i wychodzić z psem na spacery.
W poniedziałek idę na siłownię, może trochę rozładuję swoją energię.

Mam nadzieję, że uda mi się w miarę szybko znaleźć nową pracę to już nie miałabym problemu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczynki, co tam u was?

Ja powiem szczerze, że nie mogę doczekać się okresu. Dzisiaj mija 21 dzień od zabiegu, a ja nic nie czuję. To znaczy nawet piersi mnie nie pobolewają, co zwykle miało miejsce. Mój organizm chyba zwariował i hormony również. Tak doskonale znałam każdy objaw swojego organizmu, a teraz... nie wiem co się ze mną dzieje.
Wiem, że okres powinien się pojawić nawet do 40 dni po zabiegu, więc czekam i czekam.

A tak wogóle to chyba odzyskałam siły witalne, wraz z nadchodzącą wiosną 🙂 czuję się wyśmienicie.

Buziaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej, wczoraj odebrałam wyniki badania histopatologicznego i nie wiem o co chodzi. Wynik badania: Fragmenty łożyska i doczesnej.
Babka powiedziała, że jest wszystko w porządku, ale o co chodzi z tym wynikiem?
Wiem co to jest łożysko i doczesna ale nie wiem jak to się ma do wyniku. Przecież właśnie z tego mnie oczyszczali.
Chyba jestem za głupiutka.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć 🙂

To znaczy, że w materiale oddanym do badania patologicznego nie znaleźli nic podejrzanego tylko łożysko i doczesną. Czyli brak powodów do zmartwień jesli chodzi o sam zabieg i to co mogłoby być ewentualnie powodem poronienia czyli wad histopatologicznych.


🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczynki, mam do was pytanie, tzn. do tych kobietek, które przeszły to samo co ja, a mianowicie. Od jakiegoś czasu (ok, tygodnia) mierzę sobie tempkę i z reguły mam 37 - 37,2. Późnym wieczorem mi spada tak do 36,7/36,8, a z rana jak się rozchodzę to wzrasta. Czym to może być spowodowane?
Zaraz po zabiegu miałam normalną temperaturkę.
Nawet jeśli byłaby to owulacja to przecież nie trwa tyle dni.
Dodam, że nie jestem przeziębiona i nic mi nie dolega.
Wiecie coś może na ten temat?

Do gina idę dopiero 19.03 to i tak go zapytam, ale to jeszcze trochę czasu.

Buziaki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej. Ja po zabiegu nie mierzyłam temperatury, ale być może jest to efekt narkozy. W sumie nie jest to wysoka temperatura i wydaje mi się ze nie ma powodu do niepokoju, jednak możesz powiedzieć o tym lekarzowi.
pozdrawiam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No tak, ale mi chodzi o późniejszy okres, nie o tempkę bezpośrednio po zabiegu. Zabieg miałam 18.02, a dzisiaj już 12.03.
Wiem, że to nie jest pewnie nic groźnego, ale tak mnie tylko zastanawia co takiego się ze mną dzieje.

pozdrawiam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Lena!!!!!

Wiesz co się stało????????? Ja pracuje!!!! 🤪 ale jaja!! Wczoraj byłam pierwszy dzien w pracy :O wow hehehe. 3 dni mam na probę,ale dziewczyny mówią że jeśli będe chciec to zostane bo odeszła jedna z ich zmiany, a na sklepie muszą być 3 dziewczyny. W samoobslugowym, bałam się iść i zawsze mówiłam że do spożywczego nigdy w zyciu nie pójde...zaszłam tam wczoraj taka wystraszona, nocy nie przespłałam z nerwów ...wchodze a tam moje dwie koleżanki. Jedna kierowniczką jest a drugą znam jeszcze z dziecinstwa!!!
Mam takie pytanko : jeśli dostane umowe na okres próbny 3 mies a zajde w ciąże w tym czasie to należy mi sie jakaś kaska jak pojde na L4? I POZNIEJ WYCHOWAWCZE?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wygląda to tak:

" 😜rawo pracy przewiduje ochronę kobiet w ciąży zatrudnionych na okres próbny. Jednakże ochrona ogranicza się tylko do sytuacji, kiedy umowa rozwiązałaby się po upływie 3 miesiąca ciąży (art. 177 § 3 k.p.). Oznacza to, że kiedy umowa na okres próbny przekracza miesiąc i uległyby rozwiązaniu po upływie 3 miesiąca ciąży - to w takim przypadku pracodawca przedłuża ją do dnia porodu. Umowa rozwiązuje się z dniem porodu. Kobieta zachowuje uprawnienie do zasiłku macierzyńskiego, ale nie ma prawa do urlopu macierzyńskiego." Gazetapraca.pl

Najprościej mówiąc, jeśli Twoja umowa próbna kończyłaby się jak już byś była w 3 miesiącu ciąży, to automatycznie się przedłuża do nia porodu. Jeśli natomiast kończy się przed upływem 3 miesiąca ciąży, ta ochrona niestety Ciebie nie dotyczy.
Czyli jak byś zaszła teraz w ciążę, nie miałabyś żadnej ochrony chyba, że pracodawca przedłuży Ci umowę na czas określony.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam 🙂

Dzisiaj byłam na kontroli i muszę powiedzieć, że jestem zadowolona 🙂.
Moja maciczka już do siebie doszła. Endometrium 12mm (wow) ale to pewnie przed okresem, na który z niecierpliwością czekam...oby jak najszybciej.
Muszę sobie zrobić tylko badanie TSH, Glukozę i przeciwciała antykardiolipidowe jeśli to wszystko wyjdzie ok, to oficjalnie mogę zacząć działać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczynki 🙂

Wczoraj wraz z wiosną przyszła @ 🙂. Ucieszyłam się jak nigdy dotąd. Jedyny minus to taki, że nigdy wcześniej nie miałam tak obfitej @ i tak źle się nie czułam. No to chyba tyle narazie. Zmykam bo padam i dzisiaj najlepiej wychodzi mi leżenie.
Samopoczucie fizyczne - masakra. Psychiczne - rewela 🙂

buziaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam wiosennie 🙂 u mnie słoneczko za oknem.

4 dzień @ i już jest ok. Nic nie boli, nie kapie w nadmiarze 🙂 @ wróciła do normy. Teraz tylko czekam na wyniki badań i do roboty :P

Ale ten czas leci, czytałam tak sobie od początku ten temat i aż cięzko mi uwierzyć w to co pisałam, że to mnie dotyczy.

Czuję się fantastycznie 🙂 teraz z kolei czekam na koniec @ i... kolejne oczekiwanie na 2 kreseczki.

Buziaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No ja dostałam @ 32 dnia od zabiegu. Ale jak wiesz to nie jest reguła i u każdej kobiety jest inaczej. Ja się jej spodziewałam szybko po tym jak mi gin powiedział, że mam endometrium 12mm, to wskazywało na zbliżającą się @. Trzymam kciuki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...