czerwiec 2010 :) czy ktoś dołączy ?? | Forum o ciąży

Hejka 🙂

Laaf, z cycorkiem niefunkcjonalnym ok. rana dziura już się zarosła i robi mi się już blizna, dzisiaj popołudniu idę do chirurga na kontrolę i zobaczę co powie, jak będzie ok to napewno skieruje mnie na usg, żeby sprawdzić czy coś tam się nie towrzy. Jak usg wyjdzie dobrze to będę próbować przystawiać Olcię do tej piersi. Jak się uda to będzie super, a jak nie to dalej będziemy jechać na jednej, ale lepiej byłoby żeby jadła z obu, bo moje piersi wyglądają komicznie jedna wielka a druga mała, ta nieużywana to mam z mężem wrażenie, że jest jeszcze mniejsza niż przed ciążą - śmiejemy się, że przy zabiegu odessali mi z niej tłuszcz 😉

Kwasiek, dziękuję za info. Z tym kleikiem ryżówym to albo coś walneli się w gazetce albo jakoś źle to odczytałam. To muszę kupić kaszę mannę, bo w domu mam tylko waniliową, bo lubię sobie czasem wciągnąć na śniadanko.
Co do chrzcin to Twój mąż jest niepoważny, jak masz wszystko zrobić i opiekować się Agusią. O co mu naprawdę chodzi, że w lokalu zapłacicie więcej kasy, na pewno guzik prawda - wyjdzie cenowo podobnie, no może trochę. Na 25-27 osób kupić mięcha 1 lub 2 rodzaje, ziemniaki, surowki gotowej lub produkty na zrobienie jej, coś na zupę, jeżeli obiad ma być 2 daniowy, składniki na ciasta, jeżeśli sama będziesz sama robić. Jeszcze dopiszę do powyższego cenowego trochę mniej dojdzie trochę wyższy rachunek prądu z tytułu gotowania, pieczenia i podgrzewania, bo chyba macie kuchenkę całą elektryczną (?). A co najgorsze, będziesz umordowana przez ciągłe przygotowywanie, usługiwanie. Powiedz mężowi, żeby wziął dzień urolopu po chrzcinach, żeby zajął się Agą, żebyś mogła odpocząć jak jest taki mądry. Najlepiej jak robi się takie imprezy oraz późniejsze w lokalu, masz spokój. Jak nie wszystko w lokalu, to uważamże masz bardzo dobry pomysł obiad w lokalu i dla chętnych ciacho i kawa/herbata w domu. Uff ale wykład zrobiłam hehe.

Jeszcze wrócę do mojego poznania męża, jak pisałam poznaliśmy się u mojej przyjaciółi-sąsiadki na imprezie.Sebek był kolegą ze szkoły chłopaka mojej przyjaciółki.Przez prawie pół roku spotykaliśmy się na róznych imprezach, byliśmy nawet z tymi znajomymi w kinie,ale całyczas była cichosza, dopiero na imprezie w pażdzierniku (znowu u przyjaciółki) zaczęło coś iskrzyć.Stwierdziliśmy że niebawem się zobaczymy. 3 listopada pojechałyśmy z przyjaciółką do Sebastiana do domu, potem pojechaliśmy na starówkę do pubu, przyszedł jeszcze kolega męża i tak siedzieliśmy, potem zostawili nas samych w pubie. Najlepsze z tego było, że rodzicom powiedziałam, że będę spowrotem o 23, a wreście dotarłam po 1, no coż dobrze się nam gadało, a jak czekaliśmy na nocny autobus już 4 listopada to stwierdziliśmy, że coś czujemy do siebie i chcemy być ze sobą. To było 9 lat temu 🙂 A jak wróciłam do domu to dostałam ochrzan i mama powiedziała mi 20-latce, że mam szlaban, a ja poryczałam się, ze chce mi zmarnować życie, bo poznałam fajnego chłopaka...hehe. Jak wspomnę to to chce mi się śmiać, że tak zareagowałam. Szlabanu wreszcie nie dostałam 🙂

dzień dobry ;*
Laaf napisał(a):

Zuziaku przy hormonach prawdopodobienstwo jest tak znikome ze spokojnie wciagaj wszystko i zwalaj na lakomstwo 😉 chyba ze chcesz dzidzioline to sie nie szczep 😉

kochana mysle że byłoby to nie rozsądne być w ciąży i stresować się na każdym kroku czy ojcu coś nie odbije... do tego czekamy aż Adam się dowie o pracy i wogóle na razie kicha jest... także nie mam zamiaru mieć drugiego bąbla na razie 😉 a myśle że wczoraj po prostu miałam apetyt :P hehe i nie wiem czy bede robić test 🙂

Zuziaku, mi też wydaje się, że hormony jeszcze szaleją, poza tym może organizmowi czegoś brakuje stąd apetyt. Objadanie czy też mieszanie słodkiego z kwaśnym i słonym nie musi oznaczać przecież ciąży, ale ludziom tylko jedno przyjdzie na myśl, jakbyś zauważyła inne objawy to zrób wtedy test, ale jak szczepisz się to nie powinnaś być.
Mieć teraz drugą dzidzie to z jednej strony szczęście, ale z drugiej strony wielki problem ze względu na szukanie pracy, tatę, a własciwie jego stan. Kurcze, że niektórzy ludzie nie chcą dać sobie pomóc. Głowa do góry będzie dobrze, bo kiedyś musi wreszcie tak być. Oklask na pocieszkę.

Jeszcze co do chrzcin - przyjęcie można zrobić w domu, jak ma się pomoc innych osób, ale jak widać też jest się padniętym po takiej imprezie, jak napisała Laaf.
Najbliższą imprezę jaką zrobię w lokalu to przyjęcie po komunii Olci. Ja o tyle byłam w dobrej sytuacji, że nie musiałam dużej ilości rodziny spraszać, u mnie byłi pradziadkowie (4 os.), dziadkowie (3 os., niestety teściu nie dotarł), moja siostra (chrzestana), moja kuzynka z mężem (chrzestny) i córeczką + my.

Jeszcze dodam, że pamiętam jak po przyjęciu komunijnym u mojej siostry mama z babcią były wykończone, ja też pomagałam, a że rodzina liczna była, to wreszcie wyszło, że obiad jadłam w kuchni, a jak ja miałam komunię to mama była z sisotra w ciąży (gdzieś z 7 m-c) i może mniej robiła, ale musiała też z bacią wszystko przygotować.

dziękuje Anulka :*
nic by się nie stało jakoś by to było ale jednak po co sobie skomplikować życie jeśli można je sobie ułożyć i wtedy mieć kolejne szczęście 🙂

Laaf, Anulka, inaczej by było, gdybyśmy mieszkali w domu jednorodzinnym z kimś. A my mieszkamy sami. Teściowie mieszkają 100 km od nas. Chrzestni są w Krakowie. Moja mama na pewno pomoże, ale tez nie chcę żeby była tego dnia służącą, która nie wychodzi z kuchni, a pewnie tak to by wyglądało 😞
ostatnia szansa, żeby choć trochę mniejszy zapieprz mieć, to catering. Zamówilibyśmy jakąś zupkę, kotlety, ziemniaki można u nas upiec czy ugotować, zrobi się surówki, śledziki, jakieś sałatki. I nie byłoby najgorzej. Tylko muszę o ceny popytać i ewentualnie wypróbować, czy te dania w ogóle zjadliwe są...

a tak z pozytywnych wieści, to Aga lada moment zacznie raczkować 🤪 nie umie się jeszcze z brzuszka na plecy przewracać, więc zarzuca tyłkiem w jedną i w drugą stronę, podciągając nóżki i pomalutku tak sobie pełza 😁 😁 😁

Kwasiek a to tak samo jak moja Zuzka 😉 nie chce się przewracać tylko przez przypadek ale za to dupką sobie pomaga i przemieszcza się z punktu A do punktu B 😁 hehe

dziewczyny jakbym widziala Dawidka z plecków na brzuszek a i owszem ale odwrotnie to przez przypadek ale jak piszecie kuper w górę i czołganko, w kilka sekund robi obrót o 180 stopni 😉

bylismy w laboratorium, 3 babeczki zajely sie Daiwdkiem jedna ta co pobiera, druga z recepcji a trzecia polozna ktora do nas przychodzila 😉 Wszystkie go zabawiały 🙂 Ta najwieksza z recepcji (naprawde kawal babeczki:lol 🙂 go trzymala a dwie pozostale pobieraly do prob,ówek. Musiały z żyłki w rączce bo tam bylo kilka badan, chyba morfologia, chemia:blink 😞nie wiem co to jest) i cos jeszcze i wytlumaczyly mi ze z paluszka to bedzie wieki trwało. Dawidek troszke zaplakal wylacznie przy nakluciu a pozniej zagadywany przez "ciotki" (same tak na siebie mowia 😉 z przychodni. Zaraz potem zasnal mi na rekach i na spiocha go ubieralam . W sumie powiedzialy ze silny taki bo ledwo go utrzymaly przy nakluwaniu 😉 Ale dzielny byl ten moj chlopak ukochany 😘

Olcia odpycha się przesuwając do tyłu lub przemieszczając się jak zegareczek.

Ja to mam sklerozę zawsze coś zapomnę napisać. Olinka waży 7920 g.

Zuziaczku

nic by się nie stało jakoś by to było ale jednak po co sobie skomplikować życie jeśli można je sobie ułożyć i wtedy mieć kolejne szczęście

rewelacyjnie to ujelas 🙂

Julka pelza do tylu i podobnie dupka w gore kolanka pod brzuszek i heja...
Wiecie tak sie zastanawiam,ze te nasze Skraby coraz ciezsze sie robia, a nie wiem jak Wam, ale mnie oporcz kregoslupa bola takze nadgarstki i lokiec w prawej rece a co bedzie dopiero pozniej.
Juleczka wlasciwie przesypia cale noce, bo na pierwsze karmienie budzi sie dopiero o 5 rano a matka zdecydowanie woli wstac o 5 niz o 3 🙂Ale fakt, ze my ja kapiemy dosyc pozno, bo okolo 22.Wlaciwie teraz nie wiem jak bedzie, bo nie kiedy musze ja wykapac sama, a ona juz za Chiny ludowe nie chce lezec tylko siedzi w wannience, ledwo, bo ledwo slizga jej sie dupcia, ale sie nie polozy...hmmm bede musiala cos wymyslic.

pożarłam śniadanie i zabieram się za wystawianie kolejnej partii książek... 🙂 laaf, faktycznie taka mała księgarnia się zrobiła 😁 😁 ale musimy zrobić miejsce na bajeczki Agniesi i wysprzedajemy wszystko to, co nam się już nie przyda 😉 po co zagracać mieszkanie? 😉

Młoda śpi. Jak się obudzi, to wezmę ją na spacer na pocztę 🙂

a jak powystawiam te wszystkie książki, to będę dokańczać koniecznkowe zamówienie 😉

Hej dziewuszki 🙂

U nas nocka masakryczna. Mały co dwie godziny budził się z rykiem i nie w ząb było go uspokoić. Musiał sam się wyryczeć i dopiero mogłam go usypiać - więc jestem wykończona.

Mam prośbę: Czy mogłybyście mi wytłumaczyć tak jak chłopowi na roli jak się wystawia rzeczy na allegro bo muszę trochę rzeczy posprzedawać a nie mogę nic zrozumieć z tego co piszą na alegro. Ile się płaci za wystawioną rzecz i takie tam. Proszę 🙂

A i w piątek byłam z Adim na szczepieniu waży 9540. Masakra ale fajowy ten mój grubasek 🙂 🙂

Aleksandra zalezy co chcesz wystawić...cenniki sa rozne w zalezoności od kategorii przedmiotu. Generalnie najtaniej jest licytacja bez opcji kup teraz, nastepnie kup teraz (tu cena jest niezmienna) a najdrozsza jest licytacja z cena minimalna. CO chesz wystawic?

Muszę sprzedać laptopa, telefon i kilka książek. Wiem że jest cennik ale jak się za to płaci, kiedy. Przy wystawianiu czy po sprzedaży.

ja place zawsze na koniec miesiaca.

poklaskalam troszke 😉
ja poszłam sobie do teściów na kawke 😉 i przy okazji na obiad :P po południu wygonie teścia na spacer z Zuzką 😉 hehe....

Piotruś dziękuje wszystkim ciocia za życzenia.
Normalnie ma juz dosc Piterek jest dziś mega marudny i od godz nie mogę go uspac, płacze i płacze jak juz rece mu nie pasują to jest zle.. Ratujcie bo za chwilę wyjde z siebie.

Kurcze coś przeoczyłam: Dlaczego Staś jest rehabilitowany ?

Co do chrzcin to ja miałam zamówiony katering i jestem bardzo zadowolona. Mielismy zamówione tak: rosół drugie danie ( na 16 osób było 40 porcji mięsa) sałatki, gulasz i krokiety z barszczem i za 16 osób dałam 800 zł. a w dodatku przywieźli mi cała zastawę na 20 osób.
Tyle było jedzenia ze śmiało by 20 osób pojadło.

Waja piluszke tetrowa do wanienki włóż i nie będzie sie tak slizgac...Kubusiowi tak lepiej sie siedzi, bo lezec nie chce i trzyma sie wanienki 😉 raz prawie nie chciał jej puscic i by wszystko sie wylało. ale jakos go odczepiłam 😉

Prosimy o głosiki 🙂
http://pl.lennylamb.com/nodes/2_nosidelka_mei_tai#noside%C5%82ko/konkurs/2455

Waja ja kąpie Zuzke w dużej wannie na takim czymś http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.tomiko.pl/files//tega-fotelik-do-kapieli-balbinka.jpg&imgrefurl=http://www.tomiko.pl/wklady-do-wanny,82.html&usg=__Lt1uGf-MjwDfe5Xy-vusIOOoj3A=&h=600&w=600&sz=33&hl=pl&start=36&zoom=1&tbnid=5CWFsPffB0SQDM:&tbnh=143&tbnw=133&prev=/images%3Fq%3Dkrzese%25C5%2582ko%2Bdo%2Bwanny%26um%3D1%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D1280%26bih%3D615%26tbs%3Disch:10%2C1001&um=1&itbs=1&ei=2CPhTIK2BsKhOvaEzZUP&iact=hc&vpx=1073&vpy=282&dur=432&hovh=167&hovw=167&tx=107&ty=108&oei=ziPhTPCKNsWBOvapxdYO&esq=3&page=3&ndsp=21&ved=1t:429,r:13,s:36&biw=1280&bih=615 Zuzka wtedy jest wymęczona kapaniem bo bawi się zabawkami i chlapie 😉 lepiej spi 😉 czasem nawet z nią się kapie 😉 wskakuje z nią do wanny i wtedy może sobie nawet popływać 🙂 uwielbia to 🙂

Kwasiek głosik oddany

Przyszły nam dziś te próbki pampersów 🙂 tzn. przyszły na pewno wcześniej, ale dopiero dziś do skrzynki zajrzałam 😉

my po spacerku, cuuuudna pogoda 🙂 🙂

Zuziaku, dzięki! 🙂

hahha, Kwasiek do mnie tez dziisaj przyszly 🤪

Glosik dla Agniesi oddany 🙂

Zuziaku ja juz moja mamuske tez pogonilam na spacer z mlodym, odebralam oponki do hondy ale jeszcze musze zmienic w audi. A wogole to kurcze moj ostatni tydzien wolnosci a mam tyle spraw na glowie ze hej...a mama od jutra najprawdopodobniej do konca tyg. idzie jeszcze zajac sie ta dziewczynka co wczesniej sie nia opiekowala bo ponoc przeziebioa...ja nie wiem jak sie wyrobie 😮

a i jeszcze jutro przychodzi mi dostawa z nowymi rzeczami i bede musiała porobic nowe zdjecia i nowe aukcje wystawic....szlak napewnoe sie nie wyrobie 🤨 Dawidek teraz potrzebuje coraz wiekszej uwagi i chce sie bawic a jeszcze obowiazki domowe..

A ja tę foczkę do kąpieli oddałam, kurcze nie wpadłam na pomysł, że może przydać się w dużej wannie, ale mała póki co jeszcze lubi leżeć w swojej wanience, a za niedługo to będzie w niej siedzieć 🙂

A do mnie nie dotarły jeszcze pampersiaki, chociaż od kilku dni jest status, że poszły do wysyłki. Jak wychodziłam ok. 12 na spacer to nic nie miałam, może dopiero dojdzie.