czerwiec 2010 :) czy ktoś dołączy ?? | Forum o ciąży

hej

a ja jestem niewyspana i zła a małej to juz myślałam że w leje rano przed 5 już się chciała bawić i gadała na całego i niczym się nie dała zatkać ani cycem ani smoczkiem 😠

a do tego jezcze pobudka o 23, 2 i przed piątą dzisiaj się ostro biorę za czytanie tej książki bo już mi nie wiele zostało a męża chyba wygonie na pare dni na dół a ja będę młodą szkolić bo tak to mnie wykończy

zagłozujecie dzisiaj na mojego gada małego?

http://pl.lennylamb.com/nodes/2_nosidelka_mei_tai#nosidełko/konkurs/2329

hejo 😉 u nas nocka normalna... :P ale pobudki miała Zuzia coś jej się śniło i kilka razy jęczała z łóżeczka ale szybko zasypiała jak dawałam jej smoka...

ja już z mężem w miare pogodzona dzisiaj się śmialiśmy że nam się głupoty śniły i o dziwo to samo bo obóz koncentracyjny 🤔 dziwniejsze jest to że nie oglądaliśmy ostatnio żadnych filmów dokumentalnych o obozie 😮

hej 🙂

U nas nocka średnio fajna .... dwie pobudki i w końcu lądowanie w łózku rodziców 🥴
teraz odsypia , łobuz mały ;0)

na 13.30 kardiolog - ufff , ale mam nerwówkę ... trzymajcie kciuki

narazie !

TRZYMAMY nATKA, BEDZIE OKEJ 🙂
DZIEWCZYNY PAMIETAM ZE PISALYSCIE ZE WASZE MALUCHY MALO JADLY W TRAKCIE KATARU, MOJ DAWID TEZ JE MALO I RZADZIEJ NIE POWINNO MNIE TO NIEPOKIC? FAKT MA KATAR ALE W SUMIE NIE TAKI DUZY, POPROSTU MIMO ODCIAGANIA PRAWIE CALY CZAS MU COS TAM CHRUMCZY

LAAF maly napewno je mnie bo sie tez meczy nosek zatkany a tu musi buzka pracowac morze rubmu male przerwy , noi podejrzewam jak nosek zatkany to i smaku za bardzo maluszek niema 😉
ja mam pytanie o siusuaka, prubowałam troszke te napletek naciagnac podczas kompieli ale nic z tego nie wyszło wogule nic nie chce zejsc ani troszke , wkoncu dałam za wygrana bo bałam sie ze zrobie krzywde.

no Natka trzymamy kciuki bedzie wszystko ok...

Laaf może faktycznie przez katarek mu się chce mniej jeść... na razie obserwuj a jak cie coś zaniepokoi to skontaktuj się z lekarzem... moja Zuzka dzisiaj po 10h snu zjadła jakieś 70ml to jest dopiero dziwne a nie ma katarku już... 🤢 19.10 idę na szczepienie więc bedzie ważona dowiemy się czy wszystko ok z jej wagą... ahh ten mój Tadek Niejadek :P

Hej Dziewczyny 🙂

Olcia poszła parę minut po 20 spać spała do po 6.00 - przewinęłam, nakarmiłam, bawiła się łóżeczku, więc umyłam się, zjadłam śniadanie, potem była zabawa z mamą i też trochę sama, a jak zrobiła się marudna i zaczęła trzeć oczki to do ululania i do spania, ale po drodze była zmieniana pieluszka i na chwilę cycuś. Ostatnio mała zasypia tak po 9.00, czasami pomiędzy 9-10 i śpi od mniej więcej od 15 min do ponad 1h, różnie to bywa, jak śpi krótko to czasem zdarzy się jeszcze jedna krótka drzemka, do tego śpi na spacerze 1,5-2h. Cieszę się, że jakiś się u niej rytm wyrabia, ale już nie będę przechwalać, bo jak tak robię, to potem już tak nie jest 😉

Zuziek, ta rehabilitantka coś niedoszkolona, najpierw dziecko siada, a potem raczkuje i od kiedy dziecko w wieku 9 dopiero zaczyna siadać (???), w wieku 7, co najwyżej 8 m-cy samo siedzi stabilnie, popierając się rączkami i nie musi być o nic opatre. Mając 6 m-cy też już może siedzieć, ale przeważnie jeszcze wymaga jakiejś podpórki, bo może się gibnąć do tyłu.
Mam taką gazetkę, co mniej więcej w jakim m-cu dziecko robi, oczywiście z poprawką na to, że dzieciaczki są indywidualistami i robią wszystko w swoim czasie, sprawdzę jeszcze dokładnie czy nie wprowadziłam w błąd.

Olcia od jakiegoś czasu (może z ponad 2 tyg.) sama przewraca się na brzuszek, przeważnie z lewego boczku, ale z prawego czasami też uda się, z brzuszka parę razy zdarzyło się, żeby obrociła się sama na plecki, ale jeszcze przeważnie trzeba jej pomóc. Na swoje imię tez reaguje, śmieje się sama i uwielbia zabawę w "a kuku" najczęściej pomiędzy nami jest pieluszka albo podusia i tak a kukamy. No i jak ją przewijamy lub ubieramy to wciąga rączki żeby dotknąć twarzy, nosa, ust lub chwycić za włosy.

U mnie na szczęście z mężowatym rzadko się fochamy na siebie, a pożądnie pokłócić to jeszcze się nie zdarzyło.

Poza tym mój mąż i moja mama zauważyli, że jak zostają z Olcią, bo ja idę na zmianę opatrunku, to malutka jest bardzo grzeczna, ale nasłuchuje każdego kroku czy nie idę, to ich teoria. A jak wczoraj wróciłam to jak mnie zobaczyła to był uśmiech od ucha do ucha, szalone machanie rączkami i nóżkami i okrzyki LEEE, zaczęłiśmy się śmiać no tak mleczarnia przyszła i odrazu był cycuś i wielka radość z tego powodu.

Bobaska już obudziła się, więc później zamieszczę brzuszkowe fotki mojej Oluśki.

Natka, też trzymam kciuki, żeby było wszystko ok.

natka trzymam kciuki 🙂

kkasiu, jak się boisz, że zrobisz małemu krzywdę, to powiedz na najbliższej okazji pediatrze, że napletek się nie zsuwa. Pediatra będzie miał większą wprawę i jeżeli jest coś nie tak, to powie co z tym robić 🙂

laaf to całkowicie normalne, że Dawidek mniej je. Aga też dużo mniej jadła. I rzadziej. I w sumie jej to zostało do tej pory, chociaż kataru już ani widu, ani słychu 🙂 a mi to w sumie na rękę 😉

Aga jeszcze się nie obraca z brzuszka na plecki ani odwrotnie. Ma jeszcze czas 🙂 póki co doskonali sztukę gadania i "chodzenia na leżąco". Tak przebiera tymi nogami, że masakra, jakby gdzieś maszerowała. A przy tym rozrzuca rączki i krzyczy z radości 😁 no zjeść ją można 🙂 🙂 🙂 w sobotę chyba pójdziemy z nią do ortopedy - ciekawa jestem jak te jej bioderka się sprawują...

oglądam "Świat według dziecka". Niektórzy rodzice to są tak tępi, że to się w głowie nie mieści 🤢 🤢

Kubusiowi charczy chociaz nie ma kataru, to zwiazane z krtania i zwiekiem mija, czytałam o tym. Kubus zasnął przed chwila i mam troche czasu, dokoncze ogladanie filmu i ide kurze poscierac. Natka bedzie dobrze 😉

Zapomniałam coś jeszcze napisać a poropos' siadania, jak siedzę i mała na nie tak półleży to jak zerwie się do siadania to dosłownie na chwilkę jej pozwalam posiedzieć, z kolei moja mama mówi mi żebym na to nie pozwalała, ale to jest dosłownie chwila, więc moim zdanie aż tak nie zaszkodzi.

Poza tym jak pisałam z dziciaczkami jest różnie, ja siadać zaczęłam normalnie (musiałbym mymy się jescze popytać ile miałam, bo wyleciało mi z głowy), wogle nie raczkowałam, poza jednym razem na dzień przed tym jak zaczęłam chocdzić, a właściwie biegać. Byliśmy u rodziny na wsi i moja mama wystraszyła się, że mam już prawie 1 i 2 tyg. a dopiero zaczynam raczkować, chociaż wyglądało to bardziej jak pełzanie połączone z raczkowaniem, a na drugi dzień siedziałam i bawiłam się na piasku, nagle wstałam i zaczęłam biec, wujek powstrzymał moją mamę żeby nie biegła za mną, że zaraz na pewno zatrzymam się i klapnę na pupę itak dokładnie było 🙂 Ale opis walnęłam...hehe

Kwasiek, a czemu gorzej od takiego siadania jest noszenie dziecka przodem do świata? Ola tak lubi ją też tak noszę na zmianę ze zwykłym noszenie.

Kkasia ja wlansie tez nie moge zciagnac tylko sama koncoweczke ale minimalnie i przemywam woda przegotowana.
Kwasiek gdzie leci ten program?
a co do tych slow terapeutki. Rzeczywiście jest tak ze jak dziecko raczkuje to bez problemu przchodzi z kolan do siedzenia i jest to siedzenie pewne pewnie o to jej chodzilo. Blokowac Dawida tez nie zamierzam bo podobnie jak Zuzka od kilku dni jak chwytam go za raczeki to z lekko pomoca podciaga sie do siedzenia jak probuje polozyc to do samego konca sztywno trzyma glowe. Owszem jak juz siedzi po jakiejs chwili to zaczyna mu sie ta glowa kiwac (wtedy nazywam go pijanym zajacem) 😉 i widze ze juz sie zmeczyl i klade go spowrotem na plecki 🙂

a moja Kamila tez nie raczkowala tylko odrazu wstala i zaczela chodzic

ja też nie raczkowałam - ale z innego powodu: byłam unieruchomiona w aparacie ortopedycznym 😉 ale jak już mi go zdjęli, to zaczęłam szybko chodzić 😉

Anulka w takiej pozycji dziecko zwykle jest przekrzywione na jedną stronę, więc kręgosłup może być nieprawidłowo obciążony. No i główka może za bardzo "zwisać". Każde dziecko lubi być tak noszone 😉 tylko trzeba znać umiar. Jak we wszystkim 😉

w sumie ja do tego wszystkiego podchodzę na luzaka. BO jakby się tak zastanowić, to nic z dziećmi nie można byłoby robić, bo można dziecku w jakiś sposób zaszkodzić. Dystans i umiar. Tylko to może nas uratować 😉

laaf ja to oglądam tutaj: http://vod.onet.pl/swiat-wedlug-dziecka,586,serial.html

Kubus akurat wstał a potem zupke marchwiowa dostanie z ryzem, daje mu z hippa, teraz na macie mruczy 😜

moja młoda dostała teraz zupke zrobioną przez babcie 😁 marcheweczka, pietruszka, selerek ugotowane na skrzydełku z grysikiem wciągła normalnie aż się trzęsła 😁 hehe teraz odpoczywa najedzona 😁

PYTANIE CZY WY DOPRAWIACIE ZUPKI DLA MALUCHOW CZY NIE ???

ja taka robie jak ty Zuziak ale dodaje jeszcze ziemniaczka i na maselku. Kkasia nie doprawiam

no jeszcze ziemniaczek tez był 😁 zapomniałam o nim 😁 hehe ale bez masełka 😁 a moja teściowa ciut ciut doprawia solą a moja mama wogóle... tak że jak uważasz 🙂

A u nas dziś słoiczkowa marchewkowa z ryżem 😉 dałam Młodej 1/3 słoiczka, na poprawę smaku po zupce dałam jabłuszko z winogronami i różanym puree (smakowicie brzmi, prawda...?) i czekam, aż jej się troszkę w brzuszku poukłada. Dam jej cyca i pójdę z nią na spacerek 🙂 chyba do biedronki. Na dzisiaj obiad mam - schaboszczaki i filety drobiowe, ale wieczorem będę naleśniki robić, bo w lodówce znalazłam wiaderko sera śmietankowego. Z wczorajszą datą ważności 😉 ale pewnie się jeszcze nie zepsuł, więc zjemy go w naleśnikach 😉

Wiecie co? Nigdy nie uważałam, żeby kupka dziecka pachniała. Jakiś delikatny smrodek jest zawsze. Ale kupki noworodka w porównaniu z tym, co Aga ostatnio robi, to perfumy! 😁 normalnie aż nos trzeba zatykać 😉 ale cieszę się, że już konsystencja inna - teraz nic nie wypływa z pampersa i dużo łatwiej dupsko do porządku przywrócić. Chociaż ubranka i tak zmieniać trzeba, bo przesiąknięte smrodkiem 😁

no tez jestem zadowolona że konsystencja się zmieniła nie ma dużej szansy że sama się upapram i młoda noge włoży :P hehe a zapach faktycznie noworodka to perfumy 🙂 hehe... teraz jak uwali kupsko to czuć w pokoju a wcześniej to nawet jak dupsko się powąchało to czasem nie dało się wyczuć czy coś jest czy nie 😁

hej mamuśki

am my byliśmy na spacerku bo słoneczko świeci aż miło i na zakupach przy okazji wzbogaciliśmy sięź o 3 śliniaki i o czapke

a z tą czapką to się wkurzyłam bo wczoraj jej kupiłam jedną i babcia dzisiaj była z nią na dworze i jak zdjeliśmy czape to całą główkę miała czerwoną między włoskami no po prostu wszędzie i kupiłam dzisiaj drugą

a co do raczkowania to w szkole mówili nam (jestem po pedagogice) że dużo lepiej dla dziecka jak raczkuje bo wtedy musi naprzemiennie kłaść ręka noga i wyrabia sobie lepszą koordynację wzrokowo-ruchową

a nasze kupki jeszcze żadkie, wypływające i "pachnące" he he

http://pl.lennylamb.com/nodes/2_nosidelka_mei_tai#nosidełko/konkurs/2329