Skocz do zawartości

lipiec 2013 :)))) | Forum o ciąży


happywife

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 4,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Witajcie :-)


U mnie trochę się zmieniło od wczoraj. Tak jak wspominałam wcześniej, mój ginekolog miał skonsultować "opinie" neurologa, oraz moje stare wypisy ze szpitala z oddziału neurologicznego. ( Jako, że ja urodziłam się w 6stym miesiącu ciąży, na dodatek w domu, to w jakiś tam sposób neurologiczne sprawy mnie nie ominęły - stąd konsultacja neurologiczna apropo mojego porodu - a bardziej silny wysiłek fizyczny ) Więc ordynator wraz z anestezjologiem podjęli w moim przypadku planowane cięcie cesarskie w znieczuleniu ogólnym ... bo nie mam innej opcji porodu. Generalnie trochę mnie to przeraziło i przestraszyło, miałam na uwadze cc ale w znieczuleniu hmm miejscowym, a ogólnego się boję ... nie wiem co mam myśleć. Miała któraś z Was CC w znieczuleniu ogólnym ???

Cesarkę mam zaplanowaną na 9 lipca ... tydzień przed planowanym porodem.

Muszę jakoś oczyścić myśli i dać sobie odrobinę relaxu 🤪

Pozdrawiam serdecznie :-*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry!!!
Pauli - cóż zrobić, jeśli nie ma innej opcji, to masz teraz czas na oswajanie się z myślą cc pod narkozą, moja siostra miała cc, ale w znieczuleniu od pasa w dół...zawsze są plusy i minusy, myśli o pozytywach, przynajmniej nie będziesz porozrywana na dole jak my, no i innych "miłych" wrażeń nie będzie.. 🙃 wiem, że dłużej dochodzi się do siebie po cc, więc to na pewno na minus. A swoją drogą, nie wiadomo jak nasze akcje porodowe się rozwiną i może też wylądujemy pod skalpelem, a gdy liczy się czas, dają narkozę. Moja koleżanka rodziła w marcu, 12 h siłami natury, a i tak wyądowała na stole w znieczuleniu ogólnym i dobrze, bo dzidzia nie wyszła by sama, była owinięta szczelnie pępowiną podwójnie. Także cc czasami jest zbawienne 🙂

Jagoda - gratulacje auta, wygląda super (podpatrzyłam w Internecie, który to model); my zakupimy w maju, mamy upatrzonego VW golfa combi z 2008, no i zamierzamy go przejrzeć gruntownie w salonie VW, podobno biorą 250zł, ale trzymają ok. 2 h i wszystko po kolei sprawdzają, więc może i warto...
Ja dziś już byłam na zajęciach fitness, takich wersja light, jutro też się wybieram na "gimnastyka 50 +" 🤪 i "zdrowy kręgosłup". W końcu na l4 mam na to czas, bo jak pracowałam to wieczorami tylko zajęcia intensywne były w ofercie, więc musiałam zrezygnować. No ale mam nowy karnet i zamierzam sobie chodzić na rozciąganie i wzmacnianie mięśni 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień Dobry!

Pauli - przynajmniej wiesz już jaki plan i można się psychicznie nastawić. Ja cały czas myślę, co wybrać, bo ja mam wybór, ale dylemat w głowie milion sprzecznych odczuć.
Na pewno nie zdecyduję się na pełną narkozę, tego jestem pewna.
Jak słyszę o fajnych porodach SN to też chcę taki 🙃 ale niestety każdy jest inny i nie da się przewidzieć co będzie.
9 lipca, kurczę jak to już niedługo! 🤪 🙂

Ciekawe, czy Justyna doczeka lipca 🙂


Karolla - dzięki 🙂 Tak jak Dagii napisala, po golfie z rocznika 99 teraz to totalny kosmos 🤪 Póki co jesteśmy zakochani w aucie i ciagle je ogladamy przez okno hehehe 😁 😁
Poza tym w tym aucie spokojnie starczy też miejsca moze i na trzecie dziecko 🙃

Ja wlasnie skonczylam hamburgera wlasnej roboty, bez tłuszczu, z kotletami z piekarnika/grilla - jezu jakie dobre!!!! ciekawe czy mąż znowu mi powie, że kotlety ze sklepu są lepsze i nie smakują jak zwykle mielone 😁 😁



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Brzmi groźnie, ale tak jak pisała Karolina są tego plusy i minusy. Lepsze to cc niż jakby miał być jakieś komplikacje z tobą podczas naturalnego. Będzie dobrze, grunt to pozytywne nastawienie 😘 Plus dla lekarzy, bo konsultowali twój przypadek między sobą więc decyzja podjęta nie na łapu capu tylko przemyślana. Będziesz pod dobrą opieką 🙂

Nakręciłyście mnie z tą wyprawką i chyba zamawiam dzisiaj łóżeczko plus regał-przewijak (ma dwie półki w sam raz na kosmetyki, chusteczki, pieluszki) 🙂 Cieszę się jak małe dziecko z lizaka 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej wlasnie nadrabiam czytanie w sirode w nocy trafilam do szpitala z dusznosciami niemoglam zaczerpnac powietrza tak sie wystraszylam ze popedzilam prosto do szpitala i tam mnie zostawili ale zaluje ze tam pojechalam bi niedostalam zadnych lekow nic kapletnie nic a dusilam sie dalej ledwo oddech lapalam a ordynator podczas badania mowi do mnie ze niewidac po mnie ze mam dusznosc wiec porobili mi badania wszystko ok a kazali mi zoatac na obserwacje ale to bylo bez sensu wiec sie wypisalam na wlasne zadanie lekarz do mnie jak pani chce w sumie i tak sie pani nic nie dzieje a na wypisie mi wpisal na zadaniE z dzidzia ok tyle ze bardzo nisko ale to wiedzialam zrobili mi ktg i ekg wszystko ok i to na dyle odpoczywama sobie w dommku teraz jutro jeszcze musze tylko po wypis jechac bo niemial czasu mi napisac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daga - ja tez bym sie wypisala. Lekarze to tylko opieprzac umieją...mnie jak plamiłam też powiedzial ze po co ja przyszlam bo nic mi nie jest 🤢 🤢 Oby to już nie wróciło, a dusznosci to w sumie chyba sa normalne w ciazy. Ja od prawie 3 tyg ciagle kaszle i mam uczucie "zmiazdzonych" pluc - mialam isc na ekg ale nie mam kiedy ☺️ u mnie z kolei to moze byc alergia.
Mój Ksawek już w tym roku jedzie z koksem ostro - czerwone oczy (zakrapiamy 😞 ), kaszel, kichanie itd...

Martyna - wymiekłaś no i chyba tylko ja jestem wyrodną matką co jeszcze nie ma nic (NOWEGO) dla drugiego dziecia 😉 🤪 😁 rozgrzeszam się tym co pozostalo mi po Ksawku. Byle do przeprowadzki 😉 🙃 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
tez tak sie zatanawiam czy moze ja na cos nie jestem uczulona a moze to moja tarczyca sie odezwala ale nic lekarz o tym niewspomnial wiec chyba z tym ok a zreszta jak im sie niepodsunie mysli to powirdza ze czlowiek zdrowy maz napomnial lekarzowi ze mamy remont to lekarz powiedzial ze sie farby nawdychalam i to byla diagnoza a ja wcale malowania nie mialam to bylo najsmieszniejsze nienawidze naszych spitali i lekarzy ktorzy w nich pracuja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Monika trzymamy bardzo mocno 😘 wracaj już do domu i tam odpoczywaj.

Jagoda, ty masz już cokolwiek po Ksawku, ja jestem goła bosa i do domu daleko 🤢 jedyne co mam to ubranka, które kupiłam (parę sztuk) i które dostałam od kuzynki. No i misia którego dostałam specjalnie dla naszego dziecka w dniu ślubu 🙂 (zamiast kwiatów poprosiliśmy o zabawki i akcesoria dla domu dziecka i jedna ciotka zrobiła dwie paczki- jedna była specjalnie dla nas z misiem piratem bo ona z Gdyni pochodzi). Teraz będzie łóżeczko. Przynajmniej będę miała w czym położyć w razie niespodziewanej akcji... No
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia....jejku, tak mi przykro 😞 😞 A kiedy córcia ma komunię?

Witam wszystkie mamusie,
u nas upał, noc znowu koszmar - zgaga, bóle, skaczący Leon, jestem niewyspana.
Ksawery coraz silniej reaguje na pyłki 😞 Budzi się już po 6stej (normalnie spi do 9), ma zatkany nos, płacze, nie pozwala sobie zakropic oczka - cale szczescie ze po wczorajszej kuracji oczko juz nie jest takie czerwne.

Jak u Was długi weekend? któraś wyjeżdża na jakieś "wakacje"? 🙂

My będziemy jak zwykle jeżdzić to tu to tam, trochę poumawialiśmy się ze znajomym, cieszę się, bo zapowiadają piękną pogodę 🙂

Całusy i miłego dnia!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry brzuchatki 🙂

Ja juz po spacerku z sąsiadką i jej córą.
Wygrzałam się w słoneczku i muszę poszukać sandałów bo przecież upał jak nie wiem.
Ja miałam wczoraj wieczorem nie fajnie i już myślałam, że do szpitala będę jechać bo mi się macica przez 2 godziny równiutko co 4 min stawiała.
I owszem boleć to nie bolało jak skurcze ale było niesamowicie regularne no i nieprzyjemne.
Wystraszyłam się jak nie wiem, ale poleżałam 2 godzinki zażyłam no spe i przeszło.

Mnie też już alergia dopada i póki co oczy są ok, ale już kicham i w gardle drapie jak cholera 😞
a teraz nawet tabletki sobie nie zażyję 😞

Monia - trzymaj się dzielnie kobieto, wiem, że CI ciężko bo córa w domu ale pamiętaj, że to wszystko dla tego małego szkraba pod Twoim serduchem - musisz dać radę !!!!!!!!!!!
Wszystko będzie dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Daga - oj nie fajnie lekarze Cię potraktowali, ale ważne, że już w domku i że lepiej się czujesz.
Ja też mam takie duszności, niestety takie uroki tej ciąży w lecie.

My plany na weekend mamy remontowe,
Jutro rano odwozimy Kacpra do mojej mamy i zostaje tam na tydzień.
Od razu wracamy i zabieramy się za remont.
A, że jeszcze nie mam do końca wyklarowanych pomysłów to może być ciężko.
Mąż mi jeszcze dodatkowo zrobił niespodziankę i wziął urlop do 14 maja także sobie trochę po odpoczywamy razem 🙂 ( o ile mi go firma z urlopu nie ściągnie 😠 )



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Monika- Trzymaj się!!! Jesteśmy z Tobą!!!!

Co do majówki- u nas ogórdek, grillowanie i odpoczywanie 🙂
Dzisiaj ustaliłam Menu grillowe.
Codziennie będziemy mieli gości, znajomi, rodzina 🙂

Dzisiaj zrobiłam rozeznanie w tym , co mam dla Juniora.
Ubranka w sumie wszystkie mam. Brakuje mi kilku bodziaków z przodu rozpinanych.
No i na ubrankach się kończy, bo nic poza tym nie mam 😉 czekam na maj 🙂

U nas miało padać od rana i co? ciepło, słońce świeci. Boska pogoda 🙂
Miłego dnia Mamuśki!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie!!!
o kurczę, niedobre wieści tu piszecie..
Monia - mocno trzymam kciuki za Was, a jakie badania każą robić, co mówią lekarze, że co się dzieje...?a do Bydgoszczy do szpitala??
Daga - a może faktycznie nasiliły się duszności ciążowe po tym całym kurzu remontowym?
Dagii - jejku!!! takie regularne skurcze, oby się już nie pojawiały do lipca...może za dużo latasz??
Jagoda - niestety nie wyjeżdżamy, mąż pracuje - ma dwie służby 1 i 4 maja 😞 planujemy po długim weekendzie skoczyć do rodziców i siostry nad morze, bo mieszka w Koszalinie, ale nie możemy jakoś znaeźć terminu, coby chociaż 2 noclegi były, bo zaczynamy w maju szkołę rodzenia w każdy wtorek i czwartek, mąż ma służby co 3 dzień, no i jeszcze drugą pracę, ja w weekendy kurs... także może się nie udać wyjazd, może w czerwcu....

A ja dziś zadowolona, właśnie wróciłam z ćwiczeń fitness: zdrowy kręgosłup i gimnastyka 50 + 🙂 i z cukierni z ogromnym tortem jeżynowo-bito śmietanowym 🤪 a to z okazji jutrzejszych urodzin mego jedynego, tyle, że jutro po jego pracy my sami chcemy poświętować, a dziś po popołudniu przyjdą teście na torcik i kawkę ....także dziś nie narzekam!

a i mam do Was pytanko, czy w związku z tym, że macie wybranego lekarza prowadzącego ciążę, to będzie on również odbierał poród, jak to u Was wygląda?? ja mam lekarkę gin-położnik, chodzę do niej na NFZ do przychodni, wiem, że pracuje w szpitalu, który wybrałam na poród, ale jest tam dwa razy w tyg. i zapewne nie trafię na jej dyżur... pytam z ciekawości, jak to u Was jest??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karolla napisał(a):


a i mam do Was pytanko, czy w związku z tym, że macie wybranego lekarza prowadzącego ciążę, to będzie on również odbierał poród, jak to u Was wygląda?? ja mam lekarkę gin-położnik, chodzę do niej na NFZ do przychodni, wiem, że pracuje w szpitalu, który wybrałam na poród, ale jest tam dwa razy w tyg. i zapewne nie trafię na jej dyżur... pytam z ciekawości, jak to u Was jest??



Ja chodzę prywatnie do lekarza, który niestety nie przyjmuje w żadnym szpitalu.
Ma super opinię, ma mnóstwo pacjentek, ale jak się pytają w szpitalu, kto prowadził ciążę, to zawsze dziwne miny robią. Podobno jest nielubiany przez "konkurencję".
Ja mam swoją położną, która na co dzień pracuje w szpitalu. Będę z nią rodzić. Muszę zdążyć przez 12.07- bo jedzie na urlop. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ach, a co do wyprawki Jagoda, Martyna, Justyna: ja mam ciuszki po siostry i znajomej dzieciach, ale jeszcze nawet nie wiem co i ile, bo stoją w siatach i kartonach, czekam na zakup mebli z ich praniem, a na zakup mebli (komody przede wszystkim) czekam na urlop mego męża, bo na razie jest mało dostępny. Poza tym mam odkupiony wózek używany, bujaczek, fotelik samochodowy i krzesełko do karmienia, wanienkę, łóżeczko + materacyk, pościel - to wszystko po synku mojej siostry. Ale ani jednej nowej rzeczy jeszcze nie kupiłam i zamierzam w maju się tym zająć - ubranka, poszwy na pościel, kocyki, kosmetyki, butle, smoczki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karolla - mnie prowadzi ginekolog-położnik i do tego wszystkiego nasza koleżanka ... tak więc podczas CC będzie obecna na sali, już ma wszystko ustalone. Jestem spokojniejsza.

Muszę powiedzieć, że odrobinę lepiej się czuje psychicznie ... oswajam się z myślą CC i w znieczuleniu ogólnym. Myślę, że z dnia na dzień przywyknę i będę spokojniej do tego podchodzić 🙂

Monika - trzymaj się mocno !!! Wracaj szybciutko do zdrowia kochana !!!

Pogoda piękna ! Ciepło, słoneczko świeci ! Tak !!! 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karolla napisał(a):
Kerry napisał(a):

Ja mam swoją położną, która na co dzień pracuje w szpitalu. Będę z nią rodzić. Muszę zdążyć przez 12.07- bo jedzie na urlop. 🙂


a tę położną to masz jakoś "wykupioną" ??


Mam zamiar Jej zaproponować kasę, nie wiem, czy weźmie.... bo to koleżanka mojej siostry. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karolla - synka jak rodziłam to chodziłam prywatnie do lekarza, który pracował w szpitalu w którym w tedy miałam zamiar rodzić.
Ale akurat przy porodzie go nie było,nie miał w tedy dyżuru. ( na następny dzień na rano byłam z nim umówiona na CC)
Teraz chodzę do babki która pracuje tez w szpitalu w którym mam zamiar rodzić, ale nie sądzę, żeby była przy porodzie, bo lekarz przy porodzie tak na prawdę w ogóle nie jest potrzebny, no chyba, że są komplikacje.
Chyba, że będzie cesarka to w tedy będzie robić ją moja lekarka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jeśli chodzi o poród wolałabym chyba SN ale nie wiadomo czy to sie powiedzie . Maluszek juz jest długi , a jego tatus urodził się z waga 5.kg i 62 cm długi . Oby synuś nie wdał się w tatusia .

Kochane a mam taki mały dylemat . Mój narzeczony bardzo by chciał nazwać Synusia Aleksander . Ale czy to nie tak troszke głupio jeżeli ja mam na imie Aleksandra ( chociaż imie Olus też mi się bardzo podoba ) 🙂

jak myslicie ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...