- Mamusia
Karolla - synka jak rodziłam to chodziłam prywatnie do lekarza, który pracował w szpitalu w którym w tedy miałam zamiar rodzić.
Ale akurat przy porodzie go nie było,nie miał w tedy dyżuru. ( na następny dzień na rano byłam z nim umówiona na CC)
Teraz chodzę do babki która pracuje tez w szpitalu w którym mam zamiar rodzić, ale nie sądzę, żeby była przy porodzie, bo lekarz przy porodzie tak na prawdę w ogóle nie jest potrzebny, no chyba, że są komplikacje.
Chyba, że będzie cesarka to w tedy będzie robić ją moja lekarka.
Ale akurat przy porodzie go nie było,nie miał w tedy dyżuru. ( na następny dzień na rano byłam z nim umówiona na CC)
Teraz chodzę do babki która pracuje tez w szpitalu w którym mam zamiar rodzić, ale nie sądzę, żeby była przy porodzie, bo lekarz przy porodzie tak na prawdę w ogóle nie jest potrzebny, no chyba, że są komplikacje.
Chyba, że będzie cesarka to w tedy będzie robić ją moja lekarka.
Rekomendowane odpowiedzi
Pauli
Muszę powiedzieć, że odrobinę lepiej się czuje psychicznie ... oswajam się z myślą CC i w znieczuleniu ogólnym. Myślę, że z dnia na dzień przywyknę i będę spokojniej do tego podchodzić 🙂
Monika - trzymaj się mocno !!! Wracaj szybciutko do zdrowia kochana !!!
Pogoda piękna ! Ciepło, słoneczko świeci ! Tak !!! 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Kerry
a tę położną to masz jakoś "wykupioną" ??
Mam zamiar Jej zaproponować kasę, nie wiem, czy weźmie.... bo to koleżanka mojej siostry. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach