Skocz do zawartości

lipiec 2013 :)))) | Forum o ciąży


happywife

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Karolla napisał(a):
Dagii: pomogło tiramisu??? ja już dziś lepsza forma psych i fizyczna 😉 ale tak jak piszesz, mnie ta "niedołężność" wkurza, zawsze byłam sprawna, szybka i aktywna, a tu teraz jak w zwolnionym tempie, a tu ciągnie, a tam rwie, a tu kłuje, tu mi się brzuch nie mieści....oj, oj, oj!!!


Wiesz co sam fakt zrobienia już pomógł, bo wystałam przy kuchni nie siadając ani razu 😜 😜
No własnie to mnie wkurza, jeszcze przy Kacprze gdzie oczy trzeba miec dookoła głowy i móc szybko zareagować a mi czasami wstanie z kanapy zajmuje więcej czasu bo zanim wstanę i uspokoję brzuch, zanim macica mi odpuści i pozwoli zrobić krok to on już by sobie 15 guzów nabił.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Ufff. mąż dotarł. Od 6 rano do teraz praktycznie był w Krakowie. Ja już dziś spasowałam. Miałam wrażenie że zaraz mi brzuch spadnie na podlogę 😮
Wiecie co, z tą pracą, ech 😮, szkoda gadać, jak się poznawaliśmy z mężem, to oboje super zarabialiśmy i w ogóle. Potem ja z dzieckiem w domu, mąż stracił zarąbistą pracę no i zaczęły się schody. Rafał ma działalność od grudnia, ale to zawsze niepewne dochody i w każdym miesiacu inne. Miał jakieś przelotne przygody z firmami, na umowy, ale to były śmieciówki i g... warte. No i ani się ruszyć, ani zaplanować. A jak miałam plamienia i kazalo mi lezec na poczatku ciazy to musial zrezygnowac z pracy, bo ja tu sama jestem z daleka od wszystkich.
Poki co super ze udalo mi sie zalapac na platne L4 i jeszcze macierzynski, mimo ze umowa konczyla mi sie teoretycznie w styczniu tego roku. Mąż narazie ma zlecenia ale dzialalnosc to dzialalnosc - podatki, sratki, zusy , ksiegowy - i czasem bywa ze jedna pensja na kwartal idzie na oplaty dzialalności 🤢 Takze na pewno przydalabym sie "stała" praca, a w naszym przypadku na pol etatu byloby bombastycznie. A potem jak Leo podrośnie to planujemy otworzyc moze coś wspolnego swojego i bardziej zajac sie fotografią (mąż ma dyplom z fotografii 🙂 ) Marzy nam się swoje studio, ale poki co dzieci dzieci dzieci 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jagoda i ja trzymam kciauki za meza moj jak zwykle cale dnie w praca jak wraca to spi i tak dzien w dzien nawet w nocy niemoge na niego lczyc bo tez pracuje heh ale zycie jak to dagi napisala zeby utrzymac rodzine to trzeba sie na zapieprzac ja w lozeczku pogoda do dupy pada szaro i wogole maz staral sie wczoraj o kredyt na samochod dodtawczy i zlozyl wniosek o 20tys a przyznali mu 15 beznadzieje i to moim zdaniem jakis wygorowany koszt bo calkowity koszt wyniosl by 27tys to bardzo duzo na 5lat a zaproponowala mu 18tys na 8lat rozesmialam sie i podziekowalismy i niby w naszym banku co mamy kata ale coz wole sie wstrzymac jak mam tyle oddawac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cześć kobietki to widzę ze humorki u nas różne jak ta pogoda
ja tez jakoś wypompowana jestem bez życia w domu wszystko stoi i piętrzy się ale jakoś chusteczkowo się czuje i ciągle zrzędzę gadam do marnej by się ogarnęła i ni cukier podnosi później ja mam dola jak sprawdzam ile mi nabiło i tak w koło ehhh
miłego dnia 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Daga no to faktycznie ale tak to już jest z bankami ze sa jak pijawki i każdy grosz z nas wyciagna . I jak tu zyc , dojść do czegoś w zyciu ? 😞
powodzenia kochana może uda wam się wyjść jakoś z tej sytuacji i znajdziecie "przyjazny bank z normalnymi warunkami kredytowymi " trzymam kciuki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej,

dziękuję wszystkim za kciuki :*
My dzisiaj znowu na 5 biegu :/ Mąż musi jeszcze coś popracować teraz ze 2 godzinki, ja popakuje coś, a potem jedziemy po płytę gazową i tv, potem do Krakowa ogarniać mieszkanie i składać łóżko Młodego, trzeba dociąć wykładzinę, przykręcić listwy, sporo tego, ale będzie moj tata i brat męża. Ja będę ewentualnie pokazywać palcem co i gdzie 😠
Jutro przyjeżdza cała kuchnia do montażu, ja rano jeszcze muszę badania zrobić - mam ostatnią szansę, bo potem nawet nie wiem gdzie tam w kraku jest najbliższe laboratorium.
Wizytę u gina przelożyłam z czwartku na poniedziałek.

Milego dnia Mamusie, papa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. przylaczam sie do opini ze banki to pijawki i złodzieje!!! my na szczescie pozbylismy sie wlasnie kredytu, ale przez 3,5 roku placilismy za nic. same odsetki, a kapitalu tyle co kot napłakał, a potem i tak za wczesniejsza splate zaplacilismy taka kare ze tak jakbysmy w ogole nie splacili ani zlotowki z cholerengo kredytu (preferencyjnego dla rodzn!) 😠 Gadziny!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry Mamuśki!
Od rana telefony: "Jak sie czujesz ?", " Nie masz skurczów?" "Wszystko w porządku?", Czuję, że teraz już tak codziennie będzie 🙂
Tak naprawdę wszystko w porządku 🙂 Zaczęły mi drętwieć ręce, nie mogę spać na jednym czy drugim boku. Młody wygina śmiało ciało, trochę kopie. Dostałam zakaz jeżdżenia autem, skończyło się... 😞 pomimo tego, że mam pasy dla kobiet w ciąży, ale brzuch już blisko kierownicy mam, więc Mąż zakazał przejażdżek i ruszania się samej z domu.... 🤔 Powiedział, że zorganizuje mi kierowcę, jak będę musiała gdzieś pojechać 🙂.
Dzisiaj zakończę pakowanie torby i małej walizki. W piatek przyjeżdża do nas moja mama na weekend, pomoże w przygotowaniach do Baby Shower, który mamy w niedzielę 🙂
a jeszcze muszę się umówić do kosmetyczki, żeby jakoś na tej porodówce wyglądać 🙂
Trzymajcie się dzielnie i ciepło 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry

Właśnie wróciłam z badań i cholera wkurzam się, ja rozumiem, że ciąża to nie choroba, ale jak ludzie widzą ciężarną to perfidnie odwracają wzrok 😞
Kolejka jak nie wiem, duszno jak nie wiem, więc pytam grzecznie czy mogę bez kolejki to oczywiście baby prychają i coś tam pod nosem mendzą.
Na szczęście był jeden facet który z uśmiechem na twarzy powiedział, proszę wejść i się nimi nie przejmować.

Jagoda - diagnostyka ma sporo punktów pobrań w Krakowie, więc pewnie jakiś się znajdzie w pobliżu.

Idę zjeść jakieś śniadanie a potem lecę opiekować się córą sąsiadki .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No to w temacie kultury nic się nie zmieniło tylko berety maja taka postawe czysto egoistyczna 😠 zapomnialo się im jak to sami kiedyś byli młodzi mieli dzieci ...
Daga wiem jak to jest 😞 szara rzeczywistość , ale trzeba być silna i nie dac się
wiem ze ciężko bo irytująca jest taka znieczulica a nam zalecaja się nie denerwować
Justyna no bo ty pierwsza nam się tu rozpakujesz ale ci zazdroszczę już za chwile będziecie razem z Wojtusiem
co do ostroznosci to maz ma racje uważaj bo to już koncowka i faktycznie się sama nie wybieraj nigdzie
co do pakowania to moja torba jest spakowana (prawie ) ale ja to wiadomo ide na konsulacje a kaza lezec wic prawie caly czas mam ja spakowana jedynie cos tam na koniec doloze dla Adasia jeszcze nie pakowałam torby ale mam na lodowce liste dla meza by się odnalazł ( ale wierze ze da rade 😉 i bez tego )
pogodowo to u nas pochmurno
a zalozylam watek apteczką maluszka piszcie co tam potrzebne bo ja już zapomniałam czego uzywalam i na nowo musze się odnaleźć pewnie się przyda nam na za chwile gdy dzieciaczki będą już na swiecie
ja z netu wkleiłam to co znalazłam ale wiadomo ze to co sprawdzone przez mamy mile widziane i pomocne nam będzie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej!! Ja podobnie jak Kerry im bliżej końca tym lepiej się czuję. Zdarzają się co prawda gorsze dni ale póki co sporadycznie i oby tak zostało. co do sprawności to brzuch wogóle mi nie przeszkadza, zwłaszcza do popołudnia, chyba że spuchnę to czasem wieczorem czuje balona. A narazie biegam po schodach, aż się sama czasem pukam po głowie, myję okna i wannę bez problemu, nawet zdarza mi się synka podnieść i ponościć (niech też ma coś z mamusi) Mały póki co się cieszy z siostry i ciągle się pyta kiedy mi brzuszek pęknie i Gabrsia będzie mogła z nim spać... kochany mój.... oby tak zostało, bo on się strasznie zazdrosny wydawał. Zawsze jak dostanie cuksa to się pyta czy się z siostrzyczką może podzielić i przykłada do brzucha i się cieszy.
Mi też czop nie odpadł w pierwszej ciąży ani wody nie odeszły, dopiero przed samym porodem. Także nie wiem jak to wygląda. Od razu skurczy dostałam a niby dzienń wcześniej miałam na wizycie już rozwarcie na 2 pale i gin mówił że śmiało mogę już dziś zacząć rodzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry wszystkim!!
my dziś w lepszej formie, po zajęciach z fitness, oczywiście gimnastyka 50 + i body ball, a babki te po 50-tce jak się dowiedziały ile mi do porodu zostały to się złapały za głowę, że co ja tu robię i to na dwóch godzinach zajęć i że jak to? skoro taki brzuch mały... 😁 no cóż, czasy się zmieniły...

Justyna: nie no luksusy, kierowca osobisty na życzenie, kosmetyczka.... pozazdrościć 😉

mam pytanko do Mamusiek, w którym tygodniu rodziłyście, jestem ciekawa jak to wygląda??? ja bym baaardzo chciała w 38 😉 tym bardziej, że dzidzia duuuuża i dorodna 😉

Matylda, Pauli - proszę się odzywać co u Was????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam ponownie 🙂
Karolina ja już spieszę z odpowiedzią 😉
U mnie to wyglądało tak że córkę ur 37 tc. i było dość szybko bo z dopalaczem nie miałam czasu na nic 😜
wiec cały czas powtarzam termin terminem a dziecko kiedy będzie chciało wyjść na świat to samo zdecyduje i nas o tym fakcie poinformuje 😉
Karolina to ty pelna energii jesteś 😁 pozazdrościć 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej . Ja dzisiaj za to mam do dupy dzień . Tylko siąść i płakać . Mały jak na złośc od wczoraj nie daje o sobie znaku( poza kilkoma delikatnymi muśnieciami) , ja się zamartwiam kłócę z Mateuszem , rycze i tak w kółko ... 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie !!!

Na wstępie chciałabym powiedzieć, że wszystko u mnie jest dobrze. Byłam trochę czasu u swoich rodziców, pierw sama, później z mężem. Szczerze mówiąc odpoczywałam od komputera, internetu i tak poważnie mówiąc od wszystkiego, nawet od telefonu. Potrzebowałam relaksu, trochę słoneczka w deszczową pogodę i świeżego powietrza. To były ostatnie dni kiedy mogłam pozwolić sobie na jazdę samochodem, prowadzenie i długie siedzenie w nim. Dlatego chciałam to wykorzystać jak tylko się da. Obecnie jestem już w Warszawie z mężem i nie planuję, aż do porodu się stąd ruszać. I ja i moja rodzina woli bym już ograniczyła jazdę samochodem i najlepiej była już na miejscu w domu, bo nigdy nic nie wiadomo co i kiedy ... Nie wspominając o tym, że poważnie mówiąc ja już nie mam na nic siły. Jazda samochodem bardzo mnie męczy, mam ucisk na żebra, wątrobę, żołądek ... a jeszcze jak mnie wytrzęsie po dołach jak droga jest kiepska, to już masakra jakaś. Później długo dochodzę do siebie.

Mam 12 kg na plusie, przy wadze 57 kg obecnie, ale jestem bardzo drobniutka, więc wszystko mnie boli ... spać nie mogę, wcześniej drętwiały mi nogi i miałam skurcze łydek. Teraz boli mnie bardziej kręgosłup i biodra - w zależności od tego na którym boku śpię, często zmieniam pozycję. Ciężko mi nawet przekręcić się z jednego boku na drugi ...

Zgaga czasem mnie męczy, czasem pieczenie, a niekiedy kwaśny posmak w ustach.

Bardzo szybko się męczę obecnie, mam zadyszkę nawet po rozwieszeniu prania na suszarce ;-/ wiele jeszcze bym chciała zrobić, ale najzwyczajniej w świecie nie mam siły. W zeszłym tygodniu byli u nas rodzice, to moja mama mi pomogła w sprzątaniu. Poprałyśmy rzeczy, poukładałyśmy ciuszki dla małego, mój tata z mężem rozłożyli łóżeczko - już wszystko czeka. Nie lubię mieć wszystkiego na ostatnią chwilę, więc wolałam, by było już naszykowane co trzeba. Została mi tylko torba do spakowania, rzeczy już mam naszykowane. Tylko wyprasować i spakować do torby. Może jutro się za to zabiorę ...

Pogoda jak to pogoda, czasem słońce czasem deszcz ... ale powiem Wam, że mi osobiście taka pogoda bardzo odpowiada. Nie jest za gorąco, a zimno to mi w ogóle nie jest ... ciągle jest mi za ciepło, a wszyscy dookoła mówią, że jest chłodno ... widocznie w ciąży mam lepsze krążenie. Zawsze mi było zimno, zawsze marzłam.

Spuchły mi tylko palce u rąk jak na chwilę obecną. Nie mogę nosić obrączki :-( ... ale jeszcze miesiąc :-)

Usiadłam na chwilę do komputera i już jest mi niewygodnie ... będę do Was zaglądać :-)

P.S. Mały wciąż się nie przekręcił.

Pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ola1208 napisał(a):
Hej dziewczyny . Czym bliżej końca tym ciężej . Przy każdym ruchu boli mnie brzuch . Wczoraj miałam serie skurczy co 20 minut przez 3 h . Później póściły . Dziś spakuje już torbe do szpitala tak na wszelki wypadek .


Ola a co z Twoim skierowaniem do szpitala? W końcu lekarz Ci dał tak?
Ja na Twoim miejscu poszłabym do szpitala, bo jeszcze za wcześnie za poród, a takie dolegliwości są niepokojące...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a tak w ogóle to Dzień dobry 🙂
Dzisiaj wcześnie na nogach, bo miałam pobierana krew. Robię badania pod kątem cholestazy, bo ostatnio bardzo swędzą mnie dłonie i mam wysypkę na brzuchu.
Nadal drętwieją mi ręce. Szczególnie jak leżę na jednym czy drugim boku. Dzisiaj jedziemy do szpitala zobaczyć porodówkę, zrobić KTG, zbada mnie moja polożna i zobaczymy co i jak.

Mam pytanko do Mamusiek, które już rodziły.
W której części brzucha są skurcze ? Powinny być na dole brzucha czy mogą pojawić się np. na samej górze brzucha? Bo wiem, że powinno boleć jak na okres.... ale góra brzucha? - nigdy mnie nie bolala na okres 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej!
ja też miałam bóle jak na okres w dolnej części pleców i w dole brzucha, a później to już boli chyba cały brzuch i plecy. Ale nie pamiętam tego już tak dokładnie... Ja miałam takie skurcze dwa dni przed porodem, później cisza i po dwóch dniach znowu takie same skurcze ale te już nie ustąpiły tylko narastały...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witam z rana 🙂
nowy temat na tapecie bole skurcze ....
z tego co pamiętam to skurcze sa w dole brzucha albo krzyza zależy jakie nas dopadną ale bol brzucha w części gornej hmmmm może dziecko uciska na jakiś narzad i dlatego czuje się jakiś dyskomfort
Olu jak nocka ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...