Skocz do zawartości

Czerwcóweczki 2014 | Forum dla mam


Julka85

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 3,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Wszystkiego najlepszego dla Mam, tych rozpakowanych i tych w dwupaku 🙂
GBS ma znaczenie jak rodzi się sn, ale i tak dają antybiotyk i po sprawie. Dobrze że badanie to stało się powszechne, bo kiedyś tak nie było i niepotrzebne choróbska i komplikacje wychodziły przy porodzie. Mnie zostało 9 dni do "rozładunku" i nie mogę się doczekać, jutro mam ktg, w piątek wizytę u gina, znów powtarzałam badanie moczu bo lekarce się nie podobało i wyniki są lepsze.
U mnie z samopoczuciem jak na huśtawce, ale zauważyłam że jak się więcej ruszam i mam coś do zrobienia to ogólnie lepiej, najgorzej jak siedzę taka orka wielka bez celu na kanapie i się wtedy nakręcam bez sensu. Więc muszę sobie wymyślać zajęcia. NP. dziś muszę iść w końcu po biustonosz, bo czas upływa a mam tylko jeden, który słabo podtrzymuje.
W wczoraj byłam na meczu na Legii, bo się uparłam że muszę jeszcze przed urodzeniem Felka a do tego było świętowanie mistrzostwa. Dostałam pozytywnego kopa bo w pełnym autobusie zagorzali kibice Legii ustąpili mi miejsce wznosząc okrzyki na część mojego małego Legionisty 🙂
Trzymajcie się, żeby upał nie przeszkadzał Wam za mocno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry!!!

Ola- bardzo mocno trzymam kciuki 🙂

Ja też jestem bardzo ciekawa jak to będzie w czwartek, bo ta moja doktor to nawet skierowania na grupę krwi mi nie dała -znalazłam w moich papierach kwitek na grupę sprzed dwudziestu kilku lat i z tym byłam w szpitalu (nie mieli problemu, że taki stary), więc i z tym GBS może być różnie. Będę musiała spytać, jeśli oczywiście nie zapomnę 🤢 A WR robiłyście?

Jak tak Was czytam, że się niecierpliwicie w oczekiwaniu na poród, to ja chyba jestem nienormalna. Nie wiem jak to jest mieć dzieci, ale świadomość, ze już niedługo Młody będzie z nami i wszystko się zmieni ostatnio mnie przeraża. Będzie lepiej jak jeszcze moje dziecię w brzuchu posiedzi - może przestanę się bać. Nie wiem dlaczego takie strachy mnie dopadły i to nie jest fajne, bo czy nie powinnam piać z zachwytu???
Ogólnie to myślę, że dotrwam do terminu 🙂, albo nawet przeleżę:/.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Lidka bardzo bym chciala zeby Twoje przeczucie sie sprawdzilo ale nie, my nadal w dupaku :-) o 16 idziemy na slub mojej bliskiej kolezanki ale tylko cywilny, jak u mnie sie cos zacznie to jeszcze zdaze wam napisac ze jedziemy,ale powiem Wam ze juz mnie mecza te skurcze, w dzien sa mega bolesne a w nocy totalna cisza...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Daga jeszcze w dwupaku??? 😉 ale w tym tygodniu chyba juz zostaniesz mamą, co? 😉

Beata ja nie dopuszczam innej możliwości 😉 i juz nawet tęgo sie nie obawiam, wmówiłam sobie, ze nic wcześniej sie nie zacznie i nawet o tym nie mysle 😉
A nawet ostatnio mam tak jak Ewa - jakoś mi nie spieszno do TEGO dnia ☺️
Tzn. Z jednej strony jestem ciekawa jak będzie wyglądać, jak będzie sie zachowywać, chciałabym ja przytulić a z drugiej strony cieszę sie z każdej nocy, ze moge spokojnie zasnąć i spokojnie sie obudzić bez krzyków, kolek, ze mam na wszystko czas i totalnie moge sie wyciszyć...

Najchętniej to wyjelabym ja z brzucha na troche i znowu schowala 😁 😁

Spodnie mnie upijają i to bardzo a od wczoraj bardzo boli mnie brzuch 🤨 nawet teraz jak leżę na kanapie, mimo, ze jestem po nospie forte. Jak zejdę na dół do sklepu to bardzo boli 🤢, idę tak wolno ze az mńie to denerwuje ale nie moge isc inaczej po prostu. Mam wrażenie, ze malutka juz sie nie mieści w brzuchu 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Kobietki!

Ja wczoraj od 6 do 00.30 na wyborach, z 3-y godzinną przerwą! Myślałam,że padnę w trakcie,ale na szczęście odbyło się bez rewolucji 🙂 Jedynie nogi mi popuchły jak balony 🤪 Pierwszy raz w obu ciążach 🤪 I zamiast skurczy brzucha miałam skurcze łydek! 😮

Mi GBS wyszedł ujemny 🙂 I w pierwszej ciąży i w drugiej...

Ola bardzo mi przykro... Niemniej uważam,że pani doktor powinna wykrzesać z siebie o wiele więcej ciepła i wyrozumiałości! Tu nie chodzi o zabawkę a DZIECKO! Twoje dziecko! Niestety służba zdrowia nie zawsze dba o takie aspekty jak nasze samopoczucie i stan psychiczny w takich momentach! 🤢 Najważniejsze,że Malutki jest pod fachową opieką i nawet jeśli miałby spędzić w szpitalu jeszcze dłuższy czas, to i tak nic w porównaniu z ceną życia! Dasz radę, nie jesteś sama! Masz Rodzinę, masz nas! Wszyscy trzymamy kciuki!!! 😘 😘 😘

Słoneczna takie obawy ma każda z nas, także spokojnie 🙂 Z jednej strony bardzo bym chciała już urodzić,ale jak sobie pomyślę,co mnie czeka to niech Sebuś jeszcze i miesiąc siedzi 😉 Poza tym mnie na początku macierzyństwo bardzo rozczarowało, czułam się wypluta,zmęczona i uwięziona przede wszystkim... ☺️ Po porodzie nie było fajerwerków i wielkiej miłości, przywaliła mnie taka bela odpowiedzialności,że wyłam co drugi dzień 🥴 Bywało,że byłam już u kresu wytrzymałości jak Mały jęczał i biadolił bez powodu... Najedzony, przewinięty, wychuchany i kwękał! 😲 A ja sama w domu, bo Mąż w pracy... Codziennie walczyłam ze swoimi emocjami, codziennie poznawałam własne dziecko, aż w końcu tak się ,,uzależniłam" od Niego,że w tej chwili nie wyobrażam sobie życia bez Niego i nie tęsknię za tym okresem, kiedy byliśmy ,,tylko" małżeństwem 🙂
Wczoraj z Tatusiem ulepił dwa kwiatki z plasteliny i dzisiaj jak tylko wstał przybiegł do mnie i drze się ,,Siskiego najlepsiego Księźnićko!" 😁 Jestem w stanie wybaczyć Mu te nieprzespane noce 😉 🙂

Najlepszego Mamuśki! 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Emiliaod 6 do 00:30?? RoboCop czy co? 😮 😁 ja bym tyle nie wysiedziala w jednym miejscu w obecnym stanie! 😲

Moje macierzyństwo na początku wyglądało podobnie, fajerwerków nie było 😉
Początki nie były łatwe, jednak to wszystko mija 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beata Sz, Emilia -dziękiuję. Wszystkie moje dzieciate znajome mówią to samo co Wy. Za tekst cyt. :"Mamusiu ja Cię tak kocham naprawdę" wybaczają wszystko.Beata zastrzeliłaś mnie tekstem, ze wyjęłabyś dziecię na trochę i schowałabyś z powrotem - zrobiłabym dokładnie to samo!!!!!!
Jak urodziła się moja bratanica to bratowa jak zoombie chudziła choć mój ojciec bardzo jej pomagał (nawet bardziej niż mój brat:/). Ją też to przytłoczyło. Teraz nie wyobrażamy sobie świata bez Nadii. Jest potwornie upierdliwa, ale wszyscy kochamy ją nad życie.

Tylko ten ogrom odpowiedzialności i niemożność wyłączenia dziecka i odłożenia na półkę, choć na 5 min, żeby odsapnąć. Oczywiście z Młodym będę sama (rodzina jest daleko) tak jak Ty Emilia bo mąż pracuje, a ja się zupełnie na dzieciach nie znam i nie umiem nimi zajmować. Ale jak to mąż mówi "Od tego projektu już nie ma odwrotu" 🙂. Oczywiście chce wziąć urlop, żeby pobyć z nami tylko jeszcze nie wiemy kiedy - zdecydujemy po porodzie -zobaczymy jak to się wszystko ułoży.
Przepraszam, ze tak smęcę, ale tak naprawdę to nie mam z kim o tym pogadać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dagmara super 🤪 tak świeżo wyglądasz i w ogóle wow 🤪

Ewa Twoje obawy sa naparwde normalne 😉
Moze być tak, ze od pierwszego wejrzenia będziesz czuła ogromna miłość, ale moze być rownież tak, ze ta wielka miłość przyjdzie dopiero za kilka dńi jak dotrze do Ciebie , ze to dziecko jest Twoim dzieckiem 🙃
Niektore kobiety maja depresje poporodowa, inne z kolei nie maja wsparcia najbliższych, albo wg. nich jest ono za małe ... To wszystko ma wpływ .

Znam kobietę, która po urodzeniu syna nie chciała sie nim zajmować. I komuś moze wydawać sie, ze wyrodna z niej matka. Pózniej synka tak rozpieszczała, był jej całym światem, syn nadal sens jej życiu. Dlatego uważam, ze nie należy osadzać kobiet, każda inaczej to przeżywa, po porodzie hormony buzuja, moze być rożnie.

Pamietam jak spiewalam do brzuszka, glaskalam, czekałam na dzien porodu, szczególnie na koniec kiedy leżałam w szpitalu. a tuz po porodzie cieszylam sie, ze juz sie TEGO pozbyłam, ze wreszcie TO ze mnie wyszło, zupełnie poprzestawialo mi sie w głowie. Nie myślałam o moim synku jak o dziecku, tylko ....hmm nie wiem zupełnie jakbym pozbyła sie czegoś i odczułam wielka ulge ☺️

Maz zrobił zdjęcie kiedy pierwszy raz położyli mi go na piersi- trzymałam go ale miałam zamknięte oczy, głowę odchylona do tylu i otwarte spirzchniete usta, nawet na niego nie spojrzałam, pamietam, ze cieszylam sie tylko, ze wreszcie mam to za sobą. Dopiero na kolejnych zdjęciach spojrzałam na niego, zaczęło do mnie powoli docierać ze ten mały gość jest moim dzieckiem 🙃
powiedziałam zeby go zabrali bo nie mam siły trzymać, bałam sie ze mi wyleci, okropnie sie trzeslam cała z wysiłku.
Także nie było tak jak sobie wyobrażałam, ze pierwsze co spojrze w oczy, przytulne, pocaluje, dam cyca i będe podziwiać jaki on piękny...
Chyba reklamy robią mętlik w głowie, gdzie dom jest zawsze czysty, mama wypoczetausmiechnieta, dziecko cicho przytula sie do mamy i wszyscy sa zadowoleni.

Koniec wywodu 😉 w tym poście chodziło mi o to zeby nie nastawiac sie nie wiadomo na co, będzie jak będzie, byleby nie nakrecac sie niepotrzebnie i nie robić sobie wyrzutów.

Ja tak sie niepotrzebnie nakręciłem, miałam żal do siebie ze jestem zła, albo ze cos ze mną nie tak, taka wielka miłość przyszla troche pózniej, sklamalabym jakbym napisala, ze była od pierwszego dnia. Tak czy inaczej moje dziecko jest moim najpiękniejszym cudem na swiecie 🙂
Strasznie sie o niego boje, jak tylko pomyśle, ze mogłoby cos mu sie stać to odrazu mam łzy w oczach. Nawet nie wiem Jak to opisać, tak go kocham, ze boje sie ze dla córki zabraknie miłości 🙂

I tak jak emilia nie chciałabym wrócić do czasów małżeństwa bez dziecka 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
W ten piękny dzień, mój mały synuś nie kuma jeszcze, że to Dzień Matki, ale tak jakby to wyczuwał, bo dziś cały dzień raz po raz mówił mi "kocham Cię" i mnie całował, mocno przytulał (w sensie, że tak mocno mnie kocha) - no tak jak nigdy 🤪 Codziennie w sumie to robi, ale dzisiaj tak często, że aż w szoku jestem, takie to miłe! 🙂

Ewa tak, ja miałam drugi raz robione badanie na kiłę, wyniki odbieram w środę 😉
Co do Twojego przerażenia odnośnie zmian związanych z przyjściem na świat dzidziusia, to ja wcale Ci się nie dziwię! W pierwszej ciąży miałam obawy, a zarazem nie mogłam się doczekać, tak i teraz z jednej strony chciałabym mieć już córeczkę przy sobie, a z drugiej strony obawiam się jak to będzie, jak dam sobie radę z dwójką szkrabów i czasami wręcz byłam przerażona, ale teraz staram się mniej o tym myśleć w tej sposób 🙂

Beata pewnie Malutka Ci na coś uciska, dlatego brzuch Cię boli 🤔

Emilia lubię czytać jak Ty opisujesz jakieś momenty 🙂 U mnie początki nie były trudne, bo synek był bardzo grzecznym noworodkiem i potem niemowlakiem. Jedynie w nocy musiałam wstawać, ale to też na chwilkę.

Ewa przede wszystkim nie daj sobie wmówić, że wszystko ma być idealnie! Że dziecko ma być dopieszczone, a jednocześnie w domu wszystko na błysk, pyszny pachnący obiad na stole i Ty wiecznie uśmiechnięta. Bo to nie tak... Pamiętaj, że nic nie musisz, możesz robić wszystko we własnym tempie, a na początku taki maluszek dużo śpi – ja w czasie jego snu czasami wręcz się nudziłam 😉 Będzie dobrze, poradzisz sobie, tylko pamiętaj, że nic na siłę, na wszystko musisz mieć lajt, bo inaczej będzie źle – tzn. np. ja sobie na początku wmówiłam, że muszę być „idealną matką”, bo czułam, że tego będzie każdy ode mnie wymagał i jak nie udawało mi się sprostać, to ryczałam, a do tego ból krocza po przeżyciach porodowych nie pomagał mi w kwestii psychicznej. Pamiętam jak mąż mnie przytulał, bo często płakałam i mówiłam mu „nie radzę sobie!” A prawda była taka, że wszystko było ok., tylko niepotrzebnie sama się nakręcałam...

Daga ślicznie Ty wyglądasz w tej ciąży 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beata8811 napisał(a):
Pamiętaj, że nic nie musisz, możesz robić wszystko we własnym tempie, a na początku taki maluszek dużo śpi – ja w czasie jego snu czasami wręcz się nudziłam 😉

:


W tej kwestii muszę zabrać głos 🙂
Z reguły tak jest ze dzieci duzo śpią. Ale jak wcześniej napisałam nie nastawiaj sie na nic 🙂
Owszem pozytywne myślenie jak najbardziej, tylko żebyś pózniej nie była rozczarowana.

Mi każdy powtarzał, ze napoczatku będzie spał bardzo duzo, mój syn miał oczy jak 5zl i sie darł w niebogłosy!!!! Dzien i noc!!! 😮
Zastanawiałam sie kiedy w końcu będzie spał, wydawało mi sie to dziwne, a on cały czas ryczal, jakbym mogła to wyjelabym mu baterie, no ale niestety nie dało sie 😉
I to tez mnie dolowalo, bo miał spać a nie śpi, ciagle ryczy niewiadoma dlaczego i nie potrafiłam mu pomoc, jedynie nie krzyczał jak ssał pierś- wtedy ja sie sie darłam z bólu i wyłam jak bóbr i tak cała dobę non stop.
Dlatego jak sobie przypominam to wszystko, to jakoś nie spieszno mi az tak bardzo, niech wyjdzie o czasie i tak zostało go niedużo 😉

A noworodki mogą zachowywać sie rożnie, tak samo każda kobieta jest inna , każda ciaza i porod.
Nie da sie z góry ustalić jak powinno wyglądać macierzyństwo, zwłaszcza na początku- to zależy od wielu czynnikow 🙂

Mam nadzieje, ze letnia aura, piękne słoneczne dni, dadzą powera 🙂
Mam nadzieje, ze tym razem problemów z karmieńiem nie będzie, a młoda będzie spała duzo na początku, ale juz na nic sie bardzo nie nastawiam 😉
To samo odnośnie porodu, mogłabym pomyśleć , ze drugi będzie lepszy ale wiem ze tak moze nie być wiec to co moge sama zmienić to zmieniam a jaki będzie temperament mojego dziecka po porodzie okaże sie wkrótce 😉 🙂 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beata mój syn jest starszy ale tez nie do końca kuma 🤔
Mowię, ze dziś jest dzien mamy a on za każdym razem : ale dlaczego? 😁

Maz naszykowal dla mnie kwiaty i prezent a Szymon za bardzo nawet nie chciał mi tego dać, w końcu dał mi prezent i pyta co to jest...był troche rozczarowany, bo chciał mi kupić zabawkę lego city z okazji dnia mamy 😁

Zmykam, dziś napięty dzien mnie czeka, papapa

Daga moze chodzenie po schodach przyspieszy porod 🙃?

Niezła jestem, zamiast sie oszczędzać zeby wytrwać do swojego terminu, to ja ostatnio codziennie robię po 150przysiadow 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny,

Daga ciąża ewidentnie Ci służy 🙂 Wyglądasz super ! 🙂

Emilia podziwiam Cię z tymi wyborami, że jeszcze miałaś siłę porwać się na coś takiego 🙂

Ewa mnie też dopadały takie obawy ale bardziej na początku jak jeszcze hormony szalały 🙂 Teraz sobie myślę, że i tak już jestem tak wykończona tą ciążą, w nocy nie mogę spać, wiercę się z boku na bok, wstaję po kilka razy, więc jeśli musiałabym wstawać do dziecka to mi to nie robi różnicy. Wszyscy mówią wysypiaj się teraz, odpoczywaj, korzystaj póki możesz ale jak tu odpoczywać jak wszystko boli, wszystko ciągnie, a do tego człowiek się męczy 10x razy szybciej niż zwykle. Wczoraj nawet jak jadłam obiad to dostałam nerwów, bo przez ten brzuch siedzę pół metra od stołu ! Mieliśmy jechać z mężem złożyć życzenia naszym mamom i ubrałam się już do wyjścia ale tak się schlapałam zupą, że niestety bluzka się już do wyjścia nie nadawała ☺️
Także teraz bardziej niż zmęczenia i tego, że świat się przewróci do góry nogami, boję się czy sobie dam radę z takim maleństwem. Boję się kąpieli, że mi się może wyślizgnąć z rąk albo, że się np zakrztusi, a ja nie będę wiedziała co robić itp...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzień dobry laseczki 🙂

dziękuję za komplementy, nadmienię tylko że te krótkie spodenki to spodnie od piżamy bo w inne się nie mieszczę 😁 a bez sensu kupować na tydzień nowe duuuuże 🤢

co do lęków związanych z macieżyństwem w pierwszej ciąży nie miałam żadnych, od razu nastawiłam się pozytywnie - będę miała dziecko, muszę dać radę, nie przerażało mnie nic co było związane z maluchem, depresji poporodowej nie miałam, nie płakałam, wiadomo krocze bolało przez 10 dni ale nawet o tym nie myślałam , byłam mega szczęśliwa że jestem mamą 😉

teraz zastanawiam się tylko jak to mój synuś zareaguje na siostrę i myślę tylko o tym żeby go w żaden sposób nie skrzywdzić, tzn żeby nie czuł się mniej ważny
i jeszcze jedno - przewijanie dziewczynki po kupci - to mnie troszkę przeraża , bo wszystkie koleżanki mi mówią że z chłopcem to raz dwa żaden problem, jajeczka do góry i po sprawie a z dziewczynką jak powchodzi w szparki to już trudniej - ale damy radę, a co ! 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Daga super wyglądasz :*

Ja też się okropnie bałam tego, czy dam sobie rady, jak to będzie, czy będę potrafiła Go przebrać, umyć... Potrafię i dobrze sobie radzę 😉 po porodzie przychodzi taki dziwny instynkt, który Was pokieruje, będziecie dobrze wiedziały co robić ze swoim dzieckiem, żeby czuło się dobrze. Mnie teraz wręcz wkurzają \"dobre\" rady wszystkich dookoła 😁 nie martwcie sie 🙂 nie wiem, może ze względu na to, że mój Robaczek miał problemy i ja tak bardzo się o niego bałam, ale jestem szczęśliwa, że jest koło mnie, cieszy mnie każdy jego ruch, każdy przybrany gram, każda minka. Faktem jest, że Szczepan duzo mi pomaga, jest naprawdę wspaniały, nie spodziewałam się, że aż tak się zaangażuje w rolę ojca...

Ot po prostu, jest to moje pierwsze dziecko, które w chwili porodu ważyło 2 kilo, więc możecie sobie wyobrazić, jaki z niego był kruszek.. I dałam radę 😉 wiec Wy też dacie 😉 ja mocno trzymam za Was wszystkie kciuki :* 🙂 i nie ma co się martwić na zapas 🙂

[URL=http://iv.pl/][IMG]http://iv.pl/images/89075739347910641504.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://iv.pl/][IMG]http://iv.pl/images/85537992953727832669.jpg[/IMG][/URL]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beatasz napisał(a):
Niezła jestem, zamiast sie oszczędzać zeby wytrwać do swojego terminu, to ja ostatnio codziennie robię po 150przysiadow 😮


Beatko, nie szalej 😁 😁 podziwiam, mi brakuje póki co motywacji 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...