wrześnióweczki 2014 | Forum dla mam

a z tymi badaniami ...to ja mysle sobie ze jezeli w podstawowym usg nie bedzie zadnych podejrzen (licze na to bardzo) to dam sobie spokoj z dodatkowymi, gdyby jednak pojawil sie cien watpliwosci to zrobilabym ta opcje z krwi tak jak pisalyscie

U mnie walentynek wczorajszych brak, bo maż w delegacji, ale dziś przyjedzie i w niedzielę o 17 pojedzie, będzie z nami nie całe 24 h, ale się cieszę. 24 bo pracę dziś kończy o 14 więc u nas będzie koło 17 - 18 i musi mi auto zostawić bo mam w tygodniu lekarza więc odwieziemy go na pociąg na 17.

Oj nie mogę się doczekać, aż mdłości i wymioty przejdą, bo normalnie znów poranek z głową w misce.

zonanagazie pociesz sie ze do konca mdlosci juz blizej niz dalej 😉 miedzy 11 a 12 tyg ustepuja bo i i losc hormonow ktore za to odpowiadaja sie wyrownuje..takze jeszcze tylko chwilke 😉

ja dzis juz praktycznie nie czuje zadnych mdlosci..wczoraj na wieczor jeszcze odrobinke ale dzis jak mlody Bóg sie czuje 😁

uciekam od kompa..dzis sporo zajec a wieczorem romantic wieczor takze wszystkim Wam zycze udanego weekendu.

jutro wieczorkiem pewnie zajrze na brzuszka 🙂

Hejka 🙂 my tam zawsze jakos symbolicznie to swieto obchodzimy i zawsze jakis drobiazg dla siebie mamy 😁 ale tak jak mowlam ja dostalam torebke a moj kapcie 😁 wiec bez szalenstw 🙂
A mnie nadal mecza mdlosci jak cholera 😞 masakra....ale na cale szczescie nie wymiotuje...i hormony to mi dzis tak wariuja ze szok 🤪 nawet na moja kruszyne sie tak zezloscilam w zasadzie za nic ze obie beczalysmy jak bobry 😁 a moj chodzil i pocieszal raz mnie raz ja 😁 niewiele braklo a jeszcze jemu by sie oberwalo 😁 jeszcze dwa tygodnie...a potem wiekszosc wroci do normy...bynajmniej mam nadzieje 🙂
Milego weekendu wam zycze 🙂

hej my walentynki w domu mielismy isc do restauracji ale mala zaziebiona i kaszle i smarka wiec zostalismy w domu.
Co do ciazy ja sie nie czuje wogole ciazowo a tu 12 tc a ja nic nie przytylam wogole nie czuje bym miala brzuch znaczy jest ale mam wrazenie ze nic nie rosnie.

Tak się pocieszam że już bliżej niż dalej, dziś cały dzień z miską i mam dość.
Jak na razie brzuszek nic nie przybrał, czasem się się wzdyma i tyle.
Pa kochane, mąż właśnie przyjechał.

zonanagazie napisał(a):

Tak się pocieszam że już bliżej niż dalej, dziś cały dzień z miską i mam dość.
Jak na razie brzuszek nic nie przybrał, czasem się się wzdyma i tyle.
Pa kochane, mąż właśnie przyjechał.

Jeszcze troche a objawy znikna. Ja juz zadnych ciazowych objawow nie mam a na poczatku mialam lekkie mdlosci.

Ja dzisiaj nawrot fatalnych mdlosci. Obiad gotowslam z zatkanym nosem ale i tak nie wytrzymalam i wylądowalam z glową w muszli a mlodszy syn mnie klepal po plecach na pociszenie... Od tej pory caly czas mną szarpie. A taką mialam nadzieję, ze najgorsze za mną... Tak bym chciala cos ze smakiem i na luzie zjesc!

Wikarynka powodzenia..... 😘

Dziewczyny z tego co czytam to moje dolegliwości przy Waszych to pikus.....ja to wieczorem mam tylko mdłości ale nie wymiotuje więc poprostu kładę się spać nieraz już o 21 😉 zdrówka i szybkiego powrotu do normalności życzę 😉 🙂

Ciesz się Marika:-) Ja zdycham dzis tez. W lodowce miesi na obiad lezy ale chyba nie odwaze sie tknac. Wczorajszy rosol beda jesc i juz. Fatalnie. Kiedy to w koncu minie??:-(

Dzięki dziewczyny za wsparcie!

Jestem już po zabiegu, bo natura zadziałała wczoraj i trzeba było jechać do szpitala. Trzymam kciuki za Was i pozdrawiam, może spotkamy się na jakimś kolejnym wątku. 😉

Jeszcze raz gratuluję Ci Wikarynko podejscia! Dzielna jestes jak nie wiem. Do zobaczenia!

Dzien dobry! Sloneczko ladnie swieci, moze dzieki temu samopoczucie sie poprawi. Teraz mnie zmulilo po sniadaniu ale postanowilam dzis zabrac moją "ospę" na spacer. Strupki sie juz zrobily więc wychodzimy z dziadostwa. Mlodszy zasmarkany na maksa i pewnie prpsto z kataru przejdzie w pspę :-\\ Trzeba korzystac ze spaceru poki mozna. Mnie tez to dobrze zrobi.
Milego dnia!

Hej dziewczyny!
pogoda od rana cudna to prawda! ja dzis wczesniej dzien zaczelam bo na 7 rano na pobranie krwi podjechalam. zaplacilam ( o zgrozo) 320 zł i to bez HIV, WR i bez grupy krwi takze kosmos jakis.
na hiv i wr z wczesniejsza morfologia juz robilam a grupe krwi mam badanie z pierwszej ciazy na szczescie, bo gdyby jeszcze te trzy badania mi doszly to bym sie pewnie w czterech stowach nie zmiescila. Warszawa ma chore ceny..w pierwszej ciazy mialam abonament w prywatnej klinice wiec nic nie placilam a teraz niestety nie mam i musze bulic za wszystko :/ Mam tylko nadzieje ze chociaz dobrze wyjda wszystkie badania. Ta toxo najwazniejsza a przy okazji najdrozsza z badan bo az 100 zł!

Ja jutro planuję w koncu te badania zrobic. Na szczęście kolejna ciąża prowadzona w centrum opieki gdzie mam abonament - inaczej to bankructwo.
Spacer dobrze nam zrobil. Nawet do gotowania ochoczo ruszylam :-) Za to dzisiejsza zachcianka moja kluczowa to... chleb z masłem i musztardą!!! Coz za zdrowa dieta ciężarnej, sama jestem pod wrazeniem;-)

dudasia napisał(a):

Ja jutro planuję w koncu te badania zrobic. Na szczęście kolejna ciąża prowadzona w centrum opieki gdzie mam abonament - inaczej to bankructwo.
Spacer dobrze nam zrobil. Nawet do gotowania ochoczo ruszylam :-) Za to dzisiejsza zachcianka moja kluczowa to... chleb z masłem i musztardą!!! Coz za zdrowa dieta ciężarnej, sama jestem pod wrazeniem;-)

wiesz co zrobilas mi smaka na chleb z musztada :P ja na poczatku mialam ochote nawet na chleb z cebula lub czosnkiem ale potem cierpialam rewolucje.

KarlositaBB napisał(a):

Hej dziewczyny!
pogoda od rana cudna to prawda! ja dzis wczesniej dzien zaczelam bo na 7 rano na pobranie krwi podjechalam. zaplacilam ( o zgrozo) 320 zł i to bez HIV, WR i bez grupy krwi takze kosmos jakis.
na hiv i wr z wczesniejsza morfologia juz robilam a grupe krwi mam badanie z pierwszej ciazy na szczescie, bo gdyby jeszcze te trzy badania mi doszly to bym sie pewnie w czterech stowach nie zmiescila. Warszawa ma chore ceny..w pierwszej ciazy mialam abonament w prywatnej klinice wiec nic nie placilam a teraz niestety nie mam i musze bulic za wszystko :/ Mam tylko nadzieje ze chociaz dobrze wyjda wszystkie badania. Ta toxo najwazniejsza a przy okazji najdrozsza z badan bo az 100 zł!

o rany to duzo zaplacilas masakra ale wszystko drogie i to jeszcze badania. ja chodze na NFZ

Mdlosci dzis trochę mniejsze ale zasnęlabym w sekundę gdybym tylko mogla. W końcu zauwazylam, ze piersi się powiększają! Chyba wszystko ok z dzidzią ;-) Za tydzien kontrolna wizyta a za 2 tyg usg genetyczne. Ale ten czas leci...

witam żadko wchodzę gdyz ta ciąża wyciąga ze mnie całe energie życiowe 🙂 mam nadzieje że niedługo to się zmieni. czytam tak sobie o waszych zachciankach i aż mi się trochę smutno robi ja prawie nic nie mogę jeść przez te wymioty jeden z przykładów masło próbowałam już chyba wszystkich dostępnych na rynku każde pachnie mi perfumami i nie mogę go przełknąć, inny przykład zwykła woda niegazowana od żywca przez aque i wiele innych pachną mi mułem i pić nie mogę. dziś miałam pierwszą taką zachciankę typowa i byla to zachcianka na szprota w pomidorach z puszki zjadłam całą puchę i do teraz mi się odbija 😞 ale warto było hehe mam nadzieje że juz wkrótce ciąża stanie się dla mnie przyjemniejsza i bedę mogła z wami częściej przebywac 🙂

u mnie trochę tańsze badania za toxo po 30 zł wiec igm /igg 60 zł razem ja jeszcze HIV i TSH mam do zrobienia ale jeszcze chwila do wizyty ...więc zdążę 🙂

no drogie drogie..
oprocz toxo to jeszcze przeciwciala krwinek czerwonych chyba takie drogie bo reszta bo po 3 dychy lub mniej.
dobrze ze cytomegalie przeszlam przed pierwsza ciaze a na rozyczke bylam szczepiona wiec te dwa badania tez mi odeszly.
warszawskie kliniki zdzieraja niestety..nastepnym razem sprobuje chyba bezposrednio do laboratorium sie udac to pewnie ciut taniej bedzie..tyle ze przy samej morfologii i moczu to juz nie bedzie mialo cenowego znaczenia 🙂

a co do zachcianek..ja to w kolko mam chec na cos a jak przychodzi juz do jedzenia to jakos mi sie odechciewa 🙂
maz jezdzi rano po zakupy na bazar i kupuje mi rozne rarytaski..ale wiekszosc z tego i tak sam zjada 🙂
Idealnie podchodza mi teraz swieze sliwki i jablka lobo.
Odrzuca mnie od miesa..jjem na sile dwa razy w tyg. Wedlin w ogole nie ruszam, za to na potege jjem bialy ser i kapuste kiszona 😁
a do picia..ostatnio tylko cisowianka perlage gazowana, a przed ciaza pilam wylacznie zywiec zdroj niegazowany. sokow prawie nie tykam bo odrazu mam tragiczny posmak w buzi 🙂

Ja po badaniach. Sporo niepotrzebnych ale lekarz mnie nie pytal o wyniki z poprzednich ciaz tylko zlecil wszystkie. Jako, ze nie placę to mi wszystko jedno;-)
Bialy ser i kapuste kiszoną tez mam w repertuarze:-) Wczoraj kupilam maryniwane pieczarki ale bardziej by mi podeszly domowe grzybki - niestety brak :-(
Tragiczny posmak w ustach i tak mam chyba po wszystkim. Piję wyłącznie Staropolankę średnionasyconą CO2. Co chwilę zgrzewkę muszę kupowac bo idzie "jak woda". Herbat żafnych nie mogę pić:-(
Pora na spacer!