Mamuśki PAŹDZIERNIKOWE wpisujcie się :) | Forum o ciąży

Dokladnie.. a teraz i tak szybko to przeleci 😉

Hej dziewczyny co u was słychać? Ja dziś o 18 mam lekarza wkoncu małego podgladne troszkę:-)

Dzien dobry 😉
To daj znacnjak bedziesz po wizycie 😉

Ja dzis "odpoczywam" ostatni dzien laby i od jutra do pracy ;/ masakra.... musze ogarnac porzadek w szufladach bo potem nie bede miala kiedy.
mala dzis fika w brzuszku. Niech fika i juz mnie nie straszy 😉

Dziewczyny jak u was w przedszkolu?? bo ja chyba osiwieje płacz jak cholera a ja razem z nia... masakra jakaś :/

Hej. Ja po wizycie 😉 Michałek waży 2500 😉)) i powiedzial lekarz że mogą wody odejsc w 35 tyg nawet Bo taki Duży 😉 kazał lekarz sprzątać pracować bo.szyjka nieruchoma 😉 i pozwolenie na przytulanie z mezem 😉

Hej dziewczyny :-) mały 2140 g. Wymiarami jest jak na 33 tydzień mówił lekarz ale niby to nie ma nic wspólnego z terminem porodu a już się ucieszyłam ;-p ma mega długie włoski i przykryl buzię raczka :-) szyjka długa także jest ok. 2 kg przytyłam przez 5 tyg. Ale mam dziś humor po tym jak go zobaczyłam :-)

Agami to u ciebie mega duży wow :-)

olcia157 napisał(a):

Dziewczyny jak u was w przedszkolu?? bo ja chyba osiwieje płacz jak cholera a ja razem z nia... masakra jakaś :/

Moj tez placze - dolacza sie po prostu do pozostalej placzacej grupy. Ja mojemu ciagle powtarzam w kolko, ze zawsze ktos po niego przyjdzie. Przez dwa pierwsze dni odbieralam go ja, ale od dzis ide do pracy.. i odbierac go bedzie moja tesciowa, a zawozic moj maz. Bo odwozilismy go oboje przed praca meza ale wydaje mi sie ze bedzie mu latwiej pozegnac sie z tata. Panie mowia ze Bartek jest grzeczny, duzo je (o dziwo, bo z reguly jest niejadkiem). Odbieranie dziecka z przedszkola - bezsenne! W pierwszy dzien to mlody przylecial do mnie, przytulil sie i mial w oczach lezki ze wzruszenia. Od pierwszego dnia ma swoich kolegow co caly czas o nich opowiada  wczoraj przy zabawie pytam sie i co podoba ci sie w przedszkolu? Odp. Nie. Ja. Dlaczego? Odp. Bo tam wszystkie dzieci placza.. 
Widwc ze przezywa te przedszkole bo w nocy zaczął poplakiwac i mowic ze sam tsm nie chce isc.

olcia157 napisał(a):

Dziewczyny jak u was w przedszkolu?? bo ja chyba osiwieje płacz jak cholera a ja razem z nia... masakra jakaś :/

Moj tez placze - dolacza sie po prostu do pozostalej placzacej grupy. Ja mojemu ciagle powtarzam w kolko, ze zawsze ktos po niego przyjdzie. Przez dwa pierwsze dni odbieralam go ja, ale od dzis ide do pracy.. i odbierac go bedzie moja tesciowa, a zawozic moj maz. Bo odwozilismy go oboje przed praca meza ale wydaje mi sie ze bedzie mu latwiej pozegnac sie z tata. Panie mowia ze Bartek jest grzeczny, duzo je (o dziwo, bo z reguly jest niejadkiem). Odbieranie dziecka z przedszkola - bezsenne! W pierwszy dzien to mlody przylecial do mnie, przytulil sie i mial w oczach lezki ze wzruszenia. Od pierwszego dnia ma swoich kolegow co caly czas o nich opowiada  wczoraj przy zabawie pytam sie i co podoba ci sie w przedszkolu? Odp. Nie. Ja. Dlaczego? Odp. Bo tam wszystkie dzieci placza.. 
Widwc ze przezywa te przedszkole bo w nocy zaczął poplakiwac i mowic ze sam tsm nie chce isc.

Agami no to faktycznie spory jest ten twoj synus. 😉

Kasia, to swietnie ze wszystko jest w porządku i ze moglas zobaczyc syna 😉

Kurcze a ja znowu cierpie nw bezsenność. Jest ok 3 w nocy a ja wyspana.. spac nie umiem.
rano juz pierwszy dzien do pracy... masakra ;(
jakos mam zal do siebie, ze nie bedzie mnie przy synku w waznych jego przezyciach (chodzi o odbieranie z przedszkola)

Agami to duży chłopczyk ale widzisz co lekarz to inna opinia mój wazył w czwartek 2300 i zastanawiała sie czemu taki duży itp a u ciebie nie ma żadnego problemu z tym po prostu duży i trzeba się cieszyć to lekarz to opinia :/:/: a termin mamy całkiem podobny!


a co do przedszkola to u nas przynajmniej nie płacze jak ja odbieram ale od rana jest płacz i zawozimy ja na siłe :/:/:/ o jedzeniu nie ma mowy nawet nie siada do stołu z dziećmi| :/

Hej brzuszki;*
Jestem listopadowka 2013.
Mam do sprzedania sliczne ciuszki , bujaczek bright stars, laktator medeli nowy. Sprzedam w b.korzystnych cenach. Jesli ktoras jest zainteresowana to prosze pisac na poczte. Pozdrawiam

witam


przepraszam za długie milczenie

moja malutka w 32 tyg wazyła prawie 2 kg 🙂 następna wizyta już za tydzien i ustalamy termin cc - bardzo bym chciała na 2 paźdz na urodziny męża- ale to zalezy od doktorki i miejsca w szpitalu 🙂
jestem już wielka, toczę się i nie mogę na siebie patrzeć :/

malutka bardzo aktywna mimo tak późnej ciąży zmienia pozycje przez co ją bardzo czuję:/ mam macice ogromnej wielkości :/

Mój syn już chodzi do zerówki- poszedł twardo- ale jak czytam to co piszecie to dokladnie wiem co czujecie- też to przerabiałam

Dzisiaj miałam już mokry staniczek - siara leci :/

pozdrawiam Was serdecznie napiszę po wizycie na kiedy mam ustalony termin cesarki 🙂


DZIEWCZYNY WKRÓTCE ZACZNIEMY SIĘ SYPAĆ 🙂 😁 😁 😁 😁 😁 jak to zleciało szybciutko 🙂

Hej Dziewczyny! Cieszę się, że u Was wszystko w porządku i bez jakichś większych problemów dotrwałyśmy już tak daleko 🤪 U nas wszystko ok. Wyjazd do Soliny udany, tylko krótki. Byliśmy tydzień, ale dłużej nie dało się zostać bo mąż na drugi dzień rano miał być w sądzie jako świadek. Droga nad Solinę w tamtą stronę strasznie się dłużyła. W sumie tylko 230 km ale jedzie się ok 5 godzin. Ja też troszkę się denerwowałam, że w razie "w" będę taki kawał od domu i mojej gin no i często trwadniał mi brzuszek 🤨 Na szczęście na miejscu odpoczęłam i wszystko się uspokoiło. A w drodze powrotnej już luzik 🙂 W piątek byłam na wizycie, wszystko ok, pozamykane na 4 spusty 🙂 Siusiak na swoim miejscu 🙃 Nasz maluszek w piątek ważył 2598g. Miałam pobrany wymaz na paciorkowca i dziś odebrałam wyniki no i okazało się, że mam 🤔 Ale w pierwszej ciąży miałam. Dostanę na początku porodu antybiotyk dożylnie. Oczywiście na necie naczytałam się czym może grozić paciorkowiec w drogach rodnych, ale Weronice nic nie było. Jest zdrowa, więc i tym razem na pewno nie będzie inaczej. Część ubranek mam poprane i poprasowane, zamówienie w aptece gemini zamówione. Weronika już śpi na łóżku piętrowym, narazie oczywiście na dole. W końcu udało nam się je poskładać i pomalować lakierem. Wczoraj dokupiliśmy materac, pościel i 2 komplety poszewek (obowiązkowo jeden musiał być z myszką minnie 🙂 ) i Weronika w siódmym niebie. Tak więc łóżeczko się zwolniło i w któryś dzień muszę je przetrzeć, no i wyczyścić materac i wyprać podusię i kołdrę (tzn wsady). Jeszcze zostanie poprać resztę ubranek itp, wyczyścić wózek i fotelik bo nieużywane tyle czasu to pewnie zakurzone i w ogóle. Jakoś tak wszystko robię strasznie powoli, na luzie, w ogóle do mnie nie dociera, że to już niedługo nasz maluszek będzie z nami 😮

Dusta Monarti fajnie ze u was ok. Rzeczywiście niedługo się zacznie :-) Monarti zazdroszczę Ci CC, ja mam panikę przed porodem czy dam radę bo jestem straszna panikara i mało odporna na ból... :-/ Dusta fajnie, że jeszcze wyjechalas i mogłaś trochę odpocząć. Niedługo będzie z tym ciężko dla nas... pozdrawiam 😘 😘

noo ten czas leci okropnie szybko!!!
chociaż przez te stres zAmelki przedszkolem wogóle nie myślę że to tuż tuż!!!

Hej 🙂

Melduję się...Dzisiaj wyszłam z Olą ze szpitala. Do alergii na pyłki drzew (brzoza, olcha, leszczyna) i niklu, dołączyła trawa, orzechy (laskowy i arachidowy), surowa marchew i seler oraz jabłka jonagold.

Remont zrobiony, ale muszę po ogarnąć, bo mąż wszystkiego nie zdążył, bo wczoraj wylądował w szpitalu. Nasz bardzo fajny lekarz wyjechał zagranicę do pracy, a nowa tak go leczyła, że z zapalenia gardła zrobiło się zapalenie oskrzeli, a teraz ma zapalenie płuc, było też podejrzenie zapalenia mięśnia sercowego, ale na szczęście nie powtórzyło się. Nie mówiąc już, że antybiotyk, który dostał ma skutek uboczny powiązany z sercem. Już jedna lekarka też tak leczyła 3 lata temu, że miał powikłania po grypie, właśnie zapalenie mięśnia sercowego. Teraz w szpitalu już jest wszystko pod kontrolą i mąż wyjdzie w środę albo czwartek.

W każdym razie dzisiaj, po powrocie jeszcze od męża, dokładnie wysprzątałam Oli pokój i jako tako odkurzyłam i pomyłam podłogi w mieszkaniu. Jutro biorę się za resztę pokoi i łazienkę/wc. Mama przyjedzie pomyć okna, a jak tata nie będzie musiał iść do pracy to przyjedzie też pomóc i może skręci łóżeczko.

Mój maluch jest bardzo ruchliwy, więc nie mam powodu do zmartwień. Samopoczucie to ciągle różnie z nim bywa. Wizytę mam w najbliższy czwartek.

Dziewczyny, super że z maluchami ok i ładnie ważą 🙂

Zmykam, bo padam. Dobrej nocy.

Czesc 😉
Anulka zazdroszcze , ze jestes po remoncie.. bo to.jeszcze przede mną ;o moj maz chyba od jutra zacznie, przynajmniej zeby odświeżyć wszystkie sciany.

Moja mala nadal malo co ruchliwa.. w sumie identycznie Bartek malo sie ruszal.
W dodatku mlody wyzdrowial a mnie teraz cos zbiera.. gardlo mnie boli, taka czuje sie oslabiona i chyba mam stan podgoraczkowy ;/ a tu dzis na 11 do pracy.. rewelacja

Jak tam dziewczynki się macie? Ja sie meczę z moja kochana zgaga :/ a jutro nowy tydzien adaptacji w przedszkolu już się denerwuje jak cholera :/:/

Hej Olcia.
Niemam w tej kwestii doswiadczenia ale z tego co słyszałam z dnia na dzień będzie lepiej.
U mnie ok tylko mały fika aż brzuch boli ;-) wszystko źle. Za mało ruchów się człowiek martwi i za dużo też.
Anulka tez masz na glowie... jak tam twoj maz juz lepiej?
Pati jak tam się czujesz?

no a u nas Kuba ma angine od srody nie chodzi do przedszkola znowu bedzie meksyk jak wroci po 2 tygodniach ... bo dzieci beda juz po adaptacji a on bedzie nowy;/

Hej dziewczyny! Kurujcie swoich mężów i dzieciaczki, żebyście się nie pozarażały!
Czy Wy też macie problem z zaśnięciem? Mi jest tak niewygodnie, że masakra. Najwygodniej mi na prawym boku, ale jak tylko położę się na prawy bok to zaraz mam zgagę 🤨 Zanim zasnę to kilka razy wstaję sikać i potem jeszcze kolejne kilka razy 😠 A rano jestem nieprzytomna. Zgaga mnie męczy, ale już odrobinę mniej. Jeszcze tydzień temu to miałam tak, że ledwo skończyłam ssać Rennie i znów czułam zgagę.
Weekend zleciał szybko. W sobotę byliśmy na weselu. Tak bardzo chciałam jak najdłużej posiedzieć i potańczyć, bo przez najbliższy czas nie będę się za bardzo nigdzie ruszać z domu i w ogóle. A skończyło się na tym że po 23 byliśmy już w domu 😮 Już byłam zmęczona. Mąż też zdążył się przez tak krótki czas ululać 😁
Ostatnio mam takiego lenia, że szok. A przed chwilą ściągnęłam z suszarki następne rzeczy maluszka i wypadałoby zabrać się za prasowanie. No i jakiś obiad. Ale chyba zrobię placki ziemniaczane. Najchętniej to leżałabym cały dzień.
Miłego dnia!

Hej Dusta dołaczam do Ciebie normalnie tak samo sie czuje najchetniej bym z wyrka nie wychodziła 🤢 moj duzy chory tez ma angine to teraz tylko czekac az młody załapie normalnie mam dosc jak nie 1 chory to 2 dzis u lekarza uswiadomiłam sobie ze conajmniej raz w miesiacu jestem u pediatry a co bedzie jak sie mała urodzi maskara normalnie 🙃 brzuch mnie dzis boli a musze zaraz po małego jechac 😞 miłego dnia

no mam nadzieje ze juz będzie coraz lepiej z dnia na dzien niby dzisiaj nie bylo placzu ale smutna byla bardzo 😞 😞 😞 😞
no i też juz kicha jak nie wiem :/:/:/