Skocz do zawartości

Marcóweczki 2016 | Forum dla mam


Kahira

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Emilka poprostu test odporności przejdzie w pierwszej klasie, u nas pierwszy rok przedszkola to były choroby wkolko, a drugi rok przedszkola już spokojniej. Teraz od roku antybiotyku nie brała no i zaliczylismy obowiązkowa wiatrowe w zeszłym roku 🙂 mamy komplet chorób 🙂 są plusy i minusy 🙂 i dziecko inaczej się rozwija. Moja jest mega wrażliwa i zawsze jak koleżanki nie bawią się z nią tylko z inną to ryk i płacz bo one jej już nie lubią ... 🙂

Ją mam ok 1,5 km do szkoły a że auto zepsute to nie mam czym tylko wozic. Myślę że jakbym miała chodzić po Olke na piechotę to bym że dwie godziny szła a pod szkoła urodziła 😉

Ten wiek jest naaaajfajniejszy 🙂 5-6 lat kiedy to dla dziecka jesteś pępkiem świata i jego najmadrzejsza istota 😉 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 792
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Anulcia pierwszą ciąża to przelezana ciąża 🙂 przy najmniej moja taka była 🙂 i chyba dlatego pierwszy porod tyle trwa....a wiecie co. Zajrzalam ostatnio do książeczki zdrowia mojego dziecka i patrzylas czas porodu. 5 g 50 min pierwszy etap czyli rozbieranie i 10 min drugi parcie 🙂 nie obrastajac w piórka .....szybko poszło 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Szkoda,że mi nie uzupełnili książeczki i nie wpisali ile moje fazy trwały 😠 Pamiętam,że miałam zegarek po mojej prawej stronie,ale nawet czasu nie miałam zerkać haha.Termin miałam na 28 września a że nie urodziłam 5 października stawiła sie w szpitalu.Szereg badań no i decyzja ,że 7 wywołujemy. O 8 zrobili lewatywę..i zabrali na porodówkę.Tam podłączyli kroplówkę.Dojechał do mnie mąż,wszedł w gustownym szpitalnym ubranku 🤪Na poczatku chodziłam po korytarzu z kroplówką nic mnie nie brało.Mąż cykał mi fotki a ja strzelałam głupie miny haha.Później rozwiązywaliśmy sobie krzyżówki,grałam w gry na telefonie 😜 Pamiętam przyszedł ordynator i śmiał się że\"nieźle mnie bierze\" a ja wypoczęta,uśmiechnięta.Położna stwierdziła,że tego nie dnia nie urodzę.Nie pamiętam ile czasu to trwało.Później zaczęły się skurcze,podkręcili kroplówkę i kazali kręcić biodrami,żeby mala ladnie zeszła do kanału..tez nie zerkałam na zegarek.Za jakiś czas przebili mi pęcherz i skurcze zaczęły sie nasilać..mąż w miedzy czasie zgłodniał,zjadł a ja leżałam pod ktg 😜 No i sie zaczęło!! Kilka razy kazali mi przeć.Polozna powiedziała,że widac główkę i spytała czy mamy gumeczki do włosów??a ja że po co mi one??a ona że będzie co wiązać!!!i tak o 14:40 z MEGA bujną czupryna wagą 3690 i długością 59 cm przyszła na swiat modelka Emilka(modelka została nazwana przez siostry bo była najdłuższa na oddziale ).Dali Nam ja na sale poporodową.Poprzytulaliśmy sie 🙂 i...zeszłam z łóżka o własnych siłach i poszłam na normalną sale..po 30 min leżenia stwierdziłam że czas wziąć się w garść i poszłam się wykąpać 🤪 Bardzo miło wspominam sam poród.Taki jaki można życzyć każdej kobiecie..a teraz co tym razem mnie spotka??tego nie wie nikt.Z jednej strony wolałabym chyba iść po terminie czułabym sie bezpieczniej,zwłaszcza że mała napiera strasznie główką i boje się że poród taki szybki będzie że nie zdążę do szpitala ☺️

Ale się rozpisałam ☺️Chętnie poczytam jakie Wy macie wspomnienia 😜 🤪 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie było podobnie. W nocy w dzien tetminu wody odeszly i rano po obchodzie poszlam na porodówke. Tam lewatywa depilacja brazylijska polsilwerem niebieskim i na łóżko pod KTG. Pani doktor założyła żel gdyż miałam cały cm rozwarcia i zero skurczy czy boli. Mezus był w pracy bo nie chcial rodzinnego. Doktorka powiedziała że to potrwa więc ...poza tym , bardziej by mnie draznil niż pomagal 🙂 a wracając do porodówki 🙂
Założyli żel i poszlam spać bo kazali leżeć...po dwóch albo trzech godzinach drzemki zero efektów więc Doktorka mówi to dajemy oksytocynie w kroplowce 🙂 nna początku zero efektów alepo godzinie jak mnie ruszyło to z kopyta. Koło godz 17-18 i 6-7 cm rozwarcia powiedziałam do poloznej żeby mi dała zastrzyk i wrócę jutro bo dziś nie mam już siły 🙂 raz z podbrzusza ból a potem z krzyża i tak na zmianę. Na piłce sobie skakalam i gadalysmy z położna między innymi o znieczuleniu i dlaczego go nie mamy 🙂 były stazystki i one liczyły co ile skurcz więc nie trzeba było się na tym skupiać 🙂 ogólnie bardzo miła atmosfera 🙂 polozna powiedziała żebym pogadala z dzieckiem żeby szybciej wyszło 🙂 takctez zrobiłam i punktualnie o 21 urodziła się moja kruszynka 51 i 3280 🙂 buzie do tej pory pamiętam 🙂 po godzinie nas na salę przewieźli i wpuścili męża i mamusie obydwie do nas 🙂 dzięki doktorce bo to była godzina 23 prawie i zaraz po tym zaczelam padać bo naprawdę byłam wykończona, prawie 24 bez jedzenia i z mała ilością odpoczynku. Mała zabrali a mnie pod kroplowke i tak do rana spalam 🙂

Ale jedno co powiem, mąż wtedy tak na mnie patrzył jak nigdy przedtem i chyba już nigdy potem jakbym mu cały świat dała do rąk,jakbym była wyjątkową i jedyną, ...jeszcze jeden porod przed nami więc chyba jeszcze ujrze to spojrzenie 🙂

No to kto następny ... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet Kochane. Moze któraś z was (a może nie jedna) dostanie dziś swój wymarzony prezent.
Co do opisu porodu to ja mam dużo do pisania. W końcu to już trzy razy były. No ale co tam po krótko.
poród I 2010r
4 dni po terminie kazali się stawić do szpitala.Tam przez blisko tydzień tabletki + zastrzyki na wywołanie. Bez skutku. Potem oksytocyna. Położne mówiły ze skurcze porodowe się piszą a ja się śmiałam, bo nic mnie nie bolało, tylko czułam jak się brzuch napina. Lekarze przyszli w 5 i każdy po dwa razy mnie oglądał bo im nie pasowało ze dziecko się nie wstawia przy takich skurczach. Odesłali mnie w końcu na salę. Natepnego dnia od rana ktg i zero ruchów na zapisie mimo że położne ne potrzasaly brzuchem. Po południu drugie ktg i na tym dziecko wręcz nieustannie dokazuje. Zlecone mi dodatkowe ktg na 21. I całe szczęście. Na początku zapis ok a potem zaczęło tetno spadać i szybka decyzja o cesarce. Ledwo zdążyłam po męża zadzwonić i juz mnie szykowali do cc. Wszystko tak szybko się odbyło ze niewiele pamiętam z tych przygotowań. Szybkie golenie cewNIK i w miedzy czasie anestezjolog zadający jakieś pytania z drugiej strony położna podsuwa zgodę na cc. I wio biegiem na operacyjną. Tam dostałam znieczulenie w kręgosłup i się zrobiło cieplutko w nogi. Po chwili nic nie czułam. O 22:45 Gabrys był już po drugiej stronie brzucha. Szczęśliwie te spadki tętna nie odbiły się na jego zdrowiu. Dostał 10 pkt APGAR ważył 4250g i 58 cm. Przytulili mi go do policzka i zabrali do kąpieli. Mnie w tym czasie zszywali. Niestety potem u mnie były komplikacje ale dobrze się skończyło wiec nie będę o tym pisać.
poród II 2012r z uwagi na cienka bliznę po pierwszym cc czekałam na drugie cc. W ostatnim dniu 37 tygodnia pojechałam do szpitala. Porzedniego wieczoru byłam u gina I mówił ze szyjka długa twarda zero rozwarcie a dziecko wysoko. Nie wiem czy to z wrażenia czy jak, ale rano w szpitalu była już skrócona i 3 cm rozwarcie. Dali mnie odrazu na porodówkę na obserwacje bo chcieli cc robić jak się skurcze pojawia. Wiec około 15 zaczęłam plamić i w krótkim czasie zaczęły się bolesne skurcze. Podłączyli ktg. Skurcze juz byly regularne co ok 5-7 minut wiec zaczęli mnie szykować do cc. Synka powitałam na świecie o 18:45. Ważył 3120g 54cm i 9 pkt APGAR.
Ciąg dalszy nastąpi. ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No to teraz ja 🙂 R\\Cały dzień w terminie miałam małe skurczyki które zapisywałam na kartce...no bo skoro termin...to jakim prawem ja mam nie urodzić :P:P każdy się z moich zapisków śmiał, a zwłaszcza teściowa położna :P no i poszłam spać, a rano mąż w łazience myje zęby a ja idę siku i nie doszłam tylko przy nim się ,,posikałam,, haha zaczęły mi się wody sączyć. Szybko telefon do teściowej bo miała akurat dyżur a teściowa że przynajmniej do 15-16 mam siedzieć w domu spokojnie i czekać na rozkręcenie ( oczywiście pod telefonem) wody mi się sączyły i około 16 pojechaliśmy. W szpitalu lewatywa i na fotel. Oczywiście 0 rozwarcia, 0 skurczy nic....teściowa dała mi oksydocyne i czekamy. Przyszedł lekarz ze znieczuleniem i kłuje mnie jeden raz, drugi raz, nie może znaleźć miejsca wkłucia i chciał się poddać a ja kazałam mu próbować do skutku bo myślałam że ból tej wielkiej igły jest mniejszy od porodowego ( dalej nie wiem który gorszy, bo porodowego nie znam) :P udało się jest znieczulenie. Jest ok 18-19 a tu moi rodzice 100km pokonali i dobijają się na sale :P oczywiście że teściowa położna to wpuścili ich do mnie. Ja pod KTG a rodzice obok. Najśmieszniejsze że ja się rano jeszcze pomalowałam, zrobiłam włosy, no bo przecież rodzić idę i na koniec ok 20 jak już rodzice musieli iść mama podchodzi i chce mi buziaka dać i miętoli mi grzywkę, a ja do niej aby mi nie ruszała bo fryzure mi popsuje :P a przypominam że już rodze tylko nic nie czuje haha :P gdy wyszli akcja się rozkręciła i nade mną był zegarek patrze na niego i mówie na głos ,,dobra do 22 mała wyskakujesz,, Mąż trzyma mnie za nogę, teściowa za drugą i położna inna odbiera poród i bach punkt 22 wyskakuje 50 cm, 3200 kg mała Hania 🙂 grzeczna , spokojna, leniwiutka 🙂 I po robocie 🙂 o 24 przewieźli mnie do sali i do rana sobie spałyśmy z drobnymi przerwami na karmienie. Ból porodowy nie wiem....odczucie jakbym robiła kupe...taki ból.... 🙂 az się teraz boję. AAA i rano jeszcze przed wizytami nie wiem o której już na nowo moi rodzice z balonami, misiami itp....szczęśliwi jak nigdy dotąd 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Malgorzata gdzie jesteś??może w tym momencie właśnie prze 🤪

Ja dzisiaj jakaś taka niespokojna ☺️ Nie wiem sama czy to Hania tak dziwnie się rozpycha czy brzuch twardnieje ☺️ Oby do czwartku do wizyty u lekarza i pewnie będę miała ktg..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anulcia spoko spoko 😉 nie pre 🙂 raczej usypiam bo dziś takie spanie mam że szok ☺️

Kahira na kom nie wyświetla mi się zdjęcie więc później wejde na laptopa i tam oblookam twoja kruszynke 🙂

U nas ok, ciśnienie w normie, wyniki badań moczu- brak białka więc to nie stan przedrzucawkowy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurczę Malgorzata 🤪 🤪 Byłam tu o 3:50 😜 nie spałam od 1:30.. ☺️ Pogadałybyśmy sobie 😜 Mam wydeptaną ścieżkę z łóżka do wc.. 😠 A Internet ( fb,Onet,wp) mam w jednym paluszku..wiem kto z kim kiedy i dlaczego ☺️ 🤪 Właśnie wyprawiłam męża do pracy.Położę się i pewnie teraz padnę..a o 7:30 wstanie Emila.Przyczłapie do mojego łóżka,przytuli,ucałuje i powie swój stały tekst \"Mamusiu czy wiesz,że bardzo mocno Cię kocham\"? Poleży z 15 min ze mną i stwierdzi,że chce śniadanko 🤪 I co??? I po spaniu.. ☺️

Zapomniałam dodać,że przy pierwszym wstaniu o 1:30 Hanula wyczaiła kołysanie i mnie skopała za kare jak się położyłam..i od tej pory tez nie śpi 🤪 Jak tylko położę rękę na brzuchu to mnie nogami wali 🙂 Ja nie wiem to Dziecko chyba nigdy nie śpi 🤪 A mówią że w tym okresie maluch powinien się wyciszyć a ona jak walczyła tak walczy 🤪 Nie wiem mam przeczucie,że tez bedzie długa.Brzuch mam naprawde ogromny ona się zachowuje tak jakby jej tam mało miejsca było i kopniakami chciała powierzchnie zwiększyć ☺️ 🤪 (przed tą ciąża do drobnych nie należałam,po Emilce zostało mi sporo kg..tylko ze w pierwszej ciąży lekarz nie skierował mnie na badania tsh..okazało się to dopiero w 7 miesiącu,gdzie przytyłam juz naprawdę sporo..na szczęście Emilka nie jest chora.Ale lekarza odrazu zmieniłam.)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
heh nom widze ze sama nie jestem, w pierwszej ciazy nie miałam problemów ze snem 🙂 teraz to masakra
Anulcia też już mam stała trase do wc, z zamkniętymi oczami i bez włączania swiatła, przez co o mały włos nie przyprawłam meza o zawał 🙂 🙃
u mnie poranek tak samo, człowiek duży pospał by sobie po ciężkiej nocy a tu przychodzi taki mały człowiek i chce jesc.... :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej. Ja też wczorajsze popołudnie cały czas już rodziłam...nawet chciałam sobie skurcze zacząć zapisywać bo były dość częste i bolesne a wieczorem pyk i przeszło...buuu no i w efekcie jeszcze się tocze :P hahahahah
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cesii Anulcia podejrzewam ze tak jak ja , wy marzycie o kroplówce z oksytocyna :P:P 🤪

Zaczynaja mnie drażnić te pytania, to ile jeszcze lub to kiedy ty rodzisz... co prawda termin dopiero we wtorek ale coz pomarzyc mozna ze wczesniej sie zacznie 🙂
plan na dzis, gorąca kapiel i gorący seks... i na porodówke 🙂 na suwaczku anulci napisali ze nie ma przeciwskazań 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Małgorzata nie będę się kłócić-chce!!chce!!chce!!! 🤪
Powiem więcej,nawet juz nie mam parcia na szybszy poród przed terminem.Tzn. Chce jak najszybciej zobaczyć Hanule,ale chyba wole miec wywoływany..jakoś tak bezpieczniej ☺️tzn wiem,ze będę w szpitalu na miejscu,jak cos sie zacznie daleko na porodówkę mieć nie będę 🤪 A teraz człowiek w takiej niepewności..coś zaboli juz stres..czy to juz czy nie..a tak na miejscu,coś boli ide mówię i jestem spokojniejsza.Zresztą wytrzymałam juz tyle to i wytrzymam ten dodatkowy tydzień jeszcze (chociaż mam nadzieje,ze doktorka się zlituje i weźmie mnie na oddział w ten tydzień przed świętami..i ze na święta bede w domu)Wszyscy na to liczą.Nawet siostry przyjeżdżają 800 km specjalnie dla Hanulci 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
malgorzatakin napisał(a):
Kahira gdybym na laptopie nie siedziała ostatnio ...( powód seriale online 😁 ) to bym nawet nie wiedziała 😁 bo u mnie na kom tez ich nie widać


Ja to juz wczesniej widziałam,ale mysle sobie a niech jeszcze z nami w ciąży pochodzi 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...