Skocz do zawartości

Czerwiec 2010 | Forum dla mam


Maria_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 6,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Igusia gratulki koejnego zebola 😉
u nas nocka ok o 2 pobudka podejscie z herbata nie przeszlo, no ale ze to nie byla 24 to dalam mleko i spal spal do 8 😉 tralalallalalalalala 😉
teraz wysypuje mi ciuchy z kosza do prasowania, kinol lezakuje ma druga zmiane, mnie zalalo wykupilam tabsy i lyknelam, ach jak ja dawno nie bralam tabsow 😉 zycie bedzie inaczej wygladac 😜

dzis i jutro piekna pogoda wiec trzeba wykorzystac, bo w srodeznowu lipa, ech ja chce do cieplego kraju.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej 🙂
Aga właśnie próbuje złapać muchę, chodzącą po dywanie 😁 😁 😁 wygląda przy tym jak nieporadny kociak, który najpierw ze zdumieniem ogląda swoją ofiarę, później próbuje jej dotknąć, a później z żądzą mordu w oczach lata za nią po całym mieszkaniu 😁 😁 genialny widok 😁 😁 😁

nie da się zaznaczyć opcji "inne", bo muszę wtedy wpisać zajmowane stanowisko i coś jeszcze. No nic, naściemniam, najwyżej później spróbuję jakoś edytować te dane...

Sylwia, trzymam kciuki za przegląd 🙂 Gratulacje dla Igusi 🙂

Madalena, dzięki za info odnośnie sezamu. Mogłabyś wrzucić przepis na te ciasteczka??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzięki 🙂 może się skuszę i zrobię niedługo młodej 🙂

tak w ogóle to stara firma mojego m. znów coś kombinuje. Tzn. do tej pory nie przyszło nam zawiadomienie o tym, że musimy zapłacić te lojalki. Wysłali świadectwo pracy, na którym też ani słowa o tym nie ma - mimo, że jest punkt, w którym powinni wyliczyć jakieś zobowiązania mojego m. w stosunku do firmy. Wydaje mi się, że zapomnieli o tych lojalkach albo ktoś celowo ich nie wpisał. Na świadectwie pracy nie ma podpisu prezesa, tylko jest czyjś inny podpis (nie wiadomo czyj, ale jeżeli ta osoba była upoważniona do podpisania dokumentu, to jest ok)). I teraz kadrowa dzwoni do mojego m. żeby im przesłał skan/ksero tego świadectwa pracy, bo muszą coś sprawdzić. Boimy się, że teraz nam wyślą "prawidłowe" świadectwo pracy, z obciążeniem za te szkolenia. Boje się odbierać teraz jakiekolwiek dokumenty z tej formy, bo jak odbiorę, to będzie to równoznaczne z zaakceptowaniem zasad 🤢 mąż ma zadzwonić do znajomego z PIPu, żeby się dowiedzieć, o co może chodzić...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Co do żelaza to nie wiemy, mamy sprawdzać ponownie na jesieni. Może być różnie bo z tym jedzeniem zmienia się jak w kalejdoskopie, raz je raz nie je, teraz znowu jest gorzej jak morskie powietrze przestało działać 😞

Zaczęłam brać znowu suplementy dla karmiących polecone przez farmaceutkę ekstremistkę która sama karmiła córkę do 3 lat. Co ciekawe, zalecenia WHO co do karmienia piersią są takie żeby karmić do min. 2 lat (oczywiście podając też inne pokarmy stałe). Ja aż taka ambitna nie będę ale tak z pół roku to bym jeszcze chyba chciała jeśli udałoby się jakoś poradzić sobie z tym spaniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ania napisał(a):
Co do żelaza to nie wiemy, mamy sprawdzać ponownie na jesieni. Może być różnie bo z tym jedzeniem zmienia się jak w kalejdoskopie, raz je raz nie je, teraz znowu jest gorzej jak morskie powietrze przestało działać 😞

Zaczęłam brać znowu suplementy dla karmiących polecone przez farmaceutkę ekstremistkę która sama karmiła córkę do 3 lat. Co ciekawe, zalecenia WHO co do karmienia piersią są takie żeby karmić do min. 2 lat (oczywiście podając też inne pokarmy stałe). Ja aż taka ambitna nie będę ale tak z pół roku to bym jeszcze chyba chciała jeśli udałoby się jakoś poradzić sobie z tym spaniem.


Ann, mnie uczono, że karmić wyłącznie piersią powinno się do 6 miesiąca życia dziecka, a całkowicie odstawić cycek w 9 miesiącu. Karmienie minimum do 2 roku życia wydaje mi się mocno przesadzone, tym bardziej, że moja wiedza wcale taka stara nie jest (sprzed 2 lat)... słyszałam, że ten okres karmienia piersią się wydłużył do 2 lat, ale jest to ten "maksymalny" przedział, nie minimalny (z tego, co wiem...)

Nie pisałam Wam. Wczoraj ugotowałam budyń śmietankowy. Zwykły. "Dorosły". Polałam sokiem wiśniowym i młoda jadła, aż jej się uszy trzęsły 🙂 dziób otwierała co 3 sekundy 😁 godzinę po budyniu zrobiła rzadszą kupę, ale to chyba zbyt szybko jak na reakcję na mleko krowie. Żadnej wysypki, nic. ZA kilka dni znów spróbuję - jeżeli i tym razem pojawi się rzadsza kupa, to nie będę kombinować. Ale jeżeli będzie wszystko ok, to będę młodej gotować raz na jakiś czas zupki mleczne 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
A u nas właśnie wyszło słońce 🙂 Byliśmy ze Stasiem na naszym lokalnym placu zabaw i powiem Wam, że mnie to przerasta. Po pierwsze za każdym razem któraś z mam opowiada mi ze wszystkimi szczegółami swój życiorys 😉 Po drugie dzieci przynoszą do piaskownicy jakieś wypaśne zabawki chyba głównie po to żeby się pochwalić, bo nie pozwalają nikomu innemu się nimi bawić. Stasiek oczywiście natychmiast startuje do każdej nowej zabawki jaką zobaczy i mam do wyboru albo żmudne negocjowanie z właścicielem i drżenie o to żeby nie popsuć albo wydzieranie ryczącemu Staśkowi kolejnych rzeczy. Nie wiem czy to specyfika Wawy czy wszędzie tak jest ale kurna, ja bym dała dziecku do piaskownicy wiaderko za kilkanaście złotych a nie koparę za kilkaset! Zaczynam sobie uświadamiać że teraz przed nami sprawdzian z piaskownicowej dyplomacji 😉 Jak sobie z tym radzicie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Madalena, a spróbuj z nakładką na sedes 🙂 trzeba ciągle stać przy dziecku, ale może wtedy "zaskoczy" 🙂 a nakładka prędzej czy później się przyda - teraz w biedronce są takie nakładki.

Ann
, u nas ciągle leje, więc na plac zabaw nie wychodzimy. Z tego co zauważyłam, to Agę interesują inne dzieci dużo bardziej, niż ich zabawki 🙂 a zabawki - hmm, chyba głównie wiaderka, łopatki i jakieś klocki 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Co do tego karmienia, poszukałam na stronie WHO żeby mieć pewność i faktycznie jest tam takie coś:
Exclusive breastfeeding is recommended up to 6 months of age, with continued breastfeeding along with appropriate complementary foods up to two years of age or beyond.

http://www.who.int/topics/breastfeeding/en/

Czyli że WHO faktycznie zaleca karmienie piersią do dwóch lat a nawet dłużej. Ciekawe że polskie zalecenia się różnią od tego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ania napisał(a):
Co do tego karmienia, poszukałam na stronie WHO żeby mieć pewność i faktycznie jest tam takie coś:
Exclusive breastfeeding is recommended up to 6 months of age, with continued breastfeeding along with appropriate complementary foods up to two years of age or beyond.

http://www.who.int/topics/breastfeeding/en/

Czyli że WHO faktycznie zaleca karmienie piersią do dwóch lat a nawet dłużej. Ciekawe że polskie zalecenia się różnią od tego.


czyli mam nieaktualną wiedzę.
Tak czy siak - dla mnie karmienie rocznego dziecka jest już "maksymalne" a co dopiero 2-letniego 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dla mnie jest ok jeśli i dziecku i matce to odpowiada i nie szkodzi, tak naprawdę szukałam argumentów na to że to nie jest moje prywatne dziwactwo tylko ma jakąś podbudowę w zaleceniach 😉 Zobaczymy, mam zamiar dobrze poradzić się swoich lekarzy i dopiero wtedy zdecydować - może zdecydować kwestia diety bo przy karmieniu nie mogę iść na pełną dietę cukrzycową.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ja tu wyboeram plac zabaw gdzie maxymalnie jedno dziecko jest. bo tak jak mowiasz Ann mamuski i ich zyciorysy, albo raz pojechalam pod palac dzielnice obok tam szikimiki same dzieci i mamuski, szlag mnie trafial bo wlasnie maxymowi wiaderka pozabierali a jak on chcial cos to mu wyrywali, wiec juz tam wiecej nie pojade.
przyjechalismy z reala bo pamperow bylo juz malo, teraz mamy 102szt wiecej wiec luz, mleko i woda zakupione. oddetchne chwile i spadamy na plac zabaw korzystac bo w srode juz ma piorunami walic... a w czwartek znowu jesien... maxym meczy swoja farme w kojcu tylko slysze gdakanie lub muczenie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej

Ann u męża brata co prawda na osiedlowym placu zabaw na dzieci warszawy jest regulamin i nie ma przynoszenia swoich zabawek albo zabawki przyniesione na plac zabaw już mają na nim zostać żeby uniknąć sytuacji że jedno dziecko stać na koparke za 300 zł a drugie nie i weż tu wytłumacz takiemu maluchowi moim zdaniem to bardzo dobre rozwiązanie bo nikt się nie wywyższa i bawią się wszyscy tymi samymi zabawkami

my zaraz uciekamy się kąpać czekam tyklko na męża poszedł samochód odebrać bo tarcze hamulcowe nam piszczały i okazało się do wymiany i 500 nima

a laaf u teściów pewnie to Dawidkiem pewnie nie może się nacieszyć
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...