Skocz do zawartości

Stycznióweczki 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 25,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Kasia_m

    2553

  • kolo177_m

    2993

  • HONORATKA_m

    2177

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

HONORATKA napisał(a):
ja mam często podobnie
zwłaszcza irytują mnie poranki gdy on jest w domu
bo jak słyszy że Anastazja nie śpi to odwraca się plecami i udaje że dalej śpi (bo nie wierze że gdy ona wyje, śpiewa, gra i piszczy to on sobie śpi)
on z góry zakłada że to ja mam się nią rano zajmować
i teraz jest tak samo Anastazja nie śpi tylko w łóżeczku leży ale już jej się nudzi a on nawet się nie ruszy
zaraz minie pół roku a jeszcze nigdy było tak że on wstał i zajął się małą a ja spałam 😠
też się na to denerwuję i to bardzo
a jak mu kiedyś wypomniałam że tak jest to mówi do mnie obudź mnie i powiedz że mam się nią zająć - no tak będę się prosić 😠


Wiesz co czytając to czułam się jakbyś pisała o moim, rano nigdy sam do niej nie wstaje, nie robi jej mleka itd. wczoraj w nocy to samo.. ona płacze a on nie wiedział co robić ja mówię to daj mi butelkę a on ją wyparzył i zostawił i myślałam, że szlag mnie trafi!! To mu pow. że ona z głodu na pewno płacze to potem oprzytomniał, że ma mleko zrobić 😮 nad ranem też śpi odwrócony i udaje.. ona krzyczy marudzi a on nic 🙃 i też mówi, że MAM MU POWIEDZIEĆ jak będzie płakać to on wstanie, a jak z łaski wstaje (jest zły, że go budzę) to jak zrobi swoje to od razu idzie spać. Nie chce mi się za każdym razem go budzić i prosić!! Nic nie robi, a jak mu zwrócę uwagę, że nawet mleka jej nie robi a co dopiero mówić o karmieniu to jeszcze się obraża, że on tyle robi! że jak wyjeżdżam to ją karmi no naprawdę szok! a kto by miał ją karmić pod moją nieobecność?? 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HONORATKA napisał(a):
uważam że ma takie same obowiązki jak ja i czasami po prostu bez żadnego proszenia powinien się nią rano zająć
a jak już po poprzednie awanturze na siłe leżałam udawałam że nie spię i czekałam aż on wstanie to postanowił być wielkoduszny bo mała od wczesnego rana płakała i wstał wziął ją do naszego łóżka i mnie obudził słowami wstań Anastazja płacze 😠 😮 😠


Mój zawsze mówi A CZEMU MI NIE POWIEDZIAŁAŚ TO BYM SIĘ NIĄ ZAJĄŁ 😁 🙃 już mnie to powoli wku...... 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo ona leży i płacze to ten przy niej stoi i się patrzy to mówię weź ją na ręce a nie, że tak krzyczy no dosłownie jakby mózgu nie miał ,raz mu tak powiedziałam 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Blue napisał(a):
HONORATKA napisał(a):
ja mam często podobnie
zwłaszcza irytują mnie poranki gdy on jest w domu
bo jak słyszy że Anastazja nie śpi to odwraca się plecami i udaje że dalej śpi (bo nie wierze że gdy ona wyje, śpiewa, gra i piszczy to on sobie śpi)
on z góry zakłada że to ja mam się nią rano zajmować
i teraz jest tak samo Anastazja nie śpi tylko w łóżeczku leży ale już jej się nudzi a on nawet się nie ruszy
zaraz minie pół roku a jeszcze nigdy było tak że on wstał i zajął się małą a ja spałam 😠
też się na to denerwuję i to bardzo
a jak mu kiedyś wypomniałam że tak jest to mówi do mnie obudź mnie i powiedz że mam się nią zająć - no tak będę się prosić 😠


Wiesz co czytając to czułam się jakbyś pisała o moim, rano nigdy sam do niej nie wstaje, nie robi jej mleka itd. wczoraj w nocy to samo.. ona płacze a on nie wiedział co robić ja mówię to daj mi butelkę a on ją wyparzył i zostawił i myślałam, że szlag mnie trafi!! To mu pow. że ona z głodu na pewno płacze to potem oprzytomniał, że ma mleko zrobić 😮 nad ranem też śpi odwrócony i udaje.. ona krzyczy marudzi a on nic 🙃 i też mówi, że MAM MU POWIEDZIEĆ jak będzie płakać to on wstanie, a jak z łaski wstaje (jest zły, że go budzę) to jak zrobi swoje to od razu idzie spać. Nie chce mi się za każdym razem go budzić i prosić!! Nic nie robi, a jak mu zwrócę uwagę, że nawet mleka jej nie robi a co dopiero mówić o karmieniu to jeszcze się obraża, że on tyle robi! że jak wyjeżdżam to ją karmi no naprawdę szok! a kto by miał ją karmić pod moją nieobecność?? 😠

mój cały czas powtarza że niedługo zostanie z nią sam i zobaczy czy ja będę mu pomagać
no cholera jasna zostanie z nią nie na rok tylko na 2 tygodnie pomiędzy godzinami 6-14 i mam go za to chyba po piętach całować że się tak "poświęca" ?
jak sobie pomyślę że od połowy sierpnia czeka mnie praca, opieka nad dzieckiem, utrzymanie domu a od października jeszcze szkoła 2 razy w miesiącu no i wiadomo nauka to już mi słabo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HONORATKA napisał(a):
Blue napisał(a):
HONORATKA napisał(a):
ja mam często podobnie
zwłaszcza irytują mnie poranki gdy on jest w domu
bo jak słyszy że Anastazja nie śpi to odwraca się plecami i udaje że dalej śpi (bo nie wierze że gdy ona wyje, śpiewa, gra i piszczy to on sobie śpi)
on z góry zakłada że to ja mam się nią rano zajmować
i teraz jest tak samo Anastazja nie śpi tylko w łóżeczku leży ale już jej się nudzi a on nawet się nie ruszy
zaraz minie pół roku a jeszcze nigdy było tak że on wstał i zajął się małą a ja spałam 😠
też się na to denerwuję i to bardzo
a jak mu kiedyś wypomniałam że tak jest to mówi do mnie obudź mnie i powiedz że mam się nią zająć - no tak będę się prosić 😠


Wiesz co czytając to czułam się jakbyś pisała o moim, rano nigdy sam do niej nie wstaje, nie robi jej mleka itd. wczoraj w nocy to samo.. ona płacze a on nie wiedział co robić ja mówię to daj mi butelkę a on ją wyparzył i zostawił i myślałam, że szlag mnie trafi!! To mu pow. że ona z głodu na pewno płacze to potem oprzytomniał, że ma mleko zrobić 😮 nad ranem też śpi odwrócony i udaje.. ona krzyczy marudzi a on nic 🙃 i też mówi, że MAM MU POWIEDZIEĆ jak będzie płakać to on wstanie, a jak z łaski wstaje (jest zły, że go budzę) to jak zrobi swoje to od razu idzie spać. Nie chce mi się za każdym razem go budzić i prosić!! Nic nie robi, a jak mu zwrócę uwagę, że nawet mleka jej nie robi a co dopiero mówić o karmieniu to jeszcze się obraża, że on tyle robi! że jak wyjeżdżam to ją karmi no naprawdę szok! a kto by miał ją karmić pod moją nieobecność?? 😠

mój cały czas powtarza że niedługo zostanie z nią sam i zobaczy czy ja będę mu pomagać
no cholera jasna zostanie z nią nie na rok tylko na 2 tygodnie pomiędzy godzinami 6-14 i mam go za to chyba po piętach całować że się tak "poświęca" ?
jak sobie pomyślę że od połowy sierpnia czeka mnie praca, opieka nad dzieckiem, utrzymanie domu a od października jeszcze szkoła 2 razy w miesiącu no i wiadomo nauka to już mi słabo


Ja już wszystko przy niej robię, sama mleko robię, przebieram karmię itd. on to robi od święta. A jak kiedyś ją sam umył pod moją nieobecność to się podniecał 2dni,. że to zrobił SZOK. Oni już tacy są, ja nie wiem czy to się kiedykolwiek zmieni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
jak będzie z nią w sierpniu w domu to zobaczymy co będzie mówił jak ja w weekend będę udawała że śpię
pewnie powie że on cały tydzień do niej wstaje rano i że mogłabym się nią zająć wrrrrr 😠
dziś też jak powiedziałam że czemu sie Anastazją nie zajął rano jak wołała o zainteresowanie
to mi odpowiedział a po co jak ty nie śpisz 😠 😠
rany no przecież oszaleć można
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I on chce mieć drugie dziecko tak? to ja będę przy 2 zapierniczać a on będzie sobie przychodził z pracy i 0 obowiązków, jak przychodzi to ma pomyć naczynia, bo ja kuchni nie ruszam to zawsze słyszę marudzenie, że musi tyle pomywać 😠 no i psa wypuszcza na dwór i daje mu jeść i wtedy słyszę ILE TO ON MA DO ROBOTY no nie mogę!! A ja mam robotę 24/24 i jakoś muszę żyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HONORATKA napisał(a):
jak będzie z nią w sierpniu w domu to zobaczymy co będzie mówił jak ja w weekend będę udawała że śpię
pewnie powie że on cały tydzień do niej wstaje rano i że mogłabym się nią zająć wrrrrr 😠
dziś też jak powiedziałam że czemu sie Anastazją nie zajął rano jak wołała o zainteresowanie
to mi odpowiedział a po co jak ty nie śpisz 😠 😠
rany no przecież oszaleć można


No widzisz 😁 Honoratka jaka Ty niedobra jesteś 😉 jak tak możesz? dlaczego masz pretensje 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
i jeszcze mnie denerwuje bo jak wie że jest weekend i mogłabym sobie na spokojnie posprzątać dokładnie cale mieszkanie a on by się małą zajął
to on twierdzi że powinnam poprosić mamę lub teściową żeby przyszły w tygodniu do Anastazji
a w weekend powinniśmy jeździć i odpoczywać
no fantastycznie to sobie wymyślił tylko ze one we dwie pracują teściowa do 15 i później musi do domu wracać do męża choleryka a moja mama ma przecież moją siostrę 8 letnią leci po nią po 16 do szkoły idą robić obiad lekcje i inne i już 20
nie mają czasu żeby przyjść do mnie - on powinien to zrozumieć
nie posiedzi na dupie nawet godziny ciągle by tylko jeździł odwiedzał kogoś albo zapraszał
a ja niby kiedy mam sprzątać albo projektować?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Blue napisał(a):
I on chce mieć drugie dziecko tak? to ja będę przy 2 zapierniczać a on będzie sobie przychodził z pracy i 0 obowiązków, jak przychodzi to ma pomyć naczynia, bo ja kuchni nie ruszam to zawsze słyszę marudzenie, że musi tyle pomywać 😠 no i psa wypuszcza na dwór i daje mu jeść i wtedy słyszę ILE TO ON MA DO ROBOTY no nie mogę!! A ja mam robotę 24/24 i jakoś muszę żyć.

mój ma jeszcze lepiej 2 razy w tygodniu ma odkurzyć i pomyć podłogi 😠 i śmieci zabrać rano jak idzie do pracy
i to i tak jest walka wieczna bo miał sprzątać w środy i soboty to zazwyczaj ze środy robi się piątek no i po co w sobotę skoro sprzątał w piątek 😠
a ze śmieciami to mnie ostatnio rozbawił zapytał czemu nie wezmę czasem smieci jak widzę że pełno
no jasne z 3 piętra Anastazję w foteliku samochodowym do piwnicy po wózek i jeszcze ze śmieciami chyba na garbie 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Mój też mnie testował sprawdzając jak bardzo może udawać, że nie słyszy diablicy 😁 Teraz jak tylko próbuje ściemniać rano to dostaje szturchańca w bok i już wie o co chodzi 🤪 Mój pomaga mi bardzo. Czasami jak wyjeżdża do pracy to mówi, że mam czegoś nie robić, bo On jak wróci to to ogarnie 🙂 Jak jestem w pracy gotuje obiady, ogarnia dół domu i nawet zdarza Mu się wstawić pranie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
HONORATKA napisał(a):
ja mam często podobnie
zwłaszcza irytują mnie poranki gdy on jest w domu
bo jak słyszy że Anastazja nie śpi to odwraca się plecami i udaje że dalej śpi (bo nie wierze że gdy ona wyje, śpiewa, gra i piszczy to on sobie śpi)
on z góry zakłada że to ja mam się nią rano zajmować
i teraz jest tak samo Anastazja nie śpi tylko w łóżeczku leży ale już jej się nudzi a on nawet się nie ruszy
zaraz minie pół roku a jeszcze nigdy było tak że on wstał i zajął się małą a ja spałam 😠
też się na to denerwuję i to bardzo
a jak mu kiedyś wypomniałam że tak jest to mówi do mnie obudź mnie i powiedz że mam się nią zająć - no tak będę się prosić 😠

U mnie dokładnie tak samo 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja dzisiaj z rano mojego tak opierdzieliłam, sobie wstał kawa, laptop i sobie siedzi....no kuźwa!
Widzę Dziewczyny, że mamy podobnie. Chociaż mój nawet palcem w domu nie kiwnie nie sprząta, nie gotuje i nie pierze. A jak mu mówię, żeby się małym zajął to wielkie pretensje i ile się przy tym nagada. No i oczywiście tylko czeka, żeby go położyć do spania 😠 😠 😠
Jak bym miała gdzie, to bym się od razy stąd wyprowadziła 😞tylko nie mam gdzie a najtańsze mieszkania do wynajęcia u nas to 900 zł i nie dałabym rady 😞Od biedy się wyniosę do rodziców, bo tylko gadam...teraz do pracy wracam to już w domu nic nie będzie zrobione
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Znam to doskonale. Robert twierdzi, że do mnie należy opieka nad dzieckiem, pranie, sprzątnie, mycie naczyń, gotowanie i jeszcze nie rozumie dlaczego czasem jestem zmęczona i marudzę.... 😠 a jak Darek płacze, a on udaje rano, że śpi to Mały by mógł się zapłakać a on i tak by nie wstał 😠 a dzisiaj to już w ogóle przegięcie o 9 rano wyszedł z domu bo twierdził, że musi podwórko posprzątać, szkoda, że nie ma go na tym podwórku nic nie zrobił polazł gdzieś i do tej pory nie wrócił, a jak przyjdzie kiedyś to powie, że przecież nie było go tylko chwilkę i był tu i tam 😠 😠 ale powiedziałam sobie dzisiaj, że nie ma tak łatwo i niech sobie nie myśli, że jak przylezie będzie w domu posprzątane na błysk i obiadek będzzie już na niego czekał !!! mam w d...e i nic nie zrobię 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anka111 napisał(a):
Znam to doskonale. Robert twierdzi, że do mnie należy opieka nad dzieckiem, pranie, sprzątnie, mycie naczyń, gotowanie i jeszcze nie rozumie dlaczego czasem jestem zmęczona i marudzę.... 😠 a jak Darek płacze, a on udaje rano, że śpi to Mały by mógł się zapłakać a on i tak by nie wstał 😠 a dzisiaj to już w ogóle przegięcie o 9 rano wyszedł z domu bo twierdził, że musi podwórko posprzątać, szkoda, że nie ma go na tym podwórku nic nie zrobił polazł gdzieś i do tej pory nie wrócił, a jak przyjdzie kiedyś to powie, że przecież nie było go tylko chwilkę i był tu i tam 😠 😠 ale powiedziałam sobie dzisiaj, że nie ma tak łatwo i niech sobie nie myśli, że jak przylezie będzie w domu posprzątane na błysk i obiadek będzzie już na niego czekał !!! mam w d...e i nic nie zrobię 😠


Mój też spiernicza na dwór NIBY mi płotki robić do ogródka super lepsze to niż zajmowanie się marudną małą 😉 kilka godz potrafi siedzieć na dworze i coś robić choćby trawę kosić 🙃

Wreszcie kupiłam słoiczek z szpinakiem 🙂 zrobiłam jej przed chwilą na obiad i zeżarła cały jeszcze cały czas buzię otwierała i chciała jeszcze to dałam jej pół słoiczka jabłka, bo jej już mały słoiczek nie wystarcza tak jak Tosiakowi haha to daję zawsze 1 słoik obiadku i 1 słoik owocu, ale dałam teraz tylko pół, bo szpinak to nowość i nie wiem jak brzuchol zareaguje 🙂 jej to chyba żadne żarcie nie jest straszne oprócz mleka i kaszek 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój teraz gotuje obiad i podczas spaceru porozmawialiśmy sobie o tym wszystkim niby skumał o co mi chodzi, ale pewnie i tak nie będzie pomagał 😉 no i pow. że obiad to rewanż za wczoraj aha i mamy separację głupi się śmieje, że teraz jest separacja i każdy wszystko sobie sam gotuje itd. ale to dla żartu/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Blue napisał(a):
anka111 napisał(a):
Znam to doskonale. Robert twierdzi, że do mnie należy opieka nad dzieckiem, pranie, sprzątnie, mycie naczyń, gotowanie i jeszcze nie rozumie dlaczego czasem jestem zmęczona i marudzę.... 😠 a jak Darek płacze, a on udaje rano, że śpi to Mały by mógł się zapłakać a on i tak by nie wstał 😠 a dzisiaj to już w ogóle przegięcie o 9 rano wyszedł z domu bo twierdził, że musi podwórko posprzątać, szkoda, że nie ma go na tym podwórku nic nie zrobił polazł gdzieś i do tej pory nie wrócił, a jak przyjdzie kiedyś to powie, że przecież nie było go tylko chwilkę i był tu i tam 😠 😠 ale powiedziałam sobie dzisiaj, że nie ma tak łatwo i niech sobie nie myśli, że jak przylezie będzie w domu posprzątane na błysk i obiadek będzzie już na niego czekał !!! mam w d...e i nic nie zrobię 😠


Mój też spiernicza na dwór NIBY mi płotki robić do ogródka super lepsze to niż zajmowanie się marudną małą 😉 kilka godz potrafi siedzieć na dworze i coś robić choćby trawę kosić 🙃

Wreszcie kupiłam słoiczek z szpinakiem 🙂 zrobiłam jej przed chwilą na obiad i zeżarła cały jeszcze cały czas buzię otwierała i chciała jeszcze to dałam jej pół słoiczka jabłka, bo jej już mały słoiczek nie wystarcza tak jak Tosiakowi haha to daję zawsze 1 słoik obiadku i 1 słoik owocu, ale dałam teraz tylko pół, bo szpinak to nowość i nie wiem jak brzuchol zareaguje 🙂 jej to chyba żadne żarcie nie jest straszne oprócz mleka i kaszek 😁


Twój przynajmniej na podwórku siedzi, a ten powiedział, że idzie na podwórko i przepadł 😠 telefon w domu zostawił i nie wiadomo kiedy wróci, gdzie jest i co robi ehh... najgorsze jest to, że mieliśmy jechać do moich rodziców dzisiaj ale go nie ma, a sama pojechać nie mogę bo Robert ma klucz od domu, a ja nie mam jeszcze dorobionego więc jestem uwięziona... ale jak przyjdzie to ładny opiernicz dostanie bo to jest przesada !! 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Blue napisał(a):
Mój teraz gotuje obiad i podczas spaceru porozmawialiśmy sobie o tym wszystkim niby skumał o co mi chodzi, ale pewnie i tak nie będzie pomagał 😉 no i pow. że obiad to rewanż za wczoraj aha i mamy separację głupi się śmieje, że teraz jest separacja i każdy wszystko sobie sam gotuje itd. ale to dla żartu/

Robert po każdej rozmowie też mówi, że rozumie, że zacznie bardziej pomagać nie będzie mnie wiecznie samej zostawiał i nie powiem działa to przez jakieś 2 dni, a później zaczyna się wszystko od nowa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anka111 napisał(a):
Blue napisał(a):
Mój teraz gotuje obiad i podczas spaceru porozmawialiśmy sobie o tym wszystkim niby skumał o co mi chodzi, ale pewnie i tak nie będzie pomagał 😉 no i pow. że obiad to rewanż za wczoraj aha i mamy separację głupi się śmieje, że teraz jest separacja i każdy wszystko sobie sam gotuje itd. ale to dla żartu/

Robert po każdej rozmowie też mówi, że rozumie, że zacznie bardziej pomagać nie będzie mnie wiecznie samej zostawiał i nie powiem działa to przez jakieś 2 dni, a później zaczyna się wszystko od nowa


Taaa mój identycznie 🙂 a potem zapomina.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Wymieniłam dziś małej fotelik samochodowy 🙂 Jednak zdecydowałam się na taki : http://www.argos.ie/static/Product/partNumber/3764862.htm
Dziś już jeździła i było ok 🙂 Nie darła się 🙂 Wybrałam taki od urodzenia do 18kg i teraz wożę Ją tyłem do kierunku jazdy ale nie leży już tak płasko jak w tym małym(miałam maxi cosi). Jak tylko Ją wsadziłam zaczęła się rozglądać i cieszyć japuchę 🙂 I tak Jej zostało przez całą drogę 🙂 Kolejnym plusem jest to, że w tym nowym siedzisko jest obszerniejsze i nie jest już tak bardzo ściśnięta, powinno Jej być wygodniej. W ogóle podoba mi się ten fotelik i Tosiak wygląda w nim jakoś tak doroślej 😉
Mam nadzieję, że już zawsze będzie w dobrym nastroju podczas jazdy i podróże przestaną być tak stresogenne 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...