Skocz do zawartości

Stycznióweczki 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Izabela napisał(a):
Blue napisał(a):
Izabela napisał(a):
wlasnie, brakuje mi tu mamy, cioci, rodziny gdzie czasem bym mogla sie wkrecic na obiad,,,,albo zeby ktos czasem przyszedl i pobawil sie z Klarcia chociaz godzinke


Ja też nikogo tu nie mam 🙂 nie jesteś sama 😁


a jak czesto widujecie sie z tesciami czy rodzicami ? bo my maxymalnie raz w roku 🤨
ja mieszkam z moimi rodzicami jeszcze a z teściami widuję się rzadko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 25,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Kasia_m

    2553

  • kolo177_m

    2993

  • HONORATKA_m

    2177

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

HONORATKA napisał(a):
Blue napisał(a):
HONORATKA napisał(a):
Kasia napisał(a):
witam moja drogie panie 🙂
Honoratko u mojego męża w pracy jest podobnie nigdy nie wie kiedy dostanie wypłatę i dzisiaj znowu jest w pracy, ostatnio mało się widzimy bo wychodzi jak ja śpię i wraca jak ja śpię 😞

współczuje wam
mój dopóki siedzi w wojsku to nie mam żle
raz na kilka miesięcy wyjedzie mi na dzień czy dwa a tak to o 17 zawsze jest już w domu
i wiem że to jest duży plus
ale jeśli chcemy spełnić nasze plany i przenieść się do domku w góry to będzie musiał zmienić pracę i zacząć jeździć tirami (on tego bardzo chce) i wtedy też będziemy się widywać tylko od święta 😞


A Ty to dobrze przemyślałaś? z reguły wiem, że tacy "mężczyźni" jeżdżący tirami nie są święci.. Dużo piją, no i są jeszcze dużo gorsze rzeczy,. Od 10mieś. nawiązuje się więź między ojcem a dzieckiem.. a ona ma go wtedy nie widywać? to jaki będą mieli kontakt?

planujemy że Jerzy zmieni zawód dopiero jak ja zrobie uprawnienia więc tak za ok 4 lata
a co do cech zachowania to też się tym martwiłam
z tego co widzę po znajomych to facet jak dużo pracuje poza domem to traktuje go jak hotel
jak już zjedzie na dłużej do domu to nie potrafi sie w nim odnaleść wszystko mu przeszkadza i go irytuje
ale mam nadzieje że u nas tak nie będzie 🥴
żeby spełnić nasze marzenia musimy się poświęcić oboje


Podziwiam, ja bym tak nie mogła 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HONORATKA napisał(a):
Blue napisał(a):
HONORATKA napisał(a):
Kasia napisał(a):
witam moja drogie panie 🙂
Honoratko u mojego męża w pracy jest podobnie nigdy nie wie kiedy dostanie wypłatę i dzisiaj znowu jest w pracy, ostatnio mało się widzimy bo wychodzi jak ja śpię i wraca jak ja śpię 😞

współczuje wam
mój dopóki siedzi w wojsku to nie mam żle
raz na kilka miesięcy wyjedzie mi na dzień czy dwa a tak to o 17 zawsze jest już w domu
i wiem że to jest duży plus
ale jeśli chcemy spełnić nasze plany i przenieść się do domku w góry to będzie musiał zmienić pracę i zacząć jeździć tirami (on tego bardzo chce) i wtedy też będziemy się widywać tylko od święta 😞


A Ty to dobrze przemyślałaś? z reguły wiem, że tacy "mężczyźni" jeżdżący tirami nie są święci.. Dużo piją, no i są jeszcze dużo gorsze rzeczy,. Od 10mieś. nawiązuje się więź między ojcem a dzieckiem.. a ona ma go wtedy nie widywać? to jaki będą mieli kontakt?

planujemy że Jerzy zmieni zawód dopiero jak ja zrobie uprawnienia więc tak za ok 4 lata
a co do cech zachowania to też się tym martwiłam
z tego co widzę po znajomych to facet jak dużo pracuje poza domem to traktuje go jak hotel
jak już zjedzie na dłużej do domu to nie potrafi sie w nim odnaleść wszystko mu przeszkadza i go irytuje
ale mam nadzieje że u nas tak nie będzie 🥴
żeby spełnić nasze marzenia musimy się poświęcić oboje


Honoratka, znam dwa malzenstwa gdzie jeden facet jezdzi tirami i go nie ma tyg. w domu,,,,drugi pracuje na montazach i wraca do domu tylko na weekend....... w obu malzestwach sa klotnie o kase, ze facet zarabia, baba wydaje, a on nie korzysta z tego bo go przeciez nie ma,,,, w obu malzenstwach sa corki , ktore ignoruja totalnie ojcow swoich i traktuja ich jak pol-obcych .......
Moj maz mial ostatnio zlecenie w europie na miesiac, bardzo dobre , duze pieniadze i go nie puscilam,,,,, rodzina bez kokosow przezyje, a co najwazniejsze musi trzymac sie razem....
ale co kto robi u siebie, to juz osobiste i prywatne decyzje 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izabela napisał(a):
HONORATKA napisał(a):
Blue napisał(a):
HONORATKA napisał(a):
Kasia napisał(a):
witam moja drogie panie 🙂
Honoratko u mojego męża w pracy jest podobnie nigdy nie wie kiedy dostanie wypłatę i dzisiaj znowu jest w pracy, ostatnio mało się widzimy bo wychodzi jak ja śpię i wraca jak ja śpię 😞

współczuje wam
mój dopóki siedzi w wojsku to nie mam żle
raz na kilka miesięcy wyjedzie mi na dzień czy dwa a tak to o 17 zawsze jest już w domu
i wiem że to jest duży plus
ale jeśli chcemy spełnić nasze plany i przenieść się do domku w góry to będzie musiał zmienić pracę i zacząć jeździć tirami (on tego bardzo chce) i wtedy też będziemy się widywać tylko od święta 😞


A Ty to dobrze przemyślałaś? z reguły wiem, że tacy "mężczyźni" jeżdżący tirami nie są święci.. Dużo piją, no i są jeszcze dużo gorsze rzeczy,. Od 10mieś. nawiązuje się więź między ojcem a dzieckiem.. a ona ma go wtedy nie widywać? to jaki będą mieli kontakt?

planujemy że Jerzy zmieni zawód dopiero jak ja zrobie uprawnienia więc tak za ok 4 lata
a co do cech zachowania to też się tym martwiłam
z tego co widzę po znajomych to facet jak dużo pracuje poza domem to traktuje go jak hotel
jak już zjedzie na dłużej do domu to nie potrafi sie w nim odnaleść wszystko mu przeszkadza i go irytuje
ale mam nadzieje że u nas tak nie będzie 🥴
żeby spełnić nasze marzenia musimy się poświęcić oboje


Honoratka, znam dwa malzenstwa gdzie jeden facet jezdzi tirami i go nie ma tyg. w domu,,,,drugi pracuje na montazach i wraca do domu tylko na weekend....... w obu malzestwach sa klotnie o kase, ze facet zarabia, baba wydaje, a on nie korzysta z tego bo go przeciez nie ma,,,, w obu malzenstwach sa corki , ktore ignoruja totalnie ojcow swoich i traktuja ich jak pol-obcych .......
Moj maz mial ostatnio zlecenie w europie na miesiac, bardzo dobre , duze pieniadze i go nie puscilam,,,,, rodzina bez kokosow przezyje, a co najwazniejsze musi trzymac sie razem....
ale co kto robi u siebie, to juz osobiste i prywatne decyzje 🙂


Dokładnie 🙂 wszystko tylko nie rozstania na dłużej. Ja też znam przypadki, gdzie nasz wspólny znajomy jeździ za granicę i przyjeżdża co 2 tyg, to jak wpada do Polski to pierwsze co robi to imprezuje ze znajomi i wiecznie pije 🤔 a ona co wiecznie sama siedzi z córką, chyba, że już znalazła kochanka 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasia napisał(a):
u mojego męża ojciec zarabia za granicą a teściowa siedzi w polsce i ciągle są kłótnie ona ciągle wymaga od niego pieniędzy a jak przyjedzie do domu weźmie od niego kasę i chce żeby już wracał spowrotem 🤪


no bo odzwyczaila sie od chlopa, ma spokojny dom,,,,,,,a pieniazki kazdy kocha 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasia a gdzie twoj maz pracuje, ze sie nie widujecie? moj jest szefem kuchni i ma 2 dni wolnego, 2 dni pracuje od 7 do 23 i 3 dni ma albo na rano, ze przychodzi akurat na malej kapiel, albo na popoludnie i wychodzi kolo14. teskni mi sie za nim, ale jak jest za dlugo w domu to juz chce zeby wyszedl do pracy 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kasia napisał(a):
u mojego męża ojciec zarabia za granicą a teściowa siedzi w polsce i ciągle są kłótnie ona ciągle wymaga od niego pieniędzy a jak przyjedzie do domu weźmie od niego kasę i chce żeby już wracał spowrotem 🤪

tak samo wygląda małżeństwo moich rodziców ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziewczyny, czy wy macie dzis doly ???? 😁
Bo ja chyba tak! ...caly tydzien sama, dzis tez sama, nie posprzatane, grzejniki cos zawiodly nie grzaly cala noc i rano,,, teraz zaczynaja grzac jak sie ciepla 😠 , dom wyglada jakby przeszedl huragan,,,wszedzie zabawki, moje buty porozrzucane (to najfajniejsze zabawki Malej) , nie mowie, ze pranie nie pozbierane i nie poprasowane od paru dni ,a Klarcia mi marudzi i nie chce spac,,,,,,, Mgla za oknem,moja przyjaciolka chora, nikt nie dzwoni caly tydzien, nie przychodzi........ Chyba dzis na wieczor kropne sobie cos mocniejszego (%-y) 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ja miałam tak w czwartek
wróciłam do domu a tu bałagan, wypłaty nie ma, wyjazd odwołany, do tego przedłużający się okres, zapracowana koleżanka, zajęci przyjaciele, wiecznie zmęczony mąż
miałam dość
palnełam drina z moim ukochanym bushmillsem i poszłam spać
w piątek mąż zabrał na 2 godziny Anastazję na spacer wysprzątałam całe mieszkanko
później poszliśmy do mojego chrześniaka, posiedzieliśmy pośmialiśmy się
i jakoś tak mi przeszło
choć jak sobie myślę ile mam pracy (projektów dodatkowych) do zrobienia żeby jakoś poradzić sobie bez tej wypłaty to mam swiadomość że mi doby brakuje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziewczyny, padniecie jak wam opisze co mi sie wczoraj przydazylo....
ubralam Klarcie , wpakowalam w wozek, zabralam psa z mysla o wieczornych ostatnich zakupach, godz.18......
wychodzac na klatke, sprawdzilam czy mam smycz , czy pies juz czeka na korytarzu i zamknelam drzwi-samozatrzaskowe,,,, i wtedy chcialam sprawdzic czy mam porfel,,,,,,i w tym momencie mnie zamurowalo,,,w domu zostala torebka z porfelem, z telefonem i z kluczami ...stalam na klatce i myslalam co zrobic, bo nie mam w pamieci nr tel do meza ,a on mial o 22 wrocic,,,,,a ja z dzieckiem, bez pieluch na zmiane i bez jedzenia 🙂
wpadlam na genialny pomysl...poszlam do sasiadki, zostawilam mala i pobieglam pod balkon,,,,,
mieszkam-wysoki parter na ktory wjezdza sie winda 🙂
stalam pod balkonem i glowkowalam,,,, na szczescie drzwi balkonowych nie zablokowalam
balkon betonowy , dopiero na samej gorze wykonczony metalowa balustrada....
tak dlugo podskakiwalam, az w koncu udalo mi sie zlapac balustrade i wisialam,,,,i co dalej ?
podciagnec sie ....ja i podciaganie hahha
i nagle w oczach pojawila mi sie Klarcia spiaca i glodna,,,,, i jakbym kopa dostala....wykonalam mala akrobacje, jedna noga jak spardemann wchodzilam po scianie budynku, a druga do gory zawinelam i zawislam na balustradzie .... wisialam teraz w poziomie 🙂
ale cudem sie udalo,,,,wlazlam,,,,,,,, wzielam torbe, poszlam po dziecko do sasiadki, pogadalam z nia i......... wychodzac od niej pojawila sie policja,,,, ktos widzial, ze ktos sie wlamuje do kogos na balkon 🙂 oczywiscie wszystko wyjasnione, ja spisana 🙂 , zakupy zrobione ,mala nakarmiona i do spania zostala ulozona,,,, inaczej bym koczowala u sasiadki do 23.15 .......ufffff
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...