Skocz do zawartości

Mamy lutowe 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
malamyszko ja podaje już małemu na kolacje kanapki tak ok 18-18.30(ale on dosłownie zje takie 2-3 "żołnierzyki ") i już nie chce więcej 🤔 więc po kąpaniu i tak dostaje butle co do kaszek to przecież są te pszenne, kukurydziane ja wiem może nie ma za dużego wyboru to możesz przecież robić tak jak sobolinek sama i tylko różne owoce soki dodawać do manny czy budyniu
no i pewnie zdziwione jesteście ale ja właśnie jeszcze dwa razy dnia Gabrysiowi z butelki jeść daje bo przynajmniej wiem że najedzony a to wiadomo jedno na noc a drugie ok 5 to nawet jak mało śniadania mi zje to wiem że i tak głodny do żłobka nie idzie bo zawsze coś tej kaszki jeszcze w brzuszku ma 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Joanna1984_m

    1092

  • sobolinek_m

    2610

  • julik_m

    922

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
a i zapomniałam co do książki to przeczytana a było to "Diabelski szczyt" Deona Meyera mi się podobała bardzo może trochę inna niż czytam bo po prostu mężowy ją buchnęłam ale bardzo fajna i tak w wielkim skrócie o tematyce samosądu i konsekwancjami wykonując "wyroki" taki kryminał 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej
Kurczę Ania dziś pięknie pospała w nocy, rano też dłużej niż zwykle. Później pięknie się bawiła i zrobiła się rozpalona. Na szczęście teściowie do nas wstąpili po Anulowy rowerek (tata wyciszy koła) i mama ją zbadała. Osłuchowo jest w porządku, tylko ma lekko gardełko zaczerwienione, ale jeszcze nie na antybiotyk. Daję jej Ibufen Forte na zbicie gorączki. Bidulka jak nie Ania, leży sobie w łóżeczku, ale już zaczyna gadać i się bawić, więc gorączka chyba odpuszcza.

Malamyszko co do kanapek wieczornych to ja już Ani od jakiegoś czasu daję. Jak zje 2 mniejsze to już nic więcej nie daję. Jak tylko skubnie kilka kęsó to robię jej normalną kaszkę mannę. I podobnie jest rano. Wtedy je razem ze mną kanapki i już jej nie robię kaszki. Ale staram się, żeby chociaż raz dziennie miała tą kaszkę na tym hipie. Chociaż w Ani przypadku to najlepsze są stałe i twarde pokarmy, bo się aż tak nie cofają od razu.
Jeszcze bardzo ważna rzecz, którą usłyszałam od tej lekarki : kolację dziecko powinno jeść na 1,5 do 2h przed snem!!! A ja daję jakieś 40 min przed. Muszę to zmienić. Także alwo chyba trochę przekarmiasz Niutka dając mu jeszcze po normalnych kanapkach butlę. Ja kiedyś Ani też dawałam jeszcze po kaszce cyca ale często mi to zwracała, bo była pełna aż po korek. Widzę, że to było niepotrzebne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witajcie dziewczynki

Małamyszko my tez już dawno podajemy kanapeczki dużo tego nie ma ale zawsze coś do brzuszka trafi i nie dokarmiam.A kaszek w ogóle Jula nie chce jeść, przejadła się nimi, czasami jeszcze podaję owsianą 😁 ale smakowe są beee

Sobolinku jednym słowem wymarzona diagnoza bez interwencji chirurga itp... mniej jeść 😁
Co do norm to u nas nigdy Jula nie wypiła 210 ml mleka tyle co jest na opakowaniach, zawsze je 120-150ml, to samo było z kaszkami zawsze robiłam na oko.
A co się tyczy obiadów mówisz że gotowanie obiadków jest nieekonomiczne to raczej słoiczki gotowe są drogie. Ja gotuję zupkę to mam na kilka dni je pierwszego i zostawiam na drugi dzień a resztę w słoiczki i zamrażam a na trzeci dzień gotuje następną inna i tez na dwa dni a resztę zamrażam i tak mam teraz 5 różnych zupek w zamrażalniku i żeby się nie nudziło każdego dnia inną wyciągam a co się tyczy drugiego dania to je to co my, tak też jest z drugim śniadaniem je z nami. je malutko ale odkąd je czyli już 22dzień 😁 😁 myślę że je tyle ile jej potrzeba 😉.

Alwo a ty dajesz w tej butli kasze? bo ja tez daję dwa razy dziennie ale mleko po120ml

Zuzka to rozłóż basen i z Zuzią do wody 😁 a ogród rzeczywiście super!!! tylko pozazdrościć, wiadomo sam się nie zrobił 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
No własnie chyba spróbuję dać kanapeczki w weekend. Tylko martwie się, czy Michaś nie będzie głodny w nocy.
Sobolinku, a ile Ty dajesz Anusi kaszki? Tzn ile łyżeczek i jaka kaszka? I do tego cały słoiczek owoców? Może coś takiego zaproponuję Michasiowi, bo większość kaszek ma ryż w sobie. Masakra jakaś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i wkoncu odpusciła ,po 12 godz. 😁
Małamyszko ,nie bądź zła ale nie rozumiem dlaczego sądzisz ze Michaś po kanapkach bedzie bardziej głodny niz po kaszce ,moim zdaniem po kanapkach dziecko ma bardziej pełny żołądek niz właśnei po kaszce ,są jednak stałym pokarmem a kaszka to zawsze mleko i do tego płynne ,ja np jak zjem na sniadanie platki kukurudziane na mleku to szybciej jestem glodna niz jak zjem kanapki i tak samo jest wieczorem dla mnie platki to taka lekka kolacja,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Zuzka, rozumiem Cię ale widzę jak Michaś je kanapki. Tzn nie je. Pomiętosi w buzi, łapkach i jak zje połówkę połówki bułki, to jest sukces. Dlatego zastanawiam się jak to jest wieczorem. No i chlebek/bułeczka to dłuuugo jest jedzona a kaszka szybciej, bo Mamusia karmi a wieczorem po kąpieli to Michaś pada. Wasze maluszki też tak mają? Przed kąpielą pełno energii a jak włożą piżamkę to jakby cała energia z Nich uciekła gdzieś. Dlatego też zastanawiam się jak On tą bułkę ma jeść, jak taki zmęczony.
Ale chyba w weekend spróbuję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
No to już poczytałam, teraz postaram się odpisać conieco 🙂

Sobolinku, cieszę się z dobrych wieści, w sensie że wiesz na czym stoisz, zarówno w kwestii swojego zdrowia jak i brzuszka Ani. Tak jak napisałaś, ze swoją nogą poczekasz (i będziesz ją oszczędzać!), a dla Ani przeorganizujesz trochę dietę i będzie lepiej 😘 Tak teraz mnie zastanowiło, co sprawiło, że zaufałaś tej lekarce, która badała Anię. Pamiętam, że zawsze starasz się sprawdzać informacje w wielu źródłach, a tu widać, że jakoś Cię przekonała ta kobieta.
Dzięki temu co napisałaś trochę się uspokoiłam odnośnie jedzenia Uli, bo ona potrafi na obiad zjeść ok. 3 kęsów mięsa i kilka "widelców" ziemniaków, inne warzywa coś kłują ją w ząbki . Wydawało mi się to mało, ale nie naciskałam na nią by zjadła więcej. A tu się okazuje, że nie jest tak źle 😜 Poza tym podczas ostatniej naszej wycieczki chłopak i kobieta, z którymi pracuję i którzy mieli okazję pobyć z Ulą stwierdzili, że Ula dużo je, mając do porównania prawie dwuletnie dzieci, z którymi mają do czynienia (on chrześniaczkę, ona wnuczka), więc może i faktycznie dużo je ta moja córka 😜 W każdym razie tyle, że jej wystarcza.

Malamyszko, ja na przykład najczęściej gotuję Uli kaszę jaglaną (jest zdrowa i bezglutenowa chyba). Jak ugotuję porcję z czterech czubatych łyżek (w najlepszych Ulkowych czasach dawałam 5) to mam na dwa razy (rano i wieczorem), do kaszy dodaję połowę małego słoiczka owocków, czasem parzę jabłko w mikrofali i pogniecione dodaję, czasem banana. Wychodzi ok.180 ml (kaszka + owoce), często dojadam po Uli, ale równie często zjada praktycznie całą. I mimo, że Ula budzi się w okolicach 6. to kaszę zawsze dostaje ok.8, żeby się nie przyzwyczaiła, że gdy tylko wstanie to od razu jest "AM" (pije z cycusia ok.5 zwykle, czasem też ciąga jak się obudzi, ale tam przecież jeszcze wtedy nic nie ma nowego praktycznie).

Julik, świetne zdjęcia Julki 🤪 Śliczna jest ta Twoja córcia (która je ładnie już od 22 dni 😁 ) i jaką grzywkę ma, Ula to nad czołem łysa... 😎

Kasiu, przyłączam się do dziewczyn i mówię, że masz piękny ogród, już wcześniej zwróciłam uwagę na niego na zdjęciach, gdzie Zuzia w nim szalała 🙂 Na pewno dużo pracy w niego włożyłaś i nadal wkładasz, ale efekt jest 🙂 Super, że dziewczynki (i ich rodziny) miały okazję znów się spotkać i razem pobawić 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli chodzi o jedzenie co 4 godz to my juz od tego odeszlismy jakis czas temu ,poprostu czesto Zuza jadla wczesniej lub pozniej jak jej sie chciało a teraz to jemy sniadaniejak tylko otworzy oczy czyli serek homo,potem po 2 godz 2 sniadanie jajecznica lub parówk-z sokołowa bez konserwantow i calej reszty specjalne z szynki ,maja 96% miesa,w poludnie jest obiadek ,ok 16 podwiezcorek ,zwykle owoc,i ok 19 kolacja i jemy albo płatki na zwykłym mleku krowim albo własnei kanapki,Zuza zjada 2 takie z chleba tostowego bo są mieciutkie,a spac chodzi ostatnio o 21,no i dziennie wypijamy ponad 2 litry wody,kaszek juz dawno Zuzi nie kupuje bo nie chciała ich jesc
dzieki za pochwały ogrodu ale to naprawde zadna rewelacja,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
malamyszka napisał(a):
Zuzka, rozumiem Cię ale widzę jak Michaś je kanapki. Tzn nie je. Pomiętosi w buzi, łapkach i jak zje połówkę połówki bułki, to jest sukces. Dlatego zastanawiam się jak to jest wieczorem. No i chlebek/bułeczka to dłuuugo jest jedzona a kaszka szybciej, bo Mamusia karmi a wieczorem po kąpieli to Michaś pada. Wasze maluszki też tak mają? Przed kąpielą pełno energii a jak włożą piżamkę to jakby cała energia z Nich uciekła gdzieś. Dlatego też zastanawiam się jak On tą bułkę ma jeść, jak taki zmęczony.
Ale chyba w weekend spróbuję.


Malamyszko, daj mu kolację przed kąpielą po prostu, odczekaj trochę, żeby się poukładało w brzusiu i zrób kąpiel, a po kąpieli to już tylko mycie ząbków (ew. w trakcie) i spatku. Ula po kąpieli od baaardzo dawna nic nie dostaje, przecież wszędzie powtarzają, żeby ostatni posiłek zjeść 1,5-2 godziny przed spaniem. I spokojnie wystarcza jej to do śniadania (no, nie licząc tego mleczka ok.5...) I też po kąpieli to już tylko energii starcza na przebranie, całowanie stópek, przytulenie i do łóżeczka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jeśli chodzi o wyjazd to bardzo udany. Dzieciaki były zachwycone Ulą, Ula nimi, wszyscy byli zachwyceni miejscem i pogodą. Korzystałyśmy z powietrza i przestrzeni (ośrodek jest w budynku dawnej szkoły więc miejsca do biegania nie brakował również w środku). Obawiałam się trochę, że Ula może źle znieść tak dużo nieznanego towarzystwa, ale moje dziecko nie miało z tym żadnych problemów 🙃 Pierwszej nocy wzięła mi się obudziła niedługo po zaśnięciu i ok. godziny przysypiała, żeby za chwilę się rozpłakać. Nie wiem, czy zrzucić to na karb wielu wrażeń czy tego, że kupki tego dnia nie zrobiła i może jej brzusio trochę dokuczał (za to następnego ranka kupa była za dzień zaległy i za bieżący 😜 ).
W niedzielę zaczęła swoje fochy pokazywać trochę. Ogólnie ostatnio nerwowa się zrobiła i pokazuje swoje JA, jak coś jest nie po jej myśli to zaraz płacz/wisk, a jak się na coś zdenerwuje to chce gryźć 😮 Jak nie pozwolono jej zamknąć bramy to ugryzła bramę, jak nie pozwoliłam jej otwierać wiadra z pieluchami to ugryzła wiadro 🤔 I tak sobie ostatnio pomyślałam, że źle mi było jak była młodsza i trochę marudziła, ale teraz to dopiero się zaczyna jazda... 🥴
Miałam dziś jazdę przed egzaminem, żeby sobie jeszcze poćwiczyć i tylko się utwierdziłam w przekonaniu, że nie zdam 😞 a jak wróciłam taka zdołowana do Uli to ta na dokładkę urządziła około półgodzinną histerię i obsikała mi spodnie (w kroku, te w których do pracy miałam jechać i innych nie miałam, bo byłyśmy przecież u teściów)... trzy razy... 🤔 😮 Pierwszy raz gdy jadła, drugi, gdy ryczała u mnie na kolanach, a trzeci, gdy siedziałyśmy razem na fotelu przed wyłączonym kompem, żeby mogła sobie w klawiaturę postukać... Nie zakładałam jej pieluszki, bo za każdym razem myślałam, że to już koniec... 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Asiula, to miałaś niezłe przeboje z Ulci siusianiem. Mam nadzieję, ze jakoś doprowadziłaś się do porządku przed wyjściem.
Aco do niespania, t wydaje mi się, że to przez wrażenia. Dużo dzieci, nowe miejsce, tyle ciekawych rzeczy a tak mało czasu w ciągu dnia. Ulcia poprostu wolała coś innego niż spanie. Michaś też tak ma.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Mamusie, ja się będę żegnać. Dziś byłam taka niewyspana, że jadąc autobusem do pracy normalnie na legalu przysypiałam 🙃 Jak szybko się ogarnę w łazience to ciut wcześniej niż zwykle uda mi się położyć i nieco dłużej pospać 😎

Dobrej nocki wszystkim i do jutra 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
malamyszka napisał(a):
Asiula, to miałaś niezłe przeboje z Ulci siusianiem. Mam nadzieję, ze jakoś doprowadziłaś się do porządku przed wyjściem.
Aco do niespania, t wydaje mi się, że to przez wrażenia. Dużo dzieci, nowe miejsce, tyle ciekawych rzeczy a tak mało czasu w ciągu dnia. Ulcia poprostu wolała coś innego niż spanie. Michaś też tak ma.


Suszyłam spodnie suszarką do włosów 🙃 Na szczęście ciepło dziś było, bo wiadomo, że całkowicie nie dało rady wysuszyć 😜 Teraz to wydaje mi się nawet zabawne, ale rano wcale takie nie było 🤢
A wtedy wieczorem zasnęła mi normalnie, o zwykłej porze, a jak później się przebudziła to też nie na zasadzie, że chciała się bawić, ale przysypiała, żeby za chwilę zacząć płakać i znów przysnąć i tak w kółko około godziny, chciała spać, ale nie dała rady czemuś zasnąć .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
A i jeszcze jedna sprawa. Dziś rano, jak mi tak ryczała, to ewidentnie szukała smoczka. Nie chciałam jej dać, bo nie chcę, żeby się pocieszała smoczkiem, i przez to jej płacz się na pewno przedłużył. Dziwnie mi się zrobiło, że kawałek gumy lepiej ją pociesza niż dotyk i czułe słówka mamy... Nie spodziewała się, że taka smoczkowa się Ula zrobi. I weź tu odzwyczaj ją teraz od tego... 😲
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
malamyszka napisał(a):
Asiula, a mnie się wydawało, ze idziesz spać 😉
Forum wciąga jednak.


No jeszcze zobaczyłam Twojego posta i pomyślałam, że od razu odpiszę, potem jeszcze mi się jedna rzecz przypomniała... 🙃
Ale teraz to już na pewno przechodzę w tryb "off line" 😜
Dobrej nocki Mamuśki 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Asiula, może teraz mają taki smoczkowy okres - oczywiście te dzieci, które smoczki znają, bo u Michałka jest dokładnie to samo. Dziś jak się rozryczał jak go kładłam, to była masakra. Wycie do ucha, bo próbowałam Go uspokoić na rękach. Niestety po paru minutach i przytępionym słuchu dałam smoczek i po 5 sekundach zasnął. Więc to chyba smoczkowy okres.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przepraszam ze wczoraj wieczorem tak nagle was opusciłam ale lapek sie przegrzał i postanowił odpocząc bez mojego pozwolenia
u Was dzieciaki po kąpieli są śpiące a u nas jak zwykle odwrotnie ,Zuza przed kąpielą padnięta a wanna ją pobudza i po kąpieli szalenstw jej sie zachciewa
u nas chyba znowu upał sie zaczyna ,Zuza jest cała w potówkach(chyba to potówki są zjarze dzisiaj do sąsiadki-pediatry zeby zerkła co to ,a wczoraj chodziła cały dzien po dworze bez pieluszki i sikanie po nogach jej nie wzrusza,popatrzy tylko co sie dzieje i idzie dalej ,2x zrobila kupke na trawe i nawet nie zauwazyła ,zaczyna mnie to denerwowac ,a nocnik ją parzy chyba w tyłek 😉
pisałyscie o marudzeniu dzieci ,u nas w dzien jest normalnie ale noce to koszmar jakis ,od kiedy A zmienił prace ,jak jest poza domem to Zuza odstawia jakies cyrki ze spaniem ,wieczorem sama nie zasnie musze przy niej siedziec a w nocy budzi sie i to samo musze siedziec az zasnie a to trwa nawet godzine ,dzisiaj zasnełam na podłodze o 3 i spałam do 5,jak A przyjechał i to zobaczył to znowu było na mnie ze ja tak przyzwyczaiłam ale co ja mam zrobic jak niestety sama w domu w nocy nie jestem zeby pozwolic jej na placz bo MIchał musi ranow stac do szkoły,
Małamyszko jeszcze jeśli chodzi o jedzenie ,jak ja bym dawala Zuzi na kolacje chlebek zeby sama zjadła to tez nie byłoby szans ze go zje ,musze jej dac ,
znowu dzisiaj upał sie zapowiada,ale dzisiaj juz siedze w cieniu ,wczoraj chciałam opalic nogi z tyłu i spaliłm sobie plecy i kawałek tyłka a nogi jakby nawet nie zareagoway na słonce chyba im pigmentu brakuje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...