Skocz do zawartości

Mamy lutowe 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
sobolinek napisał(a):
Hej dziewczynki
Nie miałam od wczoraj netu ale i tak dużo się działo.
Ania chora, wciąż gorączkuje. Dziś rano przed pracą przyjechali do nas teściowie i mama ją zbadała i niestety bez antybiotyku już się nie obędzie. Tata mi wykupił bo ja od niedzieli kibluję z nią w domu. Najgorsze, że nawet okien za bardzo nie mogę tworzyć, bo ten upał wchodzi do domu.
Tak się zastanawiałam skąd to gardło i chyba z klimy w samochodzie. W niedzielę trochę pojeździliśmy i pochodziliśmy i na przemian raz była na dworze w upale, a raz w samochodzie w chłodzie.
Teraz Ania śpi, zasnęła o 11. Wszystko nam się poprzestawiało ale byle jej to przeszło.

ja osobiście w 100% stawiam na klimę ja sama nawet nie raz właśnie klimatyzacja się załatwiłam dlatego teraz zawsze jakieś 15-20 minut przed wysiadaniem z samochodu wyłączamy ja żeby powietrze wyrównało się bardziej z tym na zewnątrz
zdrówka dla Ani życzymy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Joanna1984_m

    1092

  • sobolinek_m

    2610

  • julik_m

    922

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
julik napisał(a):
Sobolinku a co twoja teściowa na wychodzenie z dzieckiem na podwórko jak ma gorączkę pytam oczywiście o lato bo zimą to wiem że nie wolno ale jak jest taki upał to co mówi można wychodzić czy nie, bo jak ostatnio wychodziłam to wszyscy się dziwili no i nie mówię o dziecku które przelewa się przez ręce.

tutaj mówią że jak zbije się dziecku gorączkę to można robić takie 20min np. dwa spacerki ale jak gorączka jest to siedzieć w domu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
zuzka napisał(a):
czesc mamuśki
Julik rzomawiałam dzisiaj rano z ciotką to powiedziała ze ta burz u was była tak straszna ze ona pod kołdra siedziała,u nich w rodzinie to normalka ze wszystkie tak sie boja burzy ,moja tesciowa to sie zamykała w łazience jak burza była 😉a tego tyłka to za bardzo nie mam komu pokazac bo sasiedzi sami tacy starzy ,chyba sobie ogrodnika poszukam jakiegos 😜
Alwo ,napisałas na agu ,ze ten pies sasiadow to zaraz podkop zrobi ,wyobraz sobie ze juz nieraz do nas sie przedostala ,przeczolkała sie pod siatka ,ona szarpała z jednej strony ,Berta z drugiej i przylazła wtedy byłam sama w domu i balam sie jak nie wiem dzwoniłam do A zeby zadzwonil do sasiada zeby sobie przyszedł po psa ,sasiad tez byl w pracy i sasiadka dzwonila po syna zeby przyjechał a psy szalały w najlepsze to ten pies co mi spac w nocy nie daje,

hahaha ale się naśmiałam(wiem dla Ciebie to na pewno śmieszne nie było) no widzisz piesio piękny(z reszta ja w ogóle kocham duże psy) co jednak nie zmienia faktu że w nocy spać nie daje 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
zuzka napisał(a):
ja tez sie burzy nie balam ,do czasu jak 4 lata temu A pracowal tam gdzie pracuje obecnie ,tez przyszła tak nagle ,zadzwoniłam i mowie mu ze straszna burza a on na to ze burza jak burza i zaraz bedzie po,a wtedy jak rąbneło w dom,to miałam do wymiany prawie cały sprzet RTV i mimo ze wyłączyłam wszytsko z gniazdek to poszło po antenie i spaliło sie wszystko wew,ale na blokach nie ma tak zle bo macie piorunochrony
ok dziewczynki ja spadam bo mi juz zimno sie na tym dworze robi,ale za to net chodzi jak burza 🤢 😜

o jacie to miałaś 😮 ja to burze kocham oczywiście pod warunkiem jak w domku siedzę 🙂 ale np. u W babci to piorun kiedyś wpadł do domu i pożar mieli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sobolinek napisał(a):
Ja też już jestem, ale co chwilę latam za Anką bo trzeba ją ratować jak np piłka pokula się pod łóżko w sypialni hehe .Wicie jak ona piszczy z radości jak się bawi i biega 🙂

to świetnie 🤪 znaczy że do zdrowia wraca 🙂 My Gabrysiowi kupiliśmy takich małych piłek 100szt. ale ma z nimi zabawę 🤪 rozwala je po całym mieszkaniu przynosi żeby chować turlać normalnie z tymi piłeczkami to strzał w 10 był 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
no dobra to pisze co miałam przyszykować to już zrobiłam 😉 no powiedzmy 😜

Julik daje kaszkę do butelki bo w innym przypadku mleko beeee to się zaczęło już od czasu jak takiemu małemu kurczaczkowi zaczęłam zagęszczać mleko kaszką i od tamtej pory mlekiem się krztusił pluł nie chciał pić po prostu
sobolinek ta butla na noc to tak jakąś godz. przed spaniem je kąpany ok 19 butka ok 19.20-30 a zasypia w czasie reklam przy serialu Na wspólnej 😁 serialu już nie ma ale to i tak jego pora 🙃 a i on mi nie ulewa wymiotuje wiec chyba wszystko ok a i waga w sumie od prawie pół roku taka sama waha się miedzy 10,5 do prawie 11kilo
Asiula juz sobie wyobrażam te poranne siusianie Uli jak to człowiek szybko szybko 😉
zuzka ja jak było juz po wystawianiu ocen to owszem szło sie do szkoły a raczej tylko do niej wychodziło i na wagary po parkach itp. to wiesz co może i lepiej jak w domu chce siedziec a nie sie szwędać nie wiadomo gdzie 🙂
malamyszka to u Nas tak jak u zuzki przed kąpielą juz się słania na nogach marudzi popłakuje bo zmeczony a po kapieli to normalnie drugie życie dostaje 🤪aż sczasami strach bo takie głupie pomysły mu do głowy wchodza np. włazi na łóżko wstaje na nim i do krawedzi idzie szybko pewnie ręce na boki i leci jednym słowem serce na gardle i łapiesz 😮 a jak na dodatek goły jest lub tylko w pampie to już w ogóle piszczy krzyczy sama nie wiem jak to opisac to trzeba zobaczyć 🤪
no i to by było na tyle miłego słonecznego dnia życzę 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja już wysiadam. Ania mimo gorączki nie śpi i wcale nie zamierza. Wyciągnęłam ją z łóżeczka bo waliła głową w ścianę, jakaś masakra. Teraz lata i otwiera i wyciąga co się da. uuuuuuuu Już mam serdecznie dość!!! Kurczę jak pracowałam na 2 etaty to dawałam sobie lepiej radę niż teraz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sobolinek napisał(a):
Ja już wysiadam. Ania mimo gorączki nie śpi i wcale nie zamierza. Wyciągnęłam ją z łóżeczka bo waliła głową w ścianę, jakaś masakra. Teraz lata i otwiera i wyciąga co się da. uuuuuuuu Już mam serdecznie dość!!! Kurczę jak pracowałam na 2 etaty to dawałam sobie lepiej radę niż teraz.


qurcze Sobolinku to masz przesrane jednym słowem, nie zazdroszczę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sobolinek napisał(a):
Ja już wysiadam. Ania mimo gorączki nie śpi i wcale nie zamierza. Wyciągnęłam ją z łóżeczka bo waliła głową w ścianę, jakaś masakra. Teraz lata i otwiera i wyciąga co się da. uuuuuuuu Już mam serdecznie dość!!! Kurczę jak pracowałam na 2 etaty to dawałam sobie lepiej radę niż teraz.

bidulko 😞 trzymaj sie 🙂 ale masz racje coś w tym jest ja też jak pracowałam po 10-12 godz. to uważam że byłam mniej zmęczona niż teraz czasami da popalić Niutek 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
julik napisał(a):
Alwo no nie popisałam z tobą bo przecież nie dała mi dojść do kompa, teraz mam luz bo już śpi, piję kawę i właśnie zjadłam pół czekolady za jednym zamachem, wczoraj całą a potem się dziwie że mi syfy wyskakują 🙃

kurcze ja też uwielbiam czekolade a teraz jak miałam znów ten atak to pół dnia poświeciłam na internet i szukałam informacji co do diety przy kamieniach jak tak często boli i ataki są i sie załamałam bo dużo mi nie wolno ale najgorsze że własnie czekolady nie wolno i owoców pestkowych a zaraz czereśnie będą jak jak to przeżyję 😲
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Soblolinku chyba nie sprawię Ci przykrości jak się pochwalę że Zuza dała się mamusi poopalac i spała od 12.20 do 15,tylko ze mamusia się zjarała ,tym razem z przodu,na cyckach,Julik przyjedź do mnie sie opalac ,poprażymy sie razem 😎
ok uciekam zjesc zupke ,chociaz wcale mi sie nie chce w tym upale 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Papa Alwo,
a ja zaczytałam się o nocnikowaniu i nic nowego nie wyczytałam 🤔

Zuzka jaki upał???ja też chcę a tu deszcz pada 😞 😞, to se wybrałam klimat z mroźnego na wietrzny i deszczowy 😠
moja śpi już 3,5h ale wstała o 8 i jak jest taka pogoda to zawsze dłużej śpi, ma to po mamaie 😜
smacznego Zuzka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej Dziewczyny. Ale miałam dziś dzień!!!
Najpierw dostałam w pracy umowę o pracę - w końcu. I kwota też wyższa niż oczekiwałam. Także super. Ale wracając do domu poszłam po małego do żłobka. Okazało się, ze nie zapłaciliśmy i dostałam bure od pani. Potem zatrzasnęliśmy się w windzie między piętrami (ja i Michaś). Na szczęście była naklejka z tel do pogotowia dźwigowego więc zgłosiłam, ze jestem z małym dzieckiem i byli w 20 minut. No i jak już się wdrapałam piechotą na to moje 6 piętro (powiedziałam, że drugą windą nie jadę) to okazało się, ze nie mam kluczy a Paweł u kumpla w Żorach. No i czekanie na mojego Tatę, bo rodzicom dorobiliśmy zapasowe na wszelki wypadek. No i teraz w końcu w domu. Michaś padł po tych przygodach. Ja też jakaś taka zmęczona jestem.

Sobolinku, jak Anusia taka żywa i nie śpiąca, to pewnie przechodzi choroba i antybiotyk pomaga. Tylko się cieszyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jestem padnięta i wypluta. Ania jeszcze walczy w łóżeczku. Nie spała cały dzień i dalej nie chce spać. Co za energiczne dziecko nam się trafiło. Na szczęście po rannej gorączce już nie ma śladu, więc jak tak dalej będzie to jutro w końcu gdzieś wyjdziemy bo zgłupieję z nią w domu.
Ładnie zjadła calutką kaszkę ale znowu walka była z antybiotykiem, ehh.

Zuzka no co Ty, korzystaj kobieto ze słońca i śpiącej Zuzi. Bylebyś tylko nie przesadziła z tym opalaniem bo będzie z Ciebie skwarek 🙂 Super zdjęcia z domowej strefy kibica 🙂 🙂
alwo mnie dziś też Anka stanęła na wersalce tyłem do bocznego oparcia i tylko się modliłam, żeby nie rzuciła się do tyłu jak lubi. Serce mi waliło a ona roześmiana i szczęśliwa. I tak cały dzień z nią mam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małamyszko no super-oczywiście jeśli chodzi o pracę a dzien nie do pozazdroszczenia jak sie wali to wszytsko na raz
Sobolinek przyslij troche tego deszczu ,bo ja pochowałam wszytstkie kwiaty przed burza bo zapowiadali ale liscie na drzewach ani drgną ,normalnie nie ma czym oddychac wyszłam własnei na taras z lapkiem zeby troche powietrza złapac bo dzisiejszy dzien to naprawde tragedia w cieni miałam 33 no i chyba pojde do domu bo p.dr postanowila splic trawe ktora skosiła teraz to juz naprawde nei ma czym oddychac
ale mnie szczypie 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...