Skocz do zawartości

Majóweczki 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
martyna_czaro napisał(a):
No właśnie podobno gin nie wie co teraz zrobić 😮 😮 🤔 🤢

A ja zamiast się wyleżeć to ululałam Hanię i jeździłam tacie farby dowozić, później jeszcze raz... później nakarmić córcię i z mężem jeszcze do kilku sklepów... Kupiłam sobie piwo bezalkoholowe i zrobię sobie z niego grzańca 😜 🙂 do tego sok malinowo-lipowy i muszę wykurzyć to choróbsko 😉 😜


Dziewczyno kuruj sie kuruj
🙃
No i polecam grzanie sie pod kołderką z mężem 😜 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Ehhh...
A ja dzisiaj doszłam do wniosku, że może i troszkę męczą mojego Synka zęby, ale w głównej mierze to mały terrorysta, który wymusza wszystko jęczeniem i złościami...
Tak więc od dzisiaj zaczęłam "szkolenie", bo jak tak dalej będzie to nie dam sobie z nim rady...
Przykładowa sytuacja: wypadnie mu zabawka z ręki i od razu taka złość, a zaraz histeria...
Poza tym wszystko mu się szybko nudzi, od razu prężenie itd... mata jest fajna tylko chwile, tak samo huśtawka, łóżeczko, rączki...
I tak non stop...
Głowa pęka...
Oczywiście podchodzę wtedy, a on śmiechy i zadowolony - a mi nie zawsze do śmiechu...
Wasze dzieci też takie nerwowe?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
joma napisał(a):
Ehhh...
A ja dzisiaj doszłam do wniosku, że może i troszkę męczą mojego Synka zęby, ale w głównej mierze to mały terrorysta, który wymusza wszystko jęczeniem i złościami...
Tak więc od dzisiaj zaczęłam "szkolenie", bo jak tak dalej będzie to nie dam sobie z nim rady...
Przykładowa sytuacja: wypadnie mu zabawka z ręki i od razu taka złość, a zaraz histeria...
Poza tym wszystko mu się szybko nudzi, od razu prężenie itd... mata jest fajna tylko chwile, tak samo huśtawka, łóżeczko, rączki...
I tak non stop...
Głowa pęka...
Oczywiście podchodzę wtedy, a on śmiechy i zadowolony - a mi nie zawsze do śmiechu...
Wasze dzieci też takie nerwowe?


hmm...jakbym o Oskarku czytala...moj to juz prawdziwy terrorysta,duzo w tym winy mojej mamy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kasia-Manki napisał(a):
joma napisał(a):
Ehhh...
A ja dzisiaj doszłam do wniosku, że może i troszkę męczą mojego Synka zęby, ale w głównej mierze to mały terrorysta, który wymusza wszystko jęczeniem i złościami...
Tak więc od dzisiaj zaczęłam "szkolenie", bo jak tak dalej będzie to nie dam sobie z nim rady...
Przykładowa sytuacja: wypadnie mu zabawka z ręki i od razu taka złość, a zaraz histeria...
Poza tym wszystko mu się szybko nudzi, od razu prężenie itd... mata jest fajna tylko chwile, tak samo huśtawka, łóżeczko, rączki...
I tak non stop...
Głowa pęka...
Oczywiście podchodzę wtedy, a on śmiechy i zadowolony - a mi nie zawsze do śmiechu...
Wasze dzieci też takie nerwowe?


hmm...jakbym o Oskarku czytala...moj to juz prawdziwy terrorysta,duzo w tym winy mojej mamy...


mój jest identyczny...masakra...czasami już cierpliwości mi brak...wychodzę liczę do 10ciu i wracam do niego..:/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Antenka222 napisał(a):
Kasia-Manki napisał(a):
joma napisał(a):
Ehhh...
A ja dzisiaj doszłam do wniosku, że może i troszkę męczą mojego Synka zęby, ale w głównej mierze to mały terrorysta, który wymusza wszystko jęczeniem i złościami...
Tak więc od dzisiaj zaczęłam "szkolenie", bo jak tak dalej będzie to nie dam sobie z nim rady...
Przykładowa sytuacja: wypadnie mu zabawka z ręki i od razu taka złość, a zaraz histeria...
Poza tym wszystko mu się szybko nudzi, od razu prężenie itd... mata jest fajna tylko chwile, tak samo huśtawka, łóżeczko, rączki...
I tak non stop...
Głowa pęka...
Oczywiście podchodzę wtedy, a on śmiechy i zadowolony - a mi nie zawsze do śmiechu...
Wasze dzieci też takie nerwowe?


hmm...jakbym o Oskarku czytala...moj to juz prawdziwy terrorysta,duzo w tym winy mojej mamy...


mój jest identyczny...masakra...czasami już cierpliwości mi brak...wychodzę liczę do 10ciu i wracam do niego..:/


No to nie tylko moj taki...mi cZesto brkuje cierpliwosci i chcialam drugie dziecko ale w takich chwilach sie odechciewa ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Joma, moja Hania strasznie piszczy co mnie wkur.. niesamowicie czasami. Normalne az mi lzy plyna 😞 przeciez nic nie moge zrobic. podchodze do niej i mowie, prosze, blagam zeby sie tak nie wydzierala, a ona sie usmiecha. Wiec wiem ze jej nic nie jest. Tylko lubi sobie krzyczec.. tyle ze ja nie daje rady tego znosic przed 12h dziennie.i to jest tak, ze jak jestem przy niej to jest cisza, wychodze i jest pisk.. wiec wiem co czujesz.
Joma, mysle ze nasze malenstwa sa na tyle male, ze to chyba normalne ze wszystko nudzi im sie po kilkunastu minutach. u mnie mata dziala na max 15 minut.
jak mam dosc halasu to ide na spacer. ona zasypia wtedy w ciagu kilku..sekund.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Antenka222 napisał(a):
Kasia-Manki napisał(a):
joma napisał(a):
Ehhh...
A ja dzisiaj doszłam do wniosku, że może i troszkę męczą mojego Synka zęby, ale w głównej mierze to mały terrorysta, który wymusza wszystko jęczeniem i złościami...
Tak więc od dzisiaj zaczęłam "szkolenie", bo jak tak dalej będzie to nie dam sobie z nim rady...
Przykładowa sytuacja: wypadnie mu zabawka z ręki i od razu taka złość, a zaraz histeria...
Poza tym wszystko mu się szybko nudzi, od razu prężenie itd... mata jest fajna tylko chwile, tak samo huśtawka, łóżeczko, rączki...
I tak non stop...
Głowa pęka...
Oczywiście podchodzę wtedy, a on śmiechy i zadowolony - a mi nie zawsze do śmiechu...
Wasze dzieci też takie nerwowe?


hmm...jakbym o Oskarku czytala...moj to juz prawdziwy terrorysta,duzo w tym winy mojej mamy...


mój jest identyczny...masakra...czasami już cierpliwości mi brak...wychodzę liczę do 10ciu i wracam do niego..:/

Antenka mnie sie zdarzylo, jak tak piszczala, pojsc do lazienki, zamknac drzwi i sie totalnie rozplakac.. nie dawalam rady psychicznie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Fijolek napisał(a):
Antenka222 napisał(a):
Kasia-Manki napisał(a):
joma napisał(a):
Ehhh...
A ja dzisiaj doszłam do wniosku, że może i troszkę męczą mojego Synka zęby, ale w głównej mierze to mały terrorysta, który wymusza wszystko jęczeniem i złościami...
Tak więc od dzisiaj zaczęłam "szkolenie", bo jak tak dalej będzie to nie dam sobie z nim rady...
Przykładowa sytuacja: wypadnie mu zabawka z ręki i od razu taka złość, a zaraz histeria...
Poza tym wszystko mu się szybko nudzi, od razu prężenie itd... mata jest fajna tylko chwile, tak samo huśtawka, łóżeczko, rączki...
I tak non stop...
Głowa pęka...
Oczywiście podchodzę wtedy, a on śmiechy i zadowolony - a mi nie zawsze do śmiechu...
Wasze dzieci też takie nerwowe?


hmm...jakbym o Oskarku czytala...moj to juz prawdziwy terrorysta,duzo w tym winy mojej mamy...


mój jest identyczny...masakra...czasami już cierpliwości mi brak...wychodzę liczę do 10ciu i wracam do niego..:/

Antenka mnie sie zdarzylo, jak tak piszczala, pojsc do lazienki, zamknac drzwi i sie totalnie rozplakac.. nie dawalam rady psychicznie.

ja czasami też nie wytrzymuje i ryczę razem z nim...a on wtedy na mnie patrzy i się uśmiecha...i weź tu się złość na tego szkraba...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Antenka222 napisał(a):
a zmieniając temat mój Kuba coś ostatnio ma zatwardzenia zdażyło się dwa razy ale było...czy u Was tez może kiedyś się pojawiło i co robiłyscie? podawałyście coś?

u nas tak nie ma, ale pewnie moze sie pojawic taki problem bo jemy marchewke. no i nie wiem co wtedy... 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Fijolek napisał(a):
Antenka222 napisał(a):
a zmieniając temat mój Kuba coś ostatnio ma zatwardzenia zdażyło się dwa razy ale było...czy u Was tez może kiedyś się pojawiło i co robiłyscie? podawałyście coś?

u nas tak nie ma, ale pewnie moze sie pojawic taki problem bo jemy marchewke. no i nie wiem co wtedy... 😮

no właśnie tak się zastanawiałam po czym tak może być ale pomyślałam że nie po warzywach...a tu po marchwi może wystapić zatwardzenie nawet nie wiedziałam... 😮 więc to chyba od tego..:/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
joma napisał(a):
Jeeeeej....dziewczyny....ja naprawdę myślałam, że tylko ja tak mam ☺️
To mnie jeszcze bardziej pogrążało, bo zastanawiałam się - co ze mną nie tak?
No i przyznam, że też zdarza mi się płakać - z bezsilności...

Joma nie jesteś sama jest nas więcej... 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Antenka222 napisał(a):
Fijolek napisał(a):
Antenka222 napisał(a):
a zmieniając temat mój Kuba coś ostatnio ma zatwardzenia zdażyło się dwa razy ale było...czy u Was tez może kiedyś się pojawiło i co robiłyscie? podawałyście coś?

u nas tak nie ma, ale pewnie moze sie pojawic taki problem bo jemy marchewke. no i nie wiem co wtedy... 😮

no właśnie tak się zastanawiałam po czym tak może być ale pomyślałam że nie po warzywach...a tu po marchwi może wystapić zatwardzenie nawet nie wiedziałam... 😮 więc to chyba od tego..:/

no wiesz, marchewke podawaly nam zapewne mamy przy sensacjach zoladkowych, czyt. biegunkach 🙂 dlatego staram sie dwa dni zupa warzywna, dwa dni kaszka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Fijolek napisał(a):
Antenka222 napisał(a):
Fijolek napisał(a):
Antenka222 napisał(a):
a zmieniając temat mój Kuba coś ostatnio ma zatwardzenia zdażyło się dwa razy ale było...czy u Was tez może kiedyś się pojawiło i co robiłyscie? podawałyście coś?

u nas tak nie ma, ale pewnie moze sie pojawic taki problem bo jemy marchewke. no i nie wiem co wtedy... 😮

no właśnie tak się zastanawiałam po czym tak może być ale pomyślałam że nie po warzywach...a tu po marchwi może wystapić zatwardzenie nawet nie wiedziałam... 😮 więc to chyba od tego..:/

no wiesz, marchewke podawaly nam zapewne mamy przy sensacjach zoladkowych, czyt. biegunkach 🙂 dlatego staram sie dwa dni zupa warzywna, dwa dni kaszka.

dobrze wiedzieć 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jejus dziewczyny piszecie ze macie w domu terorystow u nas tez sie to czasem zdarza zwlaszcza ze Piotrus zaczyna pokazywac kiedy mu cos nie pasuje,miewam gorsze dni i lzy same plyna po policzkach na szczescie nie jest to u mnie codzienna sytuacja, a dzis na przyklad moje szczescie wynagrodzilo mi te zle chwile zasypial sam, jadl ladnie, a teraz spi od 18-30 i dopiero teraz obudzil sie na mlesio ale flache dostal i spi znow,mam nadzieje ze troche pospi tzn.5-6 bo tak sie ostatnio budzi po nocy na pierwsze papu.
ehhh macierzynstwo jest trudne ale przyznajcie kiedy maluchy sie do nas usmiechaja - bezcenne.
no nic ide poodpoczywac ale moze jeszcze zajrze.buzka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...